Tydzień w cieniu EBC i FOMC

Tydzień w cieniu EBC i FOMC
Raport tygodniowy FMCM
Data dodania: 2012-08-03 (20:14)

Spokojny początek: Poniedziałkowa sesja na eurodolarze przebiegała bardzo spokojnie. Po zeszłotygodniowej euforii wywołanej deklaracjami europejskich oficjeli ws. obrony euro czy spekulacjami odnośnie kupowania obligacji Włoch i Hiszpanii przez Europejski Bank Centralny niemal nic nie zostało.

Część inwestorów zdała sobie bowiem sprawę, że przedstawiane tezy są jak na razie pustymi sloganami bez pokrycia w realnych działaniach. Dlatego też od pierwszej sesji nowego tygodnia ograniczali oni swoje zaangażowanie w ryzykowne aktywa i czekali na rozwój sytuacji, a zwłaszcza na posiedzenia EBC i FOMC. To powodowało, że kurs pary EUR/USD osunął się do poziomu 1,2230. Nieco więcej zmienności pojawiło się we wtorek. Nie było to jednak podyktowane publikowanymi wtedy danymi. Wzrost napędzały plotki o nowym pomyśle walki z kryzysem. Według doniesień prasowych Europejski Mechanizm Stabilizacyjny miałby posiadać linię kredytową w Europejskim Banku Centralnym. To dawałoby mu prawie nieograniczony dostęp do środków finansowych. Pomysł ten spodobał się Francji, Włochom oraz części kierownictwa EBC. Odrzucony natomiast została przez Niemcy. Berlin sprzeciwił się również koncepcji nadania ESM licencji bankowej. To spowodowało, że kruchy optymizm załamał się i notowania eurodolara nie zdołały przebić się przez poziom 1,23.

Oczekiwania ważniejsze niż dane

Również środowe notowania nie przyniosły dużych zmian na eurodolarze. Bykom udało się przekroczyć poziom oporu na 1,23, jednak nie miały wystarczająco dużo impulsów aby dotrzeć chociażby do okolic zeszłotygodniowych maksimów. Nie pomagały dane makroekonomiczne, na które większość inwestorów nie zwracała uwagi. Bardziej byli oni zainteresowani zbliżającymi się posiedzeniami Federalnego Komitetu Otwartego Rynku oraz Europejskiego Banku Centralnego. Perspektywa działań tych dwóch gremiów przysłaniała inwestorom inne wydarzenia. Uczestnicy rynku liczyli, że władze monetarne Strefy Euro i USA podejmą zdecydowane działania na rzecz walki z kryzysem.

FED i EBC rozczarowują

Środowy wieczór i czwartkowe popołudnie upłynęło na rynku eurodolara w atmosferze rozczarowania. Federalny Komitet Otwartego Rynku nie zdecydował się na podjęcie kroków mających na celu dalsze poluzowanie ilościowe. Pozostał on przy dotychczasowej retoryce, co minęło się z oczekiwaniami inwestorów. Poprzez to kurs głównej pary spadł w środę w nocy z poziomu 1,23 do 1,2220. W czwartek przed posiedzeniem EBC bykom udało się odrobić straty. Rozdmuchane oczekiwania inwestorów sprzyjały apetytowi na ryzyko. Wszystko to jednak odmieniło się w czasie wystąpienia szefa EBC. W pierwszych słowach Mario Draghi dawał nadzieję, że bank powróci do programu skupu obligacji. Jednak późniejsze wypowiedzi już konkretnie nakreśliły stanowisko banku, które pozostało konserwatywne. Zostały zapowiedziane prace nad działaniami mającymi pomóc w walce z wysokimi rentownościami, jednak według Draghiego to rządy są odpowiedzialne za ich redukcję. To wszystko nie spodobało się uczestnikom rynku i kurs głównej pary ze szczytu na 1,24 spadł do wartości 1,2135.

