
Data dodania: 2012-11-30 (18:58)
Grecja, USA kreowały nastroje: Listopad na rynku eurodolara można niemal idealnie podzielić na dwie równe części. Do 13 listopada trwaliśmy w trendzie spadkowym, który został zapoczątkowany 17 października.13 listopada sytuacja uległa zmianie, trend zmienił kierunek na wzrostowy, który trwa do chwili obecnej.
W tym miesiącu amplituda kursu pary EUR/USD wynosiła od 1,2664 (13 listopada), do 1,3026 (29 listopada), a zatem wahanie kursu było dość duże.
Niewątpliwie wydarzeniami, które przykuwały największą uwagę szerokiego rynku, była kwestia bliskiej bankructwu Grecji i sprawa przyznania jej kolejnej transzy pomocy finansowej przez Eurogrupę oraz Międzynarodowy Fundusz Walutowy. Istotne były także wybory w Stanach Zjednoczonych, kolejna kadencja Baracka Obamy oraz ryzyko wystąpienia klifu fiskalnego w tym kraju. Poza przytoczonymi powyżej wydarzeniami, czynnikiem mającym wpływ na wartość par EUR/USD były odczyty danych makroekonomicznych z USA oraz Eurolandu.
Spróbujmy ułożyć chronologicznie te wydarzenia. 7 listopada ogłoszone zostały wyniki wyborów prezydenckich, kurs w tym momencie zareagował natychmiastowo, chwilę po północy umocniło się euro, aby kilka godzin później zmienić kierunek i umocnić dolara. Tego dnia czynnikiem osłabiającym złotego była również wypowiedź Mario Draghiego, który przyznał, że ogólna kondycja Strefy Euro jest słaba, a spowolnienie gospodarcze dotarło nawet do silnej dotąd gospodarki niemieckiej. Dwa dni później (9 listopada) kurs eurodolara jeszcze się osłabił, docierając do poziomu 1,2698. Przyczyną takiego ruchu był brak porozumienia ministrów finansów Strefy Euro co do przyznania Grecji kolejnej transzy pomocy finansowej. W nocy z 11 na 12 listopada rząd Samarasa przegłosował i uchwalił budżet na 2013 rok – i to mimo gwałtownych protestów. Przyjęcia budżetu, mającego przynieść znaczne oszczędności (m.in. poprzez cięcia świadczeń i wynagrodzeń, podwyżki podatków, cięcia wydatków) domagała się tzw. "trojka", czyli Komisja Europejska (KE), Międzynarodowy Fundusz Walutowy (MFW) i Europejski Bank Centralny (EBC). Greckie głosowanie miało miejsce na kilka godzin przed spotkaniem ministrów finansów krajów strefy euro w Brukseli, którego jednym z głównych tematów była sytuacja greckiej gospodarki oraz dyskusja o pożyczce dla Aten. Do Belgii udał się również Samaras, aby przedstawić tam szczegółowe sprawozdanie dotyczące sytuacji w kraju. Tego dnia, zgodnie z prognozą, nie podjęto decyzji o wypłacie kolejnej transzy pomocy dla Grecji. 13 listopada wartość eurodolara spadła do rekordowo niskiego poziomu 1,2664, by zaraz potem przejść w trend wzrostowy. 21 listopada po niemal tygodniowym umocnieniu kurs eurodolara spadł do 1,2735 USD, kiedy to ministrowie finansów Strefy Euro oraz przedstawiciele Międzynarodowego Funduszu Walutowego nie osiągnęli porozumienia w sprawie odmrożenia kolejnej transzy pomocy dla Grecji. 26 listopada kraj ze stolicą w Atenach doczekał się decyzji dotyczącej wypłaty kolejnej transzy pomocy, ale specjalnie nie uspokoiło to inwestorów, ponieważ droga do całkowitego rozwiązania problemu zadłużenia Grecji jest jeszcze bardzo długa i wyboista.
„13” szczęśliwa dla złotego
Spójrzmy teraz na wykres par złotowych. Od 1 listopada do 13 listopada byliśmy świadkami deprecjacji naszej waluty, natomiast od tego czasu znajdujemy się w trendzie aprecjacyjnym złotego. W tym miesiącu kurs USD/PLN wahał się w przedziale od 3,1373 (30 listopada) do 3,3083 (13 listopada), natomiast amplituda wahań pary EUR/PLN wynosiła od 4,0851 (29 listopada) do 4,1915 (13 listopada). Na parach złotowych, podobnie jak na eurodolarze, zmiana trendu nastąpiła 13 listopada - z tą różnicą, że wykres w pierwszych dwóch tygodniach znajdował się w trendzie wzrostowym, by od wspomnianego dnia przejść w trend aprecjonujący naszą walutę.
