Data dodania: 2012-08-08 (18:24)
W nocy ze środy na czwartek poznamy dość ważne dane z chińskiej gospodarki. O godz. 3:30 będą to dane o inflacji CPI i PPI, a o godz. 7:30 dynamika sprzedaży detalicznej, oraz produkcji przemysłowej. Zakłada się, iż inflacja konsumencka spadła w lipcu poniżej bariery 2 proc. r/r (konkretnie 1,7 proc. r/r), co może dać dodatkowe pole do manewru dla Ludowego Banku Chin.
Działania te pojawią się tym szybciej, im gorsze będą dane z twardej gospodarki (szacunki dla sprzedaży detalicznej to 13,7 proc. r/r, a produkcji przemysłowej 9,7 proc. r/r). Obecnie na rynku spekuluje się o cięciu stóp rezerw obowiązkowych dla banków, chociaż nie można też wykluczyć ruchu na głównych stopach. Reasumując, tylko znacznie gorsze dane mogą wywołać pewną konsternację na rynku, inne odczyty mogą być neutralne, albo wręcz poprawić globalne nastroje.
Poza danymi z Chin warto będzie obserwować odczyty z Australii – dane nt. bezrobocia i zatrudnienia w lipcu o godz. 3:30. Jeżeli stopa bezrobocia nieoczekiwanie spadnie poniżej 5,2 proc. to będzie to bardzo dobry sygnał oddalający perspektywę cięcia stóp procentowych przez RBA o 25 p.b. na jesieni i może poprawić nastroje wokół dolara australijskiego. Zwłaszcza, że zbiegnie się to z oczekiwaniami, jakoby w piątek RBA miał przedstawić nieco lepsze prognozy wzrostu gospodarczego na 2013 r. przy okazji publikacji swojego kwartalnego raportu. Na wykresie AUD/USD widać, że wypadliśmy z przyspieszonego kanału wzrostowego i znaleźliśmy się poniżej oporu 1,0575-80. Korekta jest jednak relatywnie płytka, co sugeruje, iż powrót powyżej w/w okolice wciąż jest możliwy. Oznaczałoby to też próbę ataku na nowe, lokalne szczyty (powyżej 1,0602) jeszcze w tym tygodniu. Zwłaszcza, że jak zwracałem na to uwagę jeszcze rano, trudno jest wskazać mocne argumenty za odwróceniem obecnej tendencji spadku globalnej awersji do ryzyka, biorąc pod uwagę możliwe potencjalne ruchy ze strony banków centralnych (ECB, FED) w najbliższych tygodniach.
AUD/USD
Kluczowe opory: 1,0575-80; 1,0600; 1,0635; 1,0660
Kluczowe wsparcia: 1,0530; 1,0500; 1,0440
Jutro rano warto będzie też zwrócić uwagę na decyzję Banku Japonii, chociaż wydaje się, że większego znaczenia nabiera sytuacja polityczna w tym kraju i rosnące ryzyko przedterminowych wyborów (w partii rządzącej może dojść do rozłamu ze względu na różnice zdań w kwestii konieczności zacieśnienia fiskalnego). To może być pretekst do chwilowego osłabienia się jena, gdyż brak koniecznych oszczędności może negatywnie wpłynąć na oceny tamtejszego długu przez agencje ratingowe.
USD/JPY
Kluczowe opory: 78,65-78,75; 79,10; 79,40; 80,00
Kluczowe wsparcia: 78,00-78,20; 77,65; 77,50
Dzisiaj obserwowaliśmy wyraźny wzrost notowań funta, do czego przyczyniły się słowa szefa Banku Anglii wygłoszone przy okazji prezentacji kwartalnego raportu o inflacji. Mimo przedstawienia gorszych prognoz wzrostu gospodarczego, Mervyn King dał do zrozumienia, iż Bank Anglii nie będzie się spieszył z dodatkowymi działaniami (skup aktywów), a za szczególnie negatywne uznał spekulacje nt. możliwej obniżki stóp procentowych. Na wykresie GBP/USD widać, iż mamy szanse na złamanie w tym tygodniu wczorajszego szczytu na 1,5683 i ruch w stronę szczytów w rejonie 1,5740-80.
