Hiszpania pozostanie w centrum uwagi

Hiszpania pozostanie w centrum uwagi
Poranny raport DM BOŚ z rynku walut
Data dodania: 2012-09-28 (11:39)

Wprawdzie wczoraj Komisja Europejska pochwaliła hiszpański rząd za projekt przyszłorocznego budżetu, to jednak opinie, iż jest on mało wiarygodny nadal pozostają zauważalne. Dzisiaj poznamy wyniki drugiego audytu tamtejszego sektora bankowego, ale raczej nie rozwiążą one potencjalnych problemów.

Dodatkowo w weekend swoją ocenę nt. bieżącego ratingu dla Hiszpanii może wydać agencja Moody’s i nie musi być ona pozytywna.

Warto zwrócić uwagę na jeden fakt – chwilę po prezentacji przyszłorocznych założeń hiszpańskiego budżetu – co miało miejsce wczoraj po godz. 17:00 notowania EUR/USD ustanowiły nowe lokalne minimum na 1,2828, a ruch w górę miał miejsce dopiero po korzystnych opiniach Komisji Europejskiej (mogą one zwiększać prawdopodobieństwo akceptacji potencjalnego bailoutu), a także słowach hiszpańskiej wicepremier, iż rząd nie zawaha się użyć konstytucyjnych narzędzi, aby zablokować referendum dotyczące secesji Katalonii. Tyle, że chwilę później tamtejszy lokalny parlament zadecydował, iż odbędzie się ono razem z przedterminowymi lokalnymi wyborami zaplanowanymi na 25 listopada. Prawniczo-polityczna bitwa dopiero nas, zatem czeka i trudno ocenić na ile utrudni ona realizację programu zakładającego większą kontrolę Madrytu nad finansami regionów. Dlaczego jednak, inwestorzy nie ucieszyli się zbytnio po prezentacji założeń hiszpańskiego budżetu na 2013 r.? Bo nie jest to plan na miarę obecnych oczekiwań rynku – można odnieść wrażenie, iż trudno będzie na tej bazie ubiegać się o dodatkową pomoc międzynarodową. Władze założyły, iż w tym roku uda się osiągnąć założony poziom przychodów i deficytu budżetowego na poziomie 6,3 proc. PKB (tymczasem w relacji rocznej ich dynamika jest na razie ujemna, mimo rosnącego fiskalizmu, co pokazuje, że przyczyna leży w coraz gorszym stanie gospodarki), a założenia na przyszły rok pozostały niezmienione. Oznacza to, iż gospodarka ma skurczyć się zaledwie o 0,5 proc. r/r (w tym roku ma to być spadek o 1,5 proc. r/r), a relacja deficytu do PKB zmaleje do 4,5 proc. Tyle, że większość zagranicznych analityków zakłada większe spowolnienie (Citigroup zakłada nawet spadek PKB w przyszłym roku o 3,2 proc. r/r, a w 2014 r. o 0,8 proc. r/r). Może to oznaczać, iż założenia budżetowe trzeba będzie gwałtownie korygować w trakcie roku, co tylko zwiększy nerwowość rynków. Większość przedstawionych rozwiązań była zgodna z tym, co pisała wcześniej prasa. Drażliwy społecznie temat reform w systemie emerytalno-rentowym nie został ruszony – wprawdzie uszczelniono możliwość przechodzenia na wcześniejszą emeryturę, ale nie ma mowy o podniesieniu wieku emerytalnego. Rząd zdecydował się nawet zwiększyć uposażenia o 1 proc. – pytanie, czy tą obietnicę rzeczywiście zrealizuje. Wczoraj otrzymaliśmy też zapowiedź wdrożenia w ciągu najbliższego półrocza ponad 40 ustaw, które mają zwiększyć konkurencyjność gospodarki – nie podano jednak szczegółów, a zatem trudno jest się do tego jednoznacznie odnieść.

Dzisiaj poznamy wyniki drugiego audytu hiszpańskich banków – ma być on bardziej szczegółowy, chociaż nie liczmy na to, iż będzie to ostatnie takie badanie w najbliższych miesiącach. Nawet, jeżeli okaże się, że potrzeby kapitałowe nie przekraczają znacząco 60 mld EUR (na co liczy rynek), to nie zapominajmy, iż odsetek złych kredytów w bankach systematycznie rośnie, a ostatnia niechęć rządów Niemiec, Holandii i Finlandii względem idei bezpośredniego wsparcia hiszpańskich instytucji z funduszu ESM, może utrudnić realizację idei powołania przez rząd tzw. złego banku, który skupiłby w sobie toksyczne aktywa.

