Tydzień zmagań z próbą rozstrzygnięcia na koniec

Tydzień zmagań z próbą rozstrzygnięcia na koniec
Raport popołudniowy FMCM
Data dodania: 2012-04-20 (16:26)

1,30 poza zasięgiem sprzedających: Pierwsze godziny handlu na eurodolarze w nowym tygodniu należały do strony podażowej. Inwestorzy z Azji kontynuowali trend zapoczątkowany w jeszcze w zeszły piątek poprzez co kurs EUR/USD obniżył się do kluczowego wsparcia na 1,30.

Czynnikiem, który w znacznym stopniu determinował zachowanie inwestorów były rosnące rentowności hiszpańskich obligacji. Ten fakt przed zaplanowanym na ten tydzień aukcjami papierów dłużnych tego kraju skutecznie podnosił awersję do ryzyka. Obawy inwestorów zmniejszyły się jednak w momencie opublikowania lepszych od oczekiwań danych o sprzedaży detalicznej w Stanach Zjednoczonych. Odczyt ten przysłonił uczestnikom rynku inne negatywne informacje m.in. słabszy odczyt indeks NY Empire State i w połączeniu z odbiciem od wsparcia na 1,30 w szybkim tempie wyniósł notowania pod poziom 1,3150.

Rozchwianie nastrojów

Dynamiczne przebijanie kolejnych istotnych poziomów zostało zahamowane dopiero na wartości 1,3150. Ten istotny poziom oporu stanowił skuteczną barierę, której bykom nie udało się złamać mimo pozytywnego wyniku aukcji hiszpańskich bonów oraz lepszego od oczekiwań odczytu indeksu instytutu ZEW. Poprzez brak większych inicjatyw po obu stronach rynku kurs eurodolara konsolidował się pomiędzy poziomami 1,31 a 1,3150. Próba wyłamania dołem nastąpiła w czasie środowej sesji. Sygnał do spadków pochodził ze słów prezydenta Francji, który stwierdził, że Europejski Bank Centralny bardziej powinien zaangażować się w pomoc dla gospodarek Strefy Euro. Wypowiedź ta została odebrana jako próbę nakłonienia EBC do podjęcia działań luzujących, co przełożyłoby się na osłabienie euro. Impuls ten szybko jednak się wyczerpał, lecz w jego miejsce zaraz pojawił się nowy. Informacja o wzroście udziału złych kredytów w hiszpańskich bankach popsuła nastroje inwestorów przed czwartkową aukcją obligacji. Poprzez to cena euro obniżyła się do poziomu 1,3070 dolara. To krótkoterminowe wsparcie wytrzymało napór sprzedających i pozwoliło powrócić w obszar wtorkowej zmienności.

Udana aukcja to nadal za mało

Początek czwartkowej sesji na rynku głównej pary upłynął pod znakiem spekulacji wokół aukcji hiszpańskich obligacji. Niepewność towarzysząca temu wydarzeniu ograniczała aktywność inwestorów. Poprawiła się ona dopiero po publikacji całkiem niezłych danych, które poprawiły klimat inwestycyjny. Pozwoliło to bykom na podjęcie próby wybicia się powyżej poziomu 1,3150. Jednak sam dobry wynik sprzedaży nie wystarczył, a pojawianie się spekulacji o możliwości obniżenia ratingu Francji jeszcze przed wyborami skutecznie popsuło sentyment rynkowy i eurodolar zanurkował do poziomu środowego minimum. Szybkie dementi wcześniejszych plotek wybiło stronę podażową z rytmu, a gorsze dane z amerykańskiego rynku pracy osłabiły dolara. Poprzez to cena euro znów ruszyła do góry powracając pod poziom oporu na 1,3150.

Indeks IFO również zaskakuje

Rozpoczęte w czwartek na przełomie sesji europejskiej i amerykańskiej wzrosty na eurodolarze kontynuowane były także w piątek. Pozwolił na to lepszy od prognoz odczyt indeksu instytutu IFO, który podobnie jak publikowany wcześniej indeks ZEW pozytywnie zaskoczył. To otworzyło szansę dla byków, które podciągnęły cenę euro pod poziom 1,32 dolara. Wartość ta stanowi istotny poziom i jego sforsowanie może otworzyć drogę do dalszych wzrostów w przeciwnym wypadku spadek może przybrać znaczne rozmiary.
Inwestorzy niezdecydowani na rynku złotego

