Data dodania: 2012-10-10 (12:08)
Poniedziałkowa teza, iż ten tydzień nie będzie zbyt dobry dla rynków, dość szybko znalazła potwierdzenie. Inwestorzy uświadomili sobie, że w ostatnich tygodniach obserwowali gospodarczą rzeczywistość przez zbyt różowe okulary..
W ostatnich dniach rynek otrzymał dwa dość istotne raporty – pierwszym były niższe szacunki Banku Światowego dla gospodarek azjatyckich (w tym Chin), które napłynęły w poniedziałek , drugim wczorajsze wyliczenia Międzynarodowego Funduszu Walutowego dla większości kluczowych gospodarek. Oba uświadomiły inwestorom, że problemy nadal są poważne – co ciekawe tak często przywoływany w ostatnich kilkudziesięciu godzinach raport MFW nie był aż tak pesymistyczny. Analitycy Funduszu założyli przecież, iż uda się uniknąć klifu fiskalnego w USA, gospodarka chińska odbije w przyszłym roku do 8,2 proc. r/r, a interwencje Europejskiego Banku Centralnego będą stabilizować sytuację na europejskim rynku długu (chociaż MFW wyraźnie stwierdził, że ECB nie powinien z tym zbytnio zwlekać, a także powinien rozważyć dalsze obniżki stóp procentowych). Warto też zaznaczyć, że według MFW globalna gospodarka ma rozwijać się w tym roku o 3,3 proc. (w zeszłym było to 3,8 proc.), a w przyszłym przyspieszyć do 3,6 proc. – wciąż, zatem nie są to tak złe wyniki. Wydaje się jednak, że w raporcie MFW warto skupić się na tzw. smaczkach – to kwestia konieczności dalszego delewarowania się europejskich banków (może się to odbić negatywnie na rynkach wschodzących), czy też kwestia finansów Hiszpanii. Przedstawione ostatnio przez tamtejszy rząd założenia dotyczące spadku deficytu budżetowego do 4,5 proc. PKB w przyszłym roku uznano za mało realne. MFW ocenia, iż deficyt w tym roku osiągnie 7 proc. PKB (w uzgodnieniach z UE była mowa o 6,3 proc. PKB), a w przyszłym zmaleje tylko do 5,7 proc. PKB. Ciekawe, co na to Komisja Europejska – najnowsze prognozy zostaną zaprezentowane 7 listopada. Niemniej daje to do myślenia w tzw. wątku hiszpańskim – w poniedziałek minister finansów Luis de Guindos podczas spotkania Eurogrupy powtórzył, że cele fiskalne zostaną osiągnięte, a kraj nie potrzebuje dodatkowych wyrzeczeń. Kilka dni temu pisałem, że tamtejsi politycy wybrali jednak złą drogę (unikania oficjalnego wniosku o bailout), za co oni sami i kraj za chwilę zapłacą większą cenę (hiszpański rząd nie powinien liczyć na to, że Europa da mu taryfę ulgową w myśl „za duży, by upaść”). Nadal brakuje jasności w wątku greckim – wprawdzie Eurogrupa starała się w poniedziałek „dyplomatycznie” podejść do Grecji, a wczoraj Angela Merkel podczas wizyty w Atenach stwierdziła, iż docenia greckie wysiłki w temacie reform, to żadne konkrety nie padły. W zamian za to, żąda się od Greków osiągnięcia kompromisu z ekspertami Troiki w kwestii nowego pakietu oszczędnościowego, co może być dość trudne. Podważa się zaakceptowany przez rząd projekt cięć na kwotę 11,5 mld EUR i oczekuje bardziej drastycznych rozwiązań (cięć w administracji publicznej i systemie emerytalno-rentowym), które mogą nie być do zaakceptowania. Znajdujemy się na swoistym torze kolizyjnym – jeżeli nie będzie porozumienia, to Grecja nie otrzyma (najpóźniej w listopadzie) kolejnej transzy pomocy finansowej w kwocie 31,5 mld EUR. To może oznaczać niewypłacalność Aten i dalszy ciąg negatywnych zdarzeń – dlatego teraz tak wiele zależy od międzynarodowej dyplomacji.
