Data dodania: 2012-07-31 (09:47)
Zgodnie z przewidywaniami, początek tego tygodnia okazał się dosyć spokojny. Rynek długu hiszpańskiego i włoskiego prezentował się stabilnie, a udana aukcja włoskich obligacji 3-, 5- i 10-letnich (w stosunku do poprzedniej istotnie spadły rentowności) mogła być jedną z przyczyn.
Europejskie parkiety przeważnie skończyły sesję na plusach, a indeksy przy Wall Street neutralnie. Słabszy odczyt indeksu nastrojów gospodarczych, który spadł do 87,9 pkt (prog. 88,7 pkt) nie przełożył się negatywnie na nastroje rynkowe, chociaż na eurodolarze mogliśmy obserwować spadki do poziomu 1,2225. Należy to jednak interpretować jako zwykłą realizację zysków i wygaszanie pozycji przed posiedzeniami banków centralnych, z którymi wiązane są spore nadzieje, ale jednocześnie istnieje duże ryzyko rozczarowania. Obecnie kurs EUR/USD stara się powrócić do okolic 1,23. Stabilne zachowanie złotego, który zakończył wczoraj dzień na poziomach zbliżonych do piątkowego zamknięcia wobec euro i dolara pokazuje, że na rynku nie ma jeszcze odpływu od aktywów ryzykownych. Dodatkowo to, o czym mówiono od kilku dni – o wzmożonym zainteresowaniu zagranicy polskim długiem, zostało wczoraj potwierdzone przez Ministerstwo Finansów. W czerwcu zagraniczni inwestorzy posiadali 174 mld PLN polskiego długu, co jest rekordową kwotą. Informacja ta jest sygnałem, że nieco zmienia się postrzeganie złotego – dalej jest on co prawda zaliczany do aktywów ryzykownych, ale mocne strony polskiej gospodarki i przewidywania co do kształtowania się stóp procentowych w Polsce wspierają alokację w nasze obligacje i bony skarbowe, wzmacniając tym samym notowania polskiej waluty.
Inwestorzy cały czas żyją zbliżającym się posiedzeniem EBC (2 sierpnia) i w mniejszej części FOMC (1 sierpnia). Wczoraj amerykański sekretarz skarbu Timothy Geithner spotkał się z niemieckim ministrem finansów Wolfgangiem Schaeuble, głównie po to, aby rozmawiać o kryzysie zadłużenia w strefie euro. Po spotkaniu oświadczyli, że są optymistami co do dalszej integracji UE i wypracowaniu sposobów walki z kryzysem w Eurolandzie. Amerykanie uważają, że niemiecka strategia zaciskania pasa jest gorszym sposobem radzenia sobie z sytuacją Grecji, Hiszpanii czy Włoch niż np. bezpośrednia interwencja banku centralnego. Geithner planuje jeszcze spotkanie z prezesem ECB Mario Draghim. Amerykański polityk nie ma jednak bezpośredniego wpływu na to, jakie będą ustalenia na posiedzeniu EBC, dlatego też dużo ważniejsze jest zaplanowane przed 2 sierpnia spotkanie Draghiego z Jensem Weidmannem, prezesem Bundesbanku, który krytycznie odnosi się do pomysłów wznowienia SMP (wczoraj w raporcie EBC podał, że w tygodniu zakończonym 27 lipca program dalej był zamrożony) czy interwencji na rynku obligacji poprzez EFSF. Tymczasem wydaje się, że rynek minimalnie liczy na wznowienie SMP, co przecież nie jest i tak optymalnym rozwiązaniem ze względu na interwencyjny charakter tego programu (skup za niewielkie kwoty). Wczoraj w wywiadzie prezes Eurogrupy Jean-Claude Juncker stwierdził, że strefa euro nie ma więcej czasu i należy podjąć wszelkie możliwe działania w celu stabilizacji wspólnej waluty. Miał tu na myśli także szybkie wdrożenie postanowień z czerwcowego szczytu UE, czyli możliwość skupu obligacji przez EFSF/ESM. Europejscy bankierzy centralni i politycy próbują przed 2 sierpnia wypracować jakiś konsensus, pytanie tylko, czy będzie on zadowalał rynki. Po mocnych spekulacjach na temat tego, czego to nie zrobi EBC, może być też tak, że większość działań jest już w cenach i tylko coś niestandardowego i nie rozważanego w mediach będzie w stanie podtrzymać dobry klimat inwestycyjny. Tak czy inaczej naszym zdaniem do czwartkowego posiedzenia rynek walutowy powinien być względnie spokojny, z lekką przewagą optymistów.
