Data dodania: 2012-06-15 (22:15)
Po informacji o możliwym dokapitalizowaniu hiszpańskich banków kwotą 100 mld EUR, notowania eurodolara tydzień rozpoczęły od luki hossy na ok. 100 pipsów i wzrostu do 1,2670. Jednak inwestorzy szybko zinterpretowali tę informację, jako zaognienie kryzysu zadłużeniowego niż sposób na jego zwalczenie i już drugiego dnia tygodnia kurs EUR/USD odnotował minimum na poziomie 1,2440.
W drugiej części tygodnia eurodolar powrócił do trendu wzrostowego i tydzień zakończył przy poziomie 1,2620. Mimo wzrostu awersji do ryzyka i dużej niepewności związanej z wynikami wyborów w Grecji, w ubiegłym tygodniu wspólna waluta nie traciła na wartości. Wszystko to jednak może zmienić się po ogłoszeniu rozstrzygnięć politycznych w kraju z południowego krańca Półwyspu Bałkańskiego. Jeżeli znów większości nie osiągnie ewentualna koalicja gwarantująca podtrzymanie reform narzuconych przez UE i MFW, możemy spodziewać się kolejnej fali spadków wartości euro w stosunku do dolara.
Rekordowa rentowność hiszpańskich obligacji
Ubiegły tydzień stał pod znakiem wzrostu obaw o hiszpańską gospodarkę, a przede wszystkim tamtejszy sektor bankowy. Hiszpania bowiem zwróciła się z prośbą o pomoc finansową dla rodzimych banków, na co Eurogrupa odpowiedziała zgodą na dofinansowanie kwotą 100 mld EUR. Gdyby Hiszpania otrzymała środki rzędu tej sumy, współczynnik długu do PKB tego kraju wzrósłby o 10 punktów procentowych (obecnie znajduje się na poziomie 68 proc.). W odpowiedzi na te doniesienia agencja Moody’s obniżyła rating Hiszpanii o trzy poziomy, z A3 do Baa3, natomiast Fitch po wcześniejszym cięciu oceny wiarygodności kredytowej Hiszpanii obniżył rating 18 tamtejszym bankom. Na te wszystkie informacje rynek długu zareagował gwałtowną wyprzedażą papierów skarbowych peryferyjnych krajów Eurolandu. Najwięcej traciły oczywiście obligacje Hiszpanii- rentowność „dziesięciolatek” wzrosła do rekordowego poziomu 6,99 proc. W tych warunkach swój dług sprzedawały Włochy. Nie było zaskoczeniem, że rentowności zarówno rocznych bonów skarbowych, jak i 3- 7- i 8- letnich obligacji ukształtowały się na znacznie wyższych poziomach niż na poprzednich analogicznych aukcjach.
Fed ma kolejne powody do luzowania
Z danych makroekonomicznych w ubiegłym tygodniu najciekawsze odczyty pochodziły ze Stanów Zjednoczonych. Poznaliśmy między innymi inflację CPI w maju oraz cotygodniową liczbę nowo zarejestrowanych wniosków o zasiłek dla bezrobotnych. Inflacja zarówno w ujęciu miesięcznym jak i rocznym okazała się niższa niż w poprzednim miesiącu, jak i od konsensusu rynkowego. Z kolei liczba osób po raz pierwszy ubiegająca się o zasiłek dla bezrobotnych ponownie okazała się wyższa od prognozy, wpływając na czwarty z rzędu wzrost 4- tygodniowej średniej dla tych danych (obecnie przybiera wartość 382 tys.). Ponadto poznaliśmy dane dotyczące koniunktury gospodarczej. Pierwszy z regionalnych indeksów koniunktury w czerwcu – NY Empire State uplasował się na poziomie 2,2 pkt., czyli znacznie poniżej konsensusu i zarazem najniżej od listopada ubiegłego roku. Co więcej produkcja przemysłowa w maju odnotowała ujemną dynamikę na poziomie -0,1 proc. Słabnąca presja inflacyjna w połączeniu z wyhamowaniem poprawy na rynku pracy oraz słabnąca koniunktura gospodarcza to przesłanki przemawiające za kolejnym luzowaniem ilościowym ze strony Fed. Za takim scenariuszem przemawia również fakt, że w czerwcu kończy się operations twist, czyli program wydłużania średniej zapadalności portfela aktywów Fed. Już w środę 20 czerwca czeka nas posiedzenie FOMC, decyzja w sprawie stóp procentowych, projekcje makroekonomiczne członków Komitetu oraz konferencja prasowa, na której Ben Bernanke może powiedzieć coś więcej o możliwości dalszego stymulowania gospodarki.
