Data dodania: 2012-02-09 (18:08)
Informacja podana około godz. 14:20, a kilkadziesiąt minut później oficjalnie potwierdzona przez greckiego premiera, iż osiągnięto porozumienie z przedstawicielami Troiki w kwestii znalezienia brakujących 300 mln EUR, nie stała się mocnym impulsem do zwyżek wspólnej waluty.
Może dlatego, że szef ECB podczas konferencji prasowej przyznał, iż nie ma prawnych możliwości, aby bank centralny wziął udział w operacji umorzenia greckiego długu (przetransferował posiadane obligacje do EFSF), a Eurogrupa raczej nie zatwierdzi dzisiaj drugiego pakietu pomocowego dla Grecji.
Wątek 300 mln EUR, poruszany w rannym komentarzu
(http://bossafx.pl/index.jsp?layout=fx_13&page=0&news_cat_id=3030&news_id=28606)
szybko się rozwiązał – przypomnijmy, że chodzi o kwotę, którą Grecy musieli wyasygnować w zamian za rezygnację z 15 proc. cięcia emerytur, tak aby spełnić wszystkie postulaty reform narzucanych przez ekspertów kontrolnej misji Troiki. Podano, iż będzie do kosztem dalszego cięcia wydatków na obronność, a także innych nie wymienionych wydatków (za gazetą Kathemerini). Widać, że greccy politycy przestraszyli się słów niektórych europejskich polityków, którzy nieformalnie twierdzili dzisiaj, że w sytuacji, kiedy Grecy nie wypełnili wszystkich zobowiązań, Eurogrupa oficjalnie nie zatwierdzi dzisiaj drugiego pakietu pomocowego o wartości 130 mld EUR. Zresztą i tak nie wiadomo, czy podczas rozpoczynającego się dzisiaj o godz. 18:00 spotkania, do tego rzeczywiście dojdzie (według słów holenderskiego ministra finansów sprzed kilku minut, takiej możliwości nie ma). W efekcie wszystko może przesunąć się na poniedziałek, kiedy to europejscy politycy będą mieli większość pewność po wynikach niedzielnego głosowania nad reformami w greckim parlamencie. Niemniej to nie powinno stać się impulsem do spadków, gdyż wydaje się, że obecnie trudno wyobrazić sobie, aby pojawiło się coś nieoczekiwanego, co odwróci pozytywny ciąg zdarzeń w Grecji, który w najbliższych dniach nastąpi. Kluczowym pytaniem jest tylko to, czy nie został on już zdyskontowany.
Słowa szefa ECB wygłoszone podczas konferencji prasowej, iż udział w programie umorzenia greckiego długu przez bank centralny, byłby niezgodny z prawem, w zasadzie powinny kończyć spekulacje nt. ewentualnego transferu greckich obligacji z ECB do EFSF, na czym Grecy mogliby według szacunków zyskać 12 mld EUR („księgowego umorzenia” długów). To może nieco komplikować sytuację z osiągnięciem ostatecznego porozumienia z prywatnymi wierzycielami, ale nie powinno go znacząco opóźnić.
Wspomniana konferencja Mario Draghiego była dzisiaj jednym z kluczowych wydarzeń – szef ECB przyznał, iż widzi oznaki stabilizacji w gospodarce, która w tym roku ma szanse pomału się odbudowywać. Jednocześnie bank centralny złagodził wymogi dotyczące zabezpieczeń w kwestii refinansowania, co zwiększyło oczekiwania, iż zaplanowany na koniec lutego kolejny przetarg długoterminowych pożyczek dla banków LTRO, może spotkać się z jeszcze większym zainteresowaniem, niż w grudniu - chociaż Mario Draghi przyznał, iż kwota powinna być podobna (czyli nie wyższa, niż 489 mld EUR). A co w temacie ewentualnej obniżki stóp o 25 p.b. w marcu? Wiadomo, że ECB nigdy nie zapowiada przyszłych ruchów, ale z dzisiejszych słów szefa ECB przebijał raczej delikatny optymizm nt. perspektyw gospodarki, stąd też poluzowanie jest mniej prawdopodobne, ale mocnych wniosków w tej kwestii nie można postawić.