Kolejnym obszarem ryzyka jest kwestia ratingu. Wczoraj mała agencja Egan-Jones obniżyła ocenę z CC+ do CC (jest on zatem coraz bardziej „śmieciowy”), ale większość czeka na to, co powie Moody’s, który kończy swój przegląd hiszpańskich finansów z końcem września. Ostatnia ocena to Baa3 – pytanie, czy za Moody’s (jeżeli obniży rating) nie pójdą pozostali (S&P i Fitch). Niemniej można w tym doszukać się i pozytywu – w ostatnich dniach hiszpański premier otwarcie przyznał, iż „na 100 proc. złoży” wniosek o dodatkową pomoc finansową, jeżeli rentowności hiszpańskich obligacji będą utrzymywać się na zbyt wysokich poziomach. A te zaczęły w ostatnich dniach rosnąć, kończąc tym samym okres ich spadku będący wynikiem oczekiwań na potencjalne działania Europejskiego Banku Centralnego w ramach programu OMT. I tym można tłumaczyć pozytywne zachowanie się rynku w ostatnich kilkunastu godzinach – zwyczajnie rosną oczekiwania, iż Hiszpania złoży wniosek na zaplanowanym 8 października posiedzeniu Eurogrupy. Nikt na razie nie zastanawia się, czy zostanie on rzeczywiście zaakceptowany – nikt przecież nie powiedział, że ECB i ESM mają bezwarunkowo skupować zagrożony dług.

Drugim czynnikiem, który wspiera rynkowe nastroje są oczekiwania związane z potencjalnymi działaniami chińskiego rządu i banku centralnego, o których wspominałem już wczoraj rano. Inwestorzy spekulują, iż podczas przedłużonego weekendu (w poniedziałek jest święto) zainicjowany zostanie kolejny program stymulacyjny o wartości 8 bln juanów. Nie należy jednak zapominać, iż jutro (sobota), a także w poniedziałek mamy publikacje wskaźników PMI dla przemysłu, które nie muszą być dobre.
Chińskie stymulanty mogą skutecznie przykryć ewentualne rozterki związane z sytuacją w Hiszpanii, czy też obawy o skuteczność programu QE3 w Stanach po wczorajszych słabych danych makroekonomicznych (chociaż pamiętajmy, iż sam QE3 dopiero zaczyna funkcjonować i jego wpływ zobaczymy dopiero za kilka miesięcy). W kalendarzu mamy dzisiaj dane z USA – o godz. 14:30 wydatki i dochody, oraz ważny wskaźnik PCE Core za sierpień, a o godz. 15:45, oraz 15:55 ważniejsze Chicago PMI oraz nastroje konsumenckie Uniw. Michigan za wrzesień. W pierwszym przypadku wskaźnik będzie zestawiany z wynikami, jakie już napłynęły z regionu Nowego Jorku, Filadelfii i Richmond, a w drugim będziemy to porównywać z dość dobrym indeksem Conference Board z tego tygodnia (choć metodologia liczenia jest nieco inna).

EUR/USD – Idziemy na złamanie 1,30

Tym razem wygląda na to, że rozpoczęte 17 września spadki zostały rzeczywiście zakończone – dzisiaj doszło do przełamania zniżkującej linii trendu na dziennym wykresie (stała się ona wsparciem w rejonie 1,2890). Niemniej rynek powinien się oprzeć na strefie 1,2900-1,2915 i spróbować złamać ważny rejon 1,2950-1,2960, co otworzy drogę do testu 1,2980-1,3000. Analiza koszykowego BOSSA USD w ujęciu tygodniowym wskazuje na to, iż może nas czekać dość dobry początek października. Trzeba się, zatem liczyć z możliwością przetestowania szczytu z września w rejonie 1,3170.

EUR/USD
Kluczowe opory: 1,2950-60; 1,2980-1,3000; 1,3030; 1,3075; 1,3100- 1,3115; 1,3144; 1,3168; 1,3195; 1,3226; 1,3260; 1,3290
Kluczowe wsparcia: 1,2915-25; 1,2900; 1,2875; 1,2850; 1,2812-1,2825; 1,2800; 1,2765-80; 1,2740

AUD/JPY – W przyszłym tygodniu 82,70?

Zakładając, że Chińczycy rzeczywiście przedstawią nowe programy stymulacyjne 1 października, to jednym z największych beneficjentów tej informacji może być australijski dolar (zresztą jest to już dyskontowane od wczoraj na parach związanych z AUD). Na fali spadku ryzyka może też stracić japoński jen. Dodatkowo zbliżający się szczyt grupy G-7 (11 października w Tokio) może sprawić, iż wrócą spekulacje nt. potencjalnej interwencji w celu osłabienia jena, zwłaszcza, że dane makroekonomiczne nie zachwycają, a japońskie firmy tracą dodatkowo na politycznym konflikcie z Chinami o wyspy Senkoku. Na to wszystko nakładają się gwałtownie spadające notowania rządzącej partii DPJ (poparcie dla niej deklaruje już tylko 14 proc. respondentów), co tym samym może zachęcać do bardziej „desperackich” ruchów na rynku JPY. Jedyną zagadką w tej układance staje się decyzja RBA (Banku Australii), którą poznamy we wtorek 2 października. Zapiski z ostatniego posiedzenia RBA we wrześniu, zwiększyły oczekiwania na cięcie stóp o 25 p.b., chociaż z drugiej strony rynek już taką możliwość wycenił.

