
Data dodania: 2012-09-14 (17:02)
Powolny start eurodolara: Poniedziałkowa sesja na eurodolarze przebiegała dość płasko. Inwestorzy pozbawieni istotnych publikacji makroekonomicznych, czy bieżących doniesień ograniczali swoją aktywność na rynku.
Poza tym zbliżające się ważne wydarzenia w postaci decyzji niemieckiego Trybunału Konstytucyjnego ws. ESM i paktu fiskalnego, czy posiedzenia FOMC zwiększały niepewność co nie ułatwiało podejmowania decyzji inwestycyjnych. Podobnie kształtowała się sytuacja w czasie wtorkowej sesji. Początkowy optymizm szybko został zastąpiony marazmem. Notowania zdołały dopiero rozruszać dane makroekonomiczne. Słabszy odczyt bilansu handlu zagranicznego dla Stanów Zjednoczonych stał się kolejnym argumentem przemawiającym za uruchomieniem trzeciego programu luzowania ilościowego. Dodatkowo sygnał ze strony agencji ratingowej Moody’s o możliwości obniżenia oceny wiarygodności kredytowej Stanów Zjednoczonych, z uwagi na wysoki poziom długu publicznego osłabił dolara i pozwolił parze EUR/USD na osiągnięcie poziomu 1,2880.
Trybunał daje zielone światło, ale z warunkami
Pierwsze takty środowej sesji przebiegały pod znakiem oczekiwania na decyzję Federalnego Trybunału Konstytucyjnego ws. ESM i paktu fiskalnego. Inwestorzy starali się zachowywać spokój, wykazując przekonanie, że niemiecki sąd nie stanie na drodze ustaleniom ze szczytu przywódców Unii Europejskiej. Mimo jednak tego w zachowaniu głównej pary dawało się wyczuć poddenerwowanie rynku. Notowania głównej pary w tym okresie były dość szarpane. W efekcie końcowym zwyciężyła strona popytowa. Czynnikiem wspierającym było zielone światło ze strony Trybunału, który orzekł zgodność funduszu ESM i postanowień pakietu fiskalnego z niemieckim prawem. To ucieszyło inwestorów i pozwoliło na dalszą aprecjację euro. Nie zraziły ich obostrzenia jakie zawierał wyrok m.in. obowiązek zgody Bundestagu, jeśli zaangażowanie Niemiec w ESM będzie przekraczało 190 mld EUR, czy informowanie o zwiększeniu wartości funduszu. W efekcie kurs pary EUR/USD wzrósł powyżej poziomu 1,29 i tam utrzymał się aż do czwartkowych notowań.
QE3 w centrum uwagi
Czwartkowa sesja londyńska na rynkach finansowych przebiegała w atmosferze wyczekiwania na wieczorne decyzje Federalnego Komitetu Otwartego Rynku. Po początkowych wzrostach kurs głównej pary systematycznie osuwał się w dół. Bykom udało się jednak wybronić na poziomie 1,29. Bez większego znaczenia dla inwestorów były publikowane dane o liczbie wniosków o zasiłek dla bezrobotnych, która zaskoczyła negatywnie, czy o mocniejszym niż oczekiwano przyspieszeniu inflacji producenckiej w USA. Większa zmiana notowań nastąpiła dopiero po ogłoszeniu decyzji FOMC. Komitet zdecydował o uruchomieniu trzeciej rundy luzowania ilościowego. Ustalono, że co miesiąc FED skupi obligacje o wartości 40 mld USD. Akcja ta będzie trwał, aż do momentu poprawy sytuacji na rynku pracy. Dodatkowo zdecydowano także, że stopy procentowe pozostaną na rekordowo niskich poziomach, aż do połowy 2015 roku, czyli o pół roku dłużej niż dotychczas deklarowano. To wszystko przełożyło się na słabości amerykańskiej waluty i kurs eurodolara podskoczył do poziomu 1,2960. Dalsze wzrosty nastąpiły w czasie konferencji prasowej szefa FED. Ben Bernanke powiedział, że w razie braku poprawy na rynku pracy użyte zostaną nowe narzędzia. Stwierdził również, że nie ustalono danych, które wyznaczałyby granicę dla programu QE oraz zadeklarował, że wycofywanie się z bodźców będzie miało powolny charakter. Po tym wszystkim kurs EUR/USD zbliżył się do ważnego poziomu na 1,30.
