Rynki boją się starych problemów?

Rynki boją się starych problemów?
Poranny raport DM BOŚ z rynku walut
Data dodania: 2012-09-18 (12:10)

W jednym z ostatnich komentarzy napisałem, iż byłoby dużą naiwnością sądzić, że działania FED, oraz potencjalna gotowość ECB, będą w stanie zgasić wszystkie potencjalne ogniska ryzyka, jakie pojawią się w najbliższym czasie.

A to już nie tylko problemy z Hiszpanią, oraz Grecją (chociaż te kraje będą najpewniej wymieniane najczęściej), ale i też pytania o globalny wzrost gospodarczy i tym samym skuteczność polityki prowadzonej przez banki centralne.

Opublikowane wczoraj dane nt. wrześniowego indeksu aktywności sektora przetwórczego Nowego Jorku (tzw. NY Empire State) pokazały pogłębienie negatywnej tendencji. Odczyt wyniósł -10,41 pkt. wobec -5,85 pkt. w sierpniu, co w dużej mierze było wynikiem spadku subwskaźnika nowych zamówień (do -14,03 pkt. z -5,50 pkt.). Teoretycznie mamy QE3 więc można by to zignorować, ale nie do końca. Jeżeli czekać nas będzie teraz seria dość słabych danych, to rynek zacznie się zastanawiać na ile polityka FED będzie skuteczna (za jakiś czas zaczną się spekulacje nt. zwiększenia miesięcznej skali skupu aktywów, ale wcześniej ucierpieć może amerykańska giełda, gdyż dojdzie do rewidowania wcześniejszych wycen spółek). W tym tygodniu poznamy jeszcze indeks aktywności z Filadelfii (tzw. Philly FED) przez wielu uznawanych za ważniejszy – wrześniowa prognoza rynku to odbicie do -4 pkt. (tyle, że wczoraj przy NY FED Mfg. było podobnie…). Ważny będzie także wstępny odczyt PMI dla przemysłu za wrzesień, który też poznamy w czwartek (szacunki zakładają minimalny spadek do 51,4 pkt. – co jak będzie głębszy?). Na to wszystko zaczną się nakładać obawy związane z gospodarczymi skutkami tzw. fiscal cliff, który może mieć miejsce już na początku 2013 r. I wydaje się, że inwestorzy będą powoli przygotowywać się do tego negatywnego scenariusza. Powód jest dość prosty. Nie ma co oczekiwać, iż podczas kampanii prezydenckiej Kongres dojdzie do porozumienia ws. cięć wydatków i zmian podatkowych. A po listopadowych wyborach pozostanie zwyczajnie mało czasu i pojawią się dodatkowe emocje z tym związane.

Skoncentrujmy się jednak na dość krótkiej perspektywie. Dzisiaj rano widzimy nieznaczne umocnienie dolara względem większości walut, oraz wyprzedaż walut rynków wschodzących (traci na tym też złoty). Czy to wynik wspomnianych wcześniej obaw związanych z perspektywami amerykańskiej, ale i też globalnej gospodarki? Tak, gdyż rynki nadal boją się też o Europę, oraz o Chiny. W pierwszym przypadku coraz bardziej wysuwa się problem Hiszpanii, co dobrze widać po dalszym wzroście rentowności tamtejszych obligacji. Dzisiaj wicepremier Soraya Saenz de Santamaria dała do zrozumienia, iż rząd nie będzie się spieszyć z wnioskiem o pomoc międzynarodową i dodała, że Europa musi zrozumieć, jak duże wyrzeczenia ponieśli do tej pory Hiszpanie w kwestii reform. To wpisuje się w scenariusz o którym piszę od kilku dobrych dni – to rynki finansowe zmuszą hiszpański rząd do zmiany zdania. Tym samym nie oczekujmy wiele po czwartkowym spotkaniu Mariano Rajoya z francuskim prezydentem Francois Hollande’m (Hiszpanie raczej nie ulegną naciskom Francuzów). Nadal problemem będzie też sytuacja w Grecji – wprawdzie tamtejsze władze zapewniają o tym, że w dłuższym okresie kraj pozostanie na ścieżce reform, a spekulacje nt. Grexitu są bezpodstawne, to jednak inwestorzy mają powody, aby obawiać się o losy październikowej raty drugiego balotu w kwocie 31 mld EUR.

