Data dodania: 2011-11-15 (21:11)
Wymowa popołudniowych danych makroekonomicznych, jakie napłynęły z USA była dobra – sprzedaż detaliczna wzrosła w październiku o 0,5 proc. m/m, a bez uwzględnienia samochodów o 0,6 proc. m/m – indeks NY Empire State wyniósł w listopadzie 0,61 pkt. – a inflacja PPI okazała się nieco niższa od prognoz.
To zdaje się potwierdzać, że amerykańska gospodarka może radzić sobie w najbliższym czasie lepiej, niż europejska. Niemniej nie milkną głosy w kwestii ewentualnego programu QE3 w wydaniu FED. Dzisiaj Charles Evans z chicagowskiego oddziału FED przyznał, że szacowany na ten i przyszły rok wzrost gospodarczy, może okazać się niewystarczający do tego, aby sytuacja na rynku pracy uległa wyraźniejszej poprawie. Tym samym jak dodał, prowadzona obecnie przez bank centralny polityka nie jest do końca właściwa i FED powinien rozważyć zakupy obligacji MBS (zabezpieczonych hipotekami), a obietnica utrzymania niskich stóp procentowych do połowy 2013 r. powinna zostać rozciągnięta w czasie. Tyle, że realnie o programie QE3 będzie można mówić dopiero wtedy, kiedy dojdzie do znaczących turbulencji w strefie euro, które poważnie zagroziłyby amerykańskiej gospodarce (obecne takimi jeszcze nie są). Tym samym tego typu wypowiedzi członków FED nie maja w zasadzie większego znaczenia dla notowań dolara, który zyskuje na fali odwrotu inwestorów od ryzyka. Kluczem jest sytuacja w strefie euro. I nie chodzi już tylko o Grecję i Włochy, a także rynki długu Hiszpanii, Belgii i Francji. Powód jest wciąż ten sam – ryzyko polityczno-fiskalno-gospodarcze….
Dzisiaj rzecznik Komisji Europejskiej, Amadeu Altafaj powtórzył, że KE i liderzy strefy euro oczekują od Grecji zobowiązań na piśmie, co do woli kontynuacji reform, które pozwolą na uruchomienie kolejnej transzy pakietu ratunkowego dla tego kraju, a także operacji drugiego „bailoutu” wraz ze szczegółami uzgodnionymi podczas ostatniego szczytu Unii Europejskiej (umorzenie 100 mld EUR długu z tytułu dobrowolnej redukcji wartości posiadanych przez inwestorów prywatnych obligacji). W odpowiedzi przedstawiciele opozycyjnej Nowej Demokracji przyznali, że oczekiwania KE są niezgodne z greckim prawem i konstytucją. Zaznaczyli też, że nie są przeciwko reformom, ale tym działaniom, które mogą przyczynić się do dalszego, ostrego wyhamowywania wzrostu gospodarczego. Tyle, że Grecy nie mają obecnie czasu na szukanie tzw. trzeciej drogi, a Grecja to nie Irlandia, gdzie upór tamtejszego premiera względem „zaleceń” płynących z Brukseli (kwestia odejścia od niskiej stawki podatku CIT), sprawił, że Dublin zaczyna znacznie szybciej wychodzić na prostą, niż to wcześniej oczekiwano. Co teraz zrobi nowy premier, Lucas Papademos, który w zasadzie postawił na szalę też swoje nazwisko i doświadczenie?
W kraju mieliśmy dzisiaj publikację danych o inflacji – wskaźnik CPI skoczył w październiku o 0,7 proc. m/m i 4,3 proc. r/r (znacznie więcej od prognoz), co stawia pod znakiem zapytania perspektywę ewentualnych obniżek stóp procentowych w 2012 r. Z drugiej strony, tak jak na to zwracałem uwagę rano w subiektywnym kalendarzu może to zwiększać mandat NBP do ewentualnych interwencji na rynku złotego – na wyższą inflację w kolejnych miesiącach wpływ może mieć słabnący złoty.
EUR/USD: Rynek naruszył dzisiaj mocne wsparcie na 1,3550, ale strefa 1,3480-1,3500 nie była testowana. Niewykluczone, że dojdzie do tego w najbliższych godzinach, zwłaszcza, że dzienne wskaźniki nadal pokazują większe prawdopodobieństwo spadków. Tak jak wspominałem rano, celem na ten tydzień mogą stać się okolice 1,3360-1,3400. Mocny opór to nadal okolice 1,36.
