Niejednoznaczne wnioski po pierwszym dniu szczytu UE

Niejednoznaczne wnioski po pierwszym dniu szczytu UE
Poranny raport DM BOŚ z rynku walut
Data dodania: 2011-12-09 (11:40)

Stanowczy opór Wielkiej Brytanii dotyczący zmian w traktacie (Londyn chciał przy okazji wynegocjować korzystne dla siebie „wyłączenia”), a także sceptycyzm Szwecji (premier Fredrik Reinfeld mówił wcześniej, że konieczne są szybsze zmiany legislacyjne i stworzenie wiarygodnej „zapory ogniowej” w strefie euro), ...

... oraz Czech i Węgier (w tym ostatnim przypadku rząd Victora Orbana strzela sobie w stopę), sprawił że na naszych oczach ma miejsce faktyczny rozłam w Unii Europejskiej. Niemniej to jeszcze może się zmienić – szwedzcy i czescy politycy chcą jeszcze zaczekać na glosy swoich parlamentów, a Brytyjczycy i Węgrzy być może zmienią zdanie, jeżeli ocenią, że polityka alienacji w UE po prostu im się nie opłaci. Warto też zwrócić uwagę na zastrzeżenia wysuwane przez Finlandię (odnośnie działania funduszu ESM) i Słowację, co sprawia, że nie ma do końca pewności, czy traktat w formie porozumień międzyrządowych zostanie rzeczywiście zawarty. Swoją drogą jego waga jest mniejsza, gdyby rzeczywiście odbyło się to na zasadzie zmian w zapisach unijnych. Te obawy w pewnym sensie zmniejsza porozumienie, że państwa członkowskie będą musiały wprowadzić nowe reguły fiskalne do własnych konstytucji, a także przedkładać preliminarze budżetowe do Komisji Europejskiej. Z kolei sankcje za naruszenie reguł fiskalnych (zwłaszcza 3 proc. deficytu do PKB ) będą podejmowane automatycznie. To są dobre rozwiązania, ale niewystarczające do tego, aby uspokoić rynki finansowe. Wprawdzie zgodzono się na dokapitalizowanie Międzynarodowego Funduszu Walutowego przez Unię Europejską (ze składek od poszczególnych członków i krajowych banków centralnych), ale proponowana kwota to jedyne 200 mld EUR, czyli niewiele. Lepszym rozwiązaniem byłoby dokapitalizowanie MFW przez kraje G20 w kwocie 600 mld USD, które to spekulacje pojawiały się wcześniej, ale zostały zdementowane. Dodatkowo pod naciskiem Niemiec nie zgodzono się na to, aby Europejski Mechanizm Stabilizacyjny (ESM), który ma zacząć funkcjonować już od połowy przyszłego roku, miał możliwość zaciągania pożyczek w Europejskim Banku Centralny. Tymczasem wielu obserwatorów wskazuje, że przyznana ESM kwota 500 mld EUR może być zbyt mała. W efekcie znów wracamy do kluczowego problemu, który wciąż pozostaje nierozwiązany – skąd wziąć pieniądze na ratowanie strefy euro? Wczorajszy sceptycyzm Mario Draghiego, który mógł też wynikać z konserwatyzmu części członków ECB, nastrojów nie poprawił. Niemniej sam szef ECB przyznał dzisiaj, że rozwiązania zaproponowane na unijnym szczycie to krok w bardzo dobrym kierunku.

Kluczowe pytania, które należy jeszcze postawić to, czy podjęte do tej pory decyzje na unijnym szczycie wystarczą do tego, aby uniknąć „wyroku na ratingach”, jaki szykuje agencja S&P? Czy w najbliższych tygodniach nastroje na rynku długu uspokoją się na tyle, że Włosi nie będą mieli problemów ze zrolowaniem swojego olbrzymiego zadłużenia (na razie program cięć Mario Montiego jest przyjmowany dość dobrze, ale rząd nie doświadczył jeszcze fali społecznych protestów). I wreszcie, czy podjęte wczoraj przez ECB działania wspierające sytuację w sektorze bankowym okażą się na tyle skuteczne, że nie będzie potrzeby dodatkowego wspierania instytucji finansowych z publicznych pieniędzy (wczorajsze wyliczenia EBA mówią o 114,7 mld EUR)? Oczywiście pominąłem tu tak oczywiste wątki jak wspominane już wyasygnowanie dodatkowych kwot na ratowanie strefy euro (budowę „ściany ogniowej”), czy też w końcu realne szanse na to, że polityka nieraz drastycznych cięć wydatków i związanej z tym faktycznej już groźby recesji w euro-gospodarkach, rzeczywiście przyniesie efekty w postaci długoterminowej poprawy sytuacji fiskalnej? Te wszystkie kluczowe pytania wciąż pozostają bez odpowiedzi…

EUR/PLN: Poranek był jeszcze nerwowy, inwestorzy negatywnie odebrali fakt braku porozumienia w całej Unii Europejskiej, echem odbijały się też wczorajsze słowa Mirosława Gronickiego, wznawiające niepotrzebne w tym momencie spekulacje związane z ryzykiem naruszenia konstytucyjnego progu 55 proc. długu do PKB i związaną z tym grę przeciwko złotemu w końcu roku. Później złoty nieznacznie zyskał, pojawiły się plotki, iż zlecenia ze strony banku BGK mogą pojawiać się w ofertach, ale to wciąż zbyt mało, aby móc wyraźnie poprawić nastroje. Mocnym wsparciem nadal pozostają okolice 4,50, a opór to strefa 4,53-4,55.

