
Data dodania: 2012-02-01 (14:55)
Po całkiem dobrym pierwszym miesiącu 2012 indeks dolarowy spadł od połowy stycznia o 3%, częściowo z powodu zaskakującego entuzjazmu Fed wobec kolejnego luzowania ilościowego. Dane o PKB wypuszczone w ostatni piątek były zastanawiająco słabe, tak jak prognozowało wielu członków Fed, którzy czują, że gospodarce mogłoby przydać się dalsze wsparcie.
Dodatkowo, dolar był sprzedawany w ramach ostrego trendu zamykania krótkich pozycji euro; w zeszłym tygodniu, krótkie pozycje euro zanotowały rekordowe zyski. Euro wczoraj wychyliło się ponad poziom 1,32, ale odbiło w dół z powodu dużej wyprzedaży. Co ciekawe, zarówno funt jak i dolar australijski od połowy stycznia utrzymywały stały kurs w stosunku do euro, co potwierdza, że pierwsze skrzypce gra dolar. Możliwe, że to tylko chwilowe osłabienie, zwłaszcza jeśli gospodarka po raz kolejny wykaże się odpornością. To stwierdzenie może jednak podważyć publikacja styczniowych list płac w najbliższy piątek.
Chińska gospodarka na wstrzymaniu w styczniu. Rynki są bardziej niż zwykle wrażliwe na oznaki spowolnienia produkcji w Chinach, więc najnowsze dane produkcji przemysłowej PMI uspokoiły nieco tych, którzy obawiali się ostrzejszego hamowania. PMI wyniósł 50,5 ? to marginalny wzrost w stosunku do poprzedniego wyniku 50,3, ale wbrew obawom, nadal powyżej poziomu 50. Dane kontrastują z innymi wskazówkami osłabienia w styczniu, ale należy brać pod uwagę jeszcze ferie noworoczne i kwestie dopasowania okresowego. Wczoraj nadeszły także wiadomości z holdingu SouFun o spadku cen nieruchomości piąty miesiąc z rzędu. Chińscy przywódcy są nadal pewni, że potrafią precyzyjnie dostroić politykę do mniejszego popytu. Wprowadzili także środki mające zamortyzować ceny nieruchomości. Biorąc to pod uwagę dane zostaną zapewne powitane z radością w oficjalnych sferach, chociaż łatwo jest naruszyć równowagę pomiędzy wpływem sił rynkowych i władz, a rząd nadal pozostaje wrażliwy na ostrzejszy spadek aktywności na rynku nieruchomości.
Nowe żądania trojki pognębiły Grecję. Niemcy niemal wypowiedziały Grecji dyplomatyczną wojnę proponując wyznaczenie komisarza budżetowego mającego sankcjonować decyzje fiskalne Aten. Premier Papademos musiał mieć nadzieję na pewną ulgę po bardzo nerwowym spotkaniu z kanclerz Merkel, ale na innym froncie wybuchła już nowa burza. Trojka najwyraźniej stawia Grecji nowe, ostre żądania, między innymi dodatkowych cięć wydatków w wysokości 2 mln euro i zmniejszenia pensji pracowników sektora prywatnego o 20-25%, co ma odbudować konkurencyjność kraju. Zarówno UE jak i MFW poinformowały Grecję, że jeśli nowy pakiet fiskalny nie zostanie przyjęty, to nie ma mowy o dalszej restrukturyzacji długu. Poniedziałkowe deklaracje Papademosa, że umowa zostanie zawarta przed końcem tygodnia nadal nie wyglądają przekonująco. Obecnie wierzyciele Grecji próbują wprowadzić do umowy zapis o tym, że kwoty które otrzymają mogą wzrosnąć jeśli kondycja PKB poprawi się bardziej niż się oczekuje.
