
Data dodania: 2012-07-27 (10:07)
Przedstawiciele EBC są w tym tygodniu bardzo aktywni. Po środowym stwierdzeniu członka Rady Zarządzającej EBC Ewalda Nowotnego, że licencja bankowa dla ESM jest dobrym pomysłem, wczoraj do akcji wkroczył także prezes Mario Draghi.
Podczas wykładu w Londynie powiedział on, że euro jest nieodwracalnym projektem i EBC jest w stanie zrobić wszystko w granicach swojego mandatu, aby ratować wspólną walutę. W reakcji na te słowa euro skokowo zyskało na wartości względem dolara, przebijając poziom 1,23. Mocno odreagował rynek długu, gdzie rentowności hiszpańskich 10-letnich obligacji spadły poniżej 7 proc. Dobre nastroje zaczęły dominować także na giełdach. Dane z amerykańskiej gospodarki, szczególnie te z rynku pracy, gdzie przybyło tylko 353 tys. nowych bezrobotnych, były dodatkowym wsparciem na wzrostów. W tej pozytywnej atmosferze umocnienie się złotego do okolic 4,13 za euro (minimum 4,1234) nie dziwi, a skala zysku polskiej waluty pokazuje, że ostatnia przecena miała charakter korekcyjny, chociaż zmienność sytuacji rynkowej nakazuje wciąż ostrożne podejście do tej siły złotego.
Reakcja rynków na wczorajsze wydarzenia jest oczywiście bardzo emocjonalna, ale warto na chłodno zastanowić się, co realnie mogą oznaczać ostatnie wystąpienia E. Nowotnego i M. Draghiego. Pomysł licencji bankowej dla ESM jest rzucony już jakiś czas i póki co sam Nowotny zaznaczał, że nie jest to jeszcze dominująca idea. Słowa prezesa ECB zwiększają szanse na takie rozwiązanie, ale póki co to podstawową kwestią jest zaakceptowanie ESM przez niemiecki Trybunał Konstytucyjny (głosowanie 12 września). Co do tego czasu może zrobić EBC i jaka mogłaby być reakcja rynków? Na pewno ma arsenał w postaci dalszych obniżek stóp procentowych, tyle tylko, że to metoda wątpliwej jakości na obecne problemy. Może też uruchomić kolejną rundkę tanich pożyczek dla banków w ramach LTRO. Byłby to mocny akcent i szybka zmiana nastawienia prezesa EBC, który do tej pory twierdził, że na efekty poprzednich programów trzeba jeszcze czekać. Natomiast wątpliwe jest wznowienie programu skupu obligacji z rynku wtórnego, gdyż pojawiają się wątpliwości, czy nie jest to jednak finansowanie deficytów państw, co byłoby niezgodne z mandatem EBC. Bardziej prawdopodobne jest wykorzystywanie ESM z licencją bankową, który zadłużając się w EBC będzie mógł interweniować na rynku długu. To jednak jest jeszcze kwestia odległa w czasie. Niemniej, do najbliższego posiedzenia EBC, które odbędzie się 2 sierpnia, rynki będą żyły nadziejami na uruchomienie jakichś nadzwyczajnych środków przez EBC. Jest spore prawdopodobieństwo, że się rozczarują, gdyż w tym momencie oczekują czegoś więcej niż samych słownych interwencji czy nawet obniżki stóp. Oczekują konkretnych działań na kształt luzowania ilościowego.
