Data dodania: 2012-06-01 (10:36)
Eurodolar po wczorajszym słabym korekcyjnym wzroście do 1,2430 ponownie spadał i dziś rano osiągnął kolejne minima, a obecnie testuje strefę wsparcia 1,2330 - 1,2350. Uważamy, że w kolejnych tygodniach kurs będzie kontynuował zniżki w kierunku dolnego ograniczenia kanału spadkowego, które obecnie przebiega w okolicach 1,20.
Impetowi ruchu spadkowego nie będzie sprzyjać mocne wyprzedanie rynku – RSI dla czternastu okresów i interwału tygodniowego osunął się do 30 punktów. W najbliższych godzinach aktywność inwestorów ograniczać będzie oczekiwanie na ważne dane.
Dziś ostatnia szansa żeby przed końcem operation twist, czyli programu wydłużania średniej zapadalności portfela aktywów Fed, poznać odpowiedzi na dwa kluczowe pytania: „czy kondycja amerykańskiej gospodarki jest na tyle słaba, że konieczna jest kontynuacja luzowania?” oraz „czy presja inflacyjna nie stanie na drodze do takiej decyzji?” Wskazówek udzielą oczywiście odczyty danych makroekonomicznych, a dziś będą naprawdę liczne i istotne. Przede wszystkim poznamy comiesięczną porcję danych z amerykańskiego rynku pracy: konsensus zakłada, że stopa bezrobocia pozostanie na poziomie 8,1 proc., a w sektorze pozarolniczym przybyło 150 tys. nowych miejsc pracy.
Spadki bezrobocia maskują słabość rynku pracy, gdyż walnie przyczynia się do nich kurczenie się zasobu siły roboczej, co jest bardzo niepokojącym zjawiskiem. Trudno doszukiwać się przesłanek, które przemawiałyby za bardzo dobrym odczytem, wyraźnie powyżej konsensusu. Jedynie w pierwszych miesiącach tego roku powstawało więcej niż 200 tys. nowych etatów – to pochodna bardzo dobrych warunków pogodowych, które na początku 2012 roku sprzyjały m.in. branży budowlanej i pozwoliły na wcześniejsze niż zazwyczaj rozpoczęcie części prac, a co za tym idzie rekrutację pracowników. Warto odnotować, że od czerwca ubiegłego roku w każdym miesiącu wartość finalna NFP była wyższa niż pierwszy odczyt (łącznie o ponad 30 proc.) Odczyty z przedziału 120 – 200 tys. potwierdzają umiarkowaną poprawę kondycji rynku pracy i wydaje się, że takie tempo tworzenia miejsc pracy nie jest wystarczająco słabe by spotkać się z reakcją w postaci kontynuacji luzowania polityki pieniężnej – takim impulsem byłaby wartość NFP wyraźnie poniżej 100 tys. (Więcej na temat perspektyw amerykańskiej polityki monetarnej m.in. w Raporcie Specjalnym z 25 kwietnia.
Poznamy także odczyt ISM dla sektora przemysłowego – zwiastunami spadku, ale utrzymania się powyżej poziomu 50 punktów rozgraniczającego są m.in. pierwszy odczyt indeksu PMI (53,9 pkt) oraz regionalne wskaźniki koniunktury: średnia ważnych indeksów NY Empire State i Philly Fed spadła z 7,5 do 5,6 pkt, a mniej istotnych Kansas Fed, Richmond Fed, Dallas Fed z 4,5 do 2,6 pkt. Szczególną uwagę warto zwrócić ma relację subindeksów oddających nowe zamówienia i poziom zapasów oraz składowej zatrudnienie. Wskaźnik PCE Core powinien potwierdzić z kolei słabnącą presję inflacyjną. Podsumowując: dzisiejsze dane powinny potwierdzić, że globalne spowolnienie dociera i do USA, amerykańska traci nieco impet, a presja inflacyjna słabnie.
