Data dodania: 2007-08-07 (09:24)
Wczorajszy dzień przyniósł uspokojenie nastrojów po gwałtownej końcówce ubiegłego tygodnia. Eurodolar dwukrotnie próbował pokonać poziom 1,3835, jednak za każdym razem siła zlokalizowanego w tym rejonie popytu na amerykańską walutę skutecznie doprowadzała do spadku tego kursu w okolice 1,38.
Taki przebieg sesji potwierdza obrany po opublikowanych w ubiegłym tygodniu informacjach kierunek dalszego ruchu na tym rynku, a wczorajsza konsolidacja oraz spadkowa korekta w okolice 1,3780 była po prostu przygotowaniem do kolejnego ataku na historyczne szczyty.
Jeśli chodzi o rynek złotego to porusza się on w rytm wydarzeń na rynkach światowych, a wczorajszy dzień to potwierdził. Złoty obecnie znajduje się pod wpływem wypadkowej dwóch przeciwnych sił jakimi są osłabienie dolara oraz niechęć do ryzyka. Słabnący dolar sprzyja złotówce i powoduje spadki jej kursów, natomiast awersja do ryzyka wręcz przeciwnie, gdyż powoduje wychodzenie z bardziej ryzykownych inwestycji, a więc powoduje odpływ kapitału z rynków wschodzących. Obecnie większe znaczenie ma sytuacja na eurodolarze i dlatego złotówka delikatnie się umacnia, warto jednak pamiętać, że wciąż żywe są obawy o możliwe konsekwencje kryzysu na rynku kredytów w USA dla światowych rynków finansowych, co jest czynnikiem ryzyka, który może doprowadzić do kolejnej fali przeceny złotówki, dlatego w dalszym ciągu warto śledzić sytuację na rynku jena, gdyż stamtąd przyjdzie potwierdzenie zwijania „carry trade”.
Ciekawie wyglądała wczoraj sytuacja na giełdach, zwłaszcza w drugiej części sesji. Co prawda warszawski parkiet kolejny dzień z rzędu poniósł straty, jednak biorąc pod uwagę skalę spadków osiągniętych przed południem (ok.2,5% przeceny głównych indeksów) zamknięcie ok. 1-1,5% poniżej piątkowego zamknięcia nie wygląda już tak strasznie. Widać, że popołudniu na rynek powróciły lepsze nastroje i wydaje się, że dzisiaj możemy być świadkami odreagowania, przynajmniej w początkowych godzinach handlu. Za takim scenariuszem przemawia wczorajsza, silnie wzrostowa sesja na giełdach w USA (1,8-2,3% na plusie) oraz brak spadków w Japonii.
Taka kombinacja czynników, a więc rosnący eurodolar oraz brak kamienia u nogi w postaci spadających cen akcji stworzy złotemu warunki do bardziej zdecydowanego umocnienia. Wydaje się, że dalszy wzrost eurodolara w dniu dzisiejszym jest niemal pewny, gdyż przemawia za tym zarówno sytuacja techniczna (zakończenie 4 podfali w ramach fali wzrostów z okolic 1,3610) jak i fundamenty. Po ostatnich informacjach potwierdzających perspektywę dość szybkiego wzrostu stóp w Strefie Euro oraz słabym raporcie z amerykańskiego rynku pracy rynek oczekuje, że w dniu dzisiejszym FED złagodzi nieco ton, co powinno skutkować wzrostami EURUSD już w ciągu dnia. Ustanowienie nowego szczytu nie będzie sprawą łatwą, gdyż po drodze eurodolar musi przebić się przez opór z okolic 1,3830-1,3850, jednak w przypadku gołębiego tonu FOMC w dniu dzisiejszym opór ten zapewne puści, a eurodolar skieruje się w okolice 1,39-1,3920.
Jeśli chodzi o rynek złotego to porusza się on w rytm wydarzeń na rynkach światowych, a wczorajszy dzień to potwierdził. Złoty obecnie znajduje się pod wpływem wypadkowej dwóch przeciwnych sił jakimi są osłabienie dolara oraz niechęć do ryzyka. Słabnący dolar sprzyja złotówce i powoduje spadki jej kursów, natomiast awersja do ryzyka wręcz przeciwnie, gdyż powoduje wychodzenie z bardziej ryzykownych inwestycji, a więc powoduje odpływ kapitału z rynków wschodzących. Obecnie większe znaczenie ma sytuacja na eurodolarze i dlatego złotówka delikatnie się umacnia, warto jednak pamiętać, że wciąż żywe są obawy o możliwe konsekwencje kryzysu na rynku kredytów w USA dla światowych rynków finansowych, co jest czynnikiem ryzyka, który może doprowadzić do kolejnej fali przeceny złotówki, dlatego w dalszym ciągu warto śledzić sytuację na rynku jena, gdyż stamtąd przyjdzie potwierdzenie zwijania „carry trade”.
