Data dodania: 2012-05-08 (19:17)
Obawy, iż szef lewicowej SYRIZY będzie chciał mieć „swój czas” w mediach okazały się słuszne. Alexis Tsipras po tym jak otrzymał misję tworzenia koalicji rządowej ogłosił, iż będzie dążył do konsolidacji sił przeciwnych reformom, a ostatnie ustalenia greckiego rządu z instytucjami międzynarodowymi warunkujące otrzymanie drugiej transzy pomocy finansowej uznał za nieważne.
Wiadomo, że te słowa to czysty populizm, ale mający na celu poprawę notowań przed scenariuszem ponownych wyborów w Grecji już w czerwcu, który staje się coraz bardziej realny – pisałem o tym w rannym raporcie.
Oczywiście alternatywą jest jeszcze próba tworzenia rządu przez lidera PASOK, Ewangelosa Wenizelosa (jego kandydatura jako premiera zostałaby bardzo dobrze przyjęta przez instytucje międzynarodowe, gdyż to on był głównym negocjatorem w rządzie Lukasa Papademosa jako minister finansów) i przy założeniu, że uda się „wyjąć” kilku posłów z mniejszych ugrupowań (Demokratycznej Lewicy lub Niezależnych Greków), aby uzyskać bezpieczną większość ponad 151 posłów (obecnie ND i PASOK mają ich 149). Trudno zakładać, że to się powiedzie, ale biorąc pod uwagę, iż nastroje społeczne będą się nadal radykalizować, nie ma żadnej gwarancji, iż po czerwcowym rozdaniu uda się znaleźć jakieś sensowne porozumienia koalicyjne – opozycyjne, antyreformatorskie ugrupowania mogą mieć jeszcze większą przewagę. Taki scenariusz (z premierem Wenizelosem) dawałby szanse na przełamanie greckiego impasu i zapewniłby przynajmniej kilkunastomiesięczne rządy reformatorów. Tym samym dopiero kryzys misji Wenizelosa będzie sygnałem, iż scenariusz czerwcowych wyborów jest bardzo prawdopodobny, co będzie się wiązać z dalszym wzrostem „greckiego ryzyka” i bardziej zaszkodzi euro – to, czy tak się stanie okaże się w końcu tygodnia. To co na obecną chwilę jest dość istotne, to fakt, iż na zamieszanie w Grecji nie reaguje zbytnio rynek długu (poza greckim) – rentowności hiszpańskich papierów pozostają stabilne (nawet w kontekście rosnących obaw o nacjonalizację banków), a włoskich poszły nawet nieco w dół.
Dzisiaj pojawiły się informacje, iż w środę 23 maja mogłoby dojść do nieformalnego spotkania unijnych liderów, które miałoby poprzedzać oficjalny szczyt zaplanowany na 28-29 czerwca. Widać, że politycy próbują ubiec Francois Hollande’a i poddać jego pomysły pod publiczną dyskusję – przypomnijmy, iż chodzi o to, aby znaleźć jeszcze inną drogę reform – tak, aby poza cięciami wydatków wspierać też wzrost gospodarczy. Komisarz Olli Rehn zwrócił jednak uwagę, iż nie chodzi tu o wybór „albo-albo”, tylko o nadanie właściwych wag obu tym kwestiom. Ale czy jest to możliwe? Jeżeli tzw. wspieranie wzrostu ma polegać głównie na ograniczeniu fiskalizmu, to jest to droga donikąd i opór Niemiec w tej kwestii jest jak najbardziej słuszny. Zwiększanie konkurencyjności to radykalne reformy rynku pracy, czy też urynkowienie gospodarki przez ograniczenie biurokracji i nadmiaru koncesji, a także cięcia wydatków socjalnych. Ale czy politycy, zwłaszcza ci lewicowi są do tego zdolni? Reasumując, nie spodziewajmy się niczego nowego po „szumnie” zapowiadanych unijnych szczytach w najbliższych tygodniach.
W rannym komentarzu zwracałem uwagę, iż do wieczora notowania EUR/USD powinny spaść w okolice 1,2960-80 (scenariusz ten właśnie się realizuje). Czarna świeca spadkowa jest coraz bardziej imponująca. Nie oznacza to jednak, iż do złamania wczorajszego minimum na 1,2955 dojdzie z marszu. Najpewniej jeszcze raz spróbujemy wrócić ponad 1,30, ale o tym już w jutrzejszym raporcie. Perspektywa do piątku – zejście poniżej 1,2875 pozostaje jednak nadal aktualna.