Portugalia spogląda w przepaść. Tematykę poniedziałkowego szczytu UE zdominowała Grecja, ale drugą palącą kwestią jest równie niewesoła sytuacja Portugalii. Rentowność 10-letnich obligacji tego kraju wzrosła w poniedziałek do zawrotnych 17,4%. Oznacza to wzrost o 400 pkt bazowych tylko w tym roku, a dwuletnia rentowność sięga 21,5%. Kłopoty Portugalii pogłębiła decyzja S&P o obniżeniu oceny wiarygodności kredytowej kraju poniżej stopnia inwestycyjnego, zmuszając wielu doradców inwestycyjnych do pozbycia się obligacji po prawie każdej cenie. Gospodarka Portugalii skurczy się w tym roku prawdopodobnie o minimum 5%, a w 2013 dalsze jej osłabienie także jest prawdopodobne. Zadłużenie prywatne/ publiczne wynosi prawie 360% PKB, więc dynamika zadłużenia Portugalii szybko zaczyna być niestabilna. Chociaż europejscy liderzy zaprzeczają że Portugalia będzie niebawem potrzebowała takich cięć wierzytelności jak Grecja, to inwestorzy zdecydowanie w to wierzą. CDsy Portugalii sugerują 72% możliwość, że rząd zbankrutuje w ciągu najbliższych 5 lat. Cała ta sytuacja jest trudna do przełknięcia dla premiera Pedro Coelho, który wprowadził w życie znaczne oszczędności, co pozwoliło Portugalii na otrzymanie w zeszłym roku 78 mln euro pomocy z UE i MFW. Premier wierzy także, że ze swojej strony wywiązał się ze zobowiązań. W zeszłym tygodniu zasugerował, że Portugalia może potrzebować dalszego wsparcia międzynarodowych wierzycieli, ponieważ pakiet oszczędnościowy nie uspokoił inwestorów ani nie wpłynął na zmniejszenie kosztów pożyczek. Coelho obiecał także drugą rundę sprzedaży aktywów, które będą m. in. obejmować udziały rządu w firmie zarządzającej portami lotniczymi i innej, zajmującej się przewozami kolejowymi. Pierwsza runda prywatyzacji idzie całkiem dobrze, a minister finansów Gaspar stwierdził ostatnio, że kraj nadal jest w stanie osiągnąć w tym roku deficyt w wysokości 4% PKB, czyli sporo poniżej celu (5,9%). Największym zmartwieniem inwestorów pozostaje jednak mrożąca krew w żyłach prognoza dot. wzrostu. W przypadku Portugalii leżące u podstaw problemy strukturalne i brak nieodzownego tworzenia dobrobytu powodują, że wprowadzenie pakietów oszczędnościowych staje się bardzo problematyczne. Tak jak Grecja, Portugalia przez długi czas będzie musiała zostać otoczona intensywną opieką.
Trudności z pożyczką dla MFW. Ministrowi finansów UK do publicznego rozważania 10mln pożyczki z kasy Wielkiej Brytanii dla MFW wystarczyło najwyraźniej okazanie dobrej woli przez członków strefy euro. Ta demonstracja polegała na namawianiu strefy euro do wspólnej inicjatywy rozwiązania problemów strukturalno-deficytowych i rozmowy o utrzymaniu działalności EFSF równolegle do jego następcy: ESM. Jego szczodrość jest jednak obwarowana czterema warunkami i dwoma wcale znaczącymi barierami, które MFW będzie musiał pokonać przed uzyskaniem jakiegokolwiek konkretnym zobowiązaniem. Zastrzeżenia to: brak dodatkowych warunków ze strony MFW (nie jest to całkiem niezwykłe żądanie, ale bardzo ogólnikowe); uczestnictwo i wkład innych państw G20 (Lagarde w Davos próbowała już napełnić swoją olbrzymią puszkę na datki); nie będą tworzone żadne podmioty specjalnego przeznaczenia przynoszące korzyść wyłącznie strefie euro i żadne nowe fundusze nie zostaną użyte jako zastępcze samofinansowanie strefy euro. Warunki to nie wszystko, są jeszcze większe i mniejsze ograniczenia: Partia Merkel- CDU zdecydowanie sprzeciwia się propozycji równoległego działania EFSF i ESM z powodu dodatkowych kosztów dla Niemiec (211 mln euro). Ochota ministra Osborne?a do udzielenia pożyczki może znacznie zmaleć, jeśli Merkel nie będzie w stanie zapewnić silniejszej ochrony będącej odpowiednikiem dwutorowej strategii finansowania stabilizacyjno-ratunkowego. Bez zgody na warunki Wielka Brytania nie weźmie udziału w finansowaniu. Dodatkowe trudności dla Osbourne?a stwarzają eurosceptycy z jego własnej partii- Konserwatyści. Optują oni za większym postępem materialnym członków strefy euro, ale także zrzucają większą część odpowiedzialności na Niemcy. Nawet jeśli Osbourne poprze swoje słowa czynami, to (jak zwykle) Merkel będzie decydowała o następnych krokach.
