Data dodania: 2007-12-07 (21:45)
Pierwszy tydzień grudnia był udany dla rodzimej waluty. Znaczne umocnieni złotego obserwowaliśmy na parze EUR/PLN. Przebicie istotnego wsparcia na poziomie 3,60 przyspieszyło spadki kursu i w efekcie na piątkowej sesji za jedno euro płaciliśmy jedynie 3,58 złotego. Bardziej stabilny był kurs USD/PLN. Zmienność na tej parze ograniczona była poziomami 2,44 od dołu i 2,47 od góry.
Brak umocnienia polskiej waluty w stosunku do dolara, nawet pomimo tak znacznego spadku EUR/PLN spowodowany jest wzrostem popytu na amerykańską walutę na rynkach światowych. Obecnie istnieje duże zagrożenie większą korektą na parze EUR/USD i jej ewentualne wystąpienie będzie sprzyjać kontynuacji procesów z kończącego się dziś tygodnia. Silna polska waluta wynika natomiast z dalszego wzrostu oczekiwań na podwyżki stóp procentowych w Polsce. Obecnie niemal wszyscy członkowie Rady Polityki Pieniężnej wypowiadają się w „jastrzębim” charakterze. Warto tutaj wspomnieć np. słowa Mariana Nogi. Powiedział on, że konieczne są jeszcze trzy podwyżki stóp procentowych po 25 punktów bazowych. Jego zdaniem cykl zaostrzania polityki pieniężnej powinien zakończyć się do połowy 2008 roku. W podobnym tonie zaczął wypowiadać się nawet prezes NBP Sławomir Skrzypek. Zrewidował on ostatnio swoje wcześniejsze przewidywania co do wysokości inflacji i na koniec 2007 zakłada wzrost do 3,5%. Tak znaczny wzrost cen z całą pewnością będzie zmuszał RPP do podwyżek kosztu pieniądza. Grudzień na rynku krajowym powinien więc przynieść dalsze wzrosty wartości rodzimej waluty.
Inwestorzy będą prawdopodobnie dyskontować spodziewane decyzje Rady Polityki Pieniężnej, przez co zwiększy się popyt na PLN. Ostatni miesiąc roku to także tradycyjnie wzrost zapotrzebowania na polską walutę ze strony pracujących zagranicą rodaków. Ich powrót na święta łączy się często z przewalutowaniem oszczędności. Warto również wspomnieć o zachowaniu w ostatnich dniach warszawskiej giełdy. Dość dynamiczny wzrost w okolice oporu na poziomie 3700 zaskoczył część inwestorów swoją dynamiką. Przebicie wspomnianego poziomu otworzy drogę do dalszym wzrostów w kierunku 3800. Takie optymistyczne zachowanie może oznaczać, iż rozpoczęliśmy „Raj Świętego Mikołaja” czyli cykliczne wzrosty w ostatnim miesiąc roku. Atmosfera dla polskiego rynku jest więc aktualnie dobra i brakuje sygnałów, które mogłyby świadczyć o możliwości odwrócenia tych tendencji. Oczekujemy, że do końca roku rodzima waluta pozostanie silna, a na ewentualną korektę można liczyć dopiero w pierwszej połowie przyszłego roku.
Kończący się dziś tydzień na rynku zagranicznym nie przyniósł dużych zmian w notowaniach EUR/USD. Próby rozpoczęcia większej korekty są jak dotąd nieskuteczne, ale z każdą kolejną rośnie prawdopodobieństwo, przebicia wsparcia na poziomie 1,4520. Taki ruch oznaczać mógłby spadek nawet do poziomu 1,4150. Wyraźnie widać, jak istotnym oporem był poziom 1,50. Zapowiedziane interwencje banków centralnych po jego ewentualnym przebiciu spowodowały wzrost popytu na amerykańską walutę. Wydaje się, że popyt ten może doprowadzić do przedłużenia korekty kursu EUR/USD na najbliższe tygodnie. Do zatrzymania deprecjacji dolara przyczynił się także plan ogłoszony w czwartek przez prezydenta USA. Zakłada on pomoc niektórym kredytobiorcom w spłacie zadłużenia poprzez zamrożenie oprocentowania na preferencyjnych stawkach. Ma to zapobiec wzrostom kosztów i w konsekwencji uchronić wiele zadłużonych rodzin przed przejęciem ich majątku. Plan ten jest pewnego rodzaju interwencją w wolny rynek i już wielu finansistów wypowiedziało się na jego temat krytycznie. Inwestorzy mają jednak nadzieję na dalsze wspieranie gospodarki amerykańskiej przez rząd i w konsekwencji umocnienie waluty. Ważną publikacją była piątkowa liczba nowych miejsc pracy w sektorze pozarolniczym w USA. Wielu inwestorów oczekiwało odczytu lepszego od prognoz ze względu na wcześniejsze ponad trzykrotnie lepsze od oczekiwań szacunki firmy ADP. W rzeczywistości okazało się, że ich nadzieje nie zostały zawiedzione i odczyt równy był 94 tys. wobec oczekiwań na poziomie 90 tys.