GBP/USD
Kluczowe opory: 1,5683; 1,5720; 1,5740; 1,5780
Kluczowe wsparcia: 1,5560; 1,5545; 1,5515; 1,5485; 1,5455
A co na EUR/USD? Wbrew rannym oczekiwaniom, opór na 1,2388 okazał się skuteczny, a po południu spadliśmy na 1,2325 – mocną strefę wsparcia wyznaczaną przez linię szyi formacji odwróconej głowy i ramion (w układzie dziennym). Do przeceny wspólnej waluty przyczyniły się nieco słabsze dane z Niemiec (produkcja przemysłowa spadła w czerwcu o 0,9 proc. m/m), a także obawy, iż hiszpański rząd nie będzie się spieszył ze złożeniem oficjalnego wniosku o pomoc finansową (pisaliśmy o tym w rannym komentarzu). To nie są jednak na tyle mocne argumenty, aby zakładać spadek poniżej dzisiejszego minimum. Pamiętajmy, iż rynek cały czas nie jest do końca pewien (zwłaszcza jego „krótka” strona), co ma w zanadrzu Europejski Bank Centralny. Tym samym korekty mogą stwarzać tylko okazję do wyjścia przez fundusze ze średnioterminowych krótkich pozycji w EUR/USD (zwracałem na to uwagę rano). Tym samym należy podtrzymać wcześniejsze założenie, które zakładało wyraźne wyjście ponad poziom 1,2388 i próbę ataku na ostatnie szczyty i strefę 1,2430-60 – może do tego dojść jeszcze w tym tygodniu.
EUR/USD
Kluczowe opory: 1,2388; 1,2400; 1,2430; 1,2442; 1,2460; 1,2500; 1,2540
Kluczowe wsparcia: 1,2350; 1,2330; 1,2300; 1,2287; 1,2250; 1,2224
Na koniec trochę na temat złotego. Słowa Ludwika Koteckiego z resortu finansów nie zrobiły negatywnego wrażenia na inwestorach. Stwierdził on, iż tegoroczna prognoza wzrostu PKB na poziomie 2,5 proc. nie jest zagrożona, ale już w przyszłym roku wynik najprawdopodobniej będzie gorszy. Złoty wręcz zyskał po tym na wartości – po południu euro oscylowało wokół 4,07 zł oddalając się od oporów 4,0850-4,1000 zł, a dolar na powrót zszedł poniżej bariery 3,30 zł. Bo słowa Koteckiego pomogły rynkowi długu – spekulacje nt. niższego wzrostu gospodarczego tylko napędzają oczekiwania, co do terminu, kiedy RPP rozpocznie cykl obniżek stóp procentowych. Zwłaszcza, że według szacunków MF inflacja może na koniec roku spaść poniżej 3 proc. Tym samym można podtrzymać tezę zamieszczoną w rannym raporcie: „liczmy się z tym, iż w najbliższych dniach notowania EUR/PLN wrócą w okolice 4,03-4,04, a USD/PLN potanieje nawet do 3,22-3,23”.
Poza danymi z Chin warto będzie obserwować odczyty z Australii – dane nt. bezrobocia i zatrudnienia w lipcu o godz. 3:30. Jeżeli stopa bezrobocia nieoczekiwanie spadnie poniżej 5,2 proc. to będzie to bardzo dobry sygnał oddalający perspektywę cięcia stóp procentowych przez RBA o 25 p.b. na jesieni i może poprawić nastroje wokół dolara australijskiego. Zwłaszcza, że zbiegnie się to z oczekiwaniami, jakoby w piątek RBA miał przedstawić nieco lepsze prognozy wzrostu gospodarczego na 2013 r. przy okazji publikacji swojego kwartalnego raportu. Na wykresie AUD/USD widać, że wypadliśmy z przyspieszonego kanału wzrostowego i znaleźliśmy się poniżej oporu 1,0575-80. Korekta jest jednak relatywnie płytka, co sugeruje, iż powrót powyżej w/w okolice wciąż jest możliwy. Oznaczałoby to też próbę ataku na nowe, lokalne szczyty (powyżej 1,0602) jeszcze w tym tygodniu. Zwłaszcza, że jak zwracałem na to uwagę jeszcze rano, trudno jest wskazać mocne argumenty za odwróceniem obecnej tendencji spadku globalnej awersji do ryzyka, biorąc pod uwagę możliwe potencjalne ruchy ze strony banków centralnych (ECB, FED) w najbliższych tygodniach.
