
Data dodania: 2012-04-30 (11:09)
W pierwszym kwartale 2012 r. wzrost gospodarczy w Stanach Zjednoczonych wyniósł 2,2 proc. w ujęciu zannualizowanym w stosunku do trzeciego kwartału, podał w piątek Departament Handlu. Wynik okazał się gorszy do prognoz, których mediana kształtowała się na poziomie 2,5 proc., i słabszy od 3 proc. osiągniętych w czwartym kwartale 2011 r.
Nie przyniosło to jednak negatywnych implikacji dla rynków finansowych. Wręcz przeciwnie – na rynkach akcji na koniec tygodnia dominował zielony kolor, a wzrost apetytu na ryzyko przekładał się na aprecjację walut rynków wschodzących (w tym także złotego). Wydaje się, że obecnie każda publikacja z gospodarki amerykańskiej, czy to lepsza czy gorsza od oczekiwań, pcha inwestorów ku ryzykownym aktywom. Za takim obrotem sprawy przemawiają dwa czynniki. Pierwszy to kryzys zadłużenia w strefie euro i problemy z wypracowaniem jakiegokolwiek wzrostu na Starym Kontynencie, przez co dynamika PKB USA na tym tle prezentuje się bardzo dobrze. Z drugiej strony każde rozczarowanie słabszym raportem makroekonomicznym bardzo szybko przeobraża się w dyskontowanie przyszłego luzowania monetarnego przez Fed w celu wsparcia gospodarki z trzecią rundą skupu aktywów na czele. W całej tej sytuacji pokrzywdzony pozostaje dolar, który w obu przypadkach skazany jest na osłabienie. Bycie bezpiecznym aktywem oznacza dla dolara deprecjację, gdy awersja do ryzyka spada, z kolei wizja dodruku dolarów przez Fed także odbija się niekorzystnie na wartości amerykańskiej waluty. Tak częściowo można wytłumaczyć, czemu pomimo wzrostu obaw o sytuację fiskalną Hiszpanii (temat nr 1 w kończącym się miesiącu) nie obserwujemy wyraźnych spadków na eurodolarze. W nadchodzącym tygodniu presja na dolarze może się utrzymać, zważywszy na szereg publikowanych raportów makroekonomicznych. Szczególnie ważne będą odczyty indeksów aktywności gospodarczej w przemyśle (wtorek) i usługach (czwartek), jak również miesięczny raport o zmianie zatrudnienia (piątek). Po tym, jak w marcu przyrost zatrudnienia zwolnił do 120 tys. (najsłabszy wynik od października 2011 r.), sytuacja na rynku pracy zaczęła ponownie budzić obawy, mimo że stopa bezrobocia dalej spada do 8,2 proc.
Poniedziałkowe notowania powinny przebiegać w spokojnej atmosferze. Mała ilość publikacji makroekonomicznych przemawia za niskimi wahaniami rynku i zwiększonej zmienności można się spodziewać dopiero po południu, gdy na rynek trafi odczyt indeksu Chicago PMI (15:45). Wcześniej z ważniejszych publikacji należy wymienić wstępny szacunek inflacji HICP ze strefy euro za kwiecień (11:00) oraz dane o dynamice dochodów i wydatków Amerykanów (14:30). W dalszej części tygodnia oprócz wcześniej wspomnianych danych z USA na uwagę zasługuję raport ADP oraz zamówienia w przemyśle z USA (środa) oraz decyzja EBC w sprawie stóp procentowych (czwartek).
W tygodniu przeplatanym świętami płynność na rynku złotego będzie ograniczona. Dni wolne od pracy stanowią pewne ryzyko gwałtownych zmian na rynku (jak to np. miało miejsce 1 listopada 2011 r.), choć patrząc na wydarzenia zaplanowane na ten tydzień, polskiej walucie nie powinno nic grozić. W konsekwencji złoty powinien śledzić zmiany na rynku eurodolara, co przy utrzymującej się presji na dolarze, oznacza szanse na umocnienie polskiej waluty.
