Data dodania: 2012-11-20 (10:48)
Rozpoczęte pod koniec piątkowej sesji odreagowanie w notowaniach ryzykownych walut i aktywów wyhamowało. Od początku tygodnia dolar stracił na wartości do pozostałych walut G-10. Kurs EUR/USD wzrastał przejściowo powyżej 1,2820, ale zgodnie z naszymi oczekiwaniami nie sforsował trwale długoterminowej średniej.
Na tle niskiej zmienności w notowaniach EUR/USD, który pozostaje w przedziale wahań 1,2660 – 1,2820 jeszcze wyraźniejsze niż zazwyczaj są wahania wartości najbardziej ryzykownych walut surowcowych. W tej mocno w ubiegłym tygodniu przecenionej grupie najsilniejszy jest obecnie dolar australijski. Skala aprecjacji jest jednak największa w przypadku walut skandynawskich. Waluty naszego regionu wydatnie korzystają na poprawie nastrojów. Kurs EUR/PLN nawet w obliczu gwałtownych przecen na rynkach akcji obronił ważny opór w okolicach 4,17. Korekta na giełdach pozwoliła na spadek kursu pod 4,13. W regionie najsłabsza jest lira turecka, co jest pochodną zaniepokojenia władz monetarnych aprecjacją realnego efektywnego kursu walutowego. Na dzisiejszym posiedzeniu bank centralny najprawdopodobniej utrzyma benchmarkową stopę na poziomie 5,75 proc. Biorąc pod uwagę strukturę terms of trade Turcji, gwałtowny wzrost cen ropy w rezultacie eskalacji konfliktu na Bliskim Wschodzie przełożyłby się na pogorszenie sytuacji w bilansie płatniczym i mógłby skutkować nieoczekiwaną obniżką stóp.
Polska: dynamika produkcji przemysłowej znów ujemna
Niskie odczyty PMI powodują, że istnieje duże prawdopodobieństwo drugiego z rzędu odczytu ujemnej dynamiki produkcji sprzedanej przemysłu (w ujęciu rok o doku). PMI dla przemysłu wyniósł 47,3 pkt., czyli o 0,3 pkt. więcej niż poprzednio. Kolejny odczyt poniżej 50 pkt. zanotował również subindeks produkcji (6 miesiąc z rzędu) oraz składowa odpowiadająca za nowe zamówienia (9 miesiąc z rzędu), która miała największy wpływ na odczyt głównego wskaźnika. Spodziewamy się, że produkcja spadnie o -1,3 proc. w ujęciu rocznym (konsensus wynosi 2,9 proc.).
Euroland: Eurogrupa znów gra na czas?
Zmienności w pierwszej części sesji nie będzie sprzyjać oczekiwanie na posiedzenie Eurogrupy i zbliżające się Święto Dziękczynienia w USA. Dotychczas eksperci troiki nie zakończyli prac nad pełnym raportem, co jest warunkiem koniecznym do podjęcia wiążących decyzji w sprawie Grecji. Jednak czołowi decydenci wielokrotnie obiecywali na przestrzeni ostatnich tygodni, że dziś przedstawią konkrety. W rezultacie spotkanie może zakończyć się kolejną próbą gry na czas, co zostanie przyjęte przez rynek z oczywistą dezaprobatą. Niepokoić powinien nie tylko fakt, że międzynarodowe władze w ponad dwa lata od wybuchu kryzysu zadłużeniowego wciąż wykazują opieszałość, ale przede wszystkim publiczny spór między przedstawicielami MFW a europejskimi politykami w sprawie wydłużenia terminu, w którym Grecja byłaby w stanie zacząć obsługiwać swoje zadłużenie bez zewnętrznej pomocy. Doniesienia, że Grecja mogłaby otrzymać połączone transze pomocy (44 mld euro) dały już dwukrotny impuls do wzrostów eurodolara. Wydaje się jednak, że takie rozwiązanie nie zyska dziś wystarczającego poparcia. Reasumując: istnieje poważna groźba, że dzisiejsze posiedzenie Eurogrupy może nie zaowocować zapowiadanymi rozstrzygnięciami i w rezultacie bardziej prawdopodobny jest jego negatywny wpływ na siłę euro. Po południu poznamy również kolejne dane z rynku nieruchomości USA, spodziewany jest spadek liczby wydanych pozwoleń na budowę i rozpoczętych prac, ale biorąc pod uwagę wczorajsze, dobre odczyty, a zwłaszcza publikację indeksu NAHB, który wzrósł do poziomu najwyższego od maja 2006 roku, prawdopodobne jest kolejna pozytywna niespodzianka.
Polska: dynamika produkcji przemysłowej znów ujemna
Niskie odczyty PMI powodują, że istnieje duże prawdopodobieństwo drugiego z rzędu odczytu ujemnej dynamiki produkcji sprzedanej przemysłu (w ujęciu rok o doku). PMI dla przemysłu wyniósł 47,3 pkt., czyli o 0,3 pkt. więcej niż poprzednio. Kolejny odczyt poniżej 50 pkt. zanotował również subindeks produkcji (6 miesiąc z rzędu) oraz składowa odpowiadająca za nowe zamówienia (9 miesiąc z rzędu), która miała największy wpływ na odczyt głównego wskaźnika. Spodziewamy się, że produkcja spadnie o -1,3 proc. w ujęciu rocznym (konsensus wynosi 2,9 proc.).