Kurs USD/PLN przebił szczyty ze stycznia, które usytuowane są na poziomie 3,55. Z kolei kurs EUR/PLN pokonywał pod koniec miesiąca poziom 4,40 związany m.in. z poziomem 61,8 proc. zniesienia Fibonacciego umocnienia z pierwszych miesięcy 2012 roku. Kontynuacja spadków EUR/USD nieuchronnie iść będzie w parze z dalszą deprecjacją złotego. Rodzima waluta traci na wartości pomimo stosunkowo wysokiego tempa wzrostu gospodarczego, stabilnych na tle państw PIIGS finansów publicznych oraz korzystnego dyferencjału stóp procentowych. Ostatnie zjawisko jest szczególnie mocne w przypadku kursu EUR/PLN – spread wartości dwuletnich swapów stopy procentowej osiągał w ostatnich dniach poziom nienotowany od końcówki 2004 roku. Dodatkowo wysokie wartości szybko rosnących wskaźników zmienności złotowych par walutowych zwiększają prawdopodobieństwo interwencji ze strony NBP i BGK, co jednak tylko w umiarkowanym stopniu hamować będzie deprecjację złotego. Wszystkie wymienione czynniki nie są w stanie zniwelować negatywnego wpływu kolejnej fali awersji do ryzyka, której źródeł należy niezmiennie upatrywać w szeroko definiowanym kryzysie zadłużeniowym na Starym Kontynencie. Rano poznaliśmy finalne odczyty PMI dla szeregu gospodarek europejskich (patrz Kalendarz Makroekonomiczny), a także dla Polski. Główny wskaźnik ukształtował się na poziomie 48,9 pkt co potwierdza słabnięcie koniunktury w przemyśle. Martwić powinien fakt, że składowa oddająca poziom nowych zamówień spadła czwarty miesiąc z rzędu i ósmy raz na przestrzeni roku oraz słaby popyt zagraniczny (subindeks w ostatnich dwunastu miesiącach wzrósł raz). Słabość popytu (krajowego i zagranicznego) potwierdzają również dane GUS.
Dziś ostatnia szansa żeby przed końcem operation twist, czyli programu wydłużania średniej zapadalności portfela aktywów Fed, poznać odpowiedzi na dwa kluczowe pytania: „czy kondycja amerykańskiej gospodarki jest na tyle słaba, że konieczna jest kontynuacja luzowania?” oraz „czy presja inflacyjna nie stanie na drodze do takiej decyzji?” Wskazówek udzielą oczywiście odczyty danych makroekonomicznych, a dziś będą naprawdę liczne i istotne. Przede wszystkim poznamy comiesięczną porcję danych z amerykańskiego rynku pracy: konsensus zakłada, że stopa bezrobocia pozostanie na poziomie 8,1 proc., a w sektorze pozarolniczym przybyło 150 tys. nowych miejsc pracy.
Spadki bezrobocia maskują słabość rynku pracy, gdyż walnie przyczynia się do nich kurczenie się zasobu siły roboczej, co jest bardzo niepokojącym zjawiskiem. Trudno doszukiwać się przesłanek, które przemawiałyby za bardzo dobrym odczytem, wyraźnie powyżej konsensusu. Jedynie w pierwszych miesiącach tego roku powstawało więcej niż 200 tys. nowych etatów – to pochodna bardzo dobrych warunków pogodowych, które na początku 2012 roku sprzyjały m.in. branży budowlanej i pozwoliły na wcześniejsze niż zazwyczaj rozpoczęcie części prac, a co za tym idzie rekrutację pracowników. Warto odnotować, że od czerwca ubiegłego roku w każdym miesiącu wartość finalna NFP była wyższa niż pierwszy odczyt (łącznie o ponad 30 proc.) Odczyty z przedziału 120 – 200 tys. potwierdzają umiarkowaną poprawę kondycji rynku pracy i wydaje się, że takie tempo tworzenia miejsc pracy nie jest wystarczająco słabe by spotkać się z reakcją w postaci kontynuacji luzowania polityki pieniężnej – takim impulsem byłaby wartość NFP wyraźnie poniżej 100 tys. (Więcej na temat perspektyw amerykańskiej polityki monetarnej m.in. w Raporcie Specjalnym z 25 kwietnia.
Poznamy także odczyt ISM dla sektora przemysłowego – zwiastunami spadku, ale utrzymania się powyżej poziomu 50 punktów rozgraniczającego są m.in. pierwszy odczyt indeksu PMI (53,9 pkt) oraz regionalne wskaźniki koniunktury: średnia ważnych indeksów NY Empire State i Philly Fed spadła z 7,5 do 5,6 pkt, a mniej istotnych Kansas Fed, Richmond Fed, Dallas Fed z 4,5 do 2,6 pkt. Szczególną uwagę warto zwrócić ma relację subindeksów oddających nowe zamówienia i poziom zapasów oraz składowej zatrudnienie. Wskaźnik PCE Core powinien potwierdzić z kolei słabnącą presję inflacyjną. Podsumowując: dzisiejsze dane powinny potwierdzić, że globalne spowolnienie dociera i do USA, amerykańska traci nieco impet, a presja inflacyjna słabnie.