Poniedziałkowe notowania powinny przebiegać w spokojnej atmosferze. Mała ilość publikacji makroekonomicznych przemawia za niskimi wahaniami rynku i zwiększonej zmienności można się spodziewać dopiero po południu, gdy na rynek trafi odczyt indeksu Chicago PMI (15:45). Wcześniej z ważniejszych publikacji należy wymienić wstępny szacunek inflacji HICP ze strefy euro za kwiecień (11:00) oraz dane o dynamice dochodów i wydatków Amerykanów (14:30). W dalszej części tygodnia oprócz wcześniej wspomnianych danych z USA na uwagę zasługuję raport ADP oraz zamówienia w przemyśle z USA (środa) oraz decyzja EBC w sprawie stóp procentowych (czwartek).
W tygodniu przeplatanym świętami płynność na rynku złotego będzie ograniczona. Dni wolne od pracy stanowią pewne ryzyko gwałtownych zmian na rynku (jak to np. miało miejsce 1 listopada 2011 r.), choć patrząc na wydarzenia zaplanowane na ten tydzień, polskiej walucie nie powinno nic grozić. W konsekwencji złoty powinien śledzić zmiany na rynku eurodolara, co przy utrzymującej się presji na dolarze, oznacza szanse na umocnienie polskiej waluty.
Źródło: Konrad Białas, Analityk Domu Maklerskiego AFS
Komentarz walutowy dostarczyła firma:
Advanced Financial Solutions
Advanced Financial Solutions
Waluty - Najnowsze wiadomości i komentarze
Czy Trump podważy stanowisko szefa Fed?
12:13 Poranny komentarz walutowy XTBW ostatnich dniach pojawiło się sporo spekulacji na temat tego, że Donald Trump mógłby zdecydować się na wcześniejsze ogłoszenie osoby, która będzie nowym szefem Fed. Oczywiście w tym momencie nie mówi się o zwolnieniu Powella ze stanowiska, ale nominowanie nowego szefa Fed na wiele miesięcy przed wygaśnięciem kadencji obecnego mogłoby znacząco wpłynąć na nastroje na rynku finansowym. Czy w takim wypadku dolar może jeszcze mocniej stracić na wartości?
Trump coraz mocniej krytykuje Powella
2025-06-26 Raport DM BOŚ z rynku walutPrezydent USA nie omieszkał nazwać szefa FED "matołem" po tym, jak Rezerwa Federalna w zeszłym tygodniu nie obniżyła stóp procentowych. Wczoraj Jerome Powell znalazł pod presją pytań senatorów podczas składania zeznań przez Komisją Bankową, gdzie prezentował okresowy raport nt. stanu gospodarki i perspektyw polityki monetarnej. Widać było chęć "wymuszenia" odpowiedzi, co do wcześniejszej obniżki stóp procentowych. Bankier pozostał w tym względzie nieugięty - FED musi być pewien tego na ile zamieszanie z cłami Donalda Trumpa wpłynie na wskaźniki inflacji (zwłaszcza bazowej).
Dolar najtańszy od 2020 roku
2025-06-26 Komentarz walutowy XTBCzwartkowy poranek na rynkach walutowych jest wyjątkowo słaby dla dolara amerykańskiego. Waluta rezerwowa świata traci do polskiego złotego już 0,3% i tym samym schodzi na najniższe poziomy od grudnia 2020 roku. Dolar amerykański już dawno nie był taki słaby. Jednym z głównych powodów tego spadku jest niepewność i nieprzewidywalność otaczające politykę handlową USA, w szczególności wdrożenie ceł za rządów prezydenta Trumpa.
Czy dolar osiągnie 3,50 zł przed końcem wakacji? Eksperci zdradzają prognozy!
2025-06-25 Analizy walutowe MyBank.plKurs dolara amerykańskiego wobec polskiego złotego zawsze budził duże emocje zarówno wśród inwestorów, przedsiębiorców, jak i osób planujących zagraniczne podróże. Zwłaszcza w sezonie wakacyjnym pytania o przyszłość dolara stają się wyjątkowo aktualne. W tym roku, w obliczu globalnych zmian gospodarczych i politycznych, pojawiają się szczególnie interesujące pytania o to, czy dolar może osiągnąć pułap 3,50 zł jeszcze przed końcem wakacji.
Rynki już ochłonęły po ostatnich wydarzeniach...
