Data dodania: 2012-11-13 (11:02)
Złoty atakuje z rana linię szczytów z ubiegłego tygodnia oraz 200-sesyjną średnią. Przebicie 4,1750 otworzy drogę do wzrostu kursu EUR/PLN do poziomu 4,2000. Jeśli test maksimów zakończy się niepowodzeniem, notowania wejdą w fazę korekty, która najpewniej przyjmie postać kilkudniowej konsolidacji między 4,1400 a 4,1750.
Większe prawdopodobieństwo realizacji przypisuję temu drugiemu scenariuszowi.
Na spotkaniu ministrów finansów strefy euro nie podjęto decyzji o wypłacie kolejnej transzy pomocy dla Grecji. Zdecydowano, że Eurogrupa spotka się ponownie na nadzwyczajnym posiedzeniu 20 listopada, kiedy zapadną ostateczne rozstrzygnięcia. Wiadomo natomiast, że wyjście Grecji z kłopotów finansowych potrwa dłużej. J.-C. Juncker stwierdził, że relacja greckiego długu do PKB na poziomie 120 proc. pozostaje celem, ale jego osiągnięcie zostanie prawdopodobnie przesunięte na 2022 r.
Według nieoficjalnych informacji uzyskanych przez Bloomberga, jeśli Grecja otrzyma dwa lata więcej wywiązanie się z obietnic programu pomocy (do 2016 r.), będzie potrzebowała ponad 30 mld EUR dodatkowych pieniędzy. Do 2014 r. kwota niezbędnych środków to 15 mld EUR, a w latach 2015-2016 kolejne 17,6 mld EUR. Raport dostarcza niejednoznacznej oceny postępów Aten w zakresie wypełniania postawionych warunków. Chwali rząd A. Samarasa za nadrobienie zaległości, które powstały w związku z zamieszaniem politycznym na początku roku, ale stwierdza również, że ryzyko niedotrzymania przez Grecję obietnic pozostaje bardzo wysokie. Wstępny raport przekazany na spotkanie ministrów finansów krajów strefy euro nie wskazuje, jakie działania powinien podjąć rząd w Atenach, ani szczegółów ustępstw, które od dłuższego czasu stara się uzyskać A. Samaras.
We wrześniu, po raz pierwszy od stycznia 2005 r., miesięczny bilans handlowy Polski był dodatni (84 mln EUR). W ostatnim dziesięcioleciu z podobną sytuacją mieliśmy do czynienia tylko dwukrotnie (luty 2004 r. i styczeń 2005 r.). Polski eksport zmniejszył się we wrześniu o 0,3 proc. (r/r) i wyniósł 12,49 mld EUR, zaś import był niższy o 3,0 proc. (r/r) i osiągnął poziom 12,58 mld EUR. Ujemne saldo rachunku bieżącego było o ponad 400 mln EUR mniejsze niż przed rokiem.
Wczorajsze dane GUS potwierdzają obserwowane wcześniej tendencje. Obroty handlowe spadają, co z jednej strony jest efektem pogarszającej się sytuacji finansowej Polaków, a w konsekwencji spadku popytu wewnętrznego. Z drugiej, recesja w strefie euro – regionie, do którego kierowana jest większość polskiego eksportu – powoduje spadek wartości towarów sprzedawanych zagranicą. Niemniej, raport NBP jednoznacznie pokazuje, że polskie firmy nadal bardzo dobrze radzą sobie na rynkach zagranicznych. Spadek eksportu jest symboliczny. W warunkach, w jakich przychodzi obecnie działać podmiotom, należy uznać to za duży sukces. Dobra sytuacja w zakresie eksportu we wrześniu to w dużej mierze również efekt słabości złotego obserwowanej pod koniec II kw. br. W nadchodzących miesiącach do końca roku oczekujemy utrzymania trendu obniżania się wartości obrotów handlu zagranicznego przy jednocześnie relatywnie stabilnym poziomie eksportu. W drugiej połowie roku handel netto zwiększy pozytywny wpływ we wzrost gospodarczy Polski. Jest to obecnie jedyny czynnik utrzymujący dynamikę PKB na dodatnim poziomie. Spadająca nierównowaga na na rachunku obrotów bieżących będzie czynnikiem sprzyjającym umocnieniu złotego w dłuższym terminie.
