
Data dodania: 2012-04-25 (14:58)
Waży się przyszłość polityki pieniężnej Fed w drugiej połowie roku, kiedy zakończony zostanie program wydłużania średniej zapadalności portfela aktywów znany szerzej pod nazwą operation twist. Około miesiąc temu wyraźnie zaczęło rosnąć przekonanie, ...
... że komitet FOMC nie zdecyduje się na zastosowanie ko-lejnych niekonwencjonalnych narzędzi polityki monetarnej. W rezultacie podniosła się krzywa rentowności długu, rósł spread rentowności (5Y – 2Y), a dyferencjał stóp procentowych wspierał wartość dolara w relacji do najważniejszych walut.
Wydarzenia ostatnich kilku tygodni i dane, które napłynęły w tym czasie na rynek, nieco ostudziły te oczekiwania. Liczne, często sprzeczne ze sobą sygnały przekładały się na mocne, ale krótkotrwałe ruchy kursu EUR/USD, który nieprzerwanie znajduje się w szerokiej konsolidacji, a inwestorzy zaczęli odliczać dni do kwietniowego posiedzenia FOMC w nadziei, że pozwoli ono rozszyfrować zamiary amerykańskich decydentów.
Niepokojące analogie –czy amerykańska gospodarka znów hamuje?
W latach 2010 i 2011 liczne wskaźniki makroekonomiczne przybierały stosunkowo wysokie wartości w pierwszych miesiącach roku. W kolejnych - optymizm inwestorów, przedsiębiorców i konsumentów wyraźnie gasł, a amerykańska gospodarka traciła impet.
W konsekwencji, w drugiej części roku Fed sięgał po niekonwencjonalne narzędzia polityki pieniężnej. Tak było w 2011 roku: w sierpniu zadeklarowano utrzymanie stóp procentowych na wyjątkowo niskim poziomie (na marginesie warto odnotować, że obecnie „jastrzębia” część FOMC podnosi argument, że nie należy utożsamiać tego sformułowania z utrzymaniem stóp w przedziale 0-0,25 proc.), a we wrześniu rozpoczęto program wydłużania zapadalności portfela Fed, który funkcjonuje pod nazwą operation twist. Podobnie w 2010 roku, kiedy w listopadzie oficjalnie ogłoszono pro-gram QE2. Jednak już wcześniej, bo pod koniec września, jasnych wskazówek, że niebawem uruchomiona zostanie kolejna runda skupu aktywów dostarczyło przemówienie Bena Bernanke na dorocznym spotkaniu bankierów centralnych w Jackson Hole.
Fed nie odkryje dziś kart — wskazówek dostarczą prognozy
Przede wszystkim należy zaznaczyć, że nie możemy spodziewać się żadnej otwartej deklaracji ze strony Fed. Do czerwca trwa operation twist, a decydenci będą chcieli maksymalnie wykorzystać pozostały czas na jak najrzetelniejszą ocenę napływających danych makroekonomicznych. Zresztą prawdopodobieństwo ewentualne-go ogłoszenia nowej metody pobudzania koniunktury w czerwcu ogranicza w pewnym stopniu fakt, że po-siedzenia nie będzie wieńczyć konferencja prasowa. Treść komunikatu zapewne będzie nieco mniej optymistyczna niż w marcu. Powinna zawierać zdanie o pogorszeniu warunków na rynkach finansowych– wszak od ostatniego posiedzenia wyraźnie wzrosły rentowności długu Włoch i Hiszpanii. Mogą znaleźć się w nim również sformułowania podkreślające, że tempo wzrostu jest nie tylko umiarkowane i niewystarczające do głębszej poprawy kondycji rynku pracy, ale również zagrożone przez czynniki zewnętrzne. Co ciekawe, można zauważyć, że projekcje makroekonomiczne mają zdecydowanie bardziej „jastrzębi” wydźwięk niż sam komunikat i tendencja ta najpewniej zostanie utrzymana. Kierunek, w którym zrewidowane zostaną prognozy będzie jedną z głównych wskazówek odnośnie do kształtu polityki Fed w kolejnych kwartałach.