Początek tygodnia na rynku par złotowych charakteryzował się głównie ruchem bocznym rodzimej waluty. Dopiero w drugiej części tygodnia inwestorzy wyzbywali się polskiej waluty ze swoich portfeli, ale skala wzrostu par złotowych nie była duża. W poniedziałek rynki finansowe zaczęły kolejny tydzień w słabych nastrojach, z obawami o sytuację hiszpańskiej gospodarki. W efekcie spadku EUR/USD straciły również pary złotowe i zanotowaliśmy maksima na EUR/PLN na poziomie 4,20 i na USD/PLN w okolicach 3,2350. Wraz z biegiem czasu jednak nastroje na rynkach ulegały poprawie szczególnie z powodu podejrzanie spadających rentowności hiszpańskich papierów dłużnych. Poprzez to, złotemu udało się odrobić straty, szczególnie względem słabnącego amerykańskiego dolara. W mniejszym stopniu złoty zyskał w stosunku do wspólnej waluty. W poniedziałek również warto odnotować wypowiedzi członków Rady Polityki Pieniężnej, którzy już nie tak jastrzębio wypowiadali się na temat możliwej podwyżki stóp procentowych.

Czekanie na wyniki aukcji

We wtorek w centrum uwagi inwestorów była przede wszystkim aukcja hiszpańskich bonów skarbowych. Od rana również w zwiększeniu globalnego apetytu na ryzyko pomagały lepsze od prognoz dane z niemieckiej gospodarki. Hiszpanii ostatecznie udało się sprzedać wszystkie oferowane bony. Dzięki temu niemal euforycznie wzrosły indeksy giełdowe, a rynek walutowy zareagował na tę informację nieco chłodniej. Pomimo tego, mocno zmalały rentowności długu na rynku wtórnym, co w połączeniu z mieszanymi danymi ze Stanów Zjednoczonych i ze wzrostami na indeksach ostatecznie pozwoliło parom złotowym na kolejne spadki (umocnienie złotego).

Słabsze perspektywy

Kolejny dzień stanął pod znakiem korekty wcześniejszych wzrostów. Kurs EUR/USD od rana kierował się w południowym kierunku, co nie pomagało niedźwiedziom na parach złotowych. W środę opublikowano dane o przeciętnym wynagrodzeniu i zatrudnieniu w Polsce. Dane nie zaskoczyły, ale pokazały, że pensje w Polsce rosną w niższym tempie niż inflacja. Złoty osłabiał się do końca sesji europejskiej, ale w drugiej połowie dnia po starcie notowań w USA pary złotowe odzyskały nieco sił i kurs złotego przeszedł do trendu bocznego w okolicach 4,19 na EUR/PLN i 3,1850 na wykresie USD/PLN. W czwartek sesja europejska przebiegała pod znakiem spadków na eurodolarze i niewielkich ruchów na złotym. W centrum uwagi była znów przede wszystkim aukcja hiszpańskich obligacji i amerykańskie dane makro. Dla rodzimych inwestorów szczególnie istotny był wynik o produkcji przemysłowej i budowlano montażowej. Po aukcji hiszpańskich obligacji eurodolar ruszył na południe, co nieco osłabiło złotego, ale po wejściu do handlu kapitału amerykańskiego złoty odzyskał nieco sił. Dane o produkcji przemysłowej w Polce rozczarowały. Odnotujmy, że produkcja wzrosła o 0,7%r/r, podczas, gdy oczekiwano wzrostu rzędu 4,7% r/r. Dane z USA również nie były zachwycające, ale inwestorzy byli do końca notowań w całkiem optymistycznych nastrojach, a rodzima waluta zachowywała się stosunkowo stabilnie.

Mieszana końcówka
Ostania sesja tygodnia charakteryzowała się przede wszystkim słabością polskiej waluty w stosunku do euro. Przez większość notowań złoty osłabiał się do wspólnej waluty, przy prawie 0,5proc. wzroście na EUR/USD złoty znajdował się w okolicach 4,19 na wykresie EUR/PLN. Rodzima waluta mocniejsza była w relacji do amerykańskiej waluty, dzięki czemu udało się zejść w okolice tygodniowych minimów na 3,1770. W piątek opublikowano również dane o inflacji bazowej, ale pozostały one bez większego wpływu na ruchy na parach złotowych. Odnotujmy jedynie, że wskaźnik inflacji wypadł na nieznacznie niższym od prognoz poziomie i wyniósł 2,4% r/r, podczas gdy oczekiwano wartości 2,5% r/r. Ostatecznie pod koniec notowań europejskich złoty kończył sesję na poziomie 4,1930 na EUR/PLN i 3,1770 na USD/PLN.

