Data dodania: 2012-05-16 (10:10)
Mimo licznych publikacji danych makroekonomicznych, we wtorek sytuację na rynkach finansowych ponownie determinowały doniesienia z Grecji. Teoretycznie rozmowy w sprawie powołania nowego rządu w Grecji mogły toczyć się do 17 maja, ...
... czyli do dnia zwołania posiedzenia parlamentu, jednak wczoraj po godz. 15 greccy oficjele zakomunikowali, że powyborczy pat w negocjacjach jest nie do pokonania, nie widać perspektyw na powołanie rządu ekspertów i będą rozpisane nowe wybory (prawdopodobna data to 17 czerwca). W tym momencie w sondażach prowadzi Koalicja Radykalnej Lewicy z ponad dwudziestoprocentowym poparciem (w niektórych badaniach sięga ono aż 27 proc.). Tamtejsza ordynacja wyborcza przewiduje, że wygrana partia dostaje „w bonusie” dodatkowych 50 miejsc w parlamencie. Może więc zdarzyć się tak, że wynik wyborów pozwoli na zawiązanie koalicji Syrizy z mniejszymi partiami, które również prezentują anty-reformatorskie populistyczne poglądy. Tymczasem UE, wg słów przywódcy Eurogrupy Jean-Claude Junckera jest gotowa pójść na pewne ustępstwa, żeby uniknąć już realnego bankructwa Hellady i opuszczenia przez nią strefy euro. „Pewne ustępstwa” nie oznaczają jednak zgody na wszystko, tym bardziej, że sytuacja polityczna w Niemczech również komplikuje się. Wobec takiej gry interesów, nawet jeżeli ostatecznie osiągnięto by kompromis i Grecja dostałaby kolejną transzę pomocy finansowej (aktualnie posiada środki do końca czerwca), to sprawa raczej na pewno byłaby postawiona na ostrzu noża i rozwiązana w ostatnich możliwych terminach. Zatem nawet pozytywne rozwiązanie greckiego problemu zostałoby poprzedzone szeregiem nerwowych decyzji i deklaracji, co odbiłoby się negatywnie na wartości aktywów ryzykownych, w tym złotego.
Rynki finansowe na wczorajsze doniesienia zareagowały emocjonalnie – europejskie parkiety zaczęły mocno zniżkować, eurodolar skokowo osłabił się ustanawiając nowe lokalne minimum na poziomie 1,2698, a w konsekwencji wzrostu awersji do ryzyka przecena złotego jeszcze przybrała na sile, mimo jego dużego wyprzedania. Kurs EUR/PLN zahaczał już o poziom 4,37, a USD/PLN dotarł do 3,4326. Oznacza to drugi z rzędu dzień kilkugroszowych strat złotego do ww. walut. Można zadać pytanie, czy taka reakcja jest uzasadniona? Po części tak – na pewno można było spodziewać się takiego kierunku ruchu po ogłoszeniu nowych wyborów, jednak już jego zasięg jest zbyt duży. Kolejne wybory w Grecji to ziszczenie się najbardziej prawdopodobnego scenariusza, gdyż w miarę kolejnych trudności negocjacyjnych i promujących Koalicję Radykalnej Lewicy sondaży, dążenie tej partii do nowych wyborów było racjonalne z punktu widzenia partykularnego interesu politycznego. Teraz z rynków powoli powinny schodzić nadmierne emocje, jednak podwyższona zmienność w najbliższych tygodniach stanie się raczej normą niż wyjątkiem. Ryzyko opuszczenia strefy euro przez Grecję jest w tym momencie największe, chociaż, nawet patrząc na poziom eurodolara, nie jest to scenariusz bazowy. Historycznie obecne poziomy wcale nie są niskie. Doraźnie o determinacji polityków w utrzymaniu Grecji w strefie euro przypominają kolejne spotkania. Wczoraj kanclerz Niemiec Angela Merkel i nowo mianowany prezydent Francji Francois Hollande zapewniali, że chcą pozostania tego kraju w Eurolandzie (zapowiedziano też wypracowanie wspólnych propozycji wsparcia wzrostu i aktywności gospodarczej na czerwcowy szczyt UE). Piłeczka jest jednak po stronie greckich polityków i społeczeństwa. Najbliższe półtora miesiąca będzie w tej trapiącej rynki finansowe kwestii kluczowe.
