
Data dodania: 2011-11-21 (11:34)
Negatywne wypowiedzi przedstawiciela agencji Moody’s nt. perspektyw francuskiego ratingu (zwrócono uwagę na ryzyko wzrostu kosztów obsługi długu i słabnący wzrost gospodarczy), a także dalszy brak konstruktywnych rozwiązań, jak strefa euro może wyjść z kryzysu, stały się dzisiaj rano pretekstem do osłabienia wspólnej waluty na globalnych rynkach.
Wygrana konserwatystów w Hiszpanii nie poprawiła nastrojów, gdyż ich lider Mariano Rajoy zapowiedział wolę kontynuacji reform, ale natychmiast zaznaczył, aby nie oczekiwać żadnych „cudów”. Wraca pomysł emisji euro obligacji – być może to było jednym z pretekstów obserwowanych w piątek spadków cen niemieckich obligacji (dzisiaj jest spokojnie) – propozycje w tym względzie ma przedstawić w najbliższą środę, Komisja Europejska. Na razie w formie Zielonej Księgi, czyli na zasadzie przedstawienia różnych opcji, do dalszych dyskusji, ale już można się spodziewać w tym względzie silnego oporu ze strony Niemiec.
Ciekawie wygląda sytuacja w USA. Superkomisja, składająca się z 12 Kongresmenów, której zadaniem było znalezienie w budżecie 1,2 bln USD oszczędności w ciągu 10 lat, najprawdopodobniej nie doszła do porozumienia. Oczywiście są jeszcze szanse na znalezienie przynajmniej cząstkowego kompromisu w ciągu najbliższych godzin (termin formalnie mija 23 listopada, ale trzeba 48 godzin na dokończenie procesu legislacyjnego), chociaż nie ma takiej pewności. Teoretycznie można zbagatelizować ten temat, gdyż po sierpniowym zamieszaniu, politycy zabezpieczyli się wpisaniem do ustawy, tzw. mechanizmu cyngla, który od 2013 r. automatycznie będzie ciął wydatki proporcjonalnie we wszystkich resortach, więc wymagane oszczędności jakoś się znajdą. Niemniej, jeżeli Kongres cofnąłby mechanizm cyngla (wszystko jest przecież możliwe, nawet Republikanie nie będą zadowoleni z tego, że ostro zostaną obcięte wydatki Pentagonu), to agencje ratingowe natychmiast zareagowałyby na taki ruch cięciem ratingu USA. To oczywiście nie stanie się prędko, ale… nie można przecież wykluczyć negatywnych opinii ze strony przedstawicieli tych instytucji w tym tygodniu – zwłaszcza, że dawali oni do zrozumienia, że proponowane 1,2 bln oszczędności to i tak za mało. Kluczowe pytanie jest następujące, jak po takich komentarzach zachowa się amerykański dolar. Osłabi się? Czy też się wzmocni, bo inwestorzy jeszcze bardziej będą uciekać od ryzyka... w amerykańskie obligacje? Jak na razie wygląda na to, że pierwszą reakcją na informacje nt. superkomisji Kongresu było właśnie umocnienie się „zielonego”.
W kraju złoty znów traci na fali pogorszenia się globalnych nastrojów. I to niezależnie od tego, że przedstawiciele Moody’s i Fitch’a pozytywnie wypowiadali się na temat piątkowego expose premiera – nie dali jednak do zrozumienia, czy mogłoby to rzeczywiście wpłynąć lepsze oceny wiarygodności kredytowej Polski. Dzisiaj po południu poznamy jeszcze dane Głównego Urzędu Statystycznego nt. październikowej dynamiki produkcji przemysłowej. Gdyby okazała się lepsza od prognoz (7,3 proc. r/r) , to mogłoby nieco pomóc złotemu – takie dane sugerowałyby dość dobry IV kwartał dla gospodarki.
EUR/PLN: Mimo zachowania się złotego dzisiaj rano, średnioterminowa koncepcja umocnienia się naszej waluty, nadal pozostaje aktualna – tym samym opór na 4,45 nadal będzie działać, a w najbliższych dniach powinniśmy testować strefę 4,38-4,40. Jej złamanie stworzy korzystne perspektywy dla złotego na pierwszą połowę grudnia. Dzisiaj kluczowa może okazać się próba zejścia poniżej 4,42.
