Data dodania: 2012-01-02 (09:43)
Pierwsza sesja w nowym roku przynosi względną stabilizacje notowań złotego. Polska waluta o godzinie 09:30 wyceniania jest przez rynek następująco: 4,4590 PLN (-0,15%) względem euro, 3,4513 PLN (-0,24%) wobec dolara oraz 3,6610 (0,1%) w zestawieniu z frankiem szwajcarskim. Rentowność długu na rynku wtórnym oscyluje blisko 5,88% - ostatniej wartości zanotowanej w minionym roku.
Po burzliwej sesji w dniu 30 grudnia dzisiejszy handel powinien charakteryzować się spadkiem zmienności oraz przynieść stabilizacje nastrojów z uwagi na brak obrotu na głównych rynkach finansowych.
W trakcie piątkowej sesji podczas, której podliczany był końcowy fixing NBP (według, którego rozliczony zostanie dług denominowany w walutach obcych) byliśmy świadkami obrony kursu złotego przez instytucje centralne. Po kluczowej godzinie 11:00 złoty pozbawiony wsparcia ze strony BGK momentalnie osłabił się o około 4 gr wobec euro. Tendencja ta została w późniejszej części sesji wyhamowana przez NBP, który pojawił się na rynku ok. 14:30 – skutecznie zmniejszając dynamikę ruchu spadkowego. Scenariusz taki był prawdopodobny z uwagi na fakt, iż w trakcie ostatnich sesji minionego roku zachowywał się względnie stabilnie pomimo kontynuacji ruchu spadkowego na eurodolarze. Kapitał spekulacyjny obawiał się, iż grając na osłabienie złotego może „zderzyć się” z instytucją centralną na rynku – w momencie, gdy takie zagrożenie zostało istotnie zredukowane część inwestorów postanowiła zrealizować pozycje zakładające aprecjacje polskiej waluty tym samym doprowadzając do dynamicznych spadków w wycenie.
Ponadto nastroje na walutach regionu (w tym na rynku złotego) wyraźnie pogorszyły się po tym jak węgierski parlament w piątek przeforsował nowe regulacje prawne odnoszące się do instytucji Banku Centralnego. Decyzja ta została podjęta wbrew zastrzeżeniom ze strony UE oraz EBC, co bezpośrednio zagraża negocjacjom z MFW odnośnie zaoferowania linii kredytowej. Potencjalny zastrzyk kapitału miałby być wykorzystany do „obrony” rentowność długu na rynku wtórny oraz zapobieżeniu postępującej deprecjacji forinta.
Warto również przytoczyć dzisiejszą wypowiedź ministra finansów Jacka Rostowskiego, który w wywiadzie dla Newsweek’a powiedział, iż NBP w skrajnej opcji mógłby skupować dług z rynku wtórnego. Zdanie to pomimo, iż w chwili obecnej wydaje się mocno nierealne, sugeruje, że polscy włodarze są otwarci na potencjalne „poluzowanie ilościowe” w przypadku wystąpienia paniki na rynkach finansowych. W chwili obecnej Polska posiada dostęp do elastyczne linii kredytowej w MFW o wartości 30 mld USD, która mogłaby zostać użyta w przypadku nagłego wzrostu rentowności długu na rynku.
Dzisiejszy odczyt przemysłowego PMI (48,8pkt) dla gospodarki polskiej drugi miesiąc z rzędu znalazł się poniżej newralgicznej granicy 50pkt oddzielającej rozwój gospodarczy od recesji. Zgodnie z danymi przedstawionymi przez Markit publikacja ta osiągnęła wartość najniższa od października 2009r. Skutecznie zwiększa to zagrożenie, iż po okresie ostatnich optymistycznych odczytów z gospodarki polskiej przyszłe publikacje fundamentalne wykażą już oznaki mocniejszego spowolnienia tak jak wskazywałby odczyt wyprzedzającego wskaźnika PMI. Wedle danych składowych zatrudnienie spada po raz pierwszy od lipca 2010r., a inflacja kosztowa przyspiesza do najwyższej od 8 miesięcy. Gwałtowny spadek nowych zamówień ( najniższy od czerwca 2009r.) pozwala przypuszczać, iż w perspektywie 3-4 miesięcy gospodarkę Polską może czekać gwałtowne spowolnienie – jednak kluczowe będą dopiero kolejne odczyty, które potwierdzą aktualne obawy.