Źródło: Michał Mąkosa, Jacek Jarosz, FMC Managment
Financial Markets Center Management
Komentarz walutowy dostarczyła firma:
Financial Markets Center Management
Publikuj: Facebook Wykop Twitter
RSS - Wiadomości MyBank.pl Nasze kanały RSS

Waluty - Najnowsze wiadomości i komentarze

Decyzja Fed i stabilny złoty – co dalej z dolarem i głównymi walutami?

2025-10-29 Komentarz walutowy MyBank.pl
Dolar amerykański lekko umacnia się na szerokim rynku przed wieczornym posiedzeniem FED, choć notowania wykazują ograniczoną zmienność. Inwestorzy, jak podkreśla wielu ekonomistów, są niemal pewni drugiej w tym roku obniżki stóp procentowych w USA i zakończenia miesiąca z główną stopą federalną w przedziale 3,75–4,00%. Oczekiwania na kolejne cięcia – w tym aż cztery ruchy do końca przyszłego roku – są wyceniane przez rynki, stąd sama decyzja najprawdopodobniej nie wywoła szoku, a najważniejsza będzie narracja przewodniczącego Jerome’a Powella dotycząca przyszłości redukcji bilansu oraz deklaracji dotyczących inflacji i rynku pracy.

Kto zostanie szefem FED: jak waluty zareagują na luzowanie polityki pieniężnej?

2025-10-28 Komentarz walutowy MyBank.pl
Wtorek na rynku walutowym upływa pod znakiem wzmożonej ostrożności inwestorów oraz oczekiwania na środową decyzję Rezerwy Federalnej USA, która może wyznaczyć kierunek dla światowych kursów walutowych na przełomie października i listopada. Dzisiejszy fixing NBP ustalił średnie kursy na poziomach: euro 4,2345 zł, dolar amerykański 3,6327 zł, frank szwajcarski 4,5783 zł, funt brytyjski 4,8375 zł, korona norweska 0,3630 zł, dolar kanadyjski 2,5954 zł.

Kluczowy tydzień dla dolara i złotówki – co z głównymi kursami walut?

2025-10-27 Komentarz walutowy MyBank.pl
W obliczu nadchodzącego tygodnia na rynkach finansowych uwaga inwestorów skupia się na kluczowych decyzjach monetarnych oraz perspektywach geopolitycznych. Na kursach walutowych i szczególnie w kontekście polskiej waluty – Polski złoty (PLN) – rysuje się potencjalnie przełomowy moment. W poniedziałek rano dolara amerykańskiego (USD) wyceniano na około 3,65 zł za 1 USD. Dane wskazują, iż kurs USD/PLN znajduje się w okolicach 3,64–3,65.

Polskie kursy walut na finiszu tygodnia. Złoty, frank, dolar i funt w centrum uwagi

2025-10-24 Komentarz walutowy MyBank.pl
Piątkowy fixing NBP przyniósł umocnienie głównych walut wobec złotówki. Według oficjalnych kursów średnich Narodowego Banku Polskiego z dnia 24.10.2025, euro kosztuje 4,2347 zł, dolar amerykański 3,6519 zł, frank szwajcarski 4,5790 zł, funt brytyjski 4,8745 zł, a korona norweska 0,3659 zł. Dolar kanadyjski wyceniany jest na poziomie 2,6097 zł. Dzisiejsze notowania potwierdzają nieprzerwany trend lekko słabszego złotego w końcówce tygodnia, a najnowsze dane ze światowych rynków podkreślają przewagę walut rezerwowych oraz utrzymującą się ostrożność inwestorów na globalnym Forexie.

Frank szwajcarski królem bezpiecznych przystani. Jak radzi sobie polski złoty?

2025-10-23 Komentarz walutowy MyBank.pl
Na rynku walutowym czwartek przynosi kontynuację niepewności związanej z globalnymi napięciami handlowymi, polityką głównych banków centralnych i wyczekiwaniem na przyszłotygodniowe spotkania międzynarodowe. Frank szwajcarski ponownie potwierdza swój status klasycznej bezpiecznej przystani, zyskując do niemal wszystkich głównych walut świata, poza dolarem amerykańskim, który utrzymuje się na relatywnie wysokim poziomie do złotówki. Aktualny kurs CHF/PLN kształtuje się na poziomie 4,5744 zł, co odzwierciedla narastający popyt na aktywa defensywne wobec globalnych napięć gospodarczych i politycznych.

