Data dodania: 2011-12-13 (10:14)
W trakcie poniedziałkowego handlu złoty dynamicznie osłabł notując: -1,13% wobec wspólnej waluty, -2,30% w zestawieniu z dolarem amerykańskim oraz -1,29% w przypadku pary z frankiem szwajcarskim. Równocześnie gwałtownie wzrosła rentowność długu na rynku wtórnym, gdzie 10-letnie obligacje skarbowe notowane były po 5,966%.
Bezpośrednim powodem odwrotu od polskich aktywów było pogorszenie się nastrojów na rynkach po nieudanym szczycie Unii Europejskiej. W konsekwencji wspólna waluta gwałtownie traciła, co było dobitnym zobrazowaniem narastającej awersji do ryzykownych aktywów. Pozostałe waluty regionu jak forint czy korona czeska również dynamicznie zniżkowały (EURHUF 1,25%, EURCZK 1,09%).
Negatywnego postrzegania naszej waluty nie zdołały nawet zmienić pozytywne sygnały ze strony instytucji zarówno krajowych jak i międzynarodowych. Narodowy Bank Polski poinformował w raporcie, iż ogólna kondycja polskich banków jest dobra, a w razie zaostrzenia wymogów kapitałowych skala dokapitalizowania wyniosłaby niecałe 6 mld PLN. Ponadto instytucja centralna dodała, że większość banków ma odpowiednie środki, aby zamortyzować potencjalne spowolnienie gospodarcze. O ile wnioski płynące z raportu bez wątpienia są pozytywne to rynek z uwagi na przypadek banku Dexia pomija takie stress-testy traktując je w dużej mierze jako niewiarygodnie.
Kolejnym niewykorzystanym impulsem dla złotego była wczorajsza informacja ze strony agencji ratingowej Moody’s, iż budżet uchwalony na rok 2012r. jest zgodny z ratingiem A2. W uzasadnieniu czytamy, że pokazuje determinacje rządu do konsolidacji finansów publicznych i powinien przyczynić się do obniżenia deficytu. Jest to jednak jedynie pokłosie poprzednich wypowiedzi ze strony agencji ratingowych. Rynek nie odebrał tego doniesienia jako nowego lub mającego rzeczywisty wpływ na notowania.
W trakcie dzisiejszej sesji warto śledzić dane fundamentalne dla gospodarki polskiej, które zostaną podane o godzinie 14.00. Pierwszym z nich będzie odczyt inflacyjny publikowany przez GUS, gdzie spodziewane jest minimalne przyspieszenie inflacji z 4,3% r/r w październiku do 4,4% r/r za listopad. Inaczej niż w przypadku consensusu rynkowego Ministerstwo Gospodarki spodziewa się, że publikacja może wynieść nawet 4,5% r/r, gdzie skala osłabienia złotego znacząco utrudnia powrót do celu inflacyjnego (NBP – 2,5% r/r, +/- 1%). Drugim z dzisiejszych odczytów makroekonomicznych będzie bilans płatniczy publikowany przez NBP. Spodziewany jest wzrost salda rachunku bieżącego do -1840 mln EUR wobec -1901 mln EUR uprzednio. Jednak dane te w większości przypadków pomijane są przez rynek, dlatego trudno oczekiwać, aby w obecnym układzie rynkowym mogły wzmocnić złotego.
Od sierpnia złoty stracił już 11,5% wobec zagranicznych dewiz. Pomimo solidnych fundamentów traktowany jest jako część walut regionu. Inwestorzy zagraniczni wykorzystują polską walutę jako środek ekspozycji na rynek środkowo-wschodni ze względu na jej płynność i dostępność na rynku. W chwili obecnej, w zależności od wyliczeń, szacuje się, iż dopiero poziom 4.7 - 4.8 EUR/PLN realnie zagroziłby osiągnieciu poziomu 55% długu publicznego w relacji do PKB. W ostatnim raporcie przygotowanym przez NBP czytamy, iż aktywność instytucji centralnej ograniczyła zmienność złotego na rynku. Wpisuje się to w zapowiedziany sposób prowadzenia polityki interwencji przez tą instytucje, gdzie wyraźnie zaznaczone zostało, iż celem jest spowolnienie trendu, a nie jego odwrócenie. Jednakże w trakcie wczorajszej sesji notowania EUR/PLN jak i USD/PLN dynamicznie przebiły ostatnie szczyty z dnia 30 listopada, a na rynku narasta wyczekiwanie kiedy decydenci zdecydują się na rzeczywiste wsparcie złotego. Kluczowym czynnikiem są tutaj nastroje na rynkach globalnych. Dopiero w przypadku polepszenia się perspektyw i wystąpieniu impulsu wzrostowego na EUR/USD możemy być świadkami wzrostu aktywności NBP i BGK wspierającej złotego. W przeciwnym razie interwencja na mała skalę przyczyniłaby się jedynie do paru godzinnego odreagowania wzrostów.
