
Data dodania: 2012-06-26 (10:00)
Poranny, wtorkowy handel na rynku złotego przynosi kontynuacje stabilizacji notowań. Polska waluta wyceniana jest przez rynek następująco: 4,261 PLN za euro, 3,410 PLN względem dolara amerykańskiego oraz 3,548 PLN wobec franka szwajcarskiego.
Rentowności polskiego długu wyraźnie wzrosły, oddalając się od 5-letnich minimów i wynoszą obecnie 5,177% w przypadku obligacji 10 – letnich.
Pomimo, iż w trakcie wczorajszej sesji byliśmy świadkami spadków w wycenie wspólnej waluty na rynku (-0,56%), to złoty pozostał względnie stabilny (-0,26% wobec euro oraz +0,31% względem dolara amerykańskiego). Nie oznacza to jednak, iż podobny scenariusz będzie miał miejsce, aż do końca tygodnia na kiedy zaplanowano Szczyt Unijny.
Polska waluta traktowana jest przez rynek jako ryzykowne aktywo wchodzące w skład koszyka walut Europy Środkowo – Wschodniej, stąd w przypadku dalszego pogarszania się nastrojów i oczekiwań przed spotkaniem decydentów, należy liczyć się z możliwymi spadkami na złotym. Co ciekawe zwyczajowa korelacja pomiędzy spadkiem cen polskich instrumentów dłużnych, a wyceną polskiej waluty nie miała wczoraj miejsca, dlatego też wzrost rentowności obligacji 10 – letnich odczytywać należy jako możliwy ruch wyprzedzający dla notowań złotego, które w trakcie wczorajszego handlu charakteryzowały się wyraźnym spadkiem zmienności.
Złoty nie zareagował na wczorajszą informację, iż NBP zawarł porozumienie z SNB w sprawie otwarcia linii swapowych na parze frank – złoty. Bezpośrednim celem tej umowy jest uodpornienie polskiego systemu finansowego na ewentualne turbulencje na rynkach. Obydwie instytucje zakładają, iż porozumienie które zostało zawiązane jako środek ostrożnościowy, nie zostanie wykorzystane. Rynek odniósł się neutralne do tej informacji ponieważ po ostatniej operacji płynnościowej LTRO2 w wykonaniu EBC, zagraniczne dewizy są względnie dostępne na rynkach, a koszt pozyskania franków za pomocą swapów NBP-SNB jest znacząco wyższy.
Pesymistyczne nastroje na szerokim rynku w dalszym ciągu utrzymują się po tym jak w trakcie wczorajszej sesji Cypr, zgodnie z wcześniejszymi zapowiedziami, zwrócił się o pomoc finansową do struktur unijnych. Ponadto niedawno desygnowany Vasilis Rapanos, który miał objąć funkcję ministra finansów Grecji, podał się do rezygnacji z powodów zdrowotnych. Dodatkowo zgodnie z przewidywaniami Hiszpania zdecydowała się wystąpić o oficjalną pomoc finansową dla tamtejszego sektora bankowego. Informacja ta choć została już wcześniej zdyskontowana przez rynki stanowi kolejny negatywny impuls dla wspólnej waluty. Ponadto nad ranem pojawiła się informacja, iż agencja ratingowa Moody’s w reakcji na ww. doniesienia zdecydowała się obciąć ratingi 28 hiszpańskim bankom.
W dalszym ciągu kulminacyjnym punktem tygodnia pozostaje zaplanowany na czwartek-piątek unijny szczyt. Rynek zakłada, iż unijni decydenci dyskutować będą nad zawiązaniem potencjalnej Unii Bankowej oraz bliższej integracji fiskalnej w Europie. Inwestorów niepokoi zdecydowane stanowisko strony niemieckiej, która zdecydowanie odcina się od idei emitowania wspólnych euroobligacji.
