Data dodania: 2012-06-22 (17:43)
Za nami tydzień osłabienia złotego. Mimo iż polska waluta straciła bardzo niewiele, taki kierunek na pozór może wydawać się dziwny mając na uwadze fakt, iż w poniedziałek rynki rozpoczęły pracę od dobrych informacji z Grecji. Na greckiej polityce nie kończą się jednak problemy ani Europy, ani globalnej gospodarki.
Coraz bardziej jaskrawe symptomy spowolnienia to na tę chwilę główne zagrożenie dla złotego.
Mimo, iż w ubiegły piątek wszystkie oczy zwrócone były na Grecję, na chwilę obecną praktycznie o niej się nie mówi. Proeuropejska Nowa Demokracja wygrała wybory parlamentarne, a układ sił pozwolił jej na utworzenie koalicji. Dla rynków są to naturalnie bardzo dobre wiadomości – każdy inny wynik oznaczałby bowiem ogromną niepewność i ryzyko chaosu nie tylko w greckiej polityce, ale także systemie bankowym. Jednak warto zwrócić uwagę, iż rynki finansowe dyskontowały pozytywny scenariusz już w tygodniu poprzedzającym wybory.
Rynki wyczekiwały także posiedzenia Fed, co przekładało się na wzrosty cen akcji i umocnienie złotego. Inwestorzy liczyli jednak na zbyt wiele. Fed przedłużył co prawda operację Twist, jednak nie należy oczekiwać aby istotnie pomogła ona gospodarce. Tym niemniej wyczekiwanie na działania banków centralnych sprawiło, iż rynki zignorowały całą litanię słabych danych makroekonomicznych, poczynając od kolejnego sygnału spowolnienia w Chinach, przez solidarnie słabe dane z Niemiec (indeks Ifo, indeksy PMI, indeks ZEW), na gorszych danych z USA kończąc. Dopiero opublikowany wczoraj indeks Fed z Filadelfii sprowokował negatywną reakcję rynku, ale i tak poziomy, które obserwujemy, nie korespondują z informacjami, które napływają z gospodarek.
Krajowe dane nie miały większego wpływu na notowania. Pozytywnie zaskoczył dane o produkcji przemysłowej, choć było to tylko +4,6% R/R (rynek oczekiwał jedynie 2,5%, nasza prognoza zakładała 3,8%). Słabe były natomiast dane z rynku pracy – dynamika wynagrodzeń (3,8% w skali roku) nadal oscyluje w granicach inflacji, zaś zatrudnienia pozostała na niskim poziomie +0,3% R/R. Ogólnie dane te wpisują się w scenariusz spowolnienia gospodarczego, a seria słabych danych z Niemiec sugeruje, iż kolejne miesiące przyniosą pogorszenie tego obrazu. Już w drugim kwartale wzrost może być zauważalnie niższy niż 3%.
W piątek złoty odrabia czwartkowe straty na fali spekulacji, iż EBC znów kupuje włoskie i hiszpańskie obligacje. Te spekulacje sprawiły, iż rentowność hiszpańskich 10-latek obniżyła się z 7,20 do 6,50%, a zatem bardzo znacząco. Nawet jednak, jeśli te plotki potwierdzą się, powrót EBC na rynek może zapewnić jedynie krótkotrwałą poprawę. Bardziej istotne wydaje się to, że na chwilę obecną nie ma perspektyw na poprawę sytuacji makro. A to oznacza, iż czerwcowe odreagowanie nie będzie zapewne wstępem do wakacyjnej hossy, zaś złoty w kolejnych tygodniach będzie słabszy. W piątek o godzinie 15.30 kurs EURPLN wynosił 4,2470, USDPLN 3,3760, CHFPLN 3,5360 zaś GBPPLN 5,2690.
Mimo, iż w ubiegły piątek wszystkie oczy zwrócone były na Grecję, na chwilę obecną praktycznie o niej się nie mówi. Proeuropejska Nowa Demokracja wygrała wybory parlamentarne, a układ sił pozwolił jej na utworzenie koalicji. Dla rynków są to naturalnie bardzo dobre wiadomości – każdy inny wynik oznaczałby bowiem ogromną niepewność i ryzyko chaosu nie tylko w greckiej polityce, ale także systemie bankowym. Jednak warto zwrócić uwagę, iż rynki finansowe dyskontowały pozytywny scenariusz już w tygodniu poprzedzającym wybory.
