
Data dodania: 2012-08-08 (11:31)
Alarmujące komentarze polskiego rządu dotyczące perspektyw gospodarki stały się we wtorek katalizatorem korekty na polskim rynku długu, a pośrednio także na złotym. Choć przesadnym byłoby wieszczenie teraz katastrofy dla Polski, to dla realizacji zysków na polskich aktywach pojawił się dogodny moment.
Profesor Dariusz Filar, były członek Rady Polityki Pieniężnej a obecnie doradca ekonomiczny premiera Donalda Tuska, stwierdził, że choć nie ma ryzyka wystąpienia recesji w Polsce, to rząd może być zmuszony do rewizji prognoz wzrostu gospodarczego na przyszły rok z uwagi na pogłębiające się załamanie gospodarcze w strefie euro. W projekcie budżetu na 2013 r. zapisano wzrost gospodarczy na poziomie 2,9 proc., ale według Filara dynamika PKB może wynieść między 1,5 proc. a 2 proc. Informacja ta trafiła na rynek z samego rana i stała się idealnym pretekstem do realizacji zysków na polskim rynku długu. Na przestrzeni ostatnich tygodni silny popyt na polskie aktywa wyprowadził rentowności obligacji do historycznych minimów i ryzyko korekty wisiało w powietrzu, ale przy optymizmie rynków zewnętrznych nie było powodu, by taką korektę zainicjować. Aż do wczoraj, kiedy rentowność dziesięcioletnich obligacji podskoczyła o ponad 0,13 punktu procentowego do 4,86 proc., oddalając się od najniższych poziomów od 2006 r. Dochodowość pięcioletnich papierów w ubiegły piątek była najniższa w historii (4,286 proc.), a dziś jesteśmy już 0,22 pkt proc. wyżej. Przecena na rynku papierów dłużnych nie mogła się odbyć bez udziału inwestorów zagranicznych, którzy w ostatnich tygodniach intensywnie transferowali kapitał na polski rynek, toteż wtorkowa realizacja zysków miała negatywne implikacje dla wartości złotego. Kurs EUR/PLN wzrósł z 4,0390 we wtorek rano do 4,0746 na koniec dnia, co było najsłabszy dziennym wynikiem polskiej waluty od 23 lipca.
Komentarz Dariusza Filara to nie pierwszy sygnał ze strony rządowych ekspertów zapalający żółte światło w kontekście przyszłego zachowania się polskiej gospodarki. W zeszłym tygodniu wiceminister finansów Ludwik Kotecki zaznaczył, że jeszcze do końca sierpnia resort może zrewidować prognozę wzrostu na 2012 r. (obecnie 2,5 proc.). Takie wypowiedzi mogą przyhamować apetyty zagranicy na polskie aktywa, ale nie zduszą go całkowicie. Tempo wzrostu na poziomie 2-2,5 proc. nadal plasuje Polskę w czołówce państw Unii Europejskiej. Wystarczy nadmienić, że 8 z 17 krajów strefy euro już teraz znajduje się w recesji. Ponadto obawy o silne hamowanie gospodarki powinny skłonić Radę Polityki Pieniężnej do rozważenia obniżki stóp procentowych, a zatem i spadek rentowności obligacji (równoznaczny ze wzrostem ich cen). Obecnie w cenach papierów uwzględniona jest jedna obniżka stóp procentowych do końca 2012 r., ale jeśli RPP zasugeruje mocniejsze luzowanie monetarne, wówczas można liczyć na kolejną falę popytu na polski dług, a w konsekwencji i na aprecjację złotego. Zagrożeniem dla tego scenariusza wciąż jednak pozostaje niepewność co do losów strefy euro i antykryzysowych działań europejskich decydentów. Ostatnia fala optymizmu opiera się na zaufaniu, iż zapowiedziany w zeszłym tygodniu przez prezesa EBC Mario Draghi’ego projekt interwencyjnego skupu obligacji rządowych znajdujących się w kłopotach państw (czyli Hiszpanii i Włoch) nie okaże się pustosłowiem i grą na zwłokę (co nie byłoby nowością w przypadku decydentów z Eurolandu). Jeśli strach i rozczarowanie ponownie zagoszczą na rynkach finansowych, zainteresowanie polskim długiem wygaśnie a złoty nie uchroni się przed głębszą deprecjacją. Do tego czasu potencjalna korekta na złotym pozostaje ograniczona do pułapu EUR/PLN 4,10-4,12.