Dziś też na rynek napłynie sporo danych makroekonomicznych, chociaż w przekroju całego tygodnia nie będą one decydujące. Mogą jednak przyczynić się do większej niż wczoraj zmienności na forexie. O godz. 11:00 Eurostat poda dane o inflacji HICP w lipcu (prog. 2,4 proc. r/r) oraz stopie bezrobocia (prog. 11,2 proc.). Z USA istotne będą natomiast 3 indeksy: publikowany o godz. 15:30 indeks cen domów S&P/Case-Shiller dla 20 metropolii (prog. -1,5 proc. r/r), indeks Chicago PMI za lipiec (prog. 52,5 pkt) oraz indeks zaufania konsumentów (prog. 61,5 pkt). Jednak przed jutrzejszym posiedzeniem Fed nawet słabsze dane nie powinny mocno negatywnie wpłynąć na nastroje inwestycyjne, gdyż zwiększą nadzieje na QE3.
Inwestorzy cały czas żyją zbliżającym się posiedzeniem EBC (2 sierpnia) i w mniejszej części FOMC (1 sierpnia). Wczoraj amerykański sekretarz skarbu Timothy Geithner spotkał się z niemieckim ministrem finansów Wolfgangiem Schaeuble, głównie po to, aby rozmawiać o kryzysie zadłużenia w strefie euro. Po spotkaniu oświadczyli, że są optymistami co do dalszej integracji UE i wypracowaniu sposobów walki z kryzysem w Eurolandzie. Amerykanie uważają, że niemiecka strategia zaciskania pasa jest gorszym sposobem radzenia sobie z sytuacją Grecji, Hiszpanii czy Włoch niż np. bezpośrednia interwencja banku centralnego. Geithner planuje jeszcze spotkanie z prezesem ECB Mario Draghim. Amerykański polityk nie ma jednak bezpośredniego wpływu na to, jakie będą ustalenia na posiedzeniu EBC, dlatego też dużo ważniejsze jest zaplanowane przed 2 sierpnia spotkanie Draghiego z Jensem Weidmannem, prezesem Bundesbanku, który krytycznie odnosi się do pomysłów wznowienia SMP (wczoraj w raporcie EBC podał, że w tygodniu zakończonym 27 lipca program dalej był zamrożony) czy interwencji na rynku obligacji poprzez EFSF. Tymczasem wydaje się, że rynek minimalnie liczy na wznowienie SMP, co przecież nie jest i tak optymalnym rozwiązaniem ze względu na interwencyjny charakter tego programu (skup za niewielkie kwoty). Wczoraj w wywiadzie prezes Eurogrupy Jean-Claude Juncker stwierdził, że strefa euro nie ma więcej czasu i należy podjąć wszelkie możliwe działania w celu stabilizacji wspólnej waluty. Miał tu na myśli także szybkie wdrożenie postanowień z czerwcowego szczytu UE, czyli możliwość skupu obligacji przez EFSF/ESM. Europejscy bankierzy centralni i politycy próbują przed 2 sierpnia wypracować jakiś konsensus, pytanie tylko, czy będzie on zadowalał rynki. Po mocnych spekulacjach na temat tego, czego to nie zrobi EBC, może być też tak, że większość działań jest już w cenach i tylko coś niestandardowego i nie rozważanego w mediach będzie w stanie podtrzymać dobry klimat inwestycyjny. Tak czy inaczej naszym zdaniem do czwartkowego posiedzenia rynek walutowy powinien być względnie spokojny, z lekką przewagą optymistów.