AUD/JPY
Na dziennym wykresie AUD/JPY widać, że linia spadkowa trendu została złamana, co tym samym otwiera drogę do ruchu przynajmniej w okolice 81,50-81,60, czyli poziomej linii trendu. Kolejne zasięgi to 82,30 i 82,70, oparty o górne korpusy ekstremalnych świec z września. Mocne wsparcie to teraz rejon 80,70-80,90.

Źródło: Marek Rogalski, analityk DM BOŚ (BOSSA FX)
Dom Maklerski Banku Ochrony Środowiska S.A.
Komentarz dostarczył:
Dom Maklerski Banku Ochrony Środowiska S.A.
Publikuj: Facebook Wykop Twitter
RSS - Wiadomości MyBank.pl Nasze kanały RSS

Waluty - Najnowsze wiadomości i komentarze

Decyzja Fed i stabilny złoty – co dalej z dolarem i głównymi walutami?

2025-10-29 Komentarz walutowy MyBank.pl
Dolar amerykański lekko umacnia się na szerokim rynku przed wieczornym posiedzeniem FED, choć notowania wykazują ograniczoną zmienność. Inwestorzy, jak podkreśla wielu ekonomistów, są niemal pewni drugiej w tym roku obniżki stóp procentowych w USA i zakończenia miesiąca z główną stopą federalną w przedziale 3,75–4,00%. Oczekiwania na kolejne cięcia – w tym aż cztery ruchy do końca przyszłego roku – są wyceniane przez rynki, stąd sama decyzja najprawdopodobniej nie wywoła szoku, a najważniejsza będzie narracja przewodniczącego Jerome’a Powella dotycząca przyszłości redukcji bilansu oraz deklaracji dotyczących inflacji i rynku pracy.

Kto zostanie szefem FED: jak waluty zareagują na luzowanie polityki pieniężnej?

2025-10-28 Komentarz walutowy MyBank.pl
Wtorek na rynku walutowym upływa pod znakiem wzmożonej ostrożności inwestorów oraz oczekiwania na środową decyzję Rezerwy Federalnej USA, która może wyznaczyć kierunek dla światowych kursów walutowych na przełomie października i listopada. Dzisiejszy fixing NBP ustalił średnie kursy na poziomach: euro 4,2345 zł, dolar amerykański 3,6327 zł, frank szwajcarski 4,5783 zł, funt brytyjski 4,8375 zł, korona norweska 0,3630 zł, dolar kanadyjski 2,5954 zł.

Kluczowy tydzień dla dolara i złotówki – co z głównymi kursami walut?

2025-10-27 Komentarz walutowy MyBank.pl
W obliczu nadchodzącego tygodnia na rynkach finansowych uwaga inwestorów skupia się na kluczowych decyzjach monetarnych oraz perspektywach geopolitycznych. Na kursach walutowych i szczególnie w kontekście polskiej waluty – Polski złoty (PLN) – rysuje się potencjalnie przełomowy moment. W poniedziałek rano dolara amerykańskiego (USD) wyceniano na około 3,65 zł za 1 USD. Dane wskazują, iż kurs USD/PLN znajduje się w okolicach 3,64–3,65.

Polskie kursy walut na finiszu tygodnia. Złoty, frank, dolar i funt w centrum uwagi

2025-10-24 Komentarz walutowy MyBank.pl
Piątkowy fixing NBP przyniósł umocnienie głównych walut wobec złotówki. Według oficjalnych kursów średnich Narodowego Banku Polskiego z dnia 24.10.2025, euro kosztuje 4,2347 zł, dolar amerykański 3,6519 zł, frank szwajcarski 4,5790 zł, funt brytyjski 4,8745 zł, a korona norweska 0,3659 zł. Dolar kanadyjski wyceniany jest na poziomie 2,6097 zł. Dzisiejsze notowania potwierdzają nieprzerwany trend lekko słabszego złotego w końcówce tygodnia, a najnowsze dane ze światowych rynków podkreślają przewagę walut rezerwowych oraz utrzymującą się ostrożność inwestorów na globalnym Forexie.

Frank szwajcarski królem bezpiecznych przystani. Jak radzi sobie polski złoty?

