
Data dodania: 2012-08-27 (15:47)
Niezdecydowanie: Wczesnym rankiem wykres pary EUR/USD testował jeszcze poziom wsparcia na linii 1,25, do przełamania jednak nie doszło. Z drugiej strony, odbicie także nie było silne i przez większa część dnia notowania oscylowały pomiędzy 1,2510 a 1,2530. Po godzinie 15:00 kurs jest bliższy tej górnej wartości.
Sytuacja ta nie dziwi, brakło bowiem znaczących impulsów, które mogłyby pobudzić graczy. W Wielkiej Brytanii obchodzono święto bankowe, co przełożyło się na obniżenie intensywności handlu, zaś kalendarz makroekonomiczny był niemal pusty. Opublikowano jedynie indeks niemieckiego instytutu Ifo, obrazujący nastroje panujące w biznesie. Odczyt wyniósł 102,3 pkt. Jest to wynik gorszy od poprzedniego (103,3 pkt) i nieznacznie gorszy od prognozy (102,6 pkt). Rezultat ten nie wywołał paniki na rynku walutowym, choć trzeba przyznać, że to najniższy poziom od marca 2010 roku.
Nie pojawiły się też żadne szczególne informacje ze świata polityki. Już za kilka dni w Grecji pojawi się tzw. troika, tj. komisja złożona z przedstawicieli EBC, KE i MFW, której zadaniem będzie przygotowanie raportu na temat intensywności i skuteczności prowadzonych w tym kraju reform. Nie wiadomo jeszcze, czy raport zostanie opublikowany pod koniec września, czy dopiero na początku października. Sytuacja w Strefie Euro ciągle jest napięta: niemiecki Bundesbank wciąż krytykuje pomysł skupu długu zagrożonych państw przez EBC, z tej nieprzejednanej postawy niekoniecznie jednak coś wyniknie. Według niektórych świadczy to wręcz o tym, że prace nad interwencją EBC posuwają się do przodu, wówczas głos Bundesbanku byłby swoistym krzykiem rozpaczy – oraz, zapewne, rozsądku.
Ten tydzień będzie stał pod znakiem oczekiwań na przemówienie Bena Bernanke w piątek. O trzeciej rundzie luzowania ilościowego mówi się już od bardzo dawna, ale wciąż do niej nie doszło. No cóż, tak czy inaczej pozostaje ona w zanadrzu. Stary pomysł lorda Keynesa, by drukować w celu nakręcenia popytu (dziś chyba wystarczy dopisać zera w komputerze) wciąż jest traktowany jako uniwersalny pomysł na rozruszanie gospodarki. Przypomina to wiarę w możliwość „rozruszania” sportowca samymi ćwiczeniami, bez dostarczania mu pełnowartościowego pożywienia – ale nie zmienia to faktu, że na walutach większe prawdopodobieństwo QE3 oznacza zwiększenie się chęci ryzykowania, a co za tym idzie wzrost EUR/USD.
Złoty też spokojny
Handel na parach złotowych także przebiegał dziś spokojnie. Wciąż niewielka zmienność panuje na EUR/PLN – kurs wahał się dziś między 4,0737 a 4,0915. Przed godziną 16:00 wykres znajduje się w okolicy 4,0830.
Pojawiła się dziś „jastrzębia” wypowiedź Andrzeja Kaźmierczaka z RPP, który stwierdził, że jeszcze nie czas na podwyżkę stóp, inflacja jest zbyt wysoka, a poluzowanie polityki pieniężnej niekoniecznie przełoży się na poprawę sytuacji gospodarczej. Nie widać jednak na razie znaczących skutków tej wypowiedzi dla par złotowych, choć oczywiście jest to głos za umocnieniem. W nawiązaniu do tematu można jeszcze dodać, że zabawne jest, co zauważają niektórzy (nieliczni, niestety) ekonomiści, iż w systemie manipulacji stopą procentową przez banki centralne de facto nie wiadomo, ile wynosi rzeczywista, rynkowa stopa – czyli skłonność do pożyczania, a co za tym idzie – rezygnacji z konsumpcji.