Najprawdopodobniej prognozy stopy bezrobocia zostaną zrewidowane w dół, a dynamiki inflacji bazowej zostaną podwyższone – zmiany te będą pochodną danych, które poznaliśmy od ostatniej, styczniowej projekcji i nie budzą szczególnych kontrowersji. Ciekawie wygląda natomiast sprawa pro-gnoz tempa wzrostu gospodarcze-go (Rys. 7, Rys. 8). Tendencja centralna prognoz FOMC na 2012 rok to 2,45 proc. i jest wyższa niż szacunki zarówno międzynarodowych instytucji, jak i konsensusu prognoz sektora prywatnego. Jeszcze większy rozdźwięk jest widoczny przy oczekiwaniach dotyczących roku 2013: Fed spodziewa się dynamiki PKB na poziomie 3,0 proc., podczas gdy rynek i Międzynarodowy Fundusz Walutowy oraz OECD oczekują tempa wzrostu niższego o około 0,5 pkt proc. Ewentualne rewizje w dół prognoz tempa wzrostu gospodarczego zostaną odebrane jako czynnik zwiększający szanse na przeprowadzenie kolejnej rundy luzowania.
Projekcje stóp procentowych – czy układ sił zostanie utrzymany?
W przypadku projekcji optymalnego poziomu stóp procentowych można oczekiwać, że znacznie przeważające liczebnie „gołębie” (Rys. 9) nie zmienią swojego stanowiska, natomiast „jastrzębie” dodatkowo zaostrzą ton i będą optować za szybszą normalizacją polityki pieniężnej. Mimo, że sposób prezentacji projekcji kosztu pieniądza (Rys. 10) nie pozwala na zidentyfikowanie wprost opinii poszczególnych decydentów, a nawet określenia, jakie stanowisko prezentu-je gremium w tym roku dysponujące prawem głosu, to inwestorzy zdają sobie sprawę z dwóch spraw. Po pierwsze: nie od dziś wiadomo, że najbardziej restrykcyjne podejście do polityki pieniężnej prezentują Lacker, Honig, Plosser, Kocherlakota i Fischer. Po drugie: w 2012 roku z tego grona bezpośredni wpływ na kształt polityki monetarnej ma jedynie pierwszy z wymienionych. Sprawia to, że rynek jest stosunkowo obojętny na działania i wypowiedzi wspomnianej grupy decydentów. Jedynie wyraźny wzrost liczby członków komitetu optujących za podwyższaniem stóp procentowych był-by sygnałem ograniczającym szanse na kontynuację luzowania.
Gdzie leży próg bólu FOMC?
Jasne jest, że jeśli koniunktura w USA zacznie słabnąć Fed znów zacznie skupować aktywa, kwestią otwartą pozo-staje jak silne spowolnienie może popchnąć decydentów do takiej decyzji. Kolejne miesiące, w których w sektorze pozarolniczym przybywać będzie 100 – 200 tys. miejsc pracy najprawdopodobniej nie będą argumentem wystar-czającym do przekonania decydentów o konieczności dalszego luzowania i ogłoszenia takiego kroku już w miesią-cach wakacyjnych. Nie można zapominać jednak, że w 2013 roku administrację czeka mocne ograniczenie wydat-ków, wygasną również ulgi podatkowe przyznane jeszcze za kadencji George’a W. Busha, w 2003 roku. Jeśli do tego czasu gospodarka nie wejdzie na ścieżkę szybszego wzrostu gospodarczego, „gołębie” w gronie FOMC będą dążyć do uruchomienia kolejnego programu łagodzenia polityki pieniężnej. W tym kontekście warto przedstawić najbardziej prawdopodobne formy ewentualnego luzowania.
Ilościowe luzowanie: możliwe, ale w nieco innej formie
Fed teoretycznie mógłby podjąć decyzję o zmniejszeniu podaży papierów skarbowych poprzez skup aktywów po-dobny do programów prowadzonych od 2008 roku. Słaba kondycja rynku nieruchomości sugeruje, że oprócz obligacji ponownie skupowane byłyby także MBS (mortgage-backed securities). Taka opcja wielokrotnie przewijała się w wypowiedziach „gołębi” pokroju Tarullo czy Dudley’a.
Obawy o to, że kontynuacja wzrastania sumy bilansowej stworzy ogromny nawis inflacyjny i krytyka, z którą nie-jednokrotnie spotykała się polityka Fed przemawiają jednak za zastosowaniem takiego niekonwencjonalnego narzędzia polityki pieniężnej, którego przeprowadzenie nie pociągnęłoby za sobą wzrostu wartości portfela aktywów. Jedną z opcji jest zwiększenie nacisku na sposób zarządzania aktywami – skupowi papierów skarbowych i MBS towarzyszyłyby np. operacje reverse repo. Osiągnięty efekt byłby podobny do kończącego się w czerwcu programu wydłużenia zapadalności portfela aktywów.