Dzisiaj w kalendarzu jest relatywnie pusto. Uwagę przyciągnąć może publikacja Beżowej Księgi FED o godz. 20:00, czyli raportu nt. stanu gospodarki USA w poszczególnych dystryktach na przełomie września i października b.r. Trudno oczekiwać znaczącej poprawy względem raportu sprzed miesiąca, ale i też spowolnienia – tymczasem umiarkowane ożywienie to wciąż nie jest to, co satysfakcjonowałoby rynek. Negatywne raporty BŚ i MFW na temat globalnej gospodarki zbiegły się z początkiem sezonu publikacji wyników amerykańskich spółek za III kwartał. Inwestorzy zaczynają się obawiać (i słusznie), iż ostatnie zwyżki na giełdzie nowojorskiej były nieco na wyrost (oczekiwano na zbawcze działania banków centralnych), stąd też pole do spadków nie jest takie małe. Dodatkowo, jeżeli zestawimy to z obawami o tzw. klif fiskalny od 2013 r., to robi się z tego „grubszy temat”, który może w październiku mieć duży wpływ na umocnienie dolara.
EUR/USD – Z szansą na nieznaczną korektę ostatniego ruchu
W krótkim okresie rynek zaszedł jednak za daleko, chociaż nie doszliśmy do wskazywanych dwa dni temu okolic 1,2780-1,2800. Dzisiejsze minimum na 1,2834 można oprzeć o minima z końca września b.r. Korekta w górę obserwowana w ostatnich godzinach ma jednak problem z wyraźnym wyjściem poza strefę oporu 1,2875-80. Nie można jednak wykluczyć, iż rynek wyjdzie wyżej. Kluczowe poziomy to 1,2915 i 1,2940. Złamanie tego drugiego może być dość trudne.
Wykres dzienny EUR/USD
Kluczowe opory: 1,2875-80; 1,2900; 1,2915; 1,2940-65; 1,2980; 1,3000; 1,3030; 1,3075; 1,3100-1,3115; 1,3144; 1,3168; 1,3195; 1,3226; 1,3260; 1,3290
Kluczowe wsparcia: 1,2850; 1,2812-1,2825; 1,2800; 1,2765-80; 1,2740
Ciekawe wnioski płyną z koszyka BOSSA USD w ujęciu tygodniowym. Dotarliśmy tam do spadkowej linii trendu pociągniętej od szczytu z lipca b.r. Wcześniej udało się jednak naruszyć poziomą linię oporu opartą o korpusy z dwóch ostatnich świec. Może to sugerować, iż wspomniana korekta na dolarze będzie dość płytka i w kolejnych dniach/tygodniach pójdziemy jeszcze wyżej. Zwłaszcza, że globalne nastroje mogą się nadal pogarszać.
Dzisiaj w kalendarzu jest relatywnie pusto. Uwagę przyciągnąć może publikacja Beżowej Księgi FED o godz. 20:00, czyli raportu nt. stanu gospodarki USA w poszczególnych dystryktach na przełomie września i października b.r. Trudno oczekiwać znaczącej poprawy względem raportu sprzed miesiąca, ale i też spowolnienia – tymczasem umiarkowane ożywienie to wciąż nie jest to, co satysfakcjonowałoby rynek. Negatywne raporty BŚ i MFW na temat globalnej gospodarki zbiegły się z początkiem sezonu publikacji wyników amerykańskich spółek za III kwartał. Inwestorzy zaczynają się obawiać (i słusznie), iż ostatnie zwyżki na giełdzie nowojorskiej były nieco na wyrost (oczekiwano na zbawcze działania banków centralnych), stąd też pole do spadków nie jest takie małe. Dodatkowo, jeżeli zestawimy to z obawami o tzw. klif fiskalny od 2013 r., to robi się z tego „grubszy temat”, który może w październiku mieć duży wpływ na umocnienie dolara.
EUR/USD – Z szansą na nieznaczną korektę ostatniego ruchu
W krótkim okresie rynek zaszedł jednak za daleko, chociaż nie doszliśmy do wskazywanych dwa dni temu okolic 1,2780-1,2800. Dzisiejsze minimum na 1,2834 można oprzeć o minima z końca września b.r. Korekta w górę obserwowana w ostatnich godzinach ma jednak problem z wyraźnym wyjściem poza strefę oporu 1,2875-80. Nie można jednak wykluczyć, iż rynek wyjdzie wyżej. Kluczowe poziomy to 1,2915 i 1,2940. Złamanie tego drugiego może być dość trudne.