Euroland: Eurogrupa znów gra na czas?
Zmienności w pierwszej części sesji nie będzie sprzyjać oczekiwanie na posiedzenie Eurogrupy i zbliżające się Święto Dziękczynienia w USA. Dotychczas eksperci troiki nie zakończyli prac nad pełnym raportem, co jest warunkiem koniecznym do podjęcia wiążących decyzji w sprawie Grecji. Jednak czołowi decydenci wielokrotnie obiecywali na przestrzeni ostatnich tygodni, że dziś przedstawią konkrety. W rezultacie spotkanie może zakończyć się kolejną próbą gry na czas, co zostanie przyjęte przez rynek z oczywistą dezaprobatą. Niepokoić powinien nie tylko fakt, że międzynarodowe władze w ponad dwa lata od wybuchu kryzysu zadłużeniowego wciąż wykazują opieszałość, ale przede wszystkim publiczny spór między przedstawicielami MFW a europejskimi politykami w sprawie wydłużenia terminu, w którym Grecja byłaby w stanie zacząć obsługiwać swoje zadłużenie bez zewnętrznej pomocy. Doniesienia, że Grecja mogłaby otrzymać połączone transze pomocy (44 mld euro) dały już dwukrotny impuls do wzrostów eurodolara. Wydaje się jednak, że takie rozwiązanie nie zyska dziś wystarczającego poparcia. Reasumując: istnieje poważna groźba, że dzisiejsze posiedzenie Eurogrupy może nie zaowocować zapowiadanymi rozstrzygnięciami i w rezultacie bardziej prawdopodobny jest jego negatywny wpływ na siłę euro. Po południu poznamy również kolejne dane z rynku nieruchomości USA, spodziewany jest spadek liczby wydanych pozwoleń na budowę i rozpoczętych prac, ale biorąc pod uwagę wczorajsze, dobre odczyty, a zwłaszcza publikację indeksu NAHB, który wzrósł do poziomu najwyższego od maja 2006 roku, prawdopodobne jest kolejna pozytywna niespodzianka.
Waluty - Najnowsze wiadomości i komentarze
Kurs złotego PLN – piątek, 19 grudnia 2025: czy złotówka utrzyma przewagę?
2025-12-19 Komentarz walutowy MyBank.plRynek złotego w ostatnich kilkunastu godzinach jest raczej areną precyzyjnego ważenia dwóch sił: pogarszających się sygnałów z amerykańskiego rynku pracy oraz wzrostu premii za ryzyko geopolityczne w obszarze ropy. To połączenie tradycyjnie sprzyja dolarowi i bezpiecznym przystaniom, a jednocześnie potrafi szkodzić walutom rynków wschodzących. Tym razem reakcja polskiego złotego jest bardziej zniuansowana: PLN nie został „złamany”, ale też nie ignoruje zmian globalnego sentymentu.
Złotówka zaskakuje rynek: PLN mocny, gdy świat gra pod Fed i geopolitykę
2025-12-18 Komentarz walutowy MyBank.plW czwartek, 18 grudnia 2025 r., rynki wciąż trawią serię sygnałów, że amerykański cykl koniunkturalny chłodnieje, a geopolityka znów potrafi w kilka godzin przestawić wyceny surowców. Z drugiej strony – polski złoty pozostaje wyraźnie odporny na nerwowe impulsy z zagranicy, co widać zarówno w zachowaniu głównych par z PLN, jak i w relacji złotówki do walut powiązanych z ropą. To nie jest „spektakularna hossa” na PLN, ale raczej konsekwentne utrzymywanie przewagi w środowisku, w którym część walut rynków wschodzących zwykle traci.
Polski złoty PLN silny mimo widma kryzysu i napięć na linii USA-Wenezuela
2025-12-17 Komentarz walutowy MyBank.plW środowy poranek 17 grudnia 2025 uwaga inwestorów, zmęczonych wielomiesięcznym śledzeniem wskaźników inflacji i analizowaniem każdego słowa płynącego z banków centralnych, gwałtownie przesunęła się na temat, który przez długi czas pozostawał w uśpieniu – kondycję amerykańskiego rynku pracy. To właśnie fundamenty gospodarki USA, a nie tylko stopy procentowe, stały się nowym punktem odniesienia dla globalnego kapitału. Rosnące bezrobocie w USA zmienia sposób, w jaki inwestorzy patrzą na dolara amerykańskiego, a pośrednio także na rynek złotego, który jak dotąd zaskakująco dobrze znosi globalne zawirowania.
Rynek złotego na starcie tygodnia: dolar amerykański, funt brytyjski i frank w jednym kadrze
2025-12-15 Komentarz walutowy MyBank.plPoniedziałkowy poranek 15 grudnia przynosi na rynku walut mieszankę ostrożności i selektywnego apetytu na ryzyko, typową dla startu nowego tygodnia w końcówce roku. W handlu widać, że uczestnicy rynku „ustawiają” pozycje pod serię decyzji banków centralnych i paczkę danych makro, a jednocześnie reagują na świeże impulsy z rynków globalnych.