Ciekawie wyglądała wczoraj sytuacja na giełdach, zwłaszcza w drugiej części sesji. Co prawda warszawski parkiet kolejny dzień z rzędu poniósł straty, jednak biorąc pod uwagę skalę spadków osiągniętych przed południem (ok.2,5% przeceny głównych indeksów) zamknięcie ok. 1-1,5% poniżej piątkowego zamknięcia nie wygląda już tak strasznie. Widać, że popołudniu na rynek powróciły lepsze nastroje i wydaje się, że dzisiaj możemy być świadkami odreagowania, przynajmniej w początkowych godzinach handlu. Za takim scenariuszem przemawia wczorajsza, silnie wzrostowa sesja na giełdach w USA (1,8-2,3% na plusie) oraz brak spadków w Japonii.
Taka kombinacja czynników, a więc rosnący eurodolar oraz brak kamienia u nogi w postaci spadających cen akcji stworzy złotemu warunki do bardziej zdecydowanego umocnienia. Wydaje się, że dalszy wzrost eurodolara w dniu dzisiejszym jest niemal pewny, gdyż przemawia za tym zarówno sytuacja techniczna (zakończenie 4 podfali w ramach fali wzrostów z okolic 1,3610) jak i fundamenty. Po ostatnich informacjach potwierdzających perspektywę dość szybkiego wzrostu stóp w Strefie Euro oraz słabym raporcie z amerykańskiego rynku pracy rynek oczekuje, że w dniu dzisiejszym FED złagodzi nieco ton, co powinno skutkować wzrostami EURUSD już w ciągu dnia. Ustanowienie nowego szczytu nie będzie sprawą łatwą, gdyż po drodze eurodolar musi przebić się przez opór z okolic 1,3830-1,3850, jednak w przypadku gołębiego tonu FOMC w dniu dzisiejszym opór ten zapewne puści, a eurodolar skieruje się w okolice 1,39-1,3920.
Źródło: Krzysztof Gąska, FMC Managament
Komentarz walutowy dostarczyła firma:
Financial Markets Center Management
Financial Markets Center Management
Waluty - Najnowsze wiadomości i komentarze
Nadzieje na kolejną jumbo obniżkę w USA topnieją
2024-10-10 Komentarz giełdowy XTBWall Street pozostaje w mieszanych nastrojach po niedźwiedzim otwarciu. Dzisiejszy odczyt CPI na nowo otworzył pytanie, czy dynamika cen w USA została ostatecznie wystudzona przez jastrzębią politykę Fed, poprzedzającą ostatnią obniżkę o 50 pb. Inflacja w ujęciu r/r spadła o 0.1 pp względem poprzedniego miesiąca, plasując się jednak powyżej oczekiwań rynkowych. Większą uwagę przyciąga natomiast odczyt bazowy, który wzrósł wbrew oczekiwaniom do 3.3%.
Dolar pozostaje silny przed czwartkowymi danymi CPI
2024-10-09 Raport DM BOŚ z rynku walutAmerykańska waluta pozostaje silna na szerokim rynku, co może mieć związek z pozycjonowaniem się inwestorów przed jutrzejszymi danymi o inflacji CPI za wrzesień. W ostatnich dniach byliśmy świadkami przesunięć w kwestii oczekiwań, co do skali cięć stóp przez FED - rynek nie jest nawet w pełni pewien 25 punktowej obniżki stóp w listopadzie (88 proc. prawdopodobieństwa), kurczą się też wskazania na 2025 r. Dlatego najbliższe dane o inflacji CPI i kolejne, będą kluczowe.
Czy minutes odmienią losy dolara?
2024-10-09 Komentarz walutowy XTBDzisiaj o godzinie 20:00 poznamy zapisy rozmów bankierów z Fed, którzy podczas ostatniego posiedzenia zdecydowali się na obniżkę stóp procentowych o 50 punktów bazowych. Rynek żył nadziejami, że Fed zdecyduje się na kolejną dużą obniżkę podczas listopadowego posiedzenia, ale ostatnie wypowiedzi i publikacje danych wskazują raczej na umiarkowane podejście. Tymczasem po drugiej stronie globu w Nowej Zelandii RBNZ decyduje się na dużą obniżkę stóp procentowych i zapowiada duże konkretne ruchy na kolejnym posiedzeniu. Co dolej z dolarem, walutami Antypodów, w kontekście dużego zamieszania z Chin?
