Data dodania: 2012-08-16 (10:58)
Brak nowych wieści z Europy oraz ograniczona aktywność inwestorów przynoszą kolejny spokojny dzień na rynkach finansowych. Stabilizacja nieprzerwanie trwa pod szyldem wyczekiwania na nowe działania stymulacyjne EBC, które powinniśmy poznać na początku września.
W rezultacie środowe notowania w swym marazmie nie różniły się zbytnio od poprzednich dni, co akurat dla nieobecnych inwestorów z Polski można uznać za dobrą wiadomość.
Opublikowane w środę dane makroekonomiczne budowały raczej pozytywny sentyment. Produkcja przemysłowa w USA w lipcu wzrosła o 0,6 proc. wobec czerwca, mocniej od prognoz i najsilniej od kwietnia. Łącząc te dane z lepszym od oczekiwań wynikiem sprzedaży detalicznej z wtorku i dobrymi danymi z rynku pracy z początku sierpnia otrzymujemy wyjątkowo pozytywny obraz amerykańskiej gospodarki na otwarciu drugiego półrocza. Tempo wzrostu cen konsumpcyjnych zmalało w lipcu do 1,4 proc. r/r (najniżej od listopada 2010 r.), a indeks rynku nieruchomości NAHB wdrapał się na pięcioletnie maksima (37 pkt). Martwić mogą jedynie odczyty wskaźników wyprzedzających, a wśród nich wczorajszy odczyt indeksu NY Empire State, który po raz pierwszy od października 2011 r. odnotował ujemne wartości (-5,85 pkt przy prognozie 7 pkt). W czwartek także raporty z USA będą w centrum uwagi, rzucając więcej światła na kondycję największej gospodarki świata. O 14:30 poznamy lipcowe dane o wydanych pozwoleniach na budowę domów i rozpoczętych budowach (prognozy odpowiednio 758 tys. i 766 tys.), a także cotygodniowy raport nt. wniosków o zasiłek dla bezrobotnych (365 tys.). Na 16:00 natomiast zaplanowano odczyt indeksu Fed z Filadelfii (-5 pkt). Te dane będą kształtować sentyment rynkowy w kolejnych godzinach.
W ogólnym rozrachunku dobre informacje w kontekście gospodarki USA przeważały, co w ostatnim czasie zwykło być odnoszone do przyszłej polityki monetarnej Fed i malejących szans na trzecią rundę luzowania ilościowego, tzw. QE3. Przynajmniej do momentu, kiedy kolejne dane nie okażą się gorsze i nie wzmocnią rynkowych spekulacji o większej roli Rezerwy Federalnej w pobudzaniu gospodarki. W środę dominowała ta p[pierwsza opcja, choć być może słowo „dominowała” jest za mocne z punktu widzenia wakacyjnej zmienności. Dolar umocnił się względem euro o 0,3 proc. do 1,2285, ale nie zmienia to niemal w ogóle obrazu rynku eurodolara. Od 3 sierpnia wahania pozostają zamknięte w przedziale 1,2240-1,2450 i dużą szansa, że do września sytuacja nie ulegnie zmianie. W kwestii QE3 na bardziej wiarygodne wskazówki należy poczekać do dorocznego spotkania bankierów centralnych i ekonomistów w Jackson Hole pod koniec miesiąca. To właśnie tam w 2010 r. prezes Fed Ben Bernanke zasygnalizował wprowadzenie QE2, co wyraźnie ożywiło rynki w tamtym czasie. Jeśli w tym roku sytuacja się powtórzyła, a tydzień prezes EBC spełni swoje obietnice (interwencje na rynku wtórnym obligacji rządowych), wówczas koniec roku może być dla rynków finansowych bardzo dobry. Do tego czasu pozostają jednak tylko czyste spekulacje.
Na rynku złotego sytuacja pozostaje bez zmian. Spokój na rynkach zewnętrznych przynosi stabilizację notowań polskiej waluty i bez wyraźnego impulsu dotychczasowy zakres wahań będzie utrzymany. Dopiero udany test jednej z barier kanału 4,0670-4,10 pozwoli myśleć o kontynuacji ruchu w jeden z kierunków, z których wzrostowy wydaje się nadal bardziej prawdopodobny.
