
Data dodania: 2012-02-21 (13:57)
W ostatnim czasie jednym z najprężniej działających sektorów gospodarki w Europie jest catering– firmy zapewniające jedzenie i napoje znawcom na wszystkich spotkaniach europejskich liderów w Brukseli przeżywają prawdziwy rozkwit. Kolejne całonocne spotkanie ministrów finansów zaowocowało oświadczeniem wydanym o czwartej nad ranem.
Grecji udało się uzyskać drugi pakiet ratunkowy wart 130 mld euro, dzięki zgodzie prywatnych wierzycieli na zmniejszenie wierzytelności Grecji o około 75% obecnej ceny netto. Zanim umowa wejdzie w życie pozostało jeszcze wiele do zrobienia w bardzo krótkim czasie. Między innymi wierzyciele muszą zaakceptować warunki swapu długu a każdy z rządów strefy euro musi pośpiesznie je usankcjonować. Wiele spraw może pójść nie tak i prawdopodobnie kilka pójdzie. Jednak w tej chwili rynki są gotowe uwierzyć politykom i kupić ich zapewnienia. Takie nastawienie niezmiennie jest powodem rozczarowania w niedalekiej przyszłości. Warto obserwować, jak w nadchodzących dniach porozumienie będzie „odkręcane”, bo z pewnością to nastąpi.
Ryzykowne aktywa: nie mogło być lepiej.
Aktywa o wysokim stopniu ryzyka otrzymały wczoraj bodziec z Ludowego Banku Chin, który ogłosił redukcję wymaganej rezerwy dla banków o kolejne 50 punktów. Biorąc pod uwagę dalszy spadek cen nieruchomości w większości miast i znaczny spadek koniunktury na rynku finansowania nieruchomości i w budownictwie dziwi tylko, dlaczego podjęcie decyzji, której wielu komentatorów spodziewało się już kilka tygodni temu, zajęło tak dużo czasu. W tym roku możemy się spodziewać dalszego zmniejszenia wymaganej rezerwy, jako że 20,5% to nadal wysoki i tym samym restrykcyjny poziom dla największych banków. Politycy w Pekinie podejmują decyzje powoli, zdając sobie sprawę, że nadal muszą trzymać rękę na pulsie, ponieważ presja inflacyjna zmniejsza się stopniowo. Cięcia stóp procentowych mogą nastąpić dopiero kiedy inflacja spadnie poniżej 3%, co może nie mieć miejsca w pierwszej połowie roku. W efekcie politycy będą chętniej decydowali się na obniżenie wymagań depozytowych i luźniejszą politykę fiskalną zamiast progresywnie rozluźniać warunki finansowe. Wczoraj światowe aktywa obarczone ryzykiem znów się umocniły, DAX notował wzrost o 1%. Sytuacja nie mogła być lepsza: Poluzowanie polityki w Chinach nastąpiło po takiej samej akcji w Japonii i Wielkiej Brytanii, Fed nadal rozważa dalsze luzowanie ilościowe QE a EBC zamierza w przyszłym tygodniu zrzucić “z helikoptera” na rynek duże zasoby płynności. W międzyczasie docierają do nas informacje, że w ostatnich tygodniach prawie wszystkie największe gospodarki zanotowały lepsze niż oczekiwano wyniki. Waluty o dużej podatności na wahania wystrzeliły w górę: w porównaniu z tym samym dniem 2011 zarówno meksykańskie peso jak i brazylijski real zyskały w stosunku do dolara ponad 10%, natomiast dolar nowozelandzki jest o 8% wyżej. Waluty i ryzykowne aktywa mają swój moment, tak samo jak w 1999!
Rekordowy deficyt w handlu pogrąża jena.