USD/PLN: Silne osłabienie złotego wczoraj, połączone ze spadkiem EUR/USD doprowadziło do naruszenia okolic 3,40. Nie było ono trwałe, w kolejnych godzinach powróciliśmy niżej, ale sytuacja nadal pozostaje dość nerwowa. Mocne wsparcie to okolice 3,35, a opór to rejon 3,40-3,44. Trudno o jednoznaczne wnioski, co do dalszego kierunku notowań.

EUR/USD: Sytuacja techniczna jest dość trudna. Z jednej strony widać słabość rynku, która przejawia się w codziennym osuwaniu się w dół i wczorajszym naruszeniu wsparć na 1,3300-1,3340, z drugiej nadal mocnym podparciem pozostaje strefa 1,3210-60. To, a także wskazania płynące z dziennych wskaźników nie pozwalają na postawienie jednoznacznie negatywnych wniosków. Poziomy na dzisiaj to wsparcie w rejonie 1,3260 i opór w okolicach 1,34.

GBP/USD: Wczorajsze cofnięcie się notowań funta, co mogło być wynikiem powrotu obaw o strefę euro po negatywnych wypowiedziach szefa ECB, sprawiło, że wróciliśmy w okolice wsparć na 1,5575-1,5600. Opór to rejon 1,57. Negatywna postawa Wielkiej Brytanii w kwestii akceptacji unijnego traktatu może przełożyć się na postrzeganie funta w przyszłości. Trudno jednak określić, czy funt na tym zyska przejmując chociażby rolę szwajcarskiego franka, czy też pozostawanie z boku zmienionej strefy euro ujemnie wpłynie na tamtejszą gospodarkę i walutę.

Źródło: Marek Rogalski, analityk DM BOŚ (BOSSA FX)
Dom Maklerski Banku Ochrony Środowiska S.A.
Komentarz dostarczył:
Dom Maklerski Banku Ochrony Środowiska S.A.
Publikuj: Facebook Wykop Twitter
RSS - Wiadomości MyBank.pl Nasze kanały RSS

Waluty - Najnowsze wiadomości i komentarze

Czy dolar osiągnie 3,50 zł przed końcem wakacji? Eksperci zdradzają prognozy!

Czy dolar osiągnie 3,50 zł przed końcem wakacji? Eksperci zdradzają prognozy!

2025-06-25 Analizy walutowe MyBank.pl
Kurs dolara amerykańskiego wobec polskiego złotego zawsze budził duże emocje zarówno wśród inwestorów, przedsiębiorców, jak i osób planujących zagraniczne podróże. Zwłaszcza w sezonie wakacyjnym pytania o przyszłość dolara stają się wyjątkowo aktualne. W tym roku, w obliczu globalnych zmian gospodarczych i politycznych, pojawiają się szczególnie interesujące pytania o to, czy dolar może osiągnąć pułap 3,50 zł jeszcze przed końcem wakacji.
Rynki już ochłonęły po ostatnich wydarzeniach...

Rynki już ochłonęły po ostatnich wydarzeniach...

2025-06-25 Raport DM BOŚ z rynku walut
Środa przynosi mieszane wskazania w przestrzeni FX - dolar zyskuje do jena pośród G-10, ale nie są to duże zmiany. Z kolei nadal traci wobec walut Antypodów, oraz funta, co pokazuje, że na rynkach nadal jest widoczny apetyt na ryzyko, który powrócił po tym jak sytuacja na Bliskim Wschodzie się wyciszyła i rynki zaczęły wierzyć w to, że temat izraelsko-irański spadł na dłuższy czas z wokandy.
Coraz większe podziały w Rezerwie Federalnej

Coraz większe podziały w Rezerwie Federalnej

2025-06-25 Komentarz walutowy Oanda TMS Brokers
Wczorajsze półroczne przesłuchanie przewodniczącego Fed przed Izbą Reprezentantów USA nie przyniosło istotnych nowych informacji. Powell powtórzył dotychczasową linię retoryczną Rezerwy Federalnej, która wskazuje, że nie ma presji, by szybko dostosowywać politykę pieniężną, a decydenci mogą pozwolić sobie obserwowanie wpływu polityki handlowej USA na inflację i koniunkturę. Niemniej jednak bankier centralny przyznał, że wpływ ceł na inflację jest obecnie słabszy, niż zakładano w kwietniu. Może to utorować drogę do wcześniejszych cięć stóp procentowych, niż się jeszcze niedawno spodziewano.
Trump kończy wojnę