AUD/USD
Kluczowe opory: 1,0575-80; 1,0600; 1,0635; 1,0660
Kluczowe wsparcia: 1,0530; 1,0500; 1,0440
Jutro rano warto będzie też zwrócić uwagę na decyzję Banku Japonii, chociaż wydaje się, że większego znaczenia nabiera sytuacja polityczna w tym kraju i rosnące ryzyko przedterminowych wyborów (w partii rządzącej może dojść do rozłamu ze względu na różnice zdań w kwestii konieczności zacieśnienia fiskalnego). To może być pretekst do chwilowego osłabienia się jena, gdyż brak koniecznych oszczędności może negatywnie wpłynąć na oceny tamtejszego długu przez agencje ratingowe.
USD/JPY
Kluczowe opory: 78,65-78,75; 79,10; 79,40; 80,00
Kluczowe wsparcia: 78,00-78,20; 77,65; 77,50
Dzisiaj obserwowaliśmy wyraźny wzrost notowań funta, do czego przyczyniły się słowa szefa Banku Anglii wygłoszone przy okazji prezentacji kwartalnego raportu o inflacji. Mimo przedstawienia gorszych prognoz wzrostu gospodarczego, Mervyn King dał do zrozumienia, iż Bank Anglii nie będzie się spieszył z dodatkowymi działaniami (skup aktywów), a za szczególnie negatywne uznał spekulacje nt. możliwej obniżki stóp procentowych. Na wykresie GBP/USD widać, iż mamy szanse na złamanie w tym tygodniu wczorajszego szczytu na 1,5683 i ruch w stronę szczytów w rejonie 1,5740-80.
GBP/USD
Kluczowe opory: 1,5683; 1,5720; 1,5740; 1,5780
Kluczowe wsparcia: 1,5560; 1,5545; 1,5515; 1,5485; 1,5455
A co na EUR/USD? Wbrew rannym oczekiwaniom, opór na 1,2388 okazał się skuteczny, a po południu spadliśmy na 1,2325 – mocną strefę wsparcia wyznaczaną przez linię szyi formacji odwróconej głowy i ramion (w układzie dziennym). Do przeceny wspólnej waluty przyczyniły się nieco słabsze dane z Niemiec (produkcja przemysłowa spadła w czerwcu o 0,9 proc. m/m), a także obawy, iż hiszpański rząd nie będzie się spieszył ze złożeniem oficjalnego wniosku o pomoc finansową (pisaliśmy o tym w rannym komentarzu). To nie są jednak na tyle mocne argumenty, aby zakładać spadek poniżej dzisiejszego minimum. Pamiętajmy, iż rynek cały czas nie jest do końca pewien (zwłaszcza jego „krótka” strona), co ma w zanadrzu Europejski Bank Centralny. Tym samym korekty mogą stwarzać tylko okazję do wyjścia przez fundusze ze średnioterminowych krótkich pozycji w EUR/USD (zwracałem na to uwagę rano). Tym samym należy podtrzymać wcześniejsze założenie, które zakładało wyraźne wyjście ponad poziom 1,2388 i próbę ataku na ostatnie szczyty i strefę 1,2430-60 – może do tego dojść jeszcze w tym tygodniu.
EUR/USD
Kluczowe opory: 1,2388; 1,2400; 1,2430; 1,2442; 1,2460; 1,2500; 1,2540
Kluczowe wsparcia: 1,2350; 1,2330; 1,2300; 1,2287; 1,2250; 1,2224
Na koniec trochę na temat złotego. Słowa Ludwika Koteckiego z resortu finansów nie zrobiły negatywnego wrażenia na inwestorach. Stwierdził on, iż tegoroczna prognoza wzrostu PKB na poziomie 2,5 proc. nie jest zagrożona, ale już w przyszłym roku wynik najprawdopodobniej będzie gorszy. Złoty wręcz zyskał po tym na wartości – po południu euro oscylowało wokół 4,07 zł oddalając się od oporów 4,0850-4,1000 zł, a dolar na powrót zszedł poniżej bariery 3,30 zł. Bo słowa Koteckiego pomogły rynkowi długu – spekulacje nt. niższego wzrostu gospodarczego tylko napędzają oczekiwania, co do terminu, kiedy RPP rozpocznie cykl obniżek stóp procentowych. Zwłaszcza, że według szacunków MF inflacja może na koniec roku spaść poniżej 3 proc. Tym samym można podtrzymać tezę zamieszczoną w rannym raporcie: „liczmy się z tym, iż w najbliższych dniach notowania EUR/PLN wrócą w okolice 4,03-4,04, a USD/PLN potanieje nawet do 3,22-3,23”.