Dawniej niewzruszony jen pogrąża się w kłopotach; najnowszym problemem jest największy dotychczas spadek danych dot. handlu w zeszłym miesiącu. Sezonowo dopasowywany spadek netto handlu osiągnął w styczniu 0,6 biliona jenów, przekraczając tym samym kumulatywny spadek, który rozpoczął się w kwietniu zeszłego roku, wynoszący 4 biliony jenów (około 50 mld dolarów). Na zeszłorocznych wynikach handlu w Japonii zaważył silny kurs waluty, który osłabił konkurencyjność kraju. W roku zakończonym w styczniu eksport loco fabryka spadł o ponad 9%. Również ogólny spadek wydajności produkcyjnej w wyniku zeszłorocznych katastrof naturalnych odbija się na handlu. Tsunami, tak samo jak wyższe ceny energii, przyczyniło się do wzrostu importu mającego zrekompensować straty w produkcji. Całkowity import zwiększył się w styczniu o 10% rok do roku. W analizach styczniowych danych trzeba wziąć pod uwagę święto lunarnego Nowego Roku, które wypadło właśnie w styczniu, zmniejszając ilość dni handlowych. Biorąc poprawkę na te dni, eksport spadł niewiele, natomiast import wzrósł o 0,4%. Pomimo tego nie ma wątpliwości, że konkurencyjność handlowa Japonii ucierpiała bardzo w zeszłym roku. Na szczęście waluta zaczyna reagować – USDJPY prawie osiągnęła wczoraj poziom 80, a nie zdziwimy się jeśli w nadchodzących miesiącach kurs podskoczy jeszcze wyżej, kiedy w marcu skończy się przepływ kapitału na koniec fiskalnego roku.
Rozbieżności na rynku nieruchomości w Wielkiej Brytanii.
W ostatnich miesiącach coraz wyraźniej moźna dostrzec dwukondygnacyjność rynku nieruchomości w UK. W Londynie ceny domów wzrastają, natomiast na północy, zachodzie i w Irlandii Północnej spadają. Według Rightmove, strony pośredniczącej na rynku nieruchomości, ceny sprzedaży podskoczyły w tym miesiącu o 2,5%, prawie pobijając październikowy rekord. HBOS poinformował o 3% wzroście cen nieruchomości w stolicy czwartym kwartale zeszłego roku. W wielu dzielnicach Londynu podaż domów na sprzedaż spada, natomiast popyt na nie nadal rośnie, pomimo niepewności gospodarczej i finansowej. Sytuacji w stolicy z pewnością pomaga napływ zagranicznego kapitału z Europy, ponieważ w czasach wątpliwości wokół długowieczności euro Londyn kusi wielu dobrze sytuowanych bezpieczeństwem. Londyńskie nieruchomości uchodzą także za raczej płynne. W innych regionach sytuacja różni się, ponieważ oszczędności fiskalne i cięcia w sektorze publicznym wpływają niekorzystnie na popyt. W Szkocji i Irlandii Północnej ceny spadły odpowiednio o 8 i 7% w czwartym kwartale, natomiast w Yorkshire o 6%. W 2012 ta rozbieżność między Londynem a resztą wielkiej Brytanii ma szanse jeszcze się pogłębić.
Disclaimer: Ten materiał uważany jest za część komunikacji marketingowej i nie zawiera ani nie powinien być interpretowany jako zawierający porady inwestycyjne lub rekomendacje inwestycyjne, ani też jako sugestia jakiejkolwiek transakcji instrumentami finansowymi. Wcześniejsze wyniki nie gwarantują ani nie przewidują przyszłych wyników. FxPro nie uwzględnia twoich osobistych celów inwestycyjnych lub sytuacji finansowej i nie bierze żadnej odowiedzialności za powodzenie osobistych inwestycji lub kompletności dostarczonych informacji, jak również nie bierze odpowiedzialności za jakiekolwiek straty powstałe z inwestycji opartych na tej rekomendacji, prognozie lub innych informacjach dostarczonych przez jakiegokolwiek pracownika FxPro, osoby trzecie lub jakikolwiek inny sposób. Ten materiał nie został przygotowany zgodnie z wymaganiami prawnymi wspierającymi niezależność badań inwestycyjnych i nie jest objęty żadnymi ograniczeniami rozpowszechniania badań inwestycyjnych. Wszystkie opinie wyrażone w tym artykule moga zostać zmienione bez uprzedniego powiadomienia. Jakiekolwiek opinie zawartw artykule moga być osobistymi poglądami autora i nie odzwierciedlać opinii FxPro. Ten tekst nie może być powielany lub dystrybuowany bez uprzedniego wyrażenia zgody przez FxPro.