Środowa stabilizacja złotego na Forex – co dalej z PLN, USD, EUR i CHF?

2025-10-22 Komentarz walutowy MyBank.pl
Kursy walut na rynku Forex w środę, 22 października 2025 roku, wskazują na umiarkowaną stabilizację podstawowych par walutowych względem złotówki. O godzinie 9 rano dolar amerykański kosztował 3,6529 zł, euro wyceniane było na poziomie 4,2461 zł, frank szwajcarski 4,5732 zł, funt brytyjski 4,8686 zł, natomiast korona norweska oscylowała wokół 0,3648 zł. Ta sytuacja potwierdza utrzymującą się dominację walut rezerwowych nad PLN, wyznaczając nastroje w pierwszej części tygodnia.

Kursy walut we wtorek wtorek 21.10: czy złotówka wykorzysta słabość dolara amerykańskiego?

2025-10-21 Komentarz walutowy MyBank.pl
We wtorek 21 października polski rynek walutowy pracuje w rytmie globalnych informacji o surowcach krytycznych oraz w oczekiwaniu na kolejne sygnały z banków centralnych. W tle wydarzeń pozostaje umowa Stanów Zjednoczonych z Australią, wzmacniająca łańcuchy dostaw metali ziem rzadkich i galu. Z perspektywy inwestorów w Warszawie kluczowe jest jednak to, że złotówka utrzymuje stabilizację wobec głównych par, a dysparytet stóp procentowych wciąż sprzyja krajowej walucie.

Poniedziałek na rynku walut: złotówka rozpoczyna tydzień w cieniu globalnych napięć

2025-10-20 Komentarz walutowy MyBank.pl
Początek nowego tygodnia na rynku walutowym mija pod znakiem umiarkowanej zmienności oraz narastającego napięcia wokół głównych światowych gospodarek. Polski złoty utrzymuje się na relatywnie stabilnym poziomie, choć presja globalnych wydarzeń geopolitycznych i ekonomicznych wyraźnie kształtuje nastroje inwestorów oraz sentyment na rynku Forex. W poniedziałkowy wieczór kurs dolara amerykańskiego do złotego wynosi około 3,64 zł, euro kosztuje 4,25 zł, frank szwajcarski 4,60 zł, a funt brytyjski 4,89 zł, co sygnalizuje wciąż utrzymującą się przewagę walut rezerwowych nad rodzimą walutą.

Kursy walut w obliczu politycznych napięć – piątkowy raport o PLN, USD, GBP, CHF, NOK

2025-10-17 Komentarz walutowy MyBank.pl
Polski złoty (PLN) w piątek notuje lekką słabość względem najważniejszych walut światowych, kontynuując tym samym kierunek wyznaczony przez wczorajsze spadki na Wall Street oraz pogłębiające się obawy o finansową kondycję sektora bankowego w Stanach Zjednoczonych. Kurs EUR/PLN nad ranem podbił do okolic 4,2550, a USD/PLN oscyluje wokół 3,6370, co oznacza korektę wczorajszego spadku i powrót do poziomów sprzed kilku dni. Wycenę wspiera stabilizacja kursów dla innych walut – frank szwajcarski (CHF) utrzymuje się nieco powyżej 4,58 PLN, funt brytyjski (GBP) trzymany jest na poziomie ok. 4,90 PLN, a korona norweska (NOK) plasuje się blisko 0,36 PLN.

Kursy walut NBP: czy dolar i euro utrzymają równowagę do końca tygodnia?

2025-10-16 Komentarz walutowy MyBank.pl
W czwartek, 16 października 2025 roku, polski złoty utrzymuje stabilny kurs wobec głównych walut, a sesja na rynku Forex od rana przebiega w spokojnej atmosferze. Dolar amerykański jest wyceniany dzisiaj przez NBP na 3,65 PLN, euro (EUR) – 4,25 PLN, frank szwajcarski (CHF) – 4,58 PLN, funt brytyjski (GBP) – 4,90 PLN, korona norweska (NOK) – 0,36 PLN, dolar kanadyjski (CAD) – 2,37 PLN</strong>. Notowania rynkowe w godzinach przedpołudniowych nie odbiegają znacząco od średnich, a płynność i zmienność pozostają niskie na całym rynku.