Data dodania: 2012-02-03 (17:04)
W mijającym tygodniu korekta na rynku złotego miała miejsce tak naprawdę jedynie w poniedziałek. Dobre dane z Europy i USA oraz wyciszenie problemów na peryferiach strefy euro sprawiły, iż nastroje pozostały dobre, a polska waluta znów umocniła się.
Korekta zarówno na Wall Street, jak i na rynku złotego jest jednak bardziej niż zasłużona. Na początku lutego kurs EURPLN wrócił do poziomu z sierpnia 2011, czyli sprzed gwałtownego osłabienia jesienią ubiegłego roku.
Tak duży ruch na rynku złotego należy tłumaczyć sekwencją zdarzeń w pierwszych tygodniach nowego roku. Wielu inwestorów spodziewających się osłabienia polskiej waluty z poziomu 4,50 za euro zostało zaskoczonych brakiem panicznej reakcji na obniżkę ratingów w strefie przez agencję S&P, w wyniku czego zamykali oni pozycje (krótkie w złotym), prowadząc do sinej korekty.
Następnie przyszły dobre dane makro, o których pisaliśmy już w ubiegłym tygodniu. Chodzi przede wszystkim o wskaźniki PMI dla strefy euro, które sugerują, iż spowolnienie jest tam płytsze, a ożywienie może przyjść szybciej niż oczekiwano. Naturalnie w skali całej strefy miałoby to zbawienny wpływ na finanse publiczne, które były dla wielu inwestorów głównym czynnikiem ryzyka.
Dobre dane napłynęły na rynki również w tym tygodniu. Wskaźniki PMI pokazały wyraźną poprawę koniunktury w brytyjskiej gospodarce, co potwierdza ożywienie na Starym Kontynencie. Poprawę podobnej skali odnotowaliśmy w polskim przemyśle, a jako że to jest ogólnoeuropejska tendencja, można ją uznać za trwałą. Pozytywnie zaskoczyły też dane z amerykańskiego rynku pracy. Wobec bardzo ekspansywnej polityki Fed inwestorzy wierzą, iż ożywieniu gospodarczemu nie towarzyszy ryzyko podwyżek stóp, a to sprzyja podejmowaniu ryzyka. Wszystkie te czynniki wspierały złotego w minionym tygodniu, mają one też znaczenie w dłuższej perspektywie. Należy jednak mieć na uwadze fakt, iż na moment obecny oczekiwania są już bardzo mocno wywindowane (szczególnie w USA), a temat kryzysu w Europie w dużej mierze został wyciszony a nie rozwiązany. Jakkolwiek widzimy w tym roku szansę na spadek notowań EURPLN poniżej 4,00, dalsze umocnienie polskiej waluty w krótkim horyzoncie będzie trudne do uzasadnienia.
W przyszłym tygodniu czeka nas seria posiedzeń banków centralnych ? od Australii po Wielką Brytanię. Dla złotego potencjalnie największe znaczenie może mieć nie tyle posiedzenie RPP (gdzie Rada po ostatnim umocnieniu polskiej waluty może złagodzić retorykę), a posiedzenie EBC. Gdyby EBC obniżył stopy procentowe (choć nastąpi to raczej w marcu), euro mogłoby stracić wobec dolara, choć negatywny wpływ na złotego zapewne zostałby zamortyzowany pozytywnym odbiorem takiej decyzji przez rynki akcji. Większy wpływ na notowania złotego miałby powrót tematu Grecji (mówi się, iż drugi pakiet pomocy będzie musiał być powiększony o 15 mld EUR) i Portugalii. Na ten moment to chyba najpoważniejszy kandydat do wywołania korekty na giełdach i złotym. W piątek tuż po godzinie 16.00 kurs EURPLN wynosił 4,1715 (spadek o 5 groszy w skali tygodnia), kurs USDPLN 3,1865 (spadek o nieco ponad grosz), CHFPLN 3,4565 (spadek o 4,5 grosza), zaś GBPPLN 5,0240 (spadek o niecały grosz).