Dzisiejsze kalendarium danych makroekonomicznych jest, w porównaniu z wtorkiem, ubogie. Pewną uwagę inwestorów może przykuć publikowana przez Eurostat o godzinie 11:00 dynamika inflacji HICP w strefie euro w kwietniu (prog. 2,6 proc. r/r). Później dopiero dane z USA mogą wywołać jakąś krótkotrwałą reakcję rynku. O godz. 14:30 podane zostanie liczba wydanych pozwoleń na budowy domów w kwietniu (prog. 730 tys.) oraz rozpoczęte budowy (prog. 680 tys.). Po danych z rynku nieruchomości, o godz. 15:15 poznamy dynamikę amerykańskiej produkcji przemysłowej w kwietniu (prog. 0,5 proc. r/r). Na koniec dnia, o godz. 20:00 Fed ujawni protokół z ostatniego posiedzenia FOMC, który może rzucić więcej światła na kulisy kwietniowego posiedzenia FOMC. Dzisiejsze dane nie są jednak największego kalibru, ale pytaniem otartym pozostaje, czy po zapowiedzi nowych wyborów Grecja jest w stanie jeszcze czymś negatywnie zaskoczyć? W perspektywie kolejnego miesiąca na pewno, jednak po wczorajszej mocnej reakcji spadkowej eurodolara i złotego, schłodzenie tych przesadnych zmian jest pożądane.
Rynki finansowe na wczorajsze doniesienia zareagowały emocjonalnie – europejskie parkiety zaczęły mocno zniżkować, eurodolar skokowo osłabił się ustanawiając nowe lokalne minimum na poziomie 1,2698, a w konsekwencji wzrostu awersji do ryzyka przecena złotego jeszcze przybrała na sile, mimo jego dużego wyprzedania. Kurs EUR/PLN zahaczał już o poziom 4,37, a USD/PLN dotarł do 3,4326. Oznacza to drugi z rzędu dzień kilkugroszowych strat złotego do ww. walut. Można zadać pytanie, czy taka reakcja jest uzasadniona? Po części tak – na pewno można było spodziewać się takiego kierunku ruchu po ogłoszeniu nowych wyborów, jednak już jego zasięg jest zbyt duży. Kolejne wybory w Grecji to ziszczenie się najbardziej prawdopodobnego scenariusza, gdyż w miarę kolejnych trudności negocjacyjnych i promujących Koalicję Radykalnej Lewicy sondaży, dążenie tej partii do nowych wyborów było racjonalne z punktu widzenia partykularnego interesu politycznego. Teraz z rynków powoli powinny schodzić nadmierne emocje, jednak podwyższona zmienność w najbliższych tygodniach stanie się raczej normą niż wyjątkiem. Ryzyko opuszczenia strefy euro przez Grecję jest w tym momencie największe, chociaż, nawet patrząc na poziom eurodolara, nie jest to scenariusz bazowy. Historycznie obecne poziomy wcale nie są niskie. Doraźnie o determinacji polityków w utrzymaniu Grecji w strefie euro przypominają kolejne spotkania. Wczoraj kanclerz Niemiec Angela Merkel i nowo mianowany prezydent Francji Francois Hollande zapewniali, że chcą pozostania tego kraju w Eurolandzie (zapowiedziano też wypracowanie wspólnych propozycji wsparcia wzrostu i aktywności gospodarczej na czerwcowy szczyt UE). Piłeczka jest jednak po stronie greckich polityków i społeczeństwa. Najbliższe półtora miesiąca będzie w tej trapiącej rynki finansowe kwestii kluczowe.
