Data dodania: 2012-08-31 (09:54)
Wczorajsze dane o dynamice Produktu Krajowego Brutto Polski zaskoczyły chyba nawet największych pesymistów. W II kw. PKB zwiększył się o 2,4 proc. w porównaniu do analogicznego okresu roku poprzedniego wobec oczekiwań wzrostu o 2,9 proc. (r/r) i 3,5 proc. osiągniętych w okresie styczeń-marzec.
Kwartał do kwartału gospodarka powiększyła się o 0,4 proc. Jak podał GUS, w ujęciu rok do roku popyt krajowy spadł w II kw. o 0,2 proc., a konsumpcja prywatna zwiększyła się o 1,5 proc. Nakłady brutto na środki trwałe wzrosły o 1,9 proc. Bardzo silnie spadły zapasy. Akumulacja brutto spadła między kwietniem a czerwcem o 5,4 proc. (r/r). Eksport zwiększył się o 3,6 proc., zaś import spadł o 2,0 proc.
Największy wpływ na spadek dynamiki wzrostu w omawianym okresie miały niskie inwestycje oraz zmniejszenie zapasów. Ogółem akumulacja brutto odjęła 1,1 pp. ze wzrostu podczas, gdy kwartał wcześniej dodała 1,6 pp. Negatywny wpływ uwidocznił się również w przypadku popytu krajowego (-0,2 pp.). Silny pozytywny wpływ na tworzenie PKB miał natomiast handel zagraniczny (2,6 pp. wobec 0,7 pp. W I kw.).
Tak mocny spadek dynamiki PKB w II kw. jest ogromnym zaskoczeniem. Okres między kwietniem a czerwcem był szóstym kwartałem, w którym polska gospodarka zwalniała. Prognozy dynamiki PKB w kolejnych dwóch kwartałach są również niekorzystne. Oczekuje się, że w III kw. wzrost zwolni do 2,5 proc. (r/r), a w ostatnich trzech miesiącach roku zbliży się do 2 proc. Opinii tej nie podziela minister finansów J. Rostowski, który, choć zaskoczony wczorajszym raportem, nie spodziewa się, by do końca roku dynamika wzrostu PKB Polski spadała. Takie wnioski płyną z analizy wpływów podatkowych, które, jak mówił, wskazywały, że II kw. mógł być gorszy niż się spodziewano. Jego zdaniem nie ma powodu do zmiany prognozy wzrostu gospodarczego na cały 2012 r. zapisanej w budżecie na 2,5 proc. Podobną opinię wyraża wiceprezes Głównego Urzędu Statystycznego H. Dmochowska. W jej ocenie, założone w budżecie tempo wzrostu PKB jest niezagrożone. Uważa jednak, że dynamika rozwoju do końca roku będzie nieco niższa, niż w II kw. i wyniesie w całym drugim półroczu między 2,0 a 2,2 proc.
Biorą pod uwagę, że założona w budżecie dynamika PKB jest bardzo konserwatywna, można śmiało powiedzieć, że wzrost w całym 2012 r. rzeczywiście nie spadnie poniżej 2,5 proc. Jednak skala załamania w II kw. jest niepokojąca. Szczególnie, jeśli weźmie się pod uwagę, że właśnie na ten okres przypadła kulminacja prac związanych z przygotowaniami do Mistrzostw Europy oraz sam turniej, na który zjechała spora ilość kibiców robiących w tym czasie zakupy i korzystających z usług w Polsce, a nie w swoim kraju. Jest to potwierdzenie, że gospodarka, a w szczególności konsumpcja i inwestycje, wyraźnie zwalniają, a proces ten jest trwały i zaawansowany. Słabe dane o wzroście PKB powodują, że obniżka stóp procentowych w listopadzie staje się praktycznie przesądzona.
