Data dodania: 2012-08-24 (11:01)
Euro nadal umacniało się w relacji do dolara, wczoraj kurs wynosił już 1,2583 i tym samym ustanowił lokalne maksimum. Oscylator RSI dla interwału godzinowego nadal wskazuje na wykupienie rynku, choć to i tak nie przeszkodziło w przebiciu poziomu 76,4 proc. zniesienia Fibonacciego spadków z czerwca i lipca (1,2578).
Kolejną ważną linią oporu jest górna banda kanału wzrostowego, czyli okolice powyżej 1,2650.
Spodziewany wzrost zamówień w USA
O 14:30 Census Bureau opublikuje comiesięczny raport o zamówieniach w amerykańskim przemyśle. Rynek spodziewa się wzrostu miesięcznej dynamiki zamówień na dobra trwałego użytku z 1,3 proc. do 2,4 proc. Dla wskaźnika zamówień, który wyklucza środki transportu konsensus prognoz wynosi 0,5 proc. (m/m) wobec ostatniej wartości na poziomie -1,4 proc. (m/m). Obydwie dynamiki powinny się odbić podobnie jak uczyniła to składowa indeksu ISM odpowiadająca za nowe zamówienia. W lipcu jej wartość nieznacznie poprawiła się z 47,8 pkt. do 48 pkt. (w maju ta sama składowa wyniosła 60,1 pkt.). Jeśli zamówienia ukształtują się na spodziewanym poziomie, to będzie to pierwsza oznaka przyspieszenia dynamiki PKB i konsumpcji w trzecim kwartale. Dużym zagrożeniem dla realizacji tych oczekiwań jest niepewność co do polityki fiskalnej (fiscal cliff). W obliczu tej sytuacji konsumenci i przedsiębiorstwa mogą zaczekać z większymi wydatkami do momentu wyjaśnienia się jak będzie wyglądać polityka budżetowa w przyszłym roku. Dość optymistycznie na najbliższe odczyty zapatruje się szef Fed z St. Louis James Boullard, który spodziewa się stopniowej poprawy sytuacji. Wczoraj przyznał, że ostanie minutes z posiedzenia FOMC są już nieaktualne, ponieważ od tej pory opublikowana została seria pozytywnie zaskakujących danych. Przypomnijmy, że choćby w ostatnich dwóch tygodniach lepsze od prognoz okazały się: sprzedaż detaliczna, produkcja przemysłowa, indeks PMI czy też sprzedaż nowych domów. Kurs EUR/USD nie zareagował na te słowa, choć kolejna taka wypowiedź, która padłaby z ust członka FOMC z prawem głosu mogłaby już odcisnąć swoje piętno na amerykańskiej walucie.
Rewizja na plus w Wielkiej Brytanii
W Wielkiej Brytanii oprócz rewizji wzrostu PKB dowiemy się dziś jak ukształtowały się inwestycje. Spodziewana jest rewizja w górę o 0,2 pp. dla dynamiki miesięcznej i rocznej. Poprawa danych to zasługa głównie lepszych odczytów z sektora przemysłowego i budowlanego w czerwcu. Ponadto rynek spodziewa się przyspieszenia tempa wzrostu nakładów z 1,9 proc. do 2,8 proc. (kw/kw).
Australia w trudnej sytuacji
W nocy o 1:30 miało miejsce wystąpienie szefa banku centralnego Australii Glenna Stevensa przed parlamentem w Canberze na temat polityki monetarnej w pierwszym półroczu tego roku. W swoim przemówieniu podkreślił, że RBA dostrzega ryzyko dalszego spowolnienia koniunktury. Dodał również, że to właśnie spadek popytu na surowce generowany w ostatnich latach przez Państwo Środka jest największym zagrożeniem dla koniunktury. Przyznał także, że dość dużym zaskoczeniem dla niego jest postrzeganie dolara australijskiego jako bezpiecznej waluty, ponieważ jest on kupowany przez SNB od maja bieżącego roku (i to mimo spadających przez dłuższy czas cen surowców). To tylko pokazuje jak źle Szwajcarzy postrzegają sytuację w Europie.
Złoty bez większych szans na aprecjację
Złoty jako waluta z grupy emerging makets jest tradycyjnie mocno skorelowany z indeksami giełdowymi. W przypadku EUR/PLN wśród indeksów notowanych na GPW wskaźnik korelacji stóp zwrotu obliczany dla okresu 30 dni przybiera obecnie najniższą wartość dla indeksu spółek średnich MWIG 40 i wynosi -0,63. Podobne wartości wskaźnik przybiera oczywiście także dla indeksów zachodnioeuropejskich i amerykańskich. Sytuacja techniczna w notowaniach: zarówno na warszawskim parkiecie (świecowa formacja dwa kruki zapowiada spadki MWIG40), jak i najważniejszych światowych giełdach sugeruje, że złoty nie ma w kolejnych dniach dużych szans na aprecjację. Obecnie kurs EUR/PLN testuje maksima z ostatnich dni na poziomie 4,10 oraz linię trendu spadkowego powiązana ze szczytami z maja i lipca. Kolejne opory to 4,1230 oraz 4,15.
