
Data dodania: 2012-07-04 (09:38)
Podczas środowego, porannego handlu złoty oscyluje blisko maksimów ustanowionych podczas wczorajszej sesji amerykańskiej. Polska waluta wyceniana jest przez rynek następująco: 4,1935 PLN za euro, 3,3281 PLN wobec dolara amerykańskiego oraz 3,4877 PLN względem franka szwajcarskiego.
Rentowności polskiego długu na rynku wtórnym wyraźnie spadły i w przypadku instrumentów 10-letnich wynoszą 5,127% (wobec 5-letnich minimów wyznaczonych na poziomie 5,1%).
W trakcie wczorajszej sesji złoty skokowo umocnił się o ok. 1,5 gr na EUR/PLN, tym samym wycena polskiej waluty była najsilniejsza od 2 miesięcy. Podczas wtorkowego obrotu rynek cechowała niższa niż zazwyczaj płynność, (z uwagi na skróconą sesję giełdową w Stanach), gdzie każde większe zlecenie mogło znacząco wpłynąć na notowania i aktywować zlecenia obronne poniżej pełnego zakresu 4,20 EUR/PLN. Wedle uczestników rynków za aktualną siłą złotego stoją inwestorzy zagraniczny, którzy liczą, iż w trakcie najbliższych sesji dyferencjał stóp procentowych na linii złoty-euro zostanie zwiększony (aktualnie 4,75% - 1,00%).
Podczas dzisiejszej sesji poznamy decyzję RPP w zakresie stóp procentowych. Powszechnie oczekuje się, iż członkowie gremium pozostawią koszt kredytu na poziomie 4,75%, po tym jak w maju niespodziewanie zdecydowali się przegłosować podwyżkę. Członkowie RPP najprawdopodobniej nie będą głosowali nad zmianą stopy procentowej, gdyż pomimo podwyższonych (cel inflacyjny NBP wynosi 2,5% +/-1%) odczytów inflacyjnych w ostatnich miesiącach (dane za maj wskazały 3,6% r/r) potencjalne spowolnienie gospodarcze oraz wzrost zagrożeń zewnętrznych związanych ze stanem europejskich gospodarek, stanowią zbyt istotny czynnik ryzyka dla dynamiki wzrostu w Polsce. Wedle ankiet przeprowadzonych przez agencje informacyjne stopa procentowa pozostanie na aktualnym poziomie najprawdopodobniej, aż do końca 2012r.
Równocześnie warto pamiętać, iż kluczowym wydarzeniem tygodnia jest jutrzejsze zakończenie posiedzenia EBC, gdzie oczekuje się spadku stopy procentowej o 25pb., do poziomu 0,75%, przy potencjalnym, zainicjowaniu dodatkowych programów stymulujących europejskie gospodarki. W przypadku realizacji dwóch powyższych scenariuszy związanych z posiedzeniami gremiów decyzyjnych w zakresie polityki monetarnej, zwiększeniu uległby dyferencjał na linii złoty-euro (do 4,75% - 0,75%), co w teorii powinno wspierać złotego, traktując go jako bardziej atrakcyjne miejsce lokowania kapitału.
Ponadto można oczekiwać, iż dzisiejszy handel upłynie pod znakiem pozycjonowania się inwestorów przed jutrzejszymi wydarzeniami związanymi z posiedzeniem EBC. Dzień wolny od handlu w Stanach Zjednoczonych (Dzień Niepodległości) sugeruje, iż podobnie jak wczoraj godziny popołudniowe mogą przynieść widoczny spadek zmienności na rynku. Zaplanowane na dzisiaj publikacje europejskich, usługowych indeksów PMI stanowić będą jedynie małoznaczące tło dla potencjalnych wydarzeń w trakcie czwartkowej sesji.