Opublikowane w środę dane makroekonomiczne budowały raczej pozytywny sentyment. Produkcja przemysłowa w USA w lipcu wzrosła o 0,6 proc. wobec czerwca, mocniej od prognoz i najsilniej od kwietnia. Łącząc te dane z lepszym od oczekiwań wynikiem sprzedaży detalicznej z wtorku i dobrymi danymi z rynku pracy z początku sierpnia otrzymujemy wyjątkowo pozytywny obraz amerykańskiej gospodarki na otwarciu drugiego półrocza. Tempo wzrostu cen konsumpcyjnych zmalało w lipcu do 1,4 proc. r/r (najniżej od listopada 2010 r.), a indeks rynku nieruchomości NAHB wdrapał się na pięcioletnie maksima (37 pkt). Martwić mogą jedynie odczyty wskaźników wyprzedzających, a wśród nich wczorajszy odczyt indeksu NY Empire State, który po raz pierwszy od października 2011 r. odnotował ujemne wartości (-5,85 pkt przy prognozie 7 pkt). W czwartek także raporty z USA będą w centrum uwagi, rzucając więcej światła na kondycję największej gospodarki świata. O 14:30 poznamy lipcowe dane o wydanych pozwoleniach na budowę domów i rozpoczętych budowach (prognozy odpowiednio 758 tys. i 766 tys.), a także cotygodniowy raport nt. wniosków o zasiłek dla bezrobotnych (365 tys.). Na 16:00 natomiast zaplanowano odczyt indeksu Fed z Filadelfii (-5 pkt). Te dane będą kształtować sentyment rynkowy w kolejnych godzinach.
W ogólnym rozrachunku dobre informacje w kontekście gospodarki USA przeważały, co w ostatnim czasie zwykło być odnoszone do przyszłej polityki monetarnej Fed i malejących szans na trzecią rundę luzowania ilościowego, tzw. QE3. Przynajmniej do momentu, kiedy kolejne dane nie okażą się gorsze i nie wzmocnią rynkowych spekulacji o większej roli Rezerwy Federalnej w pobudzaniu gospodarki. W środę dominowała ta p[pierwsza opcja, choć być może słowo „dominowała” jest za mocne z punktu widzenia wakacyjnej zmienności. Dolar umocnił się względem euro o 0,3 proc. do 1,2285, ale nie zmienia to niemal w ogóle obrazu rynku eurodolara. Od 3 sierpnia wahania pozostają zamknięte w przedziale 1,2240-1,2450 i dużą szansa, że do września sytuacja nie ulegnie zmianie. W kwestii QE3 na bardziej wiarygodne wskazówki należy poczekać do dorocznego spotkania bankierów centralnych i ekonomistów w Jackson Hole pod koniec miesiąca. To właśnie tam w 2010 r. prezes Fed Ben Bernanke zasygnalizował wprowadzenie QE2, co wyraźnie ożywiło rynki w tamtym czasie. Jeśli w tym roku sytuacja się powtórzyła, a tydzień prezes EBC spełni swoje obietnice (interwencje na rynku wtórnym obligacji rządowych), wówczas koniec roku może być dla rynków finansowych bardzo dobry. Do tego czasu pozostają jednak tylko czyste spekulacje.
Na rynku złotego sytuacja pozostaje bez zmian. Spokój na rynkach zewnętrznych przynosi stabilizację notowań polskiej waluty i bez wyraźnego impulsu dotychczasowy zakres wahań będzie utrzymany. Dopiero udany test jednej z barier kanału 4,0670-4,10 pozwoli myśleć o kontynuacji ruchu w jeden z kierunków, z których wzrostowy wydaje się nadal bardziej prawdopodobny.