W tym tygodniu wielu inwestorów przyglądało się decyzji Europejskiego Banku Centralnego oraz Banku Anglii. Prognozy zakładały, że obie instytucje pozostawią koszt pieniądza na niezmienionym poziomie. Tak się stało w przypadku ECB, jednak BoE nieoczekiwanie obniżył stopy o 25 punktów. Ta zaskakująca decyzja była została szybko zdyskontowana przez rynek. Środa przyniosła bowiem znaczy spadek kursu GBP/USD i wygenerowanie sygnału sprzedaży z poziomem docelowym nawet do 1,96. W przeszłości zdarzało się, że kurs funta do dolara wyprzedzał zachowanie EUR/USD. Istnieje zatem szansa, że tak będzie i tym razem. Warto wspomnieć również o komunikacie wygłoszonym po decyzji ECB. J.C. Trichet wyraźnie stwierdził, że inflacja nadal pozostaje ważnym zagrożeniem i na walce z nią będzie się koncentrować kierowana przez niego instytucja.
Pozostałe opublikowane w tym tygodniu dane nie wpłynęły znacząco na zmianę nastrojów na rynku. Inflacja PPI ze strefy euro była wyższa od oczekiwanych 3,1% (r/r) i w rzeczywistości wyniosła 3,3%. Spowodowało to chwilowe umocnienie wspólnej waluty napędzane dodatkowo niespodziewaną obniżką stopy procentowej w Kanadzie. Brak większego wzrostu kursu EUR/USD świadczy, że popyt na dolara jest silny, co więcej nie zmniejszyły go nawet wypowiedzi członka Citigroup. Wyraził on przekonanie, że FED obniży koszt pieniądza o 100 punktów bazowych do połowy przyszłego roku. Już na początku przyszłego tygodnia dowiem się, co postanowił FED. Na rynku jest sporo nadziei na obniżkę aż o 50 punktów. A zatem mniejsza obniżka może powinna zostać przez rynek odebrana korzystnie i doprowadzić w efekcie do umocnienia USD. Naszym zdaniem obniżka o 25 punktów jest zdyskontowana w obecnym kursie dlatego nie musi wpłynąć na notowania dolara.
Inwestorzy będą prawdopodobnie dyskontować spodziewane decyzje Rady Polityki Pieniężnej, przez co zwiększy się popyt na PLN. Ostatni miesiąc roku to także tradycyjnie wzrost zapotrzebowania na polską walutę ze strony pracujących zagranicą rodaków. Ich powrót na święta łączy się często z przewalutowaniem oszczędności. Warto również wspomnieć o zachowaniu w ostatnich dniach warszawskiej giełdy. Dość dynamiczny wzrost w okolice oporu na poziomie 3700 zaskoczył część inwestorów swoją dynamiką. Przebicie wspomnianego poziomu otworzy drogę do dalszym wzrostów w kierunku 3800. Takie optymistyczne zachowanie może oznaczać, iż rozpoczęliśmy „Raj Świętego Mikołaja” czyli cykliczne wzrosty w ostatnim miesiąc roku. Atmosfera dla polskiego rynku jest więc aktualnie dobra i brakuje sygnałów, które mogłyby świadczyć o możliwości odwrócenia tych tendencji. Oczekujemy, że do końca roku rodzima waluta pozostanie silna, a na ewentualną korektę można liczyć dopiero w pierwszej połowie przyszłego roku.