W trakcie dzisiejszej sesji poznamy dane makroekonomiczne z rynku krajowego: o godzinie 10:00 opublikowane zostaną odczyty sprzedaży detalicznej (oczek. 7,3% r/r) oraz stopy bezrobocia (12,6% r/r) za maj, przygotowane przez GUS. Nie warto jednak oczekiwać, iż powyższe publikacje stanowić będą znaczący impuls dla notowań złotego. Dzisiejsze figury makroekonomiczne należy raczej rozpatrywać w świetle potencjalnej zmiany stanowisk poszczególnych członków RPP podczas lipcowego posiedzenia (3-4 lipca). Warto jednak mieć na uwadze, iż decydenci sugerują, że to lipcowa projekcja inflacyjna NBP będzie tutaj kluczowym wskaźnikiem dla ewentualnego przyjęcia bardziej „neutralnych i gołębich” stanowisk.
Podczas dzisiejszego handlu impuls dla szerokiego rynku (a więc również dla złotego) stanowić będzie porcja figur makroekonomicznych z gospodarki amerykańskiej: godz. 15:00 indeks cen domów Case&Shiller oraz godz. 16:00: Indeks zaufania konsumentów Conferencje Board oraz Indeks FED z Richmond. Dane te są pierwszymi ważnymi publikacjami w rozpoczynającym się tygodniu i zostaną najpewniej zestawione w świetle ostatniego wystąpienia Bena Bernanke i decyzji FOMC o zainicjowaniu rozszerzenia programu Operation Twist.
Z technicznego punktu widzenia wczorajszą stabilizację notowań złotego pomimo spadków na szerokim rynku powiązać należy ze znaczącym spadkiem zmienności, gdzie przy braku kluczowych figur makroekonomicznych i pustym kalendarzu wydarzeń, część inwestorów postanowiła sobie przedłużyć weekend. W przypadku EUR/PLN znaczącym intra-sesyjnym wsparciem jest 4,25 PLN, oraz dołki z 18 i 20 czerwca br. wypadające w obszarze 4,2266 PLN. Jednocześnie warto pamiętać, iż najbliższe 3 sesje upłyną pod dyktando spekulacji związanych z nadchodzącym szczytem unijnym. Dalsze pogarszanie się nastrojów powinno w końcu znaleźć odzwierciedlenie również na rynku złotego, dla którego górną granicą osłabienia jest obecnie zakres 4,30 EUR/PLN powyżej, którego na rynku pojawiał się ostatnio BGK stabilizując notowania polskiej waluty.
Pomimo, iż w trakcie wczorajszej sesji byliśmy świadkami spadków w wycenie wspólnej waluty na rynku (-0,56%), to złoty pozostał względnie stabilny (-0,26% wobec euro oraz +0,31% względem dolara amerykańskiego). Nie oznacza to jednak, iż podobny scenariusz będzie miał miejsce, aż do końca tygodnia na kiedy zaplanowano Szczyt Unijny.
Polska waluta traktowana jest przez rynek jako ryzykowne aktywo wchodzące w skład koszyka walut Europy Środkowo – Wschodniej, stąd w przypadku dalszego pogarszania się nastrojów i oczekiwań przed spotkaniem decydentów, należy liczyć się z możliwymi spadkami na złotym. Co ciekawe zwyczajowa korelacja pomiędzy spadkiem cen polskich instrumentów dłużnych, a wyceną polskiej waluty nie miała wczoraj miejsca, dlatego też wzrost rentowności obligacji 10 – letnich odczytywać należy jako możliwy ruch wyprzedzający dla notowań złotego, które w trakcie wczorajszego handlu charakteryzowały się wyraźnym spadkiem zmienności.