W drugiej części dnia miała miejsce przecena euro wywołana wypowiedziami premiera Hiszpanii M. Rajoya na konferencji prasowej po spotkaniu z prezydentem Francji F. Hollandem. Rajoy powiedział, że jego gabinet opóźni decyzję o tym czy zwrócić się o pomoc w walce z kryzysem zadłużenia do momentu, aż znane będą szczegóły ewentualnego programu wsparcia zaproponowanego przez EBC. Rynki oczekiwały, że Hiszpania zwróci się o pomoc, która będzie miała na celu obniżenie rentowności obligacji na rynku wtórnym, co pozwoli jej na opanowanie kryzysu zadłużenia. Odłożenie decyzji zwiększa niepewność inwestorów, którzy wyprzedawali wczoraj ryzykowne aktywa.
Dziś w centrum uwagi wystąpienie prezesa Fed na sympozjum w Jackson Hole. Rynek oczekuje, że
B. Bernanke zasugeruje, jaką formę przyjmie dalsze łagodzenia polityki pieniężnej wspierające gospodarkę. Może to być najbardziej pożądane luzowanie ilościowe (QE3) lub mniej znaczący komunikat zapowiadający przedłużenie okresu utrzymywania stóp procentowych na niezmienionym poziomie poza 2014 r. Podtrzymujemy naszą ocenę, że w Jackson Hole nie wydarzy się nic nadzwyczajnego i Bernanke nie przedstawi tam żadnych sugestii odnoście przyszłych działań. Rozwianie nadziei inwestorów na QE3 powinno przynieść przeceną euro w stosunku do dolara.
Największy wpływ na spadek dynamiki wzrostu w omawianym okresie miały niskie inwestycje oraz zmniejszenie zapasów. Ogółem akumulacja brutto odjęła 1,1 pp. ze wzrostu podczas, gdy kwartał wcześniej dodała 1,6 pp. Negatywny wpływ uwidocznił się również w przypadku popytu krajowego (-0,2 pp.). Silny pozytywny wpływ na tworzenie PKB miał natomiast handel zagraniczny (2,6 pp. wobec 0,7 pp. W I kw.).
Tak mocny spadek dynamiki PKB w II kw. jest ogromnym zaskoczeniem. Okres między kwietniem a czerwcem był szóstym kwartałem, w którym polska gospodarka zwalniała. Prognozy dynamiki PKB w kolejnych dwóch kwartałach są również niekorzystne. Oczekuje się, że w III kw. wzrost zwolni do 2,5 proc. (r/r), a w ostatnich trzech miesiącach roku zbliży się do 2 proc. Opinii tej nie podziela minister finansów J. Rostowski, który, choć zaskoczony wczorajszym raportem, nie spodziewa się, by do końca roku dynamika wzrostu PKB Polski spadała. Takie wnioski płyną z analizy wpływów podatkowych, które, jak mówił, wskazywały, że II kw. mógł być gorszy niż się spodziewano. Jego zdaniem nie ma powodu do zmiany prognozy wzrostu gospodarczego na cały 2012 r. zapisanej w budżecie na 2,5 proc. Podobną opinię wyraża wiceprezes Głównego Urzędu Statystycznego H. Dmochowska. W jej ocenie, założone w budżecie tempo wzrostu PKB jest niezagrożone. Uważa jednak, że dynamika rozwoju do końca roku będzie nieco niższa, niż w II kw. i wyniesie w całym drugim półroczu między 2,0 a 2,2 proc.
Biorą pod uwagę, że założona w budżecie dynamika PKB jest bardzo konserwatywna, można śmiało powiedzieć, że wzrost w całym 2012 r. rzeczywiście nie spadnie poniżej 2,5 proc. Jednak skala załamania w II kw. jest niepokojąca. Szczególnie, jeśli weźmie się pod uwagę, że właśnie na ten okres przypadła kulminacja prac związanych z przygotowaniami do Mistrzostw Europy oraz sam turniej, na który zjechała spora ilość kibiców robiących w tym czasie zakupy i korzystających z usług w Polsce, a nie w swoim kraju. Jest to potwierdzenie, że gospodarka, a w szczególności konsumpcja i inwestycje, wyraźnie zwalniają, a proces ten jest trwały i zaawansowany. Słabe dane o wzroście PKB powodują, że obniżka stóp procentowych w listopadzie staje się praktycznie przesądzona.