Risk Warning: kontrakty CFD są produktami lewarowanymi o wysokim stopniu ryzyka. Możliwa jest utrata całego zainwestowanego kapitału. Nie powineinieś inwestować wiecej niż zamierzasz stracić. Przed rozpoczęciem handlu upewnij się, że rozumiesz ryzyko i weź pod uwagę swój poziom doświadczenia. Jeśli to potrzebne, zasięgnij niezależnej opinii.
FxPro Financial Services Ltd jest autoryzowana i regulowana przez CySEC (licence no. 078/07). FxPro Financial Services, Karyatidon 1, Ypsonas, Limassol 4180 Cyprus.
Ryzykowne aktywa: nie mogło być lepiej.
Aktywa o wysokim stopniu ryzyka otrzymały wczoraj bodziec z Ludowego Banku Chin, który ogłosił redukcję wymaganej rezerwy dla banków o kolejne 50 punktów. Biorąc pod uwagę dalszy spadek cen nieruchomości w większości miast i znaczny spadek koniunktury na rynku finansowania nieruchomości i w budownictwie dziwi tylko, dlaczego podjęcie decyzji, której wielu komentatorów spodziewało się już kilka tygodni temu, zajęło tak dużo czasu. W tym roku możemy się spodziewać dalszego zmniejszenia wymaganej rezerwy, jako że 20,5% to nadal wysoki i tym samym restrykcyjny poziom dla największych banków. Politycy w Pekinie podejmują decyzje powoli, zdając sobie sprawę, że nadal muszą trzymać rękę na pulsie, ponieważ presja inflacyjna zmniejsza się stopniowo. Cięcia stóp procentowych mogą nastąpić dopiero kiedy inflacja spadnie poniżej 3%, co może nie mieć miejsca w pierwszej połowie roku. W efekcie politycy będą chętniej decydowali się na obniżenie wymagań depozytowych i luźniejszą politykę fiskalną zamiast progresywnie rozluźniać warunki finansowe. Wczoraj światowe aktywa obarczone ryzykiem znów się umocniły, DAX notował wzrost o 1%. Sytuacja nie mogła być lepsza: Poluzowanie polityki w Chinach nastąpiło po takiej samej akcji w Japonii i Wielkiej Brytanii, Fed nadal rozważa dalsze luzowanie ilościowe QE a EBC zamierza w przyszłym tygodniu zrzucić “z helikoptera” na rynek duże zasoby płynności. W międzyczasie docierają do nas informacje, że w ostatnich tygodniach prawie wszystkie największe gospodarki zanotowały lepsze niż oczekiwano wyniki. Waluty o dużej podatności na wahania wystrzeliły w górę: w porównaniu z tym samym dniem 2011 zarówno meksykańskie peso jak i brazylijski real zyskały w stosunku do dolara ponad 10%, natomiast dolar nowozelandzki jest o 8% wyżej. Waluty i ryzykowne aktywa mają swój moment, tak samo jak w 1999!
Rekordowy deficyt w handlu pogrąża jena.