Kurs USD/PLN przebił szczyty ze stycznia, które usytuowane są na poziomie 3,55. Z kolei kurs EUR/PLN pokonywał pod koniec miesiąca poziom 4,40 związany m.in. z poziomem 61,8 proc. zniesienia Fibonacciego umocnienia z pierwszych miesięcy 2012 roku. Kontynuacja spadków EUR/USD nieuchronnie iść będzie w parze z dalszą deprecjacją złotego. Rodzima waluta traci na wartości pomimo stosunkowo wysokiego tempa wzrostu gospodarczego, stabilnych na tle państw PIIGS finansów publicznych oraz korzystnego dyferencjału stóp procentowych. Ostatnie zjawisko jest szczególnie mocne w przypadku kursu EUR/PLN – spread wartości dwuletnich swapów stopy procentowej osiągał w ostatnich dniach poziom nienotowany od końcówki 2004 roku. Dodatkowo wysokie wartości szybko rosnących wskaźników zmienności złotowych par walutowych zwiększają prawdopodobieństwo interwencji ze strony NBP i BGK, co jednak tylko w umiarkowanym stopniu hamować będzie deprecjację złotego. Wszystkie wymienione czynniki nie są w stanie zniwelować negatywnego wpływu kolejnej fali awersji do ryzyka, której źródeł należy niezmiennie upatrywać w szeroko definiowanym kryzysie zadłużeniowym na Starym Kontynencie. Rano poznaliśmy finalne odczyty PMI dla szeregu gospodarek europejskich (patrz Kalendarz Makroekonomiczny), a także dla Polski. Główny wskaźnik ukształtował się na poziomie 48,9 pkt co potwierdza słabnięcie koniunktury w przemyśle. Martwić powinien fakt, że składowa oddająca poziom nowych zamówień spadła czwarty miesiąc z rzędu i ósmy raz na przestrzeni roku oraz słaby popyt zagraniczny (subindeks w ostatnich dwunastu miesiącach wzrósł raz). Słabość popytu (krajowego i zagranicznego) potwierdzają również dane GUS.
Waluty - Najnowsze wiadomości i komentarze
Kurs złotego PLN – piątek, 19 grudnia 2025: czy złotówka utrzyma przewagę?
2025-12-19 Komentarz walutowy MyBank.plRynek złotego w ostatnich kilkunastu godzinach jest raczej areną precyzyjnego ważenia dwóch sił: pogarszających się sygnałów z amerykańskiego rynku pracy oraz wzrostu premii za ryzyko geopolityczne w obszarze ropy. To połączenie tradycyjnie sprzyja dolarowi i bezpiecznym przystaniom, a jednocześnie potrafi szkodzić walutom rynków wschodzących. Tym razem reakcja polskiego złotego jest bardziej zniuansowana: PLN nie został „złamany”, ale też nie ignoruje zmian globalnego sentymentu.
Złotówka zaskakuje rynek: PLN mocny, gdy świat gra pod Fed i geopolitykę
2025-12-18 Komentarz walutowy MyBank.plW czwartek, 18 grudnia 2025 r., rynki wciąż trawią serię sygnałów, że amerykański cykl koniunkturalny chłodnieje, a geopolityka znów potrafi w kilka godzin przestawić wyceny surowców. Z drugiej strony – polski złoty pozostaje wyraźnie odporny na nerwowe impulsy z zagranicy, co widać zarówno w zachowaniu głównych par z PLN, jak i w relacji złotówki do walut powiązanych z ropą. To nie jest „spektakularna hossa” na PLN, ale raczej konsekwentne utrzymywanie przewagi w środowisku, w którym część walut rynków wschodzących zwykle traci.
Polski złoty PLN silny mimo widma kryzysu i napięć na linii USA-Wenezuela
2025-12-17 Komentarz walutowy MyBank.plW środowy poranek 17 grudnia 2025 uwaga inwestorów, zmęczonych wielomiesięcznym śledzeniem wskaźników inflacji i analizowaniem każdego słowa płynącego z banków centralnych, gwałtownie przesunęła się na temat, który przez długi czas pozostawał w uśpieniu – kondycję amerykańskiego rynku pracy. To właśnie fundamenty gospodarki USA, a nie tylko stopy procentowe, stały się nowym punktem odniesienia dla globalnego kapitału. Rosnące bezrobocie w USA zmienia sposób, w jaki inwestorzy patrzą na dolara amerykańskiego, a pośrednio także na rynek złotego, który jak dotąd zaskakująco dobrze znosi globalne zawirowania.
Rynek złotego na starcie tygodnia: dolar amerykański, funt brytyjski i frank w jednym kadrze
2025-12-15 Komentarz walutowy MyBank.plPoniedziałkowy poranek 15 grudnia przynosi na rynku walut mieszankę ostrożności i selektywnego apetytu na ryzyko, typową dla startu nowego tygodnia w końcówce roku. W handlu widać, że uczestnicy rynku „ustawiają” pozycje pod serię decyzji banków centralnych i paczkę danych makro, a jednocześnie reagują na świeże impulsy z rynków globalnych.