Trump kończy wojnę

2025-06-24 Raport DM BOŚ z rynku walut
Wejście Amerykanów do wojny izraelsko-irańskiej przyspieszyło zakończenie konfliktu, a nie doprowadziło do jego eskalacji. W nocy weszły w życie ustalenia narzucone de facto przez Donalda Trumpa, czyli rozejm pomiędzy Izraelem, a Iranem, który prezydent USA uważa jednocześnie za zakończenie trwającego ponad tydzień konfliktu militarnego (tak dał do zrozumienia na swoich socialach). Główne pytanie brzmi teraz, czy obie strony na to się zgodzą? Chwilę po wyznaczonym przez Donalda Trumpa czasie obowiązywania rozejmu dochodziło jeszcze do operacji militarnych obu stron, ale później zostały one wygaszone.
Rynki reagują ulgą

Rynki reagują ulgą

2025-06-24 Komentarz walutowy Oanda TMS Brokers
We wtorek prezydent Stanów Zjednoczonych Donald Trump ogłosił zawieszenie broni między Izraelem a Iranem, jednak kilka godzin później Izrael oskarżył Teheran o naruszenie porozumienia, twierdząc, że wykrył wystrzelenie rakiet. W odpowiedzi izraelski minister obrony nakazał przeprowadzenie silnych uderzeń na cele w Teheranie. Choć Iran nie potwierdził oficjalnie zgody na rozejm, według anonimowych źródeł Trump zabiegał o pomoc emira Kataru w przekonaniu Iranu do zaakceptowania zawieszenia broni, co miało się ostatecznie udać.
Euforia po ogłoszeniu zawieszenia broni

Euforia po ogłoszeniu zawieszenia broni

2025-06-24 Poranny komentarz walutowy XTB
Donald Trump po godzinie 7 rano czasu europejskiego ogłosił, że weszło w życie zawieszenie broni pomiędzy Iranem oraz Izraelem. Choć pierwsze wspomnienie miało miejsce tuż po północy, to jednak szereg ataków rakietowych wskazywał raczej na dalszą eskalację sytuacji. Niemniej po burzliwych kilkudziesięciu godzinach, rynek wyraźnie odetchnął z ulgą, choć wcześniej również nie przejmował się zbyt mocno całą sytuacją. Co widzi na rynkach? Czy może dojść do eskalacji sytuacji z obecnego miejsca?
Inwestorzy nie przejmują się konfliktem?

Inwestorzy nie przejmują się konfliktem?

2025-06-23 Raport DM BOŚ z rynku walut
Rynki finansowe nie zareagowały jakimś poważnym tąpnięciem po informacjach o zbombardowaniu przez USA irańskich instalacji nuklearnych w niedzielę o poranku. Reakcja jest powściągliwa, co może pokazywać, że inwestorzy realnie oceniają możliwości Iranu, co do odwetu i dalszej eskalacji wojny przez USA (sam Trump zaczyna mieć problemy, po tym jak nie "poprosił" Kongresu o zgodę na atak na Iran).
Rynek ropy i gazu ziemnego w centrum uwagi

Rynek ropy i gazu ziemnego w centrum uwagi

2025-06-23 Komentarz walutowy Oanda TMS Brokers
W obliczu eskalacji konfliktu na Bliskim Wschodzie, szczególnie po amerykańskich atakach na irańskie obiekty nuklearne z 23 czerwca 2025 roku, zarówno rynek ropy, jak i gazu ziemnego znalazły się pod silną presją geopolityczną. O ile natychmiastowe skutki fizyczne tych działań (w postaci rzeczywistych zakłóceń w dostawach) nie są jeszcze widoczne, to napięcie w regionie przekłada się na wyraźny wzrost premii ryzyka, czego efektem są gwałtowne reakcje cenowe i rosnąca nerwowość wśród uczestników rynku.
Nic się nie dzieje?

Nic się nie dzieje?

2025-06-23 Raport DM BOŚ z rynku walut
Poniedziałkowy ranek nie przynosi żadnej nerwowości na rynku, można powiedzieć, że mało co się dzieje w kontekście tego, jakie wydarzenia miały miejsce w weekend w globalnej polityce. Inwestorzy na razie dość powściągliwie reagują na dołączenie się USA do wojny izraelsko-irańskiej. Na razie Teheran nie podjął działań odwetowych wymierzonych bezpośrednio w Amerykanów, a media spekulują na ile Donald Trump będzie realnie angażował się mocniej w konflikt, ...
Wzrost awersji do ryzyna po eskalacji napięcia na Bliskim Wschodzie

Wzrost awersji do ryzyna po eskalacji napięcia na Bliskim Wschodzie

2025-06-23 Komentarz walutowy MyBank.pl
W poniedziałek 23 czerwca polski złoty utrzymuje się w stosunkowo stabilnym przedziale wobec głównych walut, jednak widoczne są oznaki wzrostu awersji do ryzyka na rynkach finansowych w reakcji na eskalację napięcia na Bliskim Wschodzie. Po niedawnym ataku sił amerykańskich na irańskie obiekty nuklearne, inwestorzy zaczęli masowo przenosić kapitał do tzw. bezpiecznych przystani – takich jak dolar amerykański, frank szwajcarski oraz złoto.