
Data dodania: 2012-07-13 (10:12)
Najważniejsza figura tygodnia, dane o PKB z Chin, ostatecznie nie okazała się tak ponura, jak jeszcze obawiano się przed kilkoma dniami. Gospodarka Państwa Środka w drugim kwartale wzrosła o 7,6 proc. w ujęciu rocznym wobec 8,1-procentowego wzrostu.
Wynik jest o 0,1 pkt. proc. niższy do prognoz, ale jednocześnie to najwolniejsze tempo od pierwszego kwartału 2009 r. i szósty kwartał z rzędu wolniejszej dynamiki. Z jednej strony dane pokazują, że choć sytuacja w drugiej gospodarce świata się pogarsza, to jednak nie mamy tu do czynienia z załamaniem i nie ma powodów do paniki w kontekście całej gospodarki światowej. Z drugiej strony, spowolnienie jest sygnałem dla rządu w Pekinie, aby bardziej agresywnie przystąpił do stymulowania gospodarki. Stąd de facto piątkowe dane można odbierać w pewnym sensie pozytywnie, gdyż mogą rodzić spekulacje na temat zaktywizowania polityki gospodarczej przez chińskie władze, nasilając globalny popyt na surowce i inne dobra, tym samym podpierając tempo ożywienia na świcie, co pozytywnie odbije się na wartości ryzykownych aktywów. Na razie jednak rynki finansowe chłodno podchodzą do publikacji, gdyż teraz kluczowa stała się, jak Pekin zareaguje na sytuację ekonomiczną kraju.
Ulga z powodu lepszego od przewidywań odczytu z Chin może jednak nie przynieść zauważalnej poprawy sentymentu na rynkach finansowych, a to za sprawą agencji ratingowej Moody’s, która w piątek obniżyła ocenę kredytową Włoch o dwa stopnie do poziomu Baa2. Moody’s uzasadnia decyzję istotnym ryzykiem dalszego wzrostu kosztów finansowania przez Rzym, a nawet możliwym odcięciem dostępu do rynku długu z uwagi na rosnące zagrożenia z tytułu kryzysu zadłużenia w strefie euro oraz pogarszającej się sytuacji ekonomicznej kraju. Po tym, jak w zeszłym miesiącu o międzynarodową pomoc finansową zwróciły się Hiszpania i Cypr, Włochy stały się kandydatem nr 1 na szóste państwo , które będzie potrzebować pożyczki od Unii Europejskiej i Międzynarodowego Funduszu Walutowego. Na razie premier Mario Monti wzbrania się przed takimi pomysłami, jednak perspektywy gospodarcze Włoch nie są zadowalające. Agencja Moody’s spodziewa się spadku włoskiego PKB o 2 proc. w 2012 r. Timing decyzji o cięciu ratingu wydaje się wyjątkowo pechowy z racji zaplanowanej na dziś aukcji obligacji za ponad 5 mld euro. Rentowności obligacji od wczoraj ponownie rosną, przerywając trzydniową serię spadków, i dziś dziesięcioletnie papiery ponownie wyceniane są powyżej 6 proc. Widać, że sytuacja w strefie euro w oczach agencji ratingowej nie przedstawia się tak dobrze, jak możnaby było wnioskować po spokoju panującym na rynkach finansowych na początku tego tygodnia i kolejne obniżki ratingów dla innych państw strefy euro będą miały wyraźny wpływ na nastroje rynkowe.
W kontekście rynku długu nie sposób nie wspomnieć o sytuacji na rynku polskich obligacji rządowych, gdzie wczoraj dochodowość dziesięcioletnich papierów sięgnęła sześcioletnich minimów i wyniosła 4,97 proc. Wzrost cen (tożsamy ze spadkiem oprocentowania) obligacji związany jest z komentarzem wiceministra finansów Dominika Radziwiłła, według którego resort może wypełnić planowane na 2012 r. potrzeby finansowania jeszcze w trzecim kwartale. Oznaczałoby to niższą podaż instrumentów w dalszej części roku, co skłoniło inwestorów do wcześniejszego gromadzenia polskich papierów skarbowych. Obligacje polskiego rządu cieszą się także sporym zainteresowaniem inwestorów zagranicznych, gdyż w dobie niskich stóp procentowych w głównych gospodarkach świata, polskie papiery cechują się atrakcyjną dochodowością w połączeniu ze stabilną sytuacją gospodarczą w kraju. Wzmożony popyt na instrumenty dłużne tłumaczy także odporność złotego na czwartkowe pogorszenie sentymentu na rynkach zewnętrznych. Pomimo pogłębienia dwuletnich minimów przez kurs EUR/USD, deprecjacja złotego była ograniczona w związku z silnym napływem kapitału na rynek długu. Warto jednak pamiętać, że jest druga strona medalu i intensywnie napływający do Polski kapitał zagraniczny, w sytuacji gwałtownej paniki na rynkach finansowych równie szybko może z kraju uciekać, co złoty może odczuć kilkuprocentową przeceną.