Dawniej niewzruszony jen pogrąża się w kłopotach; najnowszym problemem jest największy dotychczas spadek danych dot. handlu w zeszłym miesiącu. Sezonowo dopasowywany spadek netto handlu osiągnął w styczniu 0,6 biliona jenów, przekraczając tym samym kumulatywny spadek, który rozpoczął się w kwietniu zeszłego roku, wynoszący 4 biliony jenów (około 50 mld dolarów). Na zeszłorocznych wynikach handlu w Japonii zaważył silny kurs waluty, który osłabił konkurencyjność kraju. W roku zakończonym w styczniu eksport loco fabryka spadł o ponad 9%. Również ogólny spadek wydajności produkcyjnej w wyniku zeszłorocznych katastrof naturalnych odbija się na handlu. Tsunami, tak samo jak wyższe ceny energii, przyczyniło się do wzrostu importu mającego zrekompensować straty w produkcji. Całkowity import zwiększył się w styczniu o 10% rok do roku. W analizach styczniowych danych trzeba wziąć pod uwagę święto lunarnego Nowego Roku, które wypadło właśnie w styczniu, zmniejszając ilość dni handlowych. Biorąc poprawkę na te dni, eksport spadł niewiele, natomiast import wzrósł o 0,4%. Pomimo tego nie ma wątpliwości, że konkurencyjność handlowa Japonii ucierpiała bardzo w zeszłym roku. Na szczęście waluta zaczyna reagować – USDJPY prawie osiągnęła wczoraj poziom 80, a nie zdziwimy się jeśli w nadchodzących miesiącach kurs podskoczy jeszcze wyżej, kiedy w marcu skończy się przepływ kapitału na koniec fiskalnego roku.
Rozbieżności na rynku nieruchomości w Wielkiej Brytanii.
W ostatnich miesiącach coraz wyraźniej moźna dostrzec dwukondygnacyjność rynku nieruchomości w UK. W Londynie ceny domów wzrastają, natomiast na północy, zachodzie i w Irlandii Północnej spadają. Według Rightmove, strony pośredniczącej na rynku nieruchomości, ceny sprzedaży podskoczyły w tym miesiącu o 2,5%, prawie pobijając październikowy rekord. HBOS poinformował o 3% wzroście cen nieruchomości w stolicy czwartym kwartale zeszłego roku. W wielu dzielnicach Londynu podaż domów na sprzedaż spada, natomiast popyt na nie nadal rośnie, pomimo niepewności gospodarczej i finansowej. Sytuacji w stolicy z pewnością pomaga napływ zagranicznego kapitału z Europy, ponieważ w czasach wątpliwości wokół długowieczności euro Londyn kusi wielu dobrze sytuowanych bezpieczeństwem. Londyńskie nieruchomości uchodzą także za raczej płynne. W innych regionach sytuacja różni się, ponieważ oszczędności fiskalne i cięcia w sektorze publicznym wpływają niekorzystnie na popyt. W Szkocji i Irlandii Północnej ceny spadły odpowiednio o 8 i 7% w czwartym kwartale, natomiast w Yorkshire o 6%. W 2012 ta rozbieżność między Londynem a resztą wielkiej Brytanii ma szanse jeszcze się pogłębić.
Disclaimer: Ten materiał uważany jest za część komunikacji marketingowej i nie zawiera ani nie powinien być interpretowany jako zawierający porady inwestycyjne lub rekomendacje inwestycyjne, ani też jako sugestia jakiejkolwiek transakcji instrumentami finansowymi. Wcześniejsze wyniki nie gwarantują ani nie przewidują przyszłych wyników. FxPro nie uwzględnia twoich osobistych celów inwestycyjnych lub sytuacji finansowej i nie bierze żadnej odowiedzialności za powodzenie osobistych inwestycji lub kompletności dostarczonych informacji, jak również nie bierze odpowiedzialności za jakiekolwiek straty powstałe z inwestycji opartych na tej rekomendacji, prognozie lub innych informacjach dostarczonych przez jakiegokolwiek pracownika FxPro, osoby trzecie lub jakikolwiek inny sposób. Ten materiał nie został przygotowany zgodnie z wymaganiami prawnymi wspierającymi niezależność badań inwestycyjnych i nie jest objęty żadnymi ograniczeniami rozpowszechniania badań inwestycyjnych. Wszystkie opinie wyrażone w tym artykule moga zostać zmienione bez uprzedniego powiadomienia. Jakiekolwiek opinie zawartw artykule moga być osobistymi poglądami autora i nie odzwierciedlać opinii FxPro. Ten tekst nie może być powielany lub dystrybuowany bez uprzedniego wyrażenia zgody przez FxPro.