Kursy walut w piątek 12 grudnia 2025: USH, CHF, GBP, NOK kontra PLN
2025-12-12 Komentarz walutowy MyBank.plPolski złoty w piątek utrzymuje pozycję wypracowaną w ostatnich dniach, a handel na rynku złotego ma wyraźnie „techniczną” strukturę: inwestorzy w dużej mierze reagują na impulsy z rynków bazowych i na różnice w oczekiwaniach dotyczących stóp procentowych, zamiast dyskontować jeden dominujący lokalny temat. W centrum uwagi pozostaje relacja między globalnym dolarem a koszykiem walut rynków wschodzących, w tym PLN. W praktyce oznacza to, że złotówka porusza się w rytmie zmian rentowności obligacji USA i nastrojów wobec ryzyka, a dopiero w drugim kroku rynek dopina narrację o krajowej polityce pieniężnej i kondycji finansów publicznych.
Fed tnie stopy, dolar słabnie. Co na to złotówka i rynek złotego?
2025-12-11 Komentarz walutowy MyBank.plCzwartek na rynku walutowym upływa pod znakiem "trzeźwienia" po decyzji Rezerwy Federalnej i jednoczesnego szukania nowego punktu równowagi przez główne waluty. Po trzeciej z rzędu obniżce stóp w USA dolar pozostaje pod presją, ale nie ma mowy o gwałtownym odwrocie. Na tym tle na rynku Forex złotówka pozostaje stabilna, a zmienność na głównych parach z PLN jest wyraźnie niższa niż kilka tygodni temu. Inwestorzy próbują zrozumieć, czy rosnąca niezgoda wewnątrz Fed będzie jedynie „szumem w tle”, czy początkiem poważniejszego sporu o przyszłość amerykańskiej polityki pieniężnej.
Złotówka czeka na Fed: czy trzecia obniżka stóp w USA wstrząśnie rynkiem złotego?
2025-12-10 Komentarz walutowy MyBank.plW środę 10 grudnia 2025 roku rynek walutowy działa w trybie wyczekiwania. Inwestorzy na całym świecie patrzą przede wszystkim na wieczorną decyzję Rezerwy Federalnej i jutrzejszy komunikat Banku Kanady, a polski złoty korzysta z tego tła, pozostając relatywnie stabilny wobec głównych walut. Na rynku Forex w środowy poranek za euro płacono w okolicach 4,23 zł, za dolar amerykański (USD) około 3,63 zł, za franka szwajcarskiego (CHF) około 4,51 zł, a za funt brytyjski (GBP) około 4,84 zł, co dobrze koresponduje z bieżącymi poziomami ze średnich tabel NBP.
Czy polski złoty utrzyma mocną pozycję wobec dolara i euro w 2026 roku?
2025-12-09 Komentarz walutowy MyBank.plWe wtorek rano, 9 grudnia 2025 roku, polski złoty pozostaje relatywnie mocny wobec głównych walut świata. Po serii spokojnych dni i ograniczonej zmienności inwestorzy na nowo koncentrują się na globalnych danych z USA oraz na skutkach niedawnej decyzji Rady Polityki Pieniężnej. Na razie jednak nastroje wokół PLN pozostają wyraźnie lepsze niż jeszcze rok wcześniej, gdy rynek złotego musiał mierzyć się z gwałtownymi skokami inflacji i wyższą nerwowością na rynkach globalnych.
Polski złoty broni pozycji lidera regionu. Jak wypada na tle NOK, CHF i CAD?
2025-12-08 Komentarz walutowy MyBank.plW poniedziałek rano, 8 grudnia 2025 roku, polski złoty wchodzi w nowy tydzień w relatywnie stabilnej formie, pozostając jedną z mocniejszych walut regionu Europy Środkowo-Wschodniej. Po serii umiarkowanych wahań na przełomie listopada i grudnia notowania głównych par na rynku Forex oscylują w wąskich przedziałach, a rynek złotego uważnie śledzi zarówno świeżą decyzję Rady Polityki Pieniężnej, jak i globalne nastroje wokół dolara amerykańskiego.
Dolar amerykański zwalnia, euro rośnie, a rynek złotego pozostaje spokojny
2025-12-05 Komentarz walutowy MyBank.plPiątek 5 grudnia przynosi na globalnym rynku waluty mieszankę lekkiej ulgi i wyraźnego wyczekiwania. Po serii spokojnych sesji w Europie polski złoty utrzymuje się w okolicach najmocniejszych poziomów tego roku, podczas gdy dolar traci część wcześniejszej przewagi, a inwestorzy coraz śmielej wyceniają obniżki stóp procentowych w USA w 2026 roku. Na tle tego pejzażu rynek złotego wyróżnia się stabilnością – PLN nie jest gwiazdą globalnych nagłówków, ale konsekwentnie korzysta z poprawy sentymentu do rynków wschodzących.