Struktura aktywów Fed ogranicza szanse na operation twist II
Co sprawia więc, że Fed nie przeprowadzi po prostu kolejnej operation twist? Na przeszkodzie stoi sama struktura portfela aktywów kształtowana właśnie przez program wydłużania jego zapadalności (Rys. 16, Rys. 17). Odsetek papierów skarbowych w rękach Fed, których termin wykupu przypada później niż za 10 lat od końca sierpnia do końca marca wzrósł z 34 do 44 proc. Co więcej, z szacunków Nowojorskiego Banku Rezerwy Federalnej wynika, że w czerwcu war-tość papierów skarbowych w rękach Fed, których ter-min wykupu przypadać będzie za mniej niż trzy lata będzie niższa niż 200 miliardów dolarów. Taki stan rzeczy znacznie ograniczy wartość potencjalnego pro-gramu, co minimalizuje prawdopodobieństwo jego zastosowania w najbliższych miesiącach, choć nie wyklucza, że Fed— jeśli tylko zajdzie taka konieczność— powróci do pomysłu w przyszłości.
Wydarzenia ostatnich kilku tygodni i dane, które napłynęły w tym czasie na rynek, nieco ostudziły te oczekiwania. Liczne, często sprzeczne ze sobą sygnały przekładały się na mocne, ale krótkotrwałe ruchy kursu EUR/USD, który nieprzerwanie znajduje się w szerokiej konsolidacji, a inwestorzy zaczęli odliczać dni do kwietniowego posiedzenia FOMC w nadziei, że pozwoli ono rozszyfrować zamiary amerykańskich decydentów.
Niepokojące analogie –czy amerykańska gospodarka znów hamuje?
W latach 2010 i 2011 liczne wskaźniki makroekonomiczne przybierały stosunkowo wysokie wartości w pierwszych miesiącach roku. W kolejnych - optymizm inwestorów, przedsiębiorców i konsumentów wyraźnie gasł, a amerykańska gospodarka traciła impet.
W konsekwencji, w drugiej części roku Fed sięgał po niekonwencjonalne narzędzia polityki pieniężnej. Tak było w 2011 roku: w sierpniu zadeklarowano utrzymanie stóp procentowych na wyjątkowo niskim poziomie (na marginesie warto odnotować, że obecnie „jastrzębia” część FOMC podnosi argument, że nie należy utożsamiać tego sformułowania z utrzymaniem stóp w przedziale 0-0,25 proc.), a we wrześniu rozpoczęto program wydłużania zapadalności portfela Fed, który funkcjonuje pod nazwą operation twist. Podobnie w 2010 roku, kiedy w listopadzie oficjalnie ogłoszono pro-gram QE2. Jednak już wcześniej, bo pod koniec września, jasnych wskazówek, że niebawem uruchomiona zostanie kolejna runda skupu aktywów dostarczyło przemówienie Bena Bernanke na dorocznym spotkaniu bankierów centralnych w Jackson Hole.
Fed nie odkryje dziś kart — wskazówek dostarczą prognozy
Przede wszystkim należy zaznaczyć, że nie możemy spodziewać się żadnej otwartej deklaracji ze strony Fed. Do czerwca trwa operation twist, a decydenci będą chcieli maksymalnie wykorzystać pozostały czas na jak najrzetelniejszą ocenę napływających danych makroekonomicznych. Zresztą prawdopodobieństwo ewentualne-go ogłoszenia nowej metody pobudzania koniunktury w czerwcu ogranicza w pewnym stopniu fakt, że po-siedzenia nie będzie wieńczyć konferencja prasowa. Treść komunikatu zapewne będzie nieco mniej optymistyczna niż w marcu. Powinna zawierać zdanie o pogorszeniu warunków na rynkach finansowych– wszak od ostatniego posiedzenia wyraźnie wzrosły rentowności długu Włoch i Hiszpanii. Mogą znaleźć się w nim również sformułowania podkreślające, że tempo wzrostu jest nie tylko umiarkowane i niewystarczające do głębszej poprawy kondycji rynku pracy, ale również zagrożone przez czynniki zewnętrzne. Co ciekawe, można zauważyć, że projekcje makroekonomiczne mają zdecydowanie bardziej „jastrzębi” wydźwięk niż sam komunikat i tendencja ta najpewniej zostanie utrzymana. Kierunek, w którym zrewidowane zostaną prognozy będzie jedną z głównych wskazówek odnośnie do kształtu polityki Fed w kolejnych kwartałach.