EUR/USD – Dzisiaj wypadniemy z kanału wzrostowego i zaatakujemy 1,30

O godz. 10:40 Hiszpanie poinformowali o wynikach dzisiejszej aukcji 12 i 18-miesięcznych bonów skarbowych. Sprzedano wszystkie papiery za 4,58 mld EUR, a rentowności wyniosły odpowiednio 2,835 proc. i 3,072 proc. To dobre informacje, ale pamiętajmy, że krótkoterminowe bony z reguły sprzedają się o wiele lepiej, niż długoterminowe obligacje. Tym samym nie oddalą znacząco ryzyka spadku EUR/USD w ciągu najbliższych godzin. Opublikowany o godz. 11:00 indeks ZEW z Niemiec okazał się być nieco lepszy od oczekiwań (wyniósł we wrześniu -18,2 pkt. wobec -25,5 pkt. w sierpniu), ale w kontekście ostatnich zapowiedzi Europejskiego Banku Centralnego, można było spodziewać się jeszcze lepszego odczytu. Inna sprawa, że zostanie on najpewniej skonfrontowany z odczytem IFO w przyszłym tygodniu, a tutaj niemieckich przedsiębiorców bardziej będzie martwił spadający eksport (zwłaszcza do Azji).

Analiza techniczna EURUSD pokazuje, że znajdujemy się na dolnym ograniczeniu kanału wzrostowego, który w ciągu najbliższych godzin możemy opuścić dołem. To może sprowokować do przyspieszenia spadków i tym samym testu okolic 1,30. Z kolei perspektywa kilkudniowa to coraz bardziej realny test okolic 1,2880 wymienianych wczoraj.

EUR/USD
Kluczowe opory: 1,3115-20; 1,3144; 1,3168; 1,3195; 1,3226; 1,3260; 1,3290
Kluczowe wsparcia: 1,3075; 1,3030; 1,3000; 1,2965; 1,2940; 1,2900; 1,2875; 1,2850; 1,2812-1,2825; 1,2800; 1,2765-70; 1,2740

AUD/USD – Notowania w dół, rynek oczekuje obniżki stóp przez RBA już w październiku
Opublikowane w nocy zapiski z ostatniego posiedzenia Banku Australii okazały się być bardziej „gołębie” i nasiliły spekulacje związane z cięciem stóp procentowych o 25 p.b. już podczas posiedzenia zaplanowanego na 2 października. W tym tonie wypowiedział się też Guy Debelle z RBA, a największe australijskie banki zmieniły swoje wcześniejsze prognozy, zakładające cięcie dopiero w listopadzie. Rynek zaczyna się też zastanawiać, czy RBA nie będzie chciał bardziej poluzować polityki w najbliższych miesiącach. Pojawiają się też głosy, iż bank centralny dostrzega pewne przewartościowanie dolara australijskiego…

Reakcja rynku była oczywista, chociaż notowania AUD spadały już wcześniej, niejako w oczekiwaniu na publikację w/w zapisków (o możliwości zaistnienia takiego scenariusza pisałem wczoraj). Kurs AUD/USD spadł dzisiaj rano w okolice 1,0419, niemalże idealnie dotykając dolnej granicy wskazywanego wcześniej przedziału 1,0420-50. Duża dynamika spadku nie wyklucza jednak, iż możemy zejść niżej (1,0370-95). Mocny opór na dziś to wspomniany już rejon 1,0450.

AUD/USD
Kluczowe opory: 1,0450; 1,0470; 1,0510; 1,0534-45; 1,0580; 1,0615; 1,0624
Kluczowe wsparcia: 1,0420; 1,0395; 1,0370; 1,0330; 1,0275

EUR/CHF – Koniec sielanki?