Koniec tygodnia przynosi także bardzo ważne dane z USA – wstępny odczyt dynamiki amerykańskiego PKB w II kw. bieżącego roku. Konsensus prognoz zakłada wzrost o 1,5 proc. w ujęciu annualizowanym, po tym jak w I kw. dynamika sięgnęła 1,9 proc. Przy tak zauważalnej poprawie nastrojów dane te, niezależnie jak wypadną, mogą zostać zinterpretowane pozytywnie. Lepszy od prognoz albo zgodny z nimi odczyt pokaże, że ożywienie gospodarcze w USA nie jest mocno zagrożone, natomiast słabsze od prognoz wzmocnią i tak już coraz silniejsze przekonanie o luzowaniu ilościowym zaaplikowanym przez Fed (posiedzenie 1 sierpnia). Finalny odczyt indeksu Uniwersytetu Michigan (prog. 73,0 pkt) oraz aukcja włoskich bonów skarbowych nie wzbudzą raczej większych emocji. Dobre nastroje po wypowiedziach przedstawicieli EBC mają szanse zostać zachowane także w ostatnim dniu tygodnia, aczkolwiek bez tego typu „wsparcia”, jakie mieliśmy w środę i czwartek, handel przebiegać powinien dużo spokojniej.
Reakcja rynków na wczorajsze wydarzenia jest oczywiście bardzo emocjonalna, ale warto na chłodno zastanowić się, co realnie mogą oznaczać ostatnie wystąpienia E. Nowotnego i M. Draghiego. Pomysł licencji bankowej dla ESM jest rzucony już jakiś czas i póki co sam Nowotny zaznaczał, że nie jest to jeszcze dominująca idea. Słowa prezesa ECB zwiększają szanse na takie rozwiązanie, ale póki co to podstawową kwestią jest zaakceptowanie ESM przez niemiecki Trybunał Konstytucyjny (głosowanie 12 września). Co do tego czasu może zrobić EBC i jaka mogłaby być reakcja rynków? Na pewno ma arsenał w postaci dalszych obniżek stóp procentowych, tyle tylko, że to metoda wątpliwej jakości na obecne problemy. Może też uruchomić kolejną rundkę tanich pożyczek dla banków w ramach LTRO. Byłby to mocny akcent i szybka zmiana nastawienia prezesa EBC, który do tej pory twierdził, że na efekty poprzednich programów trzeba jeszcze czekać. Natomiast wątpliwe jest wznowienie programu skupu obligacji z rynku wtórnego, gdyż pojawiają się wątpliwości, czy nie jest to jednak finansowanie deficytów państw, co byłoby niezgodne z mandatem EBC. Bardziej prawdopodobne jest wykorzystywanie ESM z licencją bankową, który zadłużając się w EBC będzie mógł interweniować na rynku długu. To jednak jest jeszcze kwestia odległa w czasie. Niemniej, do najbliższego posiedzenia EBC, które odbędzie się 2 sierpnia, rynki będą żyły nadziejami na uruchomienie jakichś nadzwyczajnych środków przez EBC. Jest spore prawdopodobieństwo, że się rozczarują, gdyż w tym momencie oczekują czegoś więcej niż samych słownych interwencji czy nawet obniżki stóp. Oczekują konkretnych działań na kształt luzowania ilościowego.
Koniec tygodnia przynosi także bardzo ważne dane z USA – wstępny odczyt dynamiki amerykańskiego PKB w II kw. bieżącego roku. Konsensus prognoz zakłada wzrost o 1,5 proc. w ujęciu annualizowanym, po tym jak w I kw. dynamika sięgnęła 1,9 proc. Przy tak zauważalnej poprawie nastrojów dane te, niezależnie jak wypadną, mogą zostać zinterpretowane pozytywnie. Lepszy od prognoz albo zgodny z nimi odczyt pokaże, że ożywienie gospodarcze w USA nie jest mocno zagrożone, natomiast słabsze od prognoz wzmocnią i tak już coraz silniejsze przekonanie o luzowaniu ilościowym zaaplikowanym przez Fed (posiedzenie 1 sierpnia). Finalny odczyt indeksu Uniwersytetu Michigan (prog. 73,0 pkt) oraz aukcja włoskich bonów skarbowych nie wzbudzą raczej większych emocji. Dobre nastroje po wypowiedziach przedstawicieli EBC mają szanse zostać zachowane także w ostatnim dniu tygodnia, aczkolwiek bez tego typu „wsparcia”, jakie mieliśmy w środę i czwartek, handel przebiegać powinien dużo spokojniej.