W trakcie dzisiejszej sesji warto śledzić odczyty pozostałych wskaźników PMI dla gospodarek strefy. Niezależnie od publikacji wycena złotego powinna pozostać względnie stabilna z uwagi na burzliwą końcówkę roku oraz dzisiejszy brak handlu w kluczowych centrach obrotu. Kolejne dni i wzrost aktywności na rynku najprawdopodobniej przyniosą spadek wartości polskiej waluty z uwagi na wzrost awersji do ryzyka spowodowany eskalacją obaw związanych z pogłębieniem kryzysu w Strefie oraz wyczekiwaniem na „wyrok” ze strony agencji ratingowej S&P.
W trakcie piątkowej sesji podczas, której podliczany był końcowy fixing NBP (według, którego rozliczony zostanie dług denominowany w walutach obcych) byliśmy świadkami obrony kursu złotego przez instytucje centralne. Po kluczowej godzinie 11:00 złoty pozbawiony wsparcia ze strony BGK momentalnie osłabił się o około 4 gr wobec euro. Tendencja ta została w późniejszej części sesji wyhamowana przez NBP, który pojawił się na rynku ok. 14:30 – skutecznie zmniejszając dynamikę ruchu spadkowego. Scenariusz taki był prawdopodobny z uwagi na fakt, iż w trakcie ostatnich sesji minionego roku zachowywał się względnie stabilnie pomimo kontynuacji ruchu spadkowego na eurodolarze. Kapitał spekulacyjny obawiał się, iż grając na osłabienie złotego może „zderzyć się” z instytucją centralną na rynku – w momencie, gdy takie zagrożenie zostało istotnie zredukowane część inwestorów postanowiła zrealizować pozycje zakładające aprecjacje polskiej waluty tym samym doprowadzając do dynamicznych spadków w wycenie.
Ponadto nastroje na walutach regionu (w tym na rynku złotego) wyraźnie pogorszyły się po tym jak węgierski parlament w piątek przeforsował nowe regulacje prawne odnoszące się do instytucji Banku Centralnego. Decyzja ta została podjęta wbrew zastrzeżeniom ze strony UE oraz EBC, co bezpośrednio zagraża negocjacjom z MFW odnośnie zaoferowania linii kredytowej. Potencjalny zastrzyk kapitału miałby być wykorzystany do „obrony” rentowność długu na rynku wtórny oraz zapobieżeniu postępującej deprecjacji forinta.
Warto również przytoczyć dzisiejszą wypowiedź ministra finansów Jacka Rostowskiego, który w wywiadzie dla Newsweek’a powiedział, iż NBP w skrajnej opcji mógłby skupować dług z rynku wtórnego. Zdanie to pomimo, iż w chwili obecnej wydaje się mocno nierealne, sugeruje, że polscy włodarze są otwarci na potencjalne „poluzowanie ilościowe” w przypadku wystąpienia paniki na rynkach finansowych. W chwili obecnej Polska posiada dostęp do elastyczne linii kredytowej w MFW o wartości 30 mld USD, która mogłaby zostać użyta w przypadku nagłego wzrostu rentowności długu na rynku.
Dzisiejszy odczyt przemysłowego PMI (48,8pkt) dla gospodarki polskiej drugi miesiąc z rzędu znalazł się poniżej newralgicznej granicy 50pkt oddzielającej rozwój gospodarczy od recesji. Zgodnie z danymi przedstawionymi przez Markit publikacja ta osiągnęła wartość najniższa od października 2009r. Skutecznie zwiększa to zagrożenie, iż po okresie ostatnich optymistycznych odczytów z gospodarki polskiej przyszłe publikacje fundamentalne wykażą już oznaki mocniejszego spowolnienia tak jak wskazywałby odczyt wyprzedzającego wskaźnika PMI. Wedle danych składowych zatrudnienie spada po raz pierwszy od lipca 2010r., a inflacja kosztowa przyspiesza do najwyższej od 8 miesięcy. Gwałtowny spadek nowych zamówień ( najniższy od czerwca 2009r.) pozwala przypuszczać, iż w perspektywie 3-4 miesięcy gospodarkę Polską może czekać gwałtowne spowolnienie – jednak kluczowe będą dopiero kolejne odczyty, które potwierdzą aktualne obawy.