Dzisiaj rządowy instytut prognostyczny SECO opublikował prognozy gospodarcze na 2012 i 2013 r., ale dramatu nie ma. W tym roku PKB ma wzrosnąć o 1,0 proc. (co jest zgodne z szacunkami Narodowego Banku Szwajcarii), a w przyszłym o 1,4 proc. (wcześniej szacowano 1,5 proc.). Tym samym to nadal relatywnie dobre wyniki, jeżeli spojrzy się na spadającą w otchłań recesji Europę. Rzut oka na pary powiązane z frankiem pokazuje, że ostatnie zachowanie się EUR/CHF było pewnym fenomenem (do pozostałych walut frank zyskiwał), który próbowano tłumaczyć spekulacjami dotyczącymi potencjalnych działań SNB w przyszłości, a także oczekiwaniami na poprawę sytuacji w strefie euro. Oba te argumenty wyglądają dość słabo, stąd też zbytnio nie dziwi dzisiejszy spadek EUR/CHF. Zwłaszcza w kontekście rysujących się problemów Hiszpanii i Grecji. Innymi słowy – wracamy do rzeczywistości…
Wykres EUR/CHF pokazuje, iż powinniśmy powracać w dolne okolice kanału wzrostowego, tj. rejon 1,2060-70, a nie wykluczone, że w ciągu kilku dni wypadniemy z niego dołem.

Źródło: Marek Rogalski, analityk DM BOŚ (BOSSA FX)
Dom Maklerski Banku Ochrony Środowiska S.A.
Komentarz dostarczył:
Dom Maklerski Banku Ochrony Środowiska S.A.
Publikuj: Facebook Wykop Twitter
RSS - Wiadomości MyBank.pl Nasze kanały RSS

Waluty - Najnowsze wiadomości i komentarze

Tydzień z mocnymi danymi

Tydzień z mocnymi danymi

2024-09-30 Raport DM BOŚ z rynku walut
Oczekiwania, co do ruchu FED o kolejne 50 punktów baz. na posiedzeniu w listopadzie wynoszą obecnie 53 proc., co pokazuje, że inwestorzy mogą reagować na każde dane makro, które ich zdaniem będą istotne dla dalszego obrazu oczekiwań dotyczących polityki monetarnej w USA. Czekać nas, zatem może okres podwyższonej zmienności na globalnych rynkach. Czy to oznacza też nerwowość?
Tydzień z mocnymi danymi

Tydzień z mocnymi danymi

2024-09-30 Raport DM BOŚ z rynku walut
Oczekiwania, co do ruchu FED o kolejne 50 punktów baz. na posiedzeniu w listopadzie wynoszą obecnie 53 proc., co pokazuje, że inwestorzy mogą reagować na każde dane makro, które ich zdaniem będą istotne dla dalszego obrazu oczekiwań dotyczących polityki monetarnej w USA. Czekać nas, zatem może okres podwyższonej zmienności na globalnych rynkach. Czy to oznacza też nerwowość?
Jen reaguje na wydarzenia polityczne

Jen reaguje na wydarzenia polityczne

2024-09-30 Komentarz walutowy Oanda TMS Brokers
W piątek jen uległ dynamicznej aprecjacji. Notowania USD/JPY spadły z poziomu 146,50 do 142,00 i obecnie znajdują się już poniżej tego dolnego pułapu. To pokosie doniesień, że Liberalna Partia Demokratyczna Japonii wybrała Shigeru Ishibę na nowego lidera. Prawdopodobnie zostanie on premierem. Reakcja na rynku walutowym była gwałtowna i dynamiczna. Wcześniej mówiło się o także o możliwym przejęciu teki premiera przez Sanae Takaichi, która miałaby zastąpić ustępującego Fumio Kishidę.
Złoty zaczeka na globalne rozdanie

Złoty zaczeka na globalne rozdanie

2024-09-30 Raport DM BOŚ z rynku walut
Ten tydzień będzie dosłownie naszpikowany istotnymi danymi z USA - poznamy indeksy ISM, oraz dane z rynku pracy, w tym kluczowe odczyty w piątek - mogą one ustawić sentyment, co do dalszych ruchów FED - w tym momencie rynek jest podzielony, co do szans na kolejną 50 punktową obniżkę stóp przez FED w listopadzie. Kluczowe dla złotego notowania EURUSD weszły w konsolidację, a ważny rejon oporu przy 1,12 nie został w ubiegłym tygodniu wybity.
Czy Pekin pomoże złotemu?

Czy Pekin pomoże złotemu?

