
Data dodania: 2012-05-15 (09:58)
Wczoraj wieczorem na spotkaniu z liderami Nowej Demokracji, PASOK i Demokratycznej Lewicy (DIMAR), prezydent Karolos Papoulias zaproponował powołanie kolejnego rządu ekspertów (w ostatnich miesiącach na takiej zasadzie rządził Lukas Papademos).
Wprawdzie nie spotkało się to ze zrozumieniem szefa DIMAR, ale rozmowy mają być dziś kontynuowane. Tymczasem w Europie nikt otwarcie nie mówi o rychłej konieczności wyjścia Grecji ze strefy euro, ale nieoficjalnie mówi się o konieczności podjęcia działań przygotowujących na taką możliwość. W tle politycznego zamieszania mamy nieco lepsze dane nt. niemieckiego PKB za I kwartał, ale przed nami jeszcze odczyt ZEW (godz. 11:00) i paczka popołudniowych danych z USA (kluczowa będzie inflacja konsumencka, sprzedaż detaliczna i indeks NY Empire State).
EUR/USD: Rynek złapał krótkoterminowy dołek
Rozwiązanie przedstawione przez greckiego prezydenta – rząd ekspertów- wydaje się być sensownym wyjściem z obecnego impasu, chociaż nie znamy szczegółów – czy premierem miałby być znów technokrata Lukas Papademos? No i na ile trwałe byłoby poparcie dla takiego gabinetu? Dzisiaj o godz. 13:00 grecki prezydent będzie kontynuował rozmowy, zaproszeni zostaną też liderzy pozostałych partii z wyłączeniem faszyzującego Złotego Świtu (tutaj jedynym potencjalnym kandydatem do rozmów o rządzie technokratów byłby lider Niezależnych Greków, który niekoniecznie mógłby zyskać na ewentualnych rządach radykalnie lewicowej SYRIZY, jakie są realne w przypadku rozpisania kolejnych wyborów na czerwiec). Wydaje się jednak, że temat nadal będzie rozbijał się o porozumienie w trójkącie ND-PASOK-DIMAR – zresztą sam fakt, iż Fotisowi Kouvelisowi proponowano rozwiązania w postaci wsparcia rządu technokratów może oznaczać, że wbrew oficjalnemu stanowisku widać szanse na pewne porozumienie. Wydaje się, zatem, iż do jutra powinno już być jasne, czy w czwartek prezydent zdecyduje o rozpisaniu nowych wyborów.
Ewentualne porozumienie w Grecji mogłoby wyraźnie poprawić nastroje, które wczoraj były fatalne. Inwestorów ogarnął strach przed destabilizacją sytuacji w Grecji i jej przełożeniem na kolejne słabe ogniwa Eurolandu– czyli w dużej mierze Hiszpanię (problemy sektora bankowego) i Włochy (na zasadzie podążania za Hiszpanią). Jaskółką do potencjalnego odreagowania stały się dzisiaj lepsze dane nt. PKB w Niemczech – odczyt w I kwartale wyniósł 0,5 proc. kw/kw i 1,7 proc. r/r wobec oczekiwanych 0,1 proc. kw/kw i 0,8 proc. r/r, które zniwelowały negatywny wpływ opublikowanych wczoraj słabych danych nt. marcowej produkcji przemysłowej. Niemniej II kwartał może być gorszy, biorąc pod uwagę ostatnie słabe odczyty PMI za kwiecień. Pewnym wyznacznikiem może być też odczyt indeksu nastrojów analityków ZEW, który poznamy dzisiaj o godz. 11:00. Szacuje się, że w maju spadł on do 19 pkt. z 23,4 pkt., a co jeżeli zniżka będzie większa? O tej samej porze dowiemy się też jaka była dynamika PKB za I kwartał w całej strefie euro. Niemniej inwestorzy będą już wybiegać myślami w stronę danych popołudniowych z USA – a tutaj o godz. 14:30 mamy sprzedaż detaliczną i inflację CPI za kwiecień, oraz indeks NY Empire State za maj – ewentualne rozczarowania mogą jednak zwiększyć spekulacje przed jutrzejszą publikacją zapisków z kwietniowego posiedzenia FED – chociaż faktycznie najpewniej nie dowiemy się niczego nowego, ponad to, co było już powiedziane. Z publikacji makroekonomicznych mamy jeszcze dane nt. napływu kapitałów netto do USA, zapasach, a także nastrojach wśród pośredników nieruchomości, ale będą mieć one mniejsze znaczenie.