Oczekiwania inflacyjne rosną w związku z sytuacją na rynku ropy naftowej
2024-10-09 Komentarz walutowy Oanda TMS BrokersWzrost cen ropy naftowej w październiku spowodował, że w strefie euro oczekiwania inflacyjne zostały wzmocnione, co wydaje się być naturalną koleją rzeczy. Wyższa cena surowca z opóźnieniem przełoży się na większą dynamikę wzrostu cen. Rynek w pewnym stopniu zakłada, że te ostatnie dobre informacje płynące z danych o CPI w Europie niebawem się skończą, a powrót do celu EBC wydłuży się.
Ropa zawraca w dół
2024-10-08 Raport DM BOŚ z rynku walutWtorek nie przynosi konkretnego kierunku na walutach - dolar wypada mieszanie. Pogorszyły się za to nastroje na rynkach akcji - wczoraj cofnięcie zaliczyły indeksy na Wall Street, a dzisiaj taniała Azja (z wyjątkiem Chin). Na rynku zwraca się uwagę na wpływ ostatnich świetnych danych makro z USA, które wpłynęły na oczekiwania wobec kolejnych ruchów FED (redukowane są nadmierne oczekiwania, co do cięć stóp, jakie miały miejsce w ostatnich tygodniach), co tym samym ma wpływ na giełdowe "mnożniki" i wyceny. Ale pośrednio wpływ ma też sytuacja na Bliskim Wschodzie.
Soft-landing, czy no-landing?
2024-10-07 Raport DM BOŚ z rynku walutRynki finansowe nie biorą obecnie wcale pod uwagę scenariusza recesji w USA. Po świetnych odczytach Departamentu Pracy USA w miniony piątek i niezłych danych ISM kilka dni wcześniej pojawiają się wręcz głosy, że będziemy mieć "no-landing scenario", czyli amerykańska gospodarka zamiast spowolnić, to przyspieszy wchodząc w dalszą fazę ożywienia.
Ze skrajności w skrajność
2024-10-07 Komentarz walutowy Oanda TMS BrokersRynek przez ostatnie dwa miesiące przeszedł z okresu obaw o amerykańską gospodarkę o możliwą recesję do przekonania, że „miękkie lądowanie” to scenariusz wysoce prawdopodobny. Wszystko za sprawą danych z amerykańskiego rynku pracy. Spekulacje dotyczące kolejnej obniżki o 50 pb przez Fed zostały w pewien sposób „ucięte”. Dolar zyskał na wartości a giełda na Wall Street potraktowała dobre dane jako pretekst do kontynuacji wzrostów. Indeksy Dow Jones oraz SP500 nie zdołały jednak wyznaczyć nowych historycznych rekordów.
Ze skrajności w skrajność
2024-10-07 Komentarz walutowy Oanda TMS BrokersRynek przez ostatnie dwa miesiące przeszedł z okresu obaw o amerykańską gospodarkę o możliwą recesję do przekonania, że „miękkie lądowanie” to scenariusz wysoce prawdopodobny. Wszystko za sprawą danych z amerykańskiego rynku pracy. Spekulacje dotyczące kolejnej obniżki o 50 pb przez Fed zostały w pewien sposób „ucięte”. Dolar zyskał na wartości a giełda na Wall Street potraktowała dobre dane jako pretekst do kontynuacji wzrostów. Indeksy Dow Jones oraz SP500 nie zdołały jednak wyznaczyć nowych historycznych rekordów.
Złoty spróbuje odreagować?
2024-10-07 Komentarz do rynku złotego DM BOŚPiątkowy handel zakończył się zwyżkami na amerykańskich indeksach, a dzisiaj rano równie pozytywnie reaguje Azja. Mimo utrzymującego się globalnego napięcia związanego z ryzykiem eskalacji konfliktu na Bliskim Wschodzie, na rynki wraca optymizm, co ma związek ze świetnymi danymi z amerykańskiego rynku pracy, jakie poznaliśmy w piątek po południu.
Gospodarka USA nie będzie lądować?
2024-10-07 Poranny komentarz walutowy XTBPo piątkowych danych z amerykańskiego rynku pracy pojawiły się nadzieje na scenariusz „no landing”. Oznacza to, że gospodarka wcale nie musi doświadczyć mocniejszego spowolnienia związanego z utrzymywaniem wysokich stóp procentowych przez dłuższy czas, a kontynuować umiarkowany wzrost. Jednocześnie jednak doszło do wyraźnego zmniejszenia oczekiwań na obniżki stóp procentowych w USA. Z drugiej strony Chiny wracają na rynki po tygodniowym odpoczynku, gdzie kontynuowane są wcześniejsze wzrosty. Weekend nie przyniósł również eskalacji sytuacji na Bliskim Wschodzie, co skutkuje lekkim cofnięciem ropy.