Data dodania: 2012-05-15 (09:57)
Przecena złotego na początku obecnego tygodnia zdecydowanie przybrała na sile. Stracił on po ok. 6 gr względem euro i dolara. Kursy EUR/PLN i USD/PLN we wtorek rano są, odpowiednio, na poziomach 4,3170 i 3,3650, czyli bardzo blisko poziomów z początku bieżącego roku.
Mimo ostatniej podwyżki stóp procentowych i utrzymywania względnie jastrzębiej retoryki przez prezesa NBP, polska waluta traci w miarę wzrostu awersji do ryzyka, a ta ma swoje główne źródło w napiętej sytuacji w Grecji. Wczorajsze mediacje prezydenta Karolosa Papuliasa nie przyniosły porozumienia między Nową Demokracją, Pasokiem a Demokratyczną Lewicą w sprawie utworzenia nowego rządu. Na propozycję głowy państwa o utworzenie rządu ekspertów nie przystał lider Demokratycznej Lewicy Fotis Kuwelis. Postanowiono jednak, że dziś rozmowy ws. powołania nowego rządu będą kontynuowane i wezmą w nich udział wszystkie partie poza neofaszystowską Nową Jutrzenką. Mediacje mogą trwać maksymalnie do 17 maja, kiedy to musi się odbyć pierwsze posiedzenie nowego parlamentu. Jeżeli do tego czasu nie zostanie wybrany rząd, rozpisane będą nowe wybory, które najprawdopodobniej odbyłyby się 17 czerwca. W tym momencie dla rynków finansowych powołanie rządu ekspertów byłoby najlepszą z możliwych opcji, jednocześnie jednak jest to najmniej prawdopodobna ewentualność. Przedłużający się polityczny pat zwiększa szanse na nowe wybory, na których najprawdopodobniej najbardziej skorzystałaby SYRIZA, która obecnie prowadzi w sondażach. Biorąc pod uwagę jej postulaty (zaprzestanie cięć budżetowych, renegocjacja warunków pomocowych) oraz coraz większą presję społeczną na Angelę Merkel (jej partia CDU przegrała wybory lokalne w najludniejszym niemieckim landzie Północnej Nadrenii-Westfalii) wydaje się, że UE nie pójdzie na zbyt dużo ustępstw. Jednak pewną gotowość do negocjacji przedstawił wczoraj na spotkaniu Eurogrupy jej przewodniczący Jean Claude Juncker, mówiąc o pewnym poluzowaniu wymogów programu oszczędnościowego. Jest to odpowiedź UE na możliwość powstania anty-reformatorskiego rządu w Helladzie. Miało to na celu także przekonanie o determinacji przywódców strefy euro do utrzymania w niej Grecji. Ostatnio coraz wyraźniejsze są głosy i spekulacje o możliwości wyjścia Grecji z Eurolandu. W weekend takie spekulacje podsycał niemiecki Der Spiegel, zaś wczoraj doradca byłego premiera Grecji J. Papandreu ujawnił, że taki scenariusz był już rozważany na przełomie 2010 i 2011 r.
W tym momencie Europa nie jest jeszcze gotowa na opuszczenie strefy euro przez Greków, stąd kolejne próby jej utrzymania w unii walutowej, jednak cały czas można odnieść wrażenie, że jest to kupowanie czasu i odwlekanie nieuniknionego. Trzeba jednak przygotować rynki na taki szok, co właśnie ma miejsce. Powoli zaczyna on dyskontować negatywny scenariusz. Dziś nerwowość dalej będzie utrzymana. Większej reakcji na deklaracje przewodniczącego Eurogrupy nie było – eurodolar dziś rano handlowany jest ledwie 30 pipsów powyżej lokalnego minimum na 1,2813. Oliwy do ognia dolała wczoraj agencja Moody’s, która obniżyła długoterminowe ratingi 26 włoskich banków, m. in. Unicredit (do Baa2 z Baa1). W skrajnych przypadkach cięcia były o 4 stopnie, w większość jednak o 1. Póki eurodolar nie odreaguje, złotemu będzie ciężko zniwelować wczorajsze straty. Możliwe jest odreagowanie o 2-3 gr, ale większe zyski polska waluta zanotuje tylko wtedy, gdy unormują się czynniki zewnętrzne. Póki co presja na słabego złotego może się utrzymywać.