Disclaimer: Ten materiał uważany jest za część komunikacji marketingowej i nie zawiera ani nie powinien być interpretowany jako zawierający porady inwestycyjne lub rekomendacje inwestycyjne, ani też jako sugestia jakiejkolwiek transakcji instrumentami finansowymi. Wcześniejsze wyniki nie gwarantują ani nie przewidują przyszłych wyników. FxPro nie uwzględnia twoich osobistych celów inwestycyjnych lub sytuacji finansowej i nie bierze żadnej odowiedzialności za powodzenie osobistych inwestycji lub kompletności dostarczonych informacji, jak również nie bierze odpowiedzialności za jakiekolwiek straty powstałe z inwestycji opartych na tej rekomendacji, prognozie lub innych informacjach dostarczonych przez jakiegokolwiek pracownika FxPro, osoby trzecie lub jakikolwiek inny sposób. Ten materiał nie został przygotowany zgodnie z wymaganiami prawnymi wspierającymi niezależność badań inwestycyjnych i nie jest objęty żadnymi ograniczeniami rozpowszechniania badań inwestycyjnych. Wszystkie opinie wyrażone w tym artykule moga zostać zmienione bez uprzedniego powiadomienia. Jakiekolwiek opinie zawartw artykule moga być osobistymi poglądami autora i nie odzwierciedlać opinii FxPro. Ten tekst nie może być powielany lub dystrybuowany bez uprzedniego wyrażenia zgody przez FxPro.
Risk Warning: kontrakty CFD są produktami lewarowanymi o wysokim stopniu ryzyka. Możliwa jest utrata całego zainwestowanego kapitału. Nie powineinieś inwestować wiecej niż zamierzasz stracić. Przed rozpoczęciem handlu upewnij się, że rozumiesz ryzyko i weź pod uwagę swój poziom doświadczenia. Jeśli to potrzebne, zasięgnij niezależnej opinii.
FxPro Financial Services Ltd jest autoryzowana i regulowana przez CySEC (licence no. 078/07). FxPro Financial Services, Karyatidon 1, Ypsonas, Limassol 4180 Cyprus.
Chińska gospodarka na wstrzymaniu w styczniu. Rynki są bardziej niż zwykle wrażliwe na oznaki spowolnienia produkcji w Chinach, więc najnowsze dane produkcji przemysłowej PMI uspokoiły nieco tych, którzy obawiali się ostrzejszego hamowania. PMI wyniósł 50,5 ? to marginalny wzrost w stosunku do poprzedniego wyniku 50,3, ale wbrew obawom, nadal powyżej poziomu 50. Dane kontrastują z innymi wskazówkami osłabienia w styczniu, ale należy brać pod uwagę jeszcze ferie noworoczne i kwestie dopasowania okresowego. Wczoraj nadeszły także wiadomości z holdingu SouFun o spadku cen nieruchomości piąty miesiąc z rzędu. Chińscy przywódcy są nadal pewni, że potrafią precyzyjnie dostroić politykę do mniejszego popytu. Wprowadzili także środki mające zamortyzować ceny nieruchomości. Biorąc to pod uwagę dane zostaną zapewne powitane z radością w oficjalnych sferach, chociaż łatwo jest naruszyć równowagę pomiędzy wpływem sił rynkowych i władz, a rząd nadal pozostaje wrażliwy na ostrzejszy spadek aktywności na rynku nieruchomości.