Ulga z powodu lepszego od przewidywań odczytu z Chin może jednak nie przynieść zauważalnej poprawy sentymentu na rynkach finansowych, a to za sprawą agencji ratingowej Moody’s, która w piątek obniżyła ocenę kredytową Włoch o dwa stopnie do poziomu Baa2. Moody’s uzasadnia decyzję istotnym ryzykiem dalszego wzrostu kosztów finansowania przez Rzym, a nawet możliwym odcięciem dostępu do rynku długu z uwagi na rosnące zagrożenia z tytułu kryzysu zadłużenia w strefie euro oraz pogarszającej się sytuacji ekonomicznej kraju. Po tym, jak w zeszłym miesiącu o międzynarodową pomoc finansową zwróciły się Hiszpania i Cypr, Włochy stały się kandydatem nr 1 na szóste państwo , które będzie potrzebować pożyczki od Unii Europejskiej i Międzynarodowego Funduszu Walutowego. Na razie premier Mario Monti wzbrania się przed takimi pomysłami, jednak perspektywy gospodarcze Włoch nie są zadowalające. Agencja Moody’s spodziewa się spadku włoskiego PKB o 2 proc. w 2012 r. Timing decyzji o cięciu ratingu wydaje się wyjątkowo pechowy z racji zaplanowanej na dziś aukcji obligacji za ponad 5 mld euro. Rentowności obligacji od wczoraj ponownie rosną, przerywając trzydniową serię spadków, i dziś dziesięcioletnie papiery ponownie wyceniane są powyżej 6 proc. Widać, że sytuacja w strefie euro w oczach agencji ratingowej nie przedstawia się tak dobrze, jak możnaby było wnioskować po spokoju panującym na rynkach finansowych na początku tego tygodnia i kolejne obniżki ratingów dla innych państw strefy euro będą miały wyraźny wpływ na nastroje rynkowe.
W kontekście rynku długu nie sposób nie wspomnieć o sytuacji na rynku polskich obligacji rządowych, gdzie wczoraj dochodowość dziesięcioletnich papierów sięgnęła sześcioletnich minimów i wyniosła 4,97 proc. Wzrost cen (tożsamy ze spadkiem oprocentowania) obligacji związany jest z komentarzem wiceministra finansów Dominika Radziwiłła, według którego resort może wypełnić planowane na 2012 r. potrzeby finansowania jeszcze w trzecim kwartale. Oznaczałoby to niższą podaż instrumentów w dalszej części roku, co skłoniło inwestorów do wcześniejszego gromadzenia polskich papierów skarbowych. Obligacje polskiego rządu cieszą się także sporym zainteresowaniem inwestorów zagranicznych, gdyż w dobie niskich stóp procentowych w głównych gospodarkach świata, polskie papiery cechują się atrakcyjną dochodowością w połączeniu ze stabilną sytuacją gospodarczą w kraju. Wzmożony popyt na instrumenty dłużne tłumaczy także odporność złotego na czwartkowe pogorszenie sentymentu na rynkach zewnętrznych. Pomimo pogłębienia dwuletnich minimów przez kurs EUR/USD, deprecjacja złotego była ograniczona w związku z silnym napływem kapitału na rynek długu. Warto jednak pamiętać, że jest druga strona medalu i intensywnie napływający do Polski kapitał zagraniczny, w sytuacji gwałtownej paniki na rynkach finansowych równie szybko może z kraju uciekać, co złoty może odczuć kilkuprocentową przeceną.
Źródło: Konrad Białas, Analityk Domu Maklerskiego AFS
Komentarz walutowy dostarczyła firma:
Advanced Financial Solutions
Advanced Financial Solutions
Waluty - Najnowsze wiadomości i komentarze
Rynek ma nadzieje na przełom między USA oraz Chinami
2025-05-09 Poranny komentarz walutowy XTBW trakcie najbliższego weekendu ma dojść do pierwszych poważniejszych negocjacji handlowych między USA oraz Chinami. Rozmowy te mają odbyć się w Szwajcarii. Oczekiwania przed tą rozmową są dosyć pozytywne, biorąc pod uwagę porozumienie handlowe między USA oraz Wielką Brytanią, choć jednocześnie wielokrotnie w tym tygodniu Trump podminowywał ewentualną skłonność do obniżania stawek celnych. Co to znaczy dla rynku, a w szczególności dla amerykańskiego dolara?
Złoty bez reakcji na decyzję RPP
2025-05-08 Poranny komentarz walutowy XTBMożna powiedzieć „wreszcie” stopy procentowe w Polsce wędrują w dół. Rada zdecydowała się na taką pierwszą, ale nie ostatnią obniżkę. Okres wysokiego oprocentowania powoli dobiega końca. Złoty jednak nie reaguje. Dlaczego? Rada Polityki Pieniężnej zdecydowała o obniżeniu stóp procentowych od razu o 50 punktów bazowych, w efekcie czego stopa referencyjna powędruje z 5,75 na 5,25%.
RPP w końcu obniża stopy!