2025-06-25 Raport DM BOŚ z rynku walutŚroda przynosi mieszane wskazania w przestrzeni FX - dolar zyskuje do jena pośród G-10, ale nie są to duże zmiany. Z kolei nadal traci wobec walut Antypodów, oraz funta, co pokazuje, że na rynkach nadal jest widoczny apetyt na ryzyko, który powrócił po tym jak sytuacja na Bliskim Wschodzie się wyciszyła i rynki zaczęły wierzyć w to, że temat izraelsko-irański spadł na dłuższy czas z wokandy.
Coraz większe podziały w Rezerwie Federalnej
2025-06-25 Komentarz walutowy Oanda TMS BrokersWczorajsze półroczne przesłuchanie przewodniczącego Fed przed Izbą Reprezentantów USA nie przyniosło istotnych nowych informacji. Powell powtórzył dotychczasową linię retoryczną Rezerwy Federalnej, która wskazuje, że nie ma presji, by szybko dostosowywać politykę pieniężną, a decydenci mogą pozwolić sobie obserwowanie wpływu polityki handlowej USA na inflację i koniunkturę. Niemniej jednak bankier centralny przyznał, że wpływ ceł na inflację jest obecnie słabszy, niż zakładano w kwietniu. Może to utorować drogę do wcześniejszych cięć stóp procentowych, niż się jeszcze niedawno spodziewano.
Trump kończy wojnę
2025-06-24 Raport DM BOŚ z rynku walutWejście Amerykanów do wojny izraelsko-irańskiej przyspieszyło zakończenie konfliktu, a nie doprowadziło do jego eskalacji. W nocy weszły w życie ustalenia narzucone de facto przez Donalda Trumpa, czyli rozejm pomiędzy Izraelem, a Iranem, który prezydent USA uważa jednocześnie za zakończenie trwającego ponad tydzień konfliktu militarnego (tak dał do zrozumienia na swoich socialach). Główne pytanie brzmi teraz, czy obie strony na to się zgodzą? Chwilę po wyznaczonym przez Donalda Trumpa czasie obowiązywania rozejmu dochodziło jeszcze do operacji militarnych obu stron, ale później zostały one wygaszone.
Rynki reagują ulgą
2025-06-24 Komentarz walutowy Oanda TMS BrokersWe wtorek prezydent Stanów Zjednoczonych Donald Trump ogłosił zawieszenie broni między Izraelem a Iranem, jednak kilka godzin później Izrael oskarżył Teheran o naruszenie porozumienia, twierdząc, że wykrył wystrzelenie rakiet. W odpowiedzi izraelski minister obrony nakazał przeprowadzenie silnych uderzeń na cele w Teheranie. Choć Iran nie potwierdził oficjalnie zgody na rozejm, według anonimowych źródeł Trump zabiegał o pomoc emira Kataru w przekonaniu Iranu do zaakceptowania zawieszenia broni, co miało się ostatecznie udać.
Euforia po ogłoszeniu zawieszenia broni
2025-06-24 Poranny komentarz walutowy XTBDonald Trump po godzinie 7 rano czasu europejskiego ogłosił, że weszło w życie zawieszenie broni pomiędzy Iranem oraz Izraelem. Choć pierwsze wspomnienie miało miejsce tuż po północy, to jednak szereg ataków rakietowych wskazywał raczej na dalszą eskalację sytuacji. Niemniej po burzliwych kilkudziesięciu godzinach, rynek wyraźnie odetchnął z ulgą, choć wcześniej również nie przejmował się zbyt mocno całą sytuacją. Co widzi na rynkach? Czy może dojść do eskalacji sytuacji z obecnego miejsca?
Inwestorzy nie przejmują się konfliktem?
2025-06-23 Raport DM BOŚ z rynku walutRynki finansowe nie zareagowały jakimś poważnym tąpnięciem po informacjach o zbombardowaniu przez USA irańskich instalacji nuklearnych w niedzielę o poranku. Reakcja jest powściągliwa, co może pokazywać, że inwestorzy realnie oceniają możliwości Iranu, co do odwetu i dalszej eskalacji wojny przez USA (sam Trump zaczyna mieć problemy, po tym jak nie "poprosił" Kongresu o zgodę na atak na Iran).