
Data dodania: 2012-04-04 (10:21)
Opublikowany wczoraj wieczorem protokół z marcowego posiedzenia FOMC pokazał, jak bardzo niektórzy inwestorzy przeliczyli się w swoich oczekiwaniach rychłego przeprowadzenia trzeciej rundy luzowania monetarnego (QE3).
Zaledwie dwóch z dziesięciu członków Komitetu Otwartego Rynku uważa, że dalsze luzowanie polityki monetarnej jest konieczne, co oznacza sporą zmianę stanowiska od czasu styczniowego posiedzenia, kiedy „kilku” członków stwierdzało, że warunki gospodarcze usprawiedliwiają dodatkowe działania stymulujące wcześniej niż później, a kolejnych paru jawnie optowało za kolejnym QE. Wygląda więc na to, że inwestorzy mylnie zinterpretowali wypowiedź szefa Fed Bena Bernanke z 26 marca i szanse na kolejną falę dodruku dolarów wyraźnie maleją. Reakcja rynku była jednoznaczna – dolar błyskawicznie skorygował wcześniejsze osłabienie wywołane wyceną QE3 (spadek EUR/USD o 0,9 proc.), silnej przecenie uległo złoto (-1,7 proc.), z kolei giełda nowojorska pogłębiła spadki, gdyż mniejsza stymulacja gospodarki to mniej paliwa dla wzrostów cen akcji. Już wcześniej podkreślałem, że obstawianie QE3 w tym momencie jest przedwczesne, szczególnie że wskaźniki gospodarcze z USA ewidentnie nie dają sygnałów, że taka pomoc jest potrzebna. Oczywiście nie można całkowicie wykluczyć kolejnych dodatkowych działań stymulacyjnych w przyszłości, gdyż perspektywy wzrostu wciąż pozostają niepewne, jednakże wcześniejsze rundy luzowania monetarnego oprócz korzystnych aspektów pokazały także negatywne efekty uboczne i Fed potrzebuje silnych argumentów (w postaci wyraźnego pogorszenia sytuacji ekonomicznej), żeby móc wprowadzić QE3 bez narażania się na jednoznaczna krytykę. Bardzo prawdopodobne, że gospodarka USA wytraci swój impet w drugiej połowie 2012 r., konsumpcja osłabnie a bezrobocie przestanie spadać. Dopiero wówczas można realnie rozważać wdrożenie kolejnego programu skupu aktywów w zamian za emitowane puste dolary, ale targanie kursem dolara w tym momencie jest zwyczajnie bezpodstawne.
Dzisiejsze informacje związane z decyzjami banków centralnych nie powinny przynieść aż tak wyraźnych zmian na rynku finansowym, nie mniej nie można wykluczyć pewnych zaskoczeń. Rada Polityki Pieniężnej raczej na pewno dziesiąty miesiąc z rzędu pozostawi stopę referencyjną na poziomie 4,5 proc. Pomimo wysokiego tempa wzrostu cen (inflacja w lutym wyniosłą 4,3 proc. r/r) Rada nie zdecyduje się na zacieśnianie polityki monetarnej, mając na względzie coraz bardziej prawdopodobną recesję w strefie euro, która może przynieść spowolnienie gospodarcze do Polski. Najnowszym argumentem za podtrzymaniem się od podwyżek stóp procentowych jest poniedziałkowy odczyt indeksu PMI dla polskiego przemysłu. Wskaźnik wprawdzie utrzymuje się powyżej bariery 50 pkt. oddzielających ożywienie od dekoniunktury w sektorze, jednak nie są to poziomy, które gwarantują utrzymanie silnego tempa wzrostu w kolejnych miesiącach. Możliwe jednak, że na kończącym się dziś dwudniowym posiedzeniu zostanie poddany pod głosowanie wniosek o podwyżkę. O takiej możliwości wspominał przed tygodniem członek RPP Adam Glapiński. Wniosek nie powinien znaleźć poparcia większości członków, ale jeśli konferencja prasowa po posiedzeniu (godz. 16:00) ujawni zaistnienie takiego zdarzenia, może to być krótkoterminowy impuls umacniający złotego.
Oprócz RPP, decyzję w sprawie stóp procentowych podejmuje Europejski Bank Centralny (z powodu Świat Wielkanocnych wyjątkowo w środę), gdzie ważniejsze od kształtu polityki pieniężnej będą wzmianki na temat będącej ostatnio na świeczniku Hiszpanii i jej sytuacji gospodarczej. Spośród publikacji makro na wyróżnienie zasługują indeksy PMI dla sektora usługowego Eurolandu, ich odpowiednik z USA – indeks ISM oraz raport ADP na temat nowych miejsc pracy w Stanach Zjednoczonych w marcu. Słaby wydźwięk PMI jest już w cenach, wiec o nastrojach będą decydować ISM oraz raport ADP.