Najprawdopodobniej prognozy stopy bezrobocia zostaną zrewidowane w dół, a dynamiki inflacji bazowej zostaną podwyższone – zmiany te będą pochodną danych, które poznaliśmy od ostatniej, styczniowej projekcji i nie budzą szczególnych kontrowersji. Ciekawie wygląda natomiast sprawa pro-gnoz tempa wzrostu gospodarcze-go (Rys. 7, Rys. 8). Tendencja centralna prognoz FOMC na 2012 rok to 2,45 proc. i jest wyższa niż szacunki zarówno międzynarodowych instytucji, jak i konsensusu prognoz sektora prywatnego. Jeszcze większy rozdźwięk jest widoczny przy oczekiwaniach dotyczących roku 2013: Fed spodziewa się dynamiki PKB na poziomie 3,0 proc., podczas gdy rynek i Międzynarodowy Fundusz Walutowy oraz OECD oczekują tempa wzrostu niższego o około 0,5 pkt proc. Ewentualne rewizje w dół prognoz tempa wzrostu gospodarczego zostaną odebrane jako czynnik zwiększający szanse na przeprowadzenie kolejnej rundy luzowania.
Projekcje stóp procentowych – czy układ sił zostanie utrzymany?
W przypadku projekcji optymalnego poziomu stóp procentowych można oczekiwać, że znacznie przeważające liczebnie „gołębie” (Rys. 9) nie zmienią swojego stanowiska, natomiast „jastrzębie” dodatkowo zaostrzą ton i będą optować za szybszą normalizacją polityki pieniężnej. Mimo, że sposób prezentacji projekcji kosztu pieniądza (Rys. 10) nie pozwala na zidentyfikowanie wprost opinii poszczególnych decydentów, a nawet określenia, jakie stanowisko prezentu-je gremium w tym roku dysponujące prawem głosu, to inwestorzy zdają sobie sprawę z dwóch spraw. Po pierwsze: nie od dziś wiadomo, że najbardziej restrykcyjne podejście do polityki pieniężnej prezentują Lacker, Honig, Plosser, Kocherlakota i Fischer. Po drugie: w 2012 roku z tego grona bezpośredni wpływ na kształt polityki monetarnej ma jedynie pierwszy z wymienionych. Sprawia to, że rynek jest stosunkowo obojętny na działania i wypowiedzi wspomnianej grupy decydentów. Jedynie wyraźny wzrost liczby członków komitetu optujących za podwyższaniem stóp procentowych był-by sygnałem ograniczającym szanse na kontynuację luzowania.
Gdzie leży próg bólu FOMC?
Jasne jest, że jeśli koniunktura w USA zacznie słabnąć Fed znów zacznie skupować aktywa, kwestią otwartą pozo-staje jak silne spowolnienie może popchnąć decydentów do takiej decyzji. Kolejne miesiące, w których w sektorze pozarolniczym przybywać będzie 100 – 200 tys. miejsc pracy najprawdopodobniej nie będą argumentem wystar-czającym do przekonania decydentów o konieczności dalszego luzowania i ogłoszenia takiego kroku już w miesią-cach wakacyjnych. Nie można zapominać jednak, że w 2013 roku administrację czeka mocne ograniczenie wydat-ków, wygasną również ulgi podatkowe przyznane jeszcze za kadencji George’a W. Busha, w 2003 roku. Jeśli do tego czasu gospodarka nie wejdzie na ścieżkę szybszego wzrostu gospodarczego, „gołębie” w gronie FOMC będą dążyć do uruchomienia kolejnego programu łagodzenia polityki pieniężnej. W tym kontekście warto przedstawić najbardziej prawdopodobne formy ewentualnego luzowania.
Ilościowe luzowanie: możliwe, ale w nieco innej formie
Fed teoretycznie mógłby podjąć decyzję o zmniejszeniu podaży papierów skarbowych poprzez skup aktywów po-dobny do programów prowadzonych od 2008 roku. Słaba kondycja rynku nieruchomości sugeruje, że oprócz obligacji ponownie skupowane byłyby także MBS (mortgage-backed securities). Taka opcja wielokrotnie przewijała się w wypowiedziach „gołębi” pokroju Tarullo czy Dudley’a.