Ostatnie wypowiedzi członków Rady Polityki Pieniężnej wskazują, że pomimo pierwszego od 3 lat cięcia stóp procentowych, wyraźnego obniżenia ścieżki inflacji i PKB oraz bardzo łagodnego komunikatu po ostatnim posiedzeniu, wielu przedstawicieli Rady jest nadal wyjątkowo restrykcyjnie nastawiona do polityki pieniężnej. Jak dotąd rynek nie weryfikuje, zwiększonych po listopadowym spotkaniu RPP, oczekiwań odnośnie skali przyszłych cięć stóp w Polsce. Być może, jednak po dwóch kolejnych obniżkach w grudniu i styczniu/lutym 2013 r. Rada rzeczywiście wstrzyma się na kilka miesięcy z dalszymi cięciami, by ocenić wpływ dotychczasowych dostosowań polityki pieniężnej na gospodarkę.
Na spotkaniu ministrów finansów strefy euro nie podjęto decyzji o wypłacie kolejnej transzy pomocy dla Grecji. Zdecydowano, że Eurogrupa spotka się ponownie na nadzwyczajnym posiedzeniu 20 listopada, kiedy zapadną ostateczne rozstrzygnięcia. Wiadomo natomiast, że wyjście Grecji z kłopotów finansowych potrwa dłużej. J.-C. Juncker stwierdził, że relacja greckiego długu do PKB na poziomie 120 proc. pozostaje celem, ale jego osiągnięcie zostanie prawdopodobnie przesunięte na 2022 r.
Według nieoficjalnych informacji uzyskanych przez Bloomberga, jeśli Grecja otrzyma dwa lata więcej wywiązanie się z obietnic programu pomocy (do 2016 r.), będzie potrzebowała ponad 30 mld EUR dodatkowych pieniędzy. Do 2014 r. kwota niezbędnych środków to 15 mld EUR, a w latach 2015-2016 kolejne 17,6 mld EUR. Raport dostarcza niejednoznacznej oceny postępów Aten w zakresie wypełniania postawionych warunków. Chwali rząd A. Samarasa za nadrobienie zaległości, które powstały w związku z zamieszaniem politycznym na początku roku, ale stwierdza również, że ryzyko niedotrzymania przez Grecję obietnic pozostaje bardzo wysokie. Wstępny raport przekazany na spotkanie ministrów finansów krajów strefy euro nie wskazuje, jakie działania powinien podjąć rząd w Atenach, ani szczegółów ustępstw, które od dłuższego czasu stara się uzyskać A. Samaras.
We wrześniu, po raz pierwszy od stycznia 2005 r., miesięczny bilans handlowy Polski był dodatni (84 mln EUR). W ostatnim dziesięcioleciu z podobną sytuacją mieliśmy do czynienia tylko dwukrotnie (luty 2004 r. i styczeń 2005 r.). Polski eksport zmniejszył się we wrześniu o 0,3 proc. (r/r) i wyniósł 12,49 mld EUR, zaś import był niższy o 3,0 proc. (r/r) i osiągnął poziom 12,58 mld EUR. Ujemne saldo rachunku bieżącego było o ponad 400 mln EUR mniejsze niż przed rokiem.
Wczorajsze dane GUS potwierdzają obserwowane wcześniej tendencje. Obroty handlowe spadają, co z jednej strony jest efektem pogarszającej się sytuacji finansowej Polaków, a w konsekwencji spadku popytu wewnętrznego. Z drugiej, recesja w strefie euro – regionie, do którego kierowana jest większość polskiego eksportu – powoduje spadek wartości towarów sprzedawanych zagranicą. Niemniej, raport NBP jednoznacznie pokazuje, że polskie firmy nadal bardzo dobrze radzą sobie na rynkach zagranicznych. Spadek eksportu jest symboliczny. W warunkach, w jakich przychodzi obecnie działać podmiotom, należy uznać to za duży sukces. Dobra sytuacja w zakresie eksportu we wrześniu to w dużej mierze również efekt słabości złotego obserwowanej pod koniec II kw. br. W nadchodzących miesiącach do końca roku oczekujemy utrzymania trendu obniżania się wartości obrotów handlu zagranicznego przy jednocześnie relatywnie stabilnym poziomie eksportu. W drugiej połowie roku handel netto zwiększy pozytywny wpływ we wzrost gospodarczy Polski. Jest to obecnie jedyny czynnik utrzymujący dynamikę PKB na dodatnim poziomie. Spadająca nierównowaga na na rachunku obrotów bieżących będzie czynnikiem sprzyjającym umocnieniu złotego w dłuższym terminie.