Złoty nie zareagował na wczorajszą informację, iż NBP zawarł porozumienie z SNB w sprawie otwarcia linii swapowych na parze frank – złoty. Bezpośrednim celem tej umowy jest uodpornienie polskiego systemu finansowego na ewentualne turbulencje na rynkach. Obydwie instytucje zakładają, iż porozumienie które zostało zawiązane jako środek ostrożnościowy, nie zostanie wykorzystane. Rynek odniósł się neutralne do tej informacji ponieważ po ostatniej operacji płynnościowej LTRO2 w wykonaniu EBC, zagraniczne dewizy są względnie dostępne na rynkach, a koszt pozyskania franków za pomocą swapów NBP-SNB jest znacząco wyższy.
Pesymistyczne nastroje na szerokim rynku w dalszym ciągu utrzymują się po tym jak w trakcie wczorajszej sesji Cypr, zgodnie z wcześniejszymi zapowiedziami, zwrócił się o pomoc finansową do struktur unijnych. Ponadto niedawno desygnowany Vasilis Rapanos, który miał objąć funkcję ministra finansów Grecji, podał się do rezygnacji z powodów zdrowotnych. Dodatkowo zgodnie z przewidywaniami Hiszpania zdecydowała się wystąpić o oficjalną pomoc finansową dla tamtejszego sektora bankowego. Informacja ta choć została już wcześniej zdyskontowana przez rynki stanowi kolejny negatywny impuls dla wspólnej waluty. Ponadto nad ranem pojawiła się informacja, iż agencja ratingowa Moody’s w reakcji na ww. doniesienia zdecydowała się obciąć ratingi 28 hiszpańskim bankom.
W dalszym ciągu kulminacyjnym punktem tygodnia pozostaje zaplanowany na czwartek-piątek unijny szczyt. Rynek zakłada, iż unijni decydenci dyskutować będą nad zawiązaniem potencjalnej Unii Bankowej oraz bliższej integracji fiskalnej w Europie. Inwestorów niepokoi zdecydowane stanowisko strony niemieckiej, która zdecydowanie odcina się od idei emitowania wspólnych euroobligacji.
W trakcie dzisiejszej sesji poznamy dane makroekonomiczne z rynku krajowego: o godzinie 10:00 opublikowane zostaną odczyty sprzedaży detalicznej (oczek. 7,3% r/r) oraz stopy bezrobocia (12,6% r/r) za maj, przygotowane przez GUS. Nie warto jednak oczekiwać, iż powyższe publikacje stanowić będą znaczący impuls dla notowań złotego. Dzisiejsze figury makroekonomiczne należy raczej rozpatrywać w świetle potencjalnej zmiany stanowisk poszczególnych członków RPP podczas lipcowego posiedzenia (3-4 lipca). Warto jednak mieć na uwadze, iż decydenci sugerują, że to lipcowa projekcja inflacyjna NBP będzie tutaj kluczowym wskaźnikiem dla ewentualnego przyjęcia bardziej „neutralnych i gołębich” stanowisk.
Podczas dzisiejszego handlu impuls dla szerokiego rynku (a więc również dla złotego) stanowić będzie porcja figur makroekonomicznych z gospodarki amerykańskiej: godz. 15:00 indeks cen domów Case&Shiller oraz godz. 16:00: Indeks zaufania konsumentów Conferencje Board oraz Indeks FED z Richmond. Dane te są pierwszymi ważnymi publikacjami w rozpoczynającym się tygodniu i zostaną najpewniej zestawione w świetle ostatniego wystąpienia Bena Bernanke i decyzji FOMC o zainicjowaniu rozszerzenia programu Operation Twist.
Z technicznego punktu widzenia wczorajszą stabilizację notowań złotego pomimo spadków na szerokim rynku powiązać należy ze znaczącym spadkiem zmienności, gdzie przy braku kluczowych figur makroekonomicznych i pustym kalendarzu wydarzeń, część inwestorów postanowiła sobie przedłużyć weekend. W przypadku EUR/PLN znaczącym intra-sesyjnym wsparciem jest 4,25 PLN, oraz dołki z 18 i 20 czerwca br. wypadające w obszarze 4,2266 PLN. Jednocześnie warto pamiętać, iż najbliższe 3 sesje upłyną pod dyktando spekulacji związanych z nadchodzącym szczytem unijnym. Dalsze pogarszanie się nastrojów powinno w końcu znaleźć odzwierciedlenie również na rynku złotego, dla którego górną granicą osłabienia jest obecnie zakres 4,30 EUR/PLN powyżej, którego na rynku pojawiał się ostatnio BGK stabilizując notowania polskiej waluty.