Tak duży ruch na rynku złotego należy tłumaczyć sekwencją zdarzeń w pierwszych tygodniach nowego roku. Wielu inwestorów spodziewających się osłabienia polskiej waluty z poziomu 4,50 za euro zostało zaskoczonych brakiem panicznej reakcji na obniżkę ratingów w strefie przez agencję S&P, w wyniku czego zamykali oni pozycje (krótkie w złotym), prowadząc do sinej korekty.
Następnie przyszły dobre dane makro, o których pisaliśmy już w ubiegłym tygodniu. Chodzi przede wszystkim o wskaźniki PMI dla strefy euro, które sugerują, iż spowolnienie jest tam płytsze, a ożywienie może przyjść szybciej niż oczekiwano. Naturalnie w skali całej strefy miałoby to zbawienny wpływ na finanse publiczne, które były dla wielu inwestorów głównym czynnikiem ryzyka.
Dobre dane napłynęły na rynki również w tym tygodniu. Wskaźniki PMI pokazały wyraźną poprawę koniunktury w brytyjskiej gospodarce, co potwierdza ożywienie na Starym Kontynencie. Poprawę podobnej skali odnotowaliśmy w polskim przemyśle, a jako że to jest ogólnoeuropejska tendencja, można ją uznać za trwałą. Pozytywnie zaskoczyły też dane z amerykańskiego rynku pracy. Wobec bardzo ekspansywnej polityki Fed inwestorzy wierzą, iż ożywieniu gospodarczemu nie towarzyszy ryzyko podwyżek stóp, a to sprzyja podejmowaniu ryzyka. Wszystkie te czynniki wspierały złotego w minionym tygodniu, mają one też znaczenie w dłuższej perspektywie. Należy jednak mieć na uwadze fakt, iż na moment obecny oczekiwania są już bardzo mocno wywindowane (szczególnie w USA), a temat kryzysu w Europie w dużej mierze został wyciszony a nie rozwiązany. Jakkolwiek widzimy w tym roku szansę na spadek notowań EURPLN poniżej 4,00, dalsze umocnienie polskiej waluty w krótkim horyzoncie będzie trudne do uzasadnienia.
W przyszłym tygodniu czeka nas seria posiedzeń banków centralnych ? od Australii po Wielką Brytanię. Dla złotego potencjalnie największe znaczenie może mieć nie tyle posiedzenie RPP (gdzie Rada po ostatnim umocnieniu polskiej waluty może złagodzić retorykę), a posiedzenie EBC. Gdyby EBC obniżył stopy procentowe (choć nastąpi to raczej w marcu), euro mogłoby stracić wobec dolara, choć negatywny wpływ na złotego zapewne zostałby zamortyzowany pozytywnym odbiorem takiej decyzji przez rynki akcji. Większy wpływ na notowania złotego miałby powrót tematu Grecji (mówi się, iż drugi pakiet pomocy będzie musiał być powiększony o 15 mld EUR) i Portugalii. Na ten moment to chyba najpoważniejszy kandydat do wywołania korekty na giełdach i złotym. W piątek tuż po godzinie 16.00 kurs EURPLN wynosił 4,1715 (spadek o 5 groszy w skali tygodnia), kurs USDPLN 3,1865 (spadek o nieco ponad grosz), CHFPLN 3,4565 (spadek o 4,5 grosza), zaś GBPPLN 5,0240 (spadek o niecały grosz).
Źródło: dr Przemysław Kwiecień, X-Trade Brokers Dom Maklerski S.A.