W drugiej części dnia miała miejsce przecena euro wywołana wypowiedziami premiera Hiszpanii M. Rajoya na konferencji prasowej po spotkaniu z prezydentem Francji F. Hollandem. Rajoy powiedział, że jego gabinet opóźni decyzję o tym czy zwrócić się o pomoc w walce z kryzysem zadłużenia do momentu, aż znane będą szczegóły ewentualnego programu wsparcia zaproponowanego przez EBC. Rynki oczekiwały, że Hiszpania zwróci się o pomoc, która będzie miała na celu obniżenie rentowności obligacji na rynku wtórnym, co pozwoli jej na opanowanie kryzysu zadłużenia. Odłożenie decyzji zwiększa niepewność inwestorów, którzy wyprzedawali wczoraj ryzykowne aktywa.
Dziś w centrum uwagi wystąpienie prezesa Fed na sympozjum w Jackson Hole. Rynek oczekuje, że
B. Bernanke zasugeruje, jaką formę przyjmie dalsze łagodzenia polityki pieniężnej wspierające gospodarkę. Może to być najbardziej pożądane luzowanie ilościowe (QE3) lub mniej znaczący komunikat zapowiadający przedłużenie okresu utrzymywania stóp procentowych na niezmienionym poziomie poza 2014 r. Podtrzymujemy naszą ocenę, że w Jackson Hole nie wydarzy się nic nadzwyczajnego i Bernanke nie przedstawi tam żadnych sugestii odnoście przyszłych działań. Rozwianie nadziei inwestorów na QE3 powinno przynieść przeceną euro w stosunku do dolara.
Źródło: Damian Rosiński, Dom Maklerski AFS
Komentarz walutowy dostarczyła firma:
Advanced Financial Solutions
Advanced Financial Solutions
Waluty - Najnowsze wiadomości i komentarze
Trump czy Harris? Jak zareguje dolar?
08:35 Poranny komentarz walutowy XTBDziś dzień wyborów w Stanach Zjednoczonych! Chociaż pierwsze wyniki będą spływać w godzinach nocnych w Polsce, a cała bitwa na głosy odbędzie się nad ranem w środę, to wydaje się, że nikt z rynku finansowego nie będzie spał spokojnie. Media amerykańskie ogłosiły, że obecny wyścig prezydencki jest najbardziej zacięty i najbardziej wyrównany od wielu lat.
Dolar zyskuje najmocniej od końca 2022 roku
2024-10-31 Poranny komentarz walutowy XTBDo końca października pozostały już jedynie godziny. Patrząc na zwroty z kluczowych aktywów, na pierwszy plan wybija się dolar. Ponad 3% zwrot w tym miesiącu jest najwyższy od grudnia 2022 roku. To efekt silnej gospodarki, która zmniejsza presję na potrzebę obniżek stóp procentowych oraz rosnących szans na wygraną w wyborach przez Donalda Trumpa. Co czeka nas w listopadzie? Chociaż wielokrotnie w tym roku poznawaliśmy dane, które zapowiadały możliwość wystąpienia recesji, ostatecznie Stany Zjednoczone zawsze wychodziły obronną ręką z takich zagrożeń.
Rynek kryptowalut w obliczu listopadowych wyborów w USA
2024-10-28 Wiadomości walutoweWybory prezydenckie w Stanach Zjednoczonych zbliżają się wielkimi krokami. Wraz z upływającym czasem, coraz więcej mówi się o tym, jaki będą mieć wpływ na amerykańską i światową gospodarkę. Wiele zależy tutaj od tego, który z kandydatów osiągnie sukces. Jednym z obszarów, który może silnie zareagować na zmianę prezydenta USA jest rynek kryptowalut, a w szczególności ceny Bitcoina i Ethereum.
Dolar już po 4 zł
2024-10-24 Poranny komentarz walutowy XTBChociaż to wrzesień miał być sezonowo negatywnym miesiącem dla złotego, to jednak ostatecznie październik okazał się być tym złym miesiącem. Od końca września złoty osłabił się do dolara o ok. 6% i wpływ miała na to nie tylko słabość naszej waluty, ale przede wszystkim siła dolara. Czy to stałe odwrócenie trendu, czy jedynie korekta w długoterminowej hossie złotego?