Negatywnego postrzegania naszej waluty nie zdołały nawet zmienić pozytywne sygnały ze strony instytucji zarówno krajowych jak i międzynarodowych. Narodowy Bank Polski poinformował w raporcie, iż ogólna kondycja polskich banków jest dobra, a w razie zaostrzenia wymogów kapitałowych skala dokapitalizowania wyniosłaby niecałe 6 mld PLN. Ponadto instytucja centralna dodała, że większość banków ma odpowiednie środki, aby zamortyzować potencjalne spowolnienie gospodarcze. O ile wnioski płynące z raportu bez wątpienia są pozytywne to rynek z uwagi na przypadek banku Dexia pomija takie stress-testy traktując je w dużej mierze jako niewiarygodnie.
Kolejnym niewykorzystanym impulsem dla złotego była wczorajsza informacja ze strony agencji ratingowej Moody’s, iż budżet uchwalony na rok 2012r. jest zgodny z ratingiem A2. W uzasadnieniu czytamy, że pokazuje determinacje rządu do konsolidacji finansów publicznych i powinien przyczynić się do obniżenia deficytu. Jest to jednak jedynie pokłosie poprzednich wypowiedzi ze strony agencji ratingowych. Rynek nie odebrał tego doniesienia jako nowego lub mającego rzeczywisty wpływ na notowania.
W trakcie dzisiejszej sesji warto śledzić dane fundamentalne dla gospodarki polskiej, które zostaną podane o godzinie 14.00. Pierwszym z nich będzie odczyt inflacyjny publikowany przez GUS, gdzie spodziewane jest minimalne przyspieszenie inflacji z 4,3% r/r w październiku do 4,4% r/r za listopad. Inaczej niż w przypadku consensusu rynkowego Ministerstwo Gospodarki spodziewa się, że publikacja może wynieść nawet 4,5% r/r, gdzie skala osłabienia złotego znacząco utrudnia powrót do celu inflacyjnego (NBP – 2,5% r/r, +/- 1%). Drugim z dzisiejszych odczytów makroekonomicznych będzie bilans płatniczy publikowany przez NBP. Spodziewany jest wzrost salda rachunku bieżącego do -1840 mln EUR wobec -1901 mln EUR uprzednio. Jednak dane te w większości przypadków pomijane są przez rynek, dlatego trudno oczekiwać, aby w obecnym układzie rynkowym mogły wzmocnić złotego.
Od sierpnia złoty stracił już 11,5% wobec zagranicznych dewiz. Pomimo solidnych fundamentów traktowany jest jako część walut regionu. Inwestorzy zagraniczni wykorzystują polską walutę jako środek ekspozycji na rynek środkowo-wschodni ze względu na jej płynność i dostępność na rynku. W chwili obecnej, w zależności od wyliczeń, szacuje się, iż dopiero poziom 4.7 - 4.8 EUR/PLN realnie zagroziłby osiągnieciu poziomu 55% długu publicznego w relacji do PKB. W ostatnim raporcie przygotowanym przez NBP czytamy, iż aktywność instytucji centralnej ograniczyła zmienność złotego na rynku. Wpisuje się to w zapowiedziany sposób prowadzenia polityki interwencji przez tą instytucje, gdzie wyraźnie zaznaczone zostało, iż celem jest spowolnienie trendu, a nie jego odwrócenie. Jednakże w trakcie wczorajszej sesji notowania EUR/PLN jak i USD/PLN dynamicznie przebiły ostatnie szczyty z dnia 30 listopada, a na rynku narasta wyczekiwanie kiedy decydenci zdecydują się na rzeczywiste wsparcie złotego. Kluczowym czynnikiem są tutaj nastroje na rynkach globalnych. Dopiero w przypadku polepszenia się perspektyw i wystąpieniu impulsu wzrostowego na EUR/USD możemy być świadkami wzrostu aktywności NBP i BGK wspierającej złotego. W przeciwnym razie interwencja na mała skalę przyczyniłaby się jedynie do paru godzinnego odreagowania wzrostów.
