
Data dodania: 2011-12-06 (20:04)
Popołudniowa konferencja prasowa premiera Donalda Tuska i ministra finansów Jacka Rostowskiego, na którym ujawnione zostały ostateczne założenia do przyszłorocznego budżetu, została w zasadzie zignorowana przez inwestorów na rynkach finansowych.
Powód? Premier Tusk odpowiadając na pytania dziennikarzy nie wykluczył, że rząd mógłby zrewidować przyszłoroczny budżet, jeżeli zmienią się „parametry”. W kolejnych słowach sam przyznał, że „tak naprawdę mówimy o intuicjach, a nie o jakichś racjonalnych przesłankach. Nikt nie zaryzykowałby swoich pieniędzy, obstawiając jakieś dane na połowę 2012 roku”. Dodał, że najbliższa przyszłość jest mocno niepewna, dlatego rząd zajmował się trzema wariantami przyszłorocznego budżetu. Przypomnijmy, że oficjalnie przyjęto ten, który zakłada wzrost PKB na poziomie 2,5 proc. i spadek deficytu poniżej 3 proc. PKB. Na ile będzie to realne? Zobaczymy.
Na razie problemem numer jeden staje się sytuacja w strefie euro. Po tym jak agencja ratingowa S&P zaskoczyła rynki umieszczając ratingi 15 krajów strefy euro na liście obserwacyjnej z możliwością ich obniżki, w kolejnych godzinach wykonała kolejny krok – to samo stało się z ratingiem Europejskiego Funduszu Stabilizacji Finansowej. Decyzja odnośnie EFSF jest w zasadzie oczywistością, biorąc pod uwagę, że rating tego funduszu jest gwarantowany poprzez najlepsze oceny posiadane przez państwa strefy euro (AAA), ale faktycznie stawia pod znakiem zapytania powodzenie tego projektu. Wnioski, są proste. Uratować strefę euro mogą teraz tylko Europejski Bank Centralny i Międzynarodowy Fundusz Walutowy, bardzo mocno wspierani przez europejskich polityków. Czy jednak ECB zdecyduje się drukować euro nie mając gwarancji, że proponowane przez Niemcy i Francję, a także Radę Europejską, zmiany w traktacie unijnym zostaną zaakceptowane przez wszystkie kraje „siedemnastki”? Inaczej czekać nas będzie faktyczny rozpad strefy euro, gdyż Niemcy wspólnie z kilkoma krajami najpewniej zdecydują się na stworzenie super-klubu w ramach obecnej Eurostrefy.
Dużo się dzisiaj działo wokół szwajcarskiego franka. Eskalacja pogłosek nt. możliwych działań Narodowego Banku Szwajcarii, jakoby interwencja osłabiająca franka była coraz bardziej prawdopodobna, sprawiła, że w pewnym momencie SNB i BIS (Bank Rozliczeń Międzynarodowych) musieli dementować spekulacje, jakoby skupywali na rynku euro za franki. Rano pisałem, że wokół tego tematu zrobiło się zbyt dużo emocji i lepiej zachować „pewną wstrzemięźliwość” do czasu zaplanowanego na 15 grudnia okresowego posiedzenia SNB.
EUR/USD: Dużo negatywnych emocji na rynku, ale wykres nie wygląda aż tak tragicznie. Widać, że część inwestorów stara się jednak ograniczać grę na krótko na euro do czasu oficjalnego ogłoszenia komunikatów po czwartkowym spotkaniu Europejskiego Banku Centralnego i piątkowym szczycie Unii Europejskiej. Ujęcie techniczne jest jednak coraz bardziej trudne do interpretacji. Z jednej strony sytuacja na dziennych wskaźnikach nie wygląda źle, a wsparcie w okolicach 1,3300-1,3320 wydaje się być solidne. Z drugiej pozostawanie poniżej strefy 1,3460 (ważny poziom z wykresu tygodniowego) nie wygląda zbyt dobrze. Kluczowe będzie wyjście powyżej któregoś z tych poziomów (1,3300 i 1,3460).
Na razie problemem numer jeden staje się sytuacja w strefie euro. Po tym jak agencja ratingowa S&P zaskoczyła rynki umieszczając ratingi 15 krajów strefy euro na liście obserwacyjnej z możliwością ich obniżki, w kolejnych godzinach wykonała kolejny krok – to samo stało się z ratingiem Europejskiego Funduszu Stabilizacji Finansowej. Decyzja odnośnie EFSF jest w zasadzie oczywistością, biorąc pod uwagę, że rating tego funduszu jest gwarantowany poprzez najlepsze oceny posiadane przez państwa strefy euro (AAA), ale faktycznie stawia pod znakiem zapytania powodzenie tego projektu. Wnioski, są proste. Uratować strefę euro mogą teraz tylko Europejski Bank Centralny i Międzynarodowy Fundusz Walutowy, bardzo mocno wspierani przez europejskich polityków. Czy jednak ECB zdecyduje się drukować euro nie mając gwarancji, że proponowane przez Niemcy i Francję, a także Radę Europejską, zmiany w traktacie unijnym zostaną zaakceptowane przez wszystkie kraje „siedemnastki”? Inaczej czekać nas będzie faktyczny rozpad strefy euro, gdyż Niemcy wspólnie z kilkoma krajami najpewniej zdecydują się na stworzenie super-klubu w ramach obecnej Eurostrefy.