Wtorkowe kalendarium jest bardzo bogate w dane, jednak to też stanowi ryzyko dla kursu złotego, gdyż w ostatnich tygodniach więcej odczytów rozczarowuje. Najważniejsze dane to te z Niemiec i Eurolandu. Za nami już wstępny odczyt dynamiki niemieckiego PKB za I kwartał tego roku (wzrost o 0,5 proc. k/k przy prog. 0,2 proc. k/k), a o godz. 11:00 poznamy ten sam odczyt dla całego Eurolandu (prog. -0,2 proc. k/k). Równocześnie z Niemiec opublikowany zostanie indeks instytutu ZEW w maju (prog. 19,0 pkt). Z USA największą uwagę mogą przykuć dane o sprzedaży detalicznej w kwietniu (prog. 0,2 proc. m/m), indeks NY Empire State (prog. 9,0 pkt) oraz indeks rynku nieruchomości NAHB dla 20 największych metropolii (prog. 26,0 pkt). Z Polski natomiast GUS o godz. 14:00 opublikuje wskaźnik inflacji CPI za kwiecień – oczekuje się, że pozostanie ona na poziomie 3,9 proc. w ujęciu rocznym. Biorąc jednak pod uwagę brak reakcji złotego na podwyżkę stóp, przy bieżącym stanie rynku trudno oczekiwać, aby wyższa inflacja przełożyła się na umocnienie złotego. Za to niższy odczyt może osłabić polską walutę, gdyż rynek będzie upatrywał większej szansy na cofnięcie ostatniej podwyżki na kolejnych posiedzeniach. Oprócz tego odbędą się dziś dwa spotkania: ministrów finansów UE (Ecofin), poświęcone głównie tematowi Grecji oraz Merkel-Hollande. To drugie spotkanie może być ciekawsze z tego względu, że jest to pierwsza wizyta w Niemczech nowego prezydenta Francji i dużo będzie można po nim powiedzieć, jak zmieni się współpraca Berlina z Paryżem, m. in. w kwestii podejścia do ratowania spójności strefy euro.
W tym momencie Europa nie jest jeszcze gotowa na opuszczenie strefy euro przez Greków, stąd kolejne próby jej utrzymania w unii walutowej, jednak cały czas można odnieść wrażenie, że jest to kupowanie czasu i odwlekanie nieuniknionego. Trzeba jednak przygotować rynki na taki szok, co właśnie ma miejsce. Powoli zaczyna on dyskontować negatywny scenariusz. Dziś nerwowość dalej będzie utrzymana. Większej reakcji na deklaracje przewodniczącego Eurogrupy nie było – eurodolar dziś rano handlowany jest ledwie 30 pipsów powyżej lokalnego minimum na 1,2813. Oliwy do ognia dolała wczoraj agencja Moody’s, która obniżyła długoterminowe ratingi 26 włoskich banków, m. in. Unicredit (do Baa2 z Baa1). W skrajnych przypadkach cięcia były o 4 stopnie, w większość jednak o 1. Póki eurodolar nie odreaguje, złotemu będzie ciężko zniwelować wczorajsze straty. Możliwe jest odreagowanie o 2-3 gr, ale większe zyski polska waluta zanotuje tylko wtedy, gdy unormują się czynniki zewnętrzne. Póki co presja na słabego złotego może się utrzymywać.
