
Data dodania: 2012-03-20 (10:28)
Wzrastający w ostatnich sesjach kurs dolara australijskiego załamał się ostatniej nocy, a AUD/USD utknął w okolicy 1,06. Protokoły z najnowszego spotkania RBA były jednym z czynników powodujących ostrożniejsze nastawienie – Centralny Bank Australii zdecydował się zostawić uchyloną furtkę dla dalszego luzowania ilościowego w razie pogorszenia się globalnego nastroju.
Powodem jest także wolniejsze tempo oczekiwanego wzrostu w Chinach, co prawdopodobnie wpłynie na krajową gospodarkę Australii. Do tej pory dolar australijski pozostawał odporny na takie obawy. Nie ma jednak wątpliwości, że dynamika rynku FX zmieniła się w ciągu ostatnich tygodni, zaburzając ustalone wzorce (takie jak zależność miedzy kursem dolara australijskiego i światowych giełd), więc ta zmiana nastąpiła raczej w dynamice globalnego ryzyka (i apetytu na wyższe oprocentowanie) i raczej to, a nie tylko czynniki krajowe osłabiły AUD.
FX i obligacje
Jednym z zauważalnych czynników zeszłego tygodnia była ostra wyprzedaż na rynkach obligacji, która wypchnęła rentowność amerykańskich obligacji z nieco ponad 2,00% do poziomu 2,30%. Mówiło się, że może to być początek szerzej zakrojonej wyprzedaży na rynkach o stałym dochodzie. Pomijając problemy krajów peryferyjnych, rentowność na wielu rynkach znajdowała się na historycznie niskich poziomach i podczas gdy spowodowały to różne czynniki, bez wątpienia inwestorzy martwią się, że skala tej wyprzedaży jest dużo większa. Słyszy się nawet porównania do niedźwiedziego rynku obligacji z roku 1994. Takie sugestie są jednak trochę na wyrost. W tamtym okresie, głównym katalizatorem zmiany były działania Federalnej rezerwy USA, która obniżyła stopy procentowe, a to prawdopodobnie nie zdarzy się w najbliższym czasie, pomimo najnowszych lepszych niż oczekiwano danych. Powinny one solidnie zakotwiczyć krótkoterminowe stopy procentowe (dwuletnie i krótsze) na niskich poziomach. Te krótkoterminowe stopy mają tendencję do wywierania większego wpływu na wartość waluty niż długoterminowe (10-letnie i dłuższe) stopy. To powiedziawszy, fakt, że prawie połowa zbywalnych zobowiązań dłużnych jest w posiadaniu zagranicznych inwestorów oznacza, że duża zmiana 10-letnich stóp może potencjalnie bardziej wpłynąć na walutę niż miało to miejsce podczas wcześniejszych ostrych wyprzedaży na rynku obligacji.
Blask funta
Ten tydzień będzie ważny dla funta, ponieważ minister finansów w ramch corocznego przemównienia przedstawi jutro budżet na najbliższy rok fiskalny . Szterling radził sobie ostatnio bardzo dobrze – był najsilniejszą walutą zeszłego tygodnia i podczas piątkowej wyprzedaży dolara. To pozwoliło mu wrócić na poziom powyżej 1,58. Funtowi udało się także odwrócić słaby trend w stosunku do wspólnej waluty na początku marca: Eurofunt skierował się znów w okolice 0,8300. Informacje dotyczące budżetu, których oczekujemy w środę będą także centralnym punktem debaty, czy strategia ministra finansów, skupiająca się na oszczędnościach jest właściwa. Dane o zadłużeniu na obecny rok fiskalny prawdopodobnie będą nieco wyższe niż oczekiwano w zeszłorocznych marcowych prognozach (ale nadal około 8% PKB). Tak, gospodarka miała problemy związane ze spadkiem wartości funta w ostatnim kwartale 2011, ale przesłanki dotyczące aktualnego kwartału sugerują przyzwoity wzrost zasadniczy. Ponadto, dużo dłuższe średnie terminy zapadalności wierzytelności w UK oznacza, że roczne wymagane spłaty Wielkiej Brytanii są stosunkowo niższe niż wielu innych krajów strefy euro.Funt skorzystał także ze zmniejszenia korelacji walut z rytmem wzrostu i spadku apetytu na ryzyko, co zmniejszyło koncentrację uwagi na wysoko oprocentowanych walutach (takich jak dolar australijski, brazylijski real i inne) na rzecz czynników fundamentalnych. I chociaż UK może mieć przed sobą długa drogę do unormowania sytuacji, jako że Bank Centralny przeprowadza obecnie dalsze operacje luzowania ilościowego, istnieje pogląd, że w kontekście pozytywów fiskalnych wyprzedza wielu innych. Od ministra zależy, czy umocni ten pogląd informując o swoich planach na ten rok i dalej.