Nowe żądania trojki pognębiły Grecję. Niemcy niemal wypowiedziały Grecji dyplomatyczną wojnę proponując wyznaczenie komisarza budżetowego mającego sankcjonować decyzje fiskalne Aten. Premier Papademos musiał mieć nadzieję na pewną ulgę po bardzo nerwowym spotkaniu z kanclerz Merkel, ale na innym froncie wybuchła już nowa burza. Trojka najwyraźniej stawia Grecji nowe, ostre żądania, między innymi dodatkowych cięć wydatków w wysokości 2 mln euro i zmniejszenia pensji pracowników sektora prywatnego o 20-25%, co ma odbudować konkurencyjność kraju. Zarówno UE jak i MFW poinformowały Grecję, że jeśli nowy pakiet fiskalny nie zostanie przyjęty, to nie ma mowy o dalszej restrukturyzacji długu. Poniedziałkowe deklaracje Papademosa, że umowa zostanie zawarta przed końcem tygodnia nadal nie wyglądają przekonująco. Obecnie wierzyciele Grecji próbują wprowadzić do umowy zapis o tym, że kwoty które otrzymają mogą wzrosnąć jeśli kondycja PKB poprawi się bardziej niż się oczekuje.
Portugalia spogląda w przepaść. Tematykę poniedziałkowego szczytu UE zdominowała Grecja, ale drugą palącą kwestią jest równie niewesoła sytuacja Portugalii. Rentowność 10-letnich obligacji tego kraju wzrosła w poniedziałek do zawrotnych 17,4%. Oznacza to wzrost o 400 pkt bazowych tylko w tym roku, a dwuletnia rentowność sięga 21,5%. Kłopoty Portugalii pogłębiła decyzja S&P o obniżeniu oceny wiarygodności kredytowej kraju poniżej stopnia inwestycyjnego, zmuszając wielu doradców inwestycyjnych do pozbycia się obligacji po prawie każdej cenie. Gospodarka Portugalii skurczy się w tym roku prawdopodobnie o minimum 5%, a w 2013 dalsze jej osłabienie także jest prawdopodobne. Zadłużenie prywatne/ publiczne wynosi prawie 360% PKB, więc dynamika zadłużenia Portugalii szybko zaczyna być niestabilna. Chociaż europejscy liderzy zaprzeczają że Portugalia będzie niebawem potrzebowała takich cięć wierzytelności jak Grecja, to inwestorzy zdecydowanie w to wierzą. CDsy Portugalii sugerują 72% możliwość, że rząd zbankrutuje w ciągu najbliższych 5 lat. Cała ta sytuacja jest trudna do przełknięcia dla premiera Pedro Coelho, który wprowadził w życie znaczne oszczędności, co pozwoliło Portugalii na otrzymanie w zeszłym roku 78 mln euro pomocy z UE i MFW. Premier wierzy także, że ze swojej strony wywiązał się ze zobowiązań. W zeszłym tygodniu zasugerował, że Portugalia może potrzebować dalszego wsparcia międzynarodowych wierzycieli, ponieważ pakiet oszczędnościowy nie uspokoił inwestorów ani nie wpłynął na zmniejszenie kosztów pożyczek. Coelho obiecał także drugą rundę sprzedaży aktywów, które będą m. in. obejmować udziały rządu w firmie zarządzającej portami lotniczymi i innej, zajmującej się przewozami kolejowymi. Pierwsza runda prywatyzacji idzie całkiem dobrze, a minister finansów Gaspar stwierdził ostatnio, że kraj nadal jest w stanie osiągnąć w tym roku deficyt w wysokości 4% PKB, czyli sporo poniżej celu (5,9%). Największym zmartwieniem inwestorów pozostaje jednak mrożąca krew w żyłach prognoza dot. wzrostu. W przypadku Portugalii leżące u podstaw problemy strukturalne i brak nieodzownego tworzenia dobrobytu powodują, że wprowadzenie pakietów oszczędnościowych staje się bardzo problematyczne. Tak jak Grecja, Portugalia przez długi czas będzie musiała zostać otoczona intensywną opieką.
