
Data dodania: 2012-10-15 (10:35)
Miniony tydzień pokazał, że dobre nastroje widoczne na początku października, mogą nie utrzymać się do końca miesiąca. Zwyczajnie zaczynamy dyskontować to co może pojawić się w listopadzie, a tutaj zagrożeń jest sporo.
Wbrew plotkom, jakie pojawiły się na rynku w piątek, nic nie wskazuje na to, aby hiszpański rząd chciał się spieszyć ze złożeniem oficjalnego wniosku o dodatkową pomoc finansową. Chociaż trudno jest ocenić, co rzeczywiście powie premier Mariano Rajoy w kuluarach zaplanowanego na najbliższy czwartek i piątek kolejnego szczytu Unii Europejskiej. Niezależnie od tego, warto pamiętać o tym, iż formalny wniosek oznacza tylko otwarcie drogi do negocjacji, które mogą potrwać długo, zanim przyniosą efekty. Techniczna gotowość ESM i ECB do działania wiele tutaj nie znaczy. Wszyscy chcą mieć przecież pewność, że wsparcie zostanie udzielone za cenę zobowiązania do podjęcia kluczowych reform, a tych zdaje się Hiszpania wciąż zdaje się unikać.
Wbrew temu, co można by sądzić, wciąż dużym problemem pozostaje Grecja. Wprawdzie negocjacje tamtejszego rządu z ekspertami Troiki w kwestii kolejnego pakietu oszczędnościowego maja szanse zakończyć się kompromisem – pisała o tym w piątek tamtejsza prasa – to jednak nie rozwiązuje to kluczowego problemu, jakim staje się sfinansowanie większych, niż do zakładano wcześniej potrzeb finansowych tego kraju. Głębsza recesja, niższe przychody, a także wydaje się, że już konieczność przedłużenia Grekom „taryfy ulgowej na reformy” o 2 lata, sprawiają, iż kwota, która pojawia się w szacunkach waha się od 13 do 20 mld EUR. Trzeci bailout? To byłoby najprostsze rozwiązanie, ale i zarazem jest ono najtrudniejsze do realizacji ze względu na opór części europejskich polityków – głównie tych z najbogatszych krajów, którzy zaczynają coraz bardziej dostrzegać ryzyko recesji i zarazem spadku politycznego poparcia dla własnych ugrupowań. Alternatywnym rozwiązaniem, które forsuje Międzynarodowy Fundusz Walutowy, to kolejna restrukturyzacja długu. Tyle, że to co MFW może przyjść łatwo, nie jest już tak proste dla europejskich pożyczkodawców (ECB już odrzucił taką możliwość uznając ja za naruszenie przepisów zabraniających finansowania konkretnych krajów). Ten spór będzie odbywać się w cieniu dyskusji nt. przekazania Grekom kolejnej transzy pomocy finansowej w wysokości 31,5 mld EUR, co najpewniej będzie mieć miejsce dopiero w połowie listopada.
Ostatnie dane z amerykańskiego rynku pracy zaczynają wskazywać na poprawę, mimo, że FED tak naprawdę nie zaczął jeszcze operacji w ramach ogłoszonego we wrześniu programu QE3. To dobra informacja, chociaż jak zwykle diabeł tkwi w szczegółach – na ile jest to trwała tendencja? I wreszcie, czy ryzyko tzw. klifu fiskalnego nie zniszczy tych pozytywnych dokonań? Czy rynek uwzględnia możliwość mocnego wyhamowania amerykańskiej gospodarki w 2013 r., jeżeli Kongres nie znajdzie porozumienia w kwestii cięć wydatków i polityki podatkowej przed końcem roku? Tymczasem to właśnie tutaj można wskazać największe ryzyko dla rynków w ostatnich tygodniach tego roku i błędem byłoby założenie, iż rynek nie zacznie tego faktu dyskontować wcześniej. Chyba, że optymistycznie założymy, iż po 6 listopada nowym prezydentem USA zostanie Mitt Romney. Ale, czy nie jest to aby zbyt życzeniowe myślenie o rynku?