Końcówka na korzyść euro
Ostania sesja europejska tego tygodnia przebiegała pod znakiem wzrostów na eurodolarze. Inwestorzy w pełni korzystali z euforii jaka zapanowała na rynkach finansowych. Jeszcze przed południem cena euro podskoczyła powyżej poziomu 1,3070. Bliskość wartości 1,31 oraz lepszy odczyt o sprzedaży detalicznej w USA zagrały na korzyść dolara. Jednak był to tylko krótki epizod. W miarę dołączania do gry inwestorów zza oceanu notowania pary EUR/USD pięły się do góry. Pomógł w tym między innymi zaskakująco dobry odczyt indeksu Uniwersytetu Michigan, który przyćmił nieco spadającą dynamikę produkcji przemysłowej. W okolicy godziny 16:00 cena euro oscylowała na poziomie 1,3140 dolara.
Na początek niewielka korekta
Poniedziałkowa sesja na krajowym rynku walutowym rozpoczęła się od korekty. Na osłabienie złotego złożyły się marazm na szerokim rynku oraz zeszłotygodniowe umocnienie. Również gołębie wypowiedzi Anny Zielińskiej-Głęboskiej oraz Andrzeja Bratkowskiego podcięły skrzydła rodzimej walucie. Skala przeceny nie była jednak duża. Kurs pary USD/PLN podszedł do poziomu 3,23, zaś EUR/PLN przetestował oporu na 4,1250. Przy tych wartościach notowania pozostały do wtorkowej sesji. Wtedy też na rodzime podwórko powróciła aprecjacja. W pierwszej części sesji umocnienie było symboliczne, dopiero po większych wzrostach na eurodolarze pary złotowe mocniej ruszyły na południe. Na zakończeniu handlu za dolara trzeba było zapłacić nieco ponad 3,17 zł, zaś za euro 4,07 zł.
Mimo dobrych wieści złoty lekko słabszy
Zgodny z oczekiwaniami wyrok Federalnego Trybunału Konstytucyjnego, który pomógł wspólnej walucie zyskać na wartości nie przełoży się na siłę złotego. Ceny zagranicznych walut systematycznie wzrastały tym samym likwidując częściowo wtorkowe spadki. W drugiej części dnia notowania nieco się uspokoiły i przeszły w ruch boczny. Było to spowodowane zwróceniem uwagi na decyzję Federalnego Komitetu Otwartego Rynku. To wydarzenie wzbudzało sporo niepewności na rynku, dlatego też część inwestorów postanowiła w czwartek rano skrócić swoje pozycje na parach złotowych, co podniosło wyceny zagranicznych walut. Sytuacja zaczęła się jednak zmieniać wraz ze zbliżaniem się do werdyktu Komitetu. W między czasie opublikowano zgodny z oczekiwaniami odczyt inflacji konsumenckiej w Polsce. Nie zmieniło to jednak obrazu rynku, podobnie jak druga w tym tygodniu gołębia wypowiedź Andrzeja Bratkowskiego z RPP.
FOMC wspiera złotego
W miarę zbliżania się do decyzji amerykańskich władz monetarnych złoty zyskiwał na wartości. Motorem napędowym dla aprecjacji było przekonanie, że FED zdecyduje się na uruchomienie kolejnego programu poluzowania ilościowego. Dzięki temu kurs pary EUR/PLN spadł poniżej poziomu 4,10, a wycena dolara zbliżyła się do ostatnich minimów. Dalsze osuwanie nastąpiło już po ogłoszeniu decyzji. Stopy procentowe w USA pozostały bez zmian, jednak to nie miało wpływu na notowania. Dla inwestorów liczył się fakt, że podjęto decyzję o uruchomieniu programu QE3, w ramach którego co miesiąc skupowane będą obligacje o wartości 40 mld USD. Ważnym elementem było również wydłużenie okresu utrzymywania rekordowo niskich stóp procentowych aż do połowy 2015 roku. To wszystko poprawiło i tak już dobry sentyment na rynku globalnym. Złoty zyskał na wartości i koszt zakupu dolara obniżył się do wartości 3,1325, zaś wspólnej waluty do 4,0675.