Ostatnie wypowiedzi członków Rady Polityki Pieniężnej wskazują, że pomimo pierwszego od 3 lat cięcia stóp procentowych, wyraźnego obniżenia ścieżki inflacji i PKB oraz bardzo łagodnego komunikatu po ostatnim posiedzeniu, wielu przedstawicieli Rady jest nadal wyjątkowo restrykcyjnie nastawiona do polityki pieniężnej. Jak dotąd rynek nie weryfikuje, zwiększonych po listopadowym spotkaniu RPP, oczekiwań odnośnie skali przyszłych cięć stóp w Polsce. Być może, jednak po dwóch kolejnych obniżkach w grudniu i styczniu/lutym 2013 r. Rada rzeczywiście wstrzyma się na kilka miesięcy z dalszymi cięciami, by ocenić wpływ dotychczasowych dostosowań polityki pieniężnej na gospodarkę.
Źródło: Damian Rosiński, Dom Maklerski AFS
Komentarz walutowy dostarczyła firma:
Advanced Financial Solutions
Advanced Financial Solutions
Waluty - Najnowsze wiadomości i komentarze
Kurs złotego PLN – piątek, 19 grudnia 2025: czy złotówka utrzyma przewagę?
2025-12-19 Komentarz walutowy MyBank.plRynek złotego w ostatnich kilkunastu godzinach jest raczej areną precyzyjnego ważenia dwóch sił: pogarszających się sygnałów z amerykańskiego rynku pracy oraz wzrostu premii za ryzyko geopolityczne w obszarze ropy. To połączenie tradycyjnie sprzyja dolarowi i bezpiecznym przystaniom, a jednocześnie potrafi szkodzić walutom rynków wschodzących. Tym razem reakcja polskiego złotego jest bardziej zniuansowana: PLN nie został „złamany”, ale też nie ignoruje zmian globalnego sentymentu.
Złotówka zaskakuje rynek: PLN mocny, gdy świat gra pod Fed i geopolitykę
2025-12-18 Komentarz walutowy MyBank.plW czwartek, 18 grudnia 2025 r., rynki wciąż trawią serię sygnałów, że amerykański cykl koniunkturalny chłodnieje, a geopolityka znów potrafi w kilka godzin przestawić wyceny surowców. Z drugiej strony – polski złoty pozostaje wyraźnie odporny na nerwowe impulsy z zagranicy, co widać zarówno w zachowaniu głównych par z PLN, jak i w relacji złotówki do walut powiązanych z ropą. To nie jest „spektakularna hossa” na PLN, ale raczej konsekwentne utrzymywanie przewagi w środowisku, w którym część walut rynków wschodzących zwykle traci.
Polski złoty PLN silny mimo widma kryzysu i napięć na linii USA-Wenezuela
2025-12-17 Komentarz walutowy MyBank.plW środowy poranek 17 grudnia 2025 uwaga inwestorów, zmęczonych wielomiesięcznym śledzeniem wskaźników inflacji i analizowaniem każdego słowa płynącego z banków centralnych, gwałtownie przesunęła się na temat, który przez długi czas pozostawał w uśpieniu – kondycję amerykańskiego rynku pracy. To właśnie fundamenty gospodarki USA, a nie tylko stopy procentowe, stały się nowym punktem odniesienia dla globalnego kapitału. Rosnące bezrobocie w USA zmienia sposób, w jaki inwestorzy patrzą na dolara amerykańskiego, a pośrednio także na rynek złotego, który jak dotąd zaskakująco dobrze znosi globalne zawirowania.
Rynek złotego na starcie tygodnia: dolar amerykański, funt brytyjski i frank w jednym kadrze
2025-12-15 Komentarz walutowy MyBank.plPoniedziałkowy poranek 15 grudnia przynosi na rynku walut mieszankę ostrożności i selektywnego apetytu na ryzyko, typową dla startu nowego tygodnia w końcówce roku. W handlu widać, że uczestnicy rynku „ustawiają” pozycje pod serię decyzji banków centralnych i paczkę danych makro, a jednocześnie reagują na świeże impulsy z rynków globalnych.