Wbrew temu, co można by sądzić, wciąż dużym problemem pozostaje Grecja. Wprawdzie negocjacje tamtejszego rządu z ekspertami Troiki w kwestii kolejnego pakietu oszczędnościowego maja szanse zakończyć się kompromisem – pisała o tym w piątek tamtejsza prasa – to jednak nie rozwiązuje to kluczowego problemu, jakim staje się sfinansowanie większych, niż do zakładano wcześniej potrzeb finansowych tego kraju. Głębsza recesja, niższe przychody, a także wydaje się, że już konieczność przedłużenia Grekom „taryfy ulgowej na reformy” o 2 lata, sprawiają, iż kwota, która pojawia się w szacunkach waha się od 13 do 20 mld EUR. Trzeci bailout? To byłoby najprostsze rozwiązanie, ale i zarazem jest ono najtrudniejsze do realizacji ze względu na opór części europejskich polityków – głównie tych z najbogatszych krajów, którzy zaczynają coraz bardziej dostrzegać ryzyko recesji i zarazem spadku politycznego poparcia dla własnych ugrupowań. Alternatywnym rozwiązaniem, które forsuje Międzynarodowy Fundusz Walutowy, to kolejna restrukturyzacja długu. Tyle, że to co MFW może przyjść łatwo, nie jest już tak proste dla europejskich pożyczkodawców (ECB już odrzucił taką możliwość uznając ja za naruszenie przepisów zabraniających finansowania konkretnych krajów). Ten spór będzie odbywać się w cieniu dyskusji nt. przekazania Grekom kolejnej transzy pomocy finansowej w wysokości 31,5 mld EUR, co najpewniej będzie mieć miejsce dopiero w połowie listopada.
Ostatnie dane z amerykańskiego rynku pracy zaczynają wskazywać na poprawę, mimo, że FED tak naprawdę nie zaczął jeszcze operacji w ramach ogłoszonego we wrześniu programu QE3. To dobra informacja, chociaż jak zwykle diabeł tkwi w szczegółach – na ile jest to trwała tendencja? I wreszcie, czy ryzyko tzw. klifu fiskalnego nie zniszczy tych pozytywnych dokonań? Czy rynek uwzględnia możliwość mocnego wyhamowania amerykańskiej gospodarki w 2013 r., jeżeli Kongres nie znajdzie porozumienia w kwestii cięć wydatków i polityki podatkowej przed końcem roku? Tymczasem to właśnie tutaj można wskazać największe ryzyko dla rynków w ostatnich tygodniach tego roku i błędem byłoby założenie, iż rynek nie zacznie tego faktu dyskontować wcześniej. Chyba, że optymistycznie założymy, iż po 6 listopada nowym prezydentem USA zostanie Mitt Romney. Ale, czy nie jest to aby zbyt życzeniowe myślenie o rynku?
Źródło: Marek Rogalski, analityk DM BOŚ (BOSSA FX)
Komentarz dostarczył:
Dom Maklerski Banku Ochrony Środowiska S.A.
Dom Maklerski Banku Ochrony Środowiska S.A.
Waluty - Najnowsze wiadomości i komentarze
Kursy walut w czwartek - Inflacja blisko celu, ale złoty nadal pod presją
2025-09-11 Komentarz walutowy MyBank.plPolski złoty w czwartek pozostaje względnie stabilny, choć notowania wielu walut sygnalizują ostrożność inwestorów wobec rynków wschodzących. Kurs dolara amerykańskiego utrzymuje się powyżej poziomu 3,64 zł, frank szwajcarski kosztuje około 4,56 zł, a funt brytyjski handlowany jest w przedziale 4,92–4,93 zł. W relacji do euro złotówka zachowuje umiarkowaną siłę – kurs EUR/PLN oscyluje wokół 4,26 zł. Wartość korony norweskiej względem złotego pozostaje niska, z kursem blisko 0,366 zł, co oznacza kontynuację wielotygodniowego trendu stabilizacji tej pary.
Czy dolar amerykański USD spadnie do 3,50 zł w najbliższym czasie?
2025-09-08 Kometarz walutowy MyBank.plCzy dolar amerykański spadnie do 3,50 zł w najbliższym czasie? To pytanie wraca falami zawsze wtedy, gdy na rynkach kumulują się trzy zjawiska: zmiana oczekiwań wobec polityki Rezerwy Federalnej, ruchy Narodowego Banku Polskiego oraz przesunięcia globalnego sentymentu do ryzyka. Na początku września 2025 r. USD/PLN jest notowany nieco powyżej 3,60, a więc od bariery 3,50 dzieli go ruch o zaledwie kilka procent. Z pozoru to niewiele. Rynki walutowe potrafią wykonać taki manewr w ciągu kilku sesji, gdy pojawi się spójny impuls makroekonomiczny.
Dlaczego frank szwajcarski zyskuje, gdy cały świat traci?
2025-09-04 Komentarz walutowy MyBank.plW chwili obecnej kurs franka szwajcarskiego (CHF) wobec polskiego złotego (PLN) wynosi około 4,54 PLN za 1 CHF, co odzwierciedla jego stabilność w ostatnich dniach. Waha się on między 4,53 a 4,56 PLN, z niewielką korektą w dół względem początku miesiąca, co sugeruje względnie spokojną notę w tej parze walutowej.
Czy cięcie stóp procentowych przez RPP we wrześniu jest przesądzone?
2025-09-02 Komentarz walutowy MyBank.plZbliżające się wrześniowe posiedzenie Rady Polityki Pieniężnej budzi coraz większe zainteresowanie inwestorów, analityków i kredytobiorców. Obniżka stóp procentowych wydaje się niemal pewna, ale nie brakuje argumentów, które mogłyby skłonić Radę do ostrożności. Czy faktycznie możemy mówić o przesądzonym scenariuszu?
