Banki centralne tematem tygodnia

Banki centralne tematem tygodnia
Raport tygodniowy FMCM
Data dodania: 2012-07-06 (19:37)

Początek tygodnia praktycznie bez zmian: Pierwsze takty nowego tygodnia na eurodolarze przebiegły pod dyktando strony popytowej. Inwestorzy korzystali jeszcze z efektu ustaleń szczytu przywódców Unii Europejskiej. Do utrzymania pozytywnego klimaty inwestycyjnego przyłączyły się również dobre dane makroekonomiczne.

To spowodowało, że kurs pary EUR/USD zaczął zmierzać w kierunku ostatnich maksimów. Bykom na drodze stanęły jednak doniesienia, że Finlandia oraz Holandia nie zgadzają się na to by ESM mógł działać i kupować obligacje m.in. zagrożonych krajów południa. To stanowisko pokazało, że ustalenia ze szczytu są dość nietrwałe i trudno będzie o ich realizację, co w efekcie podkopało siły strony popytowej i kurs eurodolara zaczął się osuwać. Spadki wyhamowały dopiero na wsparciu na 1,2575. Poziom ten skutecznie opierał się naporom sprzedających euro w ciągu wtorkowych notowań. Od góry notowania ograniczone były poziomem 1,2620. Brak przewagi po żadnej stronie rynku spowodowały, że notowania głównej pary przebiegały bardzo płasko. Więcej aktywności pojawiło się dopiero w środowe popołudnie. Wtedy to inwestorzy zaczęli się pozycjonować przed czwartkowym posiedzeniem EBC. Po części zdążyli już zdyskontować możliwość obniżki stóp procentowych w Strefie Euro. Dlatego też ich główna uwaga była skupiona na ewentualnych sugestiach odnoszących się do niestandardowych działań ze strony EBC. Z tym wiązało się sporo niepewności, co przekładało się na wzrost awersji do ryzyka i osuwanie się eurodolara. Przy przepychaniu kursu na niższe poziomy podaż korzystała ze spłycenia rynku wynikającego nieobecnością inwestorów zza oceanu.

Banki centralne w centrum uwagi

Oczekiwanie na decyzję Europejskiego Banku Centralnego nagromadziło na rynku sporo negatywnych emocji. Inwestorzy rozważali różne scenariusze, choć najbardziej liczyli, że do gry powróci temat kolejnej odsłony LTRO bądź skupu obligacji krajów południa. zanim jednak uczestnicy rynku poznali stawisko EBC na rynku pojawiały się informacje z banku Anglii oraz Ludowego Banku Chin. W tym pierwszym przypadku nie było zaskoczenia. Zgodnie z przewidywaniami władze monetarne w Wielkiej Brytanii rozszerzyły program QE. Zaskoczeniem okazała się natomiast obniżka stóp procentowych w Chinach (druga w tym roku). Początkowo ten fakt poprawił nastroje jednak później zaczęto spekulować o możliwym mocniejszym hamowaniu gospodarki Kraju Środka niż to wynika z ostatnich danych. Te dywagacje zostały jednak przerwane decyzją o obniżce stóp procentowych w Strefie Euro. Samo obniżenie nie miało zbyt dużego wpływu na eurodolara, jednak ścięcie stóp depozytów bankowych do zera już tak. Bank chciał bowiem tym samym wypchnąć na rynek gotówkę banków komercyjnych, która jest składana na jego depozytach. Z tego elementu, podobnie jak z późniejszego wystąpienia Mario Draghiego inwestorzy wyczytali, że szanse na kolejne LTRO są nikłe. To minęło się z oczekiwaniami i skłoniło do wyprzedaży euro. Dodatkowo na pogłębienie spadków głównej pary miały wpływ dobre dane z amerykańskiego rynku pracy. Poprzez do Pod koniec czwartkowych notowań eurodolar przebił się najpierw przez poziom 1,2440, a następnie przez 1,24. Tuz pod tym poziomem rozpoczęły się piątkowe notowania.