W listopadzie główny wpływ na wartość złotego miały (tak jak w przypadku eurodolara) wydarzenia w Grecji i USA, odczyty figur makroekonomicznych (w szczególności ze strefy euro i Polski), wypowiedzi i działania przedstawicieli Rady Polityki Pieniężnej oraz same kwotowania eurodolara.
RPP 7 listopada obniżyła cenę polskiego długu o 25 punktów bazowych (tj. z 4,75 % do 4,5%). Wspomniane cięcia nie są zapewne ostatnimi(5 grudnia poznamy kolejną decyzje w sprawie stóp procentowych), gdyż niemal codziennie w tym miesiącu mogliśmy usłyszeć wypowiedzi członków Rady w sprawie możliwych kolejnych obniżek, tym bardziej, że publikowana w tym miesiącu inflacja oraz PKB pozostawiają jeszcze miejsce na takie ruchy. Dziś (30 listopada) poznaliśmy dane dotyczące Produktu Krajowego Brutto w naszym kraju. Prognoza zakładała wzrost o 1,8 proc., wartość za poprzedni kwartał wynosiła 2,3 proc. Opublikowana przez GUS wartość 1,4 proc. bardzo zaskoczyła. Kurs złotego zareagował natychmiastowo, osłabiając mocno naszą walutę zarówno wobec euro, jak i dolara. Być może jest to początek odbicia i osłabiania, gdyż od kilku dni jesteśmy w okolicach dolnego ramienia trendu wzrostowego. Za takim biegiem wydarzeń przemawiają zarówno czynniki analizy technicznej, jak i rynkowe.
Niewątpliwie wydarzeniami, które przykuwały największą uwagę szerokiego rynku, była kwestia bliskiej bankructwu Grecji i sprawa przyznania jej kolejnej transzy pomocy finansowej przez Eurogrupę oraz Międzynarodowy Fundusz Walutowy. Istotne były także wybory w Stanach Zjednoczonych, kolejna kadencja Baracka Obamy oraz ryzyko wystąpienia klifu fiskalnego w tym kraju. Poza przytoczonymi powyżej wydarzeniami, czynnikiem mającym wpływ na wartość par EUR/USD były odczyty danych makroekonomicznych z USA oraz Eurolandu.
Spróbujmy ułożyć chronologicznie te wydarzenia. 7 listopada ogłoszone zostały wyniki wyborów prezydenckich, kurs w tym momencie zareagował natychmiastowo, chwilę po północy umocniło się euro, aby kilka godzin później zmienić kierunek i umocnić dolara. Tego dnia czynnikiem osłabiającym złotego była również wypowiedź Mario Draghiego, który przyznał, że ogólna kondycja Strefy Euro jest słaba, a spowolnienie gospodarcze dotarło nawet do silnej dotąd gospodarki niemieckiej. Dwa dni później (9 listopada) kurs eurodolara jeszcze się osłabił, docierając do poziomu 1,2698. Przyczyną takiego ruchu był brak porozumienia ministrów finansów Strefy Euro co do przyznania Grecji kolejnej transzy pomocy finansowej. W nocy z 11 na 12 listopada rząd Samarasa przegłosował i uchwalił budżet na 2013 rok – i to mimo gwałtownych protestów. Przyjęcia budżetu, mającego przynieść znaczne oszczędności (m.in. poprzez cięcia świadczeń i wynagrodzeń, podwyżki podatków, cięcia wydatków) domagała się tzw. "trojka", czyli Komisja Europejska (KE), Międzynarodowy Fundusz Walutowy (MFW) i Europejski Bank Centralny (EBC). Greckie głosowanie miało miejsce na kilka godzin przed spotkaniem ministrów finansów krajów strefy euro w Brukseli, którego jednym z głównych tematów była sytuacja greckiej gospodarki oraz dyskusja o pożyczce dla Aten. Do Belgii udał się również Samaras, aby przedstawić tam szczegółowe sprawozdanie dotyczące sytuacji w kraju. Tego dnia, zgodnie z prognozą, nie podjęto decyzji o wypłacie kolejnej transzy pomocy dla Grecji. 13 listopada wartość eurodolara spadła do rekordowo niskiego poziomu 1,2664, by zaraz potem przejść w trend wzrostowy. 21 listopada po niemal tygodniowym umocnieniu kurs eurodolara spadł do 1,2735 USD, kiedy to ministrowie finansów Strefy Euro oraz przedstawiciele Międzynarodowego Funduszu Walutowego nie osiągnęli porozumienia w sprawie odmrożenia kolejnej transzy pomocy dla Grecji. 26 listopada kraj ze stolicą w Atenach doczekał się decyzji dotyczącej wypłaty kolejnej transzy pomocy, ale specjalnie nie uspokoiło to inwestorów, ponieważ droga do całkowitego rozwiązania problemu zadłużenia Grecji jest jeszcze bardzo długa i wyboista.