EUR/USD: Rynek złapał krótkoterminowy dołek
Wczoraj po południu zwracałem uwagę, iż kluczowe mogą okazać się wsparcia 1,2810-15. I tak dołek wypadł w okolicach 1,2812, później rynek nieco odreagował w rejon 1,2830, a po lepszych danych z Niemiec wyszliśmy ponad poziom 1,2850. Mocny opór to okolice 1,2875 – ich naruszenie przed publikacją ZEW o godz. 11:00 może być trudne. Zresztą nie można wykluczyć, iż będzie ona pretekstem do korekty porannej zwyżki – w takim układzie ciekawym wsparciem mogą okazać się okolice 1,2840-45. Jeżeli rynek będzie liczył na pozytywne rozwiązanie w Grecji, to możliwa jest kontynuacja odbicia. Niemniej dość mocnym oporem będą okolice 1,29 i ich wyraźne naruszenie może być trudne – chyba, że Grekom rzeczywiście uda się porozumieć. Wtedy można by oczekiwać sforsowania oporu 1,2945-65 i ataku na 1,30. Trzeba jednak zaznaczyć, iż taka zwyżka byłaby dość krótka i w drugiej połowie tygodnia rynek wróciłby do spadków.
Wykres dzienny EUR/USD
Kluczowe opory: 1,2875; 1,2902; 1,2916; 1,2945; 1,2965; 1,2995
Kluczowe wsparcia: 1,2840; 1,2815; 1,2800; 1,2770
EUR/USD: Rynek złapał krótkoterminowy dołek
Rozwiązanie przedstawione przez greckiego prezydenta – rząd ekspertów- wydaje się być sensownym wyjściem z obecnego impasu, chociaż nie znamy szczegółów – czy premierem miałby być znów technokrata Lukas Papademos? No i na ile trwałe byłoby poparcie dla takiego gabinetu? Dzisiaj o godz. 13:00 grecki prezydent będzie kontynuował rozmowy, zaproszeni zostaną też liderzy pozostałych partii z wyłączeniem faszyzującego Złotego Świtu (tutaj jedynym potencjalnym kandydatem do rozmów o rządzie technokratów byłby lider Niezależnych Greków, który niekoniecznie mógłby zyskać na ewentualnych rządach radykalnie lewicowej SYRIZY, jakie są realne w przypadku rozpisania kolejnych wyborów na czerwiec). Wydaje się jednak, że temat nadal będzie rozbijał się o porozumienie w trójkącie ND-PASOK-DIMAR – zresztą sam fakt, iż Fotisowi Kouvelisowi proponowano rozwiązania w postaci wsparcia rządu technokratów może oznaczać, że wbrew oficjalnemu stanowisku widać szanse na pewne porozumienie. Wydaje się, zatem, iż do jutra powinno już być jasne, czy w czwartek prezydent zdecyduje o rozpisaniu nowych wyborów.
Ewentualne porozumienie w Grecji mogłoby wyraźnie poprawić nastroje, które wczoraj były fatalne. Inwestorów ogarnął strach przed destabilizacją sytuacji w Grecji i jej przełożeniem na kolejne słabe ogniwa Eurolandu– czyli w dużej mierze Hiszpanię (problemy sektora bankowego) i Włochy (na zasadzie podążania za Hiszpanią). Jaskółką do potencjalnego odreagowania stały się dzisiaj lepsze dane nt. PKB w Niemczech – odczyt w I kwartale wyniósł 0,5 proc. kw/kw i 1,7 proc. r/r wobec oczekiwanych 0,1 proc. kw/kw i 0,8 proc. r/r, które zniwelowały negatywny wpływ opublikowanych wczoraj słabych danych nt. marcowej produkcji przemysłowej. Niemniej II kwartał może być gorszy, biorąc pod uwagę ostatnie słabe odczyty PMI za kwiecień. Pewnym wyznacznikiem może być też odczyt indeksu nastrojów analityków ZEW, który poznamy dzisiaj o godz. 11:00. Szacuje się, że w maju spadł on do 19 pkt. z 23,4 pkt., a co jeżeli zniżka będzie większa? O tej samej porze dowiemy się też jaka była dynamika PKB za I kwartał w całej strefie euro. Niemniej inwestorzy będą już wybiegać myślami w stronę danych popołudniowych z USA – a tutaj o godz. 14:30 mamy sprzedaż detaliczną i inflację CPI za kwiecień, oraz indeks NY Empire State za maj – ewentualne rozczarowania mogą jednak zwiększyć spekulacje przed jutrzejszą publikacją zapisków z kwietniowego posiedzenia FED – chociaż faktycznie najpewniej nie dowiemy się niczego nowego, ponad to, co było już powiedziane. Z publikacji makroekonomicznych mamy jeszcze dane nt. napływu kapitałów netto do USA, zapasach, a także nastrojach wśród pośredników nieruchomości, ale będą mieć one mniejsze znaczenie.