Dzisiejsze informacje związane z decyzjami banków centralnych nie powinny przynieść aż tak wyraźnych zmian na rynku finansowym, nie mniej nie można wykluczyć pewnych zaskoczeń. Rada Polityki Pieniężnej raczej na pewno dziesiąty miesiąc z rzędu pozostawi stopę referencyjną na poziomie 4,5 proc. Pomimo wysokiego tempa wzrostu cen (inflacja w lutym wyniosłą 4,3 proc. r/r) Rada nie zdecyduje się na zacieśnianie polityki monetarnej, mając na względzie coraz bardziej prawdopodobną recesję w strefie euro, która może przynieść spowolnienie gospodarcze do Polski. Najnowszym argumentem za podtrzymaniem się od podwyżek stóp procentowych jest poniedziałkowy odczyt indeksu PMI dla polskiego przemysłu. Wskaźnik wprawdzie utrzymuje się powyżej bariery 50 pkt. oddzielających ożywienie od dekoniunktury w sektorze, jednak nie są to poziomy, które gwarantują utrzymanie silnego tempa wzrostu w kolejnych miesiącach. Możliwe jednak, że na kończącym się dziś dwudniowym posiedzeniu zostanie poddany pod głosowanie wniosek o podwyżkę. O takiej możliwości wspominał przed tygodniem członek RPP Adam Glapiński. Wniosek nie powinien znaleźć poparcia większości członków, ale jeśli konferencja prasowa po posiedzeniu (godz. 16:00) ujawni zaistnienie takiego zdarzenia, może to być krótkoterminowy impuls umacniający złotego.
Oprócz RPP, decyzję w sprawie stóp procentowych podejmuje Europejski Bank Centralny (z powodu Świat Wielkanocnych wyjątkowo w środę), gdzie ważniejsze od kształtu polityki pieniężnej będą wzmianki na temat będącej ostatnio na świeczniku Hiszpanii i jej sytuacji gospodarczej. Spośród publikacji makro na wyróżnienie zasługują indeksy PMI dla sektora usługowego Eurolandu, ich odpowiednik z USA – indeks ISM oraz raport ADP na temat nowych miejsc pracy w Stanach Zjednoczonych w marcu. Słaby wydźwięk PMI jest już w cenach, wiec o nastrojach będą decydować ISM oraz raport ADP.
Źródło: Konrad Białas, Analityk Domu Maklerskiego AFS
Komentarz walutowy dostarczyła firma:
Advanced Financial Solutions
Advanced Financial Solutions
Waluty - Najnowsze wiadomości i komentarze
Kursy walut w czwartek - Inflacja blisko celu, ale złoty nadal pod presją
2025-09-11 Komentarz walutowy MyBank.plPolski złoty w czwartek pozostaje względnie stabilny, choć notowania wielu walut sygnalizują ostrożność inwestorów wobec rynków wschodzących. Kurs dolara amerykańskiego utrzymuje się powyżej poziomu 3,64 zł, frank szwajcarski kosztuje około 4,56 zł, a funt brytyjski handlowany jest w przedziale 4,92–4,93 zł. W relacji do euro złotówka zachowuje umiarkowaną siłę – kurs EUR/PLN oscyluje wokół 4,26 zł. Wartość korony norweskiej względem złotego pozostaje niska, z kursem blisko 0,366 zł, co oznacza kontynuację wielotygodniowego trendu stabilizacji tej pary.
Czy dolar amerykański USD spadnie do 3,50 zł w najbliższym czasie?
2025-09-08 Kometarz walutowy MyBank.plCzy dolar amerykański spadnie do 3,50 zł w najbliższym czasie? To pytanie wraca falami zawsze wtedy, gdy na rynkach kumulują się trzy zjawiska: zmiana oczekiwań wobec polityki Rezerwy Federalnej, ruchy Narodowego Banku Polskiego oraz przesunięcia globalnego sentymentu do ryzyka. Na początku września 2025 r. USD/PLN jest notowany nieco powyżej 3,60, a więc od bariery 3,50 dzieli go ruch o zaledwie kilka procent. Z pozoru to niewiele. Rynki walutowe potrafią wykonać taki manewr w ciągu kilku sesji, gdy pojawi się spójny impuls makroekonomiczny.
Dlaczego frank szwajcarski zyskuje, gdy cały świat traci?
2025-09-04 Komentarz walutowy MyBank.plW chwili obecnej kurs franka szwajcarskiego (CHF) wobec polskiego złotego (PLN) wynosi około 4,54 PLN za 1 CHF, co odzwierciedla jego stabilność w ostatnich dniach. Waha się on między 4,53 a 4,56 PLN, z niewielką korektą w dół względem początku miesiąca, co sugeruje względnie spokojną notę w tej parze walutowej.
Czy cięcie stóp procentowych przez RPP we wrześniu jest przesądzone?