Ważne dane z rynku pracy

Ostatni dzień tygodnia przebiegał pod znakiem uspokojenia i odrabiania strat. Kurs głównej pary powrócił ponad poziom 1,2230. Pomogły mu w tym nieco lepsze odczyty indeksu PMI dla usług oraz rynkowe plotki. Mówiono bowiem o możliwej konferencji prasowej przedstawicieli EBC jak i hiszpańskiego rządu. W tym drugim przypadku spekulowano, że władze w Madrycie mogą wystąpić z oficjalną prośbą o wsparcie ze strony EFSF. To podkręcało rynkowy optymizm. W połowie dnia kurs pary EUR/USD dotknął poziomu 1,2245 i następnie bez większych oporów zbliżył się do wartości 1,23. Poziom ten skutecznie zablokował marsz byków, jednak lepsze dane z amerykańskiego rynku pracy spowodowały, że po otwarciu sesji zza oceanem notowania eurodolara osiągnęły poziom 1,2330.

Początkowy rozdźwięk

Pierwsze godziny poniedziałkowej sesji europejskiej na krajowym rynku walutowym przebiegały pod znakiem deprecjacji złotego. Rodzima waluta odreagowywała wzrosty wywołane zeszłotygodniową euforią. Sytuacja ta nie trwała jednak długo i w końcówce sesji pary złotowe kierowały się na niższe poziomy. Bardziej to było widoczne na euro-złotym, bowiem osuwanie się kurs USD/PLN było hamowane przez spadki na rynku eurodolara. Podczas wtorkowej sesji już obie pary złotowe zmierzały w kierunku nowych minimów. Cena dolara obniżyła się do poziomu z piątkowego handlu, natomiast koszt zakupu wspólnej waluty przebił się przez wsparcie na 4,11 zł i zdoła dotrzeć do poziomu 4,10 zł. W aprecjacji złotemu sprzyjał spokój panujący na szerokim rynku oraz ciągle spadające rentowności polskich papierów dłużnych, co świadczyło o nadal dużym zainteresowaniu inwestorów zagranicznych tymi aktywami.

Oscylowanie przy minimach

Środowa sesja na krajowym rynku przebiegała dość płasko. Ceny zagranicznych walut utrzymywały się blisko poziomów wsparcia, które skutecznie broniły się przed przełamaniem. Kupującym złotego nie pomógł lepszy odczyt indeksu PMI dla przemysłu w Polsce oraz inne dane z szerokiego rynku. Było to efektem skupienia uwagi inwestorów na posiedzeniu Federalnego Komitetu Otwartego Rynku oraz Europejskiego Banku Centralnego. Wpływ decyzji tego pierwszego gremium miał większe znaczenie dla pary USD/PLN. Kurs podskoczył z okolic 3,3365 zł powyżej poziomu 3,36 zł. W przypadku notowań euro-złotego wzrost miał łagodniejszy charakter. Osłabienie rodzimej waluty było efektem rozczarowania, jakie inwestorzy doznali po tym jak FOMC pozostał przy dotychczasowej retoryce i nie zapowiedział szybkiego uruchomienia dalszych działań mających na celu poluzowanie polityki monetarnej i rozruszanie wzrostu gospodarczego.

Działania EBC szkodzą również złotemu

Ponowne rozczarowanie spotkało inwestorów w czasie konferencji prasowej po posiedzeniu EBC. Mocno rozbudowane oczekiwania co do wystąpienia Mario Draghiego pozwoliło złotemu odzyskać większość strat poniesiony po komunikacie FOMC. Sytuacja odwróciła się jednak wraz z rozpoczęciem konferencji. Początkowe spadki zostały zastąpione dynamicznymi wzrostami i ceny zagranicznych walut znalazły się na dawno niewidzianych poziomach. Kurs pary USD/PLN przetestował istotny opór na 3,40, natomiast euro-złoty podjął próbę rozbicia wartości 4,1250. Postawa EBC zupełnie się minęła z oczekiwaniami uczestników rynku, którzy liczyli na ponowne zaangażowanie w program SMP, czy kolejne operacje LTRO.