Źródło: Konrad Ryczko, analityk DM BOŚ
Komentarz dostarczył:
Dom Maklerski Banku Ochrony Środowiska S.A.
Dom Maklerski Banku Ochrony Środowiska S.A.
Waluty - Najnowsze wiadomości i komentarze
Czy Trump podważy stanowisko szefa Fed?
2025-06-27 Poranny komentarz walutowy XTBW ostatnich dniach pojawiło się sporo spekulacji na temat tego, że Donald Trump mógłby zdecydować się na wcześniejsze ogłoszenie osoby, która będzie nowym szefem Fed. Oczywiście w tym momencie nie mówi się o zwolnieniu Powella ze stanowiska, ale nominowanie nowego szefa Fed na wiele miesięcy przed wygaśnięciem kadencji obecnego mogłoby znacząco wpłynąć na nastroje na rynku finansowym. Czy w takim wypadku dolar może jeszcze mocniej stracić na wartości?
Trump coraz mocniej krytykuje Powella
2025-06-26 Raport DM BOŚ z rynku walutPrezydent USA nie omieszkał nazwać szefa FED "matołem" po tym, jak Rezerwa Federalna w zeszłym tygodniu nie obniżyła stóp procentowych. Wczoraj Jerome Powell znalazł pod presją pytań senatorów podczas składania zeznań przez Komisją Bankową, gdzie prezentował okresowy raport nt. stanu gospodarki i perspektyw polityki monetarnej. Widać było chęć "wymuszenia" odpowiedzi, co do wcześniejszej obniżki stóp procentowych. Bankier pozostał w tym względzie nieugięty - FED musi być pewien tego na ile zamieszanie z cłami Donalda Trumpa wpłynie na wskaźniki inflacji (zwłaszcza bazowej).
Dolar najtańszy od 2020 roku
2025-06-26 Komentarz walutowy XTBCzwartkowy poranek na rynkach walutowych jest wyjątkowo słaby dla dolara amerykańskiego. Waluta rezerwowa świata traci do polskiego złotego już 0,3% i tym samym schodzi na najniższe poziomy od grudnia 2020 roku. Dolar amerykański już dawno nie był taki słaby. Jednym z głównych powodów tego spadku jest niepewność i nieprzewidywalność otaczające politykę handlową USA, w szczególności wdrożenie ceł za rządów prezydenta Trumpa.
Czy dolar osiągnie 3,50 zł przed końcem wakacji? Eksperci zdradzają prognozy!
2025-06-25 Analizy walutowe MyBank.plKurs dolara amerykańskiego wobec polskiego złotego zawsze budził duże emocje zarówno wśród inwestorów, przedsiębiorców, jak i osób planujących zagraniczne podróże. Zwłaszcza w sezonie wakacyjnym pytania o przyszłość dolara stają się wyjątkowo aktualne. W tym roku, w obliczu globalnych zmian gospodarczych i politycznych, pojawiają się szczególnie interesujące pytania o to, czy dolar może osiągnąć pułap 3,50 zł jeszcze przed końcem wakacji.
Rynki już ochłonęły po ostatnich wydarzeniach...
2025-06-25 Raport DM BOŚ z rynku walutŚroda przynosi mieszane wskazania w przestrzeni FX - dolar zyskuje do jena pośród G-10, ale nie są to duże zmiany. Z kolei nadal traci wobec walut Antypodów, oraz funta, co pokazuje, że na rynkach nadal jest widoczny apetyt na ryzyko, który powrócił po tym jak sytuacja na Bliskim Wschodzie się wyciszyła i rynki zaczęły wierzyć w to, że temat izraelsko-irański spadł na dłuższy czas z wokandy.