Kończący się dziś tydzień na rynku zagranicznym nie przyniósł dużych zmian w notowaniach EUR/USD. Próby rozpoczęcia większej korekty są jak dotąd nieskuteczne, ale z każdą kolejną rośnie prawdopodobieństwo, przebicia wsparcia na poziomie 1,4520. Taki ruch oznaczać mógłby spadek nawet do poziomu 1,4150. Wyraźnie widać, jak istotnym oporem był poziom 1,50. Zapowiedziane interwencje banków centralnych po jego ewentualnym przebiciu spowodowały wzrost popytu na amerykańską walutę. Wydaje się, że popyt ten może doprowadzić do przedłużenia korekty kursu EUR/USD na najbliższe tygodnie. Do zatrzymania deprecjacji dolara przyczynił się także plan ogłoszony w czwartek przez prezydenta USA. Zakłada on pomoc niektórym kredytobiorcom w spłacie zadłużenia poprzez zamrożenie oprocentowania na preferencyjnych stawkach. Ma to zapobiec wzrostom kosztów i w konsekwencji uchronić wiele zadłużonych rodzin przed przejęciem ich majątku. Plan ten jest pewnego rodzaju interwencją w wolny rynek i już wielu finansistów wypowiedziało się na jego temat krytycznie. Inwestorzy mają jednak nadzieję na dalsze wspieranie gospodarki amerykańskiej przez rząd i w konsekwencji umocnienie waluty. Ważną publikacją była piątkowa liczba nowych miejsc pracy w sektorze pozarolniczym w USA. Wielu inwestorów oczekiwało odczytu lepszego od prognoz ze względu na wcześniejsze ponad trzykrotnie lepsze od oczekiwań szacunki firmy ADP. W rzeczywistości okazało się, że ich nadzieje nie zostały zawiedzione i odczyt równy był 94 tys. wobec oczekiwań na poziomie 90 tys.
W tym tygodniu wielu inwestorów przyglądało się decyzji Europejskiego Banku Centralnego oraz Banku Anglii. Prognozy zakładały, że obie instytucje pozostawią koszt pieniądza na niezmienionym poziomie. Tak się stało w przypadku ECB, jednak BoE nieoczekiwanie obniżył stopy o 25 punktów. Ta zaskakująca decyzja była została szybko zdyskontowana przez rynek. Środa przyniosła bowiem znaczy spadek kursu GBP/USD i wygenerowanie sygnału sprzedaży z poziomem docelowym nawet do 1,96. W przeszłości zdarzało się, że kurs funta do dolara wyprzedzał zachowanie EUR/USD. Istnieje zatem szansa, że tak będzie i tym razem. Warto wspomnieć również o komunikacie wygłoszonym po decyzji ECB. J.C. Trichet wyraźnie stwierdził, że inflacja nadal pozostaje ważnym zagrożeniem i na walce z nią będzie się koncentrować kierowana przez niego instytucja.
Pozostałe opublikowane w tym tygodniu dane nie wpłynęły znacząco na zmianę nastrojów na rynku. Inflacja PPI ze strefy euro była wyższa od oczekiwanych 3,1% (r/r) i w rzeczywistości wyniosła 3,3%. Spowodowało to chwilowe umocnienie wspólnej waluty napędzane dodatkowo niespodziewaną obniżką stopy procentowej w Kanadzie. Brak większego wzrostu kursu EUR/USD świadczy, że popyt na dolara jest silny, co więcej nie zmniejszyły go nawet wypowiedzi członka Citigroup. Wyraził on przekonanie, że FED obniży koszt pieniądza o 100 punktów bazowych do połowy przyszłego roku. Już na początku przyszłego tygodnia dowiem się, co postanowił FED. Na rynku jest sporo nadziei na obniżkę aż o 50 punktów. A zatem mniejsza obniżka może powinna zostać przez rynek odebrana korzystnie i doprowadzić w efekcie do umocnienia USD. Naszym zdaniem obniżka o 25 punktów jest zdyskontowana w obecnym kursie dlatego nie musi wpłynąć na notowania dolara.