W trakcie dzisiejszej sesji warto śledzić odczyty pozostałych wskaźników PMI dla gospodarek strefy. Niezależnie od publikacji wycena złotego powinna pozostać względnie stabilna z uwagi na burzliwą końcówkę roku oraz dzisiejszy brak handlu w kluczowych centrach obrotu. Kolejne dni i wzrost aktywności na rynku najprawdopodobniej przyniosą spadek wartości polskiej waluty z uwagi na wzrost awersji do ryzyka spowodowany eskalacją obaw związanych z pogłębieniem kryzysu w Strefie oraz wyczekiwaniem na „wyrok” ze strony agencji ratingowej S&P.
Źródło: Konrad Ryczko, analityk DM BOŚ
Komentarz dostarczył:
Dom Maklerski Banku Ochrony Środowiska S.A.
Dom Maklerski Banku Ochrony Środowiska S.A.
Waluty - Najnowsze wiadomości i komentarze
Trump nie chce bessy?
2025-01-14 Raport DM BOŚ z rynku walutŻaden polityk nie chciałby być obarczony o to, że doprowadził do załamania się rynku - przynajmniej bezpośrednio. Wczoraj wieczorem agencja Bloomberg podała powołując się na źródła, jakoby otoczenie Trumpa (w tym przyszły szef Departamentu Skarbu) miało pracować nad progresywnym scenariuszem dotyczącym wprowadzenia wysokich stawek celnych - te miały by być podnoszone w tempie 2-5 proc. miesięcznie, aż osiągną wyznaczony cel.
Ryzyko recesji w USA
2025-01-14 Komentarz walutowy Oanda TMS BrokersOstatnie spadki na amerykańskim rynku akcji skłaniają do refleksji, czy mogą zwiastować poważniejsze turbulencje. W ostatnich latach temat recesji zdawał się tracić na znaczeniu w debatach ekonomicznych. Jednak pomimo optymistycznych danych makroekonomicznych na 2025 roku, takich jak stabilny wzrost PKB w Stanach Zjednoczonych, warto zastanowić się, czy rosnące zaufanie nie prowadzi do samozadowolenia, które może przyczynić się do nieoczekiwanych trudności.
Czy To Koniec Franka Szwajcarskiego? Oto Co Mówią Eksperci na 2025!
2025-01-14 Komentarz walutowy MyBank.plFrank szwajcarski (CHF) od dawna cieszy się reputacją jednej z najbezpieczniejszych walut na świecie. Stabilność gospodarcza Szwajcarii, silny sektor finansowy oraz polityczna neutralność przyczyniły się do utrzymania wysokiej wartości CHF w stosunku do innych walut. Jednak dynamiczne zmiany na arenie międzynarodowej, nieprzewidywalne wydarzenia gospodarcze oraz wewnętrzne wyzwania mogą zagrażać tej pozycji. Czy rzeczywiście stoimy na progu końca ery frankowej? Przeanalizujmy dogłębnie sytuację, korzystając z opinii ekspertów, aktualnych danych oraz prognoz na rok 2025.
Kij i marchewka
2025-01-14 Poranny komentarz walutowy XTBPrezydentura Donalda Trumpa zbliża się wielkimi krokami. Wraz z nią sporo niepewności co do kształtu polityki gospodarczej, szczególnie handlowej. Jedno jednak jest pewne – powracający prezydent będzie próbował wpływać na rynki. W zasadzie robi to już teraz. Tak zwany Trump Trade był w drugiej połowie minionego roku dla Wall Street bardzo pozytywny. Oczekiwania nie tylko przedłużenia, ale wręcz dalszego obniżenia podatków korporacyjnych oraz bardziej przyjaznych regulacji pchnęły notowania na Wall Street do rekordowych poziomów.