W oczekiwaniu na dane z Departamentu Pracy

Piątkowe notowania na głównej parze rozpoczęły się neutralnie. Kurs oscylował wokół poziomu 1,2385, a byki co raz próbowały odreagowywać wczorajsze spadki. Jednak poziom oporu na 1,24 był trudny do pokonania, szczególnie przy pustym przedpołudniowym kalendarium i braku istotnych impulsów wzrostowych. Taki scenariusz utrzymał się aż do opublikowania danych z Departamentu Pracy USA. Wyniki okazały się rozczarowujące dla inwestorów. Zwłaszcza zmiana zatrudnienia w sektorze pozarolniczym, która wynosiła 80 tys., przy spodziewanych 90 tys. Taki wynik spowodował spadek kursu eurodolara do poziomu 1,2320. Jest te efekt tego, że dane nie są wystarczająco kiepskie, aby FED zdecydował się na wspomaganie gospodarki, więc uczestnicy rynku, którzy liczyli, że dane będą sprzyjać uruchomieniu QE3 mogli się rozczarować. Z drugiej strony odczyt popsuł nastroje wśród reszty inwestorów, którzy dostrzegli, że kondycja gospodarki USA wciąż nie jest najlepsza i jak na razie trudno oczekiwać poprawy.

Spokojny początek

Poniedziałek na krajowym rynku walutowy przebiegał w stonowanych nastrojach. Przeważało nieco pozytywne nastawienie wywołane jeszcze postanowieniami ostatniego szczytu przywódców krajów Unii Europejskiej. Dzięki temu pary złotowe starały się schodzić w kierunku piątkowych minimów. Na drodze aprecjacji złotego stanęły jednak doniesienia na temat blokowania działalności funduszu ESM na rynku długu przez Finlandię i Holandię, jak i słabe dane z USA. To powodowało, że cena dolara nie oddalała się za bardzo od poziomu 3,36 zł, natomiast euro kosztowało 4,23 zł. Nieco więcej aktywności pojawiło się dopiero we wtorek po południu. Lepsze nastroje wśród inwestorów zza oceanu przełożyły się na próbę wybicia się eurodolara powyżej poziomu 1,26. Skorzystały na tym pary złotowe ustanawiając tego tygodniowe minima 3,3205 na parze USD/PLN i 4,1905 na EUR/PLN. Dołki te nie zdołały się jednak wybronić przez odbiciem. Zwiększające się napięcie i niepewność na szerokim rynku związane z decyzją EBC przekładały się także na rodzime podwórko. Dokładnie widoczne to było podczas środowych notowań, kiedy w ciągu całej sesji londyńskiej złoty tracił na wartości. Nastroje na głównej parze jak i na innych rynkach finansowych przyćmiły decyzję Rady Polityki Pieniężnej, która utrzymała stopy na niezmienionym poziomie. Także konferencja prezesa NBP przeszła bez specjalnego odzewu.

Nerwowa końcówka

Czwartkowe notowania na rynku złotego rozpoczął się w miarę spokojnie, choć wyczuwalny był niepokój związany z decyzją EBC. Rodzima waluta traciła nieco na wartości, lecz skala osłabienia nie była zbyt duża. Przyspieszenie tempa deprecjacji nastąpiło wraz z mocniejszym osuwaniem się kursu eurodolara. Inwestorzy rozczarowali się postawą Europejskiego banku Centralnego. Liczyli na bardziej zdecydowane działania niż obniżka stopy procentowej i depozytowej. Osłabnie w większym stopniu dotknęło pary USD/PLN, której kurs wzrósł o ponad 5 gr. W tym samym czasie złoty korzystał na słabości euro i oscylował między poziomami 4,20 a 4,22. Taki stan utrzymał się aż do piątkowej sesji. W oczekiwaniu na dane ze Stanów Zjednoczonych inwestorzy ograniczali swoje zaangażowanie w rynek.

Kiepskie dane osłabiają złotego

Podczas piątkowej sesji pary złotowe zachowywały się stabilnie. Cena dolara oscylowała tuz na poziomem 3,40, natomiast koszt zakupu euro utrzymywał się w zakresie 4,20 – 4,22. Więcej zmienności pojawiło się dopiero po ogłoszeniu danych z USA. Rozczarowujący wynik popsuł ogólny klimat inwestycyjny, co przełożyło się na wzrost awersji do ryzyka. Dodatkowo spadający kurs eurodolara również przyczynił się do deprecjacji rodzimej waluty. Pod koniec piątkowej sesji kurs pary USD/PLN oscylował wokół poziomu 3,4230, natomiast para EUR/PLN testowała wartość 4,2250.

Źródło: Michał Mąkosa, FMC Managment
Financial Markets Center Management
Komentarz walutowy dostarczyła firma:
Financial Markets Center Management
Publikuj: Facebook Wykop Twitter
RSS - Wiadomości MyBank.pl Nasze kanały RSS

Waluty - Najnowsze wiadomości i komentarze

Kurs złotego PLN – piątek, 19 grudnia 2025: czy złotówka utrzyma przewagę?