Kurs USD/PLN sytuował się dziś w szczycie nieco powyżej 3,27, zaliczył też minimum w pobliżu 3,25, a około 15:30 wykres znajduje się w okolicach 3,26. Trudno tu jednak wychwycić jakieś tendencje, handel toczy się dość przypadkowo. Przed osłabieniem złotówkę broni jednak w jakimś stopniu także spadająca rentowność 10-letnich obligacji (4.859%, -0.41%).
Nie pojawiły się też żadne szczególne informacje ze świata polityki. Już za kilka dni w Grecji pojawi się tzw. troika, tj. komisja złożona z przedstawicieli EBC, KE i MFW, której zadaniem będzie przygotowanie raportu na temat intensywności i skuteczności prowadzonych w tym kraju reform. Nie wiadomo jeszcze, czy raport zostanie opublikowany pod koniec września, czy dopiero na początku października. Sytuacja w Strefie Euro ciągle jest napięta: niemiecki Bundesbank wciąż krytykuje pomysł skupu długu zagrożonych państw przez EBC, z tej nieprzejednanej postawy niekoniecznie jednak coś wyniknie. Według niektórych świadczy to wręcz o tym, że prace nad interwencją EBC posuwają się do przodu, wówczas głos Bundesbanku byłby swoistym krzykiem rozpaczy – oraz, zapewne, rozsądku.
Ten tydzień będzie stał pod znakiem oczekiwań na przemówienie Bena Bernanke w piątek. O trzeciej rundzie luzowania ilościowego mówi się już od bardzo dawna, ale wciąż do niej nie doszło. No cóż, tak czy inaczej pozostaje ona w zanadrzu. Stary pomysł lorda Keynesa, by drukować w celu nakręcenia popytu (dziś chyba wystarczy dopisać zera w komputerze) wciąż jest traktowany jako uniwersalny pomysł na rozruszanie gospodarki. Przypomina to wiarę w możliwość „rozruszania” sportowca samymi ćwiczeniami, bez dostarczania mu pełnowartościowego pożywienia – ale nie zmienia to faktu, że na walutach większe prawdopodobieństwo QE3 oznacza zwiększenie się chęci ryzykowania, a co za tym idzie wzrost EUR/USD.
Złoty też spokojny
Handel na parach złotowych także przebiegał dziś spokojnie. Wciąż niewielka zmienność panuje na EUR/PLN – kurs wahał się dziś między 4,0737 a 4,0915. Przed godziną 16:00 wykres znajduje się w okolicy 4,0830.
Pojawiła się dziś „jastrzębia” wypowiedź Andrzeja Kaźmierczaka z RPP, który stwierdził, że jeszcze nie czas na podwyżkę stóp, inflacja jest zbyt wysoka, a poluzowanie polityki pieniężnej niekoniecznie przełoży się na poprawę sytuacji gospodarczej. Nie widać jednak na razie znaczących skutków tej wypowiedzi dla par złotowych, choć oczywiście jest to głos za umocnieniem. W nawiązaniu do tematu można jeszcze dodać, że zabawne jest, co zauważają niektórzy (nieliczni, niestety) ekonomiści, iż w systemie manipulacji stopą procentową przez banki centralne de facto nie wiadomo, ile wynosi rzeczywista, rynkowa stopa – czyli skłonność do pożyczania, a co za tym idzie – rezygnacji z konsumpcji.
Kurs USD/PLN sytuował się dziś w szczycie nieco powyżej 3,27, zaliczył też minimum w pobliżu 3,25, a około 15:30 wykres znajduje się w okolicach 3,26. Trudno tu jednak wychwycić jakieś tendencje, handel toczy się dość przypadkowo. Przed osłabieniem złotówkę broni jednak w jakimś stopniu także spadająca rentowność 10-letnich obligacji (4.859%, -0.41%).
