Data dodania: 2012-08-03 (20:15)
W tygodniu obfitującym w posiedzenia władz monetarnych, na rynku walutowym panowała podwyższona zmienność. Kurs EUR/USD osiągnął minimum na 1,2140. Dolara umocniły kolejno: komunikat po posiedzeniu FOMC oraz konferencja prasowa z udziałem prezesa ECB Mario Draghi.
Rozbudzone nadzieje inwestorów nie znalazły pokrycia w decyzji ECB.
Tydzień przed posiedzeniem ECB prezes tej instytucji Mario Draghi dał do zrozumienia, że w mandacie ECB mieści się utrzymywanie niskich rentowności obligacji krajów strefy euro – niestety rezultaty posiedzenia Rady Prezesów ECB nie odzwierciedliły tych słów. W czasie konferencji prasowej padło wiele sugestii dotyczących przyszłych działań władz monetarnych. ECB będzie wymagać reform strukturalnych w krajach peryferyjnych i dalszej konsolidacji finansów publicznych. Dziwni jedynie to, że ECB nie bierze pod uwagę, że zacieśnienie polityki fiskalnej przez kilka krajów w tym samym czasie przyczyni się do zmniejszenia zagregowanego popytu. Należy pamiętać, że wskaźnik długu do PKB może zostać zmniejszony nie tylko przez obniżenie nominalnej wartości zadłużenia, ale również przez przyspieszenie tempa wzrostu gospodarczego, więc osłabianie popytu może tylko pokrzyżować plany sanacji finansów publicznych. Znajduje to potwierdzenie w danych Eurostatu: na koniec pierwszego kwartału 2011 r. relacja długu do PKB krajów Eurolandu wynosiła 86,2 proc., natomiast na koniec pierwszego kwartału 2012 r. wskaźnik ten osiągnął wartość 88,2 proc. Podsumowując: reformy w trudnym otoczeniu makroekonomicznym są bezskuteczne i nie doprowadziły do zmniejszenia zadłużenia publicznego w strefie euro.
Dwa dni wcześniej obrady rozpoczęli członkowie FOMC, którzy ostatecznie zdecydowali się nie zmieniać dotychczasowej polityki monetarnej. Gołębia retoryka komunikatu wydanego po posiedzeniu uspokoiła rynek. Fed dał do zrozumienia, że do następnego posiedzenia, będzie uważnie obserwował napływające informacje z gospodarki i jeśli będą one sygnalizować dalszą dekoniunkturę, to istnieją duże szanse na podjęcie decyzji o kolejnej rundzie luzowania ilościowego. W szczególności dotyczy to danych z rynku pracy, który nadal tkwi w stagnacji. Sprowadzenie stopy bezrobocia poniżej 8 proc.
będzie wymagało czegoś więcej niż tylko zapewnienia o utrzymaniu rekordowo niskich stóp procentowych co najmniej do końca 2014 r. FOMC zdecydował się również na kontynuowanie do końca roku wydłużania średniej zapadalności aktywów w swoim portfelu.
Trzecim, ważnym z perspektywy globalnej, bankiem centralnym, który obradował w tym tygodniu był Bank Anglii, który nie zdecydował się na dalszą ekspansję monetarną (na poprzednim posiedzeniu program skupu aktywów został zwiększony o 50 mld funtów – do 375 mld funtów). W najbliższym czasie BoE będzie zmuszony zastanowić się nad kolejnymi działaniami, tym bardziej że dane nie wskazują na poprawę sytuacji w gospodarce: dynamika PKB w ujęciu kwartał do kwartału już po raz trzeci była ujemna, wskaźnik PMI dla przemysłu wyniósł 45,4 pkt., a stopa bezrobocia od sierpnia 2011 r. pozostaje wyższa od 8 proc.