O 10:00 GUS opublikuje dane o stopie bezrobocia i sprzedaży detalicznej. W przypadku tego pierwszego wskaźnika spodziewamy się, że spadnie on do 12,2 proc. z 12,4 proc. (konsensus prognoz wynosi 12,4 proc.). Natomiast jeśli chodzi o sprzedaż detaliczną to szacujemy, że jej roczna dynamika wyniosła 6,1 proc., podczas gdy poprzednia wartość to 6,4 proc. (konsensus rynkowy wynosi 6,5 proc.).
Spodziewany wzrost zamówień w USA
O 14:30 Census Bureau opublikuje comiesięczny raport o zamówieniach w amerykańskim przemyśle. Rynek spodziewa się wzrostu miesięcznej dynamiki zamówień na dobra trwałego użytku z 1,3 proc. do 2,4 proc. Dla wskaźnika zamówień, który wyklucza środki transportu konsensus prognoz wynosi 0,5 proc. (m/m) wobec ostatniej wartości na poziomie -1,4 proc. (m/m). Obydwie dynamiki powinny się odbić podobnie jak uczyniła to składowa indeksu ISM odpowiadająca za nowe zamówienia. W lipcu jej wartość nieznacznie poprawiła się z 47,8 pkt. do 48 pkt. (w maju ta sama składowa wyniosła 60,1 pkt.). Jeśli zamówienia ukształtują się na spodziewanym poziomie, to będzie to pierwsza oznaka przyspieszenia dynamiki PKB i konsumpcji w trzecim kwartale. Dużym zagrożeniem dla realizacji tych oczekiwań jest niepewność co do polityki fiskalnej (fiscal cliff). W obliczu tej sytuacji konsumenci i przedsiębiorstwa mogą zaczekać z większymi wydatkami do momentu wyjaśnienia się jak będzie wyglądać polityka budżetowa w przyszłym roku. Dość optymistycznie na najbliższe odczyty zapatruje się szef Fed z St. Louis James Boullard, który spodziewa się stopniowej poprawy sytuacji. Wczoraj przyznał, że ostanie minutes z posiedzenia FOMC są już nieaktualne, ponieważ od tej pory opublikowana została seria pozytywnie zaskakujących danych. Przypomnijmy, że choćby w ostatnich dwóch tygodniach lepsze od prognoz okazały się: sprzedaż detaliczna, produkcja przemysłowa, indeks PMI czy też sprzedaż nowych domów. Kurs EUR/USD nie zareagował na te słowa, choć kolejna taka wypowiedź, która padłaby z ust członka FOMC z prawem głosu mogłaby już odcisnąć swoje piętno na amerykańskiej walucie.
Rewizja na plus w Wielkiej Brytanii
W Wielkiej Brytanii oprócz rewizji wzrostu PKB dowiemy się dziś jak ukształtowały się inwestycje. Spodziewana jest rewizja w górę o 0,2 pp. dla dynamiki miesięcznej i rocznej. Poprawa danych to zasługa głównie lepszych odczytów z sektora przemysłowego i budowlanego w czerwcu. Ponadto rynek spodziewa się przyspieszenia tempa wzrostu nakładów z 1,9 proc. do 2,8 proc. (kw/kw).
Australia w trudnej sytuacji
W nocy o 1:30 miało miejsce wystąpienie szefa banku centralnego Australii Glenna Stevensa przed parlamentem w Canberze na temat polityki monetarnej w pierwszym półroczu tego roku. W swoim przemówieniu podkreślił, że RBA dostrzega ryzyko dalszego spowolnienia koniunktury. Dodał również, że to właśnie spadek popytu na surowce generowany w ostatnich latach przez Państwo Środka jest największym zagrożeniem dla koniunktury. Przyznał także, że dość dużym zaskoczeniem dla niego jest postrzeganie dolara australijskiego jako bezpiecznej waluty, ponieważ jest on kupowany przez SNB od maja bieżącego roku (i to mimo spadających przez dłuższy czas cen surowców). To tylko pokazuje jak źle Szwajcarzy postrzegają sytuację w Europie.