Trumpa i wybory w Japonii
2024-10-23 Poranny komentarz walutowy XTBNa rynku walutowym nie widzimy zbyt dużych ruchów, choć wyjątkiem są przede wszystkim waluty azjatyckie. Na pierwszy plan wybija się jen, który jest najsłabszy w stosunku do dolara od końca lipca. To efekt zbliżających się wyborów, nie tylko w USA, ale przede wszystkim w Japonii, gdzie najnowsze sondaże pokazują duże prawdopodobieństwo utraty władzy przez koalicję rządzącą na czele z obecnym premierem Shigeru Ishibą.
Dolar znów zyskuje
2024-10-21 Raport DM BOŚ z rynku walutPiątkowe osłabienie dolara było krótkotrwałe? Poniedziałek przynosi lekkie podbicie dolara na szerokim rynku, choć zmiany są kosmetyczne. Pośród G-10 najsłabszy jest dolar australijski tracący ponad 0,2 proc., dalej mamy jena z niecałymi 0,2 proc. "Najgorzej" wypadają korony skandynawskie, które pozostają stabilne. Rynek, zatem bardziej się stabilizuje czekając na nowe impulsy.
Sytuacja na złotym - EURPLN wciąż powyżej 4,30
2024-10-21 Raport DM BOŚ z rynku walutPoniedziałkowy ranek przynosi lekkie osłabienie złotego - za EURPLN płacimy około 4,31 zł, a USDPLN jest wart 3,97. Uwagę zwraca lekkie cofnięcie EURUSD, któremu towarzyszy podbicie dolara na szerokim rynku. Weekend nie przyniósł większych zmian w sondażach wyborczych w USA - na dwa tygodnie przed 5 listopada nieznaczną przewagę ma nadal Donald Trump, co jest informacją pro-dolarową.
Spokojny start tygodnia
2024-10-21 Poranny komentarz walutowy XTBPo serii ważnych wydarzeń na rynku walut, ten tydzień zapowiada się nieco spokojniej. W USA rozpędza się sezon wyników, ale od strony makroekonomicznej ważniejsze dane mamy dopiero w czwartek, gdy poznamy wstępne październikowe PMI. Złoty zatem zaczyna tydzień dość sennie. Ostatnich kilka tygodni należy do dolara i jest to o tyle ciekawe, że amerykańska waluta zaczęła zyskiwać niemal zaraz po tym, jak Fed rozpoczął cykl obniżek stóp procentowych i to od razu od cięcia o 50bp.
Czy EBC zmieni nastawienie?
2024-10-17 Poranny komentarz walutowy XTBEuropejski Bank Centralny dzisiaj o 14:15 poinformuje o wysokości stóp procentowych. Wszyscy spodziewają się cięcia o 25 punktów bazowych, choć komunikacja ze strony banku centralnego w ostatnich miesiącach miała sugerować, że pomiędzy obniżkami może dochodzić do dłuższej przerwy. Sytuacja inflacyjna oraz gospodarcza w strefie euro pogorszyła się jednak na tyle, że obniżka stóp procentowych jest wręcz wymagana przez uczestników rynku. Czy to pora na znaczne złagodzenie komunikacji ze strony Christine Lagarde?
EBC zdecyduje już jutro
2024-10-16 Komentarz walutowy Oanda TMS BrokersJuż jutro nieco większych emocji może dostarczyć europejska instytucja bankowości centralnej. EBC prawdopodobnie zdecyduje się na kolejną redukcję stóp procentowych. Rynek w tym momencie zakłada, że taki scenariusz jest najbardziej prawdopodobny. Instrumenty OIS niemal w pełni wyceniły obniżkę o 25 punktów bazowych. Gdyby Rada zdecydowała się jednak na „pauzę”, wówczas euro mogłoby zdecydowanie zyskać. Z drugiej strony czy wspólna waluta jest w stanie dalej się osłabiać, mimo, że cięcie październikowe jest już w „cenach”.