
Data dodania: 2012-06-15 (09:41)
Agencje ratingowe w czwartek kolejny raz postraszyły inwestorów – tym razem bardzo aktywna w ostatnich tygodniach agencja Egan Jones obniżyła rating kredytowy Francji z poziomu A- do BBB+, utrzymując jego negatywną perspektywę, natomiast Moody’s ściął ocenę 5 holenderskich banków, w tym dużych ING i ABN Amro.
Tradycyjnie jednak rynki wykazały się odpornością na tego typu decyzje – cięcia ratingów są spodziewane i nie wnoszą niczego nowego do kryzysu zadłużenia, gdyż inwestorzy zdają sobie sprawę, że sytuacja budżetowa poszczególnych państw jest daleka od dobrej, a kondycja banków jest dużą niewiadomą. Do negatywnych informacji teoretycznie należy też zaliczyć fakt, że banki hiszpańskie najprawdopodobniej będą potrzebować ok. 70 mld EUR na dokapitalizowanie, a nie jak wcześniej szacował MFW 40 mld EUR. Tutaj jednak ponownie – rynki były przygotowane nawet na dużo większą kwotę pomocy, a szacunki niektórych analityków przekraczały nawet 100 mld EUR. Siłę negatywnych informacji przyćmiły jednak deklaracje o gotowości banków centralnych do skoordynowanej interwencji – gdyby po niedzielnych wyborach w Grecji na rynkach finansowych zapanował chaos, największe banki centralne gotowe są do działania mającego na celu przywrócenie stabilizacji rynkom i ochronę przed potencjalnych kryzysem kredytowym. Informacja ta wypłynęła z grona urzędników grupy G20, której spotkanie poświęcone kryzysowi zadłużenia odbędzie się w meksykańskim mieście Los Cabos w dniach 18-19 czerwca, a więc tuż po wyborach w Grecji. Pewną redukcję napięcia wywołały już informacje o tym, że niepublikowane sondaże dają zwycięstwo Nowej Demokracji. O ile jednak to można uznać za czystą spekulację, to już fakt gotowości do działania banków centralnych w znacznym stopniu może złagodzić rynkowe skutki niepomyślnych wyborów w Grecji. Banki te mogłyby zacząć skupować obligacje z rynku wtórnego czy podjąć decyzję o nadzwyczajnym programie ilościowym. Tak czy inaczej reakcja rynków mogłaby wtedy być nieco bardziej stonowana.
Wiadomość o potencjalnej interwencji banków centralnych wygenerowała wzrosty aktywów ryzykownych. Dzięki temu amerykański indeks S&P wzrósł wczoraj o 1,08 proc., przez co są duże szanse na dobre otwarcie rynków europejskich. Eurodolar natomiast przebił strefę oporu 1,26-1,2620, aktualnie notując poziom 1,2634. Niemniej takie zachowanie otwiera drogę do tetu poziomu 1,2680. Powrót do aktywów ryzykownych bardzo dobrze widoczny jest na rynku złotego, który wczoraj zyskał względem euro ponad 2 gr (zasadnicza część ruchu miała miejsce po godz. 17:00) oraz blisko 4 gr w stosunku do dolara. Para EUR/PLN przebiła ważne wsparcie na poziomie 4,30. Tym samym, zakładając, że końcówka tygodnia przyniesie lekką kontynuację wczorajszych ruchów, umocnienie polskiej waluty może być kontynuowane. Na większą zmienność i bardziej zdecydowane wyznaczenie kierunku ruchu przyjdzie jednak poczekać do następnego, powyborczego tygodnia (oprócz wyborów w Grecji na 17 czerwca zaplanowana jest także druga tura wyborów parlamentarnych we Francji).
Dzisiejsze kalendarium jest nieco bogatsze niż czwartkowe, jednak także nie należy oczekiwać większej reakcji na publikowane dane z USA. Gorsze dane nie zwiększają rynkowego pesymizmu, gdyż wówczas rosną szanse na program QE3. Warto zwrócić uwagę na publikowany o godz. 14:30 czerwcowy indeks NY Empire State (prog. 14,0 pkt), który jest pierwszym z amerykańskich wskaźników wyprzedzających i może coś powiedzieć o czerwcowym PMI i ISM. O godz. 15:15 poznamy dane o produkcji przemysłowej w USA za maj (prog. 0,1% m/m), a 40 min. później wartość indeksu wstępną za czerwiec indeksu Uniwersytetu Michigan (prog. 77,5 pkt), który pozwala na ocenę potencjału nabywczego amerykańskich konsumentów. Rynek jena czeka też na konferencję prasową prezesa BoJ, który zgodnie z oczekiwaniami pozostawił stopy procentowe na rekordowo niskim poziomie 0-0,1 proc. i nie zmienił programu skupu aktywów, jednak pojawiają się głosy, że BoJ może w najbliższym czasie podjąć nadzwyczajne środki, łącznie z rozszerzeniem programu ilościowego, w celu osłabiania jena.