Z technicznego punktu widzenia naruszenie 4,20 EUR/PLN daje szansę na możliwą kontynuację tego ruchu w kierunku 4,17 EUR/PLN, gdzie popyt na złotego, z uwagi na bliskość istotnych poziomów technicznych, powinien istotnie zmaleć. Równocześnie jako górne ograniczenie wahań przyjąć należy zakres 4,23 EUR/PLN, który wyznaczają dolne korpusy świec z 20/21 czerwca br. Utrzymanie stóp procentowych przez RPP na aktualnym poziomie oraz umiarkowany komunikat po posiedzeniu nie powinien znacząco wpłynąć na notowania złotego, tym bardziej, iż rynek pozycjonuje się już przed jutrzejszym zakończeniem posiedzenia EBC.
W trakcie wczorajszej sesji złoty skokowo umocnił się o ok. 1,5 gr na EUR/PLN, tym samym wycena polskiej waluty była najsilniejsza od 2 miesięcy. Podczas wtorkowego obrotu rynek cechowała niższa niż zazwyczaj płynność, (z uwagi na skróconą sesję giełdową w Stanach), gdzie każde większe zlecenie mogło znacząco wpłynąć na notowania i aktywować zlecenia obronne poniżej pełnego zakresu 4,20 EUR/PLN. Wedle uczestników rynków za aktualną siłą złotego stoją inwestorzy zagraniczny, którzy liczą, iż w trakcie najbliższych sesji dyferencjał stóp procentowych na linii złoty-euro zostanie zwiększony (aktualnie 4,75% - 1,00%).
Podczas dzisiejszej sesji poznamy decyzję RPP w zakresie stóp procentowych. Powszechnie oczekuje się, iż członkowie gremium pozostawią koszt kredytu na poziomie 4,75%, po tym jak w maju niespodziewanie zdecydowali się przegłosować podwyżkę. Członkowie RPP najprawdopodobniej nie będą głosowali nad zmianą stopy procentowej, gdyż pomimo podwyższonych (cel inflacyjny NBP wynosi 2,5% +/-1%) odczytów inflacyjnych w ostatnich miesiącach (dane za maj wskazały 3,6% r/r) potencjalne spowolnienie gospodarcze oraz wzrost zagrożeń zewnętrznych związanych ze stanem europejskich gospodarek, stanowią zbyt istotny czynnik ryzyka dla dynamiki wzrostu w Polsce. Wedle ankiet przeprowadzonych przez agencje informacyjne stopa procentowa pozostanie na aktualnym poziomie najprawdopodobniej, aż do końca 2012r.
Równocześnie warto pamiętać, iż kluczowym wydarzeniem tygodnia jest jutrzejsze zakończenie posiedzenia EBC, gdzie oczekuje się spadku stopy procentowej o 25pb., do poziomu 0,75%, przy potencjalnym, zainicjowaniu dodatkowych programów stymulujących europejskie gospodarki. W przypadku realizacji dwóch powyższych scenariuszy związanych z posiedzeniami gremiów decyzyjnych w zakresie polityki monetarnej, zwiększeniu uległby dyferencjał na linii złoty-euro (do 4,75% - 0,75%), co w teorii powinno wspierać złotego, traktując go jako bardziej atrakcyjne miejsce lokowania kapitału.
Ponadto można oczekiwać, iż dzisiejszy handel upłynie pod znakiem pozycjonowania się inwestorów przed jutrzejszymi wydarzeniami związanymi z posiedzeniem EBC. Dzień wolny od handlu w Stanach Zjednoczonych (Dzień Niepodległości) sugeruje, iż podobnie jak wczoraj godziny popołudniowe mogą przynieść widoczny spadek zmienności na rynku. Zaplanowane na dzisiaj publikacje europejskich, usługowych indeksów PMI stanowić będą jedynie małoznaczące tło dla potencjalnych wydarzeń w trakcie czwartkowej sesji.