Źródło: Marek Rogalski, analityk DM BOŚ (BOSSA FX)
Komentarz dostarczył:
Dom Maklerski Banku Ochrony Środowiska S.A.
Dom Maklerski Banku Ochrony Środowiska S.A.
Waluty - Najnowsze wiadomości i komentarze
Kurs złotego PLN – piątek, 19 grudnia 2025: czy złotówka utrzyma przewagę?
2025-12-19 Komentarz walutowy MyBank.plRynek złotego w ostatnich kilkunastu godzinach jest raczej areną precyzyjnego ważenia dwóch sił: pogarszających się sygnałów z amerykańskiego rynku pracy oraz wzrostu premii za ryzyko geopolityczne w obszarze ropy. To połączenie tradycyjnie sprzyja dolarowi i bezpiecznym przystaniom, a jednocześnie potrafi szkodzić walutom rynków wschodzących. Tym razem reakcja polskiego złotego jest bardziej zniuansowana: PLN nie został „złamany”, ale też nie ignoruje zmian globalnego sentymentu.
Złotówka zaskakuje rynek: PLN mocny, gdy świat gra pod Fed i geopolitykę
2025-12-18 Komentarz walutowy MyBank.plW czwartek, 18 grudnia 2025 r., rynki wciąż trawią serię sygnałów, że amerykański cykl koniunkturalny chłodnieje, a geopolityka znów potrafi w kilka godzin przestawić wyceny surowców. Z drugiej strony – polski złoty pozostaje wyraźnie odporny na nerwowe impulsy z zagranicy, co widać zarówno w zachowaniu głównych par z PLN, jak i w relacji złotówki do walut powiązanych z ropą. To nie jest „spektakularna hossa” na PLN, ale raczej konsekwentne utrzymywanie przewagi w środowisku, w którym część walut rynków wschodzących zwykle traci.
Polski złoty PLN silny mimo widma kryzysu i napięć na linii USA-Wenezuela
2025-12-17 Komentarz walutowy MyBank.plW środowy poranek 17 grudnia 2025 uwaga inwestorów, zmęczonych wielomiesięcznym śledzeniem wskaźników inflacji i analizowaniem każdego słowa płynącego z banków centralnych, gwałtownie przesunęła się na temat, który przez długi czas pozostawał w uśpieniu – kondycję amerykańskiego rynku pracy. To właśnie fundamenty gospodarki USA, a nie tylko stopy procentowe, stały się nowym punktem odniesienia dla globalnego kapitału. Rosnące bezrobocie w USA zmienia sposób, w jaki inwestorzy patrzą na dolara amerykańskiego, a pośrednio także na rynek złotego, który jak dotąd zaskakująco dobrze znosi globalne zawirowania.
Rynek złotego na starcie tygodnia: dolar amerykański, funt brytyjski i frank w jednym kadrze
2025-12-15 Komentarz walutowy MyBank.plPoniedziałkowy poranek 15 grudnia przynosi na rynku walut mieszankę ostrożności i selektywnego apetytu na ryzyko, typową dla startu nowego tygodnia w końcówce roku. W handlu widać, że uczestnicy rynku „ustawiają” pozycje pod serię decyzji banków centralnych i paczkę danych makro, a jednocześnie reagują na świeże impulsy z rynków globalnych.
Kursy walut w piątek 12 grudnia 2025: USH, CHF, GBP, NOK kontra PLN
2025-12-12 Komentarz walutowy MyBank.plPolski złoty w piątek utrzymuje pozycję wypracowaną w ostatnich dniach, a handel na rynku złotego ma wyraźnie „techniczną” strukturę: inwestorzy w dużej mierze reagują na impulsy z rynków bazowych i na różnice w oczekiwaniach dotyczących stóp procentowych, zamiast dyskontować jeden dominujący lokalny temat. W centrum uwagi pozostaje relacja między globalnym dolarem a koszykiem walut rynków wschodzących, w tym PLN. W praktyce oznacza to, że złotówka porusza się w rytmie zmian rentowności obligacji USA i nastrojów wobec ryzyka, a dopiero w drugim kroku rynek dopina narrację o krajowej polityce pieniężnej i kondycji finansów publicznych.