Kursy walut w piątek 12 grudnia 2025: USH, CHF, GBP, NOK kontra PLN
2025-12-12 Komentarz walutowy MyBank.plPolski złoty w piątek utrzymuje pozycję wypracowaną w ostatnich dniach, a handel na rynku złotego ma wyraźnie „techniczną” strukturę: inwestorzy w dużej mierze reagują na impulsy z rynków bazowych i na różnice w oczekiwaniach dotyczących stóp procentowych, zamiast dyskontować jeden dominujący lokalny temat. W centrum uwagi pozostaje relacja między globalnym dolarem a koszykiem walut rynków wschodzących, w tym PLN. W praktyce oznacza to, że złotówka porusza się w rytmie zmian rentowności obligacji USA i nastrojów wobec ryzyka, a dopiero w drugim kroku rynek dopina narrację o krajowej polityce pieniężnej i kondycji finansów publicznych.
Fed tnie stopy, dolar słabnie. Co na to złotówka i rynek złotego?
2025-12-11 Komentarz walutowy MyBank.plCzwartek na rynku walutowym upływa pod znakiem "trzeźwienia" po decyzji Rezerwy Federalnej i jednoczesnego szukania nowego punktu równowagi przez główne waluty. Po trzeciej z rzędu obniżce stóp w USA dolar pozostaje pod presją, ale nie ma mowy o gwałtownym odwrocie. Na tym tle na rynku Forex złotówka pozostaje stabilna, a zmienność na głównych parach z PLN jest wyraźnie niższa niż kilka tygodni temu. Inwestorzy próbują zrozumieć, czy rosnąca niezgoda wewnątrz Fed będzie jedynie „szumem w tle”, czy początkiem poważniejszego sporu o przyszłość amerykańskiej polityki pieniężnej.
Złotówka czeka na Fed: czy trzecia obniżka stóp w USA wstrząśnie rynkiem złotego?
2025-12-10 Komentarz walutowy MyBank.plW środę 10 grudnia 2025 roku rynek walutowy działa w trybie wyczekiwania. Inwestorzy na całym świecie patrzą przede wszystkim na wieczorną decyzję Rezerwy Federalnej i jutrzejszy komunikat Banku Kanady, a polski złoty korzysta z tego tła, pozostając relatywnie stabilny wobec głównych walut. Na rynku Forex w środowy poranek za euro płacono w okolicach 4,23 zł, za dolar amerykański (USD) około 3,63 zł, za franka szwajcarskiego (CHF) około 4,51 zł, a za funt brytyjski (GBP) około 4,84 zł, co dobrze koresponduje z bieżącymi poziomami ze średnich tabel NBP.
Czy polski złoty utrzyma mocną pozycję wobec dolara i euro w 2026 roku?
2025-12-09 Komentarz walutowy MyBank.plWe wtorek rano, 9 grudnia 2025 roku, polski złoty pozostaje relatywnie mocny wobec głównych walut świata. Po serii spokojnych dni i ograniczonej zmienności inwestorzy na nowo koncentrują się na globalnych danych z USA oraz na skutkach niedawnej decyzji Rady Polityki Pieniężnej. Na razie jednak nastroje wokół PLN pozostają wyraźnie lepsze niż jeszcze rok wcześniej, gdy rynek złotego musiał mierzyć się z gwałtownymi skokami inflacji i wyższą nerwowością na rynkach globalnych.
Polski złoty broni pozycji lidera regionu. Jak wypada na tle NOK, CHF i CAD?
2025-12-08 Komentarz walutowy MyBank.plW poniedziałek rano, 8 grudnia 2025 roku, polski złoty wchodzi w nowy tydzień w relatywnie stabilnej formie, pozostając jedną z mocniejszych walut regionu Europy Środkowo-Wschodniej. Po serii umiarkowanych wahań na przełomie listopada i grudnia notowania głównych par na rynku Forex oscylują w wąskich przedziałach, a rynek złotego uważnie śledzi zarówno świeżą decyzję Rady Polityki Pieniężnej, jak i globalne nastroje wokół dolara amerykańskiego.
Dolar amerykański zwalnia, euro rośnie, a rynek złotego pozostaje spokojny
2025-12-05 Komentarz walutowy MyBank.plPiątek 5 grudnia przynosi na globalnym rynku waluty mieszankę lekkiej ulgi i wyraźnego wyczekiwania. Po serii spokojnych sesji w Europie polski złoty utrzymuje się w okolicach najmocniejszych poziomów tego roku, podczas gdy dolar traci część wcześniejszej przewagi, a inwestorzy coraz śmielej wyceniają obniżki stóp procentowych w USA w 2026 roku. Na tle tego pejzażu rynek złotego wyróżnia się stabilnością – PLN nie jest gwiazdą globalnych nagłówków, ale konsekwentnie korzysta z poprawy sentymentu do rynków wschodzących.