Ostatniego dnia tygodnia poznaliśmy raport z amerykańskiego rynku pracy. W dół zrewidowany został czerwcowy odczyt — z 80 tys. do 64 tys., natomiast dane za lipiec wypadły lepiej od prognoz – przybyło 163 tys. nowych miejsc pracy w sektorze pozarolniczym (przy prognozie
100 tys.) - to najwyższy odczyt od lutego bieżącego roku. Niemniej jednak przyjmuje się, że aby spadała stopa bezrobocia w sektorze pozarolniczym powinno miesięcznie przybywać minimum 200 tys. nowych miejsc pracy. Bezrobocie w lipcu wzrosło o 0,1 punktu procentowego do 8,3 proc. Dane z rynku pracy choć lepsze od prognoz nie przekreślają kolejnej rundy luzowania ilościowego ze strony Fed. Ogłoszenie QE3 możliwe jest już we wrześniu. W reakcji na dane eurodolar wzrósł o 70 pipsów.
Złoty najsilniejszy od roku
Złoty nadal się umacnia. Kurs EUR/PLN w piątek złamał barierę 4,10 i znalazł się na najniższym poziomie od roku – 4,05. Tym samym notowania wybiły się dołem z trwającego dwa miesiące kanału spadkowego. Po tak silnym umocnieniu na złotym powinna nadejść korekta. Niemniej jednak polska waluta wciąż pokazuje wyjątkową siłę, co w dużej mierze ma swoje podłoże w napływie kapitału zagranicznego na rodzimy rynek długu. W najbliższych dniach polska waluta powinna wciąż pozostawać stabilna. Złoty umocnił się również w stosunku do dolara amerykańskiego. Kurs USD/PLN osiągnął minimum na 3,29 — to najniższy poziom od połowy maja. Dane publikowane w tym tygodniu nie wpłynęły na notowania złotego. Najważniejszy z nich – indeks PMI dla przemysłu – wypadł lepiej od konsensusu rynkowego i wyniósł 49,7 pkt. To już czwarty z rzędu odczyt poniżej neutralnej wartości, jednak tym razem do tej granicy zabrakło zaledwie 0,3 pkt. Składowa odpowiadająca za nowe zamówienia, co prawda nadal znajduje się poniżej 50 pkt., jednak wzrosła w porównaniu z odczytem czerwcowym (który był najniższy od trzech lat). Cieszyć może również to, że subindeks zatrudnienia wzrósł po raz czwarty z rzędu, a tempo jego wzrostu jest najszybsze od lutego 2011 r. W kontekście wrześniowego posiedzenia RPP ważny jest spadek składowych dotyczących cen (koszty produkcji i ceny wyrobów gotowych), które mogą sygnalizować spadek presji inflacyjnej. Utrzymanie się spadkowego trendu odbiera jastrzębiom argument do podwyżki stóp procentowych. Drugim ważnym wydarzeniem minionego tygodnia była aukcja 5-letnich obligacji skarbowych. Ministerstwo Finansów zrealizowało już ok. 90 proc. potrzeb pożyczkowych na ten rok, a do końca 2012 r. pozostały jeszcze tylko 4 emisje. Rentowność wyemitowanych obligacji wyniosła 4,36 proc. wobec 4,78 proc. na ostatniej aukcji przeprowadzonej 20 czerwca. 5—letnie obligacje są obecnie najdroższe w historii. Jeżeli te warunki utrzymają się do końca roku, Ministerstwo Finansów może zacząć realizować potrzeby finansowe na przyszły rok.
Dwa dni wcześniej obrady rozpoczęli członkowie FOMC, którzy ostatecznie zdecydowali się nie zmieniać dotychczasowej polityki monetarnej. Gołębia retoryka komunikatu wydanego po posiedzeniu uspokoiła rynek. Fed dał do zrozumienia, że do następnego posiedzenia, będzie uważnie obserwował napływające informacje z gospodarki i jeśli będą one sygnalizować dalszą dekoniunkturę, to istnieją duże szanse na podjęcie decyzji o kolejnej rundzie luzowania ilościowego. W szczególności dotyczy to danych z rynku pracy, który nadal tkwi w stagnacji. Sprowadzenie stopy bezrobocia poniżej 8 proc.
będzie wymagało czegoś więcej niż tylko zapewnienia o utrzymaniu rekordowo niskich stóp procentowych co najmniej do końca 2014 r. FOMC zdecydował się również na kontynuowanie do końca roku wydłużania średniej zapadalności aktywów w swoim portfelu.