Sankcje ograniczają globalną podaż ropy
2025-01-13 Komentarz walutowy Oanda TMS BrokersNowe sankcje nałożone przez Stany Zjednoczone na rosyjski przemysł naftowy znacząco zmieniły perspektywy na rynku ropy, które jeszcze niedawno wskazywały na nadwyżkę podaży i stabilne, niskie ceny surowca. Obecnie sytuacja wygląda zupełnie inaczej – ropa Brent osiągnęła najwyższe poziomy od ponad czterech miesięcy, a analitycy coraz częściej mówią o możliwości dalszych wzrostów cen. Sankcje USA, wymierzone w rosyjskich producentów, ubezpieczycieli oraz tankowce transportujące ropę, mogą znacząco ograniczyć globalną podaż.
Dominacja dolara i rosnące rentowności trzęsą rynkiem
2025-01-13 Poranny komentarz walutowy XTBUmocnienie amerykańskiego dolara rzuca cień na nastroje Wall Street i nakłada presję zarówno na rynki, jak i waluty gospodarek wschodzących. Nadzieje na cięcia stóp za oceanem w 2025 roku niemal całkowicie wyparowały. To między innymi efekt zaskakująco mocnego raportu NFP z amerykańskiego rynku pracy, mocnego wzrostu cen usług w zeszłotygodniowym raporcie ISM z USA oraz cen ropy, które rosną dziś już czwarty tydzień z rzędu, powyżej 80 USD za baryłkę.
Rynek złotego - USDPLN przy 4,18
2025-01-13 Komentarz do rynku złotego DM BOŚLepsze dane Departamentu Pracy USA w piątek sprawiły, że rynki przeszacowały swoje oczekiwania dotyczące ruchów FED w tym roku. Wskazuje się na tylko jedną obniżkę stóp o 25 punktów baz., która jest w pełni wyceniana dopiero na grudzień (tydzień temu rynek widział ją w czerwcu). W efekcie na szerokim rynku mamy dalsze umocnienie dolara, co przekłada się na ruch USDPLN w stronę 4,18. Jesteśmy, zatem przy maksimach ze stycznia. Jeżeli zostaną wybite, to kolejnym celem będą okolice 4,2045, jakie miały miejsce w listopadzie.
Funt brytyjski na skraju przepaści? Co wydarzy się w 2025 roku!
2025-01-09 Analizy walutowe MyBank.plOd momentu, gdy Wielka Brytania opuściła Unię Europejską, kurs funta brytyjskiego stał się jednym z najbardziej obserwowanych wskaźników na rynkach walutowych. W 2025 roku pojawia się coraz więcej pytań i spekulacji na temat przyszłości tej waluty. Czy funt brytyjski czeka dalszy spadek, czy może wręcz przeciwnie – wyjdzie z obecnych zawirowań jeszcze silniejszy?
Czy dolar amerykański będzie droższy niż 4,50 zł w 2025 roku?
2025-01-09 Analizy walutowe MyBank.plKurs dolara amerykańskiego (USD) w stosunku do polskiego złotego (PLN) od wielu lat budzi zainteresowanie inwestorów, eksporterów, importerów oraz osób planujących zagraniczne podróże. Wahania kursu walutowego mają istotny wpływ na polską gospodarkę, a prognozy dotyczące ceny dolara w 2025 roku są przedmiotem licznych spekulacji. Czy warto oczekiwać, że dolar przekroczy wartość 4,50 zł? Przyjrzyjmy się czynnikom, które mogą wpłynąć na taki scenariusz.
Przecena funta i wyprzedaż obligacji UK
2025-01-09 Komentarz walutowy Oanda TMS BrokersW ostatnim czasie sporo dzieje się na rynku brytyjskich obligacji oraz na wycenie funta szterlinga. 10-letnie papiery dłużne UK osiągnęły najwyższy poziom od 2008 roku a 30-letnie wzbiły się do pułapu nieobserwowanego od 1998 roku. Jednocześnie funt znalazł się pod presją. W relacji do dolara amerykańskiego stracił 1 proc. Dziś ponownie spada a para walutowa GBPUSD zniżkuje do 1,2250 – to najniższy poziom od jesieni 2023 roku.