Dzisiejsze kalendarium danych makroekonomicznych jest, w porównaniu z wtorkiem, ubogie. Pewną uwagę inwestorów może przykuć publikowana przez Eurostat o godzinie 11:00 dynamika inflacji HICP w strefie euro w kwietniu (prog. 2,6 proc. r/r). Później dopiero dane z USA mogą wywołać jakąś krótkotrwałą reakcję rynku. O godz. 14:30 podane zostanie liczba wydanych pozwoleń na budowy domów w kwietniu (prog. 730 tys.) oraz rozpoczęte budowy (prog. 680 tys.). Po danych z rynku nieruchomości, o godz. 15:15 poznamy dynamikę amerykańskiej produkcji przemysłowej w kwietniu (prog. 0,5 proc. r/r). Na koniec dnia, o godz. 20:00 Fed ujawni protokół z ostatniego posiedzenia FOMC, który może rzucić więcej światła na kulisy kwietniowego posiedzenia FOMC. Dzisiejsze dane nie są jednak największego kalibru, ale pytaniem otartym pozostaje, czy po zapowiedzi nowych wyborów Grecja jest w stanie jeszcze czymś negatywnie zaskoczyć? W perspektywie kolejnego miesiąca na pewno, jednak po wczorajszej mocnej reakcji spadkowej eurodolara i złotego, schłodzenie tych przesadnych zmian jest pożądane.
Źródło: Łukasz Rozbicki, Dom Maklerski AFS
Komentarz walutowy dostarczyła firma:
Advanced Financial Solutions
Advanced Financial Solutions
Waluty - Najnowsze wiadomości i komentarze
Czy CPI stworzy nowy impuls?
2025-01-15 Raport DM BOŚ z rynku walutWczorajsze dane o inflacji PPI przyniosły zaskoczenie - w grudniu presja inflacyjna u producentów była mniejsza niż sądzono. To stwarza pewne pole do spekulacji, że publikowane dzisiaj dane CPI mogą wypaść zgodnie, lub poniżej oczekiwań ekonomistów. Publikacja o godz. 14:30 - mediana zakłada podbicie do 2,9 proc. r/r i utrzymanie dynamiki bazowej CPI na poziomie 3,3 proc. r/r.
Czy CPI zmieni nastawienie do USD?
2025-01-15 Komentarz walutowy Oanda TMS BrokersKurs EURUSD pokonał w poniedziałek poziom 1,02 i ustanowił nowe wielomiesięczne minima lekko poniżej tego pułapu. Od dwóch dni widać odreagowanie powyżej 1,03, co na razie należy traktować jedynie jako naturalną korektę wzrostową. Siła dolara jest eksponowana przez ostatnie miesiące nad wyraz mocno, jednak magiczny poziom parytetu będzie prawdopodobnie „ściągał kurs” na południe w najbliższym czasie.
Trump nie chce bessy?
2025-01-14 Raport DM BOŚ z rynku walutŻaden polityk nie chciałby być obarczony o to, że doprowadził do załamania się rynku - przynajmniej bezpośrednio. Wczoraj wieczorem agencja Bloomberg podała powołując się na źródła, jakoby otoczenie Trumpa (w tym przyszły szef Departamentu Skarbu) miało pracować nad progresywnym scenariuszem dotyczącym wprowadzenia wysokich stawek celnych - te miały by być podnoszone w tempie 2-5 proc. miesięcznie, aż osiągną wyznaczony cel.
Ryzyko recesji w USA
2025-01-14 Komentarz walutowy Oanda TMS BrokersOstatnie spadki na amerykańskim rynku akcji skłaniają do refleksji, czy mogą zwiastować poważniejsze turbulencje. W ostatnich latach temat recesji zdawał się tracić na znaczeniu w debatach ekonomicznych. Jednak pomimo optymistycznych danych makroekonomicznych na 2025 roku, takich jak stabilny wzrost PKB w Stanach Zjednoczonych, warto zastanowić się, czy rosnące zaufanie nie prowadzi do samozadowolenia, które może przyczynić się do nieoczekiwanych trudności.
Czy To Koniec Franka Szwajcarskiego? Oto Co Mówią Eksperci na 2025!