Risk Warning: kontrakty CFD są produktami lewarowanymi o wysokim stopniu ryzyka. Możliwa jest utrata całego zainwestowanego kapitału. Nie powineinieś inwestować wiecej niż zamierzasz stracić. Przed rozpoczęciem handlu upewnij się, że rozumiesz ryzyko i weź pod uwagę swój poziom doświadczenia. Jeśli to potrzebne, zasięgnij niezależnej opinii.
FxPro Financial Services Ltd jest autoryzowana i regulowana przez CySEC (licence no. 078/07). FxPro Financial Services, Karyatidon 1, Ypsonas, Limassol 4180 Cyprus.
Waluty - Najnowsze wiadomości i komentarze
Kursy walut w czwartek - Inflacja blisko celu, ale złoty nadal pod presją
2025-09-11 Komentarz walutowy MyBank.plPolski złoty w czwartek pozostaje względnie stabilny, choć notowania wielu walut sygnalizują ostrożność inwestorów wobec rynków wschodzących. Kurs dolara amerykańskiego utrzymuje się powyżej poziomu 3,64 zł, frank szwajcarski kosztuje około 4,56 zł, a funt brytyjski handlowany jest w przedziale 4,92–4,93 zł. W relacji do euro złotówka zachowuje umiarkowaną siłę – kurs EUR/PLN oscyluje wokół 4,26 zł. Wartość korony norweskiej względem złotego pozostaje niska, z kursem blisko 0,366 zł, co oznacza kontynuację wielotygodniowego trendu stabilizacji tej pary.
Czy dolar amerykański USD spadnie do 3,50 zł w najbliższym czasie?
2025-09-08 Kometarz walutowy MyBank.plCzy dolar amerykański spadnie do 3,50 zł w najbliższym czasie? To pytanie wraca falami zawsze wtedy, gdy na rynkach kumulują się trzy zjawiska: zmiana oczekiwań wobec polityki Rezerwy Federalnej, ruchy Narodowego Banku Polskiego oraz przesunięcia globalnego sentymentu do ryzyka. Na początku września 2025 r. USD/PLN jest notowany nieco powyżej 3,60, a więc od bariery 3,50 dzieli go ruch o zaledwie kilka procent. Z pozoru to niewiele. Rynki walutowe potrafią wykonać taki manewr w ciągu kilku sesji, gdy pojawi się spójny impuls makroekonomiczny.
Dlaczego frank szwajcarski zyskuje, gdy cały świat traci?
2025-09-04 Komentarz walutowy MyBank.plW chwili obecnej kurs franka szwajcarskiego (CHF) wobec polskiego złotego (PLN) wynosi około 4,54 PLN za 1 CHF, co odzwierciedla jego stabilność w ostatnich dniach. Waha się on między 4,53 a 4,56 PLN, z niewielką korektą w dół względem początku miesiąca, co sugeruje względnie spokojną notę w tej parze walutowej.
Czy cięcie stóp procentowych przez RPP we wrześniu jest przesądzone?
2025-09-02 Komentarz walutowy MyBank.plZbliżające się wrześniowe posiedzenie Rady Polityki Pieniężnej budzi coraz większe zainteresowanie inwestorów, analityków i kredytobiorców. Obniżka stóp procentowych wydaje się niemal pewna, ale nie brakuje argumentów, które mogłyby skłonić Radę do ostrożności. Czy faktycznie możemy mówić o przesądzonym scenariuszu?
Kursy walut 1 września – PLN trzyma fason względem CHF, GBP i NOK
2025-09-01 Komentarz walutowy MyBank.plW poniedziałek, 1 września 2025 roku, polski rynek walutowy przywitał nowy miesiąc i początek tygodnia stosunkowo spokojną, choć zauważalną aktywnością. Kursy kluczowych walut wobec złotego – USD, EUR, CHF, GBP i NOK – od rana były przedmiotem uważnej obserwacji inwestorów oraz przedsiębiorców prowadzących rozliczenia międzynarodowe. W okolicach godziny porannej dolar amerykański (USD) został wyceniony na poziomie około 3,641 PLN, co względem poprzedniego dnia oznaczało delikatny spadek wartości złotówki; jego dynamika oscylowała wokół –0,12 proc.