Trudności z pożyczką dla MFW. Ministrowi finansów UK do publicznego rozważania 10mln pożyczki z kasy Wielkiej Brytanii dla MFW wystarczyło najwyraźniej okazanie dobrej woli przez członków strefy euro. Ta demonstracja polegała na namawianiu strefy euro do wspólnej inicjatywy rozwiązania problemów strukturalno-deficytowych i rozmowy o utrzymaniu działalności EFSF równolegle do jego następcy: ESM. Jego szczodrość jest jednak obwarowana czterema warunkami i dwoma wcale znaczącymi barierami, które MFW będzie musiał pokonać przed uzyskaniem jakiegokolwiek konkretnym zobowiązaniem. Zastrzeżenia to: brak dodatkowych warunków ze strony MFW (nie jest to całkiem niezwykłe żądanie, ale bardzo ogólnikowe); uczestnictwo i wkład innych państw G20 (Lagarde w Davos próbowała już napełnić swoją olbrzymią puszkę na datki); nie będą tworzone żadne podmioty specjalnego przeznaczenia przynoszące korzyść wyłącznie strefie euro i żadne nowe fundusze nie zostaną użyte jako zastępcze samofinansowanie strefy euro. Warunki to nie wszystko, są jeszcze większe i mniejsze ograniczenia: Partia Merkel- CDU zdecydowanie sprzeciwia się propozycji równoległego działania EFSF i ESM z powodu dodatkowych kosztów dla Niemiec (211 mln euro). Ochota ministra Osborne?a do udzielenia pożyczki może znacznie zmaleć, jeśli Merkel nie będzie w stanie zapewnić silniejszej ochrony będącej odpowiednikiem dwutorowej strategii finansowania stabilizacyjno-ratunkowego. Bez zgody na warunki Wielka Brytania nie weźmie udziału w finansowaniu. Dodatkowe trudności dla Osbourne?a stwarzają eurosceptycy z jego własnej partii- Konserwatyści. Optują oni za większym postępem materialnym członków strefy euro, ale także zrzucają większą część odpowiedzialności na Niemcy. Nawet jeśli Osbourne poprze swoje słowa czynami, to (jak zwykle) Merkel będzie decydowała o następnych krokach.
Disclaimer: Ten materiał uważany jest za część komunikacji marketingowej i nie zawiera ani nie powinien być interpretowany jako zawierający porady inwestycyjne lub rekomendacje inwestycyjne, ani też jako sugestia jakiejkolwiek transakcji instrumentami finansowymi. Wcześniejsze wyniki nie gwarantują ani nie przewidują przyszłych wyników. FxPro nie uwzględnia twoich osobistych celów inwestycyjnych lub sytuacji finansowej i nie bierze żadnej odowiedzialności za powodzenie osobistych inwestycji lub kompletności dostarczonych informacji, jak również nie bierze odpowiedzialności za jakiekolwiek straty powstałe z inwestycji opartych na tej rekomendacji, prognozie lub innych informacjach dostarczonych przez jakiegokolwiek pracownika FxPro, osoby trzecie lub jakikolwiek inny sposób. Ten materiał nie został przygotowany zgodnie z wymaganiami prawnymi wspierającymi niezależność badań inwestycyjnych i nie jest objęty żadnymi ograniczeniami rozpowszechniania badań inwestycyjnych. Wszystkie opinie wyrażone w tym artykule moga zostać zmienione bez uprzedniego powiadomienia. Jakiekolwiek opinie zawartw artykule moga być osobistymi poglądami autora i nie odzwierciedlać opinii FxPro. Ten tekst nie może być powielany lub dystrybuowany bez uprzedniego wyrażenia zgody przez FxPro.