Po godz. 17:00 notowania EUR/USD oscylowały wokół 1,33. Widać wyraźnie, że brakuje mocnego impulsu do podtrzymania dotychczasowego tempa zwyżek. To może zwiastować korektę, ale ku niej również nie widać mocnych przesłanek (przynajmniej do końca tego tygodnia). Tym samym nadal mamy szanse na ruch w stronę 1,3380.
Wykres dzienny EUR/USD
Kluczowe wsparcia: 1,3270; 1,3250; 1,3230; 1,3200; 1,3165.
Kluczowe opory: 1,3300; 1,3325; 1,3380; 1,3410; 1,3490.
Wątek 300 mln EUR, poruszany w rannym komentarzu
(http://bossafx.pl/index.jsp?layout=fx_13&page=0&news_cat_id=3030&news_id=28606)
szybko się rozwiązał – przypomnijmy, że chodzi o kwotę, którą Grecy musieli wyasygnować w zamian za rezygnację z 15 proc. cięcia emerytur, tak aby spełnić wszystkie postulaty reform narzucanych przez ekspertów kontrolnej misji Troiki. Podano, iż będzie do kosztem dalszego cięcia wydatków na obronność, a także innych nie wymienionych wydatków (za gazetą Kathemerini). Widać, że greccy politycy przestraszyli się słów niektórych europejskich polityków, którzy nieformalnie twierdzili dzisiaj, że w sytuacji, kiedy Grecy nie wypełnili wszystkich zobowiązań, Eurogrupa oficjalnie nie zatwierdzi dzisiaj drugiego pakietu pomocowego o wartości 130 mld EUR. Zresztą i tak nie wiadomo, czy podczas rozpoczynającego się dzisiaj o godz. 18:00 spotkania, do tego rzeczywiście dojdzie (według słów holenderskiego ministra finansów sprzed kilku minut, takiej możliwości nie ma). W efekcie wszystko może przesunąć się na poniedziałek, kiedy to europejscy politycy będą mieli większość pewność po wynikach niedzielnego głosowania nad reformami w greckim parlamencie. Niemniej to nie powinno stać się impulsem do spadków, gdyż wydaje się, że obecnie trudno wyobrazić sobie, aby pojawiło się coś nieoczekiwanego, co odwróci pozytywny ciąg zdarzeń w Grecji, który w najbliższych dniach nastąpi. Kluczowym pytaniem jest tylko to, czy nie został on już zdyskontowany.
Słowa szefa ECB wygłoszone podczas konferencji prasowej, iż udział w programie umorzenia greckiego długu przez bank centralny, byłby niezgodny z prawem, w zasadzie powinny kończyć spekulacje nt. ewentualnego transferu greckich obligacji z ECB do EFSF, na czym Grecy mogliby według szacunków zyskać 12 mld EUR („księgowego umorzenia” długów). To może nieco komplikować sytuację z osiągnięciem ostatecznego porozumienia z prywatnymi wierzycielami, ale nie powinno go znacząco opóźnić.
Wspomniana konferencja Mario Draghiego była dzisiaj jednym z kluczowych wydarzeń – szef ECB przyznał, iż widzi oznaki stabilizacji w gospodarce, która w tym roku ma szanse pomału się odbudowywać. Jednocześnie bank centralny złagodził wymogi dotyczące zabezpieczeń w kwestii refinansowania, co zwiększyło oczekiwania, iż zaplanowany na koniec lutego kolejny przetarg długoterminowych pożyczek dla banków LTRO, może spotkać się z jeszcze większym zainteresowaniem, niż w grudniu - chociaż Mario Draghi przyznał, iż kwota powinna być podobna (czyli nie wyższa, niż 489 mld EUR). A co w temacie ewentualnej obniżki stóp o 25 p.b. w marcu? Wiadomo, że ECB nigdy nie zapowiada przyszłych ruchów, ale z dzisiejszych słów szefa ECB przebijał raczej delikatny optymizm nt. perspektyw gospodarki, stąd też poluzowanie jest mniej prawdopodobne, ale mocnych wniosków w tej kwestii nie można postawić.