Wykres dzienny EUR/USD
Kluczowe opory: 1,2875-80; 1,2900; 1,2915; 1,2940-65; 1,2980; 1,3000; 1,3030; 1,3075; 1,3100-1,3115; 1,3144; 1,3168; 1,3195; 1,3226; 1,3260; 1,3290
Kluczowe wsparcia: 1,2850; 1,2812-1,2825; 1,2800; 1,2765-80; 1,2740
Ciekawe wnioski płyną z koszyka BOSSA USD w ujęciu tygodniowym. Dotarliśmy tam do spadkowej linii trendu pociągniętej od szczytu z lipca b.r. Wcześniej udało się jednak naruszyć poziomą linię oporu opartą o korpusy z dwóch ostatnich świec. Może to sugerować, iż wspomniana korekta na dolarze będzie dość płytka i w kolejnych dniach/tygodniach pójdziemy jeszcze wyżej. Zwłaszcza, że globalne nastroje mogą się nadal pogarszać.
Źródło: Marek Rogalski, analityk DM BOŚ (BOSSA FX)
Komentarz dostarczył:
Dom Maklerski Banku Ochrony Środowiska S.A.
Dom Maklerski Banku Ochrony Środowiska S.A.
Waluty - Najnowsze wiadomości i komentarze
Decyzja Fed i stabilny złoty – co dalej z dolarem i głównymi walutami?
2025-10-29 Komentarz walutowy MyBank.plDolar amerykański lekko umacnia się na szerokim rynku przed wieczornym posiedzeniem FED, choć notowania wykazują ograniczoną zmienność. Inwestorzy, jak podkreśla wielu ekonomistów, są niemal pewni drugiej w tym roku obniżki stóp procentowych w USA i zakończenia miesiąca z główną stopą federalną w przedziale 3,75–4,00%. Oczekiwania na kolejne cięcia – w tym aż cztery ruchy do końca przyszłego roku – są wyceniane przez rynki, stąd sama decyzja najprawdopodobniej nie wywoła szoku, a najważniejsza będzie narracja przewodniczącego Jerome’a Powella dotycząca przyszłości redukcji bilansu oraz deklaracji dotyczących inflacji i rynku pracy.
Kto zostanie szefem FED: jak waluty zareagują na luzowanie polityki pieniężnej?
2025-10-28 Komentarz walutowy MyBank.plWtorek na rynku walutowym upływa pod znakiem wzmożonej ostrożności inwestorów oraz oczekiwania na środową decyzję Rezerwy Federalnej USA, która może wyznaczyć kierunek dla światowych kursów walutowych na przełomie października i listopada. Dzisiejszy fixing NBP ustalił średnie kursy na poziomach: euro 4,2345 zł, dolar amerykański 3,6327 zł, frank szwajcarski 4,5783 zł, funt brytyjski 4,8375 zł, korona norweska 0,3630 zł, dolar kanadyjski 2,5954 zł.
Kluczowy tydzień dla dolara i złotówki – co z głównymi kursami walut?
2025-10-27 Komentarz walutowy MyBank.plW obliczu nadchodzącego tygodnia na rynkach finansowych uwaga inwestorów skupia się na kluczowych decyzjach monetarnych oraz perspektywach geopolitycznych. Na kursach walutowych i szczególnie w kontekście polskiej waluty – Polski złoty (PLN) – rysuje się potencjalnie przełomowy moment. W poniedziałek rano dolara amerykańskiego (USD) wyceniano na około 3,65 zł za 1 USD. Dane wskazują, iż kurs USD/PLN znajduje się w okolicach 3,64–3,65.
Polskie kursy walut na finiszu tygodnia. Złoty, frank, dolar i funt w centrum uwagi
2025-10-24 Komentarz walutowy MyBank.plPiątkowy fixing NBP przyniósł umocnienie głównych walut wobec złotówki. Według oficjalnych kursów średnich Narodowego Banku Polskiego z dnia 24.10.2025, euro kosztuje 4,2347 zł, dolar amerykański 3,6519 zł, frank szwajcarski 4,5790 zł, funt brytyjski 4,8745 zł, a korona norweska 0,3659 zł. Dolar kanadyjski wyceniany jest na poziomie 2,6097 zł. Dzisiejsze notowania potwierdzają nieprzerwany trend lekko słabszego złotego w końcówce tygodnia, a najnowsze dane ze światowych rynków podkreślają przewagę walut rezerwowych oraz utrzymującą się ostrożność inwestorów na globalnym Forexie.
Frank szwajcarski królem bezpiecznych przystani. Jak radzi sobie polski złoty?
2025-10-23 Komentarz walutowy MyBank.plNa rynku walutowym czwartek przynosi kontynuację niepewności związanej z globalnymi napięciami handlowymi, polityką głównych banków centralnych i wyczekiwaniem na przyszłotygodniowe spotkania międzynarodowe. Frank szwajcarski ponownie potwierdza swój status klasycznej bezpiecznej przystani, zyskując do niemal wszystkich głównych walut świata, poza dolarem amerykańskim, który utrzymuje się na relatywnie wysokim poziomie do złotówki. Aktualny kurs CHF/PLN kształtuje się na poziomie 4,5744 zł, co odzwierciedla narastający popyt na aktywa defensywne wobec globalnych napięć gospodarczych i politycznych.