2025-10-23 Komentarz walutowy MyBank.pl
Na rynku walutowym czwartek przynosi kontynuację niepewności związanej z globalnymi napięciami handlowymi, polityką głównych banków centralnych i wyczekiwaniem na przyszłotygodniowe spotkania międzynarodowe. Frank szwajcarski ponownie potwierdza swój status klasycznej bezpiecznej przystani, zyskując do niemal wszystkich głównych walut świata, poza dolarem amerykańskim, który utrzymuje się na relatywnie wysokim poziomie do złotówki. Aktualny kurs CHF/PLN kształtuje się na poziomie 4,5744 zł, co odzwierciedla narastający popyt na aktywa defensywne wobec globalnych napięć gospodarczych i politycznych.

Środowa stabilizacja złotego na Forex – co dalej z PLN, USD, EUR i CHF?

2025-10-22 Komentarz walutowy MyBank.pl
Kursy walut na rynku Forex w środę, 22 października 2025 roku, wskazują na umiarkowaną stabilizację podstawowych par walutowych względem złotówki. O godzinie 9 rano dolar amerykański kosztował 3,6529 zł, euro wyceniane było na poziomie 4,2461 zł, frank szwajcarski 4,5732 zł, funt brytyjski 4,8686 zł, natomiast korona norweska oscylowała wokół 0,3648 zł. Ta sytuacja potwierdza utrzymującą się dominację walut rezerwowych nad PLN, wyznaczając nastroje w pierwszej części tygodnia.

Kursy walut we wtorek wtorek 21.10: czy złotówka wykorzysta słabość dolara amerykańskiego?

2025-10-21 Komentarz walutowy MyBank.pl
We wtorek 21 października polski rynek walutowy pracuje w rytmie globalnych informacji o surowcach krytycznych oraz w oczekiwaniu na kolejne sygnały z banków centralnych. W tle wydarzeń pozostaje umowa Stanów Zjednoczonych z Australią, wzmacniająca łańcuchy dostaw metali ziem rzadkich i galu. Z perspektywy inwestorów w Warszawie kluczowe jest jednak to, że złotówka utrzymuje stabilizację wobec głównych par, a dysparytet stóp procentowych wciąż sprzyja krajowej walucie.

Poniedziałek na rynku walut: złotówka rozpoczyna tydzień w cieniu globalnych napięć

2025-10-20 Komentarz walutowy MyBank.pl
Początek nowego tygodnia na rynku walutowym mija pod znakiem umiarkowanej zmienności oraz narastającego napięcia wokół głównych światowych gospodarek. Polski złoty utrzymuje się na relatywnie stabilnym poziomie, choć presja globalnych wydarzeń geopolitycznych i ekonomicznych wyraźnie kształtuje nastroje inwestorów oraz sentyment na rynku Forex. W poniedziałkowy wieczór kurs dolara amerykańskiego do złotego wynosi około 3,64 zł, euro kosztuje 4,25 zł, frank szwajcarski 4,60 zł, a funt brytyjski 4,89 zł, co sygnalizuje wciąż utrzymującą się przewagę walut rezerwowych nad rodzimą walutą.

Kursy walut w obliczu politycznych napięć – piątkowy raport o PLN, USD, GBP, CHF, NOK

2025-10-17 Komentarz walutowy MyBank.pl
Polski złoty (PLN) w piątek notuje lekką słabość względem najważniejszych walut światowych, kontynuując tym samym kierunek wyznaczony przez wczorajsze spadki na Wall Street oraz pogłębiające się obawy o finansową kondycję sektora bankowego w Stanach Zjednoczonych. Kurs EUR/PLN nad ranem podbił do okolic 4,2550, a USD/PLN oscyluje wokół 3,6370, co oznacza korektę wczorajszego spadku i powrót do poziomów sprzed kilku dni. Wycenę wspiera stabilizacja kursów dla innych walut – frank szwajcarski (CHF) utrzymuje się nieco powyżej 4,58 PLN, funt brytyjski (GBP) trzymany jest na poziomie ok. 4,90 PLN, a korona norweska (NOK) plasuje się blisko 0,36 PLN.

Kursy walut NBP: czy dolar i euro utrzymają równowagę do końca tygodnia?

2025-10-16 Komentarz walutowy MyBank.pl
W czwartek, 16 października 2025 roku, polski złoty utrzymuje stabilny kurs wobec głównych walut, a sesja na rynku Forex od rana przebiega w spokojnej atmosferze. Dolar amerykański jest wyceniany dzisiaj przez NBP na 3,65 PLN, euro (EUR) – 4,25 PLN, frank szwajcarski (CHF) – 4,58 PLN, funt brytyjski (GBP) – 4,90 PLN, korona norweska (NOK) – 0,36 PLN, dolar kanadyjski (CAD) – 2,37 PLN</strong>. Notowania rynkowe w godzinach przedpołudniowych nie odbiegają znacząco od średnich, a płynność i zmienność pozostają niskie na całym rynku.