
Data dodania: 2012-07-23 (10:00)
Początek nowego tygodnia przynosi wyraźnie osłabienie polskiej waluty na rynku. Złoty wyceniany jest następująco: 4,183 PLN za euro, 3,459 PLN wobec dolara amerykańskiego oraz 3,482 PLN względem franka szwajcarskiego. Równocześnie widoczny jest wyraźny wzrost rentowności polskiego długu na rynku wtórnym, oprocentowanie obligacji 10-letnich wynosi aktualnie 4,93%.
Miniony tydzień przyniósł umocnienie złotego w ujęciu sumarycznym o ok. 0,3%, natomiast w tym samym czasie notowania eurodolara zniżkowały o ok. -0,77%. Tym samym potwierdzony został ostatni kilkunastu-sesyjny schemat, gdzie popyt zza granicy na polski dług i złotego doprowadził do spadku wieloletniej ujemnej korelacji z notowaniami eurodolara.
Rozpoczęcie nowego tygodnia przynosi jednak nieznaczną realizację zysków na złotym, który wyprzedawany jest od początku nocnej sesji azjatyckiej. Bezpośrednim powodem odwrotu kapitału jest znaczący wzrost awersji do ryzyka na rynkach najlepiej zobrazowany przebiciem przez eurodolara ważnego wsparcia na poziomie 1,215 USD. Powodem pogorszenia się nastrojów są informacje, iż hiszpański region Murcja, w ślad za Walencją, wystąpi z oficjalną prośbą do rządu centralnego o pomoc w spłacie zadłużenia. Dodatkowo spekuluje się, iż nie jest to zamknięta lista regionów, które w najbliższym czasie mogą wystąpić o wsparcie finansowe. Doniesienia te skutecznie wzmagają obawy, iż w krótkim czasie ,za sprawą kryzysu sektora bankowego i zadłużeniowego tamtejszych autonomiczny regionów, Hiszpania będzie zmuszona wystąpić z oficjalnym wnioskiem o bankructwo.
Drugą informacją jaka przyczynia się do wzrostu awersji na rynkach są doniesienia niemieckiej gazety Der Spiegel, która wskazuje, iż MFW chce wycofać się z finansowania pomocy dla Grecji z uwagi na niespełnienie przez nią wcześniejszych postulatów, m.in. obniżenie poziomu zadłużenia do ok. 120 proc. PKB w 2020r. Minione tygodnie pokazały, iż sprawa grecka ponownie wraca na wokandę, kiedy paru członków tamtejszego rządu podało się do dymisji nie chcąc forsować programu dotkliwych ,z punktu widzenia społecznego, reform.
Pomimo ww. negatywnych informacji spadki na złotym pozostają umiarkowane. Polska waluta ponownie wykazuje wyższy poziom korelacji z koroną czeską niż z węgierskim forintem wskazując, iż percepcja nt. PLN aktualnie bliższa jest regionalnej safe haven (CZK), niż miało to miejsce w przeszłości. Spadki powinny pozostać wytłumione z uwagi na fakt, iż za umocnieniem złotego w ostatnich tygodniach stał kapitał zagraniczny inwestujący głównie na rynku długu, a tam widzimy obecnie jedynie nieznaczną wyprzedaż instrumentów sugerując, iż inwestycje w polski dług traktowane mogą być jako średnio i długo-terminowe.
W trakcie dzisiejszej sesji brak jest znaczących publikacji makroekonomicznych zarówno z Polski jak i z szerokiego rynku. Z istotniejszych wydarzeń warto wymienić dzisiejszą aukcję francuskiego długu (4 serie bonów skarbowych), jednak to kwestie związane z Hiszpanią i Grecją najprawdopodobniej zdominują globalne notowania. Potencjalny bail-out autonomicznych regionów w Hiszpanii byłby o tyle dotkliwy, iż specjalny wehikuł finansowy mogący obniżyć koszty finansowania miałby działać dopiero za 1,5 roku, a do tego czasu wszelkie koszty obciążałyby budżet centralny.
Z technicznego punktu widzenia można oczekiwać, iż dzisiejszy impuls wzrostowy na EUR/PLN przerodzi się w nieznaczną korektę na notowaniach. Jako aktualny zakres docelowy na najbliższe sesje przyjąć należy obszar 4,20-4,21 EUR/PLN, gdzie przebiegają ważne poziomy techniczne (szczyty z połowy lutego i 23 kwietnia oraz 23.6% fibo długoterminowego ruchu spadkowego).
Rozpoczęcie nowego tygodnia przynosi jednak nieznaczną realizację zysków na złotym, który wyprzedawany jest od początku nocnej sesji azjatyckiej. Bezpośrednim powodem odwrotu kapitału jest znaczący wzrost awersji do ryzyka na rynkach najlepiej zobrazowany przebiciem przez eurodolara ważnego wsparcia na poziomie 1,215 USD. Powodem pogorszenia się nastrojów są informacje, iż hiszpański region Murcja, w ślad za Walencją, wystąpi z oficjalną prośbą do rządu centralnego o pomoc w spłacie zadłużenia. Dodatkowo spekuluje się, iż nie jest to zamknięta lista regionów, które w najbliższym czasie mogą wystąpić o wsparcie finansowe. Doniesienia te skutecznie wzmagają obawy, iż w krótkim czasie ,za sprawą kryzysu sektora bankowego i zadłużeniowego tamtejszych autonomiczny regionów, Hiszpania będzie zmuszona wystąpić z oficjalnym wnioskiem o bankructwo.