Boom na niemieckim rynku nieruchomości.
Jednym z największych beneficjentów europejskiego kryzysu finansowego jest niemiecki rynek nieruchomości, który od kilku lat nieustannie pnie się w górę. Zalewane depozytami z dręczonego kłopotami południa, instytucje finansowe na północy desperacko pragnęły udzielić kredytów niemieckim gospodarstwom domowym, które ogólnie rzecz biorąc nie mają wielu zobowiązań kredytowych i sa w dobrej formie. Coraz niższe stopy procentowe przyczyniają się do większego popytu na kredyty, tak samo jak zwiększają zatrudnienie i zdrowy wzrost realnych dochodów. Niemieckie nieruchomości są także postrzegane jako bezpieczne inwestycje przez inwestorów posiadających ponad 1 mln dolarów w aktywach w tej walucie, nie tylko pochodzących z Europy ale także z Azji. Dwa inne czynniki także wywierają presję na ceny nieruchomości: dynamiczny wzrost migracji do największych niemieckich miast i okręgów przemysłowych i niespieszne tempo nowych projektów budowlanych. Oczywiście ostro rosną też koszty wynajmu. W cieszących się dużym popytem dzielnicach w najpopularniejszych miastach, takich jak Berlin, Hamburg i Monachium ceny nieruchomości wzrosły w zeszłym roku o ponad 10%. W przeciwieństwie do sytuacji w Niemczech, ceny w Hiszpanii, Grecji i Portugalii spadły w 2011 o 10% i więcej. Zarówno Europejski Bank Centralny jak i Bundesbank są zaalarmowane tą sytuacją, świadome niebezpieczeństwa jakie niesie za sobą dalszy wzrost cen dla niemieckiej gospodarki
Disclaimer: Ten materiał uważany jest za część komunikacji marketingowej i nie zawiera ani nie powinien być interpretowany jako zawierający porady inwestycyjne lub rekomendacje inwestycyjne, ani też jako sugestia jakiejkolwiek transakcji instrumentami finansowymi. Wcześniejsze wyniki nie gwarantują ani nie przewidują przyszłych wyników. FxPro nie uwzględnia twoich osobistych celów inwestycyjnych lub sytuacji finansowej i nie bierze żadnej odowiedzialności za powodzenie osobistych inwestycji lub kompletności dostarczonych informacji, jak również nie bierze odpowiedzialności za jakiekolwiek straty powstałe z inwestycji opartych na tej rekomendacji, prognozie lub innych informacjach dostarczonych przez jakiegokolwiek pracownika FxPro, osoby trzecie lub jakikolwiek inny sposób. Ten materiał nie został przygotowany zgodnie z wymaganiami prawnymi wspierającymi niezależność badań inwestycyjnych i nie jest objęty żadnymi ograniczeniami rozpowszechniania badań inwestycyjnych. Wszystkie opinie wyrażone w tym artykule moga zostać zmienione bez uprzedniego powiadomienia. Jakiekolwiek opinie zawartw artykule moga być osobistymi poglądami autora i nie odzwierciedlać opinii FxPro. Ten tekst nie może być powielany lub dystrybuowany bez uprzedniego wyrażenia zgody przez FxPro.