Kurs złotego PLN – piątek, 19 grudnia 2025: czy złotówka utrzyma przewagę?

2025-12-19 Komentarz walutowy MyBank.pl
Rynek złotego w ostatnich kilkunastu godzinach jest raczej areną precyzyjnego ważenia dwóch sił: pogarszających się sygnałów z amerykańskiego rynku pracy oraz wzrostu premii za ryzyko geopolityczne w obszarze ropy. To połączenie tradycyjnie sprzyja dolarowi i bezpiecznym przystaniom, a jednocześnie potrafi szkodzić walutom rynków wschodzących. Tym razem reakcja polskiego złotego jest bardziej zniuansowana: PLN nie został „złamany”, ale też nie ignoruje zmian globalnego sentymentu.
Złotówka zaskakuje rynek: PLN mocny, gdy świat gra pod Fed i geopolitykę

Złotówka zaskakuje rynek: PLN mocny, gdy świat gra pod Fed i geopolitykę

2025-12-18 Komentarz walutowy MyBank.pl
W czwartek, 18 grudnia 2025 r., rynki wciąż trawią serię sygnałów, że amerykański cykl koniunkturalny chłodnieje, a geopolityka znów potrafi w kilka godzin przestawić wyceny surowców. Z drugiej strony – polski złoty pozostaje wyraźnie odporny na nerwowe impulsy z zagranicy, co widać zarówno w zachowaniu głównych par z PLN, jak i w relacji złotówki do walut powiązanych z ropą. To nie jest „spektakularna hossa” na PLN, ale raczej konsekwentne utrzymywanie przewagi w środowisku, w którym część walut rynków wschodzących zwykle traci.
Polski złoty PLN silny mimo widma kryzysu i napięć na linii USA-Wenezuela

Polski złoty PLN silny mimo widma kryzysu i napięć na linii USA-Wenezuela

2025-12-17 Komentarz walutowy MyBank.pl
W środowy poranek 17 grudnia 2025 uwaga inwestorów, zmęczonych wielomiesięcznym śledzeniem wskaźników inflacji i analizowaniem każdego słowa płynącego z banków centralnych, gwałtownie przesunęła się na temat, który przez długi czas pozostawał w uśpieniu – kondycję amerykańskiego rynku pracy. To właśnie fundamenty gospodarki USA, a nie tylko stopy procentowe, stały się nowym punktem odniesienia dla globalnego kapitału. Rosnące bezrobocie w USA zmienia sposób, w jaki inwestorzy patrzą na dolara amerykańskiego, a pośrednio także na rynek złotego, który jak dotąd zaskakująco dobrze znosi globalne zawirowania.
Rynek złotego na starcie tygodnia: dolar amerykański, funt brytyjski i frank w jednym kadrze

Rynek złotego na starcie tygodnia: dolar amerykański, funt brytyjski i frank w jednym kadrze

2025-12-15 Komentarz walutowy MyBank.pl
Poniedziałkowy poranek 15 grudnia przynosi na rynku walut mieszankę ostrożności i selektywnego apetytu na ryzyko, typową dla startu nowego tygodnia w końcówce roku. W handlu widać, że uczestnicy rynku „ustawiają” pozycje pod serię decyzji banków centralnych i paczkę danych makro, a jednocześnie reagują na świeże impulsy z rynków globalnych.
Kursy walut w piątek 12 grudnia 2025: USH, CHF, GBP, NOK kontra PLN

Kursy walut w piątek 12 grudnia 2025: USH, CHF, GBP, NOK kontra PLN

2025-12-12 Komentarz walutowy MyBank.pl
Polski złoty w piątek utrzymuje pozycję wypracowaną w ostatnich dniach, a handel na rynku złotego ma wyraźnie „techniczną” strukturę: inwestorzy w dużej mierze reagują na impulsy z rynków bazowych i na różnice w oczekiwaniach dotyczących stóp procentowych, zamiast dyskontować jeden dominujący lokalny temat. W centrum uwagi pozostaje relacja między globalnym dolarem a koszykiem walut rynków wschodzących, w tym PLN. W praktyce oznacza to, że złotówka porusza się w rytmie zmian rentowności obligacji USA i nastrojów wobec ryzyka, a dopiero w drugim kroku rynek dopina narrację o krajowej polityce pieniężnej i kondycji finansów publicznych.
Fed tnie stopy, dolar słabnie. Co na to złotówka i rynek złotego?