Źródło: Łukasz Rozbicki, Dom Maklerski AFS
Komentarz walutowy dostarczyła firma:
Advanced Financial Solutions
Advanced Financial Solutions
Waluty - Najnowsze wiadomości i komentarze
Kursy walut w czwartek - Inflacja blisko celu, ale złoty nadal pod presją
2025-09-11 Komentarz walutowy MyBank.plPolski złoty w czwartek pozostaje względnie stabilny, choć notowania wielu walut sygnalizują ostrożność inwestorów wobec rynków wschodzących. Kurs dolara amerykańskiego utrzymuje się powyżej poziomu 3,64 zł, frank szwajcarski kosztuje około 4,56 zł, a funt brytyjski handlowany jest w przedziale 4,92–4,93 zł. W relacji do euro złotówka zachowuje umiarkowaną siłę – kurs EUR/PLN oscyluje wokół 4,26 zł. Wartość korony norweskiej względem złotego pozostaje niska, z kursem blisko 0,366 zł, co oznacza kontynuację wielotygodniowego trendu stabilizacji tej pary.
Czy dolar amerykański USD spadnie do 3,50 zł w najbliższym czasie?
2025-09-08 Kometarz walutowy MyBank.plCzy dolar amerykański spadnie do 3,50 zł w najbliższym czasie? To pytanie wraca falami zawsze wtedy, gdy na rynkach kumulują się trzy zjawiska: zmiana oczekiwań wobec polityki Rezerwy Federalnej, ruchy Narodowego Banku Polskiego oraz przesunięcia globalnego sentymentu do ryzyka. Na początku września 2025 r. USD/PLN jest notowany nieco powyżej 3,60, a więc od bariery 3,50 dzieli go ruch o zaledwie kilka procent. Z pozoru to niewiele. Rynki walutowe potrafią wykonać taki manewr w ciągu kilku sesji, gdy pojawi się spójny impuls makroekonomiczny.
Dlaczego frank szwajcarski zyskuje, gdy cały świat traci?
2025-09-04 Komentarz walutowy MyBank.plW chwili obecnej kurs franka szwajcarskiego (CHF) wobec polskiego złotego (PLN) wynosi około 4,54 PLN za 1 CHF, co odzwierciedla jego stabilność w ostatnich dniach. Waha się on między 4,53 a 4,56 PLN, z niewielką korektą w dół względem początku miesiąca, co sugeruje względnie spokojną notę w tej parze walutowej.
Czy cięcie stóp procentowych przez RPP we wrześniu jest przesądzone?
2025-09-02 Komentarz walutowy MyBank.plZbliżające się wrześniowe posiedzenie Rady Polityki Pieniężnej budzi coraz większe zainteresowanie inwestorów, analityków i kredytobiorców. Obniżka stóp procentowych wydaje się niemal pewna, ale nie brakuje argumentów, które mogłyby skłonić Radę do ostrożności. Czy faktycznie możemy mówić o przesądzonym scenariuszu?
Kursy walut 1 września – PLN trzyma fason względem CHF, GBP i NOK
2025-09-01 Komentarz walutowy MyBank.plW poniedziałek, 1 września 2025 roku, polski rynek walutowy przywitał nowy miesiąc i początek tygodnia stosunkowo spokojną, choć zauważalną aktywnością. Kursy kluczowych walut wobec złotego – USD, EUR, CHF, GBP i NOK – od rana były przedmiotem uważnej obserwacji inwestorów oraz przedsiębiorców prowadzących rozliczenia międzynarodowe. W okolicach godziny porannej dolar amerykański (USD) został wyceniony na poziomie około 3,641 PLN, co względem poprzedniego dnia oznaczało delikatny spadek wartości złotówki; jego dynamika oscylowała wokół –0,12 proc.