Złoty bez większych szans na aprecjację
Złoty jako waluta z grupy emerging makets jest tradycyjnie mocno skorelowany z indeksami giełdowymi. W przypadku EUR/PLN wśród indeksów notowanych na GPW wskaźnik korelacji stóp zwrotu obliczany dla okresu 30 dni przybiera obecnie najniższą wartość dla indeksu spółek średnich MWIG 40 i wynosi -0,63. Podobne wartości wskaźnik przybiera oczywiście także dla indeksów zachodnioeuropejskich i amerykańskich. Sytuacja techniczna w notowaniach: zarówno na warszawskim parkiecie (świecowa formacja dwa kruki zapowiada spadki MWIG40), jak i najważniejszych światowych giełdach sugeruje, że złoty nie ma w kolejnych dniach dużych szans na aprecjację. Obecnie kurs EUR/PLN testuje maksima z ostatnich dni na poziomie 4,10 oraz linię trendu spadkowego powiązana ze szczytami z maja i lipca. Kolejne opory to 4,1230 oraz 4,15.
O 10:00 GUS opublikuje dane o stopie bezrobocia i sprzedaży detalicznej. W przypadku tego pierwszego wskaźnika spodziewamy się, że spadnie on do 12,2 proc. z 12,4 proc. (konsensus prognoz wynosi 12,4 proc.). Natomiast jeśli chodzi o sprzedaż detaliczną to szacujemy, że jej roczna dynamika wyniosła 6,1 proc., podczas gdy poprzednia wartość to 6,4 proc. (konsensus rynkowy wynosi 6,5 proc.).
Źródło: Marcin Pietrzak, Bartosz Sawicki, DM TMS Brokers S.A.
Komentarz dostarczył:
Dom Maklerski TMS Brokers
Dom Maklerski TMS Brokers
Waluty - Najnowsze wiadomości i komentarze
Kursy walut w piątek 12 grudnia 2025: USH, CHF, GBP, NOK kontra PLN
2025-12-12 Komentarz walutowy MyBank.plPolski złoty w piątek utrzymuje pozycję wypracowaną w ostatnich dniach, a handel na rynku złotego ma wyraźnie „techniczną” strukturę: inwestorzy w dużej mierze reagują na impulsy z rynków bazowych i na różnice w oczekiwaniach dotyczących stóp procentowych, zamiast dyskontować jeden dominujący lokalny temat. W centrum uwagi pozostaje relacja między globalnym dolarem a koszykiem walut rynków wschodzących, w tym PLN. W praktyce oznacza to, że złotówka porusza się w rytmie zmian rentowności obligacji USA i nastrojów wobec ryzyka, a dopiero w drugim kroku rynek dopina narrację o krajowej polityce pieniężnej i kondycji finansów publicznych.
Fed tnie stopy, dolar słabnie. Co na to złotówka i rynek złotego?
2025-12-11 Komentarz walutowy MyBank.plCzwartek na rynku walutowym upływa pod znakiem "trzeźwienia" po decyzji Rezerwy Federalnej i jednoczesnego szukania nowego punktu równowagi przez główne waluty. Po trzeciej z rzędu obniżce stóp w USA dolar pozostaje pod presją, ale nie ma mowy o gwałtownym odwrocie. Na tym tle na rynku Forex złotówka pozostaje stabilna, a zmienność na głównych parach z PLN jest wyraźnie niższa niż kilka tygodni temu. Inwestorzy próbują zrozumieć, czy rosnąca niezgoda wewnątrz Fed będzie jedynie „szumem w tle”, czy początkiem poważniejszego sporu o przyszłość amerykańskiej polityki pieniężnej.
Złotówka czeka na Fed: czy trzecia obniżka stóp w USA wstrząśnie rynkiem złotego?
2025-12-10 Komentarz walutowy MyBank.plW środę 10 grudnia 2025 roku rynek walutowy działa w trybie wyczekiwania. Inwestorzy na całym świecie patrzą przede wszystkim na wieczorną decyzję Rezerwy Federalnej i jutrzejszy komunikat Banku Kanady, a polski złoty korzysta z tego tła, pozostając relatywnie stabilny wobec głównych walut. Na rynku Forex w środowy poranek za euro płacono w okolicach 4,23 zł, za dolar amerykański (USD) około 3,63 zł, za franka szwajcarskiego (CHF) około 4,51 zł, a za funt brytyjski (GBP) około 4,84 zł, co dobrze koresponduje z bieżącymi poziomami ze średnich tabel NBP.
Czy polski złoty utrzyma mocną pozycję wobec dolara i euro w 2026 roku?
2025-12-09 Komentarz walutowy MyBank.plWe wtorek rano, 9 grudnia 2025 roku, polski złoty pozostaje relatywnie mocny wobec głównych walut świata. Po serii spokojnych dni i ograniczonej zmienności inwestorzy na nowo koncentrują się na globalnych danych z USA oraz na skutkach niedawnej decyzji Rady Polityki Pieniężnej. Na razie jednak nastroje wokół PLN pozostają wyraźnie lepsze niż jeszcze rok wcześniej, gdy rynek złotego musiał mierzyć się z gwałtownymi skokami inflacji i wyższą nerwowością na rynkach globalnych.