Dzisiaj rzecznik Komisji Europejskiej, Amadeu Altafaj powtórzył, że KE i liderzy strefy euro oczekują od Grecji zobowiązań na piśmie, co do woli kontynuacji reform, które pozwolą na uruchomienie kolejnej transzy pakietu ratunkowego dla tego kraju, a także operacji drugiego „bailoutu” wraz ze szczegółami uzgodnionymi podczas ostatniego szczytu Unii Europejskiej (umorzenie 100 mld EUR długu z tytułu dobrowolnej redukcji wartości posiadanych przez inwestorów prywatnych obligacji). W odpowiedzi przedstawiciele opozycyjnej Nowej Demokracji przyznali, że oczekiwania KE są niezgodne z greckim prawem i konstytucją. Zaznaczyli też, że nie są przeciwko reformom, ale tym działaniom, które mogą przyczynić się do dalszego, ostrego wyhamowywania wzrostu gospodarczego. Tyle, że Grecy nie mają obecnie czasu na szukanie tzw. trzeciej drogi, a Grecja to nie Irlandia, gdzie upór tamtejszego premiera względem „zaleceń” płynących z Brukseli (kwestia odejścia od niskiej stawki podatku CIT), sprawił, że Dublin zaczyna znacznie szybciej wychodzić na prostą, niż to wcześniej oczekiwano. Co teraz zrobi nowy premier, Lucas Papademos, który w zasadzie postawił na szalę też swoje nazwisko i doświadczenie?
W kraju mieliśmy dzisiaj publikację danych o inflacji – wskaźnik CPI skoczył w październiku o 0,7 proc. m/m i 4,3 proc. r/r (znacznie więcej od prognoz), co stawia pod znakiem zapytania perspektywę ewentualnych obniżek stóp procentowych w 2012 r. Z drugiej strony, tak jak na to zwracałem uwagę rano w subiektywnym kalendarzu może to zwiększać mandat NBP do ewentualnych interwencji na rynku złotego – na wyższą inflację w kolejnych miesiącach wpływ może mieć słabnący złoty.
EUR/USD: Rynek naruszył dzisiaj mocne wsparcie na 1,3550, ale strefa 1,3480-1,3500 nie była testowana. Niewykluczone, że dojdzie do tego w najbliższych godzinach, zwłaszcza, że dzienne wskaźniki nadal pokazują większe prawdopodobieństwo spadków. Tak jak wspominałem rano, celem na ten tydzień mogą stać się okolice 1,3360-1,3400. Mocny opór to nadal okolice 1,36.
Źródło: Marek Rogalski, analityk DM BOŚ (BOSSA FX)
Komentarz dostarczył:
Dom Maklerski Banku Ochrony Środowiska S.A.
Dom Maklerski Banku Ochrony Środowiska S.A.
Waluty - Najnowsze wiadomości i komentarze
Kurs złotego PLN – piątek, 19 grudnia 2025: czy złotówka utrzyma przewagę?
2025-12-19 Komentarz walutowy MyBank.plRynek złotego w ostatnich kilkunastu godzinach jest raczej areną precyzyjnego ważenia dwóch sił: pogarszających się sygnałów z amerykańskiego rynku pracy oraz wzrostu premii za ryzyko geopolityczne w obszarze ropy. To połączenie tradycyjnie sprzyja dolarowi i bezpiecznym przystaniom, a jednocześnie potrafi szkodzić walutom rynków wschodzących. Tym razem reakcja polskiego złotego jest bardziej zniuansowana: PLN nie został „złamany”, ale też nie ignoruje zmian globalnego sentymentu.
Złotówka zaskakuje rynek: PLN mocny, gdy świat gra pod Fed i geopolitykę
2025-12-18 Komentarz walutowy MyBank.plW czwartek, 18 grudnia 2025 r., rynki wciąż trawią serię sygnałów, że amerykański cykl koniunkturalny chłodnieje, a geopolityka znów potrafi w kilka godzin przestawić wyceny surowców. Z drugiej strony – polski złoty pozostaje wyraźnie odporny na nerwowe impulsy z zagranicy, co widać zarówno w zachowaniu głównych par z PLN, jak i w relacji złotówki do walut powiązanych z ropą. To nie jest „spektakularna hossa” na PLN, ale raczej konsekwentne utrzymywanie przewagi w środowisku, w którym część walut rynków wschodzących zwykle traci.
Polski złoty PLN silny mimo widma kryzysu i napięć na linii USA-Wenezuela
2025-12-17 Komentarz walutowy MyBank.plW środowy poranek 17 grudnia 2025 uwaga inwestorów, zmęczonych wielomiesięcznym śledzeniem wskaźników inflacji i analizowaniem każdego słowa płynącego z banków centralnych, gwałtownie przesunęła się na temat, który przez długi czas pozostawał w uśpieniu – kondycję amerykańskiego rynku pracy. To właśnie fundamenty gospodarki USA, a nie tylko stopy procentowe, stały się nowym punktem odniesienia dla globalnego kapitału. Rosnące bezrobocie w USA zmienia sposób, w jaki inwestorzy patrzą na dolara amerykańskiego, a pośrednio także na rynek złotego, który jak dotąd zaskakująco dobrze znosi globalne zawirowania.
Rynek złotego na starcie tygodnia: dolar amerykański, funt brytyjski i frank w jednym kadrze
2025-12-15 Komentarz walutowy MyBank.plPoniedziałkowy poranek 15 grudnia przynosi na rynku walut mieszankę ostrożności i selektywnego apetytu na ryzyko, typową dla startu nowego tygodnia w końcówce roku. W handlu widać, że uczestnicy rynku „ustawiają” pozycje pod serię decyzji banków centralnych i paczkę danych makro, a jednocześnie reagują na świeże impulsy z rynków globalnych.