Wiadomość o potencjalnej interwencji banków centralnych wygenerowała wzrosty aktywów ryzykownych. Dzięki temu amerykański indeks S&P wzrósł wczoraj o 1,08 proc., przez co są duże szanse na dobre otwarcie rynków europejskich. Eurodolar natomiast przebił strefę oporu 1,26-1,2620, aktualnie notując poziom 1,2634. Niemniej takie zachowanie otwiera drogę do tetu poziomu 1,2680. Powrót do aktywów ryzykownych bardzo dobrze widoczny jest na rynku złotego, który wczoraj zyskał względem euro ponad 2 gr (zasadnicza część ruchu miała miejsce po godz. 17:00) oraz blisko 4 gr w stosunku do dolara. Para EUR/PLN przebiła ważne wsparcie na poziomie 4,30. Tym samym, zakładając, że końcówka tygodnia przyniesie lekką kontynuację wczorajszych ruchów, umocnienie polskiej waluty może być kontynuowane. Na większą zmienność i bardziej zdecydowane wyznaczenie kierunku ruchu przyjdzie jednak poczekać do następnego, powyborczego tygodnia (oprócz wyborów w Grecji na 17 czerwca zaplanowana jest także druga tura wyborów parlamentarnych we Francji).
Dzisiejsze kalendarium jest nieco bogatsze niż czwartkowe, jednak także nie należy oczekiwać większej reakcji na publikowane dane z USA. Gorsze dane nie zwiększają rynkowego pesymizmu, gdyż wówczas rosną szanse na program QE3. Warto zwrócić uwagę na publikowany o godz. 14:30 czerwcowy indeks NY Empire State (prog. 14,0 pkt), który jest pierwszym z amerykańskich wskaźników wyprzedzających i może coś powiedzieć o czerwcowym PMI i ISM. O godz. 15:15 poznamy dane o produkcji przemysłowej w USA za maj (prog. 0,1% m/m), a 40 min. później wartość indeksu wstępną za czerwiec indeksu Uniwersytetu Michigan (prog. 77,5 pkt), który pozwala na ocenę potencjału nabywczego amerykańskich konsumentów. Rynek jena czeka też na konferencję prasową prezesa BoJ, który zgodnie z oczekiwaniami pozostawił stopy procentowe na rekordowo niskim poziomie 0-0,1 proc. i nie zmienił programu skupu aktywów, jednak pojawiają się głosy, że BoJ może w najbliższym czasie podjąć nadzwyczajne środki, łącznie z rozszerzeniem programu ilościowego, w celu osłabiania jena.
Źródło: Łukasz Rozbicki, Dom Maklerski AFS
Komentarz walutowy dostarczyła firma:
Advanced Financial Solutions
Advanced Financial Solutions
Waluty - Najnowsze wiadomości i komentarze
Czy Trump podważy stanowisko szefa Fed?
12:13 Poranny komentarz walutowy XTBW ostatnich dniach pojawiło się sporo spekulacji na temat tego, że Donald Trump mógłby zdecydować się na wcześniejsze ogłoszenie osoby, która będzie nowym szefem Fed. Oczywiście w tym momencie nie mówi się o zwolnieniu Powella ze stanowiska, ale nominowanie nowego szefa Fed na wiele miesięcy przed wygaśnięciem kadencji obecnego mogłoby znacząco wpłynąć na nastroje na rynku finansowym. Czy w takim wypadku dolar może jeszcze mocniej stracić na wartości?
Trump coraz mocniej krytykuje Powella
2025-06-26 Raport DM BOŚ z rynku walutPrezydent USA nie omieszkał nazwać szefa FED "matołem" po tym, jak Rezerwa Federalna w zeszłym tygodniu nie obniżyła stóp procentowych. Wczoraj Jerome Powell znalazł pod presją pytań senatorów podczas składania zeznań przez Komisją Bankową, gdzie prezentował okresowy raport nt. stanu gospodarki i perspektyw polityki monetarnej. Widać było chęć "wymuszenia" odpowiedzi, co do wcześniejszej obniżki stóp procentowych. Bankier pozostał w tym względzie nieugięty - FED musi być pewien tego na ile zamieszanie z cłami Donalda Trumpa wpłynie na wskaźniki inflacji (zwłaszcza bazowej).
Dolar najtańszy od 2020 roku
2025-06-26 Komentarz walutowy XTBCzwartkowy poranek na rynkach walutowych jest wyjątkowo słaby dla dolara amerykańskiego. Waluta rezerwowa świata traci do polskiego złotego już 0,3% i tym samym schodzi na najniższe poziomy od grudnia 2020 roku. Dolar amerykański już dawno nie był taki słaby. Jednym z głównych powodów tego spadku jest niepewność i nieprzewidywalność otaczające politykę handlową USA, w szczególności wdrożenie ceł za rządów prezydenta Trumpa.