2025-01-14 Komentarz walutowy MyBank.plFrank szwajcarski (CHF) od dawna cieszy się reputacją jednej z najbezpieczniejszych walut na świecie. Stabilność gospodarcza Szwajcarii, silny sektor finansowy oraz polityczna neutralność przyczyniły się do utrzymania wysokiej wartości CHF w stosunku do innych walut. Jednak dynamiczne zmiany na arenie międzynarodowej, nieprzewidywalne wydarzenia gospodarcze oraz wewnętrzne wyzwania mogą zagrażać tej pozycji. Czy rzeczywiście stoimy na progu końca ery frankowej? Przeanalizujmy dogłębnie sytuację, korzystając z opinii ekspertów, aktualnych danych oraz prognoz na rok 2025.
Kij i marchewka
2025-01-14 Poranny komentarz walutowy XTBPrezydentura Donalda Trumpa zbliża się wielkimi krokami. Wraz z nią sporo niepewności co do kształtu polityki gospodarczej, szczególnie handlowej. Jedno jednak jest pewne – powracający prezydent będzie próbował wpływać na rynki. W zasadzie robi to już teraz. Tak zwany Trump Trade był w drugiej połowie minionego roku dla Wall Street bardzo pozytywny. Oczekiwania nie tylko przedłużenia, ale wręcz dalszego obniżenia podatków korporacyjnych oraz bardziej przyjaznych regulacji pchnęły notowania na Wall Street do rekordowych poziomów.
Sankcje ograniczają globalną podaż ropy
2025-01-13 Komentarz walutowy Oanda TMS BrokersNowe sankcje nałożone przez Stany Zjednoczone na rosyjski przemysł naftowy znacząco zmieniły perspektywy na rynku ropy, które jeszcze niedawno wskazywały na nadwyżkę podaży i stabilne, niskie ceny surowca. Obecnie sytuacja wygląda zupełnie inaczej – ropa Brent osiągnęła najwyższe poziomy od ponad czterech miesięcy, a analitycy coraz częściej mówią o możliwości dalszych wzrostów cen. Sankcje USA, wymierzone w rosyjskich producentów, ubezpieczycieli oraz tankowce transportujące ropę, mogą znacząco ograniczyć globalną podaż.
Dominacja dolara i rosnące rentowności trzęsą rynkiem
2025-01-13 Poranny komentarz walutowy XTBUmocnienie amerykańskiego dolara rzuca cień na nastroje Wall Street i nakłada presję zarówno na rynki, jak i waluty gospodarek wschodzących. Nadzieje na cięcia stóp za oceanem w 2025 roku niemal całkowicie wyparowały. To między innymi efekt zaskakująco mocnego raportu NFP z amerykańskiego rynku pracy, mocnego wzrostu cen usług w zeszłotygodniowym raporcie ISM z USA oraz cen ropy, które rosną dziś już czwarty tydzień z rzędu, powyżej 80 USD za baryłkę.
Rynek złotego - USDPLN przy 4,18
2025-01-13 Komentarz do rynku złotego DM BOŚLepsze dane Departamentu Pracy USA w piątek sprawiły, że rynki przeszacowały swoje oczekiwania dotyczące ruchów FED w tym roku. Wskazuje się na tylko jedną obniżkę stóp o 25 punktów baz., która jest w pełni wyceniana dopiero na grudzień (tydzień temu rynek widział ją w czerwcu). W efekcie na szerokim rynku mamy dalsze umocnienie dolara, co przekłada się na ruch USDPLN w stronę 4,18. Jesteśmy, zatem przy maksimach ze stycznia. Jeżeli zostaną wybite, to kolejnym celem będą okolice 4,2045, jakie miały miejsce w listopadzie.
Funt brytyjski na skraju przepaści? Co wydarzy się w 2025 roku!
2025-01-09 Analizy walutowe MyBank.plOd momentu, gdy Wielka Brytania opuściła Unię Europejską, kurs funta brytyjskiego stał się jednym z najbardziej obserwowanych wskaźników na rynkach walutowych. W 2025 roku pojawia się coraz więcej pytań i spekulacji na temat przyszłości tej waluty. Czy funt brytyjski czeka dalszy spadek, czy może wręcz przeciwnie – wyjdzie z obecnych zawirowań jeszcze silniejszy?