USD/PLN: Na fali spadku EUR/USD notowania wróciły dzisiaj pod 3,30. Niemniej strefa 3,30-3,32 to nadal silny opór. Na tyle, aby móc przyjąć, że nie zostanie on wyraźnie naruszony w tym tygodniu. Oczywiście wiele będzie zależeć tutaj od dalszego zachowania się EUR/USD. Niemniej bardziej preferowany scenariusz to zejście poniżej 3,25 w najbliższych dniach i próba schodzenia do 3,20, co otworzyłoby dobre perspektywy dla złotego na pierwszą połowę grudnia. Dzisiaj kluczowy może okazać się powrót z obecnych 3,30 do 3,25-3,26 po południu.
EUR/USD: Czy obserwowana w piątek po południu i dzisiaj rano słabość euro, sugeruje, że jeszcze dzisiaj złamiemy silne wsparcie na 1,3420 i będziemy testować strefę 1,3360-1,3400, a w kolejnych dniach spadniemy w okolice 1,3144 z początku października b.r.? Niekoniecznie. Nadal można podtrzymać zakładany w ubiegłym tygodniu scenariusz większego odbicia w górę (1,3750-1,3800), który może mieć miejsce w perspektywie najbliższych dwóch tygodni. Dzisiaj kluczowe będzie utrzymanie się notowań powyżej 1,3420 i ewentualny powrót ponad 1,35.
GBP/USD: Dolar znów jest na fali – w efekcie spadliśmy na minima z 17 listopada (1,5685). W pewnym sensie zakładany wcześniej ruch powrotny do 1,5850-1,5900 został już wykonany (w piątek), a wskaźniki zdają się potwierdzać trend spadkowy. Niemniej trudno jednoznacznie określić, czy już teraz wejdziemy w silne spadki funta. Teoretycznie ponowny powrót do 1,5850-1,5900 w najbliższych dniach, nie jest do końca wykluczony.
Ciekawie wygląda sytuacja w USA. Superkomisja, składająca się z 12 Kongresmenów, której zadaniem było znalezienie w budżecie 1,2 bln USD oszczędności w ciągu 10 lat, najprawdopodobniej nie doszła do porozumienia. Oczywiście są jeszcze szanse na znalezienie przynajmniej cząstkowego kompromisu w ciągu najbliższych godzin (termin formalnie mija 23 listopada, ale trzeba 48 godzin na dokończenie procesu legislacyjnego), chociaż nie ma takiej pewności. Teoretycznie można zbagatelizować ten temat, gdyż po sierpniowym zamieszaniu, politycy zabezpieczyli się wpisaniem do ustawy, tzw. mechanizmu cyngla, który od 2013 r. automatycznie będzie ciął wydatki proporcjonalnie we wszystkich resortach, więc wymagane oszczędności jakoś się znajdą. Niemniej, jeżeli Kongres cofnąłby mechanizm cyngla (wszystko jest przecież możliwe, nawet Republikanie nie będą zadowoleni z tego, że ostro zostaną obcięte wydatki Pentagonu), to agencje ratingowe natychmiast zareagowałyby na taki ruch cięciem ratingu USA. To oczywiście nie stanie się prędko, ale… nie można przecież wykluczyć negatywnych opinii ze strony przedstawicieli tych instytucji w tym tygodniu – zwłaszcza, że dawali oni do zrozumienia, że proponowane 1,2 bln oszczędności to i tak za mało. Kluczowe pytanie jest następujące, jak po takich komentarzach zachowa się amerykański dolar. Osłabi się? Czy też się wzmocni, bo inwestorzy jeszcze bardziej będą uciekać od ryzyka... w amerykańskie obligacje? Jak na razie wygląda na to, że pierwszą reakcją na informacje nt. superkomisji Kongresu było właśnie umocnienie się „zielonego”.
W kraju złoty znów traci na fali pogorszenia się globalnych nastrojów. I to niezależnie od tego, że przedstawiciele Moody’s i Fitch’a pozytywnie wypowiadali się na temat piątkowego expose premiera – nie dali jednak do zrozumienia, czy mogłoby to rzeczywiście wpłynąć lepsze oceny wiarygodności kredytowej Polski. Dzisiaj po południu poznamy jeszcze dane Głównego Urzędu Statystycznego nt. październikowej dynamiki produkcji przemysłowej. Gdyby okazała się lepsza od prognoz (7,3 proc. r/r) , to mogłoby nieco pomóc złotemu – takie dane sugerowałyby dość dobry IV kwartał dla gospodarki.
EUR/PLN: Mimo zachowania się złotego dzisiaj rano, średnioterminowa koncepcja umocnienia się naszej waluty, nadal pozostaje aktualna – tym samym opór na 4,45 nadal będzie działać, a w najbliższych dniach powinniśmy testować strefę 4,38-4,40. Jej złamanie stworzy korzystne perspektywy dla złotego na pierwszą połowę grudnia. Dzisiaj kluczowa może okazać się próba zejścia poniżej 4,42.