Źródło: Konrad Białas, Analityk Domu Maklerskiego AFS
Komentarz walutowy dostarczyła firma:
Advanced Financial Solutions
Advanced Financial Solutions
Waluty - Najnowsze wiadomości i komentarze
Kurs złotego PLN – piątek, 19 grudnia 2025: czy złotówka utrzyma przewagę?
2025-12-19 Komentarz walutowy MyBank.plRynek złotego w ostatnich kilkunastu godzinach jest raczej areną precyzyjnego ważenia dwóch sił: pogarszających się sygnałów z amerykańskiego rynku pracy oraz wzrostu premii za ryzyko geopolityczne w obszarze ropy. To połączenie tradycyjnie sprzyja dolarowi i bezpiecznym przystaniom, a jednocześnie potrafi szkodzić walutom rynków wschodzących. Tym razem reakcja polskiego złotego jest bardziej zniuansowana: PLN nie został „złamany”, ale też nie ignoruje zmian globalnego sentymentu.
Złotówka zaskakuje rynek: PLN mocny, gdy świat gra pod Fed i geopolitykę
2025-12-18 Komentarz walutowy MyBank.plW czwartek, 18 grudnia 2025 r., rynki wciąż trawią serię sygnałów, że amerykański cykl koniunkturalny chłodnieje, a geopolityka znów potrafi w kilka godzin przestawić wyceny surowców. Z drugiej strony – polski złoty pozostaje wyraźnie odporny na nerwowe impulsy z zagranicy, co widać zarówno w zachowaniu głównych par z PLN, jak i w relacji złotówki do walut powiązanych z ropą. To nie jest „spektakularna hossa” na PLN, ale raczej konsekwentne utrzymywanie przewagi w środowisku, w którym część walut rynków wschodzących zwykle traci.
Polski złoty PLN silny mimo widma kryzysu i napięć na linii USA-Wenezuela
2025-12-17 Komentarz walutowy MyBank.plW środowy poranek 17 grudnia 2025 uwaga inwestorów, zmęczonych wielomiesięcznym śledzeniem wskaźników inflacji i analizowaniem każdego słowa płynącego z banków centralnych, gwałtownie przesunęła się na temat, który przez długi czas pozostawał w uśpieniu – kondycję amerykańskiego rynku pracy. To właśnie fundamenty gospodarki USA, a nie tylko stopy procentowe, stały się nowym punktem odniesienia dla globalnego kapitału. Rosnące bezrobocie w USA zmienia sposób, w jaki inwestorzy patrzą na dolara amerykańskiego, a pośrednio także na rynek złotego, który jak dotąd zaskakująco dobrze znosi globalne zawirowania.
Rynek złotego na starcie tygodnia: dolar amerykański, funt brytyjski i frank w jednym kadrze
2025-12-15 Komentarz walutowy MyBank.plPoniedziałkowy poranek 15 grudnia przynosi na rynku walut mieszankę ostrożności i selektywnego apetytu na ryzyko, typową dla startu nowego tygodnia w końcówce roku. W handlu widać, że uczestnicy rynku „ustawiają” pozycje pod serię decyzji banków centralnych i paczkę danych makro, a jednocześnie reagują na świeże impulsy z rynków globalnych.
Kursy walut w piątek 12 grudnia 2025: USH, CHF, GBP, NOK kontra PLN
2025-12-12 Komentarz walutowy MyBank.plPolski złoty w piątek utrzymuje pozycję wypracowaną w ostatnich dniach, a handel na rynku złotego ma wyraźnie „techniczną” strukturę: inwestorzy w dużej mierze reagują na impulsy z rynków bazowych i na różnice w oczekiwaniach dotyczących stóp procentowych, zamiast dyskontować jeden dominujący lokalny temat. W centrum uwagi pozostaje relacja między globalnym dolarem a koszykiem walut rynków wschodzących, w tym PLN. W praktyce oznacza to, że złotówka porusza się w rytmie zmian rentowności obligacji USA i nastrojów wobec ryzyka, a dopiero w drugim kroku rynek dopina narrację o krajowej polityce pieniężnej i kondycji finansów publicznych.