Dużo się dzisiaj działo wokół szwajcarskiego franka. Eskalacja pogłosek nt. możliwych działań Narodowego Banku Szwajcarii, jakoby interwencja osłabiająca franka była coraz bardziej prawdopodobna, sprawiła, że w pewnym momencie SNB i BIS (Bank Rozliczeń Międzynarodowych) musieli dementować spekulacje, jakoby skupywali na rynku euro za franki. Rano pisałem, że wokół tego tematu zrobiło się zbyt dużo emocji i lepiej zachować „pewną wstrzemięźliwość” do czasu zaplanowanego na 15 grudnia okresowego posiedzenia SNB.
EUR/USD: Dużo negatywnych emocji na rynku, ale wykres nie wygląda aż tak tragicznie. Widać, że część inwestorów stara się jednak ograniczać grę na krótko na euro do czasu oficjalnego ogłoszenia komunikatów po czwartkowym spotkaniu Europejskiego Banku Centralnego i piątkowym szczycie Unii Europejskiej. Ujęcie techniczne jest jednak coraz bardziej trudne do interpretacji. Z jednej strony sytuacja na dziennych wskaźnikach nie wygląda źle, a wsparcie w okolicach 1,3300-1,3320 wydaje się być solidne. Z drugiej pozostawanie poniżej strefy 1,3460 (ważny poziom z wykresu tygodniowego) nie wygląda zbyt dobrze. Kluczowe będzie wyjście powyżej któregoś z tych poziomów (1,3300 i 1,3460).
Źródło: Marek Rogalski, analityk DM BOŚ (BOSSA FX)
Komentarz dostarczył:
Dom Maklerski Banku Ochrony Środowiska S.A.
Dom Maklerski Banku Ochrony Środowiska S.A.
Waluty - Najnowsze wiadomości i komentarze
Czy dolar osiągnie 3,50 zł przed końcem wakacji? Eksperci zdradzają prognozy!
2025-06-25 Analizy walutowe MyBank.plKurs dolara amerykańskiego wobec polskiego złotego zawsze budził duże emocje zarówno wśród inwestorów, przedsiębiorców, jak i osób planujących zagraniczne podróże. Zwłaszcza w sezonie wakacyjnym pytania o przyszłość dolara stają się wyjątkowo aktualne. W tym roku, w obliczu globalnych zmian gospodarczych i politycznych, pojawiają się szczególnie interesujące pytania o to, czy dolar może osiągnąć pułap 3,50 zł jeszcze przed końcem wakacji.
Rynki już ochłonęły po ostatnich wydarzeniach...
2025-06-25 Raport DM BOŚ z rynku walutŚroda przynosi mieszane wskazania w przestrzeni FX - dolar zyskuje do jena pośród G-10, ale nie są to duże zmiany. Z kolei nadal traci wobec walut Antypodów, oraz funta, co pokazuje, że na rynkach nadal jest widoczny apetyt na ryzyko, który powrócił po tym jak sytuacja na Bliskim Wschodzie się wyciszyła i rynki zaczęły wierzyć w to, że temat izraelsko-irański spadł na dłuższy czas z wokandy.
Coraz większe podziały w Rezerwie Federalnej
2025-06-25 Komentarz walutowy Oanda TMS BrokersWczorajsze półroczne przesłuchanie przewodniczącego Fed przed Izbą Reprezentantów USA nie przyniosło istotnych nowych informacji. Powell powtórzył dotychczasową linię retoryczną Rezerwy Federalnej, która wskazuje, że nie ma presji, by szybko dostosowywać politykę pieniężną, a decydenci mogą pozwolić sobie obserwowanie wpływu polityki handlowej USA na inflację i koniunkturę. Niemniej jednak bankier centralny przyznał, że wpływ ceł na inflację jest obecnie słabszy, niż zakładano w kwietniu. Może to utorować drogę do wcześniejszych cięć stóp procentowych, niż się jeszcze niedawno spodziewano.