Źródło: Adam Witczak, FMC Managment
Komentarz walutowy dostarczyła firma:
Financial Markets Center Management
Financial Markets Center Management
Waluty - Najnowsze wiadomości i komentarze
Kursy walut w czwartek - Inflacja blisko celu, ale złoty nadal pod presją
2025-09-11 Komentarz walutowy MyBank.plPolski złoty w czwartek pozostaje względnie stabilny, choć notowania wielu walut sygnalizują ostrożność inwestorów wobec rynków wschodzących. Kurs dolara amerykańskiego utrzymuje się powyżej poziomu 3,64 zł, frank szwajcarski kosztuje około 4,56 zł, a funt brytyjski handlowany jest w przedziale 4,92–4,93 zł. W relacji do euro złotówka zachowuje umiarkowaną siłę – kurs EUR/PLN oscyluje wokół 4,26 zł. Wartość korony norweskiej względem złotego pozostaje niska, z kursem blisko 0,366 zł, co oznacza kontynuację wielotygodniowego trendu stabilizacji tej pary.
Czy dolar amerykański USD spadnie do 3,50 zł w najbliższym czasie?
2025-09-08 Kometarz walutowy MyBank.plCzy dolar amerykański spadnie do 3,50 zł w najbliższym czasie? To pytanie wraca falami zawsze wtedy, gdy na rynkach kumulują się trzy zjawiska: zmiana oczekiwań wobec polityki Rezerwy Federalnej, ruchy Narodowego Banku Polskiego oraz przesunięcia globalnego sentymentu do ryzyka. Na początku września 2025 r. USD/PLN jest notowany nieco powyżej 3,60, a więc od bariery 3,50 dzieli go ruch o zaledwie kilka procent. Z pozoru to niewiele. Rynki walutowe potrafią wykonać taki manewr w ciągu kilku sesji, gdy pojawi się spójny impuls makroekonomiczny.
Dlaczego frank szwajcarski zyskuje, gdy cały świat traci?
2025-09-04 Komentarz walutowy MyBank.plW chwili obecnej kurs franka szwajcarskiego (CHF) wobec polskiego złotego (PLN) wynosi około 4,54 PLN za 1 CHF, co odzwierciedla jego stabilność w ostatnich dniach. Waha się on między 4,53 a 4,56 PLN, z niewielką korektą w dół względem początku miesiąca, co sugeruje względnie spokojną notę w tej parze walutowej.
Czy cięcie stóp procentowych przez RPP we wrześniu jest przesądzone?
2025-09-02 Komentarz walutowy MyBank.plZbliżające się wrześniowe posiedzenie Rady Polityki Pieniężnej budzi coraz większe zainteresowanie inwestorów, analityków i kredytobiorców. Obniżka stóp procentowych wydaje się niemal pewna, ale nie brakuje argumentów, które mogłyby skłonić Radę do ostrożności. Czy faktycznie możemy mówić o przesądzonym scenariuszu?
Kursy walut 1 września – PLN trzyma fason względem CHF, GBP i NOK
2025-09-01 Komentarz walutowy MyBank.plW poniedziałek, 1 września 2025 roku, polski rynek walutowy przywitał nowy miesiąc i początek tygodnia stosunkowo spokojną, choć zauważalną aktywnością. Kursy kluczowych walut wobec złotego – USD, EUR, CHF, GBP i NOK – od rana były przedmiotem uważnej obserwacji inwestorów oraz przedsiębiorców prowadzących rozliczenia międzynarodowe. W okolicach godziny porannej dolar amerykański (USD) został wyceniony na poziomie około 3,641 PLN, co względem poprzedniego dnia oznaczało delikatny spadek wartości złotówki; jego dynamika oscylowała wokół –0,12 proc.