Wykres dzienny EUR/USD
Kluczowe opory: 1,3000; 1,3030; 1,3050; 1,3060; 1,3080; 1,3100; 1,3130
Kluczowe wsparcia: 1,2980; 1,2955; 1,2945; 1,2905; 1,2875
Oczywiście alternatywą jest jeszcze próba tworzenia rządu przez lidera PASOK, Ewangelosa Wenizelosa (jego kandydatura jako premiera zostałaby bardzo dobrze przyjęta przez instytucje międzynarodowe, gdyż to on był głównym negocjatorem w rządzie Lukasa Papademosa jako minister finansów) i przy założeniu, że uda się „wyjąć” kilku posłów z mniejszych ugrupowań (Demokratycznej Lewicy lub Niezależnych Greków), aby uzyskać bezpieczną większość ponad 151 posłów (obecnie ND i PASOK mają ich 149). Trudno zakładać, że to się powiedzie, ale biorąc pod uwagę, iż nastroje społeczne będą się nadal radykalizować, nie ma żadnej gwarancji, iż po czerwcowym rozdaniu uda się znaleźć jakieś sensowne porozumienia koalicyjne – opozycyjne, antyreformatorskie ugrupowania mogą mieć jeszcze większą przewagę. Taki scenariusz (z premierem Wenizelosem) dawałby szanse na przełamanie greckiego impasu i zapewniłby przynajmniej kilkunastomiesięczne rządy reformatorów. Tym samym dopiero kryzys misji Wenizelosa będzie sygnałem, iż scenariusz czerwcowych wyborów jest bardzo prawdopodobny, co będzie się wiązać z dalszym wzrostem „greckiego ryzyka” i bardziej zaszkodzi euro – to, czy tak się stanie okaże się w końcu tygodnia. To co na obecną chwilę jest dość istotne, to fakt, iż na zamieszanie w Grecji nie reaguje zbytnio rynek długu (poza greckim) – rentowności hiszpańskich papierów pozostają stabilne (nawet w kontekście rosnących obaw o nacjonalizację banków), a włoskich poszły nawet nieco w dół.
Dzisiaj pojawiły się informacje, iż w środę 23 maja mogłoby dojść do nieformalnego spotkania unijnych liderów, które miałoby poprzedzać oficjalny szczyt zaplanowany na 28-29 czerwca. Widać, że politycy próbują ubiec Francois Hollande’a i poddać jego pomysły pod publiczną dyskusję – przypomnijmy, iż chodzi o to, aby znaleźć jeszcze inną drogę reform – tak, aby poza cięciami wydatków wspierać też wzrost gospodarczy. Komisarz Olli Rehn zwrócił jednak uwagę, iż nie chodzi tu o wybór „albo-albo”, tylko o nadanie właściwych wag obu tym kwestiom. Ale czy jest to możliwe? Jeżeli tzw. wspieranie wzrostu ma polegać głównie na ograniczeniu fiskalizmu, to jest to droga donikąd i opór Niemiec w tej kwestii jest jak najbardziej słuszny. Zwiększanie konkurencyjności to radykalne reformy rynku pracy, czy też urynkowienie gospodarki przez ograniczenie biurokracji i nadmiaru koncesji, a także cięcia wydatków socjalnych. Ale czy politycy, zwłaszcza ci lewicowi są do tego zdolni? Reasumując, nie spodziewajmy się niczego nowego po „szumnie” zapowiadanych unijnych szczytach w najbliższych tygodniach.
W rannym komentarzu zwracałem uwagę, iż do wieczora notowania EUR/USD powinny spaść w okolice 1,2960-80 (scenariusz ten właśnie się realizuje). Czarna świeca spadkowa jest coraz bardziej imponująca. Nie oznacza to jednak, iż do złamania wczorajszego minimum na 1,2955 dojdzie z marszu. Najpewniej jeszcze raz spróbujemy wrócić ponad 1,30, ale o tym już w jutrzejszym raporcie. Perspektywa do piątku – zejście poniżej 1,2875 pozostaje jednak nadal aktualna.