Waluty - Najnowsze wiadomości i komentarze
Decyzja Fed i stabilny złoty – co dalej z dolarem i głównymi walutami?
12:53 Komentarz walutowy MyBank.plDolar amerykański lekko umacnia się na szerokim rynku przed wieczornym posiedzeniem FED, choć notowania wykazują ograniczoną zmienność. Inwestorzy, jak podkreśla wielu ekonomistów, są niemal pewni drugiej w tym roku obniżki stóp procentowych w USA i zakończenia miesiąca z główną stopą federalną w przedziale 3,75–4,00%. Oczekiwania na kolejne cięcia – w tym aż cztery ruchy do końca przyszłego roku – są wyceniane przez rynki, stąd sama decyzja najprawdopodobniej nie wywoła szoku, a najważniejsza będzie narracja przewodniczącego Jerome’a Powella dotycząca przyszłości redukcji bilansu oraz deklaracji dotyczących inflacji i rynku pracy.
Kto zostanie szefem FED: jak waluty zareagują na luzowanie polityki pieniężnej?
2025-10-28 Komentarz walutowy MyBank.plWtorek na rynku walutowym upływa pod znakiem wzmożonej ostrożności inwestorów oraz oczekiwania na środową decyzję Rezerwy Federalnej USA, która może wyznaczyć kierunek dla światowych kursów walutowych na przełomie października i listopada. Dzisiejszy fixing NBP ustalił średnie kursy na poziomach: euro 4,2345 zł, dolar amerykański 3,6327 zł, frank szwajcarski 4,5783 zł, funt brytyjski 4,8375 zł, korona norweska 0,3630 zł, dolar kanadyjski 2,5954 zł.
Kluczowy tydzień dla dolara i złotówki – co z głównymi kursami walut?
2025-10-27 Komentarz walutowy MyBank.plW obliczu nadchodzącego tygodnia na rynkach finansowych uwaga inwestorów skupia się na kluczowych decyzjach monetarnych oraz perspektywach geopolitycznych. Na kursach walutowych i szczególnie w kontekście polskiej waluty – Polski złoty (PLN) – rysuje się potencjalnie przełomowy moment. W poniedziałek rano dolara amerykańskiego (USD) wyceniano na około 3,65 zł za 1 USD. Dane wskazują, iż kurs USD/PLN znajduje się w okolicach 3,64–3,65.
Polskie kursy walut na finiszu tygodnia. Złoty, frank, dolar i funt w centrum uwagi
2025-10-24 Komentarz walutowy MyBank.plPiątkowy fixing NBP przyniósł umocnienie głównych walut wobec złotówki. Według oficjalnych kursów średnich Narodowego Banku Polskiego z dnia 24.10.2025, euro kosztuje 4,2347 zł, dolar amerykański 3,6519 zł, frank szwajcarski 4,5790 zł, funt brytyjski 4,8745 zł, a korona norweska 0,3659 zł. Dolar kanadyjski wyceniany jest na poziomie 2,6097 zł. Dzisiejsze notowania potwierdzają nieprzerwany trend lekko słabszego złotego w końcówce tygodnia, a najnowsze dane ze światowych rynków podkreślają przewagę walut rezerwowych oraz utrzymującą się ostrożność inwestorów na globalnym Forexie.
Frank szwajcarski królem bezpiecznych przystani. Jak radzi sobie polski złoty?
2025-10-23 Komentarz walutowy MyBank.plNa rynku walutowym czwartek przynosi kontynuację niepewności związanej z globalnymi napięciami handlowymi, polityką głównych banków centralnych i wyczekiwaniem na przyszłotygodniowe spotkania międzynarodowe. Frank szwajcarski ponownie potwierdza swój status klasycznej bezpiecznej przystani, zyskując do niemal wszystkich głównych walut świata, poza dolarem amerykańskim, który utrzymuje się na relatywnie wysokim poziomie do złotówki. Aktualny kurs CHF/PLN kształtuje się na poziomie 4,5744 zł, co odzwierciedla narastający popyt na aktywa defensywne wobec globalnych napięć gospodarczych i politycznych.