Fed tnie stopy, dolar słabnie. Co na to złotówka i rynek złotego?
2025-12-11 Komentarz walutowy MyBank.plCzwartek na rynku walutowym upływa pod znakiem "trzeźwienia" po decyzji Rezerwy Federalnej i jednoczesnego szukania nowego punktu równowagi przez główne waluty. Po trzeciej z rzędu obniżce stóp w USA dolar pozostaje pod presją, ale nie ma mowy o gwałtownym odwrocie. Na tym tle na rynku Forex złotówka pozostaje stabilna, a zmienność na głównych parach z PLN jest wyraźnie niższa niż kilka tygodni temu. Inwestorzy próbują zrozumieć, czy rosnąca niezgoda wewnątrz Fed będzie jedynie „szumem w tle”, czy początkiem poważniejszego sporu o przyszłość amerykańskiej polityki pieniężnej.
Złotówka czeka na Fed: czy trzecia obniżka stóp w USA wstrząśnie rynkiem złotego?
2025-12-10 Komentarz walutowy MyBank.plW środę 10 grudnia 2025 roku rynek walutowy działa w trybie wyczekiwania. Inwestorzy na całym świecie patrzą przede wszystkim na wieczorną decyzję Rezerwy Federalnej i jutrzejszy komunikat Banku Kanady, a polski złoty korzysta z tego tła, pozostając relatywnie stabilny wobec głównych walut. Na rynku Forex w środowy poranek za euro płacono w okolicach 4,23 zł, za dolar amerykański (USD) około 3,63 zł, za franka szwajcarskiego (CHF) około 4,51 zł, a za funt brytyjski (GBP) około 4,84 zł, co dobrze koresponduje z bieżącymi poziomami ze średnich tabel NBP.
Czy polski złoty utrzyma mocną pozycję wobec dolara i euro w 2026 roku?
2025-12-09 Komentarz walutowy MyBank.plWe wtorek rano, 9 grudnia 2025 roku, polski złoty pozostaje relatywnie mocny wobec głównych walut świata. Po serii spokojnych dni i ograniczonej zmienności inwestorzy na nowo koncentrują się na globalnych danych z USA oraz na skutkach niedawnej decyzji Rady Polityki Pieniężnej. Na razie jednak nastroje wokół PLN pozostają wyraźnie lepsze niż jeszcze rok wcześniej, gdy rynek złotego musiał mierzyć się z gwałtownymi skokami inflacji i wyższą nerwowością na rynkach globalnych.
Polski złoty broni pozycji lidera regionu. Jak wypada na tle NOK, CHF i CAD?
2025-12-08 Komentarz walutowy MyBank.plW poniedziałek rano, 8 grudnia 2025 roku, polski złoty wchodzi w nowy tydzień w relatywnie stabilnej formie, pozostając jedną z mocniejszych walut regionu Europy Środkowo-Wschodniej. Po serii umiarkowanych wahań na przełomie listopada i grudnia notowania głównych par na rynku Forex oscylują w wąskich przedziałach, a rynek złotego uważnie śledzi zarówno świeżą decyzję Rady Polityki Pieniężnej, jak i globalne nastroje wokół dolara amerykańskiego.
Dolar amerykański zwalnia, euro rośnie, a rynek złotego pozostaje spokojny
2025-12-05 Komentarz walutowy MyBank.plPiątek 5 grudnia przynosi na globalnym rynku waluty mieszankę lekkiej ulgi i wyraźnego wyczekiwania. Po serii spokojnych sesji w Europie polski złoty utrzymuje się w okolicach najmocniejszych poziomów tego roku, podczas gdy dolar traci część wcześniejszej przewagi, a inwestorzy coraz śmielej wyceniają obniżki stóp procentowych w USA w 2026 roku. Na tle tego pejzażu rynek złotego wyróżnia się stabilnością – PLN nie jest gwiazdą globalnych nagłówków, ale konsekwentnie korzysta z poprawy sentymentu do rynków wschodzących.