Wykres dzienny EUR/USD
Kluczowe opory: 1,3000; 1,3030; 1,3050; 1,3060; 1,3080; 1,3100; 1,3130
Kluczowe wsparcia: 1,2980; 1,2955; 1,2945; 1,2905; 1,2875
Źródło: Marek Rogalski, analityk DM BOŚ (BOSSA FX)
Komentarz dostarczył:
Dom Maklerski Banku Ochrony Środowiska S.A.
Dom Maklerski Banku Ochrony Środowiska S.A.
Waluty - Najnowsze wiadomości i komentarze
Kurs złotego PLN – piątek, 19 grudnia 2025: czy złotówka utrzyma przewagę?
2025-12-19 Komentarz walutowy MyBank.plRynek złotego w ostatnich kilkunastu godzinach jest raczej areną precyzyjnego ważenia dwóch sił: pogarszających się sygnałów z amerykańskiego rynku pracy oraz wzrostu premii za ryzyko geopolityczne w obszarze ropy. To połączenie tradycyjnie sprzyja dolarowi i bezpiecznym przystaniom, a jednocześnie potrafi szkodzić walutom rynków wschodzących. Tym razem reakcja polskiego złotego jest bardziej zniuansowana: PLN nie został „złamany”, ale też nie ignoruje zmian globalnego sentymentu.
Złotówka zaskakuje rynek: PLN mocny, gdy świat gra pod Fed i geopolitykę
2025-12-18 Komentarz walutowy MyBank.plW czwartek, 18 grudnia 2025 r., rynki wciąż trawią serię sygnałów, że amerykański cykl koniunkturalny chłodnieje, a geopolityka znów potrafi w kilka godzin przestawić wyceny surowców. Z drugiej strony – polski złoty pozostaje wyraźnie odporny na nerwowe impulsy z zagranicy, co widać zarówno w zachowaniu głównych par z PLN, jak i w relacji złotówki do walut powiązanych z ropą. To nie jest „spektakularna hossa” na PLN, ale raczej konsekwentne utrzymywanie przewagi w środowisku, w którym część walut rynków wschodzących zwykle traci.
Polski złoty PLN silny mimo widma kryzysu i napięć na linii USA-Wenezuela
2025-12-17 Komentarz walutowy MyBank.plW środowy poranek 17 grudnia 2025 uwaga inwestorów, zmęczonych wielomiesięcznym śledzeniem wskaźników inflacji i analizowaniem każdego słowa płynącego z banków centralnych, gwałtownie przesunęła się na temat, który przez długi czas pozostawał w uśpieniu – kondycję amerykańskiego rynku pracy. To właśnie fundamenty gospodarki USA, a nie tylko stopy procentowe, stały się nowym punktem odniesienia dla globalnego kapitału. Rosnące bezrobocie w USA zmienia sposób, w jaki inwestorzy patrzą na dolara amerykańskiego, a pośrednio także na rynek złotego, który jak dotąd zaskakująco dobrze znosi globalne zawirowania.
Rynek złotego na starcie tygodnia: dolar amerykański, funt brytyjski i frank w jednym kadrze
2025-12-15 Komentarz walutowy MyBank.plPoniedziałkowy poranek 15 grudnia przynosi na rynku walut mieszankę ostrożności i selektywnego apetytu na ryzyko, typową dla startu nowego tygodnia w końcówce roku. W handlu widać, że uczestnicy rynku „ustawiają” pozycje pod serię decyzji banków centralnych i paczkę danych makro, a jednocześnie reagują na świeże impulsy z rynków globalnych.
Kursy walut w piątek 12 grudnia 2025: USH, CHF, GBP, NOK kontra PLN
2025-12-12 Komentarz walutowy MyBank.plPolski złoty w piątek utrzymuje pozycję wypracowaną w ostatnich dniach, a handel na rynku złotego ma wyraźnie „techniczną” strukturę: inwestorzy w dużej mierze reagują na impulsy z rynków bazowych i na różnice w oczekiwaniach dotyczących stóp procentowych, zamiast dyskontować jeden dominujący lokalny temat. W centrum uwagi pozostaje relacja między globalnym dolarem a koszykiem walut rynków wschodzących, w tym PLN. W praktyce oznacza to, że złotówka porusza się w rytmie zmian rentowności obligacji USA i nastrojów wobec ryzyka, a dopiero w drugim kroku rynek dopina narrację o krajowej polityce pieniężnej i kondycji finansów publicznych.