Jak polski złoty przetrwał globalny sztorm? PLN jako bohater rynków
2025-08-29 Felieton walutowy MyBank.plNiezwykła odporność polskiego złotego w obliczu eskalującej globalnej niepewności rynkowej stała się jednym z najbardziej intrygujących tematów ostatnich dni. Pomimo napiętej sytuacji makroekonomicznej i wyraźnych sygnałów spowolnienia na niektórych kluczowych rynkach europejskich, rodzima waluta konsekwentnie utrzymuje solidną pozycję wobec głównych graczy, zwłaszcza euro i dolara amerykańskiego.
PLN stabilny wśród walut — wszystkie kluczowe kursy bez znaczących zmian
2025-08-28 Komentarz walutowy XTBPolski złoty, mimo globalnych zawirowań, znajduje się obecnie w strefie względnej stabilności. Kursy głównych par z PLN poruszają się w wąskich przedziałach — USD/PLN oscyluje w okolicach 3,67 złotego za dolara amerykańskiego, GBP/PLN wynosi około 4,95, CHF/PLN to mniej więcej 4,57, a NOK/PLN utrzymuje się w granicach 0,36 zł. USD/PLN odnotował dziś skromny wzrost rzędu kilkudziesięciu punktów bazowych w porównaniu z poprzednim dniem, co sugeruje powściągliwe nastroje traderów. Te płynne wahania, choć niewielkie, są sygnałem ostrożności, zwłaszcza w okresie przed decydującymi komunikatami makroekonomicznymi z USA i Europy.
Kursy walut na żywo: funt rośnie, dolar stabilny, PLN trzyma się mocno
2025-08-26 Komentarz walutowy MyBank.plGdy inwestorzy na całym świecie śledzą dynamikę walut, dziś szczególną uwagę przyciąga polski złoty, jego rola w regionie oraz to, jak PLN reaguje na globalne impulsy. W porównaniu do głównych walut, kursy walut wobec złotówki wykazują wyraźne, choć umiarkowane wahania. Na rynku Forex para USD/PLN znajduje się w okolicach 3,67 złotego za dolara amerykańskiego, rejestrując lekką zwyżkę o około 0,15‑0,20 % w ciągu dnia.
Poniedziałek na Forex: kursy walut blisko piątkowego zamknięcia
2025-08-25 Komentarz walutowy MyBank.plPoniedziałkowy poranek otwiera nowy tydzień na rynku Forex bez gwałtownych ruchów i z czytelnymi poziomami na parach z PLN. Bieżące kwotowania międzybankowe pokazują, że USD/PLN trzyma okolice 3,64–3,66, GBP/PLN mieści się nieco poniżej 4,92, CHF/PLN krąży przy 4,54, CAD/PLN pozostaje blisko 2,63–2,64, a NOK/PLN zbliża się do 0,36. To ceny „na teraz”, ustalane w czasie rzeczywistym, a nie kursy tabelowe z dziennego fixingu. Zmienność o poranku jest niska, różnice względem piątkowego popołudnia to ułamki procenta, a mikrostruktura arkusza zleceń wygląda równo, bez luk płynności.
Polski złoty w piątkowy poranek 22 sierpnia 2025: Decyzje po danych z USA
2025-08-22 Komentarz walutowy MyBank.plPoranny handel na rynku Forex przebiega dziś spokojnie i bez niespodzianek. Notowania spot już po pierwszej godzinie aktywności w Europie pokazują zakres wahań: USD/PLN oscyluje przy 3,66, funt brytyjski kosztuje w zaokrągleniu 4,92 zł, frank szwajcarski utrzymuje okolice 4,54 zł, dolar kanadyjski pozostaje blisko 2,64 zł, a korona norweska krąży w pobliżu 0,36 zł. Zmienność poranna jest niewielka i nie wychodzi poza kilka groszy na parę, co ułatwia planowanie przepływów oraz rozkładanie większych zleceń na transze.