Polska: niższa inflacja i deficyt C/A
W pierwszym dniu tygodnia złoty stracił na wartości. Kurs EUR/PLN osiągnął maksimum na poziomie 4,36, a USD/PLN na poziomie 3,49. W kolejnych dniach złoty jednak zyskiwał i tydzień zakończył przy poziomie 4,2850 w stosunku do euro i 3,40 w stosunku do dolara. Z rodzimej gospodarki poznaliśmy tempo inflacji CPI. Wskaźnik cen towarów i usług konsumpcyjnych w maju nieoczekiwanie spadł do poziomu 3,6 proc. w relacji rocznej (z 4 proc. odnotowanych w kwietniu). To najniższy odczyt od lutego 2011 roku. Prosty wskaźnik obrazujący poziom życia gospodarstw domowych w danym kraju- misery indeks, składający się z sumy inflacji i stopy bezrobocia (dane o bezrobociu w maju poznamy dopiero 25 czerwca) spada od trzech miesięcy. Oczywiście jest to w dużej mierze związane z sezonowym spadkiem bezrobocia, które powinniśmy zaobserwować również w maju. Dla kwietniowych danych misery indeks dla Polski uplasował się na poziomie 16,9 pkt. Dla porównania w ostatnich miesiącach 2008 roku wartość indeksu znajdowała się poniżej 13 pkt. Obecnie dla strefy euro oraz Niemiec, wskaźnik ten znajduje się odpowiednio na poziomie 13,6 pkt. oraz 8,6 pkt. W przypadku naszych zachodnich sąsiadów (z inflacją w maju na poziomie 1,9 proc. r/r i stopą bezrobocia 6,7 proc.) w ostatnich miesiącach misery indeks przybiera najniższe poziomy w historii, w maju – 8,6 pkt. Poznaliśmy również saldo rachunku obrotów bieżących w kwietniu. W brew konsensusowi rynkowemu (-930 mln EUR) i naszym oczekiwaniom (-908 mln EUR) deficyt okazał się znacznie mniejszy: 573 mln EUR. Dane te wsparły nieco notowania polskiej waluty, jednak pozostały bez wpływu na rynek długu. Obecnie rentowność 10- letnich obligacji Polski wynosi 5,27 proc.
Rekordowa rentowność hiszpańskich obligacji
Ubiegły tydzień stał pod znakiem wzrostu obaw o hiszpańską gospodarkę, a przede wszystkim tamtejszy sektor bankowy. Hiszpania bowiem zwróciła się z prośbą o pomoc finansową dla rodzimych banków, na co Eurogrupa odpowiedziała zgodą na dofinansowanie kwotą 100 mld EUR. Gdyby Hiszpania otrzymała środki rzędu tej sumy, współczynnik długu do PKB tego kraju wzrósłby o 10 punktów procentowych (obecnie znajduje się na poziomie 68 proc.). W odpowiedzi na te doniesienia agencja Moody’s obniżyła rating Hiszpanii o trzy poziomy, z A3 do Baa3, natomiast Fitch po wcześniejszym cięciu oceny wiarygodności kredytowej Hiszpanii obniżył rating 18 tamtejszym bankom. Na te wszystkie informacje rynek długu zareagował gwałtowną wyprzedażą papierów skarbowych peryferyjnych krajów Eurolandu. Najwięcej traciły oczywiście obligacje Hiszpanii- rentowność „dziesięciolatek” wzrosła do rekordowego poziomu 6,99 proc. W tych warunkach swój dług sprzedawały Włochy. Nie było zaskoczeniem, że rentowności zarówno rocznych bonów skarbowych, jak i 3- 7- i 8- letnich obligacji ukształtowały się na znacznie wyższych poziomach niż na poprzednich analogicznych aukcjach.
