Widmo decyzji agencji straszyło w tym tygodniu

Widmo decyzji agencji straszyło w tym tygodniu
Raport tygodniowy FMCM
Data dodania: 2011-12-16 (19:11)

Początek pod dyktando podaży: Początek tygodnia nie przebiegał zbyt pomyślnie dla wspólnej waluty. Słaba ocena wyników zeszłotygodniowego szczytu przywódców Unii Europejskiej spowodowała, że inwestorzy odwrócili się od ryzykownych aktywów.

Takiemu zachowaniu sprzyjały także obawy o końcową decyzję agencji ratingowych, które chłodno wyraziły się o postanowieniach szczytu. Poprzez to eurodolar silnie obniżał swoje notowania i już na przełomie poniedziałku i wtorku znalazł się w okolicy istotnego wsparcia na 1,3145. Siła tego poziomu wyhamował spadki, a lepsze aukcje bonów skarbowych zarówno Belgii, Hiszpanii jak i EFSF dały nadzieję na odreagowanie. Szansa ta jednak szybko zniknęła po tym jak na rynku pojawiły się plotki o tym, że przywódczyni Niemiec nie zgodziła się na powiększenie budżetu Europejskiego Mechanizmu Stabilizacyjnego. Ten przeciek potwierdzony później przez samą kanclerz podniósł poziom awersji do ryzyka, co zepchnęło notowania eurodolara aż do psychologicznego poziomu 1,30. W tym spadku swój udział miały też powracające spekulacje o możliwości obniżenia ratingu krajów Strefy Euro o najwyższej wiarygodności. W tym temacie jako pierwszą w kolejności wymieniano Francję, której według spekulacji grozi obniżka nawet o dwa punkty. Taki ruch mocno zaszkodziłby Paryżowi i zdecydowanie podniósłby koszty póxniejszego zadłużania się.

Stabilizacja wokół poziomu 1,30

Znacznie spekulacji na temat możliwości obniżki ratingów starali się w tym tygodniu umniejszać europejscy oficjele, zwłaszcza francuscy. W tą rolę zaangażował się między innymi prezydent i minister spraw zagranicznych Francji oraz Jens Weidmann szef Bundesbanku. Twierdzili oni, że obniżenie wiarygodności kredytowej nie będzie dla danego kraju, czy Strefy Euro końcem świata. W te zapewnienia nie bardzo jednak chciały uwierzyć rynki finansowe, na który widoczne było spore napięcie. Wzmacniał je dodatkowo fakt, że kurs eurodolara znalazł się pod poziomem 1,30 i zbliżył się niebezpiecznie do minimów z początku roku. To rodziło strach o znaczne zwiększenie się przeceny euro.

Byki bronią się przed zepchnięciem

Pobyt eurodolara nad krawędzią nie trwał długo, lepsze dane makroekonomiczne ze Stanów Zjednoczonych oraz udana aukcja hiszpańskich obligacji pozwoliły bykom obronić swoje pozycje i powrócić nieco ponad poziom 1,30. Zabrakło im jednak sił na wyprowadzenie większego odbicia, dlatego też kurs konsolidował się wokół tej wartości aż do piątkowego popołudnia. Wtedy to byki podjęły kolejną próbę wybicia się wyżej. Mogło to wynikać między innym z realizacji zysków w postaci redukowania przed weekendem krótkich pozycji na eurodolarze. Również na poprawę nastrojów mogły wpłynąć słowa szefa Eurogrupy, który oczekuje, że Unia wyznaczy ostateczne terminy dla przekazania kredytów do MFW. Decyzja ta zapadnie zapewne na najblizszym spotkaniu Eurogrupy.

Blisko tegorocznych minimów

Przez pierwsze trzy dni tego tygodnia mogliśmy obserwować systematyczne obniżanie się kursu eurodolara. Z poziomu 1,3355 notowanego na początku poniedziałkowej sesji europejskiej kurs zjechał do poziomu 1,2950. Poziom ten znajdował się blisko styczniowych minimów, jednak do końca piątkowego handlu bykom udało się nieco odsunąć kurs, do poziomu 1,3060.

Kiepski start

Fatalne nastroje wśród inwestorów, rosnące obawy o obniżkę ratingów oraz powrót nerwowości na rynek długu nie sprzyjały rodzimej walucie. Od początku tygodnia kursy par złotowych dynamicznie wzrastały ustalając co chwila dawno niespotykane poziomy. Wtorkowa próba ustabilizowania nastrojów nie trwała długo i skończyła się wraz z pojawieniem się plotek o braku zgody na powiększenie budżetu ESM i przełamaniem przez eurodolara poziomu 1,3145. To sprawiło, że kurs pary EUR/PLN dotarł do wartości 4,60 podnosząc tym samym ryzyko dotarcia do okolic poziomu 4,70. W tym samym czasie cena dolara podskoczyła do 3,3540 zł. Ostatnio tak wysoki poziom zanotowano w czerwcu 2009 roku. Bez większego znaczenia dla zachowania rodzimej waluty pozostał odczyt inflacji konsumenckiej w Polsce. Tempo wzrostu cen dóbr i usług konsumpcyjnych wyniosło 4,8% r/r, czym zaskoczyło rynek. Oczekiwano bowiem odczyt na poziomie 4,4% r/r. W takiej sytuacji zmniejszyły się szanse na obniżkę stóp procentowych na początku przyszłego roku. Z drugiej jednak strony ich podwyżka także nie jest pewna z uwagi na hamujące tempo rozwoju gospodarczego.