Dziś też na rynek napłynie sporo danych makroekonomicznych, chociaż w przekroju całego tygodnia nie będą one decydujące. Mogą jednak przyczynić się do większej niż wczoraj zmienności na forexie. O godz. 11:00 Eurostat poda dane o inflacji HICP w lipcu (prog. 2,4 proc. r/r) oraz stopie bezrobocia (prog. 11,2 proc.). Z USA istotne będą natomiast 3 indeksy: publikowany o godz. 15:30 indeks cen domów S&P/Case-Shiller dla 20 metropolii (prog. -1,5 proc. r/r), indeks Chicago PMI za lipiec (prog. 52,5 pkt) oraz indeks zaufania konsumentów (prog. 61,5 pkt). Jednak przed jutrzejszym posiedzeniem Fed nawet słabsze dane nie powinny mocno negatywnie wpłynąć na nastroje inwestycyjne, gdyż zwiększą nadzieje na QE3.
Źródło: Łukasz Rozbicki, Dom Maklerski AFS
Komentarz walutowy dostarczyła firma:
Advanced Financial Solutions
Advanced Financial Solutions
Waluty - Najnowsze wiadomości i komentarze
Krypto kontratakuje - Ripple z nowym ATH
10:54 Komentarz walutowy Oanda TMS BrokersKryptowaluta XRP (Riple) odnotowała w ostatnich dniach imponujący wzrost, osiągając w środę cenę 3.14 USD, co stanowiło wzrost o ponad 15% w porównaniu z poprzednim dniem. Po osiągnięciu tego historycznego szczytu wartość monety ustabilizowała się na poziomie około 3.00 USD, nadal przyciągając uwagę inwestorów. Głównym czynnikiem wpływającym na obecną wartość XRP pozostaje spór sądowy pomiędzy Ripple Labs, twórcą kryptowaluty, a amerykańską Komisją Papierów Wartościowych i Giełd (SEC).
Na co czeka teraz dolar?
10:26 Raport DM BOŚ z rynku walutWczoraj amerykańska waluta straciła po publikacji danych o inflacji CPI, która w ujęciu bazowym wypadła w grudniu poniżej szacunków ekonomistów. Wieczorem jednak odrobiła straty, a w czwartek rano dalej zyskuje. Dlaczego? Wczorajsze dane dały impuls do mocnego odreagowania przecenionych w ostatnim czasie amerykańskich treasuries - pokazała to mocna reakcja na rentownościach. Oczekiwania, co do obniżki stóp przez FED w tym roku wróciły z grudnia na lipiec.
Czy RPP ma jakikolwiek pretekst do zmiany komunikacji?
09:54 Poranny komentarz walutowy XTBDecyzja Rady Polityki Pieniężnej (RPP), zaplanowana na 16 stycznia, budzi szczególne zainteresowanie w kontekście dynamicznej sytuacji gospodarczej i rozbieżnych sygnałów płynących ze strony decydentów. Oczekuje się, że RPP po raz kolejny utrzyma stopy procentowe na niezmienionym poziomie 5,75%, co będzie kontynuacją polityki stabilizacji trwającej od października 2023 roku.
Czy CPI stworzy nowy impuls?
2025-01-15 Raport DM BOŚ z rynku walutWczorajsze dane o inflacji PPI przyniosły zaskoczenie - w grudniu presja inflacyjna u producentów była mniejsza niż sądzono. To stwarza pewne pole do spekulacji, że publikowane dzisiaj dane CPI mogą wypaść zgodnie, lub poniżej oczekiwań ekonomistów. Publikacja o godz. 14:30 - mediana zakłada podbicie do 2,9 proc. r/r i utrzymanie dynamiki bazowej CPI na poziomie 3,3 proc. r/r.
Czy CPI zmieni nastawienie do USD?