EUR/USD: Rynek złapał krótkoterminowy dołek
Wczoraj po południu zwracałem uwagę, iż kluczowe mogą okazać się wsparcia 1,2810-15. I tak dołek wypadł w okolicach 1,2812, później rynek nieco odreagował w rejon 1,2830, a po lepszych danych z Niemiec wyszliśmy ponad poziom 1,2850. Mocny opór to okolice 1,2875 – ich naruszenie przed publikacją ZEW o godz. 11:00 może być trudne. Zresztą nie można wykluczyć, iż będzie ona pretekstem do korekty porannej zwyżki – w takim układzie ciekawym wsparciem mogą okazać się okolice 1,2840-45. Jeżeli rynek będzie liczył na pozytywne rozwiązanie w Grecji, to możliwa jest kontynuacja odbicia. Niemniej dość mocnym oporem będą okolice 1,29 i ich wyraźne naruszenie może być trudne – chyba, że Grekom rzeczywiście uda się porozumieć. Wtedy można by oczekiwać sforsowania oporu 1,2945-65 i ataku na 1,30. Trzeba jednak zaznaczyć, iż taka zwyżka byłaby dość krótka i w drugiej połowie tygodnia rynek wróciłby do spadków.
Wykres dzienny EUR/USD
Kluczowe opory: 1,2875; 1,2902; 1,2916; 1,2945; 1,2965; 1,2995
Kluczowe wsparcia: 1,2840; 1,2815; 1,2800; 1,2770
Źródło: Marek Rogalski, analityk DM BOŚ (BOSSA FX)
Komentarz dostarczył:
Dom Maklerski Banku Ochrony Środowiska S.A.
Dom Maklerski Banku Ochrony Środowiska S.A.
Waluty - Najnowsze wiadomości i komentarze
Kursy walut w czwartek - Inflacja blisko celu, ale złoty nadal pod presją
2025-09-11 Komentarz walutowy MyBank.plPolski złoty w czwartek pozostaje względnie stabilny, choć notowania wielu walut sygnalizują ostrożność inwestorów wobec rynków wschodzących. Kurs dolara amerykańskiego utrzymuje się powyżej poziomu 3,64 zł, frank szwajcarski kosztuje około 4,56 zł, a funt brytyjski handlowany jest w przedziale 4,92–4,93 zł. W relacji do euro złotówka zachowuje umiarkowaną siłę – kurs EUR/PLN oscyluje wokół 4,26 zł. Wartość korony norweskiej względem złotego pozostaje niska, z kursem blisko 0,366 zł, co oznacza kontynuację wielotygodniowego trendu stabilizacji tej pary.
Czy dolar amerykański USD spadnie do 3,50 zł w najbliższym czasie?
2025-09-08 Kometarz walutowy MyBank.plCzy dolar amerykański spadnie do 3,50 zł w najbliższym czasie? To pytanie wraca falami zawsze wtedy, gdy na rynkach kumulują się trzy zjawiska: zmiana oczekiwań wobec polityki Rezerwy Federalnej, ruchy Narodowego Banku Polskiego oraz przesunięcia globalnego sentymentu do ryzyka. Na początku września 2025 r. USD/PLN jest notowany nieco powyżej 3,60, a więc od bariery 3,50 dzieli go ruch o zaledwie kilka procent. Z pozoru to niewiele. Rynki walutowe potrafią wykonać taki manewr w ciągu kilku sesji, gdy pojawi się spójny impuls makroekonomiczny.
Dlaczego frank szwajcarski zyskuje, gdy cały świat traci?
2025-09-04 Komentarz walutowy MyBank.plW chwili obecnej kurs franka szwajcarskiego (CHF) wobec polskiego złotego (PLN) wynosi około 4,54 PLN za 1 CHF, co odzwierciedla jego stabilność w ostatnich dniach. Waha się on między 4,53 a 4,56 PLN, z niewielką korektą w dół względem początku miesiąca, co sugeruje względnie spokojną notę w tej parze walutowej.
Czy cięcie stóp procentowych przez RPP we wrześniu jest przesądzone?
2025-09-02 Komentarz walutowy MyBank.plZbliżające się wrześniowe posiedzenie Rady Polityki Pieniężnej budzi coraz większe zainteresowanie inwestorów, analityków i kredytobiorców. Obniżka stóp procentowych wydaje się niemal pewna, ale nie brakuje argumentów, które mogłyby skłonić Radę do ostrożności. Czy faktycznie możemy mówić o przesądzonym scenariuszu?