Jak polski złoty przetrwał globalny sztorm? PLN jako bohater rynków
2025-08-29 Felieton walutowy MyBank.plNiezwykła odporność polskiego złotego w obliczu eskalującej globalnej niepewności rynkowej stała się jednym z najbardziej intrygujących tematów ostatnich dni. Pomimo napiętej sytuacji makroekonomicznej i wyraźnych sygnałów spowolnienia na niektórych kluczowych rynkach europejskich, rodzima waluta konsekwentnie utrzymuje solidną pozycję wobec głównych graczy, zwłaszcza euro i dolara amerykańskiego.
PLN stabilny wśród walut — wszystkie kluczowe kursy bez znaczących zmian
2025-08-28 Komentarz walutowy XTBPolski złoty, mimo globalnych zawirowań, znajduje się obecnie w strefie względnej stabilności. Kursy głównych par z PLN poruszają się w wąskich przedziałach — USD/PLN oscyluje w okolicach 3,67 złotego za dolara amerykańskiego, GBP/PLN wynosi około 4,95, CHF/PLN to mniej więcej 4,57, a NOK/PLN utrzymuje się w granicach 0,36 zł. USD/PLN odnotował dziś skromny wzrost rzędu kilkudziesięciu punktów bazowych w porównaniu z poprzednim dniem, co sugeruje powściągliwe nastroje traderów. Te płynne wahania, choć niewielkie, są sygnałem ostrożności, zwłaszcza w okresie przed decydującymi komunikatami makroekonomicznymi z USA i Europy.
Kursy walut na żywo: funt rośnie, dolar stabilny, PLN trzyma się mocno
2025-08-26 Komentarz walutowy MyBank.plGdy inwestorzy na całym świecie śledzą dynamikę walut, dziś szczególną uwagę przyciąga polski złoty, jego rola w regionie oraz to, jak PLN reaguje na globalne impulsy. W porównaniu do głównych walut, kursy walut wobec złotówki wykazują wyraźne, choć umiarkowane wahania. Na rynku Forex para USD/PLN znajduje się w okolicach 3,67 złotego za dolara amerykańskiego, rejestrując lekką zwyżkę o około 0,15‑0,20 % w ciągu dnia.
Poniedziałek na Forex: kursy walut blisko piątkowego zamknięcia
2025-08-25 Komentarz walutowy MyBank.plPoniedziałkowy poranek otwiera nowy tydzień na rynku Forex bez gwałtownych ruchów i z czytelnymi poziomami na parach z PLN. Bieżące kwotowania międzybankowe pokazują, że USD/PLN trzyma okolice 3,64–3,66, GBP/PLN mieści się nieco poniżej 4,92, CHF/PLN krąży przy 4,54, CAD/PLN pozostaje blisko 2,63–2,64, a NOK/PLN zbliża się do 0,36. To ceny „na teraz”, ustalane w czasie rzeczywistym, a nie kursy tabelowe z dziennego fixingu. Zmienność o poranku jest niska, różnice względem piątkowego popołudnia to ułamki procenta, a mikrostruktura arkusza zleceń wygląda równo, bez luk płynności.
Polski złoty w piątkowy poranek 22 sierpnia 2025: Decyzje po danych z USA
2025-08-22 Komentarz walutowy MyBank.plPoranny handel na rynku Forex przebiega dziś spokojnie i bez niespodzianek. Notowania spot już po pierwszej godzinie aktywności w Europie pokazują zakres wahań: USD/PLN oscyluje przy 3,66, funt brytyjski kosztuje w zaokrągleniu 4,92 zł, frank szwajcarski utrzymuje okolice 4,54 zł, dolar kanadyjski pozostaje blisko 2,64 zł, a korona norweska krąży w pobliżu 0,36 zł. Zmienność poranna jest niewielka i nie wychodzi poza kilka groszy na parę, co ułatwia planowanie przepływów oraz rozkładanie większych zleceń na transze.