Odreagowanie, ale bez NBP

Druga część tygodnia przyniosła umocnienie rodzimej waluty. Powrót eurodolara powyżej poziomu 1,30 i jego stabilizacja oraz stanowisko agencji S&P, że perspektywa Polski może zostać podniesiona dało złotemu szansę na odrobienie strat z początku tygodnia. Polski pieniądz dobrze wykorzystał nadarzającą się okazję i w ciągu czwartkowej oraz piątkowej sesji odzyskał sporą część strat, a w przypadku pary EUR/PLN wyszedł nawet na lekki plus schodząc nieco poniżej poziomu 4,50. Ruch ten odbył się bez żadnej pomocy z zewnątrz. Część uczestników rynku liczyła bowiem, że w ramach stabilizacji notowań złotego nastąpi interwencja ze strony NBP lub BGK. Tak się jednak nie stało. Powodem wstrzemięźliwości obu tych instytucji mogły być kiepskie nastroje jakie utrzymywały się w tym tygodniu na rynku. W takich okolicznościach efekt interwencji mógł potrwać bardzo krótko. Pod koniec piątkowej sesji kurs pary USD/PLN kształtował się na poziomie 3,4480, a pary EUR/PLN 4,4950.

Źródło: Michał Mąkosa, FMC Managment
Financial Markets Center Management
Komentarz walutowy dostarczyła firma:
Financial Markets Center Management
Publikuj: Facebook Wykop Twitter
RSS - Wiadomości MyBank.pl Nasze kanały RSS

Waluty - Najnowsze wiadomości i komentarze

Trump nie chce bessy?

Trump nie chce bessy?

2025-01-14 Raport DM BOŚ z rynku walut
Żaden polityk nie chciałby być obarczony o to, że doprowadził do załamania się rynku - przynajmniej bezpośrednio. Wczoraj wieczorem agencja Bloomberg podała powołując się na źródła, jakoby otoczenie Trumpa (w tym przyszły szef Departamentu Skarbu) miało pracować nad progresywnym scenariuszem dotyczącym wprowadzenia wysokich stawek celnych - te miały by być podnoszone w tempie 2-5 proc. miesięcznie, aż osiągną wyznaczony cel.
Ryzyko recesji w USA

Ryzyko recesji w USA

2025-01-14 Komentarz walutowy Oanda TMS Brokers
Ostatnie spadki na amerykańskim rynku akcji skłaniają do refleksji, czy mogą zwiastować poważniejsze turbulencje. W ostatnich latach temat recesji zdawał się tracić na znaczeniu w debatach ekonomicznych. Jednak pomimo optymistycznych danych makroekonomicznych na 2025 roku, takich jak stabilny wzrost PKB w Stanach Zjednoczonych, warto zastanowić się, czy rosnące zaufanie nie prowadzi do samozadowolenia, które może przyczynić się do nieoczekiwanych trudności.
Czy To Koniec Franka Szwajcarskiego? Oto Co Mówią Eksperci na 2025!

Czy To Koniec Franka Szwajcarskiego? Oto Co Mówią Eksperci na 2025!

2025-01-14 Komentarz walutowy MyBank.pl
Frank szwajcarski (CHF) od dawna cieszy się reputacją jednej z najbezpieczniejszych walut na świecie. Stabilność gospodarcza Szwajcarii, silny sektor finansowy oraz polityczna neutralność przyczyniły się do utrzymania wysokiej wartości CHF w stosunku do innych walut. Jednak dynamiczne zmiany na arenie międzynarodowej, nieprzewidywalne wydarzenia gospodarcze oraz wewnętrzne wyzwania mogą zagrażać tej pozycji. Czy rzeczywiście stoimy na progu końca ery frankowej? Przeanalizujmy dogłębnie sytuację, korzystając z opinii ekspertów, aktualnych danych oraz prognoz na rok 2025.
Kij i marchewka

Kij i marchewka

2025-01-14 Poranny komentarz walutowy XTB
Prezydentura Donalda Trumpa zbliża się wielkimi krokami. Wraz z nią sporo niepewności co do kształtu polityki gospodarczej, szczególnie handlowej. Jedno jednak jest pewne – powracający prezydent będzie próbował wpływać na rynki. W zasadzie robi to już teraz. Tak zwany Trump Trade był w drugiej połowie minionego roku dla Wall Street bardzo pozytywny. Oczekiwania nie tylko przedłużenia, ale wręcz dalszego obniżenia podatków korporacyjnych oraz bardziej przyjaznych regulacji pchnęły notowania na Wall Street do rekordowych poziomów.
Sankcje ograniczają globalną podaż ropy