Obawy o to, że kontynuacja wzrastania sumy bilansowej stworzy ogromny nawis inflacyjny i krytyka, z którą nie-jednokrotnie spotykała się polityka Fed przemawiają jednak za zastosowaniem takiego niekonwencjonalnego narzędzia polityki pieniężnej, którego przeprowadzenie nie pociągnęłoby za sobą wzrostu wartości portfela aktywów. Jedną z opcji jest zwiększenie nacisku na sposób zarządzania aktywami – skupowi papierów skarbowych i MBS towarzyszyłyby np. operacje reverse repo. Osiągnięty efekt byłby podobny do kończącego się w czerwcu programu wydłużenia zapadalności portfela aktywów.
Struktura aktywów Fed ogranicza szanse na operation twist II
Co sprawia więc, że Fed nie przeprowadzi po prostu kolejnej operation twist? Na przeszkodzie stoi sama struktura portfela aktywów kształtowana właśnie przez program wydłużania jego zapadalności (Rys. 16, Rys. 17). Odsetek papierów skarbowych w rękach Fed, których termin wykupu przypada później niż za 10 lat od końca sierpnia do końca marca wzrósł z 34 do 44 proc. Co więcej, z szacunków Nowojorskiego Banku Rezerwy Federalnej wynika, że w czerwcu war-tość papierów skarbowych w rękach Fed, których ter-min wykupu przypadać będzie za mniej niż trzy lata będzie niższa niż 200 miliardów dolarów. Taki stan rzeczy znacznie ograniczy wartość potencjalnego pro-gramu, co minimalizuje prawdopodobieństwo jego zastosowania w najbliższych miesiącach, choć nie wyklucza, że Fed— jeśli tylko zajdzie taka konieczność— powróci do pomysłu w przyszłości.
Waluty - Najnowsze wiadomości i komentarze
Czy Trump podważy stanowisko szefa Fed?
12:13 Poranny komentarz walutowy XTBW ostatnich dniach pojawiło się sporo spekulacji na temat tego, że Donald Trump mógłby zdecydować się na wcześniejsze ogłoszenie osoby, która będzie nowym szefem Fed. Oczywiście w tym momencie nie mówi się o zwolnieniu Powella ze stanowiska, ale nominowanie nowego szefa Fed na wiele miesięcy przed wygaśnięciem kadencji obecnego mogłoby znacząco wpłynąć na nastroje na rynku finansowym. Czy w takim wypadku dolar może jeszcze mocniej stracić na wartości?
Trump coraz mocniej krytykuje Powella
2025-06-26 Raport DM BOŚ z rynku walutPrezydent USA nie omieszkał nazwać szefa FED "matołem" po tym, jak Rezerwa Federalna w zeszłym tygodniu nie obniżyła stóp procentowych. Wczoraj Jerome Powell znalazł pod presją pytań senatorów podczas składania zeznań przez Komisją Bankową, gdzie prezentował okresowy raport nt. stanu gospodarki i perspektyw polityki monetarnej. Widać było chęć "wymuszenia" odpowiedzi, co do wcześniejszej obniżki stóp procentowych. Bankier pozostał w tym względzie nieugięty - FED musi być pewien tego na ile zamieszanie z cłami Donalda Trumpa wpłynie na wskaźniki inflacji (zwłaszcza bazowej).
Dolar najtańszy od 2020 roku
2025-06-26 Komentarz walutowy XTBCzwartkowy poranek na rynkach walutowych jest wyjątkowo słaby dla dolara amerykańskiego. Waluta rezerwowa świata traci do polskiego złotego już 0,3% i tym samym schodzi na najniższe poziomy od grudnia 2020 roku. Dolar amerykański już dawno nie był taki słaby. Jednym z głównych powodów tego spadku jest niepewność i nieprzewidywalność otaczające politykę handlową USA, w szczególności wdrożenie ceł za rządów prezydenta Trumpa.
Czy dolar osiągnie 3,50 zł przed końcem wakacji? Eksperci zdradzają prognozy!
2025-06-25 Analizy walutowe MyBank.plKurs dolara amerykańskiego wobec polskiego złotego zawsze budził duże emocje zarówno wśród inwestorów, przedsiębiorców, jak i osób planujących zagraniczne podróże. Zwłaszcza w sezonie wakacyjnym pytania o przyszłość dolara stają się wyjątkowo aktualne. W tym roku, w obliczu globalnych zmian gospodarczych i politycznych, pojawiają się szczególnie interesujące pytania o to, czy dolar może osiągnąć pułap 3,50 zł jeszcze przed końcem wakacji.