Wtorkowe kalendarium jest bardzo bogate w dane, jednak to też stanowi ryzyko dla kursu złotego, gdyż w ostatnich tygodniach więcej odczytów rozczarowuje. Najważniejsze dane to te z Niemiec i Eurolandu. Za nami już wstępny odczyt dynamiki niemieckiego PKB za I kwartał tego roku (wzrost o 0,5 proc. k/k przy prog. 0,2 proc. k/k), a o godz. 11:00 poznamy ten sam odczyt dla całego Eurolandu (prog. -0,2 proc. k/k). Równocześnie z Niemiec opublikowany zostanie indeks instytutu ZEW w maju (prog. 19,0 pkt). Z USA największą uwagę mogą przykuć dane o sprzedaży detalicznej w kwietniu (prog. 0,2 proc. m/m), indeks NY Empire State (prog. 9,0 pkt) oraz indeks rynku nieruchomości NAHB dla 20 największych metropolii (prog. 26,0 pkt). Z Polski natomiast GUS o godz. 14:00 opublikuje wskaźnik inflacji CPI za kwiecień – oczekuje się, że pozostanie ona na poziomie 3,9 proc. w ujęciu rocznym. Biorąc jednak pod uwagę brak reakcji złotego na podwyżkę stóp, przy bieżącym stanie rynku trudno oczekiwać, aby wyższa inflacja przełożyła się na umocnienie złotego. Za to niższy odczyt może osłabić polską walutę, gdyż rynek będzie upatrywał większej szansy na cofnięcie ostatniej podwyżki na kolejnych posiedzeniach. Oprócz tego odbędą się dziś dwa spotkania: ministrów finansów UE (Ecofin), poświęcone głównie tematowi Grecji oraz Merkel-Hollande. To drugie spotkanie może być ciekawsze z tego względu, że jest to pierwsza wizyta w Niemczech nowego prezydenta Francji i dużo będzie można po nim powiedzieć, jak zmieni się współpraca Berlina z Paryżem, m. in. w kwestii podejścia do ratowania spójności strefy euro.
Źródło: Łukasz Rozbicki, Dom Maklerski AFS
Komentarz walutowy dostarczyła firma:
Advanced Financial Solutions
Advanced Financial Solutions
Waluty - Najnowsze wiadomości i komentarze
Rynki akcji wybijają nowe szczyty
2025-01-23 Komentarz giełdowy XTBEuropejskie rynki kontynuują pozytywny sentyment trwający od inauguracji Trumpa. Prezydent USA, choć utrzymuje agresywną narrację w stosunku do polityki handlowej, na razie ogranicza się głównie do zapowiedzi. To, z perspektywy rynku, stawia nadzieję na mniejszy zasięg taryf handlowych w stosunku do tego, czego inwestorzy spodziewali się przed inauguracją. Wolniejsze wprowadzanie ceł (wraz z potencjalnym rozwiązaniem kwestii handlowych bez dodatkowych opłat) to scenariusz, który dla inwestorów stanowi nadzieję wypychającą europejskie indeksy na nowe szczyty.
Mieszane nastroje na rynkach, akcje spółek kosmicznych szybują
2025-01-21 Komentarz giełdowy XTBIndeksy europejskie pokazują dziś umiarkowanie pozytywne nastroje. Rodzimy WIG20 i niemiecki DAX kończą dzień na plusie (odpowiednio 0,35% i 0,22%), francuski CAC40 zyskuje 0,59%. Na rynku amerykańskim widoczna jest powoli pojawiająca się przewaga byków. Dow Jones Composite Average wzrasta o 1%, S&P500 zwyżkuje o 0,5% a Nasdaq 100 dodaje 0,1%.
Gospodarczy boom czy katastrofa? Analiza wpływu Donalda Trumpa na USD
2025-01-21 Analizy walutowe MyBank.plPrezydentura Donalda Trumpa zawsze budziła skrajne emocje zarówno w Stanach Zjednoczonych, jak i na arenie międzynarodowej. Jego polityka gospodarcza, często kontrowersyjna i niekonwencjonalna, miała znaczący wpływ na różne aspekty amerykańskiej gospodarki, w tym na wartość dolara amerykańskiego. W niniejszym artykule przyjrzymy się, czy prezydentura Trumpa przyniosła gospodarczy boom czy katastrofę dla dolara USA.