Fed ma kolejne powody do luzowania
Z danych makroekonomicznych w ubiegłym tygodniu najciekawsze odczyty pochodziły ze Stanów Zjednoczonych. Poznaliśmy między innymi inflację CPI w maju oraz cotygodniową liczbę nowo zarejestrowanych wniosków o zasiłek dla bezrobotnych. Inflacja zarówno w ujęciu miesięcznym jak i rocznym okazała się niższa niż w poprzednim miesiącu, jak i od konsensusu rynkowego. Z kolei liczba osób po raz pierwszy ubiegająca się o zasiłek dla bezrobotnych ponownie okazała się wyższa od prognozy, wpływając na czwarty z rzędu wzrost 4- tygodniowej średniej dla tych danych (obecnie przybiera wartość 382 tys.). Ponadto poznaliśmy dane dotyczące koniunktury gospodarczej. Pierwszy z regionalnych indeksów koniunktury w czerwcu – NY Empire State uplasował się na poziomie 2,2 pkt., czyli znacznie poniżej konsensusu i zarazem najniżej od listopada ubiegłego roku. Co więcej produkcja przemysłowa w maju odnotowała ujemną dynamikę na poziomie -0,1 proc. Słabnąca presja inflacyjna w połączeniu z wyhamowaniem poprawy na rynku pracy oraz słabnąca koniunktura gospodarcza to przesłanki przemawiające za kolejnym luzowaniem ilościowym ze strony Fed. Za takim scenariuszem przemawia również fakt, że w czerwcu kończy się operations twist, czyli program wydłużania średniej zapadalności portfela aktywów Fed. Już w środę 20 czerwca czeka nas posiedzenie FOMC, decyzja w sprawie stóp procentowych, projekcje makroekonomiczne członków Komitetu oraz konferencja prasowa, na której Ben Bernanke może powiedzieć coś więcej o możliwości dalszego stymulowania gospodarki.
Polska: niższa inflacja i deficyt C/A
W pierwszym dniu tygodnia złoty stracił na wartości. Kurs EUR/PLN osiągnął maksimum na poziomie 4,36, a USD/PLN na poziomie 3,49. W kolejnych dniach złoty jednak zyskiwał i tydzień zakończył przy poziomie 4,2850 w stosunku do euro i 3,40 w stosunku do dolara. Z rodzimej gospodarki poznaliśmy tempo inflacji CPI. Wskaźnik cen towarów i usług konsumpcyjnych w maju nieoczekiwanie spadł do poziomu 3,6 proc. w relacji rocznej (z 4 proc. odnotowanych w kwietniu). To najniższy odczyt od lutego 2011 roku. Prosty wskaźnik obrazujący poziom życia gospodarstw domowych w danym kraju- misery indeks, składający się z sumy inflacji i stopy bezrobocia (dane o bezrobociu w maju poznamy dopiero 25 czerwca) spada od trzech miesięcy. Oczywiście jest to w dużej mierze związane z sezonowym spadkiem bezrobocia, które powinniśmy zaobserwować również w maju. Dla kwietniowych danych misery indeks dla Polski uplasował się na poziomie 16,9 pkt. Dla porównania w ostatnich miesiącach 2008 roku wartość indeksu znajdowała się poniżej 13 pkt. Obecnie dla strefy euro oraz Niemiec, wskaźnik ten znajduje się odpowiednio na poziomie 13,6 pkt. oraz 8,6 pkt. W przypadku naszych zachodnich sąsiadów (z inflacją w maju na poziomie 1,9 proc. r/r i stopą bezrobocia 6,7 proc.) w ostatnich miesiącach misery indeks przybiera najniższe poziomy w historii, w maju – 8,6 pkt. Poznaliśmy również saldo rachunku obrotów bieżących w kwietniu. W brew konsensusowi rynkowemu (-930 mln EUR) i naszym oczekiwaniom (-908 mln EUR) deficyt okazał się znacznie mniejszy: 573 mln EUR. Dane te wsparły nieco notowania polskiej waluty, jednak pozostały bez wpływu na rynek długu. Obecnie rentowność 10- letnich obligacji Polski wynosi 5,27 proc.