Silna aprecjacja w końcówce

Ostatni dzień tygodnia przebiegał pod dyktando złotego. Rodzima waluta korzystając z odreagowania jakie miało miejsce na eurodolarze pod czwartkowej przecenie zyskiwał na wartości. W miarę rozkręcania się handlu ceny zagranicznych walut schodziły na coraz to niższe poziomy. W poprawie sytuacji złotego miały swój udział plotki jakoby rząd Hiszpanii miał się zwrócić oficjalnie o wsparcie do EFSFu, a także dywagacje na temat rzekomej konferencji przedstawicieli EBC także rozbudzało pozytywne emocje. To wszystko zbiegło się w czasie z dobrymi danymi z amerykańskiego rynku pracy. Lepsze wyniki zatrudnienia w sektorze pozarolniczym jak i prywatnym przysłużyły się do poprawy globalnego sentymenty, mimo rewizji w dół odczytów z poprzedniego miesiąca. Na tym tle negatywnie wypadła tylko stopa bezrobocia, która wzrosła do poziomu 8,3%. To jednak nie powstrzymało złotego, który zdecydowanie umacniał się zarówno względem euro jak i dolara. W końcówce sesji para USD/PLN testował poziom 3,30, natomiast EUR/PLN zbliżyło się do 4,05.

Źródło: Michał Mąkosa, FMC Managment
Financial Markets Center Management
Komentarz walutowy dostarczyła firma:
Financial Markets Center Management
Publikuj: Facebook Wykop Twitter
RSS - Wiadomości MyBank.pl Nasze kanały RSS

Waluty - Najnowsze wiadomości i komentarze

Tydzień z mocnymi danymi

Tydzień z mocnymi danymi

2024-09-30 Raport DM BOŚ z rynku walut
Oczekiwania, co do ruchu FED o kolejne 50 punktów baz. na posiedzeniu w listopadzie wynoszą obecnie 53 proc., co pokazuje, że inwestorzy mogą reagować na każde dane makro, które ich zdaniem będą istotne dla dalszego obrazu oczekiwań dotyczących polityki monetarnej w USA. Czekać nas, zatem może okres podwyższonej zmienności na globalnych rynkach. Czy to oznacza też nerwowość?
Tydzień z mocnymi danymi

Tydzień z mocnymi danymi

2024-09-30 Raport DM BOŚ z rynku walut
Oczekiwania, co do ruchu FED o kolejne 50 punktów baz. na posiedzeniu w listopadzie wynoszą obecnie 53 proc., co pokazuje, że inwestorzy mogą reagować na każde dane makro, które ich zdaniem będą istotne dla dalszego obrazu oczekiwań dotyczących polityki monetarnej w USA. Czekać nas, zatem może okres podwyższonej zmienności na globalnych rynkach. Czy to oznacza też nerwowość?
Jen reaguje na wydarzenia polityczne

Jen reaguje na wydarzenia polityczne

2024-09-30 Komentarz walutowy Oanda TMS Brokers
W piątek jen uległ dynamicznej aprecjacji. Notowania USD/JPY spadły z poziomu 146,50 do 142,00 i obecnie znajdują się już poniżej tego dolnego pułapu. To pokosie doniesień, że Liberalna Partia Demokratyczna Japonii wybrała Shigeru Ishibę na nowego lidera. Prawdopodobnie zostanie on premierem. Reakcja na rynku walutowym była gwałtowna i dynamiczna. Wcześniej mówiło się o także o możliwym przejęciu teki premiera przez Sanae Takaichi, która miałaby zastąpić ustępującego Fumio Kishidę.
Złoty zaczeka na globalne rozdanie

Złoty zaczeka na globalne rozdanie

2024-09-30 Raport DM BOŚ z rynku walut
Ten tydzień będzie dosłownie naszpikowany istotnymi danymi z USA - poznamy indeksy ISM, oraz dane z rynku pracy, w tym kluczowe odczyty w piątek - mogą one ustawić sentyment, co do dalszych ruchów FED - w tym momencie rynek jest podzielony, co do szans na kolejną 50 punktową obniżkę stóp przez FED w listopadzie. Kluczowe dla złotego notowania EURUSD weszły w konsolidację, a ważny rejon oporu przy 1,12 nie został w ubiegłym tygodniu wybity.
Czy Pekin pomoże złotemu?

Czy Pekin pomoże złotemu?