Fed tnie stopy, dolar słabnie. Co na to złotówka i rynek złotego?
2025-12-11 Komentarz walutowy MyBank.plCzwartek na rynku walutowym upływa pod znakiem "trzeźwienia" po decyzji Rezerwy Federalnej i jednoczesnego szukania nowego punktu równowagi przez główne waluty. Po trzeciej z rzędu obniżce stóp w USA dolar pozostaje pod presją, ale nie ma mowy o gwałtownym odwrocie. Na tym tle na rynku Forex złotówka pozostaje stabilna, a zmienność na głównych parach z PLN jest wyraźnie niższa niż kilka tygodni temu. Inwestorzy próbują zrozumieć, czy rosnąca niezgoda wewnątrz Fed będzie jedynie „szumem w tle”, czy początkiem poważniejszego sporu o przyszłość amerykańskiej polityki pieniężnej.
Złotówka czeka na Fed: czy trzecia obniżka stóp w USA wstrząśnie rynkiem złotego?
2025-12-10 Komentarz walutowy MyBank.plW środę 10 grudnia 2025 roku rynek walutowy działa w trybie wyczekiwania. Inwestorzy na całym świecie patrzą przede wszystkim na wieczorną decyzję Rezerwy Federalnej i jutrzejszy komunikat Banku Kanady, a polski złoty korzysta z tego tła, pozostając relatywnie stabilny wobec głównych walut. Na rynku Forex w środowy poranek za euro płacono w okolicach 4,23 zł, za dolar amerykański (USD) około 3,63 zł, za franka szwajcarskiego (CHF) około 4,51 zł, a za funt brytyjski (GBP) około 4,84 zł, co dobrze koresponduje z bieżącymi poziomami ze średnich tabel NBP.
Czy polski złoty utrzyma mocną pozycję wobec dolara i euro w 2026 roku?
2025-12-09 Komentarz walutowy MyBank.plWe wtorek rano, 9 grudnia 2025 roku, polski złoty pozostaje relatywnie mocny wobec głównych walut świata. Po serii spokojnych dni i ograniczonej zmienności inwestorzy na nowo koncentrują się na globalnych danych z USA oraz na skutkach niedawnej decyzji Rady Polityki Pieniężnej. Na razie jednak nastroje wokół PLN pozostają wyraźnie lepsze niż jeszcze rok wcześniej, gdy rynek złotego musiał mierzyć się z gwałtownymi skokami inflacji i wyższą nerwowością na rynkach globalnych.
Polski złoty broni pozycji lidera regionu. Jak wypada na tle NOK, CHF i CAD?
2025-12-08 Komentarz walutowy MyBank.plW poniedziałek rano, 8 grudnia 2025 roku, polski złoty wchodzi w nowy tydzień w relatywnie stabilnej formie, pozostając jedną z mocniejszych walut regionu Europy Środkowo-Wschodniej. Po serii umiarkowanych wahań na przełomie listopada i grudnia notowania głównych par na rynku Forex oscylują w wąskich przedziałach, a rynek złotego uważnie śledzi zarówno świeżą decyzję Rady Polityki Pieniężnej, jak i globalne nastroje wokół dolara amerykańskiego.
Dolar amerykański zwalnia, euro rośnie, a rynek złotego pozostaje spokojny
2025-12-05 Komentarz walutowy MyBank.plPiątek 5 grudnia przynosi na globalnym rynku waluty mieszankę lekkiej ulgi i wyraźnego wyczekiwania. Po serii spokojnych sesji w Europie polski złoty utrzymuje się w okolicach najmocniejszych poziomów tego roku, podczas gdy dolar traci część wcześniejszej przewagi, a inwestorzy coraz śmielej wyceniają obniżki stóp procentowych w USA w 2026 roku. Na tle tego pejzażu rynek złotego wyróżnia się stabilnością – PLN nie jest gwiazdą globalnych nagłówków, ale konsekwentnie korzysta z poprawy sentymentu do rynków wschodzących.