USD/PLN: Na fali spadku EUR/USD notowania wróciły dzisiaj pod 3,30. Niemniej strefa 3,30-3,32 to nadal silny opór. Na tyle, aby móc przyjąć, że nie zostanie on wyraźnie naruszony w tym tygodniu. Oczywiście wiele będzie zależeć tutaj od dalszego zachowania się EUR/USD. Niemniej bardziej preferowany scenariusz to zejście poniżej 3,25 w najbliższych dniach i próba schodzenia do 3,20, co otworzyłoby dobre perspektywy dla złotego na pierwszą połowę grudnia. Dzisiaj kluczowy może okazać się powrót z obecnych 3,30 do 3,25-3,26 po południu.
EUR/USD: Czy obserwowana w piątek po południu i dzisiaj rano słabość euro, sugeruje, że jeszcze dzisiaj złamiemy silne wsparcie na 1,3420 i będziemy testować strefę 1,3360-1,3400, a w kolejnych dniach spadniemy w okolice 1,3144 z początku października b.r.? Niekoniecznie. Nadal można podtrzymać zakładany w ubiegłym tygodniu scenariusz większego odbicia w górę (1,3750-1,3800), który może mieć miejsce w perspektywie najbliższych dwóch tygodni. Dzisiaj kluczowe będzie utrzymanie się notowań powyżej 1,3420 i ewentualny powrót ponad 1,35.
GBP/USD: Dolar znów jest na fali – w efekcie spadliśmy na minima z 17 listopada (1,5685). W pewnym sensie zakładany wcześniej ruch powrotny do 1,5850-1,5900 został już wykonany (w piątek), a wskaźniki zdają się potwierdzać trend spadkowy. Niemniej trudno jednoznacznie określić, czy już teraz wejdziemy w silne spadki funta. Teoretycznie ponowny powrót do 1,5850-1,5900 w najbliższych dniach, nie jest do końca wykluczony.
Źródło: Marek Rogalski, analityk DM BOŚ (BOSSA FX)
Komentarz dostarczył:
Dom Maklerski Banku Ochrony Środowiska S.A.
Dom Maklerski Banku Ochrony Środowiska S.A.
Waluty - Najnowsze wiadomości i komentarze
Amerykanie obawiają się drastycznego wzrostu cen
10:21 Komentarz walutowy Oanda TMS BrokersWzrost długoterminowych oraz krótkoterminowych oczekiwań inflacyjnych w USA, rejestrowany przez Uniwersytet Michigan, przestaje wyglądać na statystyczną anomalię. Dane z drugiej rundy kwietniowych badań jedynie potwierdzają tendencję, którą wskazywały już wcześniejsze wyniki z marca i początku kwietnia: konsumenci wyraźnie zaczęli spodziewać się wyższej cen w krótkim oraz długim horyzoncie czasowym. To znacząca zmiana, zwłaszcza w zestawieniu z okresem inflacji po pandemii covid, kiedy wzrost oczekiwań był stosunkowo niewielki.
Wyczekiwanie na kolejne wieści
10:20 Raport DM BOŚ z rynku walutSekretarz Skarbu Scott Bessent poinformował agencje o spotkaniu z przedstawicielami Chin, po którym stwierdził, że tak wysokie, wzajemne stawki celne są nie do utrzymania, co podbiło spekulacje, co do ich obniżenia. Presja rynków na konkretne działania rośnie, choć trudno ocenić, kiedy pojawiłyby się konkrety. Niemniej administracja Trumpa zdaje się czuć naciski z Wall Street, gdyż pojawiły się doniesienia, że urzędnicy chcieliby zawrzeć nowe umowy handlowe z niektórymi krajami nawet w tym tygodniu, chociaż mogą pojawić się opóźnienia - innymi słowy: chcemy, rozumiemy i pracujemy nad jak najszybszą finalizacją.
Intensywna majówka
07:09 Poranny komentarz walutowy XTBDość spokojnie jest w poniedziałkowy poranek na rynkach finansowych, szczególnie jak na wydarzenia ostatnich tygodni. Wyprzedaż dolara zatrzymała się, zaś indeksy odbiły wobec pewnego rodzaju odwilży w polityce celnej Waszyngtonu, choć sytuacja może się szybko zmienić. Paradoksalnie główne wydarzenia tego tygodnia czekają nas w okresie polskiego majowego weekendu. Kwiecień był drugim kolejnym miesiącem intensywnej wyprzedaży dolara amerykańskiego, a kurs EURUSD dotarł w okolice 1,15 – poziomu niewidzianego od końca 2021 roku.