Fed tnie stopy, dolar słabnie. Co na to złotówka i rynek złotego?
2025-12-11 Komentarz walutowy MyBank.plCzwartek na rynku walutowym upływa pod znakiem "trzeźwienia" po decyzji Rezerwy Federalnej i jednoczesnego szukania nowego punktu równowagi przez główne waluty. Po trzeciej z rzędu obniżce stóp w USA dolar pozostaje pod presją, ale nie ma mowy o gwałtownym odwrocie. Na tym tle na rynku Forex złotówka pozostaje stabilna, a zmienność na głównych parach z PLN jest wyraźnie niższa niż kilka tygodni temu. Inwestorzy próbują zrozumieć, czy rosnąca niezgoda wewnątrz Fed będzie jedynie „szumem w tle”, czy początkiem poważniejszego sporu o przyszłość amerykańskiej polityki pieniężnej.
Złotówka czeka na Fed: czy trzecia obniżka stóp w USA wstrząśnie rynkiem złotego?
2025-12-10 Komentarz walutowy MyBank.plW środę 10 grudnia 2025 roku rynek walutowy działa w trybie wyczekiwania. Inwestorzy na całym świecie patrzą przede wszystkim na wieczorną decyzję Rezerwy Federalnej i jutrzejszy komunikat Banku Kanady, a polski złoty korzysta z tego tła, pozostając relatywnie stabilny wobec głównych walut. Na rynku Forex w środowy poranek za euro płacono w okolicach 4,23 zł, za dolar amerykański (USD) około 3,63 zł, za franka szwajcarskiego (CHF) około 4,51 zł, a za funt brytyjski (GBP) około 4,84 zł, co dobrze koresponduje z bieżącymi poziomami ze średnich tabel NBP.
Czy polski złoty utrzyma mocną pozycję wobec dolara i euro w 2026 roku?
2025-12-09 Komentarz walutowy MyBank.plWe wtorek rano, 9 grudnia 2025 roku, polski złoty pozostaje relatywnie mocny wobec głównych walut świata. Po serii spokojnych dni i ograniczonej zmienności inwestorzy na nowo koncentrują się na globalnych danych z USA oraz na skutkach niedawnej decyzji Rady Polityki Pieniężnej. Na razie jednak nastroje wokół PLN pozostają wyraźnie lepsze niż jeszcze rok wcześniej, gdy rynek złotego musiał mierzyć się z gwałtownymi skokami inflacji i wyższą nerwowością na rynkach globalnych.
Polski złoty broni pozycji lidera regionu. Jak wypada na tle NOK, CHF i CAD?
2025-12-08 Komentarz walutowy MyBank.plW poniedziałek rano, 8 grudnia 2025 roku, polski złoty wchodzi w nowy tydzień w relatywnie stabilnej formie, pozostając jedną z mocniejszych walut regionu Europy Środkowo-Wschodniej. Po serii umiarkowanych wahań na przełomie listopada i grudnia notowania głównych par na rynku Forex oscylują w wąskich przedziałach, a rynek złotego uważnie śledzi zarówno świeżą decyzję Rady Polityki Pieniężnej, jak i globalne nastroje wokół dolara amerykańskiego.
Dolar amerykański zwalnia, euro rośnie, a rynek złotego pozostaje spokojny
2025-12-05 Komentarz walutowy MyBank.plPiątek 5 grudnia przynosi na globalnym rynku waluty mieszankę lekkiej ulgi i wyraźnego wyczekiwania. Po serii spokojnych sesji w Europie polski złoty utrzymuje się w okolicach najmocniejszych poziomów tego roku, podczas gdy dolar traci część wcześniejszej przewagi, a inwestorzy coraz śmielej wyceniają obniżki stóp procentowych w USA w 2026 roku. Na tle tego pejzażu rynek złotego wyróżnia się stabilnością – PLN nie jest gwiazdą globalnych nagłówków, ale konsekwentnie korzysta z poprawy sentymentu do rynków wschodzących.