Jak polski złoty przetrwał globalny sztorm? PLN jako bohater rynków
2025-08-29 Felieton walutowy MyBank.plNiezwykła odporność polskiego złotego w obliczu eskalującej globalnej niepewności rynkowej stała się jednym z najbardziej intrygujących tematów ostatnich dni. Pomimo napiętej sytuacji makroekonomicznej i wyraźnych sygnałów spowolnienia na niektórych kluczowych rynkach europejskich, rodzima waluta konsekwentnie utrzymuje solidną pozycję wobec głównych graczy, zwłaszcza euro i dolara amerykańskiego.
PLN stabilny wśród walut — wszystkie kluczowe kursy bez znaczących zmian
2025-08-28 Komentarz walutowy XTBPolski złoty, mimo globalnych zawirowań, znajduje się obecnie w strefie względnej stabilności. Kursy głównych par z PLN poruszają się w wąskich przedziałach — USD/PLN oscyluje w okolicach 3,67 złotego za dolara amerykańskiego, GBP/PLN wynosi około 4,95, CHF/PLN to mniej więcej 4,57, a NOK/PLN utrzymuje się w granicach 0,36 zł. USD/PLN odnotował dziś skromny wzrost rzędu kilkudziesięciu punktów bazowych w porównaniu z poprzednim dniem, co sugeruje powściągliwe nastroje traderów. Te płynne wahania, choć niewielkie, są sygnałem ostrożności, zwłaszcza w okresie przed decydującymi komunikatami makroekonomicznymi z USA i Europy.
Kursy walut na żywo: funt rośnie, dolar stabilny, PLN trzyma się mocno
2025-08-26 Komentarz walutowy MyBank.plGdy inwestorzy na całym świecie śledzą dynamikę walut, dziś szczególną uwagę przyciąga polski złoty, jego rola w regionie oraz to, jak PLN reaguje na globalne impulsy. W porównaniu do głównych walut, kursy walut wobec złotówki wykazują wyraźne, choć umiarkowane wahania. Na rynku Forex para USD/PLN znajduje się w okolicach 3,67 złotego za dolara amerykańskiego, rejestrując lekką zwyżkę o około 0,15‑0,20 % w ciągu dnia.
Poniedziałek na Forex: kursy walut blisko piątkowego zamknięcia
2025-08-25 Komentarz walutowy MyBank.plPoniedziałkowy poranek otwiera nowy tydzień na rynku Forex bez gwałtownych ruchów i z czytelnymi poziomami na parach z PLN. Bieżące kwotowania międzybankowe pokazują, że USD/PLN trzyma okolice 3,64–3,66, GBP/PLN mieści się nieco poniżej 4,92, CHF/PLN krąży przy 4,54, CAD/PLN pozostaje blisko 2,63–2,64, a NOK/PLN zbliża się do 0,36. To ceny „na teraz”, ustalane w czasie rzeczywistym, a nie kursy tabelowe z dziennego fixingu. Zmienność o poranku jest niska, różnice względem piątkowego popołudnia to ułamki procenta, a mikrostruktura arkusza zleceń wygląda równo, bez luk płynności.
Polski złoty w piątkowy poranek 22 sierpnia 2025: Decyzje po danych z USA
2025-08-22 Komentarz walutowy MyBank.plPoranny handel na rynku Forex przebiega dziś spokojnie i bez niespodzianek. Notowania spot już po pierwszej godzinie aktywności w Europie pokazują zakres wahań: USD/PLN oscyluje przy 3,66, funt brytyjski kosztuje w zaokrągleniu 4,92 zł, frank szwajcarski utrzymuje okolice 4,54 zł, dolar kanadyjski pozostaje blisko 2,64 zł, a korona norweska krąży w pobliżu 0,36 zł. Zmienność poranna jest niewielka i nie wychodzi poza kilka groszy na parę, co ułatwia planowanie przepływów oraz rozkładanie większych zleceń na transze.