Kursy walut w piątek 12 grudnia 2025: USH, CHF, GBP, NOK kontra PLN
2025-12-12 Komentarz walutowy MyBank.plPolski złoty w piątek utrzymuje pozycję wypracowaną w ostatnich dniach, a handel na rynku złotego ma wyraźnie „techniczną” strukturę: inwestorzy w dużej mierze reagują na impulsy z rynków bazowych i na różnice w oczekiwaniach dotyczących stóp procentowych, zamiast dyskontować jeden dominujący lokalny temat. W centrum uwagi pozostaje relacja między globalnym dolarem a koszykiem walut rynków wschodzących, w tym PLN. W praktyce oznacza to, że złotówka porusza się w rytmie zmian rentowności obligacji USA i nastrojów wobec ryzyka, a dopiero w drugim kroku rynek dopina narrację o krajowej polityce pieniężnej i kondycji finansów publicznych.
Fed tnie stopy, dolar słabnie. Co na to złotówka i rynek złotego?
2025-12-11 Komentarz walutowy MyBank.plCzwartek na rynku walutowym upływa pod znakiem "trzeźwienia" po decyzji Rezerwy Federalnej i jednoczesnego szukania nowego punktu równowagi przez główne waluty. Po trzeciej z rzędu obniżce stóp w USA dolar pozostaje pod presją, ale nie ma mowy o gwałtownym odwrocie. Na tym tle na rynku Forex złotówka pozostaje stabilna, a zmienność na głównych parach z PLN jest wyraźnie niższa niż kilka tygodni temu. Inwestorzy próbują zrozumieć, czy rosnąca niezgoda wewnątrz Fed będzie jedynie „szumem w tle”, czy początkiem poważniejszego sporu o przyszłość amerykańskiej polityki pieniężnej.
Złotówka czeka na Fed: czy trzecia obniżka stóp w USA wstrząśnie rynkiem złotego?
2025-12-10 Komentarz walutowy MyBank.plW środę 10 grudnia 2025 roku rynek walutowy działa w trybie wyczekiwania. Inwestorzy na całym świecie patrzą przede wszystkim na wieczorną decyzję Rezerwy Federalnej i jutrzejszy komunikat Banku Kanady, a polski złoty korzysta z tego tła, pozostając relatywnie stabilny wobec głównych walut. Na rynku Forex w środowy poranek za euro płacono w okolicach 4,23 zł, za dolar amerykański (USD) około 3,63 zł, za franka szwajcarskiego (CHF) około 4,51 zł, a za funt brytyjski (GBP) około 4,84 zł, co dobrze koresponduje z bieżącymi poziomami ze średnich tabel NBP.
Czy polski złoty utrzyma mocną pozycję wobec dolara i euro w 2026 roku?
2025-12-09 Komentarz walutowy MyBank.plWe wtorek rano, 9 grudnia 2025 roku, polski złoty pozostaje relatywnie mocny wobec głównych walut świata. Po serii spokojnych dni i ograniczonej zmienności inwestorzy na nowo koncentrują się na globalnych danych z USA oraz na skutkach niedawnej decyzji Rady Polityki Pieniężnej. Na razie jednak nastroje wokół PLN pozostają wyraźnie lepsze niż jeszcze rok wcześniej, gdy rynek złotego musiał mierzyć się z gwałtownymi skokami inflacji i wyższą nerwowością na rynkach globalnych.
Polski złoty broni pozycji lidera regionu. Jak wypada na tle NOK, CHF i CAD?
2025-12-08 Komentarz walutowy MyBank.plW poniedziałek rano, 8 grudnia 2025 roku, polski złoty wchodzi w nowy tydzień w relatywnie stabilnej formie, pozostając jedną z mocniejszych walut regionu Europy Środkowo-Wschodniej. Po serii umiarkowanych wahań na przełomie listopada i grudnia notowania głównych par na rynku Forex oscylują w wąskich przedziałach, a rynek złotego uważnie śledzi zarówno świeżą decyzję Rady Polityki Pieniężnej, jak i globalne nastroje wokół dolara amerykańskiego.
Dolar amerykański zwalnia, euro rośnie, a rynek złotego pozostaje spokojny
2025-12-05 Komentarz walutowy MyBank.plPiątek 5 grudnia przynosi na globalnym rynku waluty mieszankę lekkiej ulgi i wyraźnego wyczekiwania. Po serii spokojnych sesji w Europie polski złoty utrzymuje się w okolicach najmocniejszych poziomów tego roku, podczas gdy dolar traci część wcześniejszej przewagi, a inwestorzy coraz śmielej wyceniają obniżki stóp procentowych w USA w 2026 roku. Na tle tego pejzażu rynek złotego wyróżnia się stabilnością – PLN nie jest gwiazdą globalnych nagłówków, ale konsekwentnie korzysta z poprawy sentymentu do rynków wschodzących.