Komentarz Dariusza Filara to nie pierwszy sygnał ze strony rządowych ekspertów zapalający żółte światło w kontekście przyszłego zachowania się polskiej gospodarki. W zeszłym tygodniu wiceminister finansów Ludwik Kotecki zaznaczył, że jeszcze do końca sierpnia resort może zrewidować prognozę wzrostu na 2012 r. (obecnie 2,5 proc.). Takie wypowiedzi mogą przyhamować apetyty zagranicy na polskie aktywa, ale nie zduszą go całkowicie. Tempo wzrostu na poziomie 2-2,5 proc. nadal plasuje Polskę w czołówce państw Unii Europejskiej. Wystarczy nadmienić, że 8 z 17 krajów strefy euro już teraz znajduje się w recesji. Ponadto obawy o silne hamowanie gospodarki powinny skłonić Radę Polityki Pieniężnej do rozważenia obniżki stóp procentowych, a zatem i spadek rentowności obligacji (równoznaczny ze wzrostem ich cen). Obecnie w cenach papierów uwzględniona jest jedna obniżka stóp procentowych do końca 2012 r., ale jeśli RPP zasugeruje mocniejsze luzowanie monetarne, wówczas można liczyć na kolejną falę popytu na polski dług, a w konsekwencji i na aprecjację złotego. Zagrożeniem dla tego scenariusza wciąż jednak pozostaje niepewność co do losów strefy euro i antykryzysowych działań europejskich decydentów. Ostatnia fala optymizmu opiera się na zaufaniu, iż zapowiedziany w zeszłym tygodniu przez prezesa EBC Mario Draghi’ego projekt interwencyjnego skupu obligacji rządowych znajdujących się w kłopotach państw (czyli Hiszpanii i Włoch) nie okaże się pustosłowiem i grą na zwłokę (co nie byłoby nowością w przypadku decydentów z Eurolandu). Jeśli strach i rozczarowanie ponownie zagoszczą na rynkach finansowych, zainteresowanie polskim długiem wygaśnie a złoty nie uchroni się przed głębszą deprecjacją. Do tego czasu potencjalna korekta na złotym pozostaje ograniczona do pułapu EUR/PLN 4,10-4,12.
Źródło: Konrad Białas, Analityk Domu Maklerskiego AFS
Komentarz walutowy dostarczyła firma:
Advanced Financial Solutions
Advanced Financial Solutions
Waluty - Najnowsze wiadomości i komentarze
Dolar chwilowo bez kierunku?
2025-04-29 Raport DM BOŚ z rynku walutW poniedziałek amerykańska waluta straciła, dzisiaj zyskuje. Widać, ze rynkom brakuje kierunku i mocnych argumentów. Uwagę zwraca przyzwoite zachowanie się indeksów na Wall Street (wczorajsza korekta po zwyżkach z ubiegłego tygodnia była płytka), oraz utrzymujący się umiarkowany popyt na amerykański dług. Wygląda na to, że inwestorzy nie chcą podejmować decyzji biorąc pod uwagę kluczowe, cenotwórcze wątki - wyczekiwanie na odwilż we wzajemnych relacjach handlowych pomiędzy USA, a Chinami, ...
Obawy o stagflację w USA pogłebiają się
2025-04-29 Komentarz walutowy Oanda TMS BrokersIndeks aktywności przemysłowej Fed z Dallas przyniósł mocno negatywne zaskoczenie. To kolejna czerwona lampka dla amerykańskiej gospodarki. Wcześniej otrzymaliśmy serię rozczarowujących wskaźników nastrojów. Indeks osiągnął poziom około -36, czyli blisko 19 punktów poniżej oczekiwań. Jeszcze bardziej niepokojące są jego składowe – zamówienia nowych towarów gwałtownie spadły, podczas gdy ceny płacone przez producentów istotnie wzrosły. Dolar znalazł się pod lekką presją spadkową.
Wąskie zwycięstwo Liberałów w Kanadzie bez większego wpływu na rynek
2025-04-29 Poranny komentarz walutowy XTBDolar kanadyjski osłabił się po ogłoszeniu przewidywanego wąskiego zwycięstwa Partii Liberalnej w wyborach krajowych. Partia Liberalna Kanady ma wygrać czwarte z rzędu wybory, dając mandat byłemu prezesowi banku centralnego Markowi Carneyowi, który w kampanii obiecywał pobudzenie wzrostu gospodarczego i przeciwstawienie się prezydentowi USA Donaldowi Trumpowi w wojnie handlowej. Margines zwycięstwa wydaje się być jednak wąski, co zmusi rząd do współpracy z innymi partiami w celu uchwalania budżetów i innych ustaw.