Coraz większe podziały w Rezerwie Federalnej
2025-06-25 Komentarz walutowy Oanda TMS BrokersWczorajsze półroczne przesłuchanie przewodniczącego Fed przed Izbą Reprezentantów USA nie przyniosło istotnych nowych informacji. Powell powtórzył dotychczasową linię retoryczną Rezerwy Federalnej, która wskazuje, że nie ma presji, by szybko dostosowywać politykę pieniężną, a decydenci mogą pozwolić sobie obserwowanie wpływu polityki handlowej USA na inflację i koniunkturę. Niemniej jednak bankier centralny przyznał, że wpływ ceł na inflację jest obecnie słabszy, niż zakładano w kwietniu. Może to utorować drogę do wcześniejszych cięć stóp procentowych, niż się jeszcze niedawno spodziewano.
Trump kończy wojnę
2025-06-24 Raport DM BOŚ z rynku walutWejście Amerykanów do wojny izraelsko-irańskiej przyspieszyło zakończenie konfliktu, a nie doprowadziło do jego eskalacji. W nocy weszły w życie ustalenia narzucone de facto przez Donalda Trumpa, czyli rozejm pomiędzy Izraelem, a Iranem, który prezydent USA uważa jednocześnie za zakończenie trwającego ponad tydzień konfliktu militarnego (tak dał do zrozumienia na swoich socialach). Główne pytanie brzmi teraz, czy obie strony na to się zgodzą? Chwilę po wyznaczonym przez Donalda Trumpa czasie obowiązywania rozejmu dochodziło jeszcze do operacji militarnych obu stron, ale później zostały one wygaszone.
Rynki reagują ulgą
2025-06-24 Komentarz walutowy Oanda TMS BrokersWe wtorek prezydent Stanów Zjednoczonych Donald Trump ogłosił zawieszenie broni między Izraelem a Iranem, jednak kilka godzin później Izrael oskarżył Teheran o naruszenie porozumienia, twierdząc, że wykrył wystrzelenie rakiet. W odpowiedzi izraelski minister obrony nakazał przeprowadzenie silnych uderzeń na cele w Teheranie. Choć Iran nie potwierdził oficjalnie zgody na rozejm, według anonimowych źródeł Trump zabiegał o pomoc emira Kataru w przekonaniu Iranu do zaakceptowania zawieszenia broni, co miało się ostatecznie udać.
Euforia po ogłoszeniu zawieszenia broni
2025-06-24 Poranny komentarz walutowy XTBDonald Trump po godzinie 7 rano czasu europejskiego ogłosił, że weszło w życie zawieszenie broni pomiędzy Iranem oraz Izraelem. Choć pierwsze wspomnienie miało miejsce tuż po północy, to jednak szereg ataków rakietowych wskazywał raczej na dalszą eskalację sytuacji. Niemniej po burzliwych kilkudziesięciu godzinach, rynek wyraźnie odetchnął z ulgą, choć wcześniej również nie przejmował się zbyt mocno całą sytuacją. Co widzi na rynkach? Czy może dojść do eskalacji sytuacji z obecnego miejsca?
Inwestorzy nie przejmują się konfliktem?
2025-06-23 Raport DM BOŚ z rynku walutRynki finansowe nie zareagowały jakimś poważnym tąpnięciem po informacjach o zbombardowaniu przez USA irańskich instalacji nuklearnych w niedzielę o poranku. Reakcja jest powściągliwa, co może pokazywać, że inwestorzy realnie oceniają możliwości Iranu, co do odwetu i dalszej eskalacji wojny przez USA (sam Trump zaczyna mieć problemy, po tym jak nie "poprosił" Kongresu o zgodę na atak na Iran).