Risk Warning: kontrakty CFD są produktami lewarowanymi o wysokim stopniu ryzyka. Możliwa jest utrata całego zainwestowanego kapitału. Nie powineinieś inwestować wiecej niż zamierzasz stracić. Przed rozpoczęciem handlu upewnij się, że rozumiesz ryzyko i weź pod uwagę swój poziom doświadczenia. Jeśli to potrzebne, zasięgnij niezależnej opinii.
FxPro Financial Services Ltd jest autoryzowana i regulowana przez CySEC (licence no. 078/07). FxPro Financial Services, Karyatidon 1, Ypsonas, Limassol 4180 Cyprus.
Waluty - Najnowsze wiadomości i komentarze
Kursy walut w czwartek - Inflacja blisko celu, ale złoty nadal pod presją
2025-09-11 Komentarz walutowy MyBank.plPolski złoty w czwartek pozostaje względnie stabilny, choć notowania wielu walut sygnalizują ostrożność inwestorów wobec rynków wschodzących. Kurs dolara amerykańskiego utrzymuje się powyżej poziomu 3,64 zł, frank szwajcarski kosztuje około 4,56 zł, a funt brytyjski handlowany jest w przedziale 4,92–4,93 zł. W relacji do euro złotówka zachowuje umiarkowaną siłę – kurs EUR/PLN oscyluje wokół 4,26 zł. Wartość korony norweskiej względem złotego pozostaje niska, z kursem blisko 0,366 zł, co oznacza kontynuację wielotygodniowego trendu stabilizacji tej pary.
Czy dolar amerykański USD spadnie do 3,50 zł w najbliższym czasie?
2025-09-08 Kometarz walutowy MyBank.plCzy dolar amerykański spadnie do 3,50 zł w najbliższym czasie? To pytanie wraca falami zawsze wtedy, gdy na rynkach kumulują się trzy zjawiska: zmiana oczekiwań wobec polityki Rezerwy Federalnej, ruchy Narodowego Banku Polskiego oraz przesunięcia globalnego sentymentu do ryzyka. Na początku września 2025 r. USD/PLN jest notowany nieco powyżej 3,60, a więc od bariery 3,50 dzieli go ruch o zaledwie kilka procent. Z pozoru to niewiele. Rynki walutowe potrafią wykonać taki manewr w ciągu kilku sesji, gdy pojawi się spójny impuls makroekonomiczny.
Dlaczego frank szwajcarski zyskuje, gdy cały świat traci?
2025-09-04 Komentarz walutowy MyBank.plW chwili obecnej kurs franka szwajcarskiego (CHF) wobec polskiego złotego (PLN) wynosi około 4,54 PLN za 1 CHF, co odzwierciedla jego stabilność w ostatnich dniach. Waha się on między 4,53 a 4,56 PLN, z niewielką korektą w dół względem początku miesiąca, co sugeruje względnie spokojną notę w tej parze walutowej.
Czy cięcie stóp procentowych przez RPP we wrześniu jest przesądzone?
2025-09-02 Komentarz walutowy MyBank.plZbliżające się wrześniowe posiedzenie Rady Polityki Pieniężnej budzi coraz większe zainteresowanie inwestorów, analityków i kredytobiorców. Obniżka stóp procentowych wydaje się niemal pewna, ale nie brakuje argumentów, które mogłyby skłonić Radę do ostrożności. Czy faktycznie możemy mówić o przesądzonym scenariuszu?
Kursy walut 1 września – PLN trzyma fason względem CHF, GBP i NOK
2025-09-01 Komentarz walutowy MyBank.plW poniedziałek, 1 września 2025 roku, polski rynek walutowy przywitał nowy miesiąc i początek tygodnia stosunkowo spokojną, choć zauważalną aktywnością. Kursy kluczowych walut wobec złotego – USD, EUR, CHF, GBP i NOK – od rana były przedmiotem uważnej obserwacji inwestorów oraz przedsiębiorców prowadzących rozliczenia międzynarodowe. W okolicach godziny porannej dolar amerykański (USD) został wyceniony na poziomie około 3,641 PLN, co względem poprzedniego dnia oznaczało delikatny spadek wartości złotówki; jego dynamika oscylowała wokół –0,12 proc.