2024-09-30 Poranny komentarz walutowy XTB
Ostatni dzień września na rynkach globalnych rozpoczyna się dość spokojnie. Wyjątkiem jest chiński rynek akcji, gdzie kontynuowane są potężne wzrosty z ubiegłego tygodnia. Czy jest to tylko chwilowy fenomen, czy też początkiem szerszego zainteresowania rynkami wschodzącymi, które dodatkowo umocni złotego? Stymulacja chińskiej gospodarki jest absolutnie tematem numer jeden na rynkach w chwili obecnej.
Aktualne kursy walut na weekend 28-29 września 2024

Aktualne kursy walut na weekend 28-29 września 2024

2024-09-27 Monitor Rynku MyBank.pl
Na jutrzejszy weekend osoby zainteresowane rynkiem walutowym mogą spodziewać się niewielkich wahań kursowych. Poniżej przedstawiamy aktualne notowania wybranych walut z godziny 19:03 oraz krótki komentarz dotyczący ich zmian.
Wyraźne umocnienie jena

Wyraźne umocnienie jena

2024-09-27 Raport DM BOŚ z rynku walut
Japońska waluta wyraźnie zyskała dzisiaj rano po tym, jak rozstrzygnięty został wybór nowego lidera rządzącej partii LDP w Japonii, który w zasadzie "automatycznie" zostaje nowym premierem. Shigeru Ishiba jest byłym ministrem obrony i co najważniejsze... zwolennikiem dalszych podwyżek stóp procentowych przez Bank Japonii. Jen jest jednak dzisiaj outsiderem, gdyż zdecydowana większość walut traci wobec dolara. Amerykańska waluta odbija, chociaż oczekiwania, co do 50 punktowej obniżki stóp przez FED są nadal wysokie.
Jen na fali po wyborze premiera

Jen na fali po wyborze premiera

2024-09-27 Poranny komentarz walutowy XTB
Ostatnia w tym tygodniu sesja na rynku walutowym przynosi skok zmienności na jenie japońskim, euro oraz aktywach powiązanych z rynkiem chińskim. Zmiany premiera Japonii, dalsze cięcia stóp procentowych w Państwie Środka oraz spadek inflacji w Europie to tylko kilka czynników, z którymi muszą zmagać się obecnie inwestorzy. Jen japoński gwałtownie zyskał na wartości tuż przed godziną 09:00 po tym jak Shigeru Ishiba wygrał wewnętrzne głosowanie na lidera Liberalnej Partii Demokratycznej w Japonii i tym samym zostanie nominowany na nowego premiera w Japonii.
Dolar wraca do spadków?

Dolar wraca do spadków?

2024-09-26 Raport DM BOŚ z rynku walut
Obserwowane wczoraj po południu umocnienie dolara mogło być przejściowe. Argument w postaci ryzyka geopolitycznego traci na znaczeniu po tym, jak doniesienia wskazują, że obie strony (Izrael i Hezbollah) mogą zaakceptować czasowe zawieszenie broni w Libanie pod naciskiem amerykańskiej dyplomacji. Z kolei wątek 50 punktowej obniżki stóp przez FED dalej pozostaje kluczowy - szanse na taki ruch przekroczyły już 60 proc. Pośród walut G-10 słabiej od dolara wypadają dzisiaj tylko japoński jen (opublikowane zapiski z lipcowego posiedzenia Banku Japonii pokazały niechęć do podwyżek stóp procentowych), oraz korona norweska.
Rynek widzi kolejne 50 punktów na FEDzie

Rynek widzi kolejne 50 punktów na FEDzie

2024-09-25 Raport DM BOŚ z rynku walut
Opublikowane wczoraj dane dotyczące indeksu zaufania amerykańskich konsumentów mocno rozczarowały. Wskaźnik liczony przez Conference Board spadł we wrześniu do 98,7 pkt., wyraźnie poniżej oczekiwanych 104 pkt. To doprowadziło do przesunięcia oczekiwań rynku w stronę bardziej zdecydowanych działań FED - szanse na kolejny ruch o 50 punktów baz. na posiedzeniu 7 listopada zbliżyły się do 60 proc. Bardziej agresywna wycena tradycyjnie uderza w dolara, a wczoraj rynki żyły też chińskim stimulusem (największym od czasów pandemii).