Risk Warning: kontrakty CFD są produktami lewarowanymi o wysokim stopniu ryzyka. Możliwa jest utrata całego zainwestowanego kapitału. Nie powineinieś inwestować wiecej niż zamierzasz stracić. Przed rozpoczęciem handlu upewnij się, że rozumiesz ryzyko i weź pod uwagę swój poziom doświadczenia. Jeśli to potrzebne, zasięgnij niezależnej opinii.
FxPro Financial Services Ltd jest autoryzowana i regulowana przez CySEC (licence no. 078/07). FxPro Financial Services, Karyatidon 1, Ypsonas, Limassol 4180 Cyprus.
FX i obligacje
Jednym z zauważalnych czynników zeszłego tygodnia była ostra wyprzedaż na rynkach obligacji, która wypchnęła rentowność amerykańskich obligacji z nieco ponad 2,00% do poziomu 2,30%. Mówiło się, że może to być początek szerzej zakrojonej wyprzedaży na rynkach o stałym dochodzie. Pomijając problemy krajów peryferyjnych, rentowność na wielu rynkach znajdowała się na historycznie niskich poziomach i podczas gdy spowodowały to różne czynniki, bez wątpienia inwestorzy martwią się, że skala tej wyprzedaży jest dużo większa. Słyszy się nawet porównania do niedźwiedziego rynku obligacji z roku 1994. Takie sugestie są jednak trochę na wyrost. W tamtym okresie, głównym katalizatorem zmiany były działania Federalnej rezerwy USA, która obniżyła stopy procentowe, a to prawdopodobnie nie zdarzy się w najbliższym czasie, pomimo najnowszych lepszych niż oczekiwano danych. Powinny one solidnie zakotwiczyć krótkoterminowe stopy procentowe (dwuletnie i krótsze) na niskich poziomach. Te krótkoterminowe stopy mają tendencję do wywierania większego wpływu na wartość waluty niż długoterminowe (10-letnie i dłuższe) stopy. To powiedziawszy, fakt, że prawie połowa zbywalnych zobowiązań dłużnych jest w posiadaniu zagranicznych inwestorów oznacza, że duża zmiana 10-letnich stóp może potencjalnie bardziej wpłynąć na walutę niż miało to miejsce podczas wcześniejszych ostrych wyprzedaży na rynku obligacji.
Blask funta
Ten tydzień będzie ważny dla funta, ponieważ minister finansów w ramch corocznego przemównienia przedstawi jutro budżet na najbliższy rok fiskalny . Szterling radził sobie ostatnio bardzo dobrze – był najsilniejszą walutą zeszłego tygodnia i podczas piątkowej wyprzedaży dolara. To pozwoliło mu wrócić na poziom powyżej 1,58. Funtowi udało się także odwrócić słaby trend w stosunku do wspólnej waluty na początku marca: Eurofunt skierował się znów w okolice 0,8300. Informacje dotyczące budżetu, których oczekujemy w środę będą także centralnym punktem debaty, czy strategia ministra finansów, skupiająca się na oszczędnościach jest właściwa. Dane o zadłużeniu na obecny rok fiskalny prawdopodobnie będą nieco wyższe niż oczekiwano w zeszłorocznych marcowych prognozach (ale nadal około 8% PKB). Tak, gospodarka miała problemy związane ze spadkiem wartości funta w ostatnim kwartale 2011, ale przesłanki dotyczące aktualnego kwartału sugerują przyzwoity wzrost zasadniczy. Ponadto, dużo dłuższe średnie terminy zapadalności wierzytelności w UK oznacza, że roczne wymagane spłaty Wielkiej Brytanii są stosunkowo niższe niż wielu innych krajów strefy euro.Funt skorzystał także ze zmniejszenia korelacji walut z rytmem wzrostu i spadku apetytu na ryzyko, co zmniejszyło koncentrację uwagi na wysoko oprocentowanych walutach (takich jak dolar australijski, brazylijski real i inne) na rzecz czynników fundamentalnych. I chociaż UK może mieć przed sobą długa drogę do unormowania sytuacji, jako że Bank Centralny przeprowadza obecnie dalsze operacje luzowania ilościowego, istnieje pogląd, że w kontekście pozytywów fiskalnych wyprzedza wielu innych. Od ministra zależy, czy umocni ten pogląd informując o swoich planach na ten rok i dalej.