Rozbieżność ostatniego dnia
Piątkowa sesja przyniosła rozdźwięk w notowaniach par złotowych. Rodzima waluta korzystając ze wzrostów na głównej parze umacniała się względem amerykańskiego dolara. Wciągu pierwszej części sesji notowania zbliżyły się do ważnego wsparcia na 3,10. Trwalsze przebicie nastąpiło dopiero po publikacji danych zza oceanu, które wsparły apetyt na ryzyko. W przypadku pary EUR/PLN początek był podobny. Kurs również zbliżył się do ważnego wsparcia, którego jednak nie udało się przebić. To zaowocowało powstaniem korekty i w końcówce sesji cena euro wzrosła do poziomu 4,0670 zł.
Trybunał daje zielone światło, ale z warunkami
Pierwsze takty środowej sesji przebiegały pod znakiem oczekiwania na decyzję Federalnego Trybunału Konstytucyjnego ws. ESM i paktu fiskalnego. Inwestorzy starali się zachowywać spokój, wykazując przekonanie, że niemiecki sąd nie stanie na drodze ustaleniom ze szczytu przywódców Unii Europejskiej. Mimo jednak tego w zachowaniu głównej pary dawało się wyczuć poddenerwowanie rynku. Notowania głównej pary w tym okresie były dość szarpane. W efekcie końcowym zwyciężyła strona popytowa. Czynnikiem wspierającym było zielone światło ze strony Trybunału, który orzekł zgodność funduszu ESM i postanowień pakietu fiskalnego z niemieckim prawem. To ucieszyło inwestorów i pozwoliło na dalszą aprecjację euro. Nie zraziły ich obostrzenia jakie zawierał wyrok m.in. obowiązek zgody Bundestagu, jeśli zaangażowanie Niemiec w ESM będzie przekraczało 190 mld EUR, czy informowanie o zwiększeniu wartości funduszu. W efekcie kurs pary EUR/USD wzrósł powyżej poziomu 1,29 i tam utrzymał się aż do czwartkowych notowań.
QE3 w centrum uwagi
Czwartkowa sesja londyńska na rynkach finansowych przebiegała w atmosferze wyczekiwania na wieczorne decyzje Federalnego Komitetu Otwartego Rynku. Po początkowych wzrostach kurs głównej pary systematycznie osuwał się w dół. Bykom udało się jednak wybronić na poziomie 1,29. Bez większego znaczenia dla inwestorów były publikowane dane o liczbie wniosków o zasiłek dla bezrobotnych, która zaskoczyła negatywnie, czy o mocniejszym niż oczekiwano przyspieszeniu inflacji producenckiej w USA. Większa zmiana notowań nastąpiła dopiero po ogłoszeniu decyzji FOMC. Komitet zdecydował o uruchomieniu trzeciej rundy luzowania ilościowego. Ustalono, że co miesiąc FED skupi obligacje o wartości 40 mld USD. Akcja ta będzie trwał, aż do momentu poprawy sytuacji na rynku pracy. Dodatkowo zdecydowano także, że stopy procentowe pozostaną na rekordowo niskich poziomach, aż do połowy 2015 roku, czyli o pół roku dłużej niż dotychczas deklarowano. To wszystko przełożyło się na słabości amerykańskiej waluty i kurs eurodolara podskoczył do poziomu 1,2960. Dalsze wzrosty nastąpiły w czasie konferencji prasowej szefa FED. Ben Bernanke powiedział, że w razie braku poprawy na rynku pracy użyte zostaną nowe narzędzia. Stwierdził również, że nie ustalono danych, które wyznaczałyby granicę dla programu QE oraz zadeklarował, że wycofywanie się z bodźców będzie miało powolny charakter. Po tym wszystkim kurs EUR/USD zbliżył się do ważnego poziomu na 1,30.