Drugą informacją jaka przyczynia się do wzrostu awersji na rynkach są doniesienia niemieckiej gazety Der Spiegel, która wskazuje, iż MFW chce wycofać się z finansowania pomocy dla Grecji z uwagi na niespełnienie przez nią wcześniejszych postulatów, m.in. obniżenie poziomu zadłużenia do ok. 120 proc. PKB w 2020r. Minione tygodnie pokazały, iż sprawa grecka ponownie wraca na wokandę, kiedy paru członków tamtejszego rządu podało się do dymisji nie chcąc forsować programu dotkliwych ,z punktu widzenia społecznego, reform.
Pomimo ww. negatywnych informacji spadki na złotym pozostają umiarkowane. Polska waluta ponownie wykazuje wyższy poziom korelacji z koroną czeską niż z węgierskim forintem wskazując, iż percepcja nt. PLN aktualnie bliższa jest regionalnej safe haven (CZK), niż miało to miejsce w przeszłości. Spadki powinny pozostać wytłumione z uwagi na fakt, iż za umocnieniem złotego w ostatnich tygodniach stał kapitał zagraniczny inwestujący głównie na rynku długu, a tam widzimy obecnie jedynie nieznaczną wyprzedaż instrumentów sugerując, iż inwestycje w polski dług traktowane mogą być jako średnio i długo-terminowe.
W trakcie dzisiejszej sesji brak jest znaczących publikacji makroekonomicznych zarówno z Polski jak i z szerokiego rynku. Z istotniejszych wydarzeń warto wymienić dzisiejszą aukcję francuskiego długu (4 serie bonów skarbowych), jednak to kwestie związane z Hiszpanią i Grecją najprawdopodobniej zdominują globalne notowania. Potencjalny bail-out autonomicznych regionów w Hiszpanii byłby o tyle dotkliwy, iż specjalny wehikuł finansowy mogący obniżyć koszty finansowania miałby działać dopiero za 1,5 roku, a do tego czasu wszelkie koszty obciążałyby budżet centralny.
Z technicznego punktu widzenia można oczekiwać, iż dzisiejszy impuls wzrostowy na EUR/PLN przerodzi się w nieznaczną korektę na notowaniach. Jako aktualny zakres docelowy na najbliższe sesje przyjąć należy obszar 4,20-4,21 EUR/PLN, gdzie przebiegają ważne poziomy techniczne (szczyty z połowy lutego i 23 kwietnia oraz 23.6% fibo długoterminowego ruchu spadkowego).
Źródło: Konrad Ryczko, analityk DM BOŚ
Komentarz dostarczył:
Dom Maklerski Banku Ochrony Środowiska S.A.
Dom Maklerski Banku Ochrony Środowiska S.A.
Waluty - Najnowsze wiadomości i komentarze
Czy Trump podważy stanowisko szefa Fed?
2025-06-27 Poranny komentarz walutowy XTBW ostatnich dniach pojawiło się sporo spekulacji na temat tego, że Donald Trump mógłby zdecydować się na wcześniejsze ogłoszenie osoby, która będzie nowym szefem Fed. Oczywiście w tym momencie nie mówi się o zwolnieniu Powella ze stanowiska, ale nominowanie nowego szefa Fed na wiele miesięcy przed wygaśnięciem kadencji obecnego mogłoby znacząco wpłynąć na nastroje na rynku finansowym. Czy w takim wypadku dolar może jeszcze mocniej stracić na wartości?
Trump coraz mocniej krytykuje Powella
2025-06-26 Raport DM BOŚ z rynku walutPrezydent USA nie omieszkał nazwać szefa FED "matołem" po tym, jak Rezerwa Federalna w zeszłym tygodniu nie obniżyła stóp procentowych. Wczoraj Jerome Powell znalazł pod presją pytań senatorów podczas składania zeznań przez Komisją Bankową, gdzie prezentował okresowy raport nt. stanu gospodarki i perspektyw polityki monetarnej. Widać było chęć "wymuszenia" odpowiedzi, co do wcześniejszej obniżki stóp procentowych. Bankier pozostał w tym względzie nieugięty - FED musi być pewien tego na ile zamieszanie z cłami Donalda Trumpa wpłynie na wskaźniki inflacji (zwłaszcza bazowej).
Dolar najtańszy od 2020 roku
2025-06-26 Komentarz walutowy XTBCzwartkowy poranek na rynkach walutowych jest wyjątkowo słaby dla dolara amerykańskiego. Waluta rezerwowa świata traci do polskiego złotego już 0,3% i tym samym schodzi na najniższe poziomy od grudnia 2020 roku. Dolar amerykański już dawno nie był taki słaby. Jednym z głównych powodów tego spadku jest niepewność i nieprzewidywalność otaczające politykę handlową USA, w szczególności wdrożenie ceł za rządów prezydenta Trumpa.