„13” szczęśliwa dla złotego
Spójrzmy teraz na wykres par złotowych. Od 1 listopada do 13 listopada byliśmy świadkami deprecjacji naszej waluty, natomiast od tego czasu znajdujemy się w trendzie aprecjacyjnym złotego. W tym miesiącu kurs USD/PLN wahał się w przedziale od 3,1373 (30 listopada) do 3,3083 (13 listopada), natomiast amplituda wahań pary EUR/PLN wynosiła od 4,0851 (29 listopada) do 4,1915 (13 listopada). Na parach złotowych, podobnie jak na eurodolarze, zmiana trendu nastąpiła 13 listopada - z tą różnicą, że wykres w pierwszych dwóch tygodniach znajdował się w trendzie wzrostowym, by od wspomnianego dnia przejść w trend aprecjonujący naszą walutę.
W listopadzie główny wpływ na wartość złotego miały (tak jak w przypadku eurodolara) wydarzenia w Grecji i USA, odczyty figur makroekonomicznych (w szczególności ze strefy euro i Polski), wypowiedzi i działania przedstawicieli Rady Polityki Pieniężnej oraz same kwotowania eurodolara.
RPP 7 listopada obniżyła cenę polskiego długu o 25 punktów bazowych (tj. z 4,75 % do 4,5%). Wspomniane cięcia nie są zapewne ostatnimi(5 grudnia poznamy kolejną decyzje w sprawie stóp procentowych), gdyż niemal codziennie w tym miesiącu mogliśmy usłyszeć wypowiedzi członków Rady w sprawie możliwych kolejnych obniżek, tym bardziej, że publikowana w tym miesiącu inflacja oraz PKB pozostawiają jeszcze miejsce na takie ruchy. Dziś (30 listopada) poznaliśmy dane dotyczące Produktu Krajowego Brutto w naszym kraju. Prognoza zakładała wzrost o 1,8 proc., wartość za poprzedni kwartał wynosiła 2,3 proc. Opublikowana przez GUS wartość 1,4 proc. bardzo zaskoczyła. Kurs złotego zareagował natychmiastowo, osłabiając mocno naszą walutę zarówno wobec euro, jak i dolara. Być może jest to początek odbicia i osłabiania, gdyż od kilku dni jesteśmy w okolicach dolnego ramienia trendu wzrostowego. Za takim biegiem wydarzeń przemawiają zarówno czynniki analizy technicznej, jak i rynkowe.
Źródło: Michał Palenciuk, FMC Managment
Komentarz walutowy dostarczyła firma:
Financial Markets Center Management
Financial Markets Center Management
Waluty - Najnowsze wiadomości i komentarze
Trump pod presją i w natarciu
08:05 Komentarz walutowy Oanda TMS BrokersPodczas wystąpienia w Michigan, których celem było podsumowanie pierwszych 100 dni rządów Donalda Trumpa, prezydent poruszył kilka kluczowych kwestii gospodarczych i politycznych, które wywołały szerokie reakcje. Trump ponownie skrytykował przewodniczącego Rezerwy Federalnej, Jerome’a Powella, podkreślając, że osobiście „wie więcej o stopach procentowych” niż szef Fed. Zarzucił Powellowi brak efektywności, choć zaznaczył jednocześnie, że nie planuje jego odwołania.
Dolar chwilowo bez kierunku?
2025-04-29 Raport DM BOŚ z rynku walutW poniedziałek amerykańska waluta straciła, dzisiaj zyskuje. Widać, ze rynkom brakuje kierunku i mocnych argumentów. Uwagę zwraca przyzwoite zachowanie się indeksów na Wall Street (wczorajsza korekta po zwyżkach z ubiegłego tygodnia była płytka), oraz utrzymujący się umiarkowany popyt na amerykański dług. Wygląda na to, że inwestorzy nie chcą podejmować decyzji biorąc pod uwagę kluczowe, cenotwórcze wątki - wyczekiwanie na odwilż we wzajemnych relacjach handlowych pomiędzy USA, a Chinami, ...
Obawy o stagflację w USA pogłebiają się
2025-04-29 Komentarz walutowy Oanda TMS BrokersIndeks aktywności przemysłowej Fed z Dallas przyniósł mocno negatywne zaskoczenie. To kolejna czerwona lampka dla amerykańskiej gospodarki. Wcześniej otrzymaliśmy serię rozczarowujących wskaźników nastrojów. Indeks osiągnął poziom około -36, czyli blisko 19 punktów poniżej oczekiwań. Jeszcze bardziej niepokojące są jego składowe – zamówienia nowych towarów gwałtownie spadły, podczas gdy ceny płacone przez producentów istotnie wzrosły. Dolar znalazł się pod lekką presją spadkową.