Kursy walut 1 września – PLN trzyma fason względem CHF, GBP i NOK
2025-09-01 Komentarz walutowy MyBank.plW poniedziałek, 1 września 2025 roku, polski rynek walutowy przywitał nowy miesiąc i początek tygodnia stosunkowo spokojną, choć zauważalną aktywnością. Kursy kluczowych walut wobec złotego – USD, EUR, CHF, GBP i NOK – od rana były przedmiotem uważnej obserwacji inwestorów oraz przedsiębiorców prowadzących rozliczenia międzynarodowe. W okolicach godziny porannej dolar amerykański (USD) został wyceniony na poziomie około 3,641 PLN, co względem poprzedniego dnia oznaczało delikatny spadek wartości złotówki; jego dynamika oscylowała wokół –0,12 proc.
Jak polski złoty przetrwał globalny sztorm? PLN jako bohater rynków
2025-08-29 Felieton walutowy MyBank.plNiezwykła odporność polskiego złotego w obliczu eskalującej globalnej niepewności rynkowej stała się jednym z najbardziej intrygujących tematów ostatnich dni. Pomimo napiętej sytuacji makroekonomicznej i wyraźnych sygnałów spowolnienia na niektórych kluczowych rynkach europejskich, rodzima waluta konsekwentnie utrzymuje solidną pozycję wobec głównych graczy, zwłaszcza euro i dolara amerykańskiego.
PLN stabilny wśród walut — wszystkie kluczowe kursy bez znaczących zmian
2025-08-28 Komentarz walutowy XTBPolski złoty, mimo globalnych zawirowań, znajduje się obecnie w strefie względnej stabilności. Kursy głównych par z PLN poruszają się w wąskich przedziałach — USD/PLN oscyluje w okolicach 3,67 złotego za dolara amerykańskiego, GBP/PLN wynosi około 4,95, CHF/PLN to mniej więcej 4,57, a NOK/PLN utrzymuje się w granicach 0,36 zł. USD/PLN odnotował dziś skromny wzrost rzędu kilkudziesięciu punktów bazowych w porównaniu z poprzednim dniem, co sugeruje powściągliwe nastroje traderów. Te płynne wahania, choć niewielkie, są sygnałem ostrożności, zwłaszcza w okresie przed decydującymi komunikatami makroekonomicznymi z USA i Europy.
Kursy walut na żywo: funt rośnie, dolar stabilny, PLN trzyma się mocno
2025-08-26 Komentarz walutowy MyBank.plGdy inwestorzy na całym świecie śledzą dynamikę walut, dziś szczególną uwagę przyciąga polski złoty, jego rola w regionie oraz to, jak PLN reaguje na globalne impulsy. W porównaniu do głównych walut, kursy walut wobec złotówki wykazują wyraźne, choć umiarkowane wahania. Na rynku Forex para USD/PLN znajduje się w okolicach 3,67 złotego za dolara amerykańskiego, rejestrując lekką zwyżkę o około 0,15‑0,20 % w ciągu dnia.
Poniedziałek na Forex: kursy walut blisko piątkowego zamknięcia
2025-08-25 Komentarz walutowy MyBank.plPoniedziałkowy poranek otwiera nowy tydzień na rynku Forex bez gwałtownych ruchów i z czytelnymi poziomami na parach z PLN. Bieżące kwotowania międzybankowe pokazują, że USD/PLN trzyma okolice 3,64–3,66, GBP/PLN mieści się nieco poniżej 4,92, CHF/PLN krąży przy 4,54, CAD/PLN pozostaje blisko 2,63–2,64, a NOK/PLN zbliża się do 0,36. To ceny „na teraz”, ustalane w czasie rzeczywistym, a nie kursy tabelowe z dziennego fixingu. Zmienność o poranku jest niska, różnice względem piątkowego popołudnia to ułamki procenta, a mikrostruktura arkusza zleceń wygląda równo, bez luk płynności.
Polski złoty w piątkowy poranek 22 sierpnia 2025: Decyzje po danych z USA
2025-08-22 Komentarz walutowy MyBank.plPoranny handel na rynku Forex przebiega dziś spokojnie i bez niespodzianek. Notowania spot już po pierwszej godzinie aktywności w Europie pokazują zakres wahań: USD/PLN oscyluje przy 3,66, funt brytyjski kosztuje w zaokrągleniu 4,92 zł, frank szwajcarski utrzymuje okolice 4,54 zł, dolar kanadyjski pozostaje blisko 2,64 zł, a korona norweska krąży w pobliżu 0,36 zł. Zmienność poranna jest niewielka i nie wychodzi poza kilka groszy na parę, co ułatwia planowanie przepływów oraz rozkładanie większych zleceń na transze.