Końcówka na korzyść euro
Ostania sesja europejska tego tygodnia przebiegała pod znakiem wzrostów na eurodolarze. Inwestorzy w pełni korzystali z euforii jaka zapanowała na rynkach finansowych. Jeszcze przed południem cena euro podskoczyła powyżej poziomu 1,3070. Bliskość wartości 1,31 oraz lepszy odczyt o sprzedaży detalicznej w USA zagrały na korzyść dolara. Jednak był to tylko krótki epizod. W miarę dołączania do gry inwestorów zza oceanu notowania pary EUR/USD pięły się do góry. Pomógł w tym między innymi zaskakująco dobry odczyt indeksu Uniwersytetu Michigan, który przyćmił nieco spadającą dynamikę produkcji przemysłowej. W okolicy godziny 16:00 cena euro oscylowała na poziomie 1,3140 dolara.
Na początek niewielka korekta
Poniedziałkowa sesja na krajowym rynku walutowym rozpoczęła się od korekty. Na osłabienie złotego złożyły się marazm na szerokim rynku oraz zeszłotygodniowe umocnienie. Również gołębie wypowiedzi Anny Zielińskiej-Głęboskiej oraz Andrzeja Bratkowskiego podcięły skrzydła rodzimej walucie. Skala przeceny nie była jednak duża. Kurs pary USD/PLN podszedł do poziomu 3,23, zaś EUR/PLN przetestował oporu na 4,1250. Przy tych wartościach notowania pozostały do wtorkowej sesji. Wtedy też na rodzime podwórko powróciła aprecjacja. W pierwszej części sesji umocnienie było symboliczne, dopiero po większych wzrostach na eurodolarze pary złotowe mocniej ruszyły na południe. Na zakończeniu handlu za dolara trzeba było zapłacić nieco ponad 3,17 zł, zaś za euro 4,07 zł.
Mimo dobrych wieści złoty lekko słabszy
Zgodny z oczekiwaniami wyrok Federalnego Trybunału Konstytucyjnego, który pomógł wspólnej walucie zyskać na wartości nie przełoży się na siłę złotego. Ceny zagranicznych walut systematycznie wzrastały tym samym likwidując częściowo wtorkowe spadki. W drugiej części dnia notowania nieco się uspokoiły i przeszły w ruch boczny. Było to spowodowane zwróceniem uwagi na decyzję Federalnego Komitetu Otwartego Rynku. To wydarzenie wzbudzało sporo niepewności na rynku, dlatego też część inwestorów postanowiła w czwartek rano skrócić swoje pozycje na parach złotowych, co podniosło wyceny zagranicznych walut. Sytuacja zaczęła się jednak zmieniać wraz ze zbliżaniem się do werdyktu Komitetu. W między czasie opublikowano zgodny z oczekiwaniami odczyt inflacji konsumenckiej w Polsce. Nie zmieniło to jednak obrazu rynku, podobnie jak druga w tym tygodniu gołębia wypowiedź Andrzeja Bratkowskiego z RPP.
FOMC wspiera złotego
W miarę zbliżania się do decyzji amerykańskich władz monetarnych złoty zyskiwał na wartości. Motorem napędowym dla aprecjacji było przekonanie, że FED zdecyduje się na uruchomienie kolejnego programu poluzowania ilościowego. Dzięki temu kurs pary EUR/PLN spadł poniżej poziomu 4,10, a wycena dolara zbliżyła się do ostatnich minimów. Dalsze osuwanie nastąpiło już po ogłoszeniu decyzji. Stopy procentowe w USA pozostały bez zmian, jednak to nie miało wpływu na notowania. Dla inwestorów liczył się fakt, że podjęto decyzję o uruchomieniu programu QE3, w ramach którego co miesiąc skupowane będą obligacje o wartości 40 mld USD. Ważnym elementem było również wydłużenie okresu utrzymywania rekordowo niskich stóp procentowych aż do połowy 2015 roku. To wszystko poprawiło i tak już dobry sentyment na rynku globalnym. Złoty zyskał na wartości i koszt zakupu dolara obniżył się do wartości 3,1325, zaś wspólnej waluty do 4,0675.