Krypto kontratakuje - Ripple z nowym ATH
2025-01-16 Komentarz walutowy Oanda TMS BrokersKryptowaluta XRP (Riple) odnotowała w ostatnich dniach imponujący wzrost, osiągając w środę cenę 3.14 USD, co stanowiło wzrost o ponad 15% w porównaniu z poprzednim dniem. Po osiągnięciu tego historycznego szczytu wartość monety ustabilizowała się na poziomie około 3.00 USD, nadal przyciągając uwagę inwestorów. Głównym czynnikiem wpływającym na obecną wartość XRP pozostaje spór sądowy pomiędzy Ripple Labs, twórcą kryptowaluty, a amerykańską Komisją Papierów Wartościowych i Giełd (SEC).
Na co czeka teraz dolar?
2025-01-16 Raport DM BOŚ z rynku walutWczoraj amerykańska waluta straciła po publikacji danych o inflacji CPI, która w ujęciu bazowym wypadła w grudniu poniżej szacunków ekonomistów. Wieczorem jednak odrobiła straty, a w czwartek rano dalej zyskuje. Dlaczego? Wczorajsze dane dały impuls do mocnego odreagowania przecenionych w ostatnim czasie amerykańskich treasuries - pokazała to mocna reakcja na rentownościach. Oczekiwania, co do obniżki stóp przez FED w tym roku wróciły z grudnia na lipiec.
Czy RPP ma jakikolwiek pretekst do zmiany komunikacji?
2025-01-16 Poranny komentarz walutowy XTBDecyzja Rady Polityki Pieniężnej (RPP), zaplanowana na 16 stycznia, budzi szczególne zainteresowanie w kontekście dynamicznej sytuacji gospodarczej i rozbieżnych sygnałów płynących ze strony decydentów. Oczekuje się, że RPP po raz kolejny utrzyma stopy procentowe na niezmienionym poziomie 5,75%, co będzie kontynuacją polityki stabilizacji trwającej od października 2023 roku.
Czy CPI stworzy nowy impuls?
2025-01-15 Raport DM BOŚ z rynku walutWczorajsze dane o inflacji PPI przyniosły zaskoczenie - w grudniu presja inflacyjna u producentów była mniejsza niż sądzono. To stwarza pewne pole do spekulacji, że publikowane dzisiaj dane CPI mogą wypaść zgodnie, lub poniżej oczekiwań ekonomistów. Publikacja o godz. 14:30 - mediana zakłada podbicie do 2,9 proc. r/r i utrzymanie dynamiki bazowej CPI na poziomie 3,3 proc. r/r.
Czy CPI zmieni nastawienie do USD?
2025-01-15 Komentarz walutowy Oanda TMS BrokersKurs EURUSD pokonał w poniedziałek poziom 1,02 i ustanowił nowe wielomiesięczne minima lekko poniżej tego pułapu. Od dwóch dni widać odreagowanie powyżej 1,03, co na razie należy traktować jedynie jako naturalną korektę wzrostową. Siła dolara jest eksponowana przez ostatnie miesiące nad wyraz mocno, jednak magiczny poziom parytetu będzie prawdopodobnie „ściągał kurs” na południe w najbliższym czasie.
Trump nie chce bessy?
2025-01-14 Raport DM BOŚ z rynku walutŻaden polityk nie chciałby być obarczony o to, że doprowadził do załamania się rynku - przynajmniej bezpośrednio. Wczoraj wieczorem agencja Bloomberg podała powołując się na źródła, jakoby otoczenie Trumpa (w tym przyszły szef Departamentu Skarbu) miało pracować nad progresywnym scenariuszem dotyczącym wprowadzenia wysokich stawek celnych - te miały by być podnoszone w tempie 2-5 proc. miesięcznie, aż osiągną wyznaczony cel.
Ryzyko recesji w USA
2025-01-14 Komentarz walutowy Oanda TMS BrokersOstatnie spadki na amerykańskim rynku akcji skłaniają do refleksji, czy mogą zwiastować poważniejsze turbulencje. W ostatnich latach temat recesji zdawał się tracić na znaczeniu w debatach ekonomicznych. Jednak pomimo optymistycznych danych makroekonomicznych na 2025 roku, takich jak stabilny wzrost PKB w Stanach Zjednoczonych, warto zastanowić się, czy rosnące zaufanie nie prowadzi do samozadowolenia, które może przyczynić się do nieoczekiwanych trudności.