Boom na niemieckim rynku nieruchomości.
Jednym z największych beneficjentów europejskiego kryzysu finansowego jest niemiecki rynek nieruchomości, który od kilku lat nieustannie pnie się w górę. Zalewane depozytami z dręczonego kłopotami południa, instytucje finansowe na północy desperacko pragnęły udzielić kredytów niemieckim gospodarstwom domowym, które ogólnie rzecz biorąc nie mają wielu zobowiązań kredytowych i sa w dobrej formie. Coraz niższe stopy procentowe przyczyniają się do większego popytu na kredyty, tak samo jak zwiększają zatrudnienie i zdrowy wzrost realnych dochodów. Niemieckie nieruchomości są także postrzegane jako bezpieczne inwestycje przez inwestorów posiadających ponad 1 mln dolarów w aktywach w tej walucie, nie tylko pochodzących z Europy ale także z Azji. Dwa inne czynniki także wywierają presję na ceny nieruchomości: dynamiczny wzrost migracji do największych niemieckich miast i okręgów przemysłowych i niespieszne tempo nowych projektów budowlanych. Oczywiście ostro rosną też koszty wynajmu. W cieszących się dużym popytem dzielnicach w najpopularniejszych miastach, takich jak Berlin, Hamburg i Monachium ceny nieruchomości wzrosły w zeszłym roku o ponad 10%. W przeciwieństwie do sytuacji w Niemczech, ceny w Hiszpanii, Grecji i Portugalii spadły w 2011 o 10% i więcej. Zarówno Europejski Bank Centralny jak i Bundesbank są zaalarmowane tą sytuacją, świadome niebezpieczeństwa jakie niesie za sobą dalszy wzrost cen dla niemieckiej gospodarki
Disclaimer: Ten materiał uważany jest za część komunikacji marketingowej i nie zawiera ani nie powinien być interpretowany jako zawierający porady inwestycyjne lub rekomendacje inwestycyjne, ani też jako sugestia jakiejkolwiek transakcji instrumentami finansowymi. Wcześniejsze wyniki nie gwarantują ani nie przewidują przyszłych wyników. FxPro nie uwzględnia twoich osobistych celów inwestycyjnych lub sytuacji finansowej i nie bierze żadnej odowiedzialności za powodzenie osobistych inwestycji lub kompletności dostarczonych informacji, jak również nie bierze odpowiedzialności za jakiekolwiek straty powstałe z inwestycji opartych na tej rekomendacji, prognozie lub innych informacjach dostarczonych przez jakiegokolwiek pracownika FxPro, osoby trzecie lub jakikolwiek inny sposób. Ten materiał nie został przygotowany zgodnie z wymaganiami prawnymi wspierającymi niezależność badań inwestycyjnych i nie jest objęty żadnymi ograniczeniami rozpowszechniania badań inwestycyjnych. Wszystkie opinie wyrażone w tym artykule moga zostać zmienione bez uprzedniego powiadomienia. Jakiekolwiek opinie zawartw artykule moga być osobistymi poglądami autora i nie odzwierciedlać opinii FxPro. Ten tekst nie może być powielany lub dystrybuowany bez uprzedniego wyrażenia zgody przez FxPro.