Trzecim, ważnym z perspektywy globalnej, bankiem centralnym, który obradował w tym tygodniu był Bank Anglii, który nie zdecydował się na dalszą ekspansję monetarną (na poprzednim posiedzeniu program skupu aktywów został zwiększony o 50 mld funtów – do 375 mld funtów). W najbliższym czasie BoE będzie zmuszony zastanowić się nad kolejnymi działaniami, tym bardziej że dane nie wskazują na poprawę sytuacji w gospodarce: dynamika PKB w ujęciu kwartał do kwartału już po raz trzeci była ujemna, wskaźnik PMI dla przemysłu wyniósł 45,4 pkt., a stopa bezrobocia od sierpnia 2011 r. pozostaje wyższa od 8 proc.
Ostatniego dnia tygodnia poznaliśmy raport z amerykańskiego rynku pracy. W dół zrewidowany został czerwcowy odczyt — z 80 tys. do 64 tys., natomiast dane za lipiec wypadły lepiej od prognoz – przybyło 163 tys. nowych miejsc pracy w sektorze pozarolniczym (przy prognozie
100 tys.) - to najwyższy odczyt od lutego bieżącego roku. Niemniej jednak przyjmuje się, że aby spadała stopa bezrobocia w sektorze pozarolniczym powinno miesięcznie przybywać minimum 200 tys. nowych miejsc pracy. Bezrobocie w lipcu wzrosło o 0,1 punktu procentowego do 8,3 proc. Dane z rynku pracy choć lepsze od prognoz nie przekreślają kolejnej rundy luzowania ilościowego ze strony Fed. Ogłoszenie QE3 możliwe jest już we wrześniu. W reakcji na dane eurodolar wzrósł o 70 pipsów.
Złoty najsilniejszy od roku
Złoty nadal się umacnia. Kurs EUR/PLN w piątek złamał barierę 4,10 i znalazł się na najniższym poziomie od roku – 4,05. Tym samym notowania wybiły się dołem z trwającego dwa miesiące kanału spadkowego. Po tak silnym umocnieniu na złotym powinna nadejść korekta. Niemniej jednak polska waluta wciąż pokazuje wyjątkową siłę, co w dużej mierze ma swoje podłoże w napływie kapitału zagranicznego na rodzimy rynek długu. W najbliższych dniach polska waluta powinna wciąż pozostawać stabilna. Złoty umocnił się również w stosunku do dolara amerykańskiego. Kurs USD/PLN osiągnął minimum na 3,29 — to najniższy poziom od połowy maja. Dane publikowane w tym tygodniu nie wpłynęły na notowania złotego. Najważniejszy z nich – indeks PMI dla przemysłu – wypadł lepiej od konsensusu rynkowego i wyniósł 49,7 pkt. To już czwarty z rzędu odczyt poniżej neutralnej wartości, jednak tym razem do tej granicy zabrakło zaledwie 0,3 pkt. Składowa odpowiadająca za nowe zamówienia, co prawda nadal znajduje się poniżej 50 pkt., jednak wzrosła w porównaniu z odczytem czerwcowym (który był najniższy od trzech lat). Cieszyć może również to, że subindeks zatrudnienia wzrósł po raz czwarty z rzędu, a tempo jego wzrostu jest najszybsze od lutego 2011 r. W kontekście wrześniowego posiedzenia RPP ważny jest spadek składowych dotyczących cen (koszty produkcji i ceny wyrobów gotowych), które mogą sygnalizować spadek presji inflacyjnej. Utrzymanie się spadkowego trendu odbiera jastrzębiom argument do podwyżki stóp procentowych. Drugim ważnym wydarzeniem minionego tygodnia była aukcja 5-letnich obligacji skarbowych. Ministerstwo Finansów zrealizowało już ok. 90 proc. potrzeb pożyczkowych na ten rok, a do końca 2012 r. pozostały jeszcze tylko 4 emisje. Rentowność wyemitowanych obligacji wyniosła 4,36 proc. wobec 4,78 proc. na ostatniej aukcji przeprowadzonej 20 czerwca. 5—letnie obligacje są obecnie najdroższe w historii. Jeżeli te warunki utrzymają się do końca roku, Ministerstwo Finansów może zacząć realizować potrzeby finansowe na przyszły rok.