Rynki już ochłonęły po ostatnich wydarzeniach...
2025-06-25 Raport DM BOŚ z rynku walutŚroda przynosi mieszane wskazania w przestrzeni FX - dolar zyskuje do jena pośród G-10, ale nie są to duże zmiany. Z kolei nadal traci wobec walut Antypodów, oraz funta, co pokazuje, że na rynkach nadal jest widoczny apetyt na ryzyko, który powrócił po tym jak sytuacja na Bliskim Wschodzie się wyciszyła i rynki zaczęły wierzyć w to, że temat izraelsko-irański spadł na dłuższy czas z wokandy.
Coraz większe podziały w Rezerwie Federalnej
2025-06-25 Komentarz walutowy Oanda TMS BrokersWczorajsze półroczne przesłuchanie przewodniczącego Fed przed Izbą Reprezentantów USA nie przyniosło istotnych nowych informacji. Powell powtórzył dotychczasową linię retoryczną Rezerwy Federalnej, która wskazuje, że nie ma presji, by szybko dostosowywać politykę pieniężną, a decydenci mogą pozwolić sobie obserwowanie wpływu polityki handlowej USA na inflację i koniunkturę. Niemniej jednak bankier centralny przyznał, że wpływ ceł na inflację jest obecnie słabszy, niż zakładano w kwietniu. Może to utorować drogę do wcześniejszych cięć stóp procentowych, niż się jeszcze niedawno spodziewano.
Trump kończy wojnę
2025-06-24 Raport DM BOŚ z rynku walutWejście Amerykanów do wojny izraelsko-irańskiej przyspieszyło zakończenie konfliktu, a nie doprowadziło do jego eskalacji. W nocy weszły w życie ustalenia narzucone de facto przez Donalda Trumpa, czyli rozejm pomiędzy Izraelem, a Iranem, który prezydent USA uważa jednocześnie za zakończenie trwającego ponad tydzień konfliktu militarnego (tak dał do zrozumienia na swoich socialach). Główne pytanie brzmi teraz, czy obie strony na to się zgodzą? Chwilę po wyznaczonym przez Donalda Trumpa czasie obowiązywania rozejmu dochodziło jeszcze do operacji militarnych obu stron, ale później zostały one wygaszone.
Rynki reagują ulgą
2025-06-24 Komentarz walutowy Oanda TMS BrokersWe wtorek prezydent Stanów Zjednoczonych Donald Trump ogłosił zawieszenie broni między Izraelem a Iranem, jednak kilka godzin później Izrael oskarżył Teheran o naruszenie porozumienia, twierdząc, że wykrył wystrzelenie rakiet. W odpowiedzi izraelski minister obrony nakazał przeprowadzenie silnych uderzeń na cele w Teheranie. Choć Iran nie potwierdził oficjalnie zgody na rozejm, według anonimowych źródeł Trump zabiegał o pomoc emira Kataru w przekonaniu Iranu do zaakceptowania zawieszenia broni, co miało się ostatecznie udać.
Euforia po ogłoszeniu zawieszenia broni
2025-06-24 Poranny komentarz walutowy XTBDonald Trump po godzinie 7 rano czasu europejskiego ogłosił, że weszło w życie zawieszenie broni pomiędzy Iranem oraz Izraelem. Choć pierwsze wspomnienie miało miejsce tuż po północy, to jednak szereg ataków rakietowych wskazywał raczej na dalszą eskalację sytuacji. Niemniej po burzliwych kilkudziesięciu godzinach, rynek wyraźnie odetchnął z ulgą, choć wcześniej również nie przejmował się zbyt mocno całą sytuacją. Co widzi na rynkach? Czy może dojść do eskalacji sytuacji z obecnego miejsca?
Inwestorzy nie przejmują się konfliktem?
2025-06-23 Raport DM BOŚ z rynku walutRynki finansowe nie zareagowały jakimś poważnym tąpnięciem po informacjach o zbombardowaniu przez USA irańskich instalacji nuklearnych w niedzielę o poranku. Reakcja jest powściągliwa, co może pokazywać, że inwestorzy realnie oceniają możliwości Iranu, co do odwetu i dalszej eskalacji wojny przez USA (sam Trump zaczyna mieć problemy, po tym jak nie "poprosił" Kongresu o zgodę na atak na Iran).