Risk Warning: kontrakty CFD są produktami lewarowanymi o wysokim stopniu ryzyka. Możliwa jest utrata całego zainwestowanego kapitału. Nie powineinieś inwestować wiecej niż zamierzasz stracić. Przed rozpoczęciem handlu upewnij się, że rozumiesz ryzyko i weź pod uwagę swój poziom doświadczenia. Jeśli to potrzebne, zasięgnij niezależnej opinii.
FxPro Financial Services Ltd jest autoryzowana i regulowana przez CySEC (licence no. 078/07). FxPro Financial Services, Karyatidon 1, Ypsonas, Limassol 4180 Cyprus.
Waluty - Najnowsze wiadomości i komentarze
Trump coraz mocniej krytykuje Powella
2025-06-26 Raport DM BOŚ z rynku walutPrezydent USA nie omieszkał nazwać szefa FED "matołem" po tym, jak Rezerwa Federalna w zeszłym tygodniu nie obniżyła stóp procentowych. Wczoraj Jerome Powell znalazł pod presją pytań senatorów podczas składania zeznań przez Komisją Bankową, gdzie prezentował okresowy raport nt. stanu gospodarki i perspektyw polityki monetarnej. Widać było chęć "wymuszenia" odpowiedzi, co do wcześniejszej obniżki stóp procentowych. Bankier pozostał w tym względzie nieugięty - FED musi być pewien tego na ile zamieszanie z cłami Donalda Trumpa wpłynie na wskaźniki inflacji (zwłaszcza bazowej).
Dolar najtańszy od 2020 roku
2025-06-26 Komentarz walutowy XTBCzwartkowy poranek na rynkach walutowych jest wyjątkowo słaby dla dolara amerykańskiego. Waluta rezerwowa świata traci do polskiego złotego już 0,3% i tym samym schodzi na najniższe poziomy od grudnia 2020 roku. Dolar amerykański już dawno nie był taki słaby. Jednym z głównych powodów tego spadku jest niepewność i nieprzewidywalność otaczające politykę handlową USA, w szczególności wdrożenie ceł za rządów prezydenta Trumpa.
Czy dolar osiągnie 3,50 zł przed końcem wakacji? Eksperci zdradzają prognozy!
2025-06-25 Analizy walutowe MyBank.plKurs dolara amerykańskiego wobec polskiego złotego zawsze budził duże emocje zarówno wśród inwestorów, przedsiębiorców, jak i osób planujących zagraniczne podróże. Zwłaszcza w sezonie wakacyjnym pytania o przyszłość dolara stają się wyjątkowo aktualne. W tym roku, w obliczu globalnych zmian gospodarczych i politycznych, pojawiają się szczególnie interesujące pytania o to, czy dolar może osiągnąć pułap 3,50 zł jeszcze przed końcem wakacji.
Rynki już ochłonęły po ostatnich wydarzeniach...
2025-06-25 Raport DM BOŚ z rynku walutŚroda przynosi mieszane wskazania w przestrzeni FX - dolar zyskuje do jena pośród G-10, ale nie są to duże zmiany. Z kolei nadal traci wobec walut Antypodów, oraz funta, co pokazuje, że na rynkach nadal jest widoczny apetyt na ryzyko, który powrócił po tym jak sytuacja na Bliskim Wschodzie się wyciszyła i rynki zaczęły wierzyć w to, że temat izraelsko-irański spadł na dłuższy czas z wokandy.
Coraz większe podziały w Rezerwie Federalnej
2025-06-25 Komentarz walutowy Oanda TMS BrokersWczorajsze półroczne przesłuchanie przewodniczącego Fed przed Izbą Reprezentantów USA nie przyniosło istotnych nowych informacji. Powell powtórzył dotychczasową linię retoryczną Rezerwy Federalnej, która wskazuje, że nie ma presji, by szybko dostosowywać politykę pieniężną, a decydenci mogą pozwolić sobie obserwowanie wpływu polityki handlowej USA na inflację i koniunkturę. Niemniej jednak bankier centralny przyznał, że wpływ ceł na inflację jest obecnie słabszy, niż zakładano w kwietniu. Może to utorować drogę do wcześniejszych cięć stóp procentowych, niż się jeszcze niedawno spodziewano.