2025-01-15 Komentarz walutowy Oanda TMS BrokersKurs EURUSD pokonał w poniedziałek poziom 1,02 i ustanowił nowe wielomiesięczne minima lekko poniżej tego pułapu. Od dwóch dni widać odreagowanie powyżej 1,03, co na razie należy traktować jedynie jako naturalną korektę wzrostową. Siła dolara jest eksponowana przez ostatnie miesiące nad wyraz mocno, jednak magiczny poziom parytetu będzie prawdopodobnie „ściągał kurs” na południe w najbliższym czasie.
Trump nie chce bessy?
2025-01-14 Raport DM BOŚ z rynku walutŻaden polityk nie chciałby być obarczony o to, że doprowadził do załamania się rynku - przynajmniej bezpośrednio. Wczoraj wieczorem agencja Bloomberg podała powołując się na źródła, jakoby otoczenie Trumpa (w tym przyszły szef Departamentu Skarbu) miało pracować nad progresywnym scenariuszem dotyczącym wprowadzenia wysokich stawek celnych - te miały by być podnoszone w tempie 2-5 proc. miesięcznie, aż osiągną wyznaczony cel.
Ryzyko recesji w USA
2025-01-14 Komentarz walutowy Oanda TMS BrokersOstatnie spadki na amerykańskim rynku akcji skłaniają do refleksji, czy mogą zwiastować poważniejsze turbulencje. W ostatnich latach temat recesji zdawał się tracić na znaczeniu w debatach ekonomicznych. Jednak pomimo optymistycznych danych makroekonomicznych na 2025 roku, takich jak stabilny wzrost PKB w Stanach Zjednoczonych, warto zastanowić się, czy rosnące zaufanie nie prowadzi do samozadowolenia, które może przyczynić się do nieoczekiwanych trudności.
Czy To Koniec Franka Szwajcarskiego? Oto Co Mówią Eksperci na 2025!
2025-01-14 Komentarz walutowy MyBank.plFrank szwajcarski (CHF) od dawna cieszy się reputacją jednej z najbezpieczniejszych walut na świecie. Stabilność gospodarcza Szwajcarii, silny sektor finansowy oraz polityczna neutralność przyczyniły się do utrzymania wysokiej wartości CHF w stosunku do innych walut. Jednak dynamiczne zmiany na arenie międzynarodowej, nieprzewidywalne wydarzenia gospodarcze oraz wewnętrzne wyzwania mogą zagrażać tej pozycji. Czy rzeczywiście stoimy na progu końca ery frankowej? Przeanalizujmy dogłębnie sytuację, korzystając z opinii ekspertów, aktualnych danych oraz prognoz na rok 2025.
Kij i marchewka
2025-01-14 Poranny komentarz walutowy XTBPrezydentura Donalda Trumpa zbliża się wielkimi krokami. Wraz z nią sporo niepewności co do kształtu polityki gospodarczej, szczególnie handlowej. Jedno jednak jest pewne – powracający prezydent będzie próbował wpływać na rynki. W zasadzie robi to już teraz. Tak zwany Trump Trade był w drugiej połowie minionego roku dla Wall Street bardzo pozytywny. Oczekiwania nie tylko przedłużenia, ale wręcz dalszego obniżenia podatków korporacyjnych oraz bardziej przyjaznych regulacji pchnęły notowania na Wall Street do rekordowych poziomów.
Sankcje ograniczają globalną podaż ropy
2025-01-13 Komentarz walutowy Oanda TMS BrokersNowe sankcje nałożone przez Stany Zjednoczone na rosyjski przemysł naftowy znacząco zmieniły perspektywy na rynku ropy, które jeszcze niedawno wskazywały na nadwyżkę podaży i stabilne, niskie ceny surowca. Obecnie sytuacja wygląda zupełnie inaczej – ropa Brent osiągnęła najwyższe poziomy od ponad czterech miesięcy, a analitycy coraz częściej mówią o możliwości dalszych wzrostów cen. Sankcje USA, wymierzone w rosyjskich producentów, ubezpieczycieli oraz tankowce transportujące ropę, mogą znacząco ograniczyć globalną podaż.