Rozbieżność ostatniego dnia
Piątkowa sesja przyniosła rozdźwięk w notowaniach par złotowych. Rodzima waluta korzystając ze wzrostów na głównej parze umacniała się względem amerykańskiego dolara. Wciągu pierwszej części sesji notowania zbliżyły się do ważnego wsparcia na 3,10. Trwalsze przebicie nastąpiło dopiero po publikacji danych zza oceanu, które wsparły apetyt na ryzyko. W przypadku pary EUR/PLN początek był podobny. Kurs również zbliżył się do ważnego wsparcia, którego jednak nie udało się przebić. To zaowocowało powstaniem korekty i w końcówce sesji cena euro wzrosła do poziomu 4,0670 zł.
Źródło: Michał Mąkosa, FMC Managment
Komentarz walutowy dostarczyła firma:
Financial Markets Center Management
Financial Markets Center Management
Waluty - Najnowsze wiadomości i komentarze
Dolar chwilowo bez kierunku?
2025-04-29 Raport DM BOŚ z rynku walutW poniedziałek amerykańska waluta straciła, dzisiaj zyskuje. Widać, ze rynkom brakuje kierunku i mocnych argumentów. Uwagę zwraca przyzwoite zachowanie się indeksów na Wall Street (wczorajsza korekta po zwyżkach z ubiegłego tygodnia była płytka), oraz utrzymujący się umiarkowany popyt na amerykański dług. Wygląda na to, że inwestorzy nie chcą podejmować decyzji biorąc pod uwagę kluczowe, cenotwórcze wątki - wyczekiwanie na odwilż we wzajemnych relacjach handlowych pomiędzy USA, a Chinami, ...
Obawy o stagflację w USA pogłebiają się
2025-04-29 Komentarz walutowy Oanda TMS BrokersIndeks aktywności przemysłowej Fed z Dallas przyniósł mocno negatywne zaskoczenie. To kolejna czerwona lampka dla amerykańskiej gospodarki. Wcześniej otrzymaliśmy serię rozczarowujących wskaźników nastrojów. Indeks osiągnął poziom około -36, czyli blisko 19 punktów poniżej oczekiwań. Jeszcze bardziej niepokojące są jego składowe – zamówienia nowych towarów gwałtownie spadły, podczas gdy ceny płacone przez producentów istotnie wzrosły. Dolar znalazł się pod lekką presją spadkową.
Wąskie zwycięstwo Liberałów w Kanadzie bez większego wpływu na rynek
2025-04-29 Poranny komentarz walutowy XTBDolar kanadyjski osłabił się po ogłoszeniu przewidywanego wąskiego zwycięstwa Partii Liberalnej w wyborach krajowych. Partia Liberalna Kanady ma wygrać czwarte z rzędu wybory, dając mandat byłemu prezesowi banku centralnego Markowi Carneyowi, który w kampanii obiecywał pobudzenie wzrostu gospodarczego i przeciwstawienie się prezydentowi USA Donaldowi Trumpowi w wojnie handlowej. Margines zwycięstwa wydaje się być jednak wąski, co zmusi rząd do współpracy z innymi partiami w celu uchwalania budżetów i innych ustaw.
Amerykanie obawiają się drastycznego wzrostu cen
2025-04-28 Komentarz walutowy Oanda TMS BrokersWzrost długoterminowych oraz krótkoterminowych oczekiwań inflacyjnych w USA, rejestrowany przez Uniwersytet Michigan, przestaje wyglądać na statystyczną anomalię. Dane z drugiej rundy kwietniowych badań jedynie potwierdzają tendencję, którą wskazywały już wcześniejsze wyniki z marca i początku kwietnia: konsumenci wyraźnie zaczęli spodziewać się wyższej cen w krótkim oraz długim horyzoncie czasowym. To znacząca zmiana, zwłaszcza w zestawieniu z okresem inflacji po pandemii covid, kiedy wzrost oczekiwań był stosunkowo niewielki.