2025-09-02 Komentarz walutowy MyBank.plZbliżające się wrześniowe posiedzenie Rady Polityki Pieniężnej budzi coraz większe zainteresowanie inwestorów, analityków i kredytobiorców. Obniżka stóp procentowych wydaje się niemal pewna, ale nie brakuje argumentów, które mogłyby skłonić Radę do ostrożności. Czy faktycznie możemy mówić o przesądzonym scenariuszu?
Kursy walut 1 września – PLN trzyma fason względem CHF, GBP i NOK
2025-09-01 Komentarz walutowy MyBank.plW poniedziałek, 1 września 2025 roku, polski rynek walutowy przywitał nowy miesiąc i początek tygodnia stosunkowo spokojną, choć zauważalną aktywnością. Kursy kluczowych walut wobec złotego – USD, EUR, CHF, GBP i NOK – od rana były przedmiotem uważnej obserwacji inwestorów oraz przedsiębiorców prowadzących rozliczenia międzynarodowe. W okolicach godziny porannej dolar amerykański (USD) został wyceniony na poziomie około 3,641 PLN, co względem poprzedniego dnia oznaczało delikatny spadek wartości złotówki; jego dynamika oscylowała wokół –0,12 proc.
Jak polski złoty przetrwał globalny sztorm? PLN jako bohater rynków
2025-08-29 Felieton walutowy MyBank.plNiezwykła odporność polskiego złotego w obliczu eskalującej globalnej niepewności rynkowej stała się jednym z najbardziej intrygujących tematów ostatnich dni. Pomimo napiętej sytuacji makroekonomicznej i wyraźnych sygnałów spowolnienia na niektórych kluczowych rynkach europejskich, rodzima waluta konsekwentnie utrzymuje solidną pozycję wobec głównych graczy, zwłaszcza euro i dolara amerykańskiego.
PLN stabilny wśród walut — wszystkie kluczowe kursy bez znaczących zmian
2025-08-28 Komentarz walutowy XTBPolski złoty, mimo globalnych zawirowań, znajduje się obecnie w strefie względnej stabilności. Kursy głównych par z PLN poruszają się w wąskich przedziałach — USD/PLN oscyluje w okolicach 3,67 złotego za dolara amerykańskiego, GBP/PLN wynosi około 4,95, CHF/PLN to mniej więcej 4,57, a NOK/PLN utrzymuje się w granicach 0,36 zł. USD/PLN odnotował dziś skromny wzrost rzędu kilkudziesięciu punktów bazowych w porównaniu z poprzednim dniem, co sugeruje powściągliwe nastroje traderów. Te płynne wahania, choć niewielkie, są sygnałem ostrożności, zwłaszcza w okresie przed decydującymi komunikatami makroekonomicznymi z USA i Europy.
Kursy walut na żywo: funt rośnie, dolar stabilny, PLN trzyma się mocno
2025-08-26 Komentarz walutowy MyBank.plGdy inwestorzy na całym świecie śledzą dynamikę walut, dziś szczególną uwagę przyciąga polski złoty, jego rola w regionie oraz to, jak PLN reaguje na globalne impulsy. W porównaniu do głównych walut, kursy walut wobec złotówki wykazują wyraźne, choć umiarkowane wahania. Na rynku Forex para USD/PLN znajduje się w okolicach 3,67 złotego za dolara amerykańskiego, rejestrując lekką zwyżkę o około 0,15‑0,20 % w ciągu dnia.
Poniedziałek na Forex: kursy walut blisko piątkowego zamknięcia
2025-08-25 Komentarz walutowy MyBank.plPoniedziałkowy poranek otwiera nowy tydzień na rynku Forex bez gwałtownych ruchów i z czytelnymi poziomami na parach z PLN. Bieżące kwotowania międzybankowe pokazują, że USD/PLN trzyma okolice 3,64–3,66, GBP/PLN mieści się nieco poniżej 4,92, CHF/PLN krąży przy 4,54, CAD/PLN pozostaje blisko 2,63–2,64, a NOK/PLN zbliża się do 0,36. To ceny „na teraz”, ustalane w czasie rzeczywistym, a nie kursy tabelowe z dziennego fixingu. Zmienność o poranku jest niska, różnice względem piątkowego popołudnia to ułamki procenta, a mikrostruktura arkusza zleceń wygląda równo, bez luk płynności.
Polski złoty w piątkowy poranek 22 sierpnia 2025: Decyzje po danych z USA
2025-08-22 Komentarz walutowy MyBank.plPoranny handel na rynku Forex przebiega dziś spokojnie i bez niespodzianek. Notowania spot już po pierwszej godzinie aktywności w Europie pokazują zakres wahań: USD/PLN oscyluje przy 3,66, funt brytyjski kosztuje w zaokrągleniu 4,92 zł, frank szwajcarski utrzymuje okolice 4,54 zł, dolar kanadyjski pozostaje blisko 2,64 zł, a korona norweska krąży w pobliżu 0,36 zł. Zmienność poranna jest niewielka i nie wychodzi poza kilka groszy na parę, co ułatwia planowanie przepływów oraz rozkładanie większych zleceń na transze.