Trump kończy wojnę
2025-06-24 Raport DM BOŚ z rynku walutWejście Amerykanów do wojny izraelsko-irańskiej przyspieszyło zakończenie konfliktu, a nie doprowadziło do jego eskalacji. W nocy weszły w życie ustalenia narzucone de facto przez Donalda Trumpa, czyli rozejm pomiędzy Izraelem, a Iranem, który prezydent USA uważa jednocześnie za zakończenie trwającego ponad tydzień konfliktu militarnego (tak dał do zrozumienia na swoich socialach). Główne pytanie brzmi teraz, czy obie strony na to się zgodzą? Chwilę po wyznaczonym przez Donalda Trumpa czasie obowiązywania rozejmu dochodziło jeszcze do operacji militarnych obu stron, ale później zostały one wygaszone.
Rynki reagują ulgą
2025-06-24 Komentarz walutowy Oanda TMS BrokersWe wtorek prezydent Stanów Zjednoczonych Donald Trump ogłosił zawieszenie broni między Izraelem a Iranem, jednak kilka godzin później Izrael oskarżył Teheran o naruszenie porozumienia, twierdząc, że wykrył wystrzelenie rakiet. W odpowiedzi izraelski minister obrony nakazał przeprowadzenie silnych uderzeń na cele w Teheranie. Choć Iran nie potwierdził oficjalnie zgody na rozejm, według anonimowych źródeł Trump zabiegał o pomoc emira Kataru w przekonaniu Iranu do zaakceptowania zawieszenia broni, co miało się ostatecznie udać.
Euforia po ogłoszeniu zawieszenia broni
2025-06-24 Poranny komentarz walutowy XTBDonald Trump po godzinie 7 rano czasu europejskiego ogłosił, że weszło w życie zawieszenie broni pomiędzy Iranem oraz Izraelem. Choć pierwsze wspomnienie miało miejsce tuż po północy, to jednak szereg ataków rakietowych wskazywał raczej na dalszą eskalację sytuacji. Niemniej po burzliwych kilkudziesięciu godzinach, rynek wyraźnie odetchnął z ulgą, choć wcześniej również nie przejmował się zbyt mocno całą sytuacją. Co widzi na rynkach? Czy może dojść do eskalacji sytuacji z obecnego miejsca?
Inwestorzy nie przejmują się konfliktem?
2025-06-23 Raport DM BOŚ z rynku walutRynki finansowe nie zareagowały jakimś poważnym tąpnięciem po informacjach o zbombardowaniu przez USA irańskich instalacji nuklearnych w niedzielę o poranku. Reakcja jest powściągliwa, co może pokazywać, że inwestorzy realnie oceniają możliwości Iranu, co do odwetu i dalszej eskalacji wojny przez USA (sam Trump zaczyna mieć problemy, po tym jak nie "poprosił" Kongresu o zgodę na atak na Iran).
Rynek ropy i gazu ziemnego w centrum uwagi
2025-06-23 Komentarz walutowy Oanda TMS BrokersW obliczu eskalacji konfliktu na Bliskim Wschodzie, szczególnie po amerykańskich atakach na irańskie obiekty nuklearne z 23 czerwca 2025 roku, zarówno rynek ropy, jak i gazu ziemnego znalazły się pod silną presją geopolityczną. O ile natychmiastowe skutki fizyczne tych działań (w postaci rzeczywistych zakłóceń w dostawach) nie są jeszcze widoczne, to napięcie w regionie przekłada się na wyraźny wzrost premii ryzyka, czego efektem są gwałtowne reakcje cenowe i rosnąca nerwowość wśród uczestników rynku.
Nic się nie dzieje?
2025-06-23 Raport DM BOŚ z rynku walutPoniedziałkowy ranek nie przynosi żadnej nerwowości na rynku, można powiedzieć, że mało co się dzieje w kontekście tego, jakie wydarzenia miały miejsce w weekend w globalnej polityce. Inwestorzy na razie dość powściągliwie reagują na dołączenie się USA do wojny izraelsko-irańskiej. Na razie Teheran nie podjął działań odwetowych wymierzonych bezpośrednio w Amerykanów, a media spekulują na ile Donald Trump będzie realnie angażował się mocniej w konflikt, ...
Wzrost awersji do ryzyna po eskalacji napięcia na Bliskim Wschodzie
2025-06-23 Komentarz walutowy MyBank.plW poniedziałek 23 czerwca polski złoty utrzymuje się w stosunkowo stabilnym przedziale wobec głównych walut, jednak widoczne są oznaki wzrostu awersji do ryzyka na rynkach finansowych w reakcji na eskalację napięcia na Bliskim Wschodzie. Po niedawnym ataku sił amerykańskich na irańskie obiekty nuklearne, inwestorzy zaczęli masowo przenosić kapitał do tzw. bezpiecznych przystani – takich jak dolar amerykański, frank szwajcarski oraz złoto.