Czy dolar osiągnie 3,50 zł przed końcem wakacji? Eksperci zdradzają prognozy!
2025-06-25 Analizy walutowe MyBank.plKurs dolara amerykańskiego wobec polskiego złotego zawsze budził duże emocje zarówno wśród inwestorów, przedsiębiorców, jak i osób planujących zagraniczne podróże. Zwłaszcza w sezonie wakacyjnym pytania o przyszłość dolara stają się wyjątkowo aktualne. W tym roku, w obliczu globalnych zmian gospodarczych i politycznych, pojawiają się szczególnie interesujące pytania o to, czy dolar może osiągnąć pułap 3,50 zł jeszcze przed końcem wakacji.
Rynki już ochłonęły po ostatnich wydarzeniach...
2025-06-25 Raport DM BOŚ z rynku walutŚroda przynosi mieszane wskazania w przestrzeni FX - dolar zyskuje do jena pośród G-10, ale nie są to duże zmiany. Z kolei nadal traci wobec walut Antypodów, oraz funta, co pokazuje, że na rynkach nadal jest widoczny apetyt na ryzyko, który powrócił po tym jak sytuacja na Bliskim Wschodzie się wyciszyła i rynki zaczęły wierzyć w to, że temat izraelsko-irański spadł na dłuższy czas z wokandy.
Coraz większe podziały w Rezerwie Federalnej
2025-06-25 Komentarz walutowy Oanda TMS BrokersWczorajsze półroczne przesłuchanie przewodniczącego Fed przed Izbą Reprezentantów USA nie przyniosło istotnych nowych informacji. Powell powtórzył dotychczasową linię retoryczną Rezerwy Federalnej, która wskazuje, że nie ma presji, by szybko dostosowywać politykę pieniężną, a decydenci mogą pozwolić sobie obserwowanie wpływu polityki handlowej USA na inflację i koniunkturę. Niemniej jednak bankier centralny przyznał, że wpływ ceł na inflację jest obecnie słabszy, niż zakładano w kwietniu. Może to utorować drogę do wcześniejszych cięć stóp procentowych, niż się jeszcze niedawno spodziewano.
Trump kończy wojnę
2025-06-24 Raport DM BOŚ z rynku walutWejście Amerykanów do wojny izraelsko-irańskiej przyspieszyło zakończenie konfliktu, a nie doprowadziło do jego eskalacji. W nocy weszły w życie ustalenia narzucone de facto przez Donalda Trumpa, czyli rozejm pomiędzy Izraelem, a Iranem, który prezydent USA uważa jednocześnie za zakończenie trwającego ponad tydzień konfliktu militarnego (tak dał do zrozumienia na swoich socialach). Główne pytanie brzmi teraz, czy obie strony na to się zgodzą? Chwilę po wyznaczonym przez Donalda Trumpa czasie obowiązywania rozejmu dochodziło jeszcze do operacji militarnych obu stron, ale później zostały one wygaszone.
Rynki reagują ulgą
2025-06-24 Komentarz walutowy Oanda TMS BrokersWe wtorek prezydent Stanów Zjednoczonych Donald Trump ogłosił zawieszenie broni między Izraelem a Iranem, jednak kilka godzin później Izrael oskarżył Teheran o naruszenie porozumienia, twierdząc, że wykrył wystrzelenie rakiet. W odpowiedzi izraelski minister obrony nakazał przeprowadzenie silnych uderzeń na cele w Teheranie. Choć Iran nie potwierdził oficjalnie zgody na rozejm, według anonimowych źródeł Trump zabiegał o pomoc emira Kataru w przekonaniu Iranu do zaakceptowania zawieszenia broni, co miało się ostatecznie udać.
Euforia po ogłoszeniu zawieszenia broni
2025-06-24 Poranny komentarz walutowy XTBDonald Trump po godzinie 7 rano czasu europejskiego ogłosił, że weszło w życie zawieszenie broni pomiędzy Iranem oraz Izraelem. Choć pierwsze wspomnienie miało miejsce tuż po północy, to jednak szereg ataków rakietowych wskazywał raczej na dalszą eskalację sytuacji. Niemniej po burzliwych kilkudziesięciu godzinach, rynek wyraźnie odetchnął z ulgą, choć wcześniej również nie przejmował się zbyt mocno całą sytuacją. Co widzi na rynkach? Czy może dojść do eskalacji sytuacji z obecnego miejsca?
Inwestorzy nie przejmują się konfliktem?
2025-06-23 Raport DM BOŚ z rynku walutRynki finansowe nie zareagowały jakimś poważnym tąpnięciem po informacjach o zbombardowaniu przez USA irańskich instalacji nuklearnych w niedzielę o poranku. Reakcja jest powściągliwa, co może pokazywać, że inwestorzy realnie oceniają możliwości Iranu, co do odwetu i dalszej eskalacji wojny przez USA (sam Trump zaczyna mieć problemy, po tym jak nie "poprosił" Kongresu o zgodę na atak na Iran).