Z technicznego punktu widzenia naruszenie 4,20 EUR/PLN daje szansę na możliwą kontynuację tego ruchu w kierunku 4,17 EUR/PLN, gdzie popyt na złotego, z uwagi na bliskość istotnych poziomów technicznych, powinien istotnie zmaleć. Równocześnie jako górne ograniczenie wahań przyjąć należy zakres 4,23 EUR/PLN, który wyznaczają dolne korpusy świec z 20/21 czerwca br. Utrzymanie stóp procentowych przez RPP na aktualnym poziomie oraz umiarkowany komunikat po posiedzeniu nie powinien znacząco wpłynąć na notowania złotego, tym bardziej, iż rynek pozycjonuje się już przed jutrzejszym zakończeniem posiedzenia EBC.
Źródło: Konrad Ryczko, analityk DM BOŚ
Komentarz dostarczył:
Dom Maklerski Banku Ochrony Środowiska S.A.
Dom Maklerski Banku Ochrony Środowiska S.A.
Waluty - Najnowsze wiadomości i komentarze
Czy Trump podważy stanowisko szefa Fed?
2025-06-27 Poranny komentarz walutowy XTBW ostatnich dniach pojawiło się sporo spekulacji na temat tego, że Donald Trump mógłby zdecydować się na wcześniejsze ogłoszenie osoby, która będzie nowym szefem Fed. Oczywiście w tym momencie nie mówi się o zwolnieniu Powella ze stanowiska, ale nominowanie nowego szefa Fed na wiele miesięcy przed wygaśnięciem kadencji obecnego mogłoby znacząco wpłynąć na nastroje na rynku finansowym. Czy w takim wypadku dolar może jeszcze mocniej stracić na wartości?
Trump coraz mocniej krytykuje Powella
2025-06-26 Raport DM BOŚ z rynku walutPrezydent USA nie omieszkał nazwać szefa FED "matołem" po tym, jak Rezerwa Federalna w zeszłym tygodniu nie obniżyła stóp procentowych. Wczoraj Jerome Powell znalazł pod presją pytań senatorów podczas składania zeznań przez Komisją Bankową, gdzie prezentował okresowy raport nt. stanu gospodarki i perspektyw polityki monetarnej. Widać było chęć "wymuszenia" odpowiedzi, co do wcześniejszej obniżki stóp procentowych. Bankier pozostał w tym względzie nieugięty - FED musi być pewien tego na ile zamieszanie z cłami Donalda Trumpa wpłynie na wskaźniki inflacji (zwłaszcza bazowej).
Dolar najtańszy od 2020 roku
2025-06-26 Komentarz walutowy XTBCzwartkowy poranek na rynkach walutowych jest wyjątkowo słaby dla dolara amerykańskiego. Waluta rezerwowa świata traci do polskiego złotego już 0,3% i tym samym schodzi na najniższe poziomy od grudnia 2020 roku. Dolar amerykański już dawno nie był taki słaby. Jednym z głównych powodów tego spadku jest niepewność i nieprzewidywalność otaczające politykę handlową USA, w szczególności wdrożenie ceł za rządów prezydenta Trumpa.
Czy dolar osiągnie 3,50 zł przed końcem wakacji? Eksperci zdradzają prognozy!
2025-06-25 Analizy walutowe MyBank.plKurs dolara amerykańskiego wobec polskiego złotego zawsze budził duże emocje zarówno wśród inwestorów, przedsiębiorców, jak i osób planujących zagraniczne podróże. Zwłaszcza w sezonie wakacyjnym pytania o przyszłość dolara stają się wyjątkowo aktualne. W tym roku, w obliczu globalnych zmian gospodarczych i politycznych, pojawiają się szczególnie interesujące pytania o to, czy dolar może osiągnąć pułap 3,50 zł jeszcze przed końcem wakacji.
Rynki już ochłonęły po ostatnich wydarzeniach...
2025-06-25 Raport DM BOŚ z rynku walutŚroda przynosi mieszane wskazania w przestrzeni FX - dolar zyskuje do jena pośród G-10, ale nie są to duże zmiany. Z kolei nadal traci wobec walut Antypodów, oraz funta, co pokazuje, że na rynkach nadal jest widoczny apetyt na ryzyko, który powrócił po tym jak sytuacja na Bliskim Wschodzie się wyciszyła i rynki zaczęły wierzyć w to, że temat izraelsko-irański spadł na dłuższy czas z wokandy.