Amerykanie obawiają się drastycznego wzrostu cen
2025-04-28 Komentarz walutowy Oanda TMS BrokersWzrost długoterminowych oraz krótkoterminowych oczekiwań inflacyjnych w USA, rejestrowany przez Uniwersytet Michigan, przestaje wyglądać na statystyczną anomalię. Dane z drugiej rundy kwietniowych badań jedynie potwierdzają tendencję, którą wskazywały już wcześniejsze wyniki z marca i początku kwietnia: konsumenci wyraźnie zaczęli spodziewać się wyższej cen w krótkim oraz długim horyzoncie czasowym. To znacząca zmiana, zwłaszcza w zestawieniu z okresem inflacji po pandemii covid, kiedy wzrost oczekiwań był stosunkowo niewielki.
Wyczekiwanie na kolejne wieści
2025-04-28 Raport DM BOŚ z rynku walutSekretarz Skarbu Scott Bessent poinformował agencje o spotkaniu z przedstawicielami Chin, po którym stwierdził, że tak wysokie, wzajemne stawki celne są nie do utrzymania, co podbiło spekulacje, co do ich obniżenia. Presja rynków na konkretne działania rośnie, choć trudno ocenić, kiedy pojawiłyby się konkrety. Niemniej administracja Trumpa zdaje się czuć naciski z Wall Street, gdyż pojawiły się doniesienia, że urzędnicy chcieliby zawrzeć nowe umowy handlowe z niektórymi krajami nawet w tym tygodniu, chociaż mogą pojawić się opóźnienia - innymi słowy: chcemy, rozumiemy i pracujemy nad jak najszybszą finalizacją.
Intensywna majówka
2025-04-28 Poranny komentarz walutowy XTBDość spokojnie jest w poniedziałkowy poranek na rynkach finansowych, szczególnie jak na wydarzenia ostatnich tygodni. Wyprzedaż dolara zatrzymała się, zaś indeksy odbiły wobec pewnego rodzaju odwilży w polityce celnej Waszyngtonu, choć sytuacja może się szybko zmienić. Paradoksalnie główne wydarzenia tego tygodnia czekają nas w okresie polskiego majowego weekendu. Kwiecień był drugim kolejnym miesiącem intensywnej wyprzedaży dolara amerykańskiego, a kurs EURUSD dotarł w okolice 1,15 – poziomu niewidzianego od końca 2021 roku.
Deeskalacja i doważanie USA
2025-04-25 Raport DM BOŚ z rynku walutChińczycy temu zaprzeczają, ale prezydent Trump twierdzi, że prowadzone są już zakulisowe rozmowy z Chinami na temat obniżenia stawek celnych po obu stronach i progres w tym temacie jest widoczny. Chiny mają rozważyć zwolnienia dla amerykańskiego sprzętu medycznego i chemikaliów przemysłowych, podczas kiedy USA mogą wprowadzić zwolnienia na wybrane półprzewodniki i układy scalone.
Rynkowe światełko w tunelu?
2025-04-25 Poranny komentarz walutowy XTBOstatnia w tym tygodniu sesja na międzynarodowych rynkach finansowych rozpoczyna się pozytywnie, ponieważ dobre wyniki kwartalne Alphabet oraz informacje o możliwych luzowaniach celnych ze strony Chin zmniejszają szansę wystąpienia globalnej recesji, która jeszcze ostatnio jako temat przewodni stanowiła główny element wywołujący paniczne wyprzedaże rynku.
Deal z Chinami nie pojawi się prędko
2025-04-24 Raport DM BOŚ z rynku walutCzwartek przynosi cofnięcie dolara na szerokim rynku po dwóch dniach jego odbicia. W tym czasie mocno wzrosły tez indeksy na Wall Street, zanotowaliśmy ruch na kryptowalutach, odreagowały też przecenione ostatnio amerykańskie obligacje. Rynki zareagowały tak na sygnały, że USA oczekują deeskalacji w wywołanej przez siebie wojnie handlowej z Chinami, a prezydent Trump wyraźnie podkreślił, że nie planuje zwolnić szefa FED, który uparcie nie chce obniżyć stóp procentowych.
Złoto wrażliwe na sygnały z Waszyngtonu
2025-04-24 Komentarz walutowy Oanda TMS BrokersW środę ceny złota doświadczyły największego jednodniowego spadku od prawie czterech lat, co wywołało pytania o trwałość dotychczasowego rajdu cenowego na tym rynku. Gwałtowny spadek był bezpośrednią reakcją na złagodzenie retoryki prezydenta Donalda Trumpa w sprawie ceł wobec Chin oraz na rosnącą niepewność dotyczącą przyszłości szefa Rezerwy Federalnej.