Europejskie indeksy akcji zniżkowały, natomiast waluta europejska ponownie znalazła się pod presją sprzedających. Opublikowane w dniu dzisiejszym wstępne dane na temat wzrostu gospodarczego we Francji i Niemczech w IV kwartale również były mieszane. Z jednej strony pozytywnie zaskoczyły dane na temat francuskiego PKB, który niespodziewanie wzrósł o 0,2% w ujęciu kwartalnym, z drugiej strony martwi recesyjny odczyt w Niemczech, gdzie tamtejsza gospodarka skurczyła się o 0,2% licząc kwartał do kwartału. To jednak nie przeszkodziło euro w porannym odreagowaniu silnych spadków w dniu wczorajszym. Pomogła deklaracja Chin odnośnie zwiększenia zaangażowania w ratowanie Europy. Zapoczątkowana w zeszłym tygodniu korekta spadkowa na EURUSD rozszerzyła się, jednak impulsem do większych spadków będzie dopiero złamanie silnej strefy wsparcia w rejonie 1,3020-1,3030.
Zaplanowane na dzisiaj spotkanie Eurogrupy w sprawie pomocy finansowej dla Grecji nie odbędzie się. W zamian za to ma być przeprowadzona telekonferencja, której głównym tematem będą nierozstrzygnięte kwestie związane z drugim pakietem pomocowym dla Aten. Główną przyczyną decyzji Junckera, szefa Eurogrupy, było to, że w dalszym ciągu nie ma deklaracji greckich przywódców politycznych co do wdrożenia programu reform w przyszłości. Z oficjalnych informacji wynika, że jak na razie tylko Papnadreu podpisał zobowiązania do implementacji programu oszczędnościowego. Tym samym Grecy znów opóźniają cały proces udzielenia finansowania, gdyż przy takim rozwoju wydarzeń decyzja o przyznaniu drugiego pakietu pomocowego zapadnie najprawdopodobniej dopiero w poniedziałek 20 lutego, na kiedy to zaplanowane jest kolejne spotkania ministrów finansów strefy euro. Co więcej, to może się przyczynić do większej nerwowości na rynkach, gdyż coraz częściej europejscy politycy otwarcie dyskutują na temat możliwości opuszczenia przez Grecję strefy euro.
W środowym kalendarium uwagę przykuwa wystąpienie M. Kinga a także kwartalny raport Banku Anglii nt. inflacji. Poznamy kolejną porcję danych z USA o produkcji przemysłowej, napływie kapitałów netto, a także odczyt indeksu NY Empire State będącego dobrym miernikiem zmian sytuacji gospodarczej. Ewentualny spadek wartości tego wskaźnika może przyczynić się do pogorszenia nastrojów wśród inwestorów. Z kolei wieczorem poznamy notatki z ostatniego posiedzenia FOMC.

EURPLN

Eurozłoty konsoliduje się blisko tegorocznych minimum lokalnych. Oscylator Wiliams’a (24) wskazuje na silne wyprzedanie rynku. Na wykresie dziennym widoczny jest niewielki trójkąt. Wybicie z tej formacji może być impulsem do silniejszego ruchu. Najbliższe wsparcie to okolice 4,16, natomiast opór wyznacza strefa 4,21-4,22.

EURUSD

Większa zmienność na EURUSD zachęca do ustawiania węższych zleceń typu stop. Para testowała w dniu wczorajszym poziom 1,31, a obecnie znów notowania zbliżają się w okolice 1,3200, gdzie znajduje się geometryczny opór. Nastroje od rana pozostają dobre i euro odrabia straty, jednak dopóki pozostajemy poniżej maksimum z lutego tego roku na poziomie 1,3320 możemy oczekiwać powrotu do spadków, na co wskazuje również sytuacja techniczna na wykresie tygodniowym EURUSD.

GBPUSD

Groźba utraty ratingu nie służy funtowi. Para GBPUSD kontynuuje korekcyjny ruch spadkowy zbliżając się ponownie w okolice wsparcia na poziomie 1,5660 w postaci 38,2% zniesienia Fibo całości fali wzrostowej z okolic 1,5232. Przełamanie tego poziomu otworzy drogę do dalszej deprecjacji funta. Opór znajduje się na poziomie 1,5760.

AUDUSD

Dzisiaj w nocy poznamy dane z australijskiego rynku pracy, co w przypadku slabszych publikacji może znów zaważyć na notowaniach AUDa. Para wyłamała się górą z klina spadkowego na wykresie 4h i kontynuuje wzrosty. Najbliższy opór to okolice 1,0793, a wsparcie to rejon 1,074.

Źródło: Anna Wrzesińska, Dom Maklerski IDM SA