Komentarz dostarczył:
Dom Maklerski X-Trade Brokers
Dom Maklerski X-Trade Brokers
Waluty - Najnowsze wiadomości i komentarze
Kursy walut w piątek 12 grudnia 2025: USH, CHF, GBP, NOK kontra PLN
2025-12-12 Komentarz walutowy MyBank.plPolski złoty w piątek utrzymuje pozycję wypracowaną w ostatnich dniach, a handel na rynku złotego ma wyraźnie „techniczną” strukturę: inwestorzy w dużej mierze reagują na impulsy z rynków bazowych i na różnice w oczekiwaniach dotyczących stóp procentowych, zamiast dyskontować jeden dominujący lokalny temat. W centrum uwagi pozostaje relacja między globalnym dolarem a koszykiem walut rynków wschodzących, w tym PLN. W praktyce oznacza to, że złotówka porusza się w rytmie zmian rentowności obligacji USA i nastrojów wobec ryzyka, a dopiero w drugim kroku rynek dopina narrację o krajowej polityce pieniężnej i kondycji finansów publicznych.
Fed tnie stopy, dolar słabnie. Co na to złotówka i rynek złotego?
2025-12-11 Komentarz walutowy MyBank.plCzwartek na rynku walutowym upływa pod znakiem "trzeźwienia" po decyzji Rezerwy Federalnej i jednoczesnego szukania nowego punktu równowagi przez główne waluty. Po trzeciej z rzędu obniżce stóp w USA dolar pozostaje pod presją, ale nie ma mowy o gwałtownym odwrocie. Na tym tle na rynku Forex złotówka pozostaje stabilna, a zmienność na głównych parach z PLN jest wyraźnie niższa niż kilka tygodni temu. Inwestorzy próbują zrozumieć, czy rosnąca niezgoda wewnątrz Fed będzie jedynie „szumem w tle”, czy początkiem poważniejszego sporu o przyszłość amerykańskiej polityki pieniężnej.
Złotówka czeka na Fed: czy trzecia obniżka stóp w USA wstrząśnie rynkiem złotego?
2025-12-10 Komentarz walutowy MyBank.plW środę 10 grudnia 2025 roku rynek walutowy działa w trybie wyczekiwania. Inwestorzy na całym świecie patrzą przede wszystkim na wieczorną decyzję Rezerwy Federalnej i jutrzejszy komunikat Banku Kanady, a polski złoty korzysta z tego tła, pozostając relatywnie stabilny wobec głównych walut. Na rynku Forex w środowy poranek za euro płacono w okolicach 4,23 zł, za dolar amerykański (USD) około 3,63 zł, za franka szwajcarskiego (CHF) około 4,51 zł, a za funt brytyjski (GBP) około 4,84 zł, co dobrze koresponduje z bieżącymi poziomami ze średnich tabel NBP.
Czy polski złoty utrzyma mocną pozycję wobec dolara i euro w 2026 roku?
2025-12-09 Komentarz walutowy MyBank.plWe wtorek rano, 9 grudnia 2025 roku, polski złoty pozostaje relatywnie mocny wobec głównych walut świata. Po serii spokojnych dni i ograniczonej zmienności inwestorzy na nowo koncentrują się na globalnych danych z USA oraz na skutkach niedawnej decyzji Rady Polityki Pieniężnej. Na razie jednak nastroje wokół PLN pozostają wyraźnie lepsze niż jeszcze rok wcześniej, gdy rynek złotego musiał mierzyć się z gwałtownymi skokami inflacji i wyższą nerwowością na rynkach globalnych.
Polski złoty broni pozycji lidera regionu. Jak wypada na tle NOK, CHF i CAD?
2025-12-08 Komentarz walutowy MyBank.plW poniedziałek rano, 8 grudnia 2025 roku, polski złoty wchodzi w nowy tydzień w relatywnie stabilnej formie, pozostając jedną z mocniejszych walut regionu Europy Środkowo-Wschodniej. Po serii umiarkowanych wahań na przełomie listopada i grudnia notowania głównych par na rynku Forex oscylują w wąskich przedziałach, a rynek złotego uważnie śledzi zarówno świeżą decyzję Rady Polityki Pieniężnej, jak i globalne nastroje wokół dolara amerykańskiego.