Jak polski złoty przetrwał globalny sztorm? PLN jako bohater rynków
2025-08-29 Felieton walutowy MyBank.plNiezwykła odporność polskiego złotego w obliczu eskalującej globalnej niepewności rynkowej stała się jednym z najbardziej intrygujących tematów ostatnich dni. Pomimo napiętej sytuacji makroekonomicznej i wyraźnych sygnałów spowolnienia na niektórych kluczowych rynkach europejskich, rodzima waluta konsekwentnie utrzymuje solidną pozycję wobec głównych graczy, zwłaszcza euro i dolara amerykańskiego.
PLN stabilny wśród walut — wszystkie kluczowe kursy bez znaczących zmian
2025-08-28 Komentarz walutowy XTBPolski złoty, mimo globalnych zawirowań, znajduje się obecnie w strefie względnej stabilności. Kursy głównych par z PLN poruszają się w wąskich przedziałach — USD/PLN oscyluje w okolicach 3,67 złotego za dolara amerykańskiego, GBP/PLN wynosi około 4,95, CHF/PLN to mniej więcej 4,57, a NOK/PLN utrzymuje się w granicach 0,36 zł. USD/PLN odnotował dziś skromny wzrost rzędu kilkudziesięciu punktów bazowych w porównaniu z poprzednim dniem, co sugeruje powściągliwe nastroje traderów. Te płynne wahania, choć niewielkie, są sygnałem ostrożności, zwłaszcza w okresie przed decydującymi komunikatami makroekonomicznymi z USA i Europy.
Kursy walut na żywo: funt rośnie, dolar stabilny, PLN trzyma się mocno
2025-08-26 Komentarz walutowy MyBank.plGdy inwestorzy na całym świecie śledzą dynamikę walut, dziś szczególną uwagę przyciąga polski złoty, jego rola w regionie oraz to, jak PLN reaguje na globalne impulsy. W porównaniu do głównych walut, kursy walut wobec złotówki wykazują wyraźne, choć umiarkowane wahania. Na rynku Forex para USD/PLN znajduje się w okolicach 3,67 złotego za dolara amerykańskiego, rejestrując lekką zwyżkę o około 0,15‑0,20 % w ciągu dnia.
Poniedziałek na Forex: kursy walut blisko piątkowego zamknięcia
2025-08-25 Komentarz walutowy MyBank.plPoniedziałkowy poranek otwiera nowy tydzień na rynku Forex bez gwałtownych ruchów i z czytelnymi poziomami na parach z PLN. Bieżące kwotowania międzybankowe pokazują, że USD/PLN trzyma okolice 3,64–3,66, GBP/PLN mieści się nieco poniżej 4,92, CHF/PLN krąży przy 4,54, CAD/PLN pozostaje blisko 2,63–2,64, a NOK/PLN zbliża się do 0,36. To ceny „na teraz”, ustalane w czasie rzeczywistym, a nie kursy tabelowe z dziennego fixingu. Zmienność o poranku jest niska, różnice względem piątkowego popołudnia to ułamki procenta, a mikrostruktura arkusza zleceń wygląda równo, bez luk płynności.
Polski złoty w piątkowy poranek 22 sierpnia 2025: Decyzje po danych z USA
2025-08-22 Komentarz walutowy MyBank.plPoranny handel na rynku Forex przebiega dziś spokojnie i bez niespodzianek. Notowania spot już po pierwszej godzinie aktywności w Europie pokazują zakres wahań: USD/PLN oscyluje przy 3,66, funt brytyjski kosztuje w zaokrągleniu 4,92 zł, frank szwajcarski utrzymuje okolice 4,54 zł, dolar kanadyjski pozostaje blisko 2,64 zł, a korona norweska krąży w pobliżu 0,36 zł. Zmienność poranna jest niewielka i nie wychodzi poza kilka groszy na parę, co ułatwia planowanie przepływów oraz rozkładanie większych zleceń na transze.