Wyczekiwanie na kolejne wieści
2025-04-28 Raport DM BOŚ z rynku walutSekretarz Skarbu Scott Bessent poinformował agencje o spotkaniu z przedstawicielami Chin, po którym stwierdził, że tak wysokie, wzajemne stawki celne są nie do utrzymania, co podbiło spekulacje, co do ich obniżenia. Presja rynków na konkretne działania rośnie, choć trudno ocenić, kiedy pojawiłyby się konkrety. Niemniej administracja Trumpa zdaje się czuć naciski z Wall Street, gdyż pojawiły się doniesienia, że urzędnicy chcieliby zawrzeć nowe umowy handlowe z niektórymi krajami nawet w tym tygodniu, chociaż mogą pojawić się opóźnienia - innymi słowy: chcemy, rozumiemy i pracujemy nad jak najszybszą finalizacją.
Intensywna majówka
2025-04-28 Poranny komentarz walutowy XTBDość spokojnie jest w poniedziałkowy poranek na rynkach finansowych, szczególnie jak na wydarzenia ostatnich tygodni. Wyprzedaż dolara zatrzymała się, zaś indeksy odbiły wobec pewnego rodzaju odwilży w polityce celnej Waszyngtonu, choć sytuacja może się szybko zmienić. Paradoksalnie główne wydarzenia tego tygodnia czekają nas w okresie polskiego majowego weekendu. Kwiecień był drugim kolejnym miesiącem intensywnej wyprzedaży dolara amerykańskiego, a kurs EURUSD dotarł w okolice 1,15 – poziomu niewidzianego od końca 2021 roku.
Deeskalacja i doważanie USA
2025-04-25 Raport DM BOŚ z rynku walutChińczycy temu zaprzeczają, ale prezydent Trump twierdzi, że prowadzone są już zakulisowe rozmowy z Chinami na temat obniżenia stawek celnych po obu stronach i progres w tym temacie jest widoczny. Chiny mają rozważyć zwolnienia dla amerykańskiego sprzętu medycznego i chemikaliów przemysłowych, podczas kiedy USA mogą wprowadzić zwolnienia na wybrane półprzewodniki i układy scalone.
Rynkowe światełko w tunelu?
2025-04-25 Poranny komentarz walutowy XTBOstatnia w tym tygodniu sesja na międzynarodowych rynkach finansowych rozpoczyna się pozytywnie, ponieważ dobre wyniki kwartalne Alphabet oraz informacje o możliwych luzowaniach celnych ze strony Chin zmniejszają szansę wystąpienia globalnej recesji, która jeszcze ostatnio jako temat przewodni stanowiła główny element wywołujący paniczne wyprzedaże rynku.
Deal z Chinami nie pojawi się prędko
2025-04-24 Raport DM BOŚ z rynku walutCzwartek przynosi cofnięcie dolara na szerokim rynku po dwóch dniach jego odbicia. W tym czasie mocno wzrosły tez indeksy na Wall Street, zanotowaliśmy ruch na kryptowalutach, odreagowały też przecenione ostatnio amerykańskie obligacje. Rynki zareagowały tak na sygnały, że USA oczekują deeskalacji w wywołanej przez siebie wojnie handlowej z Chinami, a prezydent Trump wyraźnie podkreślił, że nie planuje zwolnić szefa FED, który uparcie nie chce obniżyć stóp procentowych.
Złoto wrażliwe na sygnały z Waszyngtonu
2025-04-24 Komentarz walutowy Oanda TMS BrokersW środę ceny złota doświadczyły największego jednodniowego spadku od prawie czterech lat, co wywołało pytania o trwałość dotychczasowego rajdu cenowego na tym rynku. Gwałtowny spadek był bezpośrednią reakcją na złagodzenie retoryki prezydenta Donalda Trumpa w sprawie ceł wobec Chin oraz na rosnącą niepewność dotyczącą przyszłości szefa Rezerwy Federalnej.