Źródło: Marcin Pietrzak, Szymon Zajkowski, DM TMS Brokers S.A.
Komentarz dostarczył:
Dom Maklerski TMS Brokers
Dom Maklerski TMS Brokers
Waluty - Najnowsze wiadomości i komentarze
Kurs złotego PLN – piątek, 19 grudnia 2025: czy złotówka utrzyma przewagę?
2025-12-19 Komentarz walutowy MyBank.plRynek złotego w ostatnich kilkunastu godzinach jest raczej areną precyzyjnego ważenia dwóch sił: pogarszających się sygnałów z amerykańskiego rynku pracy oraz wzrostu premii za ryzyko geopolityczne w obszarze ropy. To połączenie tradycyjnie sprzyja dolarowi i bezpiecznym przystaniom, a jednocześnie potrafi szkodzić walutom rynków wschodzących. Tym razem reakcja polskiego złotego jest bardziej zniuansowana: PLN nie został „złamany”, ale też nie ignoruje zmian globalnego sentymentu.
Złotówka zaskakuje rynek: PLN mocny, gdy świat gra pod Fed i geopolitykę
2025-12-18 Komentarz walutowy MyBank.plW czwartek, 18 grudnia 2025 r., rynki wciąż trawią serię sygnałów, że amerykański cykl koniunkturalny chłodnieje, a geopolityka znów potrafi w kilka godzin przestawić wyceny surowców. Z drugiej strony – polski złoty pozostaje wyraźnie odporny na nerwowe impulsy z zagranicy, co widać zarówno w zachowaniu głównych par z PLN, jak i w relacji złotówki do walut powiązanych z ropą. To nie jest „spektakularna hossa” na PLN, ale raczej konsekwentne utrzymywanie przewagi w środowisku, w którym część walut rynków wschodzących zwykle traci.
Polski złoty PLN silny mimo widma kryzysu i napięć na linii USA-Wenezuela
2025-12-17 Komentarz walutowy MyBank.plW środowy poranek 17 grudnia 2025 uwaga inwestorów, zmęczonych wielomiesięcznym śledzeniem wskaźników inflacji i analizowaniem każdego słowa płynącego z banków centralnych, gwałtownie przesunęła się na temat, który przez długi czas pozostawał w uśpieniu – kondycję amerykańskiego rynku pracy. To właśnie fundamenty gospodarki USA, a nie tylko stopy procentowe, stały się nowym punktem odniesienia dla globalnego kapitału. Rosnące bezrobocie w USA zmienia sposób, w jaki inwestorzy patrzą na dolara amerykańskiego, a pośrednio także na rynek złotego, który jak dotąd zaskakująco dobrze znosi globalne zawirowania.
Rynek złotego na starcie tygodnia: dolar amerykański, funt brytyjski i frank w jednym kadrze
2025-12-15 Komentarz walutowy MyBank.plPoniedziałkowy poranek 15 grudnia przynosi na rynku walut mieszankę ostrożności i selektywnego apetytu na ryzyko, typową dla startu nowego tygodnia w końcówce roku. W handlu widać, że uczestnicy rynku „ustawiają” pozycje pod serię decyzji banków centralnych i paczkę danych makro, a jednocześnie reagują na świeże impulsy z rynków globalnych.
Kursy walut w piątek 12 grudnia 2025: USH, CHF, GBP, NOK kontra PLN
2025-12-12 Komentarz walutowy MyBank.plPolski złoty w piątek utrzymuje pozycję wypracowaną w ostatnich dniach, a handel na rynku złotego ma wyraźnie „techniczną” strukturę: inwestorzy w dużej mierze reagują na impulsy z rynków bazowych i na różnice w oczekiwaniach dotyczących stóp procentowych, zamiast dyskontować jeden dominujący lokalny temat. W centrum uwagi pozostaje relacja między globalnym dolarem a koszykiem walut rynków wschodzących, w tym PLN. W praktyce oznacza to, że złotówka porusza się w rytmie zmian rentowności obligacji USA i nastrojów wobec ryzyka, a dopiero w drugim kroku rynek dopina narrację o krajowej polityce pieniężnej i kondycji finansów publicznych.