2024-09-30 Poranny komentarz walutowy XTB
Ostatni dzień września na rynkach globalnych rozpoczyna się dość spokojnie. Wyjątkiem jest chiński rynek akcji, gdzie kontynuowane są potężne wzrosty z ubiegłego tygodnia. Czy jest to tylko chwilowy fenomen, czy też początkiem szerszego zainteresowania rynkami wschodzącymi, które dodatkowo umocni złotego? Stymulacja chińskiej gospodarki jest absolutnie tematem numer jeden na rynkach w chwili obecnej.
Aktualne kursy walut na weekend 28-29 września 2024

Aktualne kursy walut na weekend 28-29 września 2024

2024-09-27 Monitor Rynku MyBank.pl
Na jutrzejszy weekend osoby zainteresowane rynkiem walutowym mogą spodziewać się niewielkich wahań kursowych. Poniżej przedstawiamy aktualne notowania wybranych walut z godziny 19:03 oraz krótki komentarz dotyczący ich zmian.
Wyraźne umocnienie jena

Wyraźne umocnienie jena

2024-09-27 Raport DM BOŚ z rynku walut
Japońska waluta wyraźnie zyskała dzisiaj rano po tym, jak rozstrzygnięty został wybór nowego lidera rządzącej partii LDP w Japonii, który w zasadzie "automatycznie" zostaje nowym premierem. Shigeru Ishiba jest byłym ministrem obrony i co najważniejsze... zwolennikiem dalszych podwyżek stóp procentowych przez Bank Japonii. Jen jest jednak dzisiaj outsiderem, gdyż zdecydowana większość walut traci wobec dolara. Amerykańska waluta odbija, chociaż oczekiwania, co do 50 punktowej obniżki stóp przez FED są nadal wysokie.
Jen na fali po wyborze premiera

Jen na fali po wyborze premiera

2024-09-27 Poranny komentarz walutowy XTB
Ostatnia w tym tygodniu sesja na rynku walutowym przynosi skok zmienności na jenie japońskim, euro oraz aktywach powiązanych z rynkiem chińskim. Zmiany premiera Japonii, dalsze cięcia stóp procentowych w Państwie Środka oraz spadek inflacji w Europie to tylko kilka czynników, z którymi muszą zmagać się obecnie inwestorzy. Jen japoński gwałtownie zyskał na wartości tuż przed godziną 09:00 po tym jak Shigeru Ishiba wygrał wewnętrzne głosowanie na lidera Liberalnej Partii Demokratycznej w Japonii i tym samym zostanie nominowany na nowego premiera w Japonii.
Dolar wraca do spadków?

Dolar wraca do spadków?

2024-09-26 Raport DM BOŚ z rynku walut
Obserwowane wczoraj po południu umocnienie dolara mogło być przejściowe. Argument w postaci ryzyka geopolitycznego traci na znaczeniu po tym, jak doniesienia wskazują, że obie strony (Izrael i Hezbollah) mogą zaakceptować czasowe zawieszenie broni w Libanie pod naciskiem amerykańskiej dyplomacji. Z kolei wątek 50 punktowej obniżki stóp przez FED dalej pozostaje kluczowy - szanse na taki ruch przekroczyły już 60 proc. Pośród walut G-10 słabiej od dolara wypadają dzisiaj tylko japoński jen (opublikowane zapiski z lipcowego posiedzenia Banku Japonii pokazały niechęć do podwyżek stóp procentowych), oraz korona norweska.
Rynek widzi kolejne 50 punktów na FEDzie

Rynek widzi kolejne 50 punktów na FEDzie

2024-09-25 Raport DM BOŚ z rynku walut
Opublikowane wczoraj dane dotyczące indeksu zaufania amerykańskich konsumentów mocno rozczarowały. Wskaźnik liczony przez Conference Board spadł we wrześniu do 98,7 pkt., wyraźnie poniżej oczekiwanych 104 pkt. To doprowadziło do przesunięcia oczekiwań rynku w stronę bardziej zdecydowanych działań FED - szanse na kolejny ruch o 50 punktów baz. na posiedzeniu 7 listopada zbliżyły się do 60 proc. Bardziej agresywna wycena tradycyjnie uderza w dolara, a wczoraj rynki żyły też chińskim stimulusem (największym od czasów pandemii).