Po godz. 17:00 notowania EUR/USD oscylowały wokół 1,33. Widać wyraźnie, że brakuje mocnego impulsu do podtrzymania dotychczasowego tempa zwyżek. To może zwiastować korektę, ale ku niej również nie widać mocnych przesłanek (przynajmniej do końca tego tygodnia). Tym samym nadal mamy szanse na ruch w stronę 1,3380.
Wykres dzienny EUR/USD
Kluczowe wsparcia: 1,3270; 1,3250; 1,3230; 1,3200; 1,3165.
Kluczowe opory: 1,3300; 1,3325; 1,3380; 1,3410; 1,3490.
Źródło: Marek Rogalski, analityk DM BOŚ
Komentarz dostarczył:
Dom Maklerski Banku Ochrony Środowiska S.A.
Dom Maklerski Banku Ochrony Środowiska S.A.
Waluty - Najnowsze wiadomości i komentarze
Czy CPI stworzy nowy impuls?
15:21 Raport DM BOŚ z rynku walutWczorajsze dane o inflacji PPI przyniosły zaskoczenie - w grudniu presja inflacyjna u producentów była mniejsza niż sądzono. To stwarza pewne pole do spekulacji, że publikowane dzisiaj dane CPI mogą wypaść zgodnie, lub poniżej oczekiwań ekonomistów. Publikacja o godz. 14:30 - mediana zakłada podbicie do 2,9 proc. r/r i utrzymanie dynamiki bazowej CPI na poziomie 3,3 proc. r/r.
Czy CPI zmieni nastawienie do USD?
15:20 Komentarz walutowy Oanda TMS BrokersKurs EURUSD pokonał w poniedziałek poziom 1,02 i ustanowił nowe wielomiesięczne minima lekko poniżej tego pułapu. Od dwóch dni widać odreagowanie powyżej 1,03, co na razie należy traktować jedynie jako naturalną korektę wzrostową. Siła dolara jest eksponowana przez ostatnie miesiące nad wyraz mocno, jednak magiczny poziom parytetu będzie prawdopodobnie „ściągał kurs” na południe w najbliższym czasie.
Trump nie chce bessy?
2025-01-14 Raport DM BOŚ z rynku walutŻaden polityk nie chciałby być obarczony o to, że doprowadził do załamania się rynku - przynajmniej bezpośrednio. Wczoraj wieczorem agencja Bloomberg podała powołując się na źródła, jakoby otoczenie Trumpa (w tym przyszły szef Departamentu Skarbu) miało pracować nad progresywnym scenariuszem dotyczącym wprowadzenia wysokich stawek celnych - te miały by być podnoszone w tempie 2-5 proc. miesięcznie, aż osiągną wyznaczony cel.
Ryzyko recesji w USA
2025-01-14 Komentarz walutowy Oanda TMS BrokersOstatnie spadki na amerykańskim rynku akcji skłaniają do refleksji, czy mogą zwiastować poważniejsze turbulencje. W ostatnich latach temat recesji zdawał się tracić na znaczeniu w debatach ekonomicznych. Jednak pomimo optymistycznych danych makroekonomicznych na 2025 roku, takich jak stabilny wzrost PKB w Stanach Zjednoczonych, warto zastanowić się, czy rosnące zaufanie nie prowadzi do samozadowolenia, które może przyczynić się do nieoczekiwanych trudności.
Czy To Koniec Franka Szwajcarskiego? Oto Co Mówią Eksperci na 2025!