Deeskalacja i doważanie USA
2025-04-25 Raport DM BOŚ z rynku walutChińczycy temu zaprzeczają, ale prezydent Trump twierdzi, że prowadzone są już zakulisowe rozmowy z Chinami na temat obniżenia stawek celnych po obu stronach i progres w tym temacie jest widoczny. Chiny mają rozważyć zwolnienia dla amerykańskiego sprzętu medycznego i chemikaliów przemysłowych, podczas kiedy USA mogą wprowadzić zwolnienia na wybrane półprzewodniki i układy scalone.
Rynkowe światełko w tunelu?
2025-04-25 Poranny komentarz walutowy XTBOstatnia w tym tygodniu sesja na międzynarodowych rynkach finansowych rozpoczyna się pozytywnie, ponieważ dobre wyniki kwartalne Alphabet oraz informacje o możliwych luzowaniach celnych ze strony Chin zmniejszają szansę wystąpienia globalnej recesji, która jeszcze ostatnio jako temat przewodni stanowiła główny element wywołujący paniczne wyprzedaże rynku.
Deal z Chinami nie pojawi się prędko
2025-04-24 Raport DM BOŚ z rynku walutCzwartek przynosi cofnięcie dolara na szerokim rynku po dwóch dniach jego odbicia. W tym czasie mocno wzrosły tez indeksy na Wall Street, zanotowaliśmy ruch na kryptowalutach, odreagowały też przecenione ostatnio amerykańskie obligacje. Rynki zareagowały tak na sygnały, że USA oczekują deeskalacji w wywołanej przez siebie wojnie handlowej z Chinami, a prezydent Trump wyraźnie podkreślił, że nie planuje zwolnić szefa FED, który uparcie nie chce obniżyć stóp procentowych.
Złoto wrażliwe na sygnały z Waszyngtonu
2025-04-24 Komentarz walutowy Oanda TMS BrokersW środę ceny złota doświadczyły największego jednodniowego spadku od prawie czterech lat, co wywołało pytania o trwałość dotychczasowego rajdu cenowego na tym rynku. Gwałtowny spadek był bezpośrednią reakcją na złagodzenie retoryki prezydenta Donalda Trumpa w sprawie ceł wobec Chin oraz na rosnącą niepewność dotyczącą przyszłości szefa Rezerwy Federalnej.
Polska gotowa na obniżki stóp procentowych
2025-04-24 Poranny komentarz walutowy XTBDane z polskiej gospodarki, które poznaliśmy w tym tygodniu, wyraźnie sygnalizują, że pojawiła się przestrzeń do obniżek stóp procentowych. Dynamika płac, o której wspominał szef NBP, prof. Glapiński wyraźnie spadła, a reszta danych również pokazuje wyraźne schłodzenie gospodarki. Dodatkowo inflacja za marzec wypadła wyraźnie poniżej prognoz NBP, a szefowa Europejskiego Banku Centralnego wskazuje, że ryzyko dotyczące ceł jest duże i prawdopodobnie wojna handlowa będzie działała dezinflacyjnie na ceny.
Dolar wróci silniejszy?
2025-04-23 Poranny komentarz walutowy XTBAmerykański dolar padł ofiarą oczekiwanych zmian w polityce handlowej Stanów Zjednoczonych. Jednak wciąż nie jest jasne, jak wiele z tych zmian naprawdę znajdzie odzwierciedlenie w rzeczywistości. Obecna sytuacja stanowi ekstremum, które wciąż może doczekać się korzystnych dla globalnej gospodarki, jak i amerykańskiego dolara rezultatów. Polityka Trumpa - jak dotąd chaotyczna i wymierzona w Chiny spowodowała niemal całkowite embargo i zawieszenie wymiany handlowej między dwiema największymi gospodarkami świata.
Przesilenie?
2025-04-23 Raport DM BOŚ z rynku walutAdministracja Donalda Trumpa czuje się coraz mniej komfortowo z obecną sytuacją na rynkach finansowych? Wczoraj wieczorem rynki obiegły informacje z zamkniętego spotkania Sekretarza Skarbu z inwestorami organizowanego przez bank inwestycyjny JP Morgan - atmosfera była nerwowa, a Scott Bessent miał powiedzieć, że obecna sytuacja handlowa z Chinami jest nie do utrzymania i spodziewa się on rozpoczęcia negocjacji i deeskalacji.