Kursy walut 1 września – PLN trzyma fason względem CHF, GBP i NOK
2025-09-01 Komentarz walutowy MyBank.plW poniedziałek, 1 września 2025 roku, polski rynek walutowy przywitał nowy miesiąc i początek tygodnia stosunkowo spokojną, choć zauważalną aktywnością. Kursy kluczowych walut wobec złotego – USD, EUR, CHF, GBP i NOK – od rana były przedmiotem uważnej obserwacji inwestorów oraz przedsiębiorców prowadzących rozliczenia międzynarodowe. W okolicach godziny porannej dolar amerykański (USD) został wyceniony na poziomie około 3,641 PLN, co względem poprzedniego dnia oznaczało delikatny spadek wartości złotówki; jego dynamika oscylowała wokół –0,12 proc.
Jak polski złoty przetrwał globalny sztorm? PLN jako bohater rynków
2025-08-29 Felieton walutowy MyBank.plNiezwykła odporność polskiego złotego w obliczu eskalującej globalnej niepewności rynkowej stała się jednym z najbardziej intrygujących tematów ostatnich dni. Pomimo napiętej sytuacji makroekonomicznej i wyraźnych sygnałów spowolnienia na niektórych kluczowych rynkach europejskich, rodzima waluta konsekwentnie utrzymuje solidną pozycję wobec głównych graczy, zwłaszcza euro i dolara amerykańskiego.
PLN stabilny wśród walut — wszystkie kluczowe kursy bez znaczących zmian
2025-08-28 Komentarz walutowy XTBPolski złoty, mimo globalnych zawirowań, znajduje się obecnie w strefie względnej stabilności. Kursy głównych par z PLN poruszają się w wąskich przedziałach — USD/PLN oscyluje w okolicach 3,67 złotego za dolara amerykańskiego, GBP/PLN wynosi około 4,95, CHF/PLN to mniej więcej 4,57, a NOK/PLN utrzymuje się w granicach 0,36 zł. USD/PLN odnotował dziś skromny wzrost rzędu kilkudziesięciu punktów bazowych w porównaniu z poprzednim dniem, co sugeruje powściągliwe nastroje traderów. Te płynne wahania, choć niewielkie, są sygnałem ostrożności, zwłaszcza w okresie przed decydującymi komunikatami makroekonomicznymi z USA i Europy.
Kursy walut na żywo: funt rośnie, dolar stabilny, PLN trzyma się mocno
2025-08-26 Komentarz walutowy MyBank.plGdy inwestorzy na całym świecie śledzą dynamikę walut, dziś szczególną uwagę przyciąga polski złoty, jego rola w regionie oraz to, jak PLN reaguje na globalne impulsy. W porównaniu do głównych walut, kursy walut wobec złotówki wykazują wyraźne, choć umiarkowane wahania. Na rynku Forex para USD/PLN znajduje się w okolicach 3,67 złotego za dolara amerykańskiego, rejestrując lekką zwyżkę o około 0,15‑0,20 % w ciągu dnia.
Poniedziałek na Forex: kursy walut blisko piątkowego zamknięcia
2025-08-25 Komentarz walutowy MyBank.plPoniedziałkowy poranek otwiera nowy tydzień na rynku Forex bez gwałtownych ruchów i z czytelnymi poziomami na parach z PLN. Bieżące kwotowania międzybankowe pokazują, że USD/PLN trzyma okolice 3,64–3,66, GBP/PLN mieści się nieco poniżej 4,92, CHF/PLN krąży przy 4,54, CAD/PLN pozostaje blisko 2,63–2,64, a NOK/PLN zbliża się do 0,36. To ceny „na teraz”, ustalane w czasie rzeczywistym, a nie kursy tabelowe z dziennego fixingu. Zmienność o poranku jest niska, różnice względem piątkowego popołudnia to ułamki procenta, a mikrostruktura arkusza zleceń wygląda równo, bez luk płynności.
Polski złoty w piątkowy poranek 22 sierpnia 2025: Decyzje po danych z USA
2025-08-22 Komentarz walutowy MyBank.plPoranny handel na rynku Forex przebiega dziś spokojnie i bez niespodzianek. Notowania spot już po pierwszej godzinie aktywności w Europie pokazują zakres wahań: USD/PLN oscyluje przy 3,66, funt brytyjski kosztuje w zaokrągleniu 4,92 zł, frank szwajcarski utrzymuje okolice 4,54 zł, dolar kanadyjski pozostaje blisko 2,64 zł, a korona norweska krąży w pobliżu 0,36 zł. Zmienność poranna jest niewielka i nie wychodzi poza kilka groszy na parę, co ułatwia planowanie przepływów oraz rozkładanie większych zleceń na transze.