2025-01-14 Komentarz walutowy MyBank.plFrank szwajcarski (CHF) od dawna cieszy się reputacją jednej z najbezpieczniejszych walut na świecie. Stabilność gospodarcza Szwajcarii, silny sektor finansowy oraz polityczna neutralność przyczyniły się do utrzymania wysokiej wartości CHF w stosunku do innych walut. Jednak dynamiczne zmiany na arenie międzynarodowej, nieprzewidywalne wydarzenia gospodarcze oraz wewnętrzne wyzwania mogą zagrażać tej pozycji. Czy rzeczywiście stoimy na progu końca ery frankowej? Przeanalizujmy dogłębnie sytuację, korzystając z opinii ekspertów, aktualnych danych oraz prognoz na rok 2025.
Kij i marchewka
2025-01-14 Poranny komentarz walutowy XTBPrezydentura Donalda Trumpa zbliża się wielkimi krokami. Wraz z nią sporo niepewności co do kształtu polityki gospodarczej, szczególnie handlowej. Jedno jednak jest pewne – powracający prezydent będzie próbował wpływać na rynki. W zasadzie robi to już teraz. Tak zwany Trump Trade był w drugiej połowie minionego roku dla Wall Street bardzo pozytywny. Oczekiwania nie tylko przedłużenia, ale wręcz dalszego obniżenia podatków korporacyjnych oraz bardziej przyjaznych regulacji pchnęły notowania na Wall Street do rekordowych poziomów.
Sankcje ograniczają globalną podaż ropy
2025-01-13 Komentarz walutowy Oanda TMS BrokersNowe sankcje nałożone przez Stany Zjednoczone na rosyjski przemysł naftowy znacząco zmieniły perspektywy na rynku ropy, które jeszcze niedawno wskazywały na nadwyżkę podaży i stabilne, niskie ceny surowca. Obecnie sytuacja wygląda zupełnie inaczej – ropa Brent osiągnęła najwyższe poziomy od ponad czterech miesięcy, a analitycy coraz częściej mówią o możliwości dalszych wzrostów cen. Sankcje USA, wymierzone w rosyjskich producentów, ubezpieczycieli oraz tankowce transportujące ropę, mogą znacząco ograniczyć globalną podaż.
Dominacja dolara i rosnące rentowności trzęsą rynkiem
2025-01-13 Poranny komentarz walutowy XTBUmocnienie amerykańskiego dolara rzuca cień na nastroje Wall Street i nakłada presję zarówno na rynki, jak i waluty gospodarek wschodzących. Nadzieje na cięcia stóp za oceanem w 2025 roku niemal całkowicie wyparowały. To między innymi efekt zaskakująco mocnego raportu NFP z amerykańskiego rynku pracy, mocnego wzrostu cen usług w zeszłotygodniowym raporcie ISM z USA oraz cen ropy, które rosną dziś już czwarty tydzień z rzędu, powyżej 80 USD za baryłkę.
Rynek złotego - USDPLN przy 4,18
2025-01-13 Komentarz do rynku złotego DM BOŚLepsze dane Departamentu Pracy USA w piątek sprawiły, że rynki przeszacowały swoje oczekiwania dotyczące ruchów FED w tym roku. Wskazuje się na tylko jedną obniżkę stóp o 25 punktów baz., która jest w pełni wyceniana dopiero na grudzień (tydzień temu rynek widział ją w czerwcu). W efekcie na szerokim rynku mamy dalsze umocnienie dolara, co przekłada się na ruch USDPLN w stronę 4,18. Jesteśmy, zatem przy maksimach ze stycznia. Jeżeli zostaną wybite, to kolejnym celem będą okolice 4,2045, jakie miały miejsce w listopadzie.
Funt brytyjski na skraju przepaści? Co wydarzy się w 2025 roku!
2025-01-09 Analizy walutowe MyBank.plOd momentu, gdy Wielka Brytania opuściła Unię Europejską, kurs funta brytyjskiego stał się jednym z najbardziej obserwowanych wskaźników na rynkach walutowych. W 2025 roku pojawia się coraz więcej pytań i spekulacji na temat przyszłości tej waluty. Czy funt brytyjski czeka dalszy spadek, czy może wręcz przeciwnie – wyjdzie z obecnych zawirowań jeszcze silniejszy?