Rynki wyczekiwały także posiedzenia Fed, co przekładało się na wzrosty cen akcji i umocnienie złotego. Inwestorzy liczyli jednak na zbyt wiele. Fed przedłużył co prawda operację Twist, jednak nie należy oczekiwać aby istotnie pomogła ona gospodarce. Tym niemniej wyczekiwanie na działania banków centralnych sprawiło, iż rynki zignorowały całą litanię słabych danych makroekonomicznych, poczynając od kolejnego sygnału spowolnienia w Chinach, przez solidarnie słabe dane z Niemiec (indeks Ifo, indeksy PMI, indeks ZEW), na gorszych danych z USA kończąc. Dopiero opublikowany wczoraj indeks Fed z Filadelfii sprowokował negatywną reakcję rynku, ale i tak poziomy, które obserwujemy, nie korespondują z informacjami, które napływają z gospodarek.
Krajowe dane nie miały większego wpływu na notowania. Pozytywnie zaskoczył dane o produkcji przemysłowej, choć było to tylko +4,6% R/R (rynek oczekiwał jedynie 2,5%, nasza prognoza zakładała 3,8%). Słabe były natomiast dane z rynku pracy – dynamika wynagrodzeń (3,8% w skali roku) nadal oscyluje w granicach inflacji, zaś zatrudnienia pozostała na niskim poziomie +0,3% R/R. Ogólnie dane te wpisują się w scenariusz spowolnienia gospodarczego, a seria słabych danych z Niemiec sugeruje, iż kolejne miesiące przyniosą pogorszenie tego obrazu. Już w drugim kwartale wzrost może być zauważalnie niższy niż 3%.
W piątek złoty odrabia czwartkowe straty na fali spekulacji, iż EBC znów kupuje włoskie i hiszpańskie obligacje. Te spekulacje sprawiły, iż rentowność hiszpańskich 10-latek obniżyła się z 7,20 do 6,50%, a zatem bardzo znacząco. Nawet jednak, jeśli te plotki potwierdzą się, powrót EBC na rynek może zapewnić jedynie krótkotrwałą poprawę. Bardziej istotne wydaje się to, że na chwilę obecną nie ma perspektyw na poprawę sytuacji makro. A to oznacza, iż czerwcowe odreagowanie nie będzie zapewne wstępem do wakacyjnej hossy, zaś złoty w kolejnych tygodniach będzie słabszy. W piątek o godzinie 15.30 kurs EURPLN wynosił 4,2470, USDPLN 3,3760, CHFPLN 3,5360 zaś GBPPLN 5,2690.
Źródło: dr Przemysław Kwiecień, X-Trade Brokers Dom Maklerski S.A.
Komentarz dostarczył:
Dom Maklerski X-Trade Brokers
Dom Maklerski X-Trade Brokers
Waluty - Najnowsze wiadomości i komentarze
Czy CPI stworzy nowy impuls?
2025-01-15 Raport DM BOŚ z rynku walutWczorajsze dane o inflacji PPI przyniosły zaskoczenie - w grudniu presja inflacyjna u producentów była mniejsza niż sądzono. To stwarza pewne pole do spekulacji, że publikowane dzisiaj dane CPI mogą wypaść zgodnie, lub poniżej oczekiwań ekonomistów. Publikacja o godz. 14:30 - mediana zakłada podbicie do 2,9 proc. r/r i utrzymanie dynamiki bazowej CPI na poziomie 3,3 proc. r/r.
Czy CPI zmieni nastawienie do USD?
2025-01-15 Komentarz walutowy Oanda TMS BrokersKurs EURUSD pokonał w poniedziałek poziom 1,02 i ustanowił nowe wielomiesięczne minima lekko poniżej tego pułapu. Od dwóch dni widać odreagowanie powyżej 1,03, co na razie należy traktować jedynie jako naturalną korektę wzrostową. Siła dolara jest eksponowana przez ostatnie miesiące nad wyraz mocno, jednak magiczny poziom parytetu będzie prawdopodobnie „ściągał kurs” na południe w najbliższym czasie.
Trump nie chce bessy?
2025-01-14 Raport DM BOŚ z rynku walutŻaden polityk nie chciałby być obarczony o to, że doprowadził do załamania się rynku - przynajmniej bezpośrednio. Wczoraj wieczorem agencja Bloomberg podała powołując się na źródła, jakoby otoczenie Trumpa (w tym przyszły szef Departamentu Skarbu) miało pracować nad progresywnym scenariuszem dotyczącym wprowadzenia wysokich stawek celnych - te miały by być podnoszone w tempie 2-5 proc. miesięcznie, aż osiągną wyznaczony cel.
Ryzyko recesji w USA
2025-01-14 Komentarz walutowy Oanda TMS BrokersOstatnie spadki na amerykańskim rynku akcji skłaniają do refleksji, czy mogą zwiastować poważniejsze turbulencje. W ostatnich latach temat recesji zdawał się tracić na znaczeniu w debatach ekonomicznych. Jednak pomimo optymistycznych danych makroekonomicznych na 2025 roku, takich jak stabilny wzrost PKB w Stanach Zjednoczonych, warto zastanowić się, czy rosnące zaufanie nie prowadzi do samozadowolenia, które może przyczynić się do nieoczekiwanych trudności.