Sankcje ograniczają globalną podaż ropy

2025-01-13 Komentarz walutowy Oanda TMS Brokers
Nowe sankcje nałożone przez Stany Zjednoczone na rosyjski przemysł naftowy znacząco zmieniły perspektywy na rynku ropy, które jeszcze niedawno wskazywały na nadwyżkę podaży i stabilne, niskie ceny surowca. Obecnie sytuacja wygląda zupełnie inaczej – ropa Brent osiągnęła najwyższe poziomy od ponad czterech miesięcy, a analitycy coraz częściej mówią o możliwości dalszych wzrostów cen. Sankcje USA, wymierzone w rosyjskich producentów, ubezpieczycieli oraz tankowce transportujące ropę, mogą znacząco ograniczyć globalną podaż.
Dominacja dolara i rosnące rentowności trzęsą rynkiem

Dominacja dolara i rosnące rentowności trzęsą rynkiem

2025-01-13 Poranny komentarz walutowy XTB
Umocnienie amerykańskiego dolara rzuca cień na nastroje Wall Street i nakłada presję zarówno na rynki, jak i waluty gospodarek wschodzących. Nadzieje na cięcia stóp za oceanem w 2025 roku niemal całkowicie wyparowały. To między innymi efekt zaskakująco mocnego raportu NFP z amerykańskiego rynku pracy, mocnego wzrostu cen usług w zeszłotygodniowym raporcie ISM z USA oraz cen ropy, które rosną dziś już czwarty tydzień z rzędu, powyżej 80 USD za baryłkę.
Rynek złotego - USDPLN przy 4,18

Rynek złotego - USDPLN przy 4,18

2025-01-13 Komentarz do rynku złotego DM BOŚ
Lepsze dane Departamentu Pracy USA w piątek sprawiły, że rynki przeszacowały swoje oczekiwania dotyczące ruchów FED w tym roku. Wskazuje się na tylko jedną obniżkę stóp o 25 punktów baz., która jest w pełni wyceniana dopiero na grudzień (tydzień temu rynek widział ją w czerwcu). W efekcie na szerokim rynku mamy dalsze umocnienie dolara, co przekłada się na ruch USDPLN w stronę 4,18. Jesteśmy, zatem przy maksimach ze stycznia. Jeżeli zostaną wybite, to kolejnym celem będą okolice 4,2045, jakie miały miejsce w listopadzie.
Funt brytyjski na skraju przepaści? Co wydarzy się w 2025 roku!

Funt brytyjski na skraju przepaści? Co wydarzy się w 2025 roku!

2025-01-09 Analizy walutowe MyBank.pl
Od momentu, gdy Wielka Brytania opuściła Unię Europejską, kurs funta brytyjskiego stał się jednym z najbardziej obserwowanych wskaźników na rynkach walutowych. W 2025 roku pojawia się coraz więcej pytań i spekulacji na temat przyszłości tej waluty. Czy funt brytyjski czeka dalszy spadek, czy może wręcz przeciwnie – wyjdzie z obecnych zawirowań jeszcze silniejszy?
Czy dolar amerykański będzie droższy niż 4,50 zł w 2025 roku?

Czy dolar amerykański będzie droższy niż 4,50 zł w 2025 roku?

2025-01-09 Analizy walutowe MyBank.pl
Kurs dolara amerykańskiego (USD) w stosunku do polskiego złotego (PLN) od wielu lat budzi zainteresowanie inwestorów, eksporterów, importerów oraz osób planujących zagraniczne podróże. Wahania kursu walutowego mają istotny wpływ na polską gospodarkę, a prognozy dotyczące ceny dolara w 2025 roku są przedmiotem licznych spekulacji. Czy warto oczekiwać, że dolar przekroczy wartość 4,50 zł? Przyjrzyjmy się czynnikom, które mogą wpłynąć na taki scenariusz.
Przecena funta i wyprzedaż obligacji UK

Przecena funta i wyprzedaż obligacji UK

2025-01-09 Komentarz walutowy Oanda TMS Brokers
W ostatnim czasie sporo dzieje się na rynku brytyjskich obligacji oraz na wycenie funta szterlinga. 10-letnie papiery dłużne UK osiągnęły najwyższy poziom od 2008 roku a 30-letnie wzbiły się do pułapu nieobserwowanego od 1998 roku. Jednocześnie funt znalazł się pod presją. W relacji do dolara amerykańskiego stracił 1 proc. Dziś ponownie spada a para walutowa GBPUSD zniżkuje do 1,2250 – to najniższy poziom od jesieni 2023 roku.