Fed tnie stopy, dolar słabnie. Co na to złotówka i rynek złotego?
2025-12-11 Komentarz walutowy MyBank.plCzwartek na rynku walutowym upływa pod znakiem "trzeźwienia" po decyzji Rezerwy Federalnej i jednoczesnego szukania nowego punktu równowagi przez główne waluty. Po trzeciej z rzędu obniżce stóp w USA dolar pozostaje pod presją, ale nie ma mowy o gwałtownym odwrocie. Na tym tle na rynku Forex złotówka pozostaje stabilna, a zmienność na głównych parach z PLN jest wyraźnie niższa niż kilka tygodni temu. Inwestorzy próbują zrozumieć, czy rosnąca niezgoda wewnątrz Fed będzie jedynie „szumem w tle”, czy początkiem poważniejszego sporu o przyszłość amerykańskiej polityki pieniężnej.
Złotówka czeka na Fed: czy trzecia obniżka stóp w USA wstrząśnie rynkiem złotego?
2025-12-10 Komentarz walutowy MyBank.plW środę 10 grudnia 2025 roku rynek walutowy działa w trybie wyczekiwania. Inwestorzy na całym świecie patrzą przede wszystkim na wieczorną decyzję Rezerwy Federalnej i jutrzejszy komunikat Banku Kanady, a polski złoty korzysta z tego tła, pozostając relatywnie stabilny wobec głównych walut. Na rynku Forex w środowy poranek za euro płacono w okolicach 4,23 zł, za dolar amerykański (USD) około 3,63 zł, za franka szwajcarskiego (CHF) około 4,51 zł, a za funt brytyjski (GBP) około 4,84 zł, co dobrze koresponduje z bieżącymi poziomami ze średnich tabel NBP.
Czy polski złoty utrzyma mocną pozycję wobec dolara i euro w 2026 roku?
2025-12-09 Komentarz walutowy MyBank.plWe wtorek rano, 9 grudnia 2025 roku, polski złoty pozostaje relatywnie mocny wobec głównych walut świata. Po serii spokojnych dni i ograniczonej zmienności inwestorzy na nowo koncentrują się na globalnych danych z USA oraz na skutkach niedawnej decyzji Rady Polityki Pieniężnej. Na razie jednak nastroje wokół PLN pozostają wyraźnie lepsze niż jeszcze rok wcześniej, gdy rynek złotego musiał mierzyć się z gwałtownymi skokami inflacji i wyższą nerwowością na rynkach globalnych.
Polski złoty broni pozycji lidera regionu. Jak wypada na tle NOK, CHF i CAD?
2025-12-08 Komentarz walutowy MyBank.plW poniedziałek rano, 8 grudnia 2025 roku, polski złoty wchodzi w nowy tydzień w relatywnie stabilnej formie, pozostając jedną z mocniejszych walut regionu Europy Środkowo-Wschodniej. Po serii umiarkowanych wahań na przełomie listopada i grudnia notowania głównych par na rynku Forex oscylują w wąskich przedziałach, a rynek złotego uważnie śledzi zarówno świeżą decyzję Rady Polityki Pieniężnej, jak i globalne nastroje wokół dolara amerykańskiego.
Dolar amerykański zwalnia, euro rośnie, a rynek złotego pozostaje spokojny
2025-12-05 Komentarz walutowy MyBank.plPiątek 5 grudnia przynosi na globalnym rynku waluty mieszankę lekkiej ulgi i wyraźnego wyczekiwania. Po serii spokojnych sesji w Europie polski złoty utrzymuje się w okolicach najmocniejszych poziomów tego roku, podczas gdy dolar traci część wcześniejszej przewagi, a inwestorzy coraz śmielej wyceniają obniżki stóp procentowych w USA w 2026 roku. Na tle tego pejzażu rynek złotego wyróżnia się stabilnością – PLN nie jest gwiazdą globalnych nagłówków, ale konsekwentnie korzysta z poprawy sentymentu do rynków wschodzących.