Fed tnie stopy, dolar słabnie. Co na to złotówka i rynek złotego?

2025-12-11 Komentarz walutowy MyBank.pl
Czwartek na rynku walutowym upływa pod znakiem "trzeźwienia" po decyzji Rezerwy Federalnej i jednoczesnego szukania nowego punktu równowagi przez główne waluty. Po trzeciej z rzędu obniżce stóp w USA dolar pozostaje pod presją, ale nie ma mowy o gwałtownym odwrocie. Na tym tle na rynku Forex złotówka pozostaje stabilna, a zmienność na głównych parach z PLN jest wyraźnie niższa niż kilka tygodni temu. Inwestorzy próbują zrozumieć, czy rosnąca niezgoda wewnątrz Fed będzie jedynie „szumem w tle”, czy początkiem poważniejszego sporu o przyszłość amerykańskiej polityki pieniężnej.
Złotówka czeka na Fed: czy trzecia obniżka stóp w USA wstrząśnie rynkiem złotego?

Złotówka czeka na Fed: czy trzecia obniżka stóp w USA wstrząśnie rynkiem złotego?

2025-12-10 Komentarz walutowy MyBank.pl
W środę 10 grudnia 2025 roku rynek walutowy działa w trybie wyczekiwania. Inwestorzy na całym świecie patrzą przede wszystkim na wieczorną decyzję Rezerwy Federalnej i jutrzejszy komunikat Banku Kanady, a polski złoty korzysta z tego tła, pozostając relatywnie stabilny wobec głównych walut. Na rynku Forex w środowy poranek za euro płacono w okolicach 4,23 zł, za dolar amerykański (USD) około 3,63 zł, za franka szwajcarskiego (CHF) około 4,51 zł, a za funt brytyjski (GBP) około 4,84 zł, co dobrze koresponduje z bieżącymi poziomami ze średnich tabel NBP.
Czy polski złoty utrzyma mocną pozycję wobec dolara i euro w 2026 roku?

Czy polski złoty utrzyma mocną pozycję wobec dolara i euro w 2026 roku?

2025-12-09 Komentarz walutowy MyBank.pl
We wtorek rano, 9 grudnia 2025 roku, polski złoty pozostaje relatywnie mocny wobec głównych walut świata. Po serii spokojnych dni i ograniczonej zmienności inwestorzy na nowo koncentrują się na globalnych danych z USA oraz na skutkach niedawnej decyzji Rady Polityki Pieniężnej. Na razie jednak nastroje wokół PLN pozostają wyraźnie lepsze niż jeszcze rok wcześniej, gdy rynek złotego musiał mierzyć się z gwałtownymi skokami inflacji i wyższą nerwowością na rynkach globalnych.
Polski złoty broni pozycji lidera regionu. Jak wypada na tle NOK, CHF i CAD?

Polski złoty broni pozycji lidera regionu. Jak wypada na tle NOK, CHF i CAD?

2025-12-08 Komentarz walutowy MyBank.pl
W poniedziałek rano, 8 grudnia 2025 roku, polski złoty wchodzi w nowy tydzień w relatywnie stabilnej formie, pozostając jedną z mocniejszych walut regionu Europy Środkowo-Wschodniej. Po serii umiarkowanych wahań na przełomie listopada i grudnia notowania głównych par na rynku Forex oscylują w wąskich przedziałach, a rynek złotego uważnie śledzi zarówno świeżą decyzję Rady Polityki Pieniężnej, jak i globalne nastroje wokół dolara amerykańskiego.
Dolar amerykański zwalnia, euro rośnie, a rynek złotego pozostaje spokojny

Dolar amerykański zwalnia, euro rośnie, a rynek złotego pozostaje spokojny

2025-12-05 Komentarz walutowy MyBank.pl
Piątek 5 grudnia przynosi na globalnym rynku waluty mieszankę lekkiej ulgi i wyraźnego wyczekiwania. Po serii spokojnych sesji w Europie polski złoty utrzymuje się w okolicach najmocniejszych poziomów tego roku, podczas gdy dolar traci część wcześniejszej przewagi, a inwestorzy coraz śmielej wyceniają obniżki stóp procentowych w USA w 2026 roku. Na tle tego pejzażu rynek złotego wyróżnia się stabilnością – PLN nie jest gwiazdą globalnych nagłówków, ale konsekwentnie korzysta z poprawy sentymentu do rynków wschodzących.