Czy dolar osiągnie 3,50 zł przed końcem wakacji? Eksperci zdradzają prognozy!
2025-06-25 Analizy walutowe MyBank.plKurs dolara amerykańskiego wobec polskiego złotego zawsze budził duże emocje zarówno wśród inwestorów, przedsiębiorców, jak i osób planujących zagraniczne podróże. Zwłaszcza w sezonie wakacyjnym pytania o przyszłość dolara stają się wyjątkowo aktualne. W tym roku, w obliczu globalnych zmian gospodarczych i politycznych, pojawiają się szczególnie interesujące pytania o to, czy dolar może osiągnąć pułap 3,50 zł jeszcze przed końcem wakacji.
Rynki już ochłonęły po ostatnich wydarzeniach...
2025-06-25 Raport DM BOŚ z rynku walutŚroda przynosi mieszane wskazania w przestrzeni FX - dolar zyskuje do jena pośród G-10, ale nie są to duże zmiany. Z kolei nadal traci wobec walut Antypodów, oraz funta, co pokazuje, że na rynkach nadal jest widoczny apetyt na ryzyko, który powrócił po tym jak sytuacja na Bliskim Wschodzie się wyciszyła i rynki zaczęły wierzyć w to, że temat izraelsko-irański spadł na dłuższy czas z wokandy.
Coraz większe podziały w Rezerwie Federalnej
2025-06-25 Komentarz walutowy Oanda TMS BrokersWczorajsze półroczne przesłuchanie przewodniczącego Fed przed Izbą Reprezentantów USA nie przyniosło istotnych nowych informacji. Powell powtórzył dotychczasową linię retoryczną Rezerwy Federalnej, która wskazuje, że nie ma presji, by szybko dostosowywać politykę pieniężną, a decydenci mogą pozwolić sobie obserwowanie wpływu polityki handlowej USA na inflację i koniunkturę. Niemniej jednak bankier centralny przyznał, że wpływ ceł na inflację jest obecnie słabszy, niż zakładano w kwietniu. Może to utorować drogę do wcześniejszych cięć stóp procentowych, niż się jeszcze niedawno spodziewano.
Trump kończy wojnę
2025-06-24 Raport DM BOŚ z rynku walutWejście Amerykanów do wojny izraelsko-irańskiej przyspieszyło zakończenie konfliktu, a nie doprowadziło do jego eskalacji. W nocy weszły w życie ustalenia narzucone de facto przez Donalda Trumpa, czyli rozejm pomiędzy Izraelem, a Iranem, który prezydent USA uważa jednocześnie za zakończenie trwającego ponad tydzień konfliktu militarnego (tak dał do zrozumienia na swoich socialach). Główne pytanie brzmi teraz, czy obie strony na to się zgodzą? Chwilę po wyznaczonym przez Donalda Trumpa czasie obowiązywania rozejmu dochodziło jeszcze do operacji militarnych obu stron, ale później zostały one wygaszone.
Rynki reagują ulgą
2025-06-24 Komentarz walutowy Oanda TMS BrokersWe wtorek prezydent Stanów Zjednoczonych Donald Trump ogłosił zawieszenie broni między Izraelem a Iranem, jednak kilka godzin później Izrael oskarżył Teheran o naruszenie porozumienia, twierdząc, że wykrył wystrzelenie rakiet. W odpowiedzi izraelski minister obrony nakazał przeprowadzenie silnych uderzeń na cele w Teheranie. Choć Iran nie potwierdził oficjalnie zgody na rozejm, według anonimowych źródeł Trump zabiegał o pomoc emira Kataru w przekonaniu Iranu do zaakceptowania zawieszenia broni, co miało się ostatecznie udać.
Euforia po ogłoszeniu zawieszenia broni
2025-06-24 Poranny komentarz walutowy XTBDonald Trump po godzinie 7 rano czasu europejskiego ogłosił, że weszło w życie zawieszenie broni pomiędzy Iranem oraz Izraelem. Choć pierwsze wspomnienie miało miejsce tuż po północy, to jednak szereg ataków rakietowych wskazywał raczej na dalszą eskalację sytuacji. Niemniej po burzliwych kilkudziesięciu godzinach, rynek wyraźnie odetchnął z ulgą, choć wcześniej również nie przejmował się zbyt mocno całą sytuacją. Co widzi na rynkach? Czy może dojść do eskalacji sytuacji z obecnego miejsca?
Inwestorzy nie przejmują się konfliktem?
2025-06-23 Raport DM BOŚ z rynku walutRynki finansowe nie zareagowały jakimś poważnym tąpnięciem po informacjach o zbombardowaniu przez USA irańskich instalacji nuklearnych w niedzielę o poranku. Reakcja jest powściągliwa, co może pokazywać, że inwestorzy realnie oceniają możliwości Iranu, co do odwetu i dalszej eskalacji wojny przez USA (sam Trump zaczyna mieć problemy, po tym jak nie "poprosił" Kongresu o zgodę na atak na Iran).