Kursy walut w piątek 12 grudnia 2025: USH, CHF, GBP, NOK kontra PLN
2025-12-12 Komentarz walutowy MyBank.plPolski złoty w piątek utrzymuje pozycję wypracowaną w ostatnich dniach, a handel na rynku złotego ma wyraźnie „techniczną” strukturę: inwestorzy w dużej mierze reagują na impulsy z rynków bazowych i na różnice w oczekiwaniach dotyczących stóp procentowych, zamiast dyskontować jeden dominujący lokalny temat. W centrum uwagi pozostaje relacja między globalnym dolarem a koszykiem walut rynków wschodzących, w tym PLN. W praktyce oznacza to, że złotówka porusza się w rytmie zmian rentowności obligacji USA i nastrojów wobec ryzyka, a dopiero w drugim kroku rynek dopina narrację o krajowej polityce pieniężnej i kondycji finansów publicznych.
Fed tnie stopy, dolar słabnie. Co na to złotówka i rynek złotego?
2025-12-11 Komentarz walutowy MyBank.plCzwartek na rynku walutowym upływa pod znakiem "trzeźwienia" po decyzji Rezerwy Federalnej i jednoczesnego szukania nowego punktu równowagi przez główne waluty. Po trzeciej z rzędu obniżce stóp w USA dolar pozostaje pod presją, ale nie ma mowy o gwałtownym odwrocie. Na tym tle na rynku Forex złotówka pozostaje stabilna, a zmienność na głównych parach z PLN jest wyraźnie niższa niż kilka tygodni temu. Inwestorzy próbują zrozumieć, czy rosnąca niezgoda wewnątrz Fed będzie jedynie „szumem w tle”, czy początkiem poważniejszego sporu o przyszłość amerykańskiej polityki pieniężnej.
Złotówka czeka na Fed: czy trzecia obniżka stóp w USA wstrząśnie rynkiem złotego?
2025-12-10 Komentarz walutowy MyBank.plW środę 10 grudnia 2025 roku rynek walutowy działa w trybie wyczekiwania. Inwestorzy na całym świecie patrzą przede wszystkim na wieczorną decyzję Rezerwy Federalnej i jutrzejszy komunikat Banku Kanady, a polski złoty korzysta z tego tła, pozostając relatywnie stabilny wobec głównych walut. Na rynku Forex w środowy poranek za euro płacono w okolicach 4,23 zł, za dolar amerykański (USD) około 3,63 zł, za franka szwajcarskiego (CHF) około 4,51 zł, a za funt brytyjski (GBP) około 4,84 zł, co dobrze koresponduje z bieżącymi poziomami ze średnich tabel NBP.
Czy polski złoty utrzyma mocną pozycję wobec dolara i euro w 2026 roku?
2025-12-09 Komentarz walutowy MyBank.plWe wtorek rano, 9 grudnia 2025 roku, polski złoty pozostaje relatywnie mocny wobec głównych walut świata. Po serii spokojnych dni i ograniczonej zmienności inwestorzy na nowo koncentrują się na globalnych danych z USA oraz na skutkach niedawnej decyzji Rady Polityki Pieniężnej. Na razie jednak nastroje wokół PLN pozostają wyraźnie lepsze niż jeszcze rok wcześniej, gdy rynek złotego musiał mierzyć się z gwałtownymi skokami inflacji i wyższą nerwowością na rynkach globalnych.
Polski złoty broni pozycji lidera regionu. Jak wypada na tle NOK, CHF i CAD?
2025-12-08 Komentarz walutowy MyBank.plW poniedziałek rano, 8 grudnia 2025 roku, polski złoty wchodzi w nowy tydzień w relatywnie stabilnej formie, pozostając jedną z mocniejszych walut regionu Europy Środkowo-Wschodniej. Po serii umiarkowanych wahań na przełomie listopada i grudnia notowania głównych par na rynku Forex oscylują w wąskich przedziałach, a rynek złotego uważnie śledzi zarówno świeżą decyzję Rady Polityki Pieniężnej, jak i globalne nastroje wokół dolara amerykańskiego.
Dolar amerykański zwalnia, euro rośnie, a rynek złotego pozostaje spokojny
2025-12-05 Komentarz walutowy MyBank.plPiątek 5 grudnia przynosi na globalnym rynku waluty mieszankę lekkiej ulgi i wyraźnego wyczekiwania. Po serii spokojnych sesji w Europie polski złoty utrzymuje się w okolicach najmocniejszych poziomów tego roku, podczas gdy dolar traci część wcześniejszej przewagi, a inwestorzy coraz śmielej wyceniają obniżki stóp procentowych w USA w 2026 roku. Na tle tego pejzażu rynek złotego wyróżnia się stabilnością – PLN nie jest gwiazdą globalnych nagłówków, ale konsekwentnie korzysta z poprawy sentymentu do rynków wschodzących.