Waluty - Najnowsze wiadomości i komentarze
Decyzja Fed i stabilny złoty – co dalej z dolarem i głównymi walutami?
2025-10-29 Komentarz walutowy MyBank.plDolar amerykański lekko umacnia się na szerokim rynku przed wieczornym posiedzeniem FED, choć notowania wykazują ograniczoną zmienność. Inwestorzy, jak podkreśla wielu ekonomistów, są niemal pewni drugiej w tym roku obniżki stóp procentowych w USA i zakończenia miesiąca z główną stopą federalną w przedziale 3,75–4,00%. Oczekiwania na kolejne cięcia – w tym aż cztery ruchy do końca przyszłego roku – są wyceniane przez rynki, stąd sama decyzja najprawdopodobniej nie wywoła szoku, a najważniejsza będzie narracja przewodniczącego Jerome’a Powella dotycząca przyszłości redukcji bilansu oraz deklaracji dotyczących inflacji i rynku pracy.
Kto zostanie szefem FED: jak waluty zareagują na luzowanie polityki pieniężnej?
2025-10-28 Komentarz walutowy MyBank.plWtorek na rynku walutowym upływa pod znakiem wzmożonej ostrożności inwestorów oraz oczekiwania na środową decyzję Rezerwy Federalnej USA, która może wyznaczyć kierunek dla światowych kursów walutowych na przełomie października i listopada. Dzisiejszy fixing NBP ustalił średnie kursy na poziomach: euro 4,2345 zł, dolar amerykański 3,6327 zł, frank szwajcarski 4,5783 zł, funt brytyjski 4,8375 zł, korona norweska 0,3630 zł, dolar kanadyjski 2,5954 zł.
Kluczowy tydzień dla dolara i złotówki – co z głównymi kursami walut?
2025-10-27 Komentarz walutowy MyBank.plW obliczu nadchodzącego tygodnia na rynkach finansowych uwaga inwestorów skupia się na kluczowych decyzjach monetarnych oraz perspektywach geopolitycznych. Na kursach walutowych i szczególnie w kontekście polskiej waluty – Polski złoty (PLN) – rysuje się potencjalnie przełomowy moment. W poniedziałek rano dolara amerykańskiego (USD) wyceniano na około 3,65 zł za 1 USD. Dane wskazują, iż kurs USD/PLN znajduje się w okolicach 3,64–3,65.
Polskie kursy walut na finiszu tygodnia. Złoty, frank, dolar i funt w centrum uwagi
2025-10-24 Komentarz walutowy MyBank.plPiątkowy fixing NBP przyniósł umocnienie głównych walut wobec złotówki. Według oficjalnych kursów średnich Narodowego Banku Polskiego z dnia 24.10.2025, euro kosztuje 4,2347 zł, dolar amerykański 3,6519 zł, frank szwajcarski 4,5790 zł, funt brytyjski 4,8745 zł, a korona norweska 0,3659 zł. Dolar kanadyjski wyceniany jest na poziomie 2,6097 zł. Dzisiejsze notowania potwierdzają nieprzerwany trend lekko słabszego złotego w końcówce tygodnia, a najnowsze dane ze światowych rynków podkreślają przewagę walut rezerwowych oraz utrzymującą się ostrożność inwestorów na globalnym Forexie.
Frank szwajcarski królem bezpiecznych przystani. Jak radzi sobie polski złoty?
2025-10-23 Komentarz walutowy MyBank.plNa rynku walutowym czwartek przynosi kontynuację niepewności związanej z globalnymi napięciami handlowymi, polityką głównych banków centralnych i wyczekiwaniem na przyszłotygodniowe spotkania międzynarodowe. Frank szwajcarski ponownie potwierdza swój status klasycznej bezpiecznej przystani, zyskując do niemal wszystkich głównych walut świata, poza dolarem amerykańskim, który utrzymuje się na relatywnie wysokim poziomie do złotówki. Aktualny kurs CHF/PLN kształtuje się na poziomie 4,5744 zł, co odzwierciedla narastający popyt na aktywa defensywne wobec globalnych napięć gospodarczych i politycznych.