Coraz większe podziały w Rezerwie Federalnej
2025-06-25 Komentarz walutowy Oanda TMS BrokersWczorajsze półroczne przesłuchanie przewodniczącego Fed przed Izbą Reprezentantów USA nie przyniosło istotnych nowych informacji. Powell powtórzył dotychczasową linię retoryczną Rezerwy Federalnej, która wskazuje, że nie ma presji, by szybko dostosowywać politykę pieniężną, a decydenci mogą pozwolić sobie obserwowanie wpływu polityki handlowej USA na inflację i koniunkturę. Niemniej jednak bankier centralny przyznał, że wpływ ceł na inflację jest obecnie słabszy, niż zakładano w kwietniu. Może to utorować drogę do wcześniejszych cięć stóp procentowych, niż się jeszcze niedawno spodziewano.
Trump kończy wojnę
2025-06-24 Raport DM BOŚ z rynku walutWejście Amerykanów do wojny izraelsko-irańskiej przyspieszyło zakończenie konfliktu, a nie doprowadziło do jego eskalacji. W nocy weszły w życie ustalenia narzucone de facto przez Donalda Trumpa, czyli rozejm pomiędzy Izraelem, a Iranem, który prezydent USA uważa jednocześnie za zakończenie trwającego ponad tydzień konfliktu militarnego (tak dał do zrozumienia na swoich socialach). Główne pytanie brzmi teraz, czy obie strony na to się zgodzą? Chwilę po wyznaczonym przez Donalda Trumpa czasie obowiązywania rozejmu dochodziło jeszcze do operacji militarnych obu stron, ale później zostały one wygaszone.
Rynki reagują ulgą
2025-06-24 Komentarz walutowy Oanda TMS BrokersWe wtorek prezydent Stanów Zjednoczonych Donald Trump ogłosił zawieszenie broni między Izraelem a Iranem, jednak kilka godzin później Izrael oskarżył Teheran o naruszenie porozumienia, twierdząc, że wykrył wystrzelenie rakiet. W odpowiedzi izraelski minister obrony nakazał przeprowadzenie silnych uderzeń na cele w Teheranie. Choć Iran nie potwierdził oficjalnie zgody na rozejm, według anonimowych źródeł Trump zabiegał o pomoc emira Kataru w przekonaniu Iranu do zaakceptowania zawieszenia broni, co miało się ostatecznie udać.
Euforia po ogłoszeniu zawieszenia broni
2025-06-24 Poranny komentarz walutowy XTBDonald Trump po godzinie 7 rano czasu europejskiego ogłosił, że weszło w życie zawieszenie broni pomiędzy Iranem oraz Izraelem. Choć pierwsze wspomnienie miało miejsce tuż po północy, to jednak szereg ataków rakietowych wskazywał raczej na dalszą eskalację sytuacji. Niemniej po burzliwych kilkudziesięciu godzinach, rynek wyraźnie odetchnął z ulgą, choć wcześniej również nie przejmował się zbyt mocno całą sytuacją. Co widzi na rynkach? Czy może dojść do eskalacji sytuacji z obecnego miejsca?
Inwestorzy nie przejmują się konfliktem?
2025-06-23 Raport DM BOŚ z rynku walutRynki finansowe nie zareagowały jakimś poważnym tąpnięciem po informacjach o zbombardowaniu przez USA irańskich instalacji nuklearnych w niedzielę o poranku. Reakcja jest powściągliwa, co może pokazywać, że inwestorzy realnie oceniają możliwości Iranu, co do odwetu i dalszej eskalacji wojny przez USA (sam Trump zaczyna mieć problemy, po tym jak nie "poprosił" Kongresu o zgodę na atak na Iran).