Środowa stabilizacja złotego na Forex – co dalej z PLN, USD, EUR i CHF?
2025-10-22 Komentarz walutowy MyBank.plKursy walut na rynku Forex w środę, 22 października 2025 roku, wskazują na umiarkowaną stabilizację podstawowych par walutowych względem złotówki. O godzinie 9 rano dolar amerykański kosztował 3,6529 zł, euro wyceniane było na poziomie 4,2461 zł, frank szwajcarski 4,5732 zł, funt brytyjski 4,8686 zł, natomiast korona norweska oscylowała wokół 0,3648 zł. Ta sytuacja potwierdza utrzymującą się dominację walut rezerwowych nad PLN, wyznaczając nastroje w pierwszej części tygodnia.
Kursy walut we wtorek wtorek 21.10: czy złotówka wykorzysta słabość dolara amerykańskiego?
2025-10-21 Komentarz walutowy MyBank.plWe wtorek 21 października polski rynek walutowy pracuje w rytmie globalnych informacji o surowcach krytycznych oraz w oczekiwaniu na kolejne sygnały z banków centralnych. W tle wydarzeń pozostaje umowa Stanów Zjednoczonych z Australią, wzmacniająca łańcuchy dostaw metali ziem rzadkich i galu. Z perspektywy inwestorów w Warszawie kluczowe jest jednak to, że złotówka utrzymuje stabilizację wobec głównych par, a dysparytet stóp procentowych wciąż sprzyja krajowej walucie.
Poniedziałek na rynku walut: złotówka rozpoczyna tydzień w cieniu globalnych napięć
2025-10-20 Komentarz walutowy MyBank.plPoczątek nowego tygodnia na rynku walutowym mija pod znakiem umiarkowanej zmienności oraz narastającego napięcia wokół głównych światowych gospodarek. Polski złoty utrzymuje się na relatywnie stabilnym poziomie, choć presja globalnych wydarzeń geopolitycznych i ekonomicznych wyraźnie kształtuje nastroje inwestorów oraz sentyment na rynku Forex. W poniedziałkowy wieczór kurs dolara amerykańskiego do złotego wynosi około 3,64 zł, euro kosztuje 4,25 zł, frank szwajcarski 4,60 zł, a funt brytyjski 4,89 zł, co sygnalizuje wciąż utrzymującą się przewagę walut rezerwowych nad rodzimą walutą.
Kursy walut w obliczu politycznych napięć – piątkowy raport o PLN, USD, GBP, CHF, NOK
2025-10-17 Komentarz walutowy MyBank.plPolski złoty (PLN) w piątek notuje lekką słabość względem najważniejszych walut światowych, kontynuując tym samym kierunek wyznaczony przez wczorajsze spadki na Wall Street oraz pogłębiające się obawy o finansową kondycję sektora bankowego w Stanach Zjednoczonych. Kurs EUR/PLN nad ranem podbił do okolic 4,2550, a USD/PLN oscyluje wokół 3,6370, co oznacza korektę wczorajszego spadku i powrót do poziomów sprzed kilku dni. Wycenę wspiera stabilizacja kursów dla innych walut – frank szwajcarski (CHF) utrzymuje się nieco powyżej 4,58 PLN, funt brytyjski (GBP) trzymany jest na poziomie ok. 4,90 PLN, a korona norweska (NOK) plasuje się blisko 0,36 PLN.
Kursy walut NBP: czy dolar i euro utrzymają równowagę do końca tygodnia?
2025-10-16 Komentarz walutowy MyBank.plW czwartek, 16 października 2025 roku, polski złoty utrzymuje stabilny kurs wobec głównych walut, a sesja na rynku Forex od rana przebiega w spokojnej atmosferze. Dolar amerykański jest wyceniany dzisiaj przez NBP na 3,65 PLN, euro (EUR) – 4,25 PLN, frank szwajcarski (CHF) – 4,58 PLN, funt brytyjski (GBP) – 4,90 PLN, korona norweska (NOK) – 0,36 PLN, dolar kanadyjski (CAD) – 2,37 PLN</strong>. Notowania rynkowe w godzinach przedpołudniowych nie odbiegają znacząco od średnich, a płynność i zmienność pozostają niskie na całym rynku.