Dolar amerykański zwalnia, euro rośnie, a rynek złotego pozostaje spokojny
2025-12-05 Komentarz walutowy MyBank.plPiątek 5 grudnia przynosi na globalnym rynku waluty mieszankę lekkiej ulgi i wyraźnego wyczekiwania. Po serii spokojnych sesji w Europie polski złoty utrzymuje się w okolicach najmocniejszych poziomów tego roku, podczas gdy dolar traci część wcześniejszej przewagi, a inwestorzy coraz śmielej wyceniają obniżki stóp procentowych w USA w 2026 roku. Na tle tego pejzażu rynek złotego wyróżnia się stabilnością – PLN nie jest gwiazdą globalnych nagłówków, ale konsekwentnie korzysta z poprawy sentymentu do rynków wschodzących.
Stopy w dół, złotówka w górę. Co dalej z kursem PLN po grudniowej decyzji RPP?
2025-12-04 Komentarz walutowy MyBank.plPolski złoty pozostaje relatywnie mocny, mimo że Rada Polityki Pieniężnej po raz szósty w tym roku obniżyła stopy procentowe, sprowadzając stopę referencyjną NBP do 4,00 proc. Na pierwszy rzut oka to układ, który jeszcze kilka miesięcy temu wydawał się mało prawdopodobny: inflacja spadła poniżej celu, gospodarka przyspiesza, a jednocześnie złotówka jest stabilna wobec głównych walut.
Silna złotówka, słabszy dolar. Co mówią aktualne kursy walut o kondycji PLN?
2025-12-03 Komentarz walutowy MyBank.plPolski złoty w ostatnich dniach zachowuje się tak, jakby rynki postanowiły nagrodzić stabilność i przewidywalność – nawet jeśli globalne otoczenie wcale nie sprzyja spokojowi. Na głównych parach z udziałem PLN nie widać gwałtownych załamań ani euforycznych rajdów, raczej żmudne dostosowanie do miksu czynników: oczekiwań wobec decyzji banków centralnych, zmian nastrojów na rynkach obligacji oraz sygnałów z realnej gospodarki. Złotówka w tym otoczeniu nadal wygląda solidnie, choć w tle cały czas wisi pytanie, jak długo uda się utrzymać tę równowagę, jeśli globalna awersja do ryzyka znów wzrośnie.
Silny polski złoty na starcie grudnia: co dalej z USD, EUR, CHF i GBP wobec PLN?
2025-12-02 Komentarz walutowy MyBank.plNa rynku walutowym wtorkowy poranek upływa pod znakiem stabilnej, ale wciąż wyraźnie mocniejszej pozycji, jaką polski złoty wypracował wobec głównych walut w ostatnich tygodniach. W centrum uwagi inwestorów pozostają dziś zwłaszcza pary USD/PLN, EUR/PLN, CHF/PLN, GBP/PLN oraz NOK/PLN, które wyznaczają nastroje wokół rynku złotego na starcie grudnia.
Lew bułgarski tylko do końca roku. Co oznacza wprowadzenie euro w Bułgarii dla Polaków i regionu?
2025-12-01 Komentarz walutowy MyBank.plLew bułgarski (BGN) wchodzi w swoje ostatnie tygodnie jako oficjalna waluta Bułgarii, a rynek walutowy już dziś traktuje go raczej jak „euro w przebraniu” niż w pełni niezależną walutę narodową. Od lat sztywnie powiązany z euro i zakotwiczony w mechanizmie ERM II, lew przestanie istnieć w obiegu gotówkowym z początkiem przyszłego roku, kiedy Bułgaria formalnie wejdzie do strefy euro. Dla gospodarki, która od dawna żyje w warunkach de facto europejskiej izby walutowej, będzie to raczej domknięcie długiego procesu integracji niż nagła rewolucja. Emocje są jednak realne – to koniec całej epoki w historii bułgarskiego pieniądza.