Czy To Koniec Franka Szwajcarskiego? Oto Co Mówią Eksperci na 2025!
2025-01-14 Komentarz walutowy MyBank.plFrank szwajcarski (CHF) od dawna cieszy się reputacją jednej z najbezpieczniejszych walut na świecie. Stabilność gospodarcza Szwajcarii, silny sektor finansowy oraz polityczna neutralność przyczyniły się do utrzymania wysokiej wartości CHF w stosunku do innych walut. Jednak dynamiczne zmiany na arenie międzynarodowej, nieprzewidywalne wydarzenia gospodarcze oraz wewnętrzne wyzwania mogą zagrażać tej pozycji. Czy rzeczywiście stoimy na progu końca ery frankowej? Przeanalizujmy dogłębnie sytuację, korzystając z opinii ekspertów, aktualnych danych oraz prognoz na rok 2025.
Kij i marchewka
2025-01-14 Poranny komentarz walutowy XTBPrezydentura Donalda Trumpa zbliża się wielkimi krokami. Wraz z nią sporo niepewności co do kształtu polityki gospodarczej, szczególnie handlowej. Jedno jednak jest pewne – powracający prezydent będzie próbował wpływać na rynki. W zasadzie robi to już teraz. Tak zwany Trump Trade był w drugiej połowie minionego roku dla Wall Street bardzo pozytywny. Oczekiwania nie tylko przedłużenia, ale wręcz dalszego obniżenia podatków korporacyjnych oraz bardziej przyjaznych regulacji pchnęły notowania na Wall Street do rekordowych poziomów.
Sankcje ograniczają globalną podaż ropy
2025-01-13 Komentarz walutowy Oanda TMS BrokersNowe sankcje nałożone przez Stany Zjednoczone na rosyjski przemysł naftowy znacząco zmieniły perspektywy na rynku ropy, które jeszcze niedawno wskazywały na nadwyżkę podaży i stabilne, niskie ceny surowca. Obecnie sytuacja wygląda zupełnie inaczej – ropa Brent osiągnęła najwyższe poziomy od ponad czterech miesięcy, a analitycy coraz częściej mówią o możliwości dalszych wzrostów cen. Sankcje USA, wymierzone w rosyjskich producentów, ubezpieczycieli oraz tankowce transportujące ropę, mogą znacząco ograniczyć globalną podaż.
Dominacja dolara i rosnące rentowności trzęsą rynkiem
2025-01-13 Poranny komentarz walutowy XTBUmocnienie amerykańskiego dolara rzuca cień na nastroje Wall Street i nakłada presję zarówno na rynki, jak i waluty gospodarek wschodzących. Nadzieje na cięcia stóp za oceanem w 2025 roku niemal całkowicie wyparowały. To między innymi efekt zaskakująco mocnego raportu NFP z amerykańskiego rynku pracy, mocnego wzrostu cen usług w zeszłotygodniowym raporcie ISM z USA oraz cen ropy, które rosną dziś już czwarty tydzień z rzędu, powyżej 80 USD za baryłkę.
Rynek złotego - USDPLN przy 4,18
2025-01-13 Komentarz do rynku złotego DM BOŚLepsze dane Departamentu Pracy USA w piątek sprawiły, że rynki przeszacowały swoje oczekiwania dotyczące ruchów FED w tym roku. Wskazuje się na tylko jedną obniżkę stóp o 25 punktów baz., która jest w pełni wyceniana dopiero na grudzień (tydzień temu rynek widział ją w czerwcu). W efekcie na szerokim rynku mamy dalsze umocnienie dolara, co przekłada się na ruch USDPLN w stronę 4,18. Jesteśmy, zatem przy maksimach ze stycznia. Jeżeli zostaną wybite, to kolejnym celem będą okolice 4,2045, jakie miały miejsce w listopadzie.
Funt brytyjski na skraju przepaści? Co wydarzy się w 2025 roku!
2025-01-09 Analizy walutowe MyBank.plOd momentu, gdy Wielka Brytania opuściła Unię Europejską, kurs funta brytyjskiego stał się jednym z najbardziej obserwowanych wskaźników na rynkach walutowych. W 2025 roku pojawia się coraz więcej pytań i spekulacji na temat przyszłości tej waluty. Czy funt brytyjski czeka dalszy spadek, czy może wręcz przeciwnie – wyjdzie z obecnych zawirowań jeszcze silniejszy?