Polski złoty broni pozycji lidera regionu. Jak wypada na tle NOK, CHF i CAD?
2025-12-08 Komentarz walutowy MyBank.plW poniedziałek rano, 8 grudnia 2025 roku, polski złoty wchodzi w nowy tydzień w relatywnie stabilnej formie, pozostając jedną z mocniejszych walut regionu Europy Środkowo-Wschodniej. Po serii umiarkowanych wahań na przełomie listopada i grudnia notowania głównych par na rynku Forex oscylują w wąskich przedziałach, a rynek złotego uważnie śledzi zarówno świeżą decyzję Rady Polityki Pieniężnej, jak i globalne nastroje wokół dolara amerykańskiego.
Dolar amerykański zwalnia, euro rośnie, a rynek złotego pozostaje spokojny
2025-12-05 Komentarz walutowy MyBank.plPiątek 5 grudnia przynosi na globalnym rynku waluty mieszankę lekkiej ulgi i wyraźnego wyczekiwania. Po serii spokojnych sesji w Europie polski złoty utrzymuje się w okolicach najmocniejszych poziomów tego roku, podczas gdy dolar traci część wcześniejszej przewagi, a inwestorzy coraz śmielej wyceniają obniżki stóp procentowych w USA w 2026 roku. Na tle tego pejzażu rynek złotego wyróżnia się stabilnością – PLN nie jest gwiazdą globalnych nagłówków, ale konsekwentnie korzysta z poprawy sentymentu do rynków wschodzących.
Stopy w dół, złotówka w górę. Co dalej z kursem PLN po grudniowej decyzji RPP?
2025-12-04 Komentarz walutowy MyBank.plPolski złoty pozostaje relatywnie mocny, mimo że Rada Polityki Pieniężnej po raz szósty w tym roku obniżyła stopy procentowe, sprowadzając stopę referencyjną NBP do 4,00 proc. Na pierwszy rzut oka to układ, który jeszcze kilka miesięcy temu wydawał się mało prawdopodobny: inflacja spadła poniżej celu, gospodarka przyspiesza, a jednocześnie złotówka jest stabilna wobec głównych walut.
Silna złotówka, słabszy dolar. Co mówią aktualne kursy walut o kondycji PLN?
2025-12-03 Komentarz walutowy MyBank.plPolski złoty w ostatnich dniach zachowuje się tak, jakby rynki postanowiły nagrodzić stabilność i przewidywalność – nawet jeśli globalne otoczenie wcale nie sprzyja spokojowi. Na głównych parach z udziałem PLN nie widać gwałtownych załamań ani euforycznych rajdów, raczej żmudne dostosowanie do miksu czynników: oczekiwań wobec decyzji banków centralnych, zmian nastrojów na rynkach obligacji oraz sygnałów z realnej gospodarki. Złotówka w tym otoczeniu nadal wygląda solidnie, choć w tle cały czas wisi pytanie, jak długo uda się utrzymać tę równowagę, jeśli globalna awersja do ryzyka znów wzrośnie.
Silny polski złoty na starcie grudnia: co dalej z USD, EUR, CHF i GBP wobec PLN?
2025-12-02 Komentarz walutowy MyBank.plNa rynku walutowym wtorkowy poranek upływa pod znakiem stabilnej, ale wciąż wyraźnie mocniejszej pozycji, jaką polski złoty wypracował wobec głównych walut w ostatnich tygodniach. W centrum uwagi inwestorów pozostają dziś zwłaszcza pary USD/PLN, EUR/PLN, CHF/PLN, GBP/PLN oraz NOK/PLN, które wyznaczają nastroje wokół rynku złotego na starcie grudnia.
Lew bułgarski tylko do końca roku. Co oznacza wprowadzenie euro w Bułgarii dla Polaków i regionu?
2025-12-01 Komentarz walutowy MyBank.plLew bułgarski (BGN) wchodzi w swoje ostatnie tygodnie jako oficjalna waluta Bułgarii, a rynek walutowy już dziś traktuje go raczej jak „euro w przebraniu” niż w pełni niezależną walutę narodową. Od lat sztywnie powiązany z euro i zakotwiczony w mechanizmie ERM II, lew przestanie istnieć w obiegu gotówkowym z początkiem przyszłego roku, kiedy Bułgaria formalnie wejdzie do strefy euro. Dla gospodarki, która od dawna żyje w warunkach de facto europejskiej izby walutowej, będzie to raczej domknięcie długiego procesu integracji niż nagła rewolucja. Emocje są jednak realne – to koniec całej epoki w historii bułgarskiego pieniądza.