Środowa stabilizacja złotego na Forex – co dalej z PLN, USD, EUR i CHF?
2025-10-22 Komentarz walutowy MyBank.plKursy walut na rynku Forex w środę, 22 października 2025 roku, wskazują na umiarkowaną stabilizację podstawowych par walutowych względem złotówki. O godzinie 9 rano dolar amerykański kosztował 3,6529 zł, euro wyceniane było na poziomie 4,2461 zł, frank szwajcarski 4,5732 zł, funt brytyjski 4,8686 zł, natomiast korona norweska oscylowała wokół 0,3648 zł. Ta sytuacja potwierdza utrzymującą się dominację walut rezerwowych nad PLN, wyznaczając nastroje w pierwszej części tygodnia.
Kursy walut we wtorek wtorek 21.10: czy złotówka wykorzysta słabość dolara amerykańskiego?
2025-10-21 Komentarz walutowy MyBank.plWe wtorek 21 października polski rynek walutowy pracuje w rytmie globalnych informacji o surowcach krytycznych oraz w oczekiwaniu na kolejne sygnały z banków centralnych. W tle wydarzeń pozostaje umowa Stanów Zjednoczonych z Australią, wzmacniająca łańcuchy dostaw metali ziem rzadkich i galu. Z perspektywy inwestorów w Warszawie kluczowe jest jednak to, że złotówka utrzymuje stabilizację wobec głównych par, a dysparytet stóp procentowych wciąż sprzyja krajowej walucie.
Poniedziałek na rynku walut: złotówka rozpoczyna tydzień w cieniu globalnych napięć
2025-10-20 Komentarz walutowy MyBank.plPoczątek nowego tygodnia na rynku walutowym mija pod znakiem umiarkowanej zmienności oraz narastającego napięcia wokół głównych światowych gospodarek. Polski złoty utrzymuje się na relatywnie stabilnym poziomie, choć presja globalnych wydarzeń geopolitycznych i ekonomicznych wyraźnie kształtuje nastroje inwestorów oraz sentyment na rynku Forex. W poniedziałkowy wieczór kurs dolara amerykańskiego do złotego wynosi około 3,64 zł, euro kosztuje 4,25 zł, frank szwajcarski 4,60 zł, a funt brytyjski 4,89 zł, co sygnalizuje wciąż utrzymującą się przewagę walut rezerwowych nad rodzimą walutą.
Kursy walut w obliczu politycznych napięć – piątkowy raport o PLN, USD, GBP, CHF, NOK
2025-10-17 Komentarz walutowy MyBank.plPolski złoty (PLN) w piątek notuje lekką słabość względem najważniejszych walut światowych, kontynuując tym samym kierunek wyznaczony przez wczorajsze spadki na Wall Street oraz pogłębiające się obawy o finansową kondycję sektora bankowego w Stanach Zjednoczonych. Kurs EUR/PLN nad ranem podbił do okolic 4,2550, a USD/PLN oscyluje wokół 3,6370, co oznacza korektę wczorajszego spadku i powrót do poziomów sprzed kilku dni. Wycenę wspiera stabilizacja kursów dla innych walut – frank szwajcarski (CHF) utrzymuje się nieco powyżej 4,58 PLN, funt brytyjski (GBP) trzymany jest na poziomie ok. 4,90 PLN, a korona norweska (NOK) plasuje się blisko 0,36 PLN.
Kursy walut NBP: czy dolar i euro utrzymają równowagę do końca tygodnia?
2025-10-16 Komentarz walutowy MyBank.plW czwartek, 16 października 2025 roku, polski złoty utrzymuje stabilny kurs wobec głównych walut, a sesja na rynku Forex od rana przebiega w spokojnej atmosferze. Dolar amerykański jest wyceniany dzisiaj przez NBP na 3,65 PLN, euro (EUR) – 4,25 PLN, frank szwajcarski (CHF) – 4,58 PLN, funt brytyjski (GBP) – 4,90 PLN, korona norweska (NOK) – 0,36 PLN, dolar kanadyjski (CAD) – 2,37 PLN</strong>. Notowania rynkowe w godzinach przedpołudniowych nie odbiegają znacząco od średnich, a płynność i zmienność pozostają niskie na całym rynku.