Środowa stabilizacja złotego na Forex – co dalej z PLN, USD, EUR i CHF?
2025-10-22 Komentarz walutowy MyBank.plKursy walut na rynku Forex w środę, 22 października 2025 roku, wskazują na umiarkowaną stabilizację podstawowych par walutowych względem złotówki. O godzinie 9 rano dolar amerykański kosztował 3,6529 zł, euro wyceniane było na poziomie 4,2461 zł, frank szwajcarski 4,5732 zł, funt brytyjski 4,8686 zł, natomiast korona norweska oscylowała wokół 0,3648 zł. Ta sytuacja potwierdza utrzymującą się dominację walut rezerwowych nad PLN, wyznaczając nastroje w pierwszej części tygodnia.
Kursy walut we wtorek wtorek 21.10: czy złotówka wykorzysta słabość dolara amerykańskiego?
2025-10-21 Komentarz walutowy MyBank.plWe wtorek 21 października polski rynek walutowy pracuje w rytmie globalnych informacji o surowcach krytycznych oraz w oczekiwaniu na kolejne sygnały z banków centralnych. W tle wydarzeń pozostaje umowa Stanów Zjednoczonych z Australią, wzmacniająca łańcuchy dostaw metali ziem rzadkich i galu. Z perspektywy inwestorów w Warszawie kluczowe jest jednak to, że złotówka utrzymuje stabilizację wobec głównych par, a dysparytet stóp procentowych wciąż sprzyja krajowej walucie.
Poniedziałek na rynku walut: złotówka rozpoczyna tydzień w cieniu globalnych napięć
2025-10-20 Komentarz walutowy MyBank.plPoczątek nowego tygodnia na rynku walutowym mija pod znakiem umiarkowanej zmienności oraz narastającego napięcia wokół głównych światowych gospodarek. Polski złoty utrzymuje się na relatywnie stabilnym poziomie, choć presja globalnych wydarzeń geopolitycznych i ekonomicznych wyraźnie kształtuje nastroje inwestorów oraz sentyment na rynku Forex. W poniedziałkowy wieczór kurs dolara amerykańskiego do złotego wynosi około 3,64 zł, euro kosztuje 4,25 zł, frank szwajcarski 4,60 zł, a funt brytyjski 4,89 zł, co sygnalizuje wciąż utrzymującą się przewagę walut rezerwowych nad rodzimą walutą.
Kursy walut w obliczu politycznych napięć – piątkowy raport o PLN, USD, GBP, CHF, NOK
2025-10-17 Komentarz walutowy MyBank.plPolski złoty (PLN) w piątek notuje lekką słabość względem najważniejszych walut światowych, kontynuując tym samym kierunek wyznaczony przez wczorajsze spadki na Wall Street oraz pogłębiające się obawy o finansową kondycję sektora bankowego w Stanach Zjednoczonych. Kurs EUR/PLN nad ranem podbił do okolic 4,2550, a USD/PLN oscyluje wokół 3,6370, co oznacza korektę wczorajszego spadku i powrót do poziomów sprzed kilku dni. Wycenę wspiera stabilizacja kursów dla innych walut – frank szwajcarski (CHF) utrzymuje się nieco powyżej 4,58 PLN, funt brytyjski (GBP) trzymany jest na poziomie ok. 4,90 PLN, a korona norweska (NOK) plasuje się blisko 0,36 PLN.
Kursy walut NBP: czy dolar i euro utrzymają równowagę do końca tygodnia?
2025-10-16 Komentarz walutowy MyBank.plW czwartek, 16 października 2025 roku, polski złoty utrzymuje stabilny kurs wobec głównych walut, a sesja na rynku Forex od rana przebiega w spokojnej atmosferze. Dolar amerykański jest wyceniany dzisiaj przez NBP na 3,65 PLN, euro (EUR) – 4,25 PLN, frank szwajcarski (CHF) – 4,58 PLN, funt brytyjski (GBP) – 4,90 PLN, korona norweska (NOK) – 0,36 PLN, dolar kanadyjski (CAD) – 2,37 PLN</strong>. Notowania rynkowe w godzinach przedpołudniowych nie odbiegają znacząco od średnich, a płynność i zmienność pozostają niskie na całym rynku.