Trump kończy wojnę
2025-06-24 Raport DM BOŚ z rynku walutWejście Amerykanów do wojny izraelsko-irańskiej przyspieszyło zakończenie konfliktu, a nie doprowadziło do jego eskalacji. W nocy weszły w życie ustalenia narzucone de facto przez Donalda Trumpa, czyli rozejm pomiędzy Izraelem, a Iranem, który prezydent USA uważa jednocześnie za zakończenie trwającego ponad tydzień konfliktu militarnego (tak dał do zrozumienia na swoich socialach). Główne pytanie brzmi teraz, czy obie strony na to się zgodzą? Chwilę po wyznaczonym przez Donalda Trumpa czasie obowiązywania rozejmu dochodziło jeszcze do operacji militarnych obu stron, ale później zostały one wygaszone.
Rynki reagują ulgą
2025-06-24 Komentarz walutowy Oanda TMS BrokersWe wtorek prezydent Stanów Zjednoczonych Donald Trump ogłosił zawieszenie broni między Izraelem a Iranem, jednak kilka godzin później Izrael oskarżył Teheran o naruszenie porozumienia, twierdząc, że wykrył wystrzelenie rakiet. W odpowiedzi izraelski minister obrony nakazał przeprowadzenie silnych uderzeń na cele w Teheranie. Choć Iran nie potwierdził oficjalnie zgody na rozejm, według anonimowych źródeł Trump zabiegał o pomoc emira Kataru w przekonaniu Iranu do zaakceptowania zawieszenia broni, co miało się ostatecznie udać.
Euforia po ogłoszeniu zawieszenia broni
2025-06-24 Poranny komentarz walutowy XTBDonald Trump po godzinie 7 rano czasu europejskiego ogłosił, że weszło w życie zawieszenie broni pomiędzy Iranem oraz Izraelem. Choć pierwsze wspomnienie miało miejsce tuż po północy, to jednak szereg ataków rakietowych wskazywał raczej na dalszą eskalację sytuacji. Niemniej po burzliwych kilkudziesięciu godzinach, rynek wyraźnie odetchnął z ulgą, choć wcześniej również nie przejmował się zbyt mocno całą sytuacją. Co widzi na rynkach? Czy może dojść do eskalacji sytuacji z obecnego miejsca?
Inwestorzy nie przejmują się konfliktem?
2025-06-23 Raport DM BOŚ z rynku walutRynki finansowe nie zareagowały jakimś poważnym tąpnięciem po informacjach o zbombardowaniu przez USA irańskich instalacji nuklearnych w niedzielę o poranku. Reakcja jest powściągliwa, co może pokazywać, że inwestorzy realnie oceniają możliwości Iranu, co do odwetu i dalszej eskalacji wojny przez USA (sam Trump zaczyna mieć problemy, po tym jak nie "poprosił" Kongresu o zgodę na atak na Iran).
Rynek ropy i gazu ziemnego w centrum uwagi
2025-06-23 Komentarz walutowy Oanda TMS BrokersW obliczu eskalacji konfliktu na Bliskim Wschodzie, szczególnie po amerykańskich atakach na irańskie obiekty nuklearne z 23 czerwca 2025 roku, zarówno rynek ropy, jak i gazu ziemnego znalazły się pod silną presją geopolityczną. O ile natychmiastowe skutki fizyczne tych działań (w postaci rzeczywistych zakłóceń w dostawach) nie są jeszcze widoczne, to napięcie w regionie przekłada się na wyraźny wzrost premii ryzyka, czego efektem są gwałtowne reakcje cenowe i rosnąca nerwowość wśród uczestników rynku.