2025-05-07 Market News XTBRada Polityki Pieniężnej zdecydowała się na obniżenie stóp procentowych o 50 punktów bazowych, co było zgodne z oczekiwaniami rynkowymi. Na decyzję o obniżce stóp procentowych musieliśmy czekać bardzo długo, gdyż poprzednia decyzja o obniżce była podjęta ostatnim razem w październiku 2023 roku. Główna stopa procentowa została obniżona z poziomu 5,75% do poziomu 5,25%. Co stało za dzisiejszą decyzją?
Będzie odwilż z Chinami?
2025-05-07 Raport DM BOŚ z rynku walutŚrodowy ranek przynosi poprawę nastrojów po tym, jak strona amerykańska podała, że w weekend dojdzie do spotkania z przedstawicielami Chin (Pekin ma reprezentować wicepremier He Lifeng), co zostało odebrane jako sygnał, że pomimo mieszanych informacji z ostatnich dni, sprawy idą jednak w dobrym kierunku. Rozmowy mają potrwać dwa dni, a Amerykanie będą reprezentowani głównie przez Scotta Bessenta (Sekretarza Skarbu) i Jamiesona Greera (przedstawiciela ds. handlu).
Fed nie zaskoczy. A co zrobi RPP?
2025-05-07 Komentarz walutowy Oanda TMS BrokersFed nie zaskoczy dziś rynku. Pozostawienie stóp na niezmienionym poziomie to scenariusz bazowy. Istnieje wciąż zbyt wiele niepewności związanych ze skutkami polityki celnej USA, dlatego Rezerwa Federalna woli wybrać ostrożniejszy wariant, który oznacza wyższe stopy przez dłuższy czas. Dzisiejsze wieczorne wydarzenie nie powinno zatem stanowić przełomu dla dolara amerykańskiego.
Dzień decyzji RPP i FED!
2025-05-07 Poranny komentarz walutowy XTBRozpoczynamy bardzo ważną sesję na rynkach finansowych, która obfitować będzie w liczne decyzje banków centralnych dotyczące wysokości stóp procentowych. Uwaga skupi się przede wszystkim na decyzji Narodowego Banku Polskiego oraz amerykańskiego Fed’u. Oczekiwania dotyczące decyzji RPP są dosyć jasne po wyraźnej zmianie komunikacji sprzed miesiąca. Prezes Glapiński komentował, że w 2025 roku możliwe są dwa cięcia po 50 pb i taki scenariusz z nawiązką wycenia rynek kontraktów FRA.
Dzień przed komunikatem FED
2025-05-06 Raport DM BOŚ z rynku walutWtorek przynosi dalsze cofnięcie się dolara, choć rynek nie jest jednomyślny. Pośród walut G-10 gorzej wypadają frank, dolar australijski i korona norweska, choć ich osłabienie jest minimalne. Słabość szwajcarskiej waluty w ostatnim czasie nie jest zaskoczeniem, zerowa inflacja za kwiecień podbiła spekulacje, co do tego, czy i kiedy SNB zdecyduje się na powrót ujemnych stóp procentowych. Więcej walut jednak zyskuje dzisiaj w relacji z dolarem - najlepiej radzą sobie dolar nowozelandzki, jen, oraz funt.
Trudne zadanie Fed
2025-05-06 Komentarz walutowy Oanda TMS BrokersW obliczu pogarszających się danych makroekonomicznych i nasilającej się presji politycznej ze strony prezydenta Donalda Trumpa, amerykańska Rezerwa Federalna (Fed) zdecyduje się prawdopodbnie jutro na utrzymanie stóp procentowych. Choć gospodarka USA skurczyła się w pierwszym kwartale 2025 roku, a inflacja PCE spadła do poziomu 2,3 proc. – bliskiego celu inflacyjnego Fed – bank centralny nie planuje jeszcze rozpocząć cyklu obniżek.
RPP i Fed rozpoczynają posiedzenia!
2025-05-06 Poranny komentarz walutowy XTBW tym tygodniu poznamy kilka decyzji banków centralnych i w zasadzie poza Fedem, w każdym wypadku oczekujemy obniżek stóp procentowych. Z perspektywy polskich inwestorów liczyć się będzie oczywiście decyzja RPP, której posiedzenie rozpoczyna się dzisiaj oraz Rezerwy Federalnej, która również jutro po dwudniowym posiedzeniu będzie prezentować swoją decyzję. Czego oczekiwać po decyzjach banków centralnych i jakie ma to znaczenie dla rynku?
Co dalej z tym dolarem?
2025-05-05 Raport DM BOŚ z rynku walutAmerykańska waluta nie zyskała zbytnio w pierwszych dniach maja, choć teoretycznie mogła bazując na sentymencie z Wall Street i dobrych danych z rynku pracy. W zamian za to poniedziałkowy ranek przynosi cofnięcie dolara względem większości walut, traci też amerykański dług (rosną rentowności). W piątek rynek został "napompowany" oczekiwaniami, że w końcu rozpoczną się wzajemne rozmowy pomiędzy USA, a Chinami, które mogłyby przynieść obniżkę taryf.