Źródło: Konrad Ryczko, analityk DM BOŚ
Komentarz dostarczył:
Dom Maklerski Banku Ochrony Środowiska S.A.
Dom Maklerski Banku Ochrony Środowiska S.A.
Waluty - Najnowsze wiadomości i komentarze
Kurs złotego PLN – piątek, 19 grudnia 2025: czy złotówka utrzyma przewagę?
2025-12-19 Komentarz walutowy MyBank.plRynek złotego w ostatnich kilkunastu godzinach jest raczej areną precyzyjnego ważenia dwóch sił: pogarszających się sygnałów z amerykańskiego rynku pracy oraz wzrostu premii za ryzyko geopolityczne w obszarze ropy. To połączenie tradycyjnie sprzyja dolarowi i bezpiecznym przystaniom, a jednocześnie potrafi szkodzić walutom rynków wschodzących. Tym razem reakcja polskiego złotego jest bardziej zniuansowana: PLN nie został „złamany”, ale też nie ignoruje zmian globalnego sentymentu.
Złotówka zaskakuje rynek: PLN mocny, gdy świat gra pod Fed i geopolitykę
2025-12-18 Komentarz walutowy MyBank.plW czwartek, 18 grudnia 2025 r., rynki wciąż trawią serię sygnałów, że amerykański cykl koniunkturalny chłodnieje, a geopolityka znów potrafi w kilka godzin przestawić wyceny surowców. Z drugiej strony – polski złoty pozostaje wyraźnie odporny na nerwowe impulsy z zagranicy, co widać zarówno w zachowaniu głównych par z PLN, jak i w relacji złotówki do walut powiązanych z ropą. To nie jest „spektakularna hossa” na PLN, ale raczej konsekwentne utrzymywanie przewagi w środowisku, w którym część walut rynków wschodzących zwykle traci.
Polski złoty PLN silny mimo widma kryzysu i napięć na linii USA-Wenezuela
2025-12-17 Komentarz walutowy MyBank.plW środowy poranek 17 grudnia 2025 uwaga inwestorów, zmęczonych wielomiesięcznym śledzeniem wskaźników inflacji i analizowaniem każdego słowa płynącego z banków centralnych, gwałtownie przesunęła się na temat, który przez długi czas pozostawał w uśpieniu – kondycję amerykańskiego rynku pracy. To właśnie fundamenty gospodarki USA, a nie tylko stopy procentowe, stały się nowym punktem odniesienia dla globalnego kapitału. Rosnące bezrobocie w USA zmienia sposób, w jaki inwestorzy patrzą na dolara amerykańskiego, a pośrednio także na rynek złotego, który jak dotąd zaskakująco dobrze znosi globalne zawirowania.
Rynek złotego na starcie tygodnia: dolar amerykański, funt brytyjski i frank w jednym kadrze
2025-12-15 Komentarz walutowy MyBank.plPoniedziałkowy poranek 15 grudnia przynosi na rynku walut mieszankę ostrożności i selektywnego apetytu na ryzyko, typową dla startu nowego tygodnia w końcówce roku. W handlu widać, że uczestnicy rynku „ustawiają” pozycje pod serię decyzji banków centralnych i paczkę danych makro, a jednocześnie reagują na świeże impulsy z rynków globalnych.
Kursy walut w piątek 12 grudnia 2025: USH, CHF, GBP, NOK kontra PLN
2025-12-12 Komentarz walutowy MyBank.plPolski złoty w piątek utrzymuje pozycję wypracowaną w ostatnich dniach, a handel na rynku złotego ma wyraźnie „techniczną” strukturę: inwestorzy w dużej mierze reagują na impulsy z rynków bazowych i na różnice w oczekiwaniach dotyczących stóp procentowych, zamiast dyskontować jeden dominujący lokalny temat. W centrum uwagi pozostaje relacja między globalnym dolarem a koszykiem walut rynków wschodzących, w tym PLN. W praktyce oznacza to, że złotówka porusza się w rytmie zmian rentowności obligacji USA i nastrojów wobec ryzyka, a dopiero w drugim kroku rynek dopina narrację o krajowej polityce pieniężnej i kondycji finansów publicznych.