Wąskie zwycięstwo Liberałów w Kanadzie bez większego wpływu na rynek
2025-04-29 Poranny komentarz walutowy XTBDolar kanadyjski osłabił się po ogłoszeniu przewidywanego wąskiego zwycięstwa Partii Liberalnej w wyborach krajowych. Partia Liberalna Kanady ma wygrać czwarte z rzędu wybory, dając mandat byłemu prezesowi banku centralnego Markowi Carneyowi, który w kampanii obiecywał pobudzenie wzrostu gospodarczego i przeciwstawienie się prezydentowi USA Donaldowi Trumpowi w wojnie handlowej. Margines zwycięstwa wydaje się być jednak wąski, co zmusi rząd do współpracy z innymi partiami w celu uchwalania budżetów i innych ustaw.
Amerykanie obawiają się drastycznego wzrostu cen
2025-04-28 Komentarz walutowy Oanda TMS BrokersWzrost długoterminowych oraz krótkoterminowych oczekiwań inflacyjnych w USA, rejestrowany przez Uniwersytet Michigan, przestaje wyglądać na statystyczną anomalię. Dane z drugiej rundy kwietniowych badań jedynie potwierdzają tendencję, którą wskazywały już wcześniejsze wyniki z marca i początku kwietnia: konsumenci wyraźnie zaczęli spodziewać się wyższej cen w krótkim oraz długim horyzoncie czasowym. To znacząca zmiana, zwłaszcza w zestawieniu z okresem inflacji po pandemii covid, kiedy wzrost oczekiwań był stosunkowo niewielki.
Wyczekiwanie na kolejne wieści
2025-04-28 Raport DM BOŚ z rynku walutSekretarz Skarbu Scott Bessent poinformował agencje o spotkaniu z przedstawicielami Chin, po którym stwierdził, że tak wysokie, wzajemne stawki celne są nie do utrzymania, co podbiło spekulacje, co do ich obniżenia. Presja rynków na konkretne działania rośnie, choć trudno ocenić, kiedy pojawiłyby się konkrety. Niemniej administracja Trumpa zdaje się czuć naciski z Wall Street, gdyż pojawiły się doniesienia, że urzędnicy chcieliby zawrzeć nowe umowy handlowe z niektórymi krajami nawet w tym tygodniu, chociaż mogą pojawić się opóźnienia - innymi słowy: chcemy, rozumiemy i pracujemy nad jak najszybszą finalizacją.
Intensywna majówka
2025-04-28 Poranny komentarz walutowy XTBDość spokojnie jest w poniedziałkowy poranek na rynkach finansowych, szczególnie jak na wydarzenia ostatnich tygodni. Wyprzedaż dolara zatrzymała się, zaś indeksy odbiły wobec pewnego rodzaju odwilży w polityce celnej Waszyngtonu, choć sytuacja może się szybko zmienić. Paradoksalnie główne wydarzenia tego tygodnia czekają nas w okresie polskiego majowego weekendu. Kwiecień był drugim kolejnym miesiącem intensywnej wyprzedaży dolara amerykańskiego, a kurs EURUSD dotarł w okolice 1,15 – poziomu niewidzianego od końca 2021 roku.
Deeskalacja i doważanie USA
2025-04-25 Raport DM BOŚ z rynku walutChińczycy temu zaprzeczają, ale prezydent Trump twierdzi, że prowadzone są już zakulisowe rozmowy z Chinami na temat obniżenia stawek celnych po obu stronach i progres w tym temacie jest widoczny. Chiny mają rozważyć zwolnienia dla amerykańskiego sprzętu medycznego i chemikaliów przemysłowych, podczas kiedy USA mogą wprowadzić zwolnienia na wybrane półprzewodniki i układy scalone.
Rynkowe światełko w tunelu?
2025-04-25 Poranny komentarz walutowy XTBOstatnia w tym tygodniu sesja na międzynarodowych rynkach finansowych rozpoczyna się pozytywnie, ponieważ dobre wyniki kwartalne Alphabet oraz informacje o możliwych luzowaniach celnych ze strony Chin zmniejszają szansę wystąpienia globalnej recesji, która jeszcze ostatnio jako temat przewodni stanowiła główny element wywołujący paniczne wyprzedaże rynku.
Deal z Chinami nie pojawi się prędko
2025-04-24 Raport DM BOŚ z rynku walutCzwartek przynosi cofnięcie dolara na szerokim rynku po dwóch dniach jego odbicia. W tym czasie mocno wzrosły tez indeksy na Wall Street, zanotowaliśmy ruch na kryptowalutach, odreagowały też przecenione ostatnio amerykańskie obligacje. Rynki zareagowały tak na sygnały, że USA oczekują deeskalacji w wywołanej przez siebie wojnie handlowej z Chinami, a prezydent Trump wyraźnie podkreślił, że nie planuje zwolnić szefa FED, który uparcie nie chce obniżyć stóp procentowych.