Fed tnie stopy, dolar słabnie. Co na to złotówka i rynek złotego?
2025-12-11 Komentarz walutowy MyBank.plCzwartek na rynku walutowym upływa pod znakiem "trzeźwienia" po decyzji Rezerwy Federalnej i jednoczesnego szukania nowego punktu równowagi przez główne waluty. Po trzeciej z rzędu obniżce stóp w USA dolar pozostaje pod presją, ale nie ma mowy o gwałtownym odwrocie. Na tym tle na rynku Forex złotówka pozostaje stabilna, a zmienność na głównych parach z PLN jest wyraźnie niższa niż kilka tygodni temu. Inwestorzy próbują zrozumieć, czy rosnąca niezgoda wewnątrz Fed będzie jedynie „szumem w tle”, czy początkiem poważniejszego sporu o przyszłość amerykańskiej polityki pieniężnej.
Złotówka czeka na Fed: czy trzecia obniżka stóp w USA wstrząśnie rynkiem złotego?
2025-12-10 Komentarz walutowy MyBank.plW środę 10 grudnia 2025 roku rynek walutowy działa w trybie wyczekiwania. Inwestorzy na całym świecie patrzą przede wszystkim na wieczorną decyzję Rezerwy Federalnej i jutrzejszy komunikat Banku Kanady, a polski złoty korzysta z tego tła, pozostając relatywnie stabilny wobec głównych walut. Na rynku Forex w środowy poranek za euro płacono w okolicach 4,23 zł, za dolar amerykański (USD) około 3,63 zł, za franka szwajcarskiego (CHF) około 4,51 zł, a za funt brytyjski (GBP) około 4,84 zł, co dobrze koresponduje z bieżącymi poziomami ze średnich tabel NBP.
Czy polski złoty utrzyma mocną pozycję wobec dolara i euro w 2026 roku?
2025-12-09 Komentarz walutowy MyBank.plWe wtorek rano, 9 grudnia 2025 roku, polski złoty pozostaje relatywnie mocny wobec głównych walut świata. Po serii spokojnych dni i ograniczonej zmienności inwestorzy na nowo koncentrują się na globalnych danych z USA oraz na skutkach niedawnej decyzji Rady Polityki Pieniężnej. Na razie jednak nastroje wokół PLN pozostają wyraźnie lepsze niż jeszcze rok wcześniej, gdy rynek złotego musiał mierzyć się z gwałtownymi skokami inflacji i wyższą nerwowością na rynkach globalnych.
Polski złoty broni pozycji lidera regionu. Jak wypada na tle NOK, CHF i CAD?
2025-12-08 Komentarz walutowy MyBank.plW poniedziałek rano, 8 grudnia 2025 roku, polski złoty wchodzi w nowy tydzień w relatywnie stabilnej formie, pozostając jedną z mocniejszych walut regionu Europy Środkowo-Wschodniej. Po serii umiarkowanych wahań na przełomie listopada i grudnia notowania głównych par na rynku Forex oscylują w wąskich przedziałach, a rynek złotego uważnie śledzi zarówno świeżą decyzję Rady Polityki Pieniężnej, jak i globalne nastroje wokół dolara amerykańskiego.
Dolar amerykański zwalnia, euro rośnie, a rynek złotego pozostaje spokojny
2025-12-05 Komentarz walutowy MyBank.plPiątek 5 grudnia przynosi na globalnym rynku waluty mieszankę lekkiej ulgi i wyraźnego wyczekiwania. Po serii spokojnych sesji w Europie polski złoty utrzymuje się w okolicach najmocniejszych poziomów tego roku, podczas gdy dolar traci część wcześniejszej przewagi, a inwestorzy coraz śmielej wyceniają obniżki stóp procentowych w USA w 2026 roku. Na tle tego pejzażu rynek złotego wyróżnia się stabilnością – PLN nie jest gwiazdą globalnych nagłówków, ale